Kobiety mężczyzn mundurowych:) - część III

[kobieta_oficera]

Napisane przez aicila

kobieta_oficera to faktycznie mieliście "pracowity" weekend, ale najważniejsze, że spędziłaś go z ukochanym a jak tam twój Tż sprawdził się w roli "opiekunki"? pewnie tak samo dobrze (a może i nawet lepiej) jak z innymi życiowymi sprawami bo to w końcu ideał jest, tak jak nasi wątkowi Tż

aicila i z dziećmi TŻ daje radę Co prawda nie miał zbyt wiele do czynienia z takimi małymi dziećmi (13 miesięcy) ale radzi sobie bardzo dobrze. Śpiewał małej już nie raz kołysanki usypiając ją (TŻ kiedyś w chórze szkolnym śpiewał ), czyta książeczki, potrafi ją zabawić, mówi, pokazuje. Na poczatku troszkę mała się wstydziła ale teraz już wie co to za Pan, reaguje na słowo wujek i kiedy wujek wyciągnie rączki i ładnie się uśmiechnie nawet podejdzie i woła aby wziął ją na ręce ...hmm...TŻ zresztą bardzo lubi dzieci. Już na samym poczatku zaznaczył, że bardzo chce je mieć (conajmniej dwójkę )

Napisane przez aicila

a co do godzin spędzonych na sali rozpraw, to mnie jutro czeka maraton. od 8.30 do 14.00 na sali. protokołowanie na 10 posiedzeniach i rozprawach łącznie. będę pewnie wypompowana jak nigdy, ale cieszę się na tą wokandę

pamiętam te czasy bardzo dobrze. Moja pierwsza praca była w sądzie, a protokołowanie było nieodłączną jej częścią...te godziny spędzone na sali rozpraw...ach!!!!...obyła m się wtedy z sądem, dowiedziałam, że sędzia też człowiek A jeśli mogę wiedzieć w jakim wydziale masz staż aicila??

Napisane przez aicila

co do tematu studiów i pracy, to u mnie jest totalna lipa w tym temacie. a wszystko przez to, że przeprowadziłam się na "zadupie" (w porównaniu z Katowicami) i ofert pracy dla mnie tu brak.

nie zastanawiałaś się nad tym aby znaleźć pracę w Poznaniu? W końcu L. jest niedaleko i jeśli masz prawo jazdy problemu być nie powinno mam kilkoro znajomych którzy tak dojeżdżają.

Napisane przez lovebird

Kobieta_oficera, mi się zawsze marzyło, żeby mój tż prosił rodziców o moją rękę zobaczymy, jak u mnie będzie :p

Mimo że powoli odchodzi się od takich zwyczajów z pewnościa i w Twoim przypadku tak własnie będzie Naszym ukochanym w takich sytuacjach adrenalina skacze niesłychanie - TŻ nieźle był zestresowany...za to mama się śmiała i żartowała, że zastanowi się i odpowie mu za tydzień

Napisane przez libelle

DZIĘKI KOBIETY
Dodałyście mi otuchy

Dalej trzymamy kciuki

[lovebird]

Napisane przez aania_20

O...a co Ty robisz w Krakowie? Długo będziesz?

Mam tutaj rodzinę, więc jak mam kilka dni wolnego, to wpadam jak długo będę, to ciężko powiedzieć. Miałam wyjeżdżać w piątek, ale TŻ jednak później bedzie wracał do swojej jednostki, więc chyba jednak do soboty zostanę. Nie lubię takiej niepewności...

[Bambi19]

Aicila - powodzenia na wokandzie, z tym zadupiem to wiesz roznie bywa czasami na takim zadupiu tez cos moze sie trafic, glowa do gory, a niegdy nie wiadomo co wyniknie jeszcze z Twojego stazu. Fakt, ze wieksze miasto to wiecej mozliwosci, ale ......i w duzym miescie bywa lipa i czlowiek moze zniknac w tlumie szukajacych, gdzie teraz magister to nic takiego, ma go co 2 osoba;D

[aania_20]

Napisane przez lovebird

Mam tutaj rodzinę, więc jak mam kilka dni wolnego, to wpadam jak długo będę, to ciężko powiedzieć. Miałam wyjeżdżać w piątek, ale TŻ jednak później bedzie wracał do swojej jednostki, więc chyba jednak do soboty zostanę. Nie lubię takiej niepewności...

następnym razem dawaj znać wcześniej że zamierzasz Kraków odwiedzić, można by jakieś spotkanie zorganizować

[lovebird]

Aniu, wydaje mi się, że wspominałam wcześniej, ale nie jestem pewna... W każdym razie następnym razem na pewno napiszę wcześniej pewnie w sierpniu lub wrześniu, jak uda mi się dostać trochę wolnego w pracy

A co tam u Was nowego słychać? Znowu nastała cisza... Ja byłam dzisiaj na zakupach i wróciłam bardzo zadowolona co prawda planowałam kupić sporo ubrań, ale nie znalazłam nic ciekawego i kupiłam za to kilka książek, bo wrócił mi zapał do nauki języków kobieta_oficera, widziałam książkę do angielskiego prawniczego, ale jakieś 70zł kosztowała... Zastanawiam się nad takim kursem w szkole językowej, bo nasza przyuczelniana taki organizuje, a na pewno warto zainwestować

[aicila]

Napisane przez kobieta_oficera

aicila i z dziećmi TŻ daje radę Co prawda nie miał zbyt wiele do czynienia z takimi małymi dziećmi (13 miesięcy) ale radzi sobie bardzo dobrze. Śpiewał małej już nie raz kołysanki usypiając ją (TŻ kiedyś w chórze szkolnym śpiewał ), czyta książeczki, potrafi ją zabawić, mówi, pokazuje. Na poczatku troszkę mała się wstydziła ale teraz już wie co to za Pan, reaguje na słowo wujek i kiedy wujek wyciągnie rączki i ładnie się uśmiechnie nawet podejdzie i woła aby wziął ją na ręce ...hmm...TŻ zresztą bardzo lubi dzieci. Już na samym poczatku zaznaczył, że bardzo chce je mieć (conajmniej dwójkę )

pamiętam te czasy bardzo dobrze. Moja pierwsza praca była w sądzie, a protokołowanie było nieodłączną jej częścią...te godziny spędzone na sali rozpraw...ach!!!!...obyła m się wtedy z sądem, dowiedziałam, że sędzia też człowiek A jeśli mogę wiedzieć w jakim wydziale masz staż aicila??

nie zastanawiałaś się nad tym aby znaleźć pracę w Poznaniu? W końcu L. jest niedaleko i jeśli masz prawo jazdy problemu być nie powinno mam kilkoro znajomych którzy tak dojeżdżają.

(...)

no to super, że się narzeczony sprawdził
tylko coś ta Twoja minka "" mi się nie podoba czyżby 2 dzieci to dla Ciebie to za dużo??

nie mówię, że nie lubię chodzić na wokandy. bo lubię i to bardzo. nie mam problemów z pisaniem i bardzo dobrze mi wczoraj poszło. jak to przewodniczący stwierdził "jestem obyta już z wokandami i nie ma do mnie żadnych zastrzeżeń" a na wokandzie byłam raptem 5 razy
a staż mam w wydziale karnym. lepiej trafić nie mogłam

a co do pracy i dojazdów, to nie bardzo uśmiecha mi się dojeżdżanie takiej ilości km jeśli w planach mamy powiększenie rodziny. 11 godzin poza domem to niestety trochę za dużo.
ale pracy szukam i mogę się nawet pochwalić, że dostałam się do III (ostatniego) etapu konkursu na stanowisko stażysty w jednym z sądów rejonowych w okolicy. mam nadzieję, że będziecie trzymać za mnie kciuki 11.03 co prawda nie liczę na to, że tą pracę dostanę, ale warto znaleźć się chociażby na drugim miejscu listy rezerwowej.

[lovebird]

aicila, oczywiście, że będziemy trzymać kciuki mam nadzieję, że pójdzie Ci jak najlepiej

[ciaputka01]

Napisane przez aicila

ale pracy szukam i mogę się nawet pochwalić, że dostałam się do III (ostatniego) etapu konkursu na stanowisko stażysty w jednym z sądów rejonowych w okolicy. mam nadzieję, że będziecie trzymać za mnie kciuki 11.03 co prawda nie liczę na to, że tą pracę dostanę, ale warto znaleźć się chociażby na drugim miejscu listy rezerwowej.

Jasne że możesz liczyć na nasze kciuki
~~~~



---------- Dopisano o 22:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Napisane przez kobieta_oficera

aicila i z dziećmi TŻ daje radę Co prawda nie miał zbyt wiele do czynienia z takimi małymi dziećmi (13 miesięcy) ale radzi sobie bardzo dobrze. Śpiewał małej już nie raz kołysanki usypiając ją (TŻ kiedyś w chórze szkolnym śpiewał ), czyta książeczki, potrafi ją zabawić, mówi, pokazuje. Na poczatku troszkę mała się wstydziła ale teraz już wie co to za Pan, reaguje na słowo wujek i kiedy wujek wyciągnie rączki i ładnie się uśmiechnie nawet podejdzie i woła aby wziął ją na ręce ...hmm...TŻ zresztą bardzo lubi dzieci. Już na samym poczatku zaznaczył, że bardzo chce je mieć (conajmniej dwójkę

Super że sobie radzi bardzo podobają mi się faceci bawiący się z dziećmi . Zawsze to uwielbiam u swojego męża, że ma czas na zabawy z naszym synkiem.

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:08 ----------

~~~~
A mnie dziewczyny nie było kilka dni bo ciągle coś na głowie
Wzięło mnie na wielkie sprzątanie, tż również się wciągnął i w końcu wypatrzył i kupił mi szafkę do łazienki
A do tego zrobił mi jeszcze mega niespodziankę bo sam znalazł i kupił mi w tajemnicy ziemie egipską bi-kora, pokazała mi ją z tydzień temu koleżanka i bardzo wpadła mi w oko

[kobieta_oficera]

Napisane przez lovebird

kobieta_oficera, widziałam książkę do angielskiego prawniczego, ale jakieś 70zł kosztowała... Zastanawiam się nad takim kursem w szkole językowej, bo nasza przyuczelniana taki organizuje, a na pewno warto zainwestować

Zawsze warto inwestować w siebie i swoją wiedzę czy umiejętności. Ja już za czasów studiów olałam język i teraz są tego konekwencje, blokada na maxa...a gdy kończyłam liceum z angielskiego byłam całkiem niezła

lovebird, cóż to za książka, przybliż proszę. W pracy mamy różnego rodzaju słowniki tematyczne...przynajmniej coś

Napisane przez lovebird

czyżby 2 dzieci to dla Ciebie to za dużo??

(...)
a staż mam w wydziale karnym. lepiej trafić nie mogłam

a co do pracy i dojazdów, to nie bardzo uśmiecha mi się dojeżdżanie takiej ilości km jeśli w planach mamy powiększenie rodziny. 11 godzin poza domem to niestety trochę za dużo.
ale pracy szukam i mogę się nawet pochwalić, że dostałam się do III (ostatniego) etapu konkursu na stanowisko stażysty w jednym z sądów rejonowych w okolicy. mam nadzieję, że będziecie trzymać za mnie kciuki 11.03 co prawda nie liczę na to, że tą pracę dostanę, ale warto znaleźć się chociażby na drugim miejscu listy rezerwowej.

2 dzieci to nie jest dużo Myslę, że parka będzie w sam raz Tyle, że mimo, iż chcę mieć dzieci (własnie dwoje) póki co nie jestem gotowa wcielić tej wizji w realne życie Slub za 1 rok i 4 m-ce, po slubie planuję odczekać jeszcze chwilkę i nacieszyć się mężem

Wydział karny jest super - raz zdarzyło mi się nawet protokołować Można się nasłuchać strasznych opowieści

Dojazdy w perspektywie powiększenia rodziny w rzeczy samej nie są najlepszą myślą ...a swoją drogą - owiększenie rodziny już bliżej czy dalej? Trzymam kciuki za konkurs. Jak już dostaniesz tę pracę napisz koniecznie gdzie

Teraz coś ode mnie: Ostatnio strasznie tu cicho Mam nadzieję, że weźmiecie się Kobietki w garść i nadrobicie zaległości ...ja teraz jestem w pracy... dzis piątek i jakoś nie mam weny aby w piątkowe popołudnie tworzyć na rzecz mojego pracodawcy. Myslę już o spotkaniu z TŻ ...poza tym umówiona też jestem z koleżanką na ploty ...od godziny 13 o niczym innym nie myślę

[lovebird]

Kobieta_oficera, szczerze mówiąc, to nie wiem, co to była za książka. Po prostu spojrzałam na cenę i stwierdziłam, że droga, a jeśli bym coś takiego w tej cenie kupowała, to nie teraz. I chyba prędzej na ten kurs pójdę, ale muszę się dowiedzieć ile kosztuje. Ale to było chyba w Empiku, więc jak masz gdzieś w okolicy, to się rozejrzyj, może coś znajdziesz. A jak nie, to może allegro? Chyba, że słowniki Ci starczą

Ciaputka, mnie ostatnio naszło na wystrój pokoju. Nie planowałam za bardzo kupować czegoś do akademika, ale ostatnio stwierdziłam, że może jednak się skuszę. Póki co poluję na szklany stolik i może jakąś ładną lampkę... Zobaczę jeszcze, a na razie kłócą się we mnie dwa wewnętrzne "ja" - to stare, które zawsze i wszędzie oszczędzało i to nowe, które stawia na estetykę i dobre samopoczucie rozejrzę się za jakąś dobrą okazją i może coś fajnego dostanę no i chciałabym powyrzucać niepotrzebne rzeczy z pokoju, bo ostatnio sporo zaczyna mi się w nim gromadzić

A cisza, owszem, zapanowała tu ostatnio... Ja zaglądam co chwilę, bo mam tu wi-fi, więc z komórki to nie problem, ale prawie nic nowego... Weekend też spędzę sama, bo jutro wracam do domu, a z TŻ-em pewnie długo się nie zobaczę...

[libelle]

Hej Kobiety!!!


Melduję się wreszcie... Juz po wszelkich badaniach na prochach i jak by tego było mało we wtorek zepsuł mi się komp. Dopiero wczoraj późym wieczorem przywiózł nam go pan z pogotowia komputerowego. Trzeba jeszcze sporo rzeczy powgrywać, poinstalować i odzyskać ulubione stronki ale najwarzniejsze, że udało nam sie odzywskać wszystkie dane a co warzniejsze wszystkie zdjęcia. Gdyby nie ta awaria pewnie już bym Wam podała adres mojej nowej stronki bo mieliśmy już wrzucać zdjęcia do poszczególnych działów jak nam odmówił posłuszeństwa. Co gorsza nie wiadomo co to się z nim stało.
Tak czy siak melduję się już

[lovebird]

libelle, najważniejsze, że odzyskaliście to, na czym Wam najbardziej zależało
Ja jestem już w domu, chciałam się wczoraj wieczorem spotkać z jakimiś znajomymi, ale nikt nie miał czasu, wszyscy chcieli dzisiaj... A dzisiaj ja miałam dzień zaplanowany dla rodziny, więc wyjdzie na to, że z nikim się nie spotkam - trudno
A jutro z raba wracam do siebie i zaczynam naukę do jednej z poprawek

[kobieta_oficera]

Tak, libelle najważniejsze że zdjęcia ocalały Ciężko byłoby pogodzić się z faktem, że utrwalone na zdjęciach chwile przepadły...inne rzeczy, tj. ulubione stronki są kwestią drugorzędną i do odzyskania...

Teraz jak zwykle słowo co u mnie: weekend już prawie minął - był jak zwykle, kiedy spędzam go z TŻ uroczy Co prawda nie byliśmy prawie nigdzie ale wino i kolacja przy świecach nadrobiły wszystko TŻ pojechał dziś rano, dziś mają wyjazd wdo Olsztyna. Jest w reprezentacji. Będzie defilada z opkazji odsłonięcia jakiegoś pomnika i pożegnania którejś-tam kompanii, wyjeżdzającej do Kosowa... Że też na niego padło! Gdyby nie to do jutra bylibysmy razem

W piątek dodatkowo spotkanie z koleżanką i ploty. Mecenas - imbecyl, u którego pracowałam poprzednio zwolnił ją pod pretekstem likwidacji stanowiska ...dobrze, że ja za wczasu sama uciekłam. Koleżanka jest po rozwodzie, ma natolatkę w domu i kredyt na karku

Z "ciekawszych" rzeczy chyba na tyle. Zaraz pędzę na losowanie nagród do Centrum Handlowego. Wrzuciłam kupony i liczę na nagrodę

[lovebird]

Napisane przez kobieta_oficera

Zaraz pędzę na losowanie nagród do Centrum Handlowego. Wrzuciłam kupony i liczę na nagrodę

Powodzenia Ja już w tylu konkursach brałam udział i niemal byłam pewna wygranej, a daaawno nic mi się nie trafiło. A kiedyś wręcz przeciwnie

Co do zdjęć, to się zgadzam, mi jak padł komputer i informatyk miał możliwość odzyskania danych, to jak pytał na co ma zwrócić największą uwagę, to powiedziałam, że folder "nauka" i zdjęcia, jakie tylko będzie się dało odzyskać A u libellki jeszcze ważniejsze te zdjęcia były, bo to na tą stronkę, więc już w ogóle...

A co do TŻ-a, to się nie martw, ja z moim się ostatnio widziałam tydzień temu i najwcześniej za 2 tygodnie zobaczę więc zawsze mogło być gorzej

[kobieta_oficera]

Napisane przez lovebird

Powodzenia Ja już w tylu konkursach brałam udział i niemal byłam pewna wygranej, a daaawno nic mi się nie trafiło. A kiedyś wręcz przeciwnie

Moja kuzynka mieszkająca pod Wawą 2 razy w przeciągu 3 lat wygrała nagrodę główną - samochód Farciara! Teraz 2 auta ma.

A Ty lovebird co wygrałaś??

[lovebird]

Napisane przez kobieta_oficera

Moja kuzynka mieszkająca pod Wawą 2 razy w przeciągu 3 lat wygrała nagrodę główną - samochód Farciara! Teraz 2 auta ma.

A Ty lovebird co wygrałaś??

To tyko pozazdrościć
Ja takich nagród nie miałam, głównie książki, płyty, koszulki... Nic specjalnego Najbardziej wartościowa nagroda była cyfrówka, ale to w konkursie z niemieckiego, więc to jednak coś innego, niż taki zwykły konkurs z losowaniem

[aania_20]

Witam
no rzeczywiście pustki coś... wszystkie zajęte ja zaglądam ale przecież sama ze sobą nie będę pisać
weekend strasznie nam zleciał, jakby go nie było. TŻ wrócił w piątek wieczorem, w sobotę ja w pracy, potem prosto pojechaliśmy do teściów, od nich do koleżanki na imieniny, wróciliśmy po północy to zaraz spać bo przed 4 rano TŻ do pracy pojechał; no i na dobrą sprawę mieliśmy dla siebie może z godzinę...
do tego nastrój mam taki że bez kija nie podchodź...

dobrze że tydzień się bardzo zajęty zapowiada to przynajmniej jakoś do weekendu zleci...

[aicila]

libelko dobrze, że udało się odzyskać zdjęcia, bo faktycznie bez nich musiałabyś zaczynać pracę od początku... no i te setki wspomnień byłyby nie do odtworzenia. swoją drogą nie tworzysz sobie kopii zdjęć na dyskach zewnętrznych albo płytkach?
no i cieszę się, że zaczynasz mieć pod kontrolą swoją chorobę.

widzę, że raczej spokojne weekendy miałyście. mi również upłynął w sielankowej atmosferze w piątek byliśmy ze znajomymi na piwku w barze, wczoraj pobyczyliśmy się z Tż w domu, a dzisiaj byliśmy w kinie na "Och Karol". wiem, wiem strasznie późno dotarliśmy na ten film, ale dopiero teraz do naszego małego kina ten film trafił
a jutro zaczyna się kolejny tydzień pracy

[libelle]

Napisane przez lovebird

libelle, najważniejsze, że odzyskaliście to, na czym Wam najbardziej zależało

Napisane przez kobieta_oficera

Tak, libelle najważniejsze że zdjęcia ocalały Ciężko byłoby pogodzić się z faktem, że utrwalone na zdjęciach chwile przepadły...inne rzeczy, tj. ulubione stronki są kwestią drugorzędną i do odzyskania...

Macie rację!! Ja też powiedziałam gościowi od kompa, że przede wszystkim ma ratować zdjęica Większość mam co prawda przerzuconych na twardy zwenętrzny ale nie zdążyłam wszystkich... Zabezpieczyłam się twardym zewnętrznym jakoś krótko przed narodzeniem Ninki, bo szkoda by mi było jej zdjęcia stracić a wiadomo, że nie będę ich odbijała na bierząco

Napisane przez kobieta_oficera

Teraz jak zwykle słowo co u mnie: weekend już prawie minął - był jak zwykle, kiedy spędzam go z TŻ uroczy Co prawda nie byliśmy prawie nigdzie ale wino i kolacja przy świecach nadrobiły wszystko TŻ pojechał dziś rano, dziś mają wyjazd wdo Olsztyna. Jest w reprezentacji. Będzie defilada z opkazji odsłonięcia jakiegoś pomnika i pożegnania którejś-tam kompanii, wyjeżdzającej do Kosowa... Że też na niego padło! Gdyby nie to do jutra bylibysmy razem ...

Mój też na jakimś święcie lasu w strojach galowych. Poleciał aż na 2 dni, całą niedzielę siedzieliśmy jak na szpilkach, bo w każdej chwili mógł mieć telefon, że ma się stawić wcześniej i musiałby w niedzielę jechać do Kraka. Nie było pewne czy i o któej mają samolot. Całe szczęście wyjechał dziś raniutko

Napisane przez kobieta_oficera

W piątek dodatkowo spotkanie z koleżanką i ploty. Mecenas - imbecyl, u którego pracowałam poprzednio zwolnił ją pod pretekstem likwidacji stanowiska ...dobrze, że ja za wczasu sama uciekłam. Koleżanka jest po rozwodzie, ma natolatkę w domu i kredyt na karku

Z "ciekawszych" rzeczy chyba na tyle. Zaraz pędzę na losowanie nagród do Centrum Handlowego. Wrzuciłam kupony i liczę na nagrodę

Uwielbiam takich pracodawców - idento jak mój. Wykorzystać i wywalić jak nie potrzeba. Ja pracowałam 7 lat a jak zaszłam w ciąże to też nie dostałam dalszej umowy... szkoda słów na to nasze prorodzinne państwo...

Napisane przez kobieta_oficera

Moja kuzynka mieszkająca pod Wawą 2 razy w przeciągu 3 lat wygrała nagrodę główną - samochód Farciara! Teraz 2 auta ma.

Jak chodziłam do podstawówki a dokładniej do 2 klasy to mieliśmy taki kiosk z losami i moja koleżanka kupiła 2 losy - nic nie wygrała a kasy brakowało jej na trzeci więc pożyczyła od kogoś kasę i za te pożyczone pieniądze wygrała małego fiata

Napisane przez aicila

libelko dobrze, że udało się odzyskać zdjęcia, bo faktycznie bez nich musiałabyś zaczynać pracę od początku... no i te setki wspomnień byłyby nie do odtworzenia. swoją drogą nie tworzysz sobie kopii zdjęć na dyskach zewnętrznych albo płytkach?
no i cieszę się, że zaczynasz mieć pod kontrolą swoją chorobę.

Zdjęcia które bym utraciła to była zaledwie jedna sesja z koleżanką których część zdjęć mam na FB i NK. Reszta jest skopiowana na twardy zewnętrzny więc nie byłam aż tak bardzo przerażona. Bardziej chodziło mi o posortowane zdjęcia na stronkę, z tego względu, że czekałoby mnie znowu szukanie tych zdjęć po płytach, wybieranie i opracowywanie, bo niestety część była robiona jeszcze analogiem więc czekałoby mnie skanowanie itd itp... no ale się udało

[Bambi19]

Czesc dziewczyny!
Stawiam sie i ja po nieobecnosci, troche napisalyscie, ale juz nadrobilam.

Aicila - ja tez na "Och Karol2" bylam nie tak wczesnie, chociaz juz jakis czas temu. Posmialam sie, rozerwalam. Dzis chce sie wybrac na "Salę samobójców" ponoc film warty zobaczenia i jeden z lepszych od czasow naszych kultowych produkcji rodzimych...zobaczymy

[lovebird]

Bambi, może dlatego wygrywałam trochę, bo co rusz brałam w czymś udział Sporo razy nic nie trafiłam, ale część z tego się udało
A na tą "Salę samobójców" też planuję się przejść z TŻ-em, jak go w końcu wypuszczą... Widziałam zwiastun w tv i bardzo mnie zaciekawił :

Ja już do siebie dotarłam, szczęśliwa, że znowu w swoim pokoiku teraz czeka mnie wielkie rozpakowywanie

[kobieta_oficera]

Napisane przez libelle

Całe szczęście wyjechał dziś raniutko

Farciara!

Napisane przez libelle

Jak chodziłam do podstawówki a dokładniej do 2 klasy to mieliśmy taki kiosk z losami i moja koleżanka kupiła 2 losy - nic nie wygrała a kasy brakowało jej na trzeci więc pożyczyła od kogoś kasę i za te pożyczone pieniądze wygrała małego fiata

Mały Fiat kiedyś to było coś! ... Pożyczkodawca nie wysunął z tytułu pożyczki jakichś roszczeń?

Napisane przez Bambi19

A sorrrry ostatnio sie juz tak wkurzalam przed tv w tych glupich konkursacj interaktywnych ze ludzie nie podaja prostego hasla no i ze w sumie kasa fajna do wziecia byla, ze pokusilam sie o telefon, ale natrafialm na zajeta linie (potem juz odpuscilam sobie).

W takich konkursach tv zawsze linie są zajęte

Napisane przez Bambi19

Kobieto Oficera - ja tez spedzialam weekend z TŻ, tylko, ze ja nadal z moim jestem;D

Ja ze swoim będę już w czwartek..i tak aż do poniedziałku W piątek dostał dzień wolny za ostatnią niedzielę

Jak już obejrzycie "Salę samobójców" Dziewczyny zdajcie koniecznie relację. Ja mam zamiar zahaczyć jeszcze o "Wojnę damsko-męską" ale nie wiem kiedy

[aania_20]

Dzień dobry

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO w dniu naszego Święta!!!
Ja co prawda Dnia Kobiet jakoś specjalnie nie obchodzę, ale miło że życzenia TŻ rano złożył i to pierwszy był bo o 4 nad ranem jak jechał do pracy
a wczoraj mnie na lody wyciągnął () więc można powiedzieć że świętowałam

[lovebird]

ode mnie również
wszystkiego najlepszego!
Aniu, a nie obudził Cię? Mnie dziadek zawsze lubi w takie właśnie dni budzić o 6-7 SMS-em z życzeniami, ale dzisiaj jakoś po 8 chyba napisał, więc już nie spałam Ale mój TŻ też pamiętał a wczoraj zastanawiałam się, czy mu jakoś nie przypomnieć, bo on ma sklerozę do takich dat, ale nie musiałam

[libelle]

Najlepszego kobietki
Mnie pierwsze życzenia i jak na razie jedyne złożył tata TŻta. Tż na wyjeździe i taki jest tam do d..... zasięg, że od wczoraj nie gadaliśmy Odezwie się pewnie dopiero po powrcoe do Kraka.

Za to powiem wam że to Pierwszy Dień Kobiet mojej Nineczki

[ciaputka01]

Wszystkiego najlepszego dziewczyny
A szczególne życzenia dla Nineczki Libell w jej pierwsze święto

[Bambi19]

Witajcie kobitki!
W dniu naszego swieta Bambi o Was pamieta;D Najlepszego:r oza:

[aania_20]

Napisane przez lovebird

Aniu, a nie obudził Cię? Mnie dziadek zawsze lubi w takie właśnie dni budzić o 6-7 SMS-em z życzeniami, ale dzisiaj jakoś po 8 chyba napisał, więc już nie spałam

Obudził, ale to dlatego że z domu jechał więc zawsze wstaję jak wyjeżdża, ale TŻ jedzie a ja idę spać dalej

[lovebird]

Napisane przez Bambi19

Ja takze dostalam juz dzis zyczenia i nawet kwiatka jak robilam zakupy w sklepie od Pana, ktory tam chodzil i dawal klientkom;D

U nas na ulicy rozdawali różyczki, ale mnie się nie dostała ani jedna
Za to wczoraj zrobiłam sobie prezent na Dzień Kobiet i kupiłam dwie pary spodni, a co! I dzisiaj też trochę słodkości Ale wieczorem siłownia Od wczoraj zaczęłam chodzić, bo jak byłam w domu, to trochę mi przybyło tu i ówdzie po tych obiadkach mamy i cioci muszę się tego pozbyć, zanim TŻ mnie zobaczy W ogóle pojawiła się nadzieja, że na weekend przyjedzie, ale niewielka... Mam nadzieję, że mimo wszystko się uda...

[~ania_87]

Najlepszego Kobiety!!!!:c mok:
Ja dziś pierwsze zyczenia miałam od tż o 5 rano jak jechał do pracy. Potem asesor w pracy przyszedł z tulipanami, komornik z czekoladkami a na końcu właściciel budynku(znajomy komornika) przyszedł z tulipanami także świętowaliśmy na całego no i komornik miał urodziny więc jeszcze tort i likier czekoladowy był. także dziś bardzo miły dzień w pracy był

a tż na jakiś zajęciach w lesie... może być tak, że wróci dopiero jutro