Walczymy o nasze marzenia! cz.3

[edzia]

Ciao belle

Pocierpku i Dario dziękujemy za pamięć
U nas wszystko w porządku Kamilka rośnie jak na drożdżach i mama też strasznie już bryka nieraz po nocach spać nie mogę śmieję się,że ma to chyba po tatusiu bo on uwielbia chodzić po górach a ja tak średnio w czwartek byliśmy na badaniu serduszka czy wszystko jest o.k bo podczas usg genetycznego nie można było dokładnie ocenić ponieważ jestem przy kości a i do tego chyba trochę moim zdaniem sprzęt mieli nie dokładny bo na tym co byliśmy w czwartek to najwyższej jakości sprzęt do usg no ale i koszt tez nie mały bo aż 140€ ale przynajmniej jesteśmy spokojni,że wszystko o.k tylko,że mała obróciła się pupą do nas i miała pozycję siedzącą czyli miała główkę u góry a nóżki na dole i nie można było jej zrobić zdjęcia a tak bardzo chciałam mieć jej zdjęcie w 3-D a tak po za tym to leci jakoś zaczęłyśmy już 26 t.c a za niecałe 5 tygodni lecimy do Polski

Za Wszystkie staraczki cały czas mocno 3mam a tym co się udało GRATULUJĘ noi na szczęście zostawiam fluid ki od mojej Kamilki

[Tacca]

Napisane przez bella7

Dzień dobry.
Wczoraj posta napisałam i mi go wcieło... I już nie miałam siły drugi raz pisać.
Tacca przykro mi z powodu pieska... Uwielbiam zwierzęta,mimo że nie mam w domu. W moim domu rodzinnym były koty,uwielbiałam te zwierzaki.
Tincia super że pęcherzyk jest tam gdzie powinnien. Ja na początku,też od razu poszłam zobaczyć czy jest-bo bałam się ciąży pozamacicznej.
Ja już po śniadanku,leże sobie z herbata. Miłego dnia.

Piesio już śpi snem wiecznym... Przepłakałam cały dzień i pół nocy... I nie pomaga myślenie, że mu się ulżyło...

Napisane przez nadiazloto1

Tacca cóż za precyzja w podawaniu tych odległości do kliniki

Bella chyba każda kobieta po usłyszeniu że jest w ciąży ma od razu myśli-byle nie ciąża pozamaciczna. Taka natura kobiety

Specjalnie sprawdziłam odległości...

Napisane przez danika

hej dziewczyny

nie napisałam już wczoraj bo wróciliśmy po północy i byłam wykończona...tam zawsze jest duzo ludzi, ale wczoraj o juz jakis sajgon był a za nami jeszcze 2 pary, masakra...doktor od 7 rano przyjmował i nadal był skupiony, uśmiechnięty i miał siłę żartować. Ten facet jest chyba cyborgiem

z maluszkiem wszystko w porządku, ma juz prawie 5 cm i waży 50 g moje małe szczęście...oczywiście pobeczałam się na tym usg znowu przezierność ma 1,15 - 1,20; kość nosową było pięknie widać i przepływy też ma jak z podręcznika i kręgosłup widzieliśmy. Pod koniec się okropnie zaczęło małe ruszać, ale noga na noge cały czas i nie dało się podejrzeć kto to taki

Tincia cieszę się,że pęcherzyk na miejscu - też sie strasznie bałam, żeby nie pozamaciczna. A torbielka po luteinie na pewno się wchłonie POkaż balerinki uwielbiam takie butki - musze sobie kupic jakies nowe na wiosne

Tacca przykro mi z powodu pieska ja musiałam uśpić moją ukochaną kotkę, w dodatku była w ciązy i potrąciło ją auto juz nie dało się nic zrobić....ryczę do dziś jak o tym myśle a to było 13 lat temu....Trudne to są decyzje, ale czasem tylko tam mozemy zwierzakowi ulżyć

---------- Dopisano o 09:18 ---------- Poprzedni post napisano o 09:16 ----------



my wracaliśmy przez węgry z chorwacji na początku czerwca...samochodem. W Miskolcu była tragedia, wszystko zalane, zero oznakowania, nikt nie mówi w żadnym języku oprócz węgierskiego, no niemiłe to było, bałam sie okropnie

Dzięki....

Cieszę się, że dzidzia wzorcowo się rozwija! Ciekawe, chłopczyk czy dziewczynka... ?

Napisane przez edzia

Ciao belle

Pocierpku i Dario dziękujemy za pamięć
U nas wszystko w porządku Kamilka rośnie jak na drożdżach i mama też strasznie już bryka nieraz po nocach spać nie mogę śmieję się,że ma to chyba po tatusiu bo on uwielbia chodzić po górach a ja tak średnio w czwartek byliśmy na badaniu serduszka czy wszystko jest o.k bo podczas usg genetycznego nie można było dokładnie ocenić ponieważ jestem przy kości a i do tego chyba trochę moim zdaniem sprzęt mieli nie dokładny bo na tym co byliśmy w czwartek to najwyższej jakości sprzęt do usg no ale i koszt tez nie mały bo aż 140€ ale przynajmniej jesteśmy spokojni,że wszystko o.k tylko,że mała obróciła się pupą do nas i miała pozycję siedzącą czyli miała główkę u góry a nóżki na dole i nie można było jej zrobić zdjęcia a tak bardzo chciałam mieć jej zdjęcie w 3-D a tak po za tym to leci jakoś zaczęłyśmy już 26 t.c a za niecałe 5 tygodni lecimy do Polski

Za Wszystkie staraczki cały czas mocno 3mam a tym co się udało GRATULUJĘ noi na szczęście zostawiam fluid ki od mojej Kamilki

Czyli dobre wieści. Buziaki dla Was! Porywam jednego bo dziś 12 dc i staranka zacząć czas...

[Tincia]

Napisane przez Tacca

Piesio już śpi snem wiecznym...


12 dc i staranka zacząć czas...

przykro mi....

A skoro 12 dzień, to dorzucam

[magdulec]

tacca za staranka i wysyłam, oraz przykro mi z powodu zwiarzaka.

tinica to super ze wszystko w pozadku z fasolka, za torbiel aby sie wchlonela.

cora to bedziecie miec niespodzianke jak mała szybciej na swiecie sie pojawi.

paulinko udanego urlopu!!!!

wczoraj pojechalismy do babci, ktora była w szpitalu bo ma nerki chore i nie chce leków brac, ale mama i ja porozmawialysmy i ma zaczac znowu brac.

wczoraj rano tez była krótka rozmowa z kibelkiem, chyba teraz u mnie zaczną sie wymioty, a tak sie cieszyłam ze jakos udaje sie bez........

coraz wiecej ubran idzie w odstawke i trzeba rozejzec sie za nową garderobą i tu juz taka piekna pogoda sie robi za oknem

[Tacca]

Napisane przez Tincia

przykro mi....

A skoro 12 dzień, to dorzucam

Dzięki!
Raźniej się przed kimś wypłakać...

Napisane przez magdulec

tacca za staranka i wysyłam, oraz przykro mi z powodu zwiarzaka.

tinica to super ze wszystko w pozadku z fasolka, za torbiel aby sie wchlonela.

cora to bedziecie miec niespodzianke jak mała szybciej na swiecie sie pojawi.

paulinko udanego urlopu!!!!

wczoraj pojechalismy do babci, ktora była w szpitalu bo ma nerki chore i nie chce leków brac, ale mama i ja porozmawialysmy i ma zaczac znowu brac.

wczoraj rano tez była krótka rozmowa z kibelkiem, chyba teraz u mnie zaczną sie wymioty, a tak sie cieszyłam ze jakos udaje sie bez........

coraz wiecej ubran idzie w odstawke i trzeba rozejzec sie za nową garderobą i tu juz taka piekna pogoda sie robi za oknem

Dzięki!

Moja babcia miała odwrotnie... Brała wszystkie leki jakie miała, a potem lądowała na detoksie... Ze starszymi ludźmi bywa czasem jak z dziećmi... Mam nadzieję, że z Twoją babcią będzie dobrze.

Ach te uroki ciąży... Może to tylko jednorazowa "przyjemność" i mdłości nie będą dawać Ci się mocno we znaki...

Pogoda już rzeczywiście piękna i oby tak już było... Zimie mówię stanowcze nie. Jak takie słonko piękne za oknem to jakoś raźniej na sercu...

Strasznie mi się nie chce iść do pracy... Ale urlop trzeba oszczędzać. Może na coś się przydać.

[Tacca]

Witam z poranną kawą!

Słonko za oknem a do pracy jak się nie chciało tak się nie chce.

Pewnie wieczorem się odezwę, bo dużo roboty...

Przyjemnego poniedziałku Kochane Kobietki!:cmo k:

[coralady]

Tacca rozumiem twój ból...Ja uspiłam nasza jamniczke 2 lata temu i wciąż nie moge się z tym pogodzićByła strasznie chora,miała przerzuty raka dosłownie wszędzie-ratowalismy ja jak sie dało,ale w pewnym momencie nie miałao to już sensu.Nie mogła się biedaczka położyć,bo płyn z płuc podnosił i sie dusiła Cięzko było z nia pójśc i ją uspić,tym barzdiej że była z nami 14 lata-członek rodziny!!!Ta żywa wciąz iskierka w oku nie pzowalała tego zrobić,ale rozum podpowiadał że to najlepsze dla niej.Jak juz jechaliśmy do weta w jej oczach zobaczyłam prośbe o skrócenie cierpienia.Biedaczka padła po środku ansennym chyba po 10 sekundach,a miała do 1,5 minuty-taka była słaba.Ryczłam jak bóbr-teraz jak sobie pomyślę to mi łzy napływają.Wiem,ze to było najlepsze rozwiązania dla niej...Najbardziej humanitarne.Pomyśl tak-Tacca!

[caroline_1988]

Witajcie kochane ale cichutko tu dzisiaj...

[karolca]

Dzisiaj szef do mnie: No pani Karolino, to kiedy pani podzieli los X (w sensie kiedy urodzę dziecko).
no cóż...

[Tincia]

Faktycznie od weekendu siakoś cichutko
U mnie bez zmian. całe popołudnie przespałam a teraz wcinam twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem mniam, mniam...

[karolca]

u mnie koniec @ i nowe staranka
jutro mam wizytę u ginka, czas na cyto

[cherubinka]

Cześć laseczki

Ja właściwie tylko na chwilkę, bo zmęczona jestem jak diabli ...wpadam prosić o zmianę terminu @ na 14.03.2011, cykl 28 ...to wredna zołza mnie zaskoczyła. Moje cykle trwają z reguły 34-35 dni, a ta przylazła sobie bez jakichkolwiek wcześniejszych objawów i plamień

Kolorowych snów

[dra]

cherubinka niech ta werdota pójdzie sobie kurcze no
zawsze wypada w miesięcznice Rafiego zauważyłam a dziś kończymy pół roczku,a ta paskudnica niech spada

[nadiazloto1]

Napisane przez dra

cherubinka niech ta werdota pójdzie sobie kurcze no
zawsze wypada w miesięcznice Rafiego zauważyłam a dziś kończymy pół roczku,a ta paskudnica niech spada

No co TY?! To już Sto lat dla Rafałka

cherubinko aż to wredota oby ostatnia. Na nowy cykl
karolca i dla Ciebie na staranka

[paulinaizabela]

Hejka dziewczyny
Wpadłam się pożegnać i ucałować każdą z Was

Jak wrócę to wszystko nadrobię i uzupełnię listę
Trzymajcie się cieplutko i do zobaczonka za tydzień

P.S mam nadzieję, że będą nowe fasolki

[alexa83]

Witajcie
byłam wczoraj u ginki pół wieczoru przeryczałam dziś już troche lepiej ale nadal mam dołka....
jajeczko 18mm ale kształt nie taki jak powinien i za małe jak na ten dzień, jutro mam przyjść na podgląd i po skierowanie na HSG tak panicznie sie tego boję masakra, pani mnie "pocieszyła", że może mnie bardziej boleć bo miałam CP i moge mieć niedrożne mam zażyć jakieś przeciwbólowe tabl, wolała bym już być w całkowitej narkozie! ale sie podobno nie da
Kolejne co mnie podłamało to niby kolejny etap to inseminacja a jeśli jajowody będa niedrożne to invitro.
Wkurzyłam się na nią olała moje wyniki moczu, badania nasienia TZ w porządku. Po HSG bedzie chyba czas na zmianę lekarza...

Paulinko życzę Ci udanego pobytu w Polsce

[coralady]

Dra to już 6 miesięcy minęło Wszystkiego dobrego dla Rafałka

Paulinko miłego urlopiku w Polsce.Mam nadzieję,że załapiesz sie na ładna pogodę

Karolca powodzenia w nowym cyklu!

Alexa nie denerwuj się,hsg nie jest takie złe.Jesli moge cos polecic to ja wolałabym mieć laparoskopie-wszystko za jednym zamachem,no i pod całkowita narkozą.Wtedy takze udrażniają jajowody,a niedrożne jajowody wcale nie są powodem do przystapienia od razu do in vitro.Ja miała pozrastane jajowody,w sumie to od bardzo długie czasu nie miałam szans na zajście w ciążę a po jak wiesz po laparo sie udało Pogadaj z nią co sądzi o laparoskopi,od razu sprawdzili by czy nie ma w środku innych przeszkód i ponaprawiali. A dobry lekarz to podstawa! Dzięki mojemu jestem w ciąży

[alexa83]

Napisane przez coralady

Alexa nie denerwuj się,hsg nie jest takie złe.Jesli moge cos polecic to ja wolałabym mieć laparoskopie-wszystko za jednym zamachem,no i pod całkowita narkozą.Wtedy takze udrażniają jajowody,a niedrożne jajowody wcale nie są powodem do przystapienia od razu do in vitro.Ja miała pozrastane jajowody,w sumie to od bardzo długie czasu nie miałam szans na zajście w ciążę a po jak wiesz po laparo sie udało Pogadaj z nią co sądzi o laparoskopi,od razu sprawdzili by czy nie ma w środku innych przeszkód i ponaprawiali. A dobry lekarz to podstawa! Dzięki mojemu jestem w ciąży

Dziękuję za słowa otuchy wczoraj sie załamałam! tak strasznie się tego boję! Laparoskopowo miałam usuwaną cp 2.5 roku temu i było ok ale mogło się coś pozmieniać:/ jutro do niej pójdę i się zapytam co sądzi o laporoskopi. Cora powiedz mi Ty nie chodziłaś do żadnego lekrza z Bielska o ile dobrze pamiętam z okolic Oświęcimia?? kurcze dla mnie to za daleko Ty jesteś przykładem, że się udaje!!
tylko, że znaleść odpowiedniego lekarza to jest problem!!

[karolca]

Napisane przez paulinaizabela

Hejka dziewczyny
Wpadłam się pożegnać i ucałować każdą z Was

Szerokiej drogi pozdrów Elbląg ode mnie i TŻ


Dziękuję dziewczyny za kciuki, przydadzą się

Byłam dziś u ginka (cyto), załapałam się na USG docipne, powiedziała, że wszystko jest w porządku, czysto, elegancko i droga wolna, życzy powodzenia Wynik cyto za 3 tygodnie
Generalnie nawet nie zapytałam przy okazji o to jak duży jest pęcherzyk (bo to już 10 dzień), jednak po jej słowach wnioskuję, ze chyba jest ok

Dziś jadę do kuzyna i jego żony, zobaczę ich maleństwo (jutro będzie mieć tydzień ). Na samą myśl czuję wzruszenie

[caroline_1988]

karolca no to trzymam kciuki Super, ze wszystko ok

[magdulec]

karolca pozostaja za staranka i przesyłam

cherebiunka dla ciebie tez

oj dziewczynki chyba rozmowy z kibelkiem zagosciły u mnie prawie na stałe, wczoraj przed praca sobie porozmawialam i w pracy było mi nie dobrze no i oczywiscie kolacyjka tez poszła na dno. dzisiaj na szczescie jakos lepiej, jest mi nie dobrze ale jakos do kibelka mnie nie ciagnie

[danika]

Magdulec coś późno cię te mdłości dopadły...współczuje moja kolacja też wczoraj zawróciła, i to do zlewu w kuchni bo do łazienki nie doszłam, hehe. Ale juz jest o niebo lepiej

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

Karolca są

Alexa ja zaszłam w ciążę właśnie w cyklu, w którym miałam zaplanowane hsg także nie trać nadziei kochana

[karolca]

dziękuję kochane

[coralady]

Napisane przez alexa83

Dziękuję za słowa otuchy wczoraj sie załamałam! tak strasznie się tego boję! Laparoskopowo miałam usuwaną cp 2.5 roku temu i było ok ale mogło się coś pozmieniać:/ jutro do niej pójdę i się zapytam co sądzi o laporoskopi. Cora powiedz mi Ty nie chodziłaś do żadnego lekrza z Bielska o ile dobrze pamiętam z okolic Oświęcimia?? kurcze dla mnie to za daleko Ty jesteś przykładem, że się udaje!!
tylko, że znaleść odpowiedniego lekarza to jest problem!!

Tak ja chodze do lekarza w Oświęcimiu.Poszukaj jakiegos dobrego w Bielsku,popytaj koleżanek,albo poszukaj na forum.Ja sie też zorientuje,jak cos będę wiedziec to dam ci znać.W piątek jadę do Esculapa na wizyte przedporodową,bo tam zdecydowałam sie urodzić Małą.Zapytam czy tam jest jakis specjalista od niepłodności i laparoskopii.Ja jestem przykładem,że warto mieć nadzieje,bo zostaje to wynagrodzone

[Tacca]

Napisane przez coralady

Tacca rozumiem twój ból...Ja uspiłam nasza jamniczke 2 lata temu i wciąż nie moge się z tym pogodzićByła strasznie chora,miała przerzuty raka dosłownie wszędzie-ratowalismy ja jak sie dało,ale w pewnym momencie nie miałao to już sensu.Nie mogła się biedaczka położyć,bo płyn z płuc podnosił i sie dusiła Cięzko było z nia pójśc i ją uspić,tym barzdiej że była z nami 14 lata-członek rodziny!!!Ta żywa wciąz iskierka w oku nie pzowalała tego zrobić,ale rozum podpowiadał że to najlepsze dla niej.Jak juz jechaliśmy do weta w jej oczach zobaczyłam prośbe o skrócenie cierpienia.Biedaczka padła po środku ansennym chyba po 10 sekundach,a miała do 1,5 minuty-taka była słaba.Ryczłam jak bóbr-teraz jak sobie pomyślę to mi łzy napływają.Wiem,ze to było najlepsze rozwiązania dla niej...Najbardziej humanitarne.Pomyśl tak-Tacca!

Dzięki! Staram się tak myśleć... Teraz mam wrażenie, że psiaki mnie prześladują.. widzę je wszędzie...

Napisane przez Tincia

Faktycznie od weekendu siakoś cichutko
U mnie bez zmian. całe popołudnie przespałam a teraz wcinam twarożek z ogórkiem i szczypiorkiem mniam, mniam...

Pychota...

Napisane przez karolca

u mnie koniec @ i nowe staranka
jutro mam wizytę u ginka, czas na cyto

No to kciuki za nowy cykl!

Napisane przez cherubinka

Cześć laseczki

Ja właściwie tylko na chwilkę, bo zmęczona jestem jak diabli ...wpadam prosić o zmianę terminu @ na 14.03.2011, cykl 28 ...to wredna zołza mnie zaskoczyła. Moje cykle trwają z reguły 34-35 dni, a ta przylazła sobie bez jakichkolwiek wcześniejszych objawów i plamień

Kolorowych snów

Oby była ostatnia!

Napisane przez paulinaizabela

Hejka dziewczyny
Wpadłam się pożegnać i ucałować każdą z Was

Jak wrócę to wszystko nadrobię i uzupełnię listę
Trzymajcie się cieplutko i do zobaczonka za tydzień

P.S mam nadzieję, że będą nowe fasolki

Wypoczywaj!

Napisane przez alexa83

Witajcie
byłam wczoraj u ginki pół wieczoru przeryczałam dziś już troche lepiej ale nadal mam dołka....
jajeczko 18mm ale kształt nie taki jak powinien i za małe jak na ten dzień, jutro mam przyjść na podgląd i po skierowanie na HSG tak panicznie sie tego boję masakra, pani mnie "pocieszyła", że może mnie bardziej boleć bo miałam CP i moge mieć niedrożne mam zażyć jakieś przeciwbólowe tabl, wolała bym już być w całkowitej narkozie! ale sie podobno nie da
Kolejne co mnie podłamało to niby kolejny etap to inseminacja a jeśli jajowody będa niedrożne to invitro.
Wkurzyłam się na nią olała moje wyniki moczu, badania nasienia TZ w porządku. Po HSG bedzie chyba czas na zmianę lekarza...

Paulinko życzę Ci udanego pobytu w Polsce

Nie bój się hsg! Do przyjemności nie należy, ale można przeżyć. Najbardziej nakręcamy się same! Wiem z autopsji... Wszystko da się przeżyć.

Napisane przez magdulec

karolca pozostaja za staranka i przesyłam

cherebiunka dla ciebie tez

oj dziewczynki chyba rozmowy z kibelkiem zagosciły u mnie prawie na stałe, wczoraj przed praca sobie porozmawialam i w pracy było mi nie dobrze no i oczywiscie kolacyjka tez poszła na dno. dzisiaj na szczescie jakos lepiej, jest mi nie dobrze ale jakos do kibelka mnie nie ciagnie

Oby szybko przeszły...

U mnie nic nowego...

Zostawiam pozdrowionka i kciukasy!

[nadiazloto1]

Alexa czekamy na info z podglądu

Magdulec a co to się stało, że teraz spotkania z kibelkiem Cię dopadły

My zaczynamy dziś 24tc

[mezaga]

Paulinko pewnie przeczytasz to dopiero po powrocie ale
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI URODZIN. SPEŁNIENIA SZCZEGÓLNIE TEGO JEDNEGO NAJWIĘKSZEGO MARZENIA

[Irmusia81]

Cześć dziewczyny

Paulinko wiem, że teraz tego nie przeczytasz, ale życzę Ci udanego urlopu i dobrych wyników badań. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin

Alexa daj znać, jak tam podglądanko Trzymam kciuki, może jednak pęcherzyk podrośnie i pęknie. A co do HSG to już kilku dzieewczynom na wątku udało się zaciążyć po tym badaniu, więc potraktuj to jak zwiększenie szans na ciążę, a nie jak coś negatywnego. Mnie też to czeka niebawem Trzymam kciuki

Nadia gratuluję 24 tygodnia

Danika pisałaś, że udało Ci się zajść w ciążę w cyklu, w którym miałaś zaplanowane HSG. Ale czy miałaś wtedy zrobione to badanie?

Magdulec współczuję ciążowych dolegliwości. Oby szybko minęły

Cherubinko przykro mi, że małpa przyszła do Ciebie Trzymam kciuki, żeby za miesiąc już jej nie było

U mnie w poniedziałek test wyszedł negatywny. Luteina odstawiona i czekam na @

[danika]

Irmusia nie, jak poszłam na wizytę na której miałam miec hsg to juz byłam w ciazy i poszłam juz z wynikiem bety śmieję się, że moje jajowody same postanowiły udowodnic, że są drożne

[Irmusia81]

Napisane przez danika

Irmusia nie, jak poszłam na wizytę na której miałam miec hsg to juz byłam w ciazy i poszłam juz z wynikiem bety śmieję się, że moje jajowody same postanowiły udowodnic, że są drożne

To fajnie wyszło