Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[elizziak]

Chciałabym Was spytać, czy polecacie zakup leżaczka, np http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-...488143398.html

czy jest to faktycznie przydatne? pytam, bo zakup dość drogi...

a jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze?

[lilijka3]

Napisane przez elizziak

Chciałabym Was spytać, czy polecacie zakup leżaczka, np http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-...488143398.html

czy jest to faktycznie przydatne? pytam, bo zakup dość drogi...

a jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze?

ja mam podobny ale z FISHER PRICE http://allegro.pl/fisher-price-m7930...449559525.html
chwalę go sobie i mogę polecić. Te z FP są naprawdę dobre. Przydatne, oczywiście, że tak, bo dziecko ma zajęcie.
Przy zakupie proponuję zwrócić uwagę do jakiej wagi (chodzi o ciężar dziecka) jest taki leżaczek. Ja patrzałam na te, które mają przedział do 18kg.

sanetka dobrze, że zajrzałaś. Śliczny synek, o bucikach nie skomentuję kosztów, bo strasznie drogie. oby komisja poszła na rękę.

make_up_istka ja z nakładkami nie potrafię sobie poradzić......... a przydałoby się, bo leczę jedną brodawkę co do NUKa to ja mam ten zwykły smoczek, dostałyśmy i kicha, może wypróbuję ten z TT, który jeszcze mam

[Kaliope26]

My naszej kupiliśmy ten leżaczek, najpierw miała bujaczek z FP, toporny i z funkcją ruchu przód, tył-pogardziła nim , więc sprzedaliśmy a kupiliśmy model o którym piszesz. Ulga i dla niej i dla nas. Szybciej zasypia podczas kołysania a ja mam odrobinke więcej czasu

[Justine1988]

To i ja się witam i zycze udanego Dnia kobiet. wszystkiego najlepszego.
U nas dzis piękna pogoda. Chętnie wybiorę sie na spacer. Tylko ciekawe czy dam rade sama znieść wózek z tego 4 pietra.Za pewne po tej operacji nie powinnam jeszcze dźwigać..jak jest u Was, same dźwigacie wózek( dziewczyny po cc)? Moze Nikola mi pomoże i obydwie damy rade. Bo mąż dziś dłużej w pracy zostaje, wróci ok 18 a to juz za późno na spacerek a pogody szkoda.

A jak u was z brzuchami? Zostały Wam jeszcze? Ja jestem 12 dni po porodzie i brzuszek mam jeszcze spory. A po samym porodzie brzch miałam na 6 miesiac, pielegniarki żartowały pytajac kiedy rodze teraz mąż mowi, że z dnia na dzień jest mniejszy, no jest ale i tak jest spory, cięzko mi bedzie sie go pozbyc. A co myślicie o pasach poporodowych? Mi połozna odradzała.

[lilijka3]

Napisane przez Justine1988

To i ja się witam i zycze udanego Dnia kobiet. wszystkiego najlepszego.
U nas dzis piękna pogoda. Chętnie wybiorę sie na spacer. Tylko ciekawe czy dam rade sama znieść wózek z tego 4 pietra.Za pewne po tej operacji nie powinnam jeszcze dźwigać..jak jest u Was, same dźwigacie wózek( dziewczyny po cc)? Moze Nikola mi pomoże i obydwie damy rade. Bo mąż dziś dłużej w pracy zostaje, wróci ok 18 a to juz za późno na spacerek a pogody szkoda.

A jak u was z brzuchami? Zostały Wam jeszcze? Ja jestem 12 dni po porodzie i brzuszek mam jeszcze spory. A po samym porodzie brzch miałam na 6 miesiac, pielegniarki żartowały pytajac kiedy rodze teraz mąż mowi, że z dnia na dzień jest mniejszy, no jest ale i tak jest spory, cięzko mi bedzie sie go pozbyc. A co myślicie o pasach poporodowych? Mi połozna odradzała.

nie wolno Ci nosić takich ciężarów....... mi pomaga siostra znosić jak jest w pobliżu..........
co do brzuchów, to ja już mam całkiem mały ale jeszcze się nie wchłonął, szczególnie w podbrzuszu, gdzie jest rana a jestem miesiąc po CC. Więc spokojnie musisz czekać
Co do pasów, to ja mam ale używam mało. A właściwie głównie na początku używałam, bo łatwiej mi było się poruszać po mieszkaniu

Rozsadzi mi zaraz pierś, a mała śpi sobie smacznie.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

Napisane przez Kaliope26

My naszej kupiliśmy ten leżaczek, najpierw miała bujaczek z FP, toporny i z funkcją ruchu przód, tył-pogardziła nim , więc sprzedaliśmy a kupiliśmy model o którym piszesz. Ulga i dla niej i dla nas. Szybciej zasypia podczas kołysania a ja mam odrobinke więcej czasu

a czy Twoja też robi takie wielkie oczy jak włączasz wibrację, czy bujasz ją?
Bo ja mam czasem wrażenie, że moja się boi.

[Kaliope26]

Napisane przez lilijka3

nie wolno Ci nosić takich ciężarów....... mi pomaga siostra znosić jak jest w pobliżu..........
co do brzuchów, to ja już mam całkiem mały ale jeszcze się nie wchłonął, szczególnie w podbrzuszu, gdzie jest rana a jestem miesiąc po CC. Więc spokojnie musisz czekać
Co do pasów, to ja mam ale używam mało. A właściwie głównie na początku używałam, bo łatwiej mi było się poruszać po mieszkaniu

Rozsadzi mi zaraz pierś, a mała śpi sobie smacznie.

---------- Dopisano o 12:12 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------


a czy Twoja też robi takie wielkie oczy jak włączasz wibrację, czy bujasz ją?
Bo ja mam czasem wrażenie, że moja się boi.

Myślę, że kołysanie woli bardziej. Nawet kiedy jest rozryczana kołysanie działa uspokajająco. Wibracji nie lubi, albo faktycznie się ich boi...może za jakiś czas jej się odmieni. Staram się ją powoli przyzwyczajać i do tej funkcji bujaczka, póki co z marnym skutkiem.

A tak na marginesie rozpieścilismy sobie dziecie. W bujaczku się uspokaja, w łóżeczku tylko wtedy kiedy jest baardzo śpiąca, ale kompletnie wyluzowuje się dopiero na rękach...a ja mam już je do ziemi od tego noszenia. Eh...

http://allegro.pl/mata-edukacyjna-mu...496011014.html Co myślicie o tej macie? Przymierzam się do zakupu...ale potrzebuje więcej opinii

[gabishing]

Napisane przez muron

pucek

cudny pucek

Napisane przez muron

zastanawiam się nad krzesełkiem, dostanę kasę na nie;-)
czy wydawać aż 200zł na nr 1, czy wystarczy takie jak te kolejne

ja bym wzięła pierwsze jak i tak dostaniesz na nie kasę a jest najfajniejsze i wcale nie dużo droższe od pozostałych

ja mam dostać krzesełko baby confort po bratanicy

Napisane przez make_up_istka

O smoczkach NUKa słyszałam sporo dobrego. Może sporóbuję. My na te zwykłe Aventowe nie narzekamy póki co.

mój dyda TT ale jak usypia to wypluwa albo jak mu się nudzi to wypluwa, aventu podobno nie są zadarte z jednej strony jak TT więc nie ma znaczenia w która stronę wsadzasz smoka, NUK mam w domu ale jakiś taki toporny mi się wydaje...

co do terroru smoczkowego w szpitalach jest on niewątpliwie połączony z terrorem laktacyjnym, ponieważ ponoć dziecko które ssie smoczka gorzej chwyta pierś bo do ssania smoczka nie musi tak szeroko dzioba otwierać.. IMO mój nie ma problemów ze ssaniem piersi mimo że dostaje smoka dla wyciszenia rozszalałych emocji - czasem

Napisane przez sanetka

Poza tym ok. Jest zdrowy, coraz częściej się uśmiecha i gada. Uwielbia być noszony pionowo bo może podziwiać świat, a główkę trzyma praktycznie sam. Jak tylko pogoda dopisuje to wychodzimy na 2-3 godziny na dwór. Kąpać w wanience możemy dopiero teraz, na początku był płacz ale z każdą kąpielą podoba mu się coraz bardziej

jaki boski ale to granda że takie maciupkie buciki kosztują tyle kasy i jeszcze musisz stawać przed jakąś komisją... w głowie się nie mieści. wytrwałości Kochana i dużo zdrowia dla Malucha

Napisane przez mika_am

saj, agape- ja mam często takie akcje w nocy, budze się i w kokonie z kołdry szukam małego. zawsze karmię na siedząco, żeby nie usnąć i po karmieniu odkładam go do łóżeczka! Mąż nie raz dziwnie na mnie patrzył a ja dziś na niego Tomek nie spał od 5.30 wziełam go do naszego łóżka, zaczoł kwilić, a mężulek z zamkniętymi oczami daje mu smoka

ja już nie karmię na siedząco bo usypiałam, wolę na leżąco to jak usnę przynajmniej małego nie upuszczę

[make_up_istka]

Mam do Was pytanie - czy któras z Was ma karmiac piersia problemy ze wzrokiem?
Mnie sie strasznie popsuł po porodzie - zwlaszcza jedno oko, wiec wkurza niesamowicie. Chciałam isc do optyka zrobic mocniejsze okulary, a znajoma mówi ze hormony w czasie karmienia moga zaburzac wzrok wiec zebym poczekała do konca karmienia bo bez sensu wydam kase. Ja zamierzam karmić gdzieś z 6 miesięcy wiec aż tyle muszę się meczyć ze wzrokiem? Nawet w czytaniu książki przeszkadza...

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Gabishing te nasze TT też są symetryczne, niezadarte.

[gabishing]

Napisane przez make_up_istka

Gabishing te nasze TT też są symetryczne, niezadarte.

hym a ja mam taki zadarty w jedna stronę

[make_up_istka]

Napisane przez gabishing

hym a ja mam taki zadarty w jedna stronę

My mamy chyba Air - takie: http://www.dzieciecyswiat.net.pl/smo.../194-tomm.html I Aventu są niby podobne a jej TT nie pasują a Avent tak...

[vilya]

podziwiam was że śpicie z dzieciaczkami. Ja się boję, i juz więcej nie wezmę do łózka. Wzięłam dwa razy raz miałam małą na piersi to jak mi głowa opadła to na główkę małej i tak spałam innym razem dałam ją obok żeby nic się nie stało to znowu się przytuliłam i znowu głowa moja na jej była *(tzn tak oparta).

Powiedziałam wiecej jej do łóżka nie biorę. W sumie zawszemiałam sen lekki a teraz chyba jestem tak przemęczona że nie kontroluję snu cały czas.

Uważajccie na dzieciaczki.

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

ja mam taki i moja też go nie lubi http://www.dzieciecyswiat.net.pl/smo...-3m-2-szt.html

[cytrynka3002]

To i ode mnie przyjmijcie życzenia - najlepszego, kobietki.

Mój Mały zrobił mi niespodziankę i śpi dziś grzecznie.
I wiecie co? Wydaje mi się, że dzięki temu, że przetrzymuję go z tym karmieniem serio mniej się pręży i kupki robi częściej...jestem baaardzo zadowolona, mam nadzieję, że tak już zostanie!

Lilijko - zazdroszczę tego brzucha, u mnie nadal wielki, już mnie to dobija. Serio, nadal wyglądam na jakiś 3 miesiąc. Przez to jestem na razie skazana na legginsy, ewentualnie spodnie ciążowe.

Co do pasów poporodowych - mi odradzano - podobno tylko rozleniwia mięśnie. kupiłam sobie majty wyszczuplające, ale nic nie dają. Czekam na wizytę u ginka, mam nadzieję, że będzie ze mną okej, wtedy wezmę się za jakieś intensywniejsze ćwiczenia.

Napisane przez muron

my smoki Avent, bo NUK dla szczuplejszych dzieci;-) Ten plastik wygięty w łuk i odciska jej się, przez co wygląda potem jak Joker z Batmana

My tak samo. Zaczynaliśmy od NUKa, ale Małemu zawsze potem na policzkach takie bruzdy się robiły straszne...a tarcza AVENTu nie dotyka policzków w ogóle...jeden mankament - Mały bardzo się od niego ślini...

[ligotka]

Kaliope ja nie znosze siedziec jak wiem ze cos mam do zrobienia, ze bajzel w kuchni itp, przy malej musze zacisnac zeby wiec ciesze sie jak mam chwilke i moge to zrobic

Dziewczynki wrocil mi bol rany w kroczu, nie moge siedziec auuuuc moze to byc z nadwyrezenia??
Ad brzuszka jeszcze wisi bleee :/

Ach i wrocilysmy ze spacerku Ale przyjemnie i slonecznie.

O dniu kobiet moj pamietal juz wczoraj. Jak pojechal na zakupy tak wrocil po 3h, juz zadzwonilam do niego i nawrzeszczalam gdzie sie szlaja - bylam zla bo mala nie chciala usnac. A on jezdzil po sklepach zeby znalezc niebieskiego storczyka, ktory spodobal mi sie u bratowej.... ale bylo mi glupio.

[Kaliope26]

Ligotko u mnie to samo, też się wnerwiam jak widzę syf w mieszkaniu... ale staram się nie popadać w jakąś paranoję, bo jeszcze w psychiatryku wyląduje. Mąż pomaga jak umie, ale akurat sprzątać wolę sama, po nim trzeba jeszcze poprawiać, albo godzinę tłumaczyć co zrobić i czym zrobić. Nawet nie wie gdzie ścierki czy żelazko jest schowane

Dziewuszki...dobrze macie, wasze dzieciątka przekonały się do smoczków, a mojej żaden rodzaj nie pasuje. Wścieka się, wypluwa je i sapie jak wściekły byk

[gabishing]

Napisane przez vilya

podziwiam was że śpicie z dzieciaczkami. Ja się boję, i juz więcej nie wezmę do łózka.
ja mam taki i moja też go nie lubi http://www.dzieciecyswiat.net.pl/smo...-3m-2-szt.html

mój śpi z boku ale ja tez czujnie zreszta jak cos mu nie pasuje to kwili i ja sie wtedy budze

mam własnie taki i mój dyda ale chce kupic i tak ten aventu

Napisane przez ligotka

Kaliope ja nie znosze siedziec jak wiem ze cos mam do zrobienia, ze bajzel w kuchni itp, przy malej musze zacisnac zeby wiec ciesze sie jak mam chwilke i moge to zrobic

oj mam to samo ale jak mały nie spi to nie sposób zrobic cokolwiek bo płacze, zamówiłam bujak zeby miał zajecie albo zeby siedział ze mna w kuchni jak bede obiad robiła i chuste to tez go bede nosic bo tak na ramieniu jak on lubi najbardziej to w sumie obie rece zajete i kregosłup wysiada

[gosiaczek071]

moj maly spi w wozku w nasej sypialni. ale zauwazylam ze orzesypia od karmienia do karmienia i dzis sprobuje go polozyc w jego pokoju a sobie wezme nianie. do lozka go nie biore, corki tez nie bralam. nie wyspalabym sie.

czasem raz na ruski rok po karmieniu o 7 jak mi sie chce bardzo spac to biore na godzien do lozka, by sobie "dospac"

ja tez mialam lekki sen, byle halas mnie budzil...a teraz... nawet czasem nie slysze jak cora wola w nocy (na szcescie maz sie nia zajmuje w nocy)

ja tez mam plaski brzuch, npo ale jamialam duzo skory wycietej,

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Lilijko - zazdroszczę tego brzucha, u mnie nadal wielki, już mnie to dobija. Serio, nadal wyglądam na jakiś 3 miesiąc. Przez to jestem na razie skazana na legginsy, ewentualnie spodnie ciążowe.

takiego idealnego to ja nie mam. Mój nie jest taki super płaski i nigdy taki nie był. Najgorsze jest podbrzusze, tam zawsze coś "wisiało".I na to nie mogę mieć wpływu, bo blizny po oparzeniu Tak więc nie masz czego zazdrościć, bo mój to teraz taki 3 miesiąc, ale widzę, że jest lepiej. co do spodni ciążowych to już wiszą na mnie. A legginsów to mało ubieram.

---------- Dopisano o 14:22 ---------- Poprzedni post napisano o 14:19 ----------

czy Wasze dzieci też dzisiaj tyle śpią, czy tylko moja ma dzisiaj DZIEŃ ŚPIOCHA??

[gabishing]

Napisane przez lilijka3

czy Wasze dzieci też dzisiaj tyle śpią, czy tylko moja ma dzisiaj DZIEŃ ŚPIOCHA??

mój usnał niedawno dopiero

co do brzucha to ja mam już malutki ale za to galaretowaty - jelly belly bleee - pocięty rozstępami które ujawniły się w pełnej krasie po porodzie, jestem nimi załamana no ale nic kupię jakies gleje i będę glejować, w sobotę konczy mi sie połóg więc może coś zacznę ćwiczyć

[vilya]

moja ostatnie 2 dni miała że cąły czas spała, na dodatek nie budzi się do jedzenia. Ja normalnie nie daję rady. jak się wam pochwaliłam jak mi to ładnie je co 3 godziny to teraz mam za swoje. Nie wiem co mam robić mówią zeby nie budzić no ale ile można nie budzić???

ja tez brzuch mam już mały ale taki własnie miekkki galaretowaty ale w sumie na razie to się córa martwię.

Jak nie śpi to się marwie że nie śpi
jak za duzo śpi to tez się martwię

jak płacze co chwilę to wydaje mi się że głodna
jak nie płacze o jedzenie w ogóle to to samo...

no i np martwię się ze ona ma taki nerwowy sen, dopuki głęboko nie zasnie to się rzuca i sama wybudza.

A i wedruje mi po łózeczku - przedtem w kierunku boku a dzisiaj - nie wiem jakim cudem przesunęła się w dół.
Zastanawiam się czy ona jak tak wedruje to nie jest głodna i nie szuka pokarmu - ale dlaczego w takim razie się nie budzi.

Albo płacze przez sen czasami to ja znowu myślę ze moze z głodu - no ale znowu czemu się ona nie budzi sama. przedtem nei miałam z tym problemu,

[ligotka]

Moja spala od 8 do 12, poszlysmy na spacer i nadal spi, juz prawie kolejne 3 godziny. Az sie dziwie sama.... Ale zauwazylam ze jak jestem z nia sama to ona spi wiecej, a jak jest maz to ona nie chce spac... Dobrze ze ma tak a nie na odwrot....

[s_a_j]

Ja do dwóch tygodni po porodzie brzuch miałam taki właśnie miękki trochę. teraz mam już zupełnie płaski i twardy, ale ja codziennie ćwiczę. Może któraś się przyłączy? Będzie raźniej, no i mobilizacja większa. Ja ćwiczę na razie w domu, pół godziny do godzinki wieczorem, od przyszłego miesiąca chcę zapisać się na fitness

[anka_bzzz]

Napisane przez vilya

ja mam taki i moja też go nie lubi http://www.dzieciecyswiat.net.pl/smo...-3m-2-szt.html

Mam identyczny, był częścią zestawu, więc mi nie żal. Mała nie polubiła go, więc szukałam takiego okrągłego, nie ściętego. Mamy ten (różowy). Chyba kupię potem day and night. I tyle. Potem chciałabym zrezygnować ze smoczka.

Napisane przez sanetka

Z synkiem byliśmy w szpitalu 2 dni bo po zabiegu było ok. Potem 4 tyg gipsu i teraz nosi specjalną szynę: przez 3 miesiące na całą dobę (zdejmujemy do przebierania i kąpieli). Przez to wszystko jak kładę go na brzuchu to słabo podnosi główkę bo nie może się wygodnie ułożyć, pewnie tez nie będzie się przekręcał.

Poza tym ok. Jest zdrowy, coraz częściej się uśmiecha i gada. Uwielbia być noszony pionowo bo może podziwiać świat, a główkę trzyma praktycznie sam. Jak tylko pogoda dopisuje to wychodzimy na 2-3 godziny na dwór. Kąpać w wanience możemy dopiero teraz, na początku był płacz ale z każdą kąpielą podoba mu się coraz bardziej

Mamy trochę problem z ubrankami dla niego, nadal nosi 56-62. Najlepsze są teraz takie rozpinane w kroku ale nawet jak w lumpkach kupuję 0-3 to się w tym topi. Niedługo stukną mu 3 miesiące, myślę że waży jakieś 4,5 kg, może troszkę więcej.

W piątek mamy komisję ds niepełnosprawności. Oby nam przyznali, przynajmniej koszt szyny będą zwracać.. teraz np. lekarz powiedział ze butki są bez zapasu uszyte, niedługo z nich wyrośnie a nowe to ok 500zl

Też się cieszę, że w końcu się odezwałaś. Byłam ciekawa jak synek po tych przejściach. Bardzo się umęczy, biedactwo. I drobny jest, faktycznie, bo moja Kluseczka 2 miesiące i 5,5 kg.
A co do kosztów - dla mnie to niebywałe. Nie dość, że przy małym dziecku zawsze jest sporo wydatków, to jeszcze z takim Maluchem jest ich trzy razy tyle. Bo i lekarze, i podróże po specjalistach. Najgorsze, że u nas w kraju z każdym rokiem coraz gorzej. A urzędnicy patrzą na Ciebie jak na złodzieja jak ubiegasz się o jakąś zapomogę. (Cieszę się teraz, że herbaty nie słodzę...)
A Ty karmisz MM? Trzymaj się ciepło i ucałuj tego swojego ślicznego Królewicza.

U nas dziś też pogoda sprzyja spacerom. Niestety Mała po spacerze spać nie chce.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:51 ----------

Napisane przez vilya

moja ostatnie 2 dni miała że cąły czas spała, na dodatek nie budzi się do jedzenia. Ja normalnie nie daję rady. jak się wam pochwaliłam jak mi to ładnie je co 3 godziny to teraz mam za swoje. Nie wiem co mam robić mówią zeby nie budzić no ale ile można nie budzić???

ja tez brzuch mam już mały ale taki własnie miekkki galaretowaty ale w sumie na razie to się córa martwię.

Jak nie śpi to się marwie że nie śpi
jak za duzo śpi to tez się martwię

jak płacze co chwilę to wydaje mi się że głodna
jak nie płacze o jedzenie w ogóle to to samo...

no i np martwię się ze ona ma taki nerwowy sen, dopuki głęboko nie zasnie to się rzuca i sama wybudza.

A i wedruje mi po łózeczku - przedtem w kierunku boku a dzisiaj - nie wiem jakim cudem przesunęła się w dół.
Zastanawiam się czy ona jak tak wedruje to nie jest głodna i nie szuka pokarmu - ale dlaczego w takim razie się nie budzi.

Albo płacze przez sen czasami to ja znowu myślę ze moze z głodu - no ale znowu czemu się ona nie budzi sama. przedtem nei miałam z tym problemu,

Dziewczyno, wyluzuj... Jak będziesz się tak zamartwiać to nic dobrego z tego nie będzie. Jak Małgosia ładnie przybiera i nie płacze to znaczy, że głodzona nie jest. Moja też "wędruje" po łóżeczku, ale do głowy mi nie przyszło, że z głodu Spokojnie.

Napisane przez s_a_j

Ja do dwóch tygodni po porodzie brzuch miałam taki właśnie miękki trochę. teraz mam już zupełnie płaski i twardy, ale ja codziennie ćwiczę. Może któraś się przyłączy? Będzie raźniej, no i mobilizacja większa. Ja ćwiczę na razie w domu, pół godziny do godzinki wieczorem, od przyszłego miesiąca chcę zapisać się na fitness

Ja w czwartek idę poćwiczyć jak wszystko pójdzie dobrze. W domu się nie mogę zmobilizować.

[achaia]

Napisane przez gosiaczek071

mutron a moj ginek mowil, zeby na takie blizny "ginekologiczne" nie smarowac zadna mascia. bo jak bylam na wizycie w lutrym to pytalam czy moge tym contratubexem snarowac i mowil ze NIE!! bo niby to potem jeszzce gorzej wyglada.....moja blizna jest paskudnie czerwona ale pod gaciami nie widac. zapuszcze busz i bedzie git

widać co gin to inna opinia, ja słyszałam zeby smarować

Napisane przez s_a_j

dziś w nocy wstałam do małego na karmienie, wracam do łóżka a mąż do mnie: k... jaki ja głupi jestem, pytam, co się stało a on do mnie, że od pół godziny przytula i całuje poduszkę, która leżała obok niego, bo myślał, że to mały

padłam!!!

Napisane przez muron

pucek

Hihi ale chomiczki ma!!
Muron czyli czerwona/różowa to kolej ny etap gojenia Zamawiam ta maść, ale to nie ta co wali cebula co??
A ćwiczysz już?? bo ja sie przymierzam ale cos sił mi brak chyba i na razie uprawiam czynnie spacery ktoś tu wrzucał cwiczenia z dzieciaczkiem może się zbiorę

Napisane przez Kaliope26

Mój Potworek mówi ciotkom dzień dobry !

Słodka mała
Ps. Też wołam na swoja Potworek

Napisane przez sanetka

czesc.


W piątek mamy komisję ds niepełnosprawności. Oby nam przyznali, przynajmniej koszt szyny będą zwracać.. teraz np. lekarz powiedział ze butki są bez zapasu uszyte, niedługo z nich wyrośnie a nowe to ok 500zl

Superowy chłopak! Trzymamy kciuki za komisję!!

Napisane przez elizziak

Chciałabym Was spytać, czy polecacie zakup leżaczka, np http://allegro.pl/lezaczek-bujaczek-...488143398.html

czy jest to faktycznie przydatne? pytam, bo zakup dość drogi...

a jeśli tak, to na co zwrócić uwagę przy wyborze?

Ja leżaczek polecam, jestem wielka fanką tego sprzętu, mała uwielbia w nim siedzieć a nawet spać w ciągu dnia A ja zabieram ją ze sobą do kuchni i majstruję obiad. Wygoda! Ja patrzyłam na wagę tzn do ilu kg dzieciaczek może siedzieć i u nas wibracje się sprawdzają.

Napisane przez vilya

---------- Dopisano o 13:14 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

ja mam taki i moja też go nie lubi http://www.dzieciecyswiat.net.pl/smo...-3m-2-szt.html

Nakupowałam dokładnie tych samych i leżą Niunia ich nie znosi, uwielbia Nuka. Ale teraz wylookałam TT wisienki i zobaczymy jak się sprawdzą bo mała to smokożerca

Napisane przez Kaliope26

Ligotko u mnie to samo, też się wnerwiam jak widzę syf w mieszkaniu... ale staram się nie popadać w jakąś paranoję, bo jeszcze w psychiatryku wyląduje. Mąż pomaga jak umie, ale akurat sprzątać wolę sama, po nim trzeba jeszcze poprawiać, albo godzinę tłumaczyć co zrobić i czym zrobić. Nawet nie wie gdzie ścierki czy żelazko jest schowane

Ja też ja też Nienawidzę jak jest syf i ciągle latam na szmacie. Jak mąż sprząta to i tak poprawiam bo nigdy nie jest tak jak ja bym to zrobiła Mnie to jakoś relaksuje i jak ktoś mi ciśnienie podniesie to od razu wskakuje na mopa

[lilijka3]

to mój brzuch też jest miękki, taka paciaja bleeeeeeeee i te rozstępy, które też po ciąży wyszły ale mimo wszystko ładnie się wchłania

co do ran po cc, to ja dostałam od gina maść i sprey...... zobaczymy, bo nie miałam czasu tego stosować

[achaia]

Napisane przez vilya

Jak nie śpi to się marwie że nie śpi
jak za duzo śpi to tez się martwię

jak płacze co chwilę to wydaje mi się że głodna
jak nie płacze o jedzenie w ogóle to to samo...

no i np martwię się ze ona ma taki nerwowy sen, dopuki głęboko nie zasnie to się rzuca i sama wybudza.

A i wedruje mi po łózeczku - przedtem w kierunku boku a dzisiaj - nie wiem jakim cudem przesunęła się w dół.
Zastanawiam się czy ona jak tak wedruje to nie jest głodna i nie szuka pokarmu - ale dlaczego w takim razie się nie budzi.

Albo płacze przez sen czasami to ja znowu myślę ze moze z głodu - no ale znowu czemu się ona nie budzi sama. przedtem nei miałam z tym problemu,

Moja też się rzuca przez sen i wędruje po koszyku, dzieci ponoć tak spią
U nas tez i tak źle i tak niedobrze, syndrom pierwszego dziecka

Napisane przez s_a_j

Ja do dwóch tygodni po porodzie brzuch miałam taki właśnie miękki trochę. teraz mam już zupełnie płaski i twardy, ale ja codziennie ćwiczę. Może któraś się przyłączy? Będzie raźniej, no i mobilizacja większa. Ja ćwiczę na razie w domu, pół godziny do godzinki wieczorem, od przyszłego miesiąca chcę zapisać się na fitness

Ja chętnie Muszę się zebrać bo wiosna coraz bliżej a nie chcę ciągle w tunikach łazić. A co ćwiczysz? Ja chcę na basen po pierwsze uwielbiam a po drugie kręgosłup mi już siada i chce go odciążyć troszkę

[sanetka]

dzięki dziewczyny.
Z tą szyną to tak że później do 3-4 roku życia musimy ją zakładać na noc- jak będzie rozumniejszy to pewnie czeka nas niejedna wojna o założenie ich. A to i tak nie daje gwarancji że wada nie powróci i unikniemy operacji Najbardziej mi się płakać chciało jak w tym szpitalu musiały mu pobrać krew z żyły, darł się strasznie i miał pokłute rączki i nóżki bo za nic nie chciała lecieć.

No paranoja z tym wszystkim. Niby szyna refundowana (nfz zwraca 200zl) ale za to tylko niektóre zakłady ortopedyczne mają podpisane z nimi kontrakty. To orzeczenie przydałoby się właśnie dlatego że mielibyśmy 100% refundację, moglibyśmy odliczyć koszty dojazdów (do tej pory raz w tygodniu robiliśmy 100km a TZ tracił dzień w pracy). No i mogę wystąpić o zasiłki wtedy, więc jest o co walczyć

Anka_bzz, tak mały jest na MM a wcale jakoś tak dużo nie przybiera. Je 5 razy na dobę po 100ml na razie. Ale może to też dlatego że my z TZ raczej szczupli jesteśmy

Lilijko, Wero współczuję Wam i Waszym maluszkom-szpitale i wizyty u lekarzy to żadna przyjemność. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze

My mamy smoczek Nuka, chociaż faktycznie tarczka bardzo się na buźce odbija, no ale Bartek nie chce innego. W ogóle mam wrażenie że się uzaleźnił od ssania go.

[lilijka3]

achaia ty to chyba na mopie latasz
co do sprzątania, to ja też nie lubię syfu...... i wolę sama, bo po mężu to zawsze trzeba poprawić

[cytrynka3002]

Mój miał dziś dzień marudzenia, ale "padł" o 14 i śpi nadal.

Napisane przez s_a_j

Ja do dwóch tygodni po porodzie brzuch miałam taki właśnie miękki trochę. teraz mam już zupełnie płaski i twardy, ale ja codziennie ćwiczę. Może któraś się przyłączy? Będzie raźniej, no i mobilizacja większa. Ja ćwiczę na razie w domu, pół godziny do godzinki wieczorem, od przyszłego miesiąca chcę zapisać się na fitness

Ja z chęcią, ale najpierw muszę iść do gina, żeby zobaczył ranę i powiedział mi, czy w ogóle mogę ćwiczyć. Bo jak sprawdzałam ofertę klubu fitness u mnie w mieście, to po cc zapraszają po 3 miesiącach od porodu dopiero. ja na razie "ćwiczę" w stylu wciąganie brzucha, lekkie na nogi ćwiczenia, skręty tułowia etc. Na razie nic, co mięśnie brzucha obciąża mocno - boję się.


sanetko - Współczuję, że tyle przeszliście...najważniej sze, że to przetrwaliście! Teraz trzeba wierzyć, ze będzie już coraz lepiej i że wada już nie wróci.

[gabishing]

po moim w sumie tylko pranie trzeba przewieszac bo wrzuca wszystko jak leci na sznurki a i zmywanie na resztę póki co nie narzekam

[muron]

Napisane przez ligotka

muron kurcze to nas przy wypisie wzieli na godzinna pogadanke, pediatra powiedziala co i jak zrobili dziecom, co im dawac, jak jesc itp itd, wkurzona bylam bo balalm sie ze mala sie drze na sali, na szczescie spala, poza tym wszystkie przychodzily pomagaly, mnie pokazaly jak karmic. Widac to zalezy od zmiany na jaka sie trafi.

agape moja tez dzis jakos dziwacznie, najpierw o polnocy potem od razu o 3 a potem do rana. No i pierwszy raz dzis przysypialam jak jadla bo tak to spac nie moge.

tak włąśnie zawsze robili! A u nas nie, nie wiem czy to przez przeprowadzkę, ale to wina pani ordynator. Ja na szczęscie mam i lekarzy i położną w najbliższej rodzinie, ale co z tego to ich obowiązek. Może gdyby potłumaczyli to K by nie schudła? I nie trafiłabym do Klimontowa? A tak nagadały, że jest czym karmić a dziecko po tygodniu było wycieńczone...

---------- Dopisano o 16:40 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Napisane przez Kaliope26

Małgoś dziękuje za komplementy

Ligotko też zauważyłam większe zorganizowanie. Może wynika to z tego, że jesteśmy przyzwyczajone do starego (sprzed ciąży) systemu ogarniania mieszkania-teraz mamy zdecydowanie mniej czasu, ale nie chcemy się opuścić w czymś, z czym kiedyś świetnie sobie dawałyśmy radę. A poza tym czyste mieszkanie wygląda fajnie no i dobry obiad nie jest zły. Chociaż ja, kiedy dostane po tyłku od małej potrafie olać sprzątanie, no chyba przez jeden dzień chata brudem nie zarośnie!

Ciekawa jestem czy mąż mój cudniasty będzie pamiętał o dniu bab...eee o tym pewnie mu uczniowie w szkole przypomną, ale o rocznicy naszego poznania na bank zapomni, cóż takiego sama sobie wybrałam

Idę robić pomidorówke, mała tnie komara.

Wszystkiego Dobrego Kobitki!!

u mnie sprząta TŻ a obiadów nie jadamy codziennie;-)

---------- Dopisano o 16:41 ---------- Poprzedni post napisano o 16:40 ----------

nie ma zycia bez bujaczka