Rok skończyło nasze dziecię, bocian drugie już nam niesie-mamy maj-czerwiec 2009 cz.6

[cinusiowa]

Kolejne "bejbiki" gratulacje

[iwcia dens]

Dzieki dziewczynki za gratki i widze ze mnie kojarzycie to dobrze

Termin mam na 15 paźdiernika, ale bedzie cc wiec moze i wczesniej sie da.

Ursull dziekuje , pozstaram sie skrobnac cos nie cos, w tym tyg. moze zainstaluje sobie internet w pracy to znajdzie sie chwila bo w domu gorzej.

Eve gartuluje Ci corci - fajnie miec parke i ladne bedzie miala imie , ale u nas w rodzinie juz jest. U nas dziewczynka to bedzie Lena a chlopiec tez ............Lena zartuje chyba Dominik.

Madzia Tobie tez gratuluje bardzo bardzo - powiedz na kiedy masz termin, moze jakos blisko mnie?

Seona no jaja ja sie chyba zarazilam ta ciaza jak o naszych watkowych brzuchatkach czytalam. Moze i na Ciebie juz kolej

[*kaalinaa*]

iwcia dens gratuluję !!!!

Chciałam się pochwalić, że 5 marca o godz. 8 przyszła na świat w domu Hania. Waży 3700g i ma 52cm. Poród dużo trudniejszy niż Kaliny ale było warto. Jak się ogarnę to napiszę coś więcej

buziaki

[iwcia dens]

Kaalinaa dziekuje i Tobie tez gratuluje - jestem pierwsza hihi . To w wolnej chwili zdaj relacje i napisz czy rodzilas w domku jak chcialas? buziaki dla Was dzielne dziewczynki

a i zapomialam Zabka czesc i dzieki i tez wychodz z ukrycia i pisz czesciej

[ursull]

Napisane przez *kaalinaa*

iwcia dens gratuluję !!!!

Chciałam się pochwalić, że 5 marca o godz. 8 przyszła na świat w domu Hania. Waży 3700g i ma 52cm. Poród dużo trudniejszy niż Kaliny ale było warto. Jak się ogarnę to napiszę coś więcej

buziaki

GRATULUJĘ

Koniecznie opisz co i jak i jak się czujecie. Zdjęcie Hanii też bym chciała zobaczyć

[manolita]

KALINA gratuluję !!!!!
cudowne wieści

[Ewelain1987]

Kalina gratuluje!!! Buziaki dla malenstwa i ogromne przytulaski dla ciebie!!


Iwcia witaj i tez gratuluje!!

[MoOoNiA]

Iwcia - my się nie znamy (to znaczy ja Ciebie tak bo czytałam wątek od początku) gratuluję kolejnej ciąży i mam nadzieję że to zaraźliwe

kalina serdeczne gratulację i czekam na relacje


Pamiętacie jak prosiłam o kciuki dla koleżanki? Teraz mogę tylko prosić o modlitwę. Urodziła synka pod koniec 26 tygodnia. Waży 800g i ma trochę ponad 30cm. Pomoc jej i jej męzowi pochłania mnie teraz całkowicie no i cały czas zamartwiam się o małego, także wybaczcie jeszcze na trochę moją nieobecność...

[Ewelain1987]

Monia usciskaj rodzicow, teraz faktycznie tylko mozemy sie modlic..mam nadzieje ze maluszek jest silny i wytrzyma.

[malutka_24]

Iwcia dens moje gratulacje

Kalina witamy na świecie malutką Hanię i Wszystkiego najlepszego

Mooonia trzymam za maluszka

[Seona]

Kaalinaa, to już!!! ??!!! Gratulacje!!!

Czekamy na zdjęcie małej Hani!!!


Mooonia, i Straszne, że nie udało się utrzymać dłużej w brzuchu

[manolita]

Witajcie

Iwcia dens - witaj i przyjmij gratulację.

Mooonia - będę się modlić i trzymać kciuki. Mam nadzieję , ze mała kruszynka ma w sobie silną wolę życia i Bóg pozwoli cieszyć się nim swoim rodzicom.
Trzymam też za Ciebie kciuki, żebyś miała więcej siły i pozytywnej energii, którą obdarzysz rodziców maluszka. :buziak:

Kalina- jak będziesz miała więcej siły to napisz proszę jak wygląda domowy poród.
Całuski dla Ciebie , bobasa i malutkiej starszej siostrzyczki.

Magaduha - witaj

a Maugoszatka, to jak się miewa ? wszystko w porządku ? kto wie?

[katrin1]

Kalina, ale super, gratulacje i buziaczki dla was obu. Podziwiam za decyzję, ja nigdy w życiu nie odważyłabym się rodzić w domu.

Iwcia, cześć, ja ciebie i Szymusia doskonale pamiętam. Gratulacje . Ja też chcę już swoją fasolinkę. I masz pisać częściej.

Żabula, Magducha tak samo jak Iwcia, macie się czasem odzywać. I witajcie z powrotem

Magducha, gratuluję, a ty kiedy masz termin?

Manolita, śliczna z ciebie kobietka. Moje okna są tak brudne, że nic przez nie nie widać, ale czekam z myciem, aż zrobi się cieplej. Tylko kiedy to nastąpi

Ursull, ale ja głupia jestem, cały czas sądziłam, że wy mieszkacie w Irlandii. Miłego pobytu, zimno u nas, co?

Monia, trzymam kciuki za maleństwo.

Eve, gratuluję córci, będziesz miała parkę. Ja też baaardzo bym chciała urodzić siostrzyczkę dla Marcelka, ale jak już zajdę w ciążę to obstawiam, że będzie drugi chłopak

Właśnie, jak się miewa Maugoszatka i Gosikk? Meldować się

Od tygodnia obiecuję sobie, że zacznę odchudzanie i nic z tego nie wychodzi. Wczoraj się zważyłam i jestem w szoku, ważę tyle co zaraz po urodzeniu Marcela, czyli 53 kilo. A przed ciążą ważyłam 45-47. Jem teraz pieczywo chrupkie z sałatą i obiecuję sobie, że w końcu wezmę się za siebie. Ale ja mam tak cholernie słabą wolę, założę się, że już po południu będę szperać w szafkach za czymś słodkim. Jutro jeszcze do tego mamy uroczyste śniadanie w pracy z okazji dnia kobiet, uczta full wypas.

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:48 ----------

Nasz wątek przeglądają:Aniszonka i Arilka, dziewczyny, ujawnijcie się

[Seona]

No właśnie, co z naszymi Gosiami??? Maugosztka, Gossik??? Maugoszatka, zna już płeć? Bo w pierwszym poście napisane, że chłopiec, a nam nie powiedziała

Katrin, u mnie z dietą jak u Ciebie, max. 3 dni wytrzymam, a teraz wypadło mi wesele 30 kwietnia Pójdę z wagą poporodową Wstydzę się iść, tak wyglądam. I potrafię tylko narzekać i płakać i zajadać się słodyczami i fast foodami, zamiast się wziąć za siebie

I jestem jeszcze na zwolnieniu, bo mnie gardło boli, mam chrypkę i katar. Nienawidzę siedzieć w domu, chcę do pracy Ale taka jestem połamana, że poszłam żeby mnie przebadała i dostała tydzień L4. A w pracy zapiernicz i mnie nie ma

[manolita]

Widzę, że watek słabo sie rozwija. Czasu nie macie albo weny
Zastanawiam się gdzie znajdę używane ślizgawki i domki do ogrodu. Na all wszystko nowe i w cenach, które raczej mnie nie zachwyciły.... a może takich rzeczy nie warto kupować używanych, jak myślicie?

Moja mała mądrala ciągle skacze i na wszystko się wspina. Dzisiaj próbował wspiąć się na umywalkę. Na zakazy reaguje : chowając buzię i udając , ze go po prostu nie ma

Seona, Katrin - dzięki za komplement, ale to tylko zdjęcie w dobrym świetle
Seona - zdrowia życzę. Te wszystkie choróbska przez tą nijaką i zmienna pogodę.


Jutro dzień kobiet. Lubicie, obchodzicie to święto ?

Brzuchatki odezwijcie się, co z Wami i maleństwami ?!

[gosikk_s]

Hej dziewczynki Przepraszam za nieobecność, podczytywałam Was ale nie miałam weny do pisania. U mnie ok, leci 36tc, w ubiegłym tygodniu byłam u ginka. Córcia pod koniec 35tc ważyła 2100, wszystko wygląda ok. Mam nadzieję że dotrwam do terminu, cc będzie prawdopodobnie 5 albo 6 kwietnia. Czyli za miesiąc powinniśmy być już w komplecie

Kalina, jeszcze raz najserdeczniejsze gratulacje, opisz koniecznie poród, jak się czułaś rodząc w domu

Iwcia dens, gratuluję ciąży i życzę córci Ja odliczam już dni do spotkania ze swoją

Cinusiowa, super myszka była z Ninki A kitka wymiata

Monia, mocno trzymam kciuki za synka przyjaciółki i mam ogromną nadzieję że wszystko będzie dobrze Mimo tego że urodził się tak bardzo, bardzo wcześnie...

Seona, trzymam kciuki za przyjaciółkę

Ursull, miłego pobytu w Polsce

Katrin, jestem i wszystko jest ok Pokażę zbiorczo fotki brzucha, ale robiłam raptem chyba 3 razy Może jeszcze raz się zmobilizuję Hehe, widzę że też odchudzanie nie bardzo Ci wychodzi, ja zaszłam w tą ważąc 52 kg czyli o 4 więcej niż przed ciążą z Aleksem. W tej chwili na plusie już 8kg z kawałkiem czyli przekroczyłam magiczną granicę 60kg Mam nadzieję że nie przekroczę 62 a po porodzie mam zamiar wrócić do 48 Tylko jeszcze nie wiem jak

[Ewelain1987]

Hej kobietki
nasz watek upada, malo was ma czas i ochote tu pisac, ja przyznam sie ze czytam codziennie ale nie mam weny odpisywac zreszta u mnie nic sie nie dzieje ciekawego, Wercia jest juz zdrowa nie kaszle wiec jest ok,

a ja mam pytanie do was jakie czytacie ksiazki? moze plecicie mi? chcialabym wypozyczyc w bibliotece ale niechce juz romansow typu harleqin tylko takie z sensem, takie co maja nam cos do przekazannia. mam nadzieje ze mnie rozumiecie?

[marika2121]

Bryyyyy wieczór

Nie było mnie tu kope dni, więc przepraszam i biorę sie za czytanie co u was. Nie mam za wiele czsu więc pewnie tylko części mi sie uda nadrobic a mam chyba z 6 stron . U nas nic nadzwyczajnego. Pracy nadal niet , Tż niebawet do pracy zaś wyjedzie , a ja zostane z moim pociesznym maluchem.

Ewelain - widze ż dietkowanie ładnie Ci idzie . A teściwa Twoja widze jakos się nawróciła, moja niestety nie, nadal fałszywa i pleciuga na całą wiochę (obgraduje).

cinka - mam tego shape , ale ewidentnie robili jej korektę komputerową .

kaalinaa - gratuluję , juz masz swoja małą księżniczke przy sobie.

gosikk_s - teraz czekamy na Twój poród .

katrin - oj to faktycznie mieliście bardzoo udany wieczór walentynkowy . Jak idzie odsmoczkowanie i nocnikowanie?

cinka - a lubi Ninka takie place zabaw z pilkami? nie oi się? bo Igor to straszny cykor.

maugoszatka - nie chcij zaparcia kobito, lepiej lykaj węgielek na srakusie.

Oczy odmawiaja mi posłuszenstwa, wybaczcie, jutr zas troszkę poczytam, doranoc.

[cinusiowa]

Napisane przez marika2121

cinka - mam tego shape , ale ewidentnie robili jej korektę komputerową .


cinka - a lubi Ninka takie place zabaw z pilkami? nie oi się? bo Igor to straszny cykor.

Może korektę robili ale ona była takim monstrum, że nie wierzę, ze aż tak by ją zmienili na kompie. Poza tym była na gali Oscarów ostatnio i bardzo ładnie wyglądała
Nina placów z kulkami się wcale nie boi Chce wszędzie wejść, wciska się na jakieś tunele, drabiny ze sznura I ryczy, gdy chcę ją zabrać albo przytrzymać. Ona "ciem siama!!!" i koniec Ostatnio na normalnym placu zabaw koło domu wlazła sama na sam szczyt wysokiej drabinki, która jest mojego wzrostu, czyli jakieś 165 cm, tylko oczywiście ją asekurowałam. Ale podciągała się po szczebelkach sama o własnych siłach Jest bardzo odważna, nie boi się wcale, że upadnie i się potłucze, a ma tego świadomość, bo jak gdzieś się wdrapuje, to śmieje się i mówi "bam nie, mama Nina nie ma bam..." Do czasu, jak sądzę...

[Seona]

Pustki... Cinka, Ty adwokat jesteś Wystosuj może jakieś pismo do tych zapominalskich Podozoruj trochę, zmonitoruj sytuację, gdzie kto się podziewa i dlaczego nie odzywa się

Ursull, widzę, że spotkałyście się z Mariką???

Też jestem ciekawa tego porodu Kaaliny w domu

Moonia, jak ten Chłopczyk, pliss, pisz coś, co tam słychać?????? Nie mogę przestać o Nich myśleć Jutro Dzień Sądu, moja Przyjaciółka idzie na betę. Jak wyjdzie negatywna, to koniec, bo 4 IUI nie będą robić a do IVF nie będą podchodzić

[cinusiowa]

Napisane przez Seona

Pustki... Cinka, Ty adwokat jesteś Wystosuj może jakieś pismo do tych zapominalskich Podozoruj trochę, zmonitoruj sytuację, gdzie kto się podziewa i dlaczego nie odzywa się

Nie muszę... Ja mam kontakt z wieloma osobami i wiem dlaczego nie piszą ale skoro same tego nie napisały tutaj, to ja tym bardziej za nich nie zamierzam... Prawie wszystkie dziewczyny czytają ten wątek codziennie, a nie będą się udzielać nawet, jak będzie umierał... Nie wszystkie ale większość z jednego powodu i nie jest nim brak czasu, weny itp. Nie będę robić za niczyjego adwokata, bo potem wszyscy na mnie się obrażą

[Seona]

Napisane przez cinusiowa

Nie muszę... Ja mam kontakt z wieloma osobami i wiem dlaczego nie piszą ale skoro same tego nie napisały tutaj, to ja tym bardziej za nich nie zamierzam... Prawie wszystkie dziewczyny czytają ten wątek codziennie, a nie będą się udzielać nawet, jak będzie umierał... Nie wszystkie ale większość z jednego powodu i nie jest nim brak czasu, weny itp. Nie będę robić za niczyjego adwokata, bo potem wszyscy na mnie się obrażą

[cinusiowa]

Napisane przez Seona

[Seona]

U mojej Koleżanki niestety negatywnie Jesteśmy wszyscy zdruzgotani

Moonia, co u tego chłopca, pociesz jakoś, że tam chociaż lepiej?????

Cinka, fajna ta Twoja marszczynoska Szkoda, że Dziewczyny obraziły się na forum, fajnie było jak było co czytać

[manolita]

Dzisiaj mam paskudny dzień już prawie za sobą

Fatalnie się czuję, ze zdwojoną siłą odezwały się moje problemy sercowe. I najważniejsze - byliśmy u dentystki. Tomek uparciuch dał sobie zajrzeć do buzi, nawet dał wyczyścić taką małą szczoteczką i podmuchać wiaterkiem. Na jedynkach i dwójkach / wstyd mi strasznie i żal, i w ogóle / ma początki próchnicy. Na następnej wizycie może uda się wyczyścić to i założyć maleńkie plomby :
Lekarka powiedziała żebym winy nie przenosiła wyłącznie na siebie / a na kogo mam ?/ bo czasami tak bywa ,że jedni mają mocniejsze a inni słabsze zęby ale do mnie to wcale nie dociera, nie potrafię się z tym pogodzić

Z drugiej strony coś mi mówi, żebym aż tak nie przesadzała, bo inni mają większe problemy .


Ciekawa jestem co lub kto stał się powodom do opuszczenia wątku
Przykro mi, bo nie ukrywam ,że fajnie było poczytać Was, oderwać się na chwilę od obowiązków dnia codziennego.

Wracajcie !!!!


Cinka - Ninka ma superaśną minkę. Śliczna dziewczynka, jest słodka ale nie przesłodzona / nie wiem czy mnie zrozumiesz /

[Ewelain1987]

Manolita nie obwiniaj sie, po prostu ma slabsze pierwsze zabki od innych..a maluszek myje zabki? ile razy w ciagu dnia? moja niunia myje z 3 -4 razy dziennie zabki i narazie ma zdrowiutkie ale chyba dlatego ze ma je po moim mezu bo ja mam bardzo slabe zeby i szybko atakuje je prochnica.

niewiem gdzie sa dziewczyny i nie mam pojecia z jakiego powodu..

[Seona]

Manolita, Ewelain, nie dobijajcie mnie z tym myciem zębów Moja jak umyje RAZ dziennie to jest sukces!!! Kiedyś tak ładnie myła po kilika razy dziennie i od kilku miesięcy coś jej odbiło i ani sama nie chce myć, ani nie chce dać umyć My niestety nie mamy z Mężem dobrych zębów, ciągle coś do łatania, chociaż dbamy wręcz obsesyjnie

[MoOoNiA]

Przepraszam, że ja tylko tak oi sobie a nie poodpisuję...

Dziękuję za kciuki i wpsarcie. Jesteście kochane.
Pytałyście o małego więc piszę: JEST DOBRZE. Wczoraj odłączyli go od respiratora, Lekarze są w szoku jaki on jest silny. Dzielnie walczy, kochany maluch. Jego mamę wypisali dziś ze spzitala i to chyba dla niej jest najgorsze, bo ma ok 2 godziny drogi pociągiem do spzitala do małego. No ale wiadomo, że to nie oprzeszkoda i i tak będzie tam codziennie.
Na oddziale jest kilka takich skrajnych wcześniaków, ale on jest w najlepszej kondycji. Narazie nic u niego nie stwierdzono, w sensie żadnych wad i chorób. Tylko z tego co zrozumiałam to jeszcze nie widzi, ale to nie znaczy że nie będzie widział, tylko w takim skrajnym wcześniactwie to norma. My się modlimy i wspieramy ich psychicznie, bo narazie tylko tak możemy im pomóc.

Trzymajcie się dziewczyny i jeszcze raz dziękuję

[Seona]

Moonia, jedna dobra informacja dzisiejszego dnia. Pisz co tam będziesz wiedzieć, jak mały ma na imię?

[malutka_24]

Napisane przez Seona

I jestem jeszcze na zwolnieniu, bo mnie gardło boli, mam chrypkę i katar. Nienawidzę siedzieć w domu, chcę do pracy Ale taka jestem połamana, że poszłam żeby mnie przebadała i dostała tydzień L4. A w pracy zapiernicz i mnie nie ma

zdrówka

Napisane przez Ewelain1987

a ja mam pytanie do was jakie czytacie ksiazki? moze plecicie mi? chcialabym wypozyczyc w bibliotece ale niechce juz romansow typu harleqin tylko takie z sensem, takie co maja nam cos do przekazannia. mam nadzieje ze mnie rozumiecie?

romansidła czytałam w liceum, teraz bardziej coś sensacyjno-kryminalnego

Napisane przez cinusiowa

Nina placów z kulkami się wcale nie boi Chce wszędzie wejść, wciska się na jakieś tunele, drabiny ze sznura I ryczy, gdy chcę ją zabrać albo przytrzymać. Ona "ciem siama!!!" i koniec Ostatnio na normalnym placu zabaw koło domu wlazła sama na sam szczyt wysokiej drabinki, która jest mojego wzrostu, czyli jakieś 165 cm, tylko oczywiście ją asekurowałam. Ale podciągała się po szczebelkach sama o własnych siłach Jest bardzo odważna, nie boi się wcale, że upadnie i się potłucze, a ma tego świadomość, bo jak gdzieś się wdrapuje, to śmieje się i mówi "bam nie, mama Nina nie ma bam..." Do czasu, jak sądzę...

Dawid też się niczego nie boi

Napisane przez Seona

U mojej Koleżanki niestety negatywnie Jesteśmy wszyscy zdruzgotani

współczuję

Napisane przez manolita

Fatalnie się czuję, ze zdwojoną siłą odezwały się moje problemy sercowe. I najważniejsze - byliśmy u dentystki. Tomek uparciuch dał sobie zajrzeć do buzi, nawet dał wyczyścić taką małą szczoteczką i podmuchać wiaterkiem. Na jedynkach i dwójkach / wstyd mi strasznie i żal, i w ogóle / ma początki próchnicy. Na następnej wizycie może uda się wyczyścić to i założyć maleńkie plomby :

ad. 1 mam nadzieję, że problemy z sercem nie są poważne
ad. 2 nie masz o co się obwiniać

Napisane przez MoOoNiA

Pytałyście o małego więc piszę: JEST DOBRZE. Wczoraj odłączyli go od respiratora, Lekarze są w szoku jaki on jest silny. Dzielnie walczy, kochany maluch. Jego mamę wypisali dziś ze spzitala i to chyba dla niej jest najgorsze, bo ma ok 2 godziny drogi pociągiem do spzitala do małego. No ale wiadomo, że to nie oprzeszkoda i i tak będzie tam codziennie.
Na oddziale jest kilka takich skrajnych wcześniaków, ale on jest w najlepszej kondycji. Narazie nic u niego nie stwierdzono, w sensie żadnych wad i chorób. Tylko z tego co zrozumiałam to jeszcze nie widzi, ale to nie znaczy że nie będzie widział, tylko w takim skrajnym wcześniactwie to norma. My się modlimy i wspieramy ich psychicznie, bo narazie tylko tak możemy im pomóc

dla silnego wcześniaczka
Pamiętam, że jak Dawid leżał w szpitalu to też były takie maleństwa, a ja myślałam, że on taki mały