Idiotyczne zachowania klientów ;)

[sine.ira]

Napisane przez Lilyana

heh ja ostatio miałam bradzo powazną skargę

pracuję w restauracji i oberwało mi się, że nie mamy temperówki tz mamy kącik dla dzieci, w kórym temperówka zawsze jest, ale dzieci jak to dzieci zapodziały ją gdzieś i niestety jak Pani przyszła ze swoimi pociechami to dzieci nie miały czym kredek temperować.... Próbowałam Pai wytłumaczyć jak to jest z dziecmi i takimi drobiazgami, ale cóż, chyba wymagałam zbyt wiele A ona przychodzi do restauracji po to, by miec godzinę spokoju... później usłyszałam jeszcze, że to mój obowiązek zadowolić jej dzieci i nie powinam tak stać tylko pobiec do sklepu po temperówkę


chyba już nic mnie nie zdziwi

No pewnie ! Narobiłaś jej dzieciaków i teraz się zająć nimi nie chcesz Jak mogłaś ! A jaśnie pani chciała sobie odpocząć.

Głupota ludzka nie zna granic. Nie mogła dzieciakom innej zabawy wymyśleć ? Tylko kredki tam są ?

[Lilyana]

Napisane przez sine.ira

No pewnie ! Narobiłaś jej dzieciaków i teraz się zająć nimi nie chcesz Jak mogłaś ! A jaśnie pani chciała sobie odpocząć.

Głupota ludzka nie zna granic. Nie mogła dzieciakom innej zabawy wymyśleć ? Tylko kredki tam są ?

sa jeszcze książeczki takie dla maluchów, jakies maskotki, puzle itd. itp. ale dała dzieciakom kredki i kazała cicho siedzieć...

i jeszcze do mnie z tekstem: ma Pani dzieci? a na moją negatywną odpowiedź rzuciała tylko: widać, bo sie Pani nawet nimi nie interesuje

[graffka]

masakra,której byłam świadkiem:
koieta ok40l i córka ok.16l.Corka wybrala gazety dla siebie (m.in Elle ktore chyba nie jest pismem mlodziezowym ale ok moze interesuje sie moda) babka dala kase,przy wydawaniu reszty dostala 2x20zł. Spojrzala sie na nie i mowi: Boże!ja tego nie wezmę! Proszę mi wymienic te pieniadze one są TAKIE POGNIECIONE że ja ich nie wezmę.
Dwudziestozłotówki były jak wyjęte z bankomatu tylko zgięte jak od noszenia portfela
idiotka jakaś

[Celestia]

Napisane przez graffka

masakra,której byłam świadkiem:
koieta ok40l i córka ok.16l.Corka wybrala gazety dla siebie (m.in Elle ktore chyba nie jest pismem mlodziezowym ale ok moze interesuje sie moda) babka dala kase,przy wydawaniu reszty dostala 2x20zł. Spojrzala sie na nie i mowi: Boże!ja tego nie wezmę! Proszę mi wymienic te pieniadze one są TAKIE POGNIECIONE że ja ich nie wezmę.
Dwudziestozłotówki były jak wyjęte z bankomatu tylko zgięte jak od noszenia portfela
idiotka jakaś

no widzisz, są parapety i ludzie

[pavett]

Słyszałam taką historię, że na porodówkę przywieźli młodą dziewczynę, potwornie brudną i śmierdząca niesamowicie. Otóż jej matka święcie wierzyła w to, że w okresie ciąży nie wolno się kąpać, bo to zaszkodzi dziecku. Gdy pielęgniarki chciały ją umyć, zjawiła się owa matka i zaczęła wrzeszczeć, żeby broń Boże tego nie robiły, bo dfziecko urodzi się martwe. Aż ochrona musiała ją wyprowadzić...[/QUOTE]


O mamusiu i niby co że przez 9 miesięcy się nie myła!!!

[Małgosia89]

Napisane przez pavett

Słyszałam taką historię, że na porodówkę przywieźli młodą dziewczynę, potwornie brudną i śmierdząca niesamowicie. Otóż jej matka święcie wierzyła w to, że w okresie ciąży nie wolno się kąpać, bo to zaszkodzi dziecku. Gdy pielęgniarki chciały ją umyć, zjawiła się owa matka i zaczęła wrzeszczeć, żeby broń Boże tego nie robiły, bo dfziecko urodzi się martwe. Aż ochrona musiała ją wyprowadzić...
O mamusiu i niby co że przez 9 miesięcy się nie myła!!!

o dżizas

[wesna]

Napisane przez graffka

masakra,której byłam świadkiem:
koieta ok40l i córka ok.16l.Corka wybrala gazety dla siebie (m.in Elle ktore chyba nie jest pismem mlodziezowym ale ok moze interesuje sie moda) babka dala kase,przy wydawaniu reszty dostala 2x20zł. Spojrzala sie na nie i mowi: Boże!ja tego nie wezmę! Proszę mi wymienic te pieniadze one są TAKIE POGNIECIONE że ja ich nie wezmę.
Dwudziestozłotówki były jak wyjęte z bankomatu tylko zgięte jak od noszenia portfela
idiotka jakaś

Ja ostatnio wydałam troszkę przybrudzoną 2-groszówkę (miała taką czarną plamę na 1/4 monety). I Pani zażądała wymiany na taką "czystą"

[Sunsett]

Aktualnie pracuję w sklepie i strasznie irytuje mnie zachowanie ludzi, którzy płacąc, wyciągają zwinięty plik stu lub dwustuzłotówek i ostentacyjnie wyjmują z niego banknot podając go mnie, po czym przystawiają mi ten plik niemal pod nos i przeliczają pieniądze Nie wiem, co oni chcą pokazać ,swoją wyższość nade mną , czy co Na ogół patrzę gdzieś w okno , robię wszystko by zlekceważyć takiego delikwenta, natomiast on i tak co chwilę na mnie zerka, aby upewnić się, że widzę jego fortunę Zachowania takie widziałam już zarówno u mężczyzn , jak i u kobiet. Moim zdaniem, jest to bardzo płytkie, słabe , oraz nieodpowiedzialne. Gdybym ja posiadała przy sobie dużą gotówkę, w życiu bym się z tym nie afiszowała, bo wiadomo, w jakich czasach żyjemy

[Celestia]

Napisane przez wesna

Ja ostatnio wydałam troszkę przybrudzoną 2-groszówkę (miała taką czarną plamę na 1/4 monety). I Pani zażądała wymiany na taką "czystą"

wymieniłaś ?

[fashionaddicted]

Napisane przez linaya

W tym roku w wakacje byłam we Włoszech, w miejscowości, do której przyjeżdża wielu Rosjan. Pamiętam, jak babeczka z obsługi plaży, gdy się okazało, że nie dogada się ze mną po włosku, a ja z nią się nie dogadam po angielsku, przeszła na ukraiński, i była zdziwiona, że nadal jej nie rozumiem...bo przecież ukraiński to prawie jak polski. Dopiero mój TŻ, który zna włoski (oraz rosyjski), położył kres językowym nieporozumieniom.

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Słyszałam taką historię, że na porodówkę przywieźli młodą dziewczynę, potwornie brudną i śmierdząca niesamowicie. Otóż jej matka święcie wierzyła w to, że w okresie ciąży nie wolno się kąpać, bo to zaszkodzi dziecku. Gdy pielęgniarki chciały ją umyć, zjawiła się owa matka i zaczęła wrzeszczeć, żeby broń Boże tego nie robiły, bo dfziecko urodzi się martwe. Aż ochrona musiała ją wyprowadzić...

Studiuje rosyjski już 4 rok i rozwala mnie myslenie ludzi że polski i rosyjski są takie podobne, a rsyjski i ukrainski to już praktycznie jeden język - to nic, że ukraiński ma także inne litery któych rosyjski nie posiada i przez to ja znając rosyjski ukraińskiego nie przeczytam jeśli ma te dodatkowe litery, a słowa rosyjskie w porównaniu z językiem polskim mają przeciwne lub zupełnie inne znaczenie mimo że brzmią jak nasze słowo. Ale co tam dla niektórych to żadna różnica;P

[Mutny]

ja jak pracuję w sklepie spożywczym moich rodziców, to jak obsługuję niektórych klientów to mam ochotę wywiesić taką tabliczkę:

Załącznik 3450623

a najbardziej "uwielbiam" takich pijaczków, co mi wmawiają, że jestem smutna i zła jak mi zaczynają tak wmawiać, to naprawdę robię się bardzo zła

[żurawinka]

Napisane przez Sunsett

Aktualnie pracuję w sklepie i strasznie irytuje mnie zachowanie ludzi, którzy płacąc, wyciągają zwinięty plik stu lub dwustuzłotówek i ostentacyjnie wyjmują z niego banknot podając go mnie, po czym przystawiają mi ten plik niemal pod nos i przeliczają pieniądze Nie wiem, co oni chcą pokazać ,swoją wyższość nade mną , czy co Na ogół patrzę gdzieś w okno , robię wszystko by zlekceważyć takiego delikwenta, natomiast on i tak co chwilę na mnie zerka, aby upewnić się, że widzę jego fortunę Zachowania takie widziałam już zarówno u mężczyzn , jak i u kobiet. Moim zdaniem, jest to bardzo płytkie, słabe , oraz nieodpowiedzialne. Gdybym ja posiadała przy sobie dużą gotówkę, w życiu bym się z tym nie afiszowała, bo wiadomo, w jakich czasach żyjemy

A jak bys poprosiła o końcówkę drobnych to by nie mieli ( zazwyczaj)

[wesna]

Napisane przez Celestia

wymieniłaś ?

No ba! Przecież klient nasz pan!
A poza tym, stare przysłowie pszczół mówi, że głupszemu się zawsze ustępuje

Napisane przez żurawinka

A jak bys poprosiła o końcówkę drobnych to by nie mieli ( zazwyczaj)

No cooo tyyy! Oni gardzą drobnymi! Ostatnio byłam świadkiem takiej akcji: wydawałam facetowi 5zł, on podał monetę swojej kobiecie a ona do niego "no weź to! złomu nie chcę"

[gsk]

Napisane przez graffka

masakra,której byłam świadkiem:
koieta ok40l i córka ok.16l.Corka wybrala gazety dla siebie (m.in Elle ktore chyba nie jest pismem mlodziezowym ale ok moze interesuje sie moda) babka dala kase,przy wydawaniu reszty dostala 2x20zł. Spojrzala sie na nie i mowi: Boże!ja tego nie wezmę! Proszę mi wymienic te pieniadze one są TAKIE POGNIECIONE że ja ich nie wezmę.
Dwudziestozłotówki były jak wyjęte z bankomatu tylko zgięte jak od noszenia portfela
idiotka jakaś

Ja jakbym miała szybki refleks powiedziałabym coś w stylu "lepiej dla mnie" i schowała do kasy

[BajaderkowaBaba]

Napisane przez Sunsett

Aktualnie pracuję w sklepie i strasznie irytuje mnie zachowanie ludzi, którzy płacąc, wyciągają zwinięty plik stu lub dwustuzłotówek i ostentacyjnie wyjmują z niego banknot podając go mnie, po czym przystawiają mi ten plik niemal pod nos i przeliczają pieniądze Nie wiem, co oni chcą pokazać ,swoją wyższość nade mną , czy co Na ogół patrzę gdzieś w okno , robię wszystko by zlekceważyć takiego delikwenta, natomiast on i tak co chwilę na mnie zerka, aby upewnić się, że widzę jego fortunę Zachowania takie widziałam już zarówno u mężczyzn , jak i u kobiet. Moim zdaniem, jest to bardzo płytkie, słabe , oraz nieodpowiedzialne. Gdybym ja posiadała przy sobie dużą gotówkę, w życiu bym się z tym nie afiszowała, bo wiadomo, w jakich czasach żyjemy

Zwyczajnie w świecie nie wiedzą, jak założyć konto bankowe dlatego całą pensję noszą przy sobie! Ciemnota... współczuć należy :P

[famka89]

Dziewczyny jak sobie radzicie z natrętami ?
Wczoraj i dziś do restauracji w której jestem kelnerką przyszedł facet (psychol) - jest obleśny , napastliwy, zadaje zboczone pytania , powtarza je po 10 razy , mówi bardzo dziwne rzeczy - "jestem chamem wiem o tym,a co pani sądzi" " widać po pani ,ze pani w zyciu w warszawie nie była" "płacę pani więc ma pani ze mną rozmawiać" itp itp mam go DOŚĆ. Czasem się go bałam - w momencie gdy tylko on był jedynym klientem. Potrafił chodzić za mną po sali , łapać za ręke itp. Muszę dodać ,że moje restauracja jest podzielona na dwie części z czego ja na swojej jestem całkowicie sama.

[kuroikaze]

Famka jesli slowne odmowy nic nei dadza, radze porozmawiać z szefem u mnie sie zdarzyla podobna sytuacja, szef pomógł

[kennademerkedo]

Napisane przez famka89

Dziewczyny jak sobie radzicie z natrętami ?
Wczoraj i dziś do restauracji w której jestem kelnerką przyszedł facet (psychol) - jest obleśny , napastliwy, zadaje zboczone pytania , powtarza je po 10 razy , mówi bardzo dziwne rzeczy - "jestem chamem wiem o tym,a co pani sądzi" " widać po pani ,ze pani w zyciu w warszawie nie była" "płacę pani więc ma pani ze mną rozmawiać" itp itp mam go DOŚĆ. Czasem się go bałam - w momencie gdy tylko on był jedynym klientem. Potrafił chodzić za mną po sali , łapać za ręke itp. Muszę dodać ,że moje restauracja jest podzielona na dwie części z czego ja na swojej jestem całkowicie sama.

zasada 'klient nasz pan" tez ma swoje granice- jesli Cie facet napastuje to pogadaj z szefem- masz prawo odmowic obslugiwania tego goscia.

[graffka]

Napisane przez Sunsett

Aktualnie pracuję w sklepie i strasznie irytuje mnie zachowanie ludzi, którzy płacąc, wyciągają zwinięty plik stu lub dwustuzłotówek i ostentacyjnie wyjmują z niego banknot podając go mnie, po czym przystawiają mi ten plik niemal pod nos i przeliczają pieniądze Nie wiem, co oni chcą pokazać ,swoją wyższość nade mną , czy co Na ogół patrzę gdzieś w okno , robię wszystko by zlekceważyć takiego delikwenta, natomiast on i tak co chwilę na mnie zerka, aby upewnić się, że widzę jego fortunę Zachowania takie widziałam już zarówno u mężczyzn , jak i u kobiet. Moim zdaniem, jest to bardzo płytkie, słabe , oraz nieodpowiedzialne. Gdybym ja posiadała przy sobie dużą gotówkę, w życiu bym się z tym nie afiszowała, bo wiadomo, w jakich czasach żyjemy

DOKŁADNIE!Ja też wtedy gapię się w okno i przewracam oczami,żeby zobaczył,że gdzies mam ten jego plik jesli nie umie korzystac z konta bankowego a niektorzy czasami widza,ze sie nie patrze to chociaz i tak zawsze mają mniejsze pieniadze w srodku to wertuja i niby szukaja prostactwo i tyle

[matyldaaaa]

Ostatnio w sklepie mojej matki pewna pani wzięła do ręki słuchawkę prysznicową i zrobiła symulację kąpieli włącznie z podmywaniem się i myciem pod pachami Powiedziała, mojej mamie, że ma się tak dziwnie nie patrzeć bo w życiu wszystko trzeba wypróbować, nawet faceta przed ślubem bo później może się okazać, że się nie nadaje i dlatego też ona teraz próbuje tą słuchawkę
A jeszcze przed wypróbowaniem tej słuchawki, zapytała `czy ta słuchawka jest sprytna?`

[Malla]

Napisane przez matyldaaaa

zrobiła symulację kąpieli włącznie z podmywaniem się i myciem pod pachami

Jest pewien plus - prawdopodobnie jest jedną z nielicznych, którzy często i dokładnie się myją, nic tylko się cieszyć

[Daria1707]

Napisane przez matyldaaaa

Ostatnio w sklepie mojej matki pewna pani wzięła do ręki słuchawkę prysznicową i zrobiła symulację kąpieli włącznie z podmywaniem się i myciem pod pachami Powiedziała, mojej mamie, że ma się tak dziwnie nie patrzeć bo w życiu wszystko trzeba wypróbować, nawet faceta przed ślubem bo później może się okazać, że się nie nadaje i dlatego też ona teraz próbuje tą słuchawkę
A jeszcze przed wypróbowaniem tej słuchawki, zapytała `czy ta słuchawka jest sprytna?`

pozytywnie swirnieta babka zawsze to lepsze niz jakaś ''ą,ę'' maruda

[atatoja]

czytam ten wątek fragmentami od dwóch dni. myślałam, że dobrnę do końca i dopiero wtedy dodam coś od siebie, ale przed chwilą czytając w poniższym poście zdanie o bobrze tak parsknęłam ze śmiechu, że aż mi guma do żucia z buzi wyleciała i spadła na podłogę a dodam, że jestem w pracy nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło rewelacyjny wątek. potem dorzucę własne perełki ;P

Napisane przez Futbolowa

Parę ludzkich reakcji na maszynki do golenia, rozdawane w kinie [K - kiedy mówiła kobieta, M - mężczyzna]:

M [do towarzyszki] - o, kochanie wreszcie bobra przytniesz!

K - a to mogę na sali se pachę przejechać, bo trochę zarosłam?

K - ale jaja, dam miśkowi niech se wreszcie pytonga ogoli!

M - nie, dzięki - my wolimy pękniętego jeża.

Itd. itd. Ludzie nigdy nie przestaną mnie zadziwiać

[wiefiulecka]

Napisane przez matyldaaaa

Ostatnio w sklepie mojej matki pewna pani wzięła do ręki słuchawkę prysznicową i zrobiła symulację kąpieli włącznie z podmywaniem się i myciem pod pachami Powiedziała, mojej mamie, że ma się tak dziwnie nie patrzeć bo w życiu wszystko trzeba wypróbować, nawet faceta przed ślubem bo później może się okazać, że się nie nadaje i dlatego też ona teraz próbuje tą słuchawkę
A jeszcze przed wypróbowaniem tej słuchawki, zapytała `czy ta słuchawka jest sprytna?`

świetne !

[Futbolowa]

Napisane przez atatoja

czytam ten wątek fragmentami od dwóch dni. myślałam, że dobrnę do końca i dopiero wtedy dodam coś od siebie, ale przed chwilą czytając w poniższym poście zdanie o bobrze tak parsknęłam ze śmiechu, że aż mi guma do żucia z buzi wyleciała i spadła na podłogę a dodam, że jestem w pracy nigdy mi się coś takiego nie zdarzyło rewelacyjny wątek. potem dorzucę własne perełki ;P

Ach, przywołałaś moje piękne wspomnienia, aż się sama zaśmiewam

[rybkie]

musze sie dzis tu dopisac bo mi jedna kobitka podniosla cisnienie
pracuje w hotelu o limitowanych miejscach parkingowych, wisza wielkie tablice na ogrodzeniu ze parking jest tylko dla osob ze specjalnym biletem (permit?) i sa ostrzezenia ze osoby bez przepustek beda dostawaly mandaty, oprocz tego kazdego goscia przy check in pytamy sie czy ma samochod i gdzie zaparkowal i tlumaczymy jak to dziala ale ze nie zawsze pamieta sie by to sakramentalne pytanie zadac(szczegolnie jak hotel pelny a lista gosci jest 120 albo i wiecej...)

Wiec przychodzi do mnie pochmielona babka popoludniu i pyta sie co ona ma zrobic? bo ona nie zauwazyla (70cm tablic!) z info o parkingu i teraz oboje z kolega za duzo wypili aby moc przestawic samochod na publiczny parking! I co teraz?
noszzzzzz kurdea co mnie to obchodzi? to nie moj problem trzeba bylo PRZECZYTAC ostrzezenie zanim zaczelas pic no co ja jej pomoge? tym bardziej ze w Anglii nie wolno prowadzic czyjegos samochodu tzn jesli sie nie jest ubezpieczonym na ten samochod...
A ona obrazona ze nie jestem pomocna i ze przeciez to moja wina bo jej NIE ZAPYTALAM czy ma samochod....tiaaaa a przeczytac tablice to juz nie laska, rownie dobrze ona mogla mnie zapytac czy ten oznakowany parking jest na pewno dla wszytskich gosci, po to sa te tablice jakbbysmy zapomnilay zapytac
echhhh ludzie.....

[6roove]

Napisane przez Sunsett

Aktualnie pracuję w sklepie i strasznie irytuje mnie zachowanie ludzi, którzy płacąc, wyciągają zwinięty plik stu lub dwustuzłotówek i ostentacyjnie wyjmują z niego banknot podając go mnie, po czym przystawiają mi ten plik niemal pod nos i przeliczają pieniądze Nie wiem, co oni chcą pokazać ,swoją wyższość nade mną , czy co Na ogół patrzę gdzieś w okno , robię wszystko by zlekceważyć takiego delikwenta, natomiast on i tak co chwilę na mnie zerka, aby upewnić się, że widzę jego fortunę Zachowania takie widziałam już zarówno u mężczyzn , jak i u kobiet. Moim zdaniem, jest to bardzo płytkie, słabe , oraz nieodpowiedzialne. Gdybym ja posiadała przy sobie dużą gotówkę, w życiu bym się z tym nie afiszowała, bo wiadomo, w jakich czasach żyjemy

dawno się tak nie uśmiałam
ostentacyjnie wyjmują z niego banknot podając go mnie, po czym przystawiają mi ten plik niemal pod nos i przeliczają pieniądze
poza tym masz rację, ludzie afiszują się z kasą, a nie wiadomo, co za rogiem czeka, dziś o napad, pobicie nie trudno

Napisane przez fashionaddicted

Studiuje rosyjski już 4 rok i rozwala mnie myslenie ludzi że polski i rosyjski są takie podobne, a rsyjski i ukrainski to już praktycznie jeden język - to nic, że ukraiński ma także inne litery któych rosyjski nie posiada i przez to ja znając rosyjski ukraińskiego nie przeczytam jeśli ma te dodatkowe litery, a słowa rosyjskie w porównaniu z językiem polskim mają przeciwne lub zupełnie inne znaczenie mimo że brzmią jak nasze słowo. Ale co tam dla niektórych to żadna różnica;P

oo moja babcia na Ukrainę nadal mówi ruskie

Napisane przez matyldaaaa

A jeszcze przed wypróbowaniem tej słuchawki, zapytała `czy ta słuchawka jest sprytna?`

[zuziunia13]

Pracuję w serwisie samochodowych na likwidacji szkód. Notorycznie powtarzane sytuacje:

- opierniczanie mnie za niewygodne klientowi decyzje ubezpieczyciela (np. w kwestii wypłaty odszkodowania) - jaki ja mam wpływ na to

- zwalanie wszystkich usterek w samochodzie na szkodę, np. kiedyś przyjechał pan który miał uszkodzony tył samochodu - zderzak, belka, lampy i stwierdził, że od czsu wypadku ma problemy z uruchamianiem silnika .
A gdzie związek przyczynowo - skutkowy?

Albo przyjeżdża taki cudak 8 miesięcy po naprawie drzwi i twierdzi, że klamka mu skrzypi, albo świszcze wiatr w szybie (może przymarzła zimą i otwierał drzwi na siłę). Po naprawie oczywiście jest wszystko w porządku ale co szkodzi po kilku miesiącach spróbować zwalić na naprawę

Ostatnio pewnemu panu wymianialiśmy zderzak przedni, kratki zderzaka, chłodnice itp. a on przyjeżdża po miesiącu i mówi że mu kratkę źle zamontowaliśmy, że krzywo, że "wylata" i jeszcze kilka rzeczy nawymyślał, stwierdził, że jesteśmy niekompetentni. Na to ja, że zaraz z Panem przejdziemy, zobaczymy. I co się okazało? Że drugi raz trzepnął tym zderzakiem, że mu pokrzywiło te kratki.
I zwalił na swoją żonę

Był jeszcze taki "czaruś" co uszkodzony mechanicznie lakier chciał na naprawę gwarancyjną zgłosić. Że niby fabrycznie źle położony i złazi , a widać ewidentnie że ostro przetarty o jakiś murek. Oczywiście stwierdził, że nasz serwis jest do dupy.

Takich przykładów można nazbierać tysiące.

A najgorsi są klienci, którzy nie rozumieją zasad likwidacji szkody a kłócą się i mówią, że wiedzą lepiej i w ogóle nie chcą posłuchać jak ja tłumaczę.

[Malla]

zuziunia13 - jak kiedyś przywaliłam komuś w tyłek, to zablokowały mi się drzwi bagażnika, niby nie ma związku przyczynowo-skutkowego, ale stało się to w wyniku kolizji

[zuziunia13]

Napisane przez Malla

zuziunia13 - jak kiedyś przywaliłam komuś w tyłek, to zablokowały mi się drzwi bagażnika, niby nie ma związku przyczynowo-skutkowego, ale stało się to w wyniku kolizji

Jak mocno walnęłaś i wszystko się poprzesuwało to mogło się tak stać - fizyka działa, jest związek przyczynowo - skutkowy. Czasami po uderzeniach tyłem pękają przednie szyby.