Wielki Post Słodyczowy... od jutra, aż do świąt ;)

[new york city]

dziewczyny.. moge z Wami poscic?

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Oczywiście, wszyscy są mile widziani.

[new york city]

ach to fajniutko oprocz slodyczy chce wyeliminowac pieczywo, ktore zdecydowanie jest moja zmora, gdy chleb czy bulki sa swieze moge zjesc tyle ze spokojnie wojsko by sie najadlo

[MalinQowa]

A u mnie dziś 18 dzień i post

[heroine86]

I jak? I jak? u mnie dzień na plus

[m0niq]

u mnie teeeeż
no, to dobry początek, zobaczymy jak dalej nam pójdzie

a jak tam inne wizażanki?? przyznawać się ;D

[SunnyGirl]

ja 2 dzień czysto, chociaż kusiło..

[Aniap23]

Napisane przez heroine86

to tak jak ja zapał yyy słomiany ale koniec z tym! wiosna idzie!

Wiosna, lato i plaża

Pierwszy dzień za mną, dziś, pełna dobrych chęci rozpoczynam drugi dzień postu

[aassiiaa1988]

helloł

2 dzień oby tak udany jak wczoraj

a jak tam u Was??

[katiennn]

hej!
witam wszystkie nowe i oczywiście - zapraszam

jeśli chodzi o pierwszy dzień to przeszedł pomyślnie zero słodyczy. tylko wczoraj mnie taki 'chłopak' tak poirytował... żeby nie napisać, że w✂✂✂✂ił... że miałam ochotę zajadać smutki z czekoladą wieczorem... ale nie dam się i będę silna...

[aassiiaa1988]

Napisane przez katiennn

hej!
witam wszystkie nowe i oczywiście - zapraszam

jeśli chodzi o pierwszy dzień to przeszedł pomyślnie zero słodyczy. tylko wczoraj mnie taki 'chłopak' tak poirytował... żeby nie napisać, że w✂✂✂✂ił... że miałam ochotę zajadać smutki z czekoladą wieczorem... ale nie dam się i będę silna...

no to dobrze, że się nie dałaś
ja mam ochotę na słodkie, bo mam @, ale staram się trzymać.. Musimy dać radę!! co nie?

[m0niq]

cześć dziewczyny jak mija poranek??
noo, drugi dzień bez słodkości zaczyna się pięknie - zajęcia dopiero po połudnu

katienn co to za jeden?? daj namiary to mu pokarzemy
ale fajnie, że udało Ci się obejść bez czekolady

aassiiaa trzymaj się ostro ja jak mam @ też mam wzmożony apetyt na takie rzeczy, ale ostatnio się nie dałam

[heroine86]

Napisane przez katiennn

hej!
witam wszystkie nowe i oczywiście - zapraszam

jeśli chodzi o pierwszy dzień to przeszedł pomyślnie zero słodyczy. tylko wczoraj mnie taki 'chłopak' tak poirytował... żeby nie napisać, że w✂✂✂✂ił... że miałam ochotę zajadać smutki z czekoladą wieczorem... ale nie dam się i będę silna...

no i dobrze, że się nie dałaś faceci są okrutni

Napisane przez aassiiaa1988

ja mam ochotę na słodkie, bo mam @, ale staram się trzymać.. Musimy dać radę!! co nie?

ja też mam @ i mnie skręca z bólu ale damy radę bez słodyczy!

Napisane przez m0niq

cześć dziewczyny jak mija poranek??
noo, drugi dzień bez słodkości zaczyna się pięknie - zajęcia dopiero po połudnu

poranek upływa pod znakiem pracy ale trzymamy się postanowień

[Aniap23]

Napisane przez katiennn

hej!
witam wszystkie nowe i oczywiście - zapraszam

jeśli chodzi o pierwszy dzień to przeszedł pomyślnie zero słodyczy. tylko wczoraj mnie taki 'chłopak' tak poirytował... żeby nie napisać, że w✂✂✂✂ił... że miałam ochotę zajadać smutki z czekoladą wieczorem... ale nie dam się i będę silna...

a kolesia olej

Napisane przez m0niq

aassiiaa trzymaj się ostro ja jak mam @ też mam wzmożony apetyt na takie rzeczy, ale ostatnio się nie dałam

A mnie się zbliża @ i też muszę walczyć, bo można powiedzieć, że teraz pragnę słodkości

[lone bird]

Można dołączyć ? Też podjęłam się tego wyrzeczenia. W czasie adwentu wytrzymałam 24 dni, ale tych 40 nigdy mi się nie udało Dodam, że jestem słodyczożercą i niestety uwielbiam wszystko co słodkie. Oczywiście chipsy, paluszki i fast foody też eliminuję, ale to akurat żadne poświęcenie, bo jem to raz na ruski rok

[dzovana]

dołączam i ja ;* !
postanowilam sobie ze ten Post bez slodyczy wytrzymam, i wiem, ze dzieki Wam, naszej wspolnej sile damy radę wszystkie !

[m0niq]

Napisane przez Aniap23

A mnie się zbliża @ i też muszę walczyć, bo można powiedzieć, że teraz pragnę słodkości

trzymam kciuki, żebyś się nie dała
ja dziś jak zobaczyłam reklamę twixa to pomyślałam, że ojeeeeeej tak dawno nie jadłam, a one są taaaakie dobre Ale oczywiście, że się nie dam!

Napisane przez lone bird

Można dołączyć ? Też podjęłam się tego wyrzeczenia. W czasie adwentu wytrzymałam 24 dni, ale tych 40 nigdy mi się nie udało Dodam, że jestem słodyczożercą i niestety uwielbiam wszystko co słodkie. Oczywiście chipsy, paluszki i fast foody też eliminuję, ale to akurat żadne poświęcenie, bo jem to raz na ruski rok

witaj ja też eliminuję nie tylko słodkości ale i słone przekąski, chipsy, orzeszki ziemne, no i szczególnie paluszki, bo tyyyyyle ich mogę zjeść, że masakra Ale na czas Wielkiego Postu mówię im NIE i mam nadzieję, że wytrwam.

Napisane przez dzovana

dołączam i ja ;* !
postanowilam sobie ze ten Post bez slodyczy wytrzymam, i wiem, ze dzieki Wam, naszej wspolnej sile damy radę wszystkie !

coraz więcej nas
oczywiście, że damy radę! jak któraś będzie walczyła sama ze sobą czy zjeść słodkie czy nie, to niech wejdzie na forum, to my przypomnimy o naszych postanowieniach hehe.

[agnes188]

hej moge dolaczyc?? nie jem juz trzeci dzien 8 marca byl ten szczesliwy mam nadzieje ze wytrzymam nie tylko post ale post jest moim priorytetem bez slodyczy fast foodow czipsow i napojow gazowanych a uwielbiam tigera i cole ale jakos udaje mi sie leciec trzeci dzien na wodzie czerwonej i zielonej herbacie jesli chodzi o picie
musze troche schudnac a na razie przynajmniej oczyscic organizm takze chetnie tu posiedze z wami zeby sie powspierac

[JakKazdaInna]

a do mnie tak sie wczoraj snickers usmiechal przy kasie, że myślalam, że zwatpię
ale jest ok, drugi dzien trwa!

[MalinQowa]

a ja 19...ładnie idzie

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Hej dziewczyny, ja właśnie mam @, a zawsze w te dni jakoś bardziej mam ochotę na coś słodkiego. Dzisiaj natomiast jest inaczej. Dam radę, nigdy nie wytrzymałam bez słodyczy dłużej niż 10 dni. Więc teraz musi się udać.

[new york city]

hello ***********
pierwszy dzien minal pomyslnie

powiedzcie mi kochane jak wasza rodzinka czy wspollokatorzy reaguja na dietki czy post?? bo mi mama zupelnie nie pomaga dzisiaj wyskoczyla z moja ulubiona czekolada ale trzymam sie, trzymam

[m0niq]

Napisane przez new york city

hello ***********
pierwszy dzien minal pomyslnie

powiedzcie mi kochane jak wasza rodzinka czy wspollokatorzy reaguja na dietki czy post?? bo mi mama zupelnie nie pomaga dzisiaj wyskoczyla z moja ulubiona czekolada ale trzymam sie, trzymam

moje współlokatorki zawsze zajadają coś dobrego i czasem aż mi się chce krzyczeć "taaaaak, chcę kawałeeeek!", ale dobrze się trzymam (nie jestem na żadnej diecie, ale chodzi mi o sytuacje 'przepyszna czekolada o 22.00' xD)
a w domu... no właśnie, w domu. u mnie zawsze jest coś dobrego do zjedzenia, więc boję się co będzie, jak jutro zjadę na weekend. ale wierzę w siebie, że się nie dam
zastanawiam się tylko... czy obowiązują mnie ciasta..

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez new york city

powiedzcie mi kochane jak wasza rodzinka czy wspollokatorzy reaguja na dietki czy post?? bo mi mama zupelnie nie pomaga dzisiaj wyskoczyla z moja ulubiona czekolada ale trzymam sie, trzymam

U mnie jest podobnie, mama wychodząc do pracy powiedziała, że w lodówce jest szarlotka tak samo rano kupiła pączki i precle. A ja staram się trzymać z daleka od słodyczy i najlepiej by ich w ogóle nie było w domu. Ale daję radę.

[aassiiaa1988]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;25636171]Hej dziewczyny, ja właśnie mam @, a zawsze w te dni jakoś bardziej mam ochotę na coś słodkiego. Dzisiaj natomiast jest inaczej. Dam radę, nigdy nie wytrzymałam bez słodyczy dłużej niż 10 dni. Więc teraz musi się udać.[/QUOTE]

ja też mam @, ale nie mam jakoś ochoty na słodkie. Od rana miałam wielką i wczoraj też, ale teraz już luuz

Napisane przez new york city

hello ***********
pierwszy dzien minal pomyslnie

powiedzcie mi kochane jak wasza rodzinka czy wspollokatorzy reaguja na dietki czy post?? bo mi mama zupelnie nie pomaga dzisiaj wyskoczyla z moja ulubiona czekolada ale trzymam sie, trzymam

hehee.. u mnie w domku to jeśli moja mama lub siorka sobie wymyślą dietę to jest ok, ale jak ja chcę dietować to odrazu zaczyna się stękanie że za chuda jestem, w anoreksję wpadnę itd. i tak o to dziś babka chce pizze zamówić ale sie nie dam.
Na szczęście na początku diety mieszkałam poza domem i zrzuciłam 7 kg plus 16,5 cm w talii 13 w brzuszku itd więc teraz już niewiele mi zostało do zrzucenia. Gdybym wtedy była w domu to bym ani grama nie schudła

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez aassiiaa1988

Na szczęście na początku diety mieszkałam poza domem i zrzuciłam 7 kg plus 16,5 cm w talii 13 w brzuszku itd więc teraz już niewiele mi zostało do zrzucenia. Gdybym wtedy była w domu to bym ani grama nie schudła

Ile straciłaś cm???? Serio 16,5cm w talii??? A z ilu??? w brzuchu to i ja straciłaś z 12cm, ale talii nie mierzyłam więc nie wiem, ale 16,5 to jest dużo.

[agnes188]

a mi mama dala dzis chalwe to czeka w szafce na tzta

[m0niq]

Napisane przez aassiiaa1988

Na szczęście na początku diety mieszkałam poza domem i zrzuciłam 7 kg plus 16,5 cm w talii 13 w brzuszku itd więc teraz już niewiele mi zostało do zrzucenia. Gdybym wtedy była w domu to bym ani grama nie schudła

a ile masz wzrostu i wagi? bo skoro w domu mówią, że jesteś za chuda na diety, to może Ci się tylko wydaje, że powinnaś jeszcze zrzucić?
ale tak czy siak, podziwiam, że udało Ci się zmotywować i tyle zrzucić



agnes chałwa dawno nie jadłam, a i nie zamierzam, bo kaloryczne to to że hej

[aassiiaa1988]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;25636992]Ile straciłaś cm???? Serio 16,5cm w talii??? A z ilu??? w brzuchu to i ja straciłaś z 12cm, ale talii nie mierzyłam więc nie wiem, ale 16,5 to jest dużo.[/QUOTE]

no miałam 80,5 a teraz mam 64 niby nie było widać wcześniej że tyle mam ale jak się zmierzyłam to padłam.. a teraz ciuchy wiszą

---------- Dopisano o 17:07 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

Napisane przez m0niq

a ile masz wzrostu i wagi? bo skoro w domu mówią, że jesteś za chuda na diety, to może Ci się tylko wydaje, że powinnaś jeszcze zrzucić?
ale tak czy siak, podziwiam, że udało Ci się zmotywować i tyle zrzucić



agnes chałwa

mam 155 cm , a waga mi się waha między 46,1 a 47 kg.
Bardziej mi zależy na zrzuceniu kilku cm ale jęsli bym ważyła 45 kg to byłoby dobrze.. tyle miałam zanim zaczęłam brać leki i tyć i było mi fantastycznie z tą wagą. Ale obecna też nie jest zła. W talii bym chciała dojśc do 60 cm ale od jakiegoś czasu nie chcę nic spadać :/ czas wrócić do regularnych ćwiczeń, ale to po @

tylko mi tak zawsze mówili nawet jak miałam te 16,5 cm wiecej o 7 kg wiecej.. heh..

[agnes188]

oj chalwa ma bardzo duzo kalorii ma