Oleje i olejki do włosów - kontynuacja

[kocurzyca]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2553933 0]
Nie ma. Maksymalnie 2 godziny przyrody, czyli połączenia biologii i geografii, o chemii czy fizyce to raczej mowy nie ma. Biologię, geografię, chemię i fizykę ma się po 6 lat (3 w przypadku zawodówek). W każdym razie nauka w liceum, w moim odczuciu, wygląda jak powtórka gimnazjum z dodaniem kilku adnotacji. Chyba że ktoś ma dany przedmiot na rozszerzeniu, wtedy to już inaczej wygląda
[/QUOTE]
A w technikum?? To jak ktos jest w technikum mechanicznym na przyklad to uczy sie biologii??

[majreg]

Miałam dziś okropną przygodę z Vatiką. Chciałam ją przelać do słoika i podgrzałam trochę. Olej się jeszcze nie rozpuścił, a ja chcąc przyspieszyć przelanie nacisnęłam butelkę z korkiem. Pół butelki rozprysło się i zalało mi kuchnię, łącznie ze ścianami, żaluzjami, kwiatami i dywanem. Szczęście,że włożyłam akurat okulary, bo miałabym ją w oczach. Do teraz czuję ten duszący zapach w nosie i w gardle.

[maddzia007]

Napisane przez kocurzyca

A w technikum?? To jak ktos jest w technikum mechanicznym na przyklad to uczy sie biologii??

Tak, ale tylko 1 rok i wtedy musi "opanować" ten sam materiał co w liceum w 3 lata

[sylvia_doll]

Dziewczyny, czy po malowaniu 2 dni temu henną mogę użyć spokojnie już olejku Parachute? Stęskniłaaaaam się za miękkimi włoskami, po hennie są lśniące, ale szorstkie troszkę.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez kocurzyca

A w technikum?? To jak ktos jest w technikum mechanicznym na przyklad to uczy sie biologii??

W technikach nie wiem, jak się sprawy mają, ale wydaje mi się, że przynajmniej po trochu mają każdego przedmiotu. W końcu też tam maturę zdają, no i zależy jaki technik - jeśli żywności, to pewnie więcej ma biologii niż fizyki na przykład.

[Gryzeldaa]

Napisane przez maddzia007

Tak, ale tylko 1 rok i wtedy musi "opanować" ten sam materiał co w liceum w 3 lata

wcale nie 1 - ja miałam normalnie

[moniczka_90]

Dziewczyny ale macie offtopa tutaj planuję niedługo zacząć uczyć się rosyjskiego i poprawić mój hiszpański Jak dotąd uczyłam się francuskiego przez 3 lata i kocham ten język, studiowałam filologię angielską, miałam też na studniach hiszpański i łacine i wszytsko zaliczone na 5, jak ja kocham języki !

[kocurzyca]

Napisane przez majreg

Miałam dziś okropną przygodę z Vatiką. Chciałam ją przelać do słoika i podgrzałam trochę. Olej się jeszcze nie rozpuścił, a ja chcąc przyspieszyć przelanie nacisnęłam butelkę z korkiem. Pół butelki rozprysło się i zalało mi kuchnię, łącznie ze ścianami, żaluzjami, kwiatami i dywanem. Szczęście,że włożyłam akurat okulary, bo miałabym ją w oczach. Do teraz czuję ten duszący zapach w nosie i w gardle.

Moaj siostra kiedys nakladala Vatike mamie na wlosy. I cala byla rozpuszczona. I zamiast rozprowadzac w rekach i nakaldac na wlosy, ta chciala nalac mamie bezposrednio na glowe. I tez za wolno jej lecialo to scisnela butelke. I takim sposobem mama skonczyla z cala butelka oleju na glowie.

Napisane przez maddzia007

Tak, ale tylko 1 rok i wtedy musi "opanować" ten sam materiał co w liceum w 3 lata

Co za bzdura

[blond_i]

Napisane przez kocurzyca

Co za bzdura

To faktyczne bzdura, chodziłam do technikum( 4 letniego), i mieliśmy tak samo przedmioty jak liceum, w 2 klasie kończyliśmy chemie, biologie i fizyke, WOS w 3klasie, z materiałem szliśmy tak samo jak liceum, te przedmioty które uczyliśmy się przez całe 4 lata były tak jakby "rozszeżone" z tego względu że liceum trwało 3 lata - znaczy się uczyliśmy się więcej niż podstawa, tak jak licea ukierunkowane na jakiś profil. A przedmioty związane stricte z technikum do jakiego się uczyło swoją drogą. W skrócie techników to materiał z liceum + przedmioty związane z wybraną profesją

[moniczka_90]

Nie rozumiem waszego obużenia co do edukacji w technikum, bo to, ze się tam uczy materiał z LO + materiał na wybrany kierunek techniczny jest od kąd ja chyba żyje. Poza tym jeśli jakies przedmioty odpadają Ci w 2 klasie to jednak masz uboższy ten materiał niż w LO. Ja chodziłam do LO i w jednym budynku miała też zajecia wieczorówka, technikum i pfofilowane i wiem jaki oni mieli materiał i o ile z polskiego i angielskiego (bo są na maturze) mieli program taki jak w moim LO to inne przedmioty mieli jednak bardziej uproszczone.

Wracają do tematu oleji to spałam z oliwą z oliwek na włosach i duuuuża częsc sie wchłoneła do włosów i są teraz przecudowne ! bede je chyba dotykać i dotykac i chyba od tego ich dotykania bede miała szybko tłuste włosy

[kocurzyca]

Napisane przez moniczka_90

Nie rozumiem waszego obużenia co do edukacji w technikum, bo to, ze się tam uczy materiał z LO + materiał na wybrany kierunek techniczny jest od kąd ja chyba żyje. Poza tym jeśli jakies przedmioty odpadają Ci w 2 klasie to jednak masz uboższy ten materiał niż w LO. Ja chodziłam do LO i w jednym budynku miała też zajecia wieczorówka, technikum i pfofilowane i wiem jaki oni mieli materiał i o ile z polskiego i angielskiego (bo są na maturze) mieli program taki jak w moim LO to inne przedmioty mieli jednak bardziej uproszczone.

No bo krotko zyjesz
Kiedys te przedmioty zaczynaly sie juz w podstawowce i byly zrealizowane przed szkola srednia. Dzieki temu w liceach kierunkowych te przedmioty trwaly rok, a w technikach niektore calkowicie odpadaly, bo na co mechanikowi biologia na przyklad. W liceach ogolnoksztalcacych jak sama nazwa wskazuje, trzeba bylo sie uczyc wszystkiego przez 4 lata. Poniewaz program tych predmiotow byl realizowany w odpowiednim czasie, w technikach i szkolach profilowanych ludzie mogli sie skupic na nauce tego co ma zwiazek z ich wybrana droga do kariery. Jak ktos chcial sie uczyc wszystkiego to szedl do LO, bo po to byly LO. Teraz zwyczajnie jest za malo nauki w podstawowce, a gdzies trzeba to nadrobic wiec jest za duzo w gimnazjum i szkolach srednich (chba, bo nie wem tak na prawde, Moze teraz zwyczajnie uczy sie polowy tego co kiedys).
Tylko nie rozumiem gdzie w technikum caly temn program mozna wcisnac. Bo wmoich czasach spedzalo sie 8 godzin dziennie w szkole, to skoro teraz trzeba pogodzic material technikum i LO w jednym to chyba po 12 dziennie trzeba siedziec.



A zaraz naloze sobie moj ukochany olej knopny.

[201605090958]

Napisane przez kocurzyca

No bo krotko zyjesz
Kiedys te przedmioty zaczynaly sie juz w podstawowce i byly zrealizowane przed szkola srednia. Dzieki temu w liceach kierunkowych te przedmioty trwaly rok, a w technikach niektore calkowicie odpadaly, bo na co mechanikowi biologia na przyklad. W liceach ogolnoksztalcacych jak sama nazwa wskazuje, trzeba bylo sie uczyc wszystkiego przez 4 lata. Poniewaz program tych predmiotow byl realizowany w odpowiednim czasie, w technikach i szkolach profilowanych ludzie mogli sie skupic na nauce tego co ma zwiazek z ich wybrana droga do kariery. Jak ktos chcial sie uczyc wszystkiego to szedl do LO, bo po to byly LO. Teraz zwyczajnie jest za malo nauki w podstawowce, a gdzies trzeba to nadrobic wiec jest za duzo w gimnazjum i szkolach srednich (chba, bo nie wem tak na prawde, Moze teraz zwyczajnie uczy sie polowy tego co kiedys).
Tylko nie rozumiem gdzie w technikum caly temn program mozna wcisnac. Bo wmoich czasach spedzalo sie 8 godzin dziennie w szkole, to skoro teraz trzeba pogodzic material technikum i LO w jednym to chyba po 12 dziennie trzeba siedziec.
A zaraz naloze sobie moj ukochany olej knopny.

Ja jestem po technikum-dziennie 9 h zajec, biologii uczyłam sie z Villego i Szwejkowskich historii z Jasienicy, rosyjski po rosyjsku /mielismy tylko 1 jezyk/ etc, po moim technikum ludzie z klasy /bez korków i na wiedzy stricte z technikum/wylądowali na prawie, polonistyce, archeologii, architekturze, zaledwie kilka osób poszło typowo w kierunku ogrodniczym. Nie dało sie godzinowo wcisnąć wiec najłatwiejszym trybem nas uczono-opracujcie sobie sami w domu-zajete weekendy, zero czasu na znajomych czy imprezy...a podobno apogeum wyscigu szczurów miało dopiero nadejsc

Idę po coś na głowę w ramach pokuty bo mi wstyd za offtopa

[Maria Elena]

Podłączając się do offtopu o jezykach w szkołach, chciałam tylko powiedzieć, ze jeśli ktoś liczy na porządne nauczenie się języka w szkole, to jest to możliwe tylko w klasach dwujęzycznych. Rok nauki samego francuskiego u mnie skonczyl sie poziomem B1, bo kolejnych 2-3 latach poziom C1. Tak to wszystkie języki, jakich uczy się w szkole sa na zenującym poziomie i nie dziwota - jak porzadnie nauczyć jezyka 30osobową grupke dzieci? Nieosiagalne. A u nas to niestety norma. I jeszcze studia w innym jezyku
albo jakieś filologie, albo po prostu wyjazd za granice i pomieszkanie tam jakis czas pozwalają na wykształcenie zaawansowanej znajomości jezyka. Chyba że ktoś jest genialny i umie nauczyć się sam, ale to raczej nie ja. Pozdrawiam.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Ale off-top

A ja dzisiaj zadowolona jestem bardzo, bo w końcu moje włosy przestały się plątać po myciu!
Winowajcą zdaje się była odżywka. Na początku nic wielkiego się nie działo, ale po kilku ostatnich myciach pod rząd moje włosy kołtuniły się, nawet bardzo. Dzisiaj zmyłam olej inną odżywką i problemu z rozczesaniem nie było, ulga

[maddzia007]

Napisane przez kocurzyca

Co za bzdura

Napisane przez blond_i

To faktyczne bzdura, chodziłam do technikum( 4 letniego), i mieliśmy tak samo przedmioty jak liceum, w 2 klasie kończyliśmy chemie, biologie i fizyke, WOS w 3klasie, z materiałem szliśmy tak samo jak liceum, te przedmioty które uczyliśmy się przez całe 4 lata były tak jakby "rozszeżone" z tego względu że liceum trwało 3 lata - znaczy się uczyliśmy się więcej niż podstawa, tak jak licea ukierunkowane na jakiś profil. A przedmioty związane stricte z technikum do jakiego się uczyło swoją drogą. W skrócie techników to materiał z liceum + przedmioty związane z wybraną profesją

Równie dobrze ja mogę powiedzieć że to co wy tu piszecie to bzdury. Napisałam tak jak to jest w technikach w moim mieście, myślałam że w innych miastach to wygląda tak samo. Widzę że czasami lepiej po prostu nie odpowiadać na czyjeś pytania

[moniczka_90]

Napisane przez kocurzyca

No bo krotko zyjesz
Kiedys te przedmioty zaczynaly sie juz w podstawowce i byly zrealizowane przed szkola srednia. Dzieki temu w liceach kierunkowych te przedmioty trwaly rok, a w technikach niektore calkowicie odpadaly, bo na co mechanikowi biologia na przyklad. W liceach ogolnoksztalcacych jak sama nazwa wskazuje, trzeba bylo sie uczyc wszystkiego przez 4 lata. Poniewaz program tych predmiotow byl realizowany w odpowiednim czasie, w technikach i szkolach profilowanych ludzie mogli sie skupic na nauce tego co ma zwiazek z ich wybrana droga do kariery. Jak ktos chcial sie uczyc wszystkiego to szedl do LO, bo po to byly LO. Teraz zwyczajnie jest za malo nauki w podstawowce, a gdzies trzeba to nadrobic wiec jest za duzo w gimnazjum i szkolach srednich (chba, bo nie wem tak na prawde, Moze teraz zwyczajnie uczy sie polowy tego co kiedys).
Tylko nie rozumiem gdzie w technikum caly temn program mozna wcisnac. Bo wmoich czasach spedzalo sie 8 godzin dziennie w szkole, to skoro teraz trzeba pogodzic material technikum i LO w jednym to chyba po 12 dziennie trzeba siedziec.

nie musisz mi mówić jak było kiedyś bo mam znajomych i rodzine którzy są 4 lata starsi i jechali starym trybem (nie było gimnazjów). Te przedmioty tez miałam realizowane już w podstawówce więc nie wiem do czego pijesz. Wszystko tez zależy od osoby ja w podstawówóce mogłam opisac cała europe ze stolicami a znam teraz takich co nie wiedzą gdzie rumunia leży. Co do języków to umiem 5 języków (w tym polski), jedne komunikatywnie a inne i uczyłam się ich po szkole dla przyjemności, szkoła dała mi dobre podstawy, ale znam osoby starsze ode mnie o kilka lat i nie umieją zdania po angielski sklecic dobrze. Więc chyba nie tylko to jest zalezne od programu nauczania i kiedy się dany przedmiot realizuje tylko od osoby. A zale to może do ministra składać a nie tutaj.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez maddzia007

Równie dobrze ja mogę powiedzieć że to co wy tu piszecie to bzdury. Napisałam tak jak to jest w technikach w moim mieście, myślałam że w innych miastach to wygląda tak samo. Widzę że czasami lepiej po prostu nie odpowiadać na czyjeś pytania

Bez przesady, zależy od technikum. U mnie w mechaniaku (a chyba o takie kocurzyca pytała, już nie pamiętam) mają przedmioty tego typu przez pierwszy rok, niektóre przez dwa. Dalej chyba sama matma, polski, angielski, fizyka i przedmioty prowadzone w technikum.

[blackeye79]

To wątek o OLEJACH

[maddzia007]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2554928 2]Bez przesady, zależy od technikum. U mnie w mechaniaku (a chyba o takie kocurzyca pytała, już nie pamiętam) mają przedmioty tego typu przez pierwszy rok, niektóre przez dwa. Dalej chyba sama matma, polski, angielski, fizyka i przedmioty prowadzone w technikum.[/QUOTE]

Ale ja przecież to samo napisałam, też odniosłam się do mechanika i tam biologię mają przez 1 rok, a korzystali z takich samych książek co ja będąc w liceum. I kocurzyca odpisała mi że to bzdura. Ale ja już kończę temat. Jak kocurzyca jest taka wszechwiedząca to nie rozumiem po co zadaje tu takie pytania.

[moniczka_90]

Napisane przez blackeye79

To wątek o OLEJACH

Zgadzam się, zły wątek na takie dyskusje.

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

No właśnie, koniec off-topu. Chętni mogą kończyć na PW czy na oddzielnym wątku, bo już nużyć to się zaczyna. System edukacji jest jaki jest, zawsze można to samodzielnie przełamać - bez samodzielnej pracy nawet przy najlepszym systemie nie da się nic wskórać.


Stosowała może któraś z Was olej z maku na włosy? Albo może wie coś więcej o jego właściwościach w pielęgnacji?
Bo właśnie dzisiaj dostałam niewielką butelkę i zastanawiam się, czy wykorzystać kulinarnie (a bardzo ten olej lubię..), czy jednak do pielęgnacji

[weegirl]

Napisane przez Maria Elena

Podłączając się do offtopu o jezykach w szkołach, chciałam tylko powiedzieć, ze jeśli ktoś liczy na porządne nauczenie się języka w szkole, to jest to możliwe tylko w klasach dwujęzycznych. Rok nauki samego francuskiego u mnie skonczyl sie poziomem B1, bo kolejnych 2-3 latach poziom C1. Tak to wszystkie języki, jakich uczy się w szkole sa na zenującym poziomie i nie dziwota - jak porzadnie nauczyć jezyka 30osobową grupke dzieci? Nieosiagalne. A u nas to niestety norma. I jeszcze studia w innym jezyku
albo jakieś filologie, albo po prostu wyjazd za granice i pomieszkanie tam jakis czas pozwalają na wykształcenie zaawansowanej znajomości jezyka. Chyba że ktoś jest genialny i umie nauczyć się sam, ale to raczej nie ja. Pozdrawiam.

Nie zgadzam się z Tobą. Oczywiście, ważna jest wielkość grupy, ale ważne są również chęci i możliwości samych uczniów. No i od nauczyciela. Jeśli chodzi o angielski, w 2 lata w LO z poziomu A2 doszłam do C1+ (wcześniej nie uczyłam się tego język). Wystarczyły moje dobre chęci, fajna grupa i dobra nauczycielka.

Swoją drogą, Polacy strasznie często narzekają na naszych językowców. Mam porównanie z kolegami po fachu z Europy Zachodniej i uważam, że my, Polacy, nie mamy się czego wstydzić. Jedyne, czego u nas brakuje, to mniejszych grup. I mniejszej rotacji, jeśli chodzi o nauczycieli języków. Ale lepiej jest zatrudnić stażystę i po roku nie przedłużyć z nim umowy, żeby sobie nowego zatrudnić, niż płacić mu więcej w przyszłym roku

A żeby już tak zupełnie nie robić offtopa , to napiszę, że u mnie oleje jakoś się nadbudowują na włosach i nie mogę ich stosować, a z drugiej strony mam suche końcówki... może to czas na wypróbowanie nowego oleju? Nadal najbardziej mnie kusi awokado

[Maria Elena]

Weegirl, nie wykluczam, że masz racje. Napisalam tylko to, co wiem z wlasnego doswiadczenia (możliwe, że nie jestem geniuszem językowym :P) i z obserwacji.

A co do nadbudowywania się olejów na włosach, to czy możesz dokładniej napisać, jak to sie objawia?? Po prostu włosy wyglądają na obciążone czy jest coś jeszcze??

Ja od dwóch tygodni nie stosuję olejków, bo na początku byłam przeziębiona a tydzien temu zaczęły mi się studia i nie miałam za bardzo czasu i niestety włosy lecą mi garsciami... :/ Nie wiem czy to od przeziębienia, czy od tego ze idzie wiosna, czy po prostu odstawienie olejów tak zadziałało... Dzisiaj wieczorem planuję grzecznie nałożyć Sesę albo olejek rycynowy, ale nie mogę się zdecydowac który :P

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Napisane przez Maria Elena

Ja od dwóch tygodni nie stosuję olejków, bo na początku byłam przeziębiona a tydzien temu zaczęły mi się studia i nie miałam za bardzo czasu i niestety włosy lecą mi garsciami... :/ Nie wiem czy to od przeziębienia, czy od tego ze idzie wiosna, czy po prostu odstawienie olejów tak zadziałało... Dzisiaj wieczorem planuję grzecznie nałożyć Sesę albo olejek rycynowy, ale nie mogę się zdecydowac który :P

Sesy nie znam, polecam rycynę

Sama też chyba dzisiaj sobie założę, bo samego kokosa mi mało. Uwielbiam olejowanie.

[burro]

Witam wszystkie Wizażanki
Przez wizaż stałam sie straszną włosomaniaczką i niedługo zbankrutuje Przeczytałam całą pierwszą część wątku, oraz całą część w której aktualnie się znajdujemy. Trochę mi to zajeło
Na początek może troche o moich włosach. Włosy mam do ramion, są ani proste ani kręcone, są suche i zniszczone od codziennego używania prostownicy (nie używam już od pół roku ).
Olejów używam od ok 3 tyg przed każdym myciem (myję głowe co dwa dni), wiec w porównaniu z wami mam małe doświadczenie
Do tej pory użylam oleju kokosowego, lnianego, ze słodkich migdałów, rycynowego, oliwy z oliwek i z pestek winogron, a przed chwilą zrobiłam olej czosnkowy. I w sumie mam mieszane uczucia. Włosy niby chłoną te oleje, ale po wysuszeniu są sianowate, szorstkie. Błyszcza się, ale moje włosy z natury są bardzo błyszczące (nawet roczne katowanie ich prostownica tego nie zmieniło ) Wiem, ze na efekty trzeba troche czekać, ale po tylu waszych zachwytach napalilam sie na spektakularne efekty .
Mam nadzieje, ze przyjmiecie mnie do swojego grona .
Pozdrawiam

[788bb1639a979260fb005346e9120b060466cef5]

Jasne, rozgość się
Dobrze zrozumiałam - Twoje włosy lepiej wyglądały przed olejowaniem niźli po?

[burro]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2555086 0]Jasne, rozgość się
Dobrze zrozumiałam - Twoje włosy lepiej wyglądały przed olejowaniem niźli po?[/QUOTE]

W sumie jest tak samo zrobiłąm rzecz bardzo głupią bo mając z natury suche włosy dobiłam je prostownicą. Do ochrony używałam spreju ochronnego z Welli zakupionego u fryzjera. Oczywiście na pierwszym miejscu ma alkohol denat. ale że wtedy nie znalam jeszcze wizażu używałam tego z radością, że chronię włosy (w końcu fryzjer polecił )
Olejować dalej będę, bo napewno nie zaszkodzi, a może okazać się ze z czasem się polepszy

[Narek]

Burro, a jakich masek/odżywek używasz? Włosy z tendencją do kręcenia się potrzebują dużej dawki nawilżenia, żeby się nie puszyły i dobrze wyglądały

[burro]

Używam glorii, lorysa węzowego, waxu rainforest i od czasu do czasu odżywski z masłem shea z gliss kura. Moje włosy są trudne do określenia, bo jeżeli mam je do ramion to kręcą się tylko te przy policzkach, reszta jest prosta (no może delikatnie sie wywija), jak są do łopatek to połowa jest kręcona, połowa prosta jak drut

[Maria Elena]

[1=788bb1639a979260fb00534 6e9120b060466cef5;2555081 9]Sesy nie znam, polecam rycynę

Sama też chyba dzisiaj sobie założę, bo samego kokosa mi mało. Uwielbiam olejowanie.[/QUOTE]

dziekuje Ci za rade, ja uwielbiam olej rycynowy. Moje wlosy po nim sa mega uniesione i wlasciwie jestem w stanie zmyc go kazdym szamponem a jak dziala na Ciebie??