Kiedy dzielą Nas kilometry...-ZNO cz.11

[karolca]

Jego, też przeżywałam takie historie w szkole, wiem jak bardzo bolą i jak bardzo jest przykro, ale wytrzymasz jeszcze te odrobinkę i będzie git

[dusiek_pusiek]

Napisane przez Jego

trzymałam się najbardziej z takimi dwiema dziewczynami.
zawsze byłam, gdy tego potrzebowały.
jedna z nich znalazła chłopaka (w naszej klasie) i już nie miała czasu dla mnie i tej drugiej. mówiłyśmy, żeby czasami do nas podeszła, pogadała chociaż trochę itd. ale ona nam powiedziała, że jeśli ma wybierać między nim a nami to wybiera jego. i tak zostało przez jakiś czas. później on ją zostawił i nasze relacje znowu się polepszyły. jak tylko się dowiedziałam, że ją zostawił pobiegłam do niej i pocieszałam ją pół nocy. a potem wrócili do siebie i znowu j i ta druga koleżanka poszłyśmy w odstawkę. w tym czasie spotkała mnie bardzo niemiła rzecz... potrzebowałam rozmowy. ale ona nie miała czasu. więc powiedziałam jej normalnie, bez nerwów, że boli mnie to, że widzi mnie tylko, gdy ona ma problem. i ta druga koleżanka podzielała moje zdanie. Ona to przemyślała i powiedziała, że najpierw pogada z tamtą koleżanką, a potem ze mną, tak żeby wyjaśnić sobie wszystko. Oczywiście wcześniej się obraziła i powiedziała, że nie będzie rozmawiała z osobą, która mówi takie rzeczy. No i minęło już kilka tygodni, a ze mną nadal nie pogadała. Z tamtą koleżanką pogadała i rozmawiają ze sobą. Ze mną nie. Ta koleżanka co podzielała moje zdanie przesiadła się ode mnie i próbowała oczernić mnie przed wspólnymi znajomymi... Nadal nie wiem o co chodzi i nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego po tym, co zrobiłam dla jednej i drugiej nie zasługiwałam na jedną szczerą rozmowę... Dlaczego to ja nie podeszłam i nie zapytałam o co chodzi?
Bo zawsze to ja wyciągałam rękę i to ona obiecała mi rozmowę.
Powoli się z tym godzę, ale czasami nadal jest mi ciężko siedzieć w szkole.
Już nie liczę na to, że będzie dobrze, bo za dużo się wydarzyło i za dużo padło słów.
Po prostu muszę pogodzić się z tym jak jest i nauczyć się z tym żyć. Jeszcze tylko 2 miesiące

Jak wytrwałyście do końca mojej historii, to gratuluję i dziękuję

tylko 2 miesiące
a no czasami tak jest, że ludzie zauważają Cię tylko, jak czegoś potrzebują
masz nas
co prawda nie w szkole, ale tutaj

[asmenaa]

Napisane przez Jego

trzymałam się najbardziej z takimi dwiema dziewczynami.
zawsze byłam, gdy tego potrzebowały.
jedna z nich znalazła chłopaka (w naszej klasie) i już nie miała czasu dla mnie i tej drugiej. mówiłyśmy, żeby czasami do nas podeszła, pogadała chociaż trochę itd. ale ona nam powiedziała, że jeśli ma wybierać między nim a nami to wybiera jego. i tak zostało przez jakiś czas. później on ją zostawił i nasze relacje znowu się polepszyły. jak tylko się dowiedziałam, że ją zostawił pobiegłam do niej i pocieszałam ją pół nocy. a potem wrócili do siebie i znowu j i ta druga koleżanka poszłyśmy w odstawkę. w tym czasie spotkała mnie bardzo niemiła rzecz... potrzebowałam rozmowy. ale ona nie miała czasu. więc powiedziałam jej normalnie, bez nerwów, że boli mnie to, że widzi mnie tylko, gdy ona ma problem. i ta druga koleżanka podzielała moje zdanie. Ona to przemyślała i powiedziała, że najpierw pogada z tamtą koleżanką, a potem ze mną, tak żeby wyjaśnić sobie wszystko. Oczywiście wcześniej się obraziła i powiedziała, że nie będzie rozmawiała z osobą, która mówi takie rzeczy. No i minęło już kilka tygodni, a ze mną nadal nie pogadała. Z tamtą koleżanką pogadała i rozmawiają ze sobą. Ze mną nie. Ta koleżanka co podzielała moje zdanie przesiadła się ode mnie i próbowała oczernić mnie przed wspólnymi znajomymi... Nadal nie wiem o co chodzi i nadal nie mogę zrozumieć, dlaczego po tym, co zrobiłam dla jednej i drugiej nie zasługiwałam na jedną szczerą rozmowę... Dlaczego to ja nie podeszłam i nie zapytałam o co chodzi?
Bo zawsze to ja wyciągałam rękę i to ona obiecała mi rozmowę.
Powoli się z tym godzę, ale czasami nadal jest mi ciężko siedzieć w szkole.
Już nie liczę na to, że będzie dobrze, bo za dużo się wydarzyło i za dużo padło słów.
Po prostu muszę pogodzić się z tym jak jest i nauczyć się z tym żyć. Jeszcze tylko 2 miesiące

Jak wytrwałyście do końca mojej historii, to gratuluję i dziękuję




sto lat, sto lat, niech żyje, żyje nam

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

turkus to trochę bardziej skomplikowane

Rozumiem Cię bo moja najlepsza przyjaciolka z liceum, z ktora spedzalam cale dnie, czesto noce i weekendy wszystkie przestala ze mna rozmawiac na rzecz swojego chlopaka
bolalo mnie strasznie ale wiem przynajmniej do czego ludzie sa zdolni
niedlugo juz nie bedzie musiala ich widywac wiec sie nie przejmuj

[Tur_kus]

Jego co do Twojej sytuacji...nie ma się czym przejmować, tak to już niestety jest, że są ludzie, którzy widzą przyjaciół tylko jak coś im potrzeba, albo mają problemy...sama niestety mam za sobą "nieudane przyjaźnie" i choć przeżywałam to co się stało, to z perspektywy czasu cieszę się, że wyszło to na jaw, tak "szybko", a nie mam dalej złudzeń...

rozumiem

[Jego]

karolca dziękuję
jak spojrzę na to na ,,trzeźwo" to wiem, że nie były warte mojej przyjaźni (może trochę zbyt egoistycznie brzmi, ale to ja zawsze starałam się, by było dobrze, wszystko ja, ja, ja, ja i ja )

[Tyna7]

Jego- za dwa miesiące to się skończy
na szczęście masz cudownego faceta, który Cię wspiera

[CeglAnka]

hej dziewczyny już mam wolny wieczór
MTŻ smacznie chrapie a mamuśka pije Warkę i zajada orzeszki (matulu kiedy ja ostatnio miałam chęć na orzeszki )

wybaczcie ale nie doczytam was za dużo drukujecie nie zapamiętam

[Jego]

ojej Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa
wiem, że macie rację, po prostu przywiązuję się do ludzi, na których mi zależy, no a na nich mi zależało... mimo, że ta przyjaźń działała tylko w jedną stronę...
bo w sumie ja nigdy nic nie potrzebowałam... zawsze to ja pomagałam itd... ale właśnie raz spotkało mnie coś, o czym potrzebowałam porozmawiać... i wyszła prawda o tym, jakie to ,,przyjaciółki"

[Tur_kus]

Anka nieładnie

[Areti]

Napisane przez CeglAnka

hej dziewczyny już mam wolny wieczór
MTŻ smacznie chrapie a mamuśka pije Warkę i zajada orzeszki (matulu kiedy ja ostatnio miałam chęć na orzeszki )

wybaczcie ale nie doczytam was za dużo drukujecie nie zapamiętam

My się nie znamy cześć

[Tyna7]

Ceglanka- tak to już tutaj jest

kiedyś w kilka godzin naprodukowały taką masę postów, ze aż zawołałam TŻta

[Jego]

CeglAnka

[Tur_kus]

Napisane przez Jego

ojej Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa
wiem, że macie rację, po prostu przywiązuję się do ludzi, na których mi zależy, no a na nich mi zależało... mimo, że ta przyjaźń działała tylko w jedną stronę...
bo w sumie ja nigdy nic nie potrzebowałam... zawsze to ja pomagałam itd... ale właśnie raz spotkało mnie coś, o czym potrzebowałam porozmawiać... i wyszła prawda o tym, jakie to ,,przyjaciółki"

nie ma za co

doskonale wiem o czym mówisz, bo ja zawsze też chciałam jak najlepiej dla swoich "przyjaciółek" i wyszło w końcu, że tylko ja...a w drugą stronę...szkoda opowiadać. Więc lepiej, że wyszło teraz niż później.

[asmenaa]

Napisane przez Jego

ojej Dziewczyny dziękuję za ciepłe słowa
wiem, że macie rację, po prostu przywiązuję się do ludzi, na których mi zależy, no a na nich mi zależało... mimo, że ta przyjaźń działała tylko w jedną stronę...
bo w sumie ja nigdy nic nie potrzebowałam... zawsze to ja pomagałam itd... ale właśnie raz spotkało mnie coś, o czym potrzebowałam porozmawiać... i wyszła prawda o tym, jakie to ,,przyjaciółki"

Też mam taką "przyjaciolke", dzwoni jak chce coś powiedziec a jak ja potrzebuje spedzic kurde kilka godzin z kims to ciezko na nią liczyc

[Tur_kus]

Napisane przez Tyna7

Ceglanka- tak to już tutaj jest

kiedyś w kilka godzin naprodukowały taką masę postów, ze aż zawołałam TŻta

chwaliłaś się nami?

[Jego]

Napisane przez Tur_kus

nie ma za co

doskonale wiem o czym mówisz, bo ja zawsze też chciałam jak najlepiej dla swoich "przyjaciółek" i wyszło w końcu, że tylko ja...a w drugą stronę...szkoda opowiadać. Więc lepiej, że wyszło teraz niż później.

dziękuję

[Areti]

Napisane przez asmenaa

Też mam taką "przyjaciolke", dzwoni jak chce coś powiedziec a jak ja potrzebuje spedzic kurde kilka godzin z kims to ciezko na nią liczyc

Moja przyjaciółka, jak jej opowiadam coś o swoich facetach, słucha, skomentuje, ale zaraz przechodzi do gadki na temat swojego TZa

[Jego]

asme na mnie zawsze mogłabyś liczyć
i w miarę ,,dzisiejszych" możliwości możesz o każdej porze dnia i nocy

[talkshit]

Napisane przez Tur_kus

nie ma za co

doskonale wiem o czym mówisz, bo ja zawsze też chciałam jak najlepiej dla swoich "przyjaciółek" i wyszło w końcu, że tylko ja...a w drugą stronę...szkoda opowiadać. Więc lepiej, że wyszło teraz niż później.

mialam tak samo

[Tyna7]

Napisane przez Tur_kus

chwaliłaś się nami?

byłam oburzona, że byłam 4 godziny temu a tu znów muszę tyle nadrabiać

[Babcia Jaga]

Napisane przez asmenaa

Rozumiem Cię bo moja najlepsza przyjaciolka z liceum, z ktora spedzalam cale dnie, czesto noce i weekendy wszystkie przestala ze mna rozmawiac na rzecz swojego chlopaka
bolalo mnie strasznie ale wiem przynajmniej do czego ludzie sa zdolni
niedlugo juz nie bedzie musiala ich widywac wiec sie nie przejmuj

też tak miałam...

heloł mój post został zignorowany

[12 Stonka]

Dobry wieczór


Ale mam na głowie ostatnio, padam z nóg .
A Wy jak zwykle post za postem .

[Jego]

babcia ja nie zignorowałam

cześć wampir

[talkshit]

Czym się różni udawana miłość od prawdziwej?
Udawana: Kocham te płatki śniegu w twoich włosach!
Prawdziwa: Gdzie masz czapkę, kretynko?!

[asmenaa]

Napisane przez Jego

asme na mnie zawsze mogłabyś liczyć
i w miarę ,,dzisiejszych" możliwości możesz o każdej porze dnia i nocy

wiem
najgorsze, ze nie otaczają mnie tacy ludzie

[Tyna7]

Napisane przez Babcia Jaga

też tak miałam...

heloł mój post został zignorowany

a co pisałaś?

fajnie, że czujesz się już lepiej
zjadłaś pomarańczkę?

[CeglAnka]

Areti hej miło mi cię poznać
hej dziewczynki fajnie że jest was tak dużo przynajmniej wesoło

Turkus ta Warka stała w lodówce od wieków jeszcze TŻ sobie ją kupił to aby się nie zmarnowała ktoś musi ją wypić

Widzę że temat fałszywych przyjaciółek? ja miałam kilka ale z wiekiem jak każda kogoś poznawała to się przyzwyczaiłyśmy że mniej czasu dla siebie a więcej dla facetów.
A btw napisałam takiego sprośnego smsa dla TŻ że chyba zaraz rękę zwichnie chłopak

[Areti]

cześć Babcia, fajnie, że wiedziałaś tyle z PO i że lepiej się czujesz i nie szkodzi że się spóźniłaś na opijanie

[talkshit]

Napisane przez Tyna7

byłam oburzona, że byłam 4 godziny temu a tu znów muszę tyle nadrabiać

[Areti]

Napisane przez talkshit

Czym się różni udawana miłość od prawdziwej?
Udawana: Kocham te płatki śniegu w twoich włosach!
Prawdziwa: Gdzie masz czapkę, kretynko?!