Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[iweczka]

Napisane przez bosti

emilia, montii dzieciaczki śliczne

wanilko czekamy na fotki i opis porodu i powinnaś lanie dostać, za wepchnięcie się do kolejki przed terminem

a ja nadal 2w1 chociaż wczoraj miałam cały dzień konkretne przepowiadające. dziś od rana jakoś tak mnie brzuch pobolewa, może coś tam się wreszcie szykuje

bosti, trzymam kciuki żeby coś się ruszyło

co do płatności za ktg, u mnie w przychodni, jeżeli się nie prowadzi tam ciąży to ktg kosztuje 25 zł, własnie się dowiadywałam.
dziś znowu lece na ktg, ciekawe czy jakiś skurczyk się pokarze....

właśnie patrzyłam i mamy już 10 przeterminowanych mam! coś nam się zakorkowało....
czyzby autobus znowu się popsuł ??

[nuna_77]

Witajcie

U nas bez zmian na szczęście, skurcze sie nie powtórzyły, dzisiaj ide do Pani mecenas zobaczymy co wymysli w związku z moja sprawą

Montii synek przeslicznySuper, że jest juz z Wami

Emila co za piekny usmiech synka, cudnie

Laseczkaa dziwnie u Was z tym ktg, u nas od 37 tygodnia ciązy robią bezpłatnie

Mirabilka dziewczyny kupowały ten kocyki z tego co pamietam

http://allegro.pl/pleciony-kocyk-do-...488072210.html

Ja też jeszcze nie mam do wózka, ale ten ma znajoma i sobie chwali, po praniu jest ok, może ecru dla Ciebie do czerwonego wózka?
http://allegro.pl/kocyk-pled-drewex-...478378137.html

Mam jeden z Lidl, ale po praniu zrobił sie nie za fajny więc córka go ma dla swoich misów

[vanes]

kurcze mojej gin dzisiaj znowu nie ma a ja muszę iśc po L4 na dodatek do tak obleśnego lekarza...no ale nie mam innego wyjścia

[87czarna]

Emila piękny chłopiec! jeszcze raz GRATULACJE

Ale dzisiaj brzydka pogoda... znowu pada śnieg :/

[iweczka]

Napisane przez 87czarna

Emila piękny chłopiec! jeszcze raz GRATULACJE

Ale dzisiaj brzydka pogoda... znowu pada śnieg :/

śnieg???????
u mnie deszcz, ale chyba coś z cisnieniem jest nie bardzo, bo strasznie kręci mi się w głowie i boli mnie głowa :/
musze brata poprosić, żeby mnie podrzucil na ktg, bo boję się że się wywalę w tę ślizgawicę :/

[nuna_77]

Dziewczyny , a gdzie jest Ewelqa?, czyżby

[bosti]

czarna to jak rodzimy dziś??

[wanilia83]

chyba dziś nie poczytam co tam naskrobałyście przez te parę dni więc opisze pokrótce mój poród żeby dodać wam otuchy
jak pamiętacie 5 marca siedziałam jeszcze ok pierwszej na necie bo ok dwunastej obudziły mnie skurcze które były dość częste, wzięłam jeden prysznic potem drugi i ok 2 stwierdziłam że chyba czas znowu jechać na IP bo coś za często brzuch twardniał i zaczął mnie do tego boleć krzyż, na porodówkę trafiłam o 2.30 z rozwarciem na 5 palców byłam w szoku jak położna powiedziała że połowę mam już za sobą, podpięli mnie pod KTG co wspominam najgorzej bo w krzyżu wtedy bolało niemiłosiernie, najlepiej mi się stało i chodziło a jak przychodziły skurcze to mąż masował krzyż, położna i mąż rozśmieszali mnie przez cały poród (trafiłam na położna anioła, dzięki której cała akcja sprawnie i szybko poszła ) po 4 zaczęły się bóle parte i jak wszystkie wiecie o 4.55 nasz córeczka pojawiła się na świecie pamiętam jak położna zapytała się co urodziłam a ja do niej "ooo jakie ma długie paznokcie " no to położna powtórzyła pytanie i dopiero wtedy powiedziałam że córa
niestety musieli mnie naciąć ponieważ przy każdym skurczu partym mała traciła tętno które potem strasznie wolno jej wracało i jak tłumaczyli muszą końcówkę przyspieszyć, zgodziłam się od razu chociaż na początku ugadałam się z położną żeby zrobiła wszystko co w jej mocy co by krocze zachować w całości no ale trudno, najważniejsze że Nadia cała i zdrowa
mąż miał zostać tylko do momentu jak zaczną się skurcze parte i potem się ewakuować ale został do końca

Nadinka jest prze kochanym dzieckiem, na razie tylko je i śpi a płacze tylko jak ją przebieramy i czasami jak jest głodna

mój kot trzyma się z daleka ale jak mała zaczyna płakać to jest pierwszy przy łóżeczku

kochane jeszcze raz przedstawiam wam moje cudeńko
ps. uśmiech specjalnie dla forumowych ciotek, które wspierały mnie przez cały czas

jak widzicie wózek został oliwkowo czarny bo wybierać innego już nie mam siły ani nie było na to czasu

[87czarna]

iweczka lepiej nie jedź sama :/ powodzenia na ktg mnie dziś też to czeka

bosti nooooooooooo,rodzimy!!! chociaż czuje końcem nosa,że moje dziecko wyjdzie na świat dopiero jutro,kiedy się mną zajmą

[bosti]

OMG wanilko jaka ona cudna a te minki normalnie się zakochałam no i wzruszyłam

[87czarna]

wanilia Matko,CUDOWNA jest!

Same piękne dzieciaki nam się rodzą

[traicionera]

o jeju jeju jaka piękna ta Nadinka i jak się uśmiecha slodziasznie

[iweczka]

wanilka, cudna Twoja córcia
a uśmiech-słodziutki

czarna,bosti, niutka macie moje błogosławieństwo żeby się dziś rozdwoić

czarna, a po ktg masz dodatkowe badanie przez lekarza??

[prunelle]

emila, masz małego przystojniaka, a jak mu do twarzy w zielonym

wanilia83, przecudnie się córcia uśmiecha!

w ogóle te wasze opisy porodu jakoś mnie podnoszą na duchu

[87czarna]

iweczka haha, Bóg zapłac!

Idę wziąc się za sprzątanie...a nóż?

Buziaki dla Was. Odezwę się później

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

iweczka no właśnie nie wiem...

Jak byłam w poniedziałek,to powiedział,że mam przyjsc na ktg-nie wspominał nic o dodatkowych badaniach. Poza tym nie mam nawet ustalonej godziny-umówiłam się z położną,że wpadnę koło 15.00. Tylko z drugiej strony jak będę po ktg,to przecież on musi zobaczyc wynik...

Na pewno nie będę miała usg,bo robił mi w poniedziałek. Zobaczymy...

[bosti]

iweczko kochana tylko żeby się spełniło

[gosikk_s]

Hej

Traicionera, słusznie, obsmaruj gościa w "znanym lekarzu", trochę pacjentek mu ubędzie

Emila, słodziaczek z Filipka

Wanilia, migusiem Ci poszło a córcia słodka

[laseczkaa]

Napisane przez iweczka

bosti, trzymam kciuki żeby coś się ruszyło
co do płatności za ktg, u mnie w przychodni, jeżeli się nie prowadzi tam ciąży to ktg kosztuje 25 zł, własnie się dowiadywałam.
dziś znowu lece na ktg, ciekawe czy jakiś skurczyk się pokarze....

no u mnie w szpitalu tak jest - a nie wiem czy moja gin będzie mnie do szpitala wysyłać czy do jakiejś przychodni muszę się zapytać

Napisane przez nuna_77

Witajcie
Laseczkaa dziwnie u Was z tym ktg, u nas od 37 tygodnia ciązy robią bezpłatnie

no dziwnie ...

Napisane przez wanilia83

chyba dziś nie poczytam co tam naskrobałyście przez te parę dni więc opisze pokrótce mój poród żeby dodać wam otuchy
jak pamiętacie 5 marca siedziałam jeszcze ok pierwszej na necie bo ok dwunastej obudziły mnie skurcze które były dość częste, wzięłam jeden prysznic potem drugi i ok 2 stwierdziłam że chyba czas znowu jechać na IP bo coś za często brzuch twardniał i zaczął mnie do tego boleć krzyż, na porodówkę trafiłam o 2.30 z rozwarciem na 5 palców byłam w szoku jak położna powiedziała że połowę mam już za sobą, podpięli mnie pod KTG co wspominam najgorzej bo w krzyżu wtedy bolało niemiłosiernie, najlepiej mi się stało i chodziło a jak przychodziły skurcze to mąż masował krzyż, położna i mąż rozśmieszali mnie przez cały poród (trafiłam na położna anioła, dzięki której cała akcja sprawnie i szybko poszła ) po 4 zaczęły się bóle parte i jak wszystkie wiecie o 4.55 nasz córeczka pojawiła się na świecie pamiętam jak położna zapytała się co urodziłam a ja do niej "ooo jakie ma długie paznokcie " no to położna powtórzyła pytanie i dopiero wtedy powiedziałam że córa
niestety musieli mnie naciąć ponieważ przy każdym skurczu partym mała traciła tętno które potem strasznie wolno jej wracało i jak tłumaczyli muszą końcówkę przyspieszyć, zgodziłam się od razu chociaż na początku ugadałam się z położną żeby zrobiła wszystko co w jej mocy co by krocze zachować w całości no ale trudno, najważniejsze że Nadia cała i zdrowa
mąż miał zostać tylko do momentu jak zaczną się skurcze parte i potem się ewakuować ale został do końca

Nadinka jest prze kochanym dzieckiem, na razie tylko je i śpi a płacze tylko jak ją przebieramy i czasami jak jest głodna

mój kot trzyma się z daleka ale jak mała zaczyna płakać to jest pierwszy przy łóżeczku

kochane jeszcze raz przedstawiam wam moje cudeńko
ps. uśmiech specjalnie dla forumowych ciotek, które wspierały mnie przez cały czas

jak widzicie wózek został oliwkowo czarny bo wybierać innego już nie mam siły ani nie było na to czasu

dziękujemy za opis porodu
a Nadia śliczna i te minki - urocza

[niutka1]

Napisane przez emila28101987

Hej Mamusie

Gratulacje dla wszystkich nowych mam : jupi:

Wreszcie sie zebralam żeby do Was napisać, ale codzien zagladam żeby śledzić kolejne rozpakowania



A to moj skarbuniek

przesliczny, zwłaszcza bardzo mi sie podoba w tym otoczeniu limonkowym, słodziaczek

Napisane przez bosti

czarna to jak rodzimy dziś??

tez myslałam o Czarnej

Napisane przez wanilia83

kochane jeszcze raz przedstawiam wam moje cudeńko
ps. uśmiech specjalnie dla forumowych ciotek, które wspierały mnie przez cały czas

jak widzicie wózek został oliwkowo czarny bo wybierać innego już nie mam siły ani nie było na to czasu

cudna

Napisane przez 87czarna

iweczka lepiej nie jedź sama :/ powodzenia na ktg mnie dziś też to czeka

bosti nooooooooooo,rodzimy!!! chociaż czuje końcem nosa,że moje dziecko wyjdzie na świat dopiero jutro,kiedy się mną zajmą

Ja kontrolne ktg ( i moze usg) mam miec jutro rano, jesli nie urodze wczesniej


Jak widac, ja nadal w dwupaku

Noc mi minęła bardzo spokojnie, tylko 3 razy na siku, troszke mała coś tam bryknęła, ale ogólnie tak spokojna noc, brzuch nic, a nic mnie nawet nie pobolewał, tylko troche napięty był.

ciiiiiszaaaaa

[traicionera]

a jak czop, nadal odchodzi?

[bosti]

niutka ty tez się dziś zbieraj do rodzenia

[ego_ego]

hej
ja sobie pospałam troszkę i idęzaraz zabrać się za robotę
DZIEWCZYNKI ROZDWAJAĆ SIĘ BO DZIŚ DZIEŃ FACETA!!!
Zrobić mężom prezenty

Napisane przez iweczka

śnieg???????
u mnie deszcz, ale chyba coś z cisnieniem jest nie bardzo, bo strasznie kręci mi się w głowie i boli mnie głowa :/
musze brata poprosić, żeby mnie podrzucil na ktg, bo boję się że się wywalę w tę ślizgawicę :/

no właśnie czarna śnieg?????????
u mnie 5 stopni na plusie i deszcz i ciemno i pochmurno
iweczka a Ty nie idź sama, bo faktycznie może się coś zacznie, lepiej żeby był ktoś przy Tobie

Napisane przez wanilia83

kochane jeszcze raz przedstawiam wam moje cudeńko
ps. uśmiech specjalnie dla forumowych ciotek, które wspierały mnie przez cały czas

jak widzicie wózek został oliwkowo czarny bo wybierać innego już nie mam siły ani nie było na to czasu

Cudna jest malutka, a ten uśmiech za✂✂✂.....

a wózkiem się nie przejmuj, bardzo ładny jest

[niutka1]

Napisane przez traicionera

a jak czop, nadal odchodzi?

tak ale w duzo mniejszych ilościach, teraz to juz taki jakby sluz od czasu do czasu na wkładce widzę
połozna mi powiedziała, ze jak mam taką szyjkę otwarta, to on będzie mi juz cały czas odchodził az do porodu, bo ten śluz się cały czas produkuje tyle, ze w mniejszych ilościach, bo to co sie naprodukowało prze te miesiące ciązy juz odeszło, a teraz to leci ten z "bieżącej produkcji "

[traicionera]

Mi właśnie tez tak schodzi i widzę, ze się cala produkcja uruchomiła
Nie obchodzę dnia mężczyzn, bo mój mąż zawsze dostaje jakiś prezent na Dzień Chłopaka

[bosti]

Napisane przez ego_ego

hej
ja sobie pospałam troszkę i idęzaraz zabrać się za robotę
DZIEWCZYNKI ROZDWAJAĆ SIĘ BO DZIŚ DZIEŃ FACETA!!!
Zrobić mężom prezenty

o jacie rzeczywiście!!
ale byłby fajny prezent dla taty szanowna córeczko, gdybyś tak zechciała dziś wyjść

[emila28101987]

Hej

Teraz jestem na biezaco - nadrobilam watek Filip ladnie spi to mama miala czas

Dziekujemy za komplementy

Montii synek przesłodki

Wanilia83 mala ślicznotka z coreczki

Czop zaczal mi odchodzic 2 dni przed porodem, a dzien przed bylo go naprawde duzo.. ale nie byl taki bardzo gesty.. A i dzien przed bylam na dluzszym spacerze bo szlam do mamy na obiad a to kawalek drogi jest.. Ciekawe czy to mialo wplyw

[traicionera]

Mi odchodzi już dwa dni i nie mam żadnych innych symptomów. Nawet przepowiadacze gdzieś zanikły. Czytałam, ze bez czopa można sobie jeszcze pochodzić nawet tydzień czy dwa.

[agaaga89]

Te wasze dzieciaczki są PRZEUROCZE!!! Przez Was już w ogóle się nie mogę doczekać aż Młody wyjdzie, już też bym chętnie nosiła swoją kruszynkę w ramionach zamiast w brzuchu ale na mnie jeszcze widocznie czas w ogóle to się wczoraj trochę zdenerwowałam na swojego gina ... Szwagierka pojechała do niego wczoraj na zdjęcie szwów, a on ponoć do niej z pytaniem jak się trzymam, to powiedziała, że już wszystko gotowe i czekam na termin. A on wieeeeeelkie zaskoczenie, że jeszcze noszę i śmiał się, że na ostatniej wizycie mi powiedział dla spokoju duszy, że donoszę a nawet przenoszę i chyba wyłącznie psychika mnie blokuje skoro do tej pory jestem 2 w 1 jakby nie było źle się z tym czuję, skoro wyczuwał jedno a powiedział drugie, fakt faktem, że dla mnie to było trochę podejrzane, że najpierw mi mówił, żeby się nastawić na dużo wcześniejszy poród a na następnej wizycie stwierdził, że spokojnie donoszę, ale... Wrrr

[gosiawolna]

witam w ten piekny bynajmniej u mnie sloneczny dzien wlasnie zjadlam sniadanko a rano bylam na badaniach krew i mocz teraz we wtorek wizyta. a jutro juz znowu piatek ale ten czas leci teraz milego dnia

[traicionera]

A ja zapomniałam napisać, ze dziś zaczynam 39 tc (w karcie 38 )