Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[izunia233]

Bosti gratulacje

Napisane przez monika267

Dzis rozmawialam z moja tesciowa i opowiadala ze Tż rodzila dlugo a core to nawet boli nie miala porzadnych i ledwo zdazyla do szpitala troszke sie tym zmartwilam bo mnie prawdopodobnie przyjdzie samej do porodu jechac i mam nadzieje ze takich niespodzianek nie bedzie ze w biegu bede rodzic pocieszam sie ze to sa sporadyczne przypadki

Kochana nie przejmuj się. Co prawda żadna z nas nie wie kto siedzi za kierownicą "naszego szalonego autobusu" ale z tego co widzę to każda dociera na czas

A może rozpakowane mamuśki powiedzą nam jak wygląda jazda naszym autobusem hihi

Black śliczna jest i ma takie fajne policzki, różowiutkie.

[megi2015]

co do ubrań na wyjście ze szpitala dla siebie - to ja przyszykuję mężowi moje spodnie ciążowe. nie będe miała stresa że się nie zmieszczę....a wiadomo waga tak od razu nie spadnie na tyle żeby ubierać rzeczy sprzed ciąży.

[ego_ego]

Napisane przez blackrose4u

Pierwsze jeszcze w szpitalu, drugie już dzisiejsze w kołysce

ide odpoczywać. Mąż usypia

o jaka słodka, i jak fajnie śpi

[iweczka]

Hej,
ja już po wizycie i jest tak srednio....
tak więc mam nadciśnienie ciążowe, stąd popuchniete nogi i stopy :/
dostałam tabletki na obniżenie i zalecenie mierzenia cisnienia. Dzis znowu miałam 160/110
teraz jak bedę miała powyżej 140/100 to odrazu szpital i patologia.
Rozwarcia brak, więc wg lekarza jeszcze na poród się nie zapowiada i jak tak dalej cisnienie będzie mi skakało to albo zaczną wywoływać albo cc bo nadcisnienie jest niebezpieczne dla maleństwa.
A na dodatek kolejny problem, mój gin zmienił szpital tydzien temu. Już nastawiłam się na tamten i d.... Teraz nie wiem czy zostać przy tamtyn czy jechać za lekarzem
czy słyszałyście coś o szpitalu bielańskim ??
Niunia wazy ok. 3500 więc wagowo jest ok, no ale na wyjście się jej nie zbiera......
mam doła, przez to nadcisnienie

zaraz postaram się nadrobić co naskrobalyście przez ten czas co mnie nie było

[traicionera]

o bielańskim słyszałam wiele dobrego, gdyby nie był tak daleko ode mnie, to pewnie bym tam rodziła.
ciśnienie rzeczywiście spore, ja ostatnio mam już nieco wyższe, ale i tak 105/70 (było zawsze 100/60).

[iweczka]

Bosti, moje gratulacje!!!!!
Duzo zdrówka dla Ciebie i córci!!!!

Blackrose, sliczna córcia

chciałam rodzić w szpitalu na czerniakowskiej bo tam pracował mój gin.
i jeden i drugi szpital są 50 km ode mnie.....
Tylko z tamtym się już "zapoznałam".
A szłam z taką nadzieją, że może już jakieś rozwarcie się zrobi i NIC

[traicionera]

http://forum.gazeta.pl/forum/w,588,8...FAKTY.html?s=1
poczytaj sobie tutaj opinie
i tu
http://forum.gazeta.pl/forum/w,588,1...o_opinie_.html

[agus87]

Napisane przez Eirene1987

kochane wpadam na chwilkę. Bosti napisała smska:

"Anika urodziła się o 14.50 ma 53cm i 2900g. Było koszmarnie ciężko, ledwo żyję. Pozdrawiam wizażowe ciocie"







trzymam trzymam życzę dużego rozwarcia już



ja co 3 tygodnie ostatnio teraz miałam 2 tygodnie przerwy.


Blackrose4u dziękujemy za opis i czekamy na fotki


Miamore999 oj biedna że sama musiała tam zostać ale to tylko na pewno kilka dni niedługo mała będzie w domku

super
brawo dla dzielnej mamy

[ada32]

witajcie kochane...... jeesteeeem wkońcu... co prawda podczytuje was troche co dzień ale nie mogłam pisać.... nie miałam do tego głowy... przepraszam... ... bardzo dużo się u mnie działo ale to sprawy osobiste... wiec wolałabym się nimi nie dzielic ... mam nadzieję że rozumiecie... czasami tak bywa ze chrzani się wszystko dookoła jak coś innego chce się naprawić..i tyle...

tak dużo już mamuś urodziło swoję maleństwa... serdecznie gratuluję i mocno całuje wszystkie (bez wyjątku) nowe mamusie i dzieciątka...

kochane myślami i sercem jestem zawsze z wami.. nawet nie wiecie jak bardzo mnie ciągnie do was... bez wyjątku... wszystkie jesteście mi jakby znane ... hmmm. wizażowe przywiązanie....


trzymam kciuki i to bardzo mocno za czarna... biedna meczy się tyle czasu....

mamusie wasze dzieciątka takie śliczne i slodkie jak cukiereczki... ...


widze też ze mordka jeszcze nie w rozpakowanych i co się dzieje... najdłużej przeterminowana czy coś nie doczytałam???


mój skarb oczywiście jeszcze w brzuchu... wierci się i rozpycha.. ... w środę mam wizytę ... zobaczymy co teraz się święci ... bo cały czas mam wrażenie i doktorek też ze za dwa tygodnie bede mogła już urodzić...... oooo akurat malutki ma czkawkę ... biedactwo ... męczy go to bardzo czesto..... pisałyście o kłuciu w szyjce albo w tych miejscach ... od paru dni też tego typu bóle odczuwam... i tak właśnie odczuwa się skracanie szyjki...

jutro robię ostatnie badania krewki przed porodem ... oszsz... będę musiała być na czczo .. a tego nie znoszę .. i rzadko się stosuję do tego ... bo chyba bym zemdlała gdybym z domu na głodno wyszła a wyniki jakby zawsze w normie ...

[laseczkaa]

Napisane przez ego_ego

laseczkaa współczuję sytuacji z bankiem

Napisane przez blackrose4u

Pierwsze jeszcze w szpitalu, drugie już dzisiejsze w kołysce

ide odpoczywać. Mąż usypia

Śliczna -ale pyza

Napisane przez megi2015

co do ubrań na wyjście ze szpitala dla siebie - to ja przyszykuję mężowi moje spodnie ciążowe. nie będe miała stresa że się nie zmieszczę....a wiadomo waga tak od razu nie spadnie na tyle żeby ubierać rzeczy sprzed ciąży.

ja też tak zamierzam zrobić

Napisane przez iweczka

Hej,
ja już po wizycie i jest tak srednio....
tak więc mam nadciśnienie ciążowe, stąd popuchniete nogi i stopy :/
dostałam tabletki na obniżenie i zalecenie mierzenia cisnienia. Dzis znowu miałam 160/110
teraz jak bedę miała powyżej 140/100 to odrazu szpital i patologia.
Rozwarcia brak, więc wg lekarza jeszcze na poród się nie zapowiada i jak tak dalej cisnienie będzie mi skakało to albo zaczną wywoływać albo cc bo nadcisnienie jest niebezpieczne dla maleństwa.
A na dodatek kolejny problem, mój gin zmienił szpital tydzien temu. Już nastawiłam się na tamten i d.... Teraz nie wiem czy zostać przy tamtyn czy jechać za lekarzem
czy słyszałyście coś o szpitalu bielańskim ??
Niunia wazy ok. 3500 więc wagowo jest ok, no ale na wyjście się jej nie zbiera......
mam doła, przez to nadcisnienie

zaraz postaram się nadrobić co naskrobalyście przez ten czas co mnie nie było

to rzeczywiście niewesoło z tym ciśnieniem ...

[traicionera]

ada, chyba jednak lepiej się dostosować i być na czczo na badaniach krwi, bo takie wyniki po jedzeniu mogą być o kant ... potłuc.
Ja tez nigdy nie wychodzę z domu bez jedzenia, ale dla badan się poświęcam, po prostu biorę coś ze sobą, żeby zjeść zaraz po.

[Harrods]

Cześć dziewczyny .

Ja dzisiaj miałam wizytę u lekarza. Wszystko dobrze i mały nie wybiera się na razie na zewnątrz. Siedzi sobie grzecznie w brzuszku (grzecznie, ale rusza się bardzo ) i rośnie. Waży 3200g (przez ostatnie trzy tygodnie przybrał 700g), a do końca jeszcze 3 tyg.
Tylko moją gin zaniepokoiło moje ciśnienie - 125/85. Jeszcze nie jest to za wysokie, ale jak na mnie to już dziwne. Także przez to czeka mnie kolejna wizyta za tydzień. I do tego ciśnienia opuchnięte nogi jak u Shreka (na szczęście nie są zielone ).

A powiedzcie, jak to jest u Was ze zwolnieniem. Bo moja gin mi wypisała tylko do trzech dni po terminie porodu i jak nic się nie wydarzy, to muszę się położyć w szpitalu. Bez sensu. Ja nie chcę bardzo. Wolę czekać w domku. Szpitale mnie (jak i chyba każdą z nas) strasznie stresują. Mąż nie weźmie wolnego na czas mojego pobytu w szpitalu, bo wolimy, żeby wziął jak już będziemy w domku z Dzidziulem. A że poza domem jest między 6:00 i 19:30, to nawet nie zobaczymy się przez te dni . Koszmar! Mam nadzieję, że zacznie się jak jeszcze będę w domku, bo sama myśl o tym szpitalu mnie zestresowała.

Napisane przez iweczka

stopy mam jak dwa balerony.... nie wiem czy w jakies buty je wcisne

Ja jestem w stanie założyć tylko EMU, w których się gotuję przy takiej temperaturze.

Napisane przez Castia

ja buszuje po allegro jednak ciuszków to nigdy za wiele!!!!!!
naprawdę dopiero teraz widzę, czego nie mam i czego mi brakuje
no ale dobrze ze istnieje all gdzie ja bym co kupiła teraz

A czego brak najbardziej odczuwasz?

Napisane przez monika267

Wiecie co mam wrazenie od 3 dni ze brzuch mi rosnie w oczach to juz ostatnie tyg a on ciagle do przodu sie wypina toc to szok jest wiekszy i wiekszy myslalam ze te ost.4-5 tyg to juz nie bedzie tak rosl a tu ....niespodzianka patrze czy opadl ale jeszcze nie wiec jeszcze nie pora na rodzenie w koncu termin na 10.04 (niby)...nudzi mi sie cholernie w domu a gdzie tu daleeeeeeeeeeeej

Noo, mnie to na koniec rośnie jak szalony. Ale nie ma co się dziwić, mały przez ostatnie 3 tyg. przybrał 700g.

Napisane przez monika267

no ja tez mam wrazenie ze normalnie puchnie brzuchol smaruje sie kremami na rozstepy bo przeraza mnie mysl ze na brzuchu moga sie pojawic jeszcze na bokach to ujdzie ale z przodu bym nie chciala ale raczej i to bedzie nieuniknione jak brzuch do przodu sie wypina

Ja smarowałam na potęgę, ale i tak się pojawiły i z boku na brzuchu .

Napisane przez Krusiak

Dziewczyny co ile jestescie u gina??

Ja generalnie chodziłam co 4 tygodnie. Ostatnio miałam już tylko 3 tygodnie przerwy, a teraz ze względu na ciśnienie muszę pojawić się w przyszłą środę.

Napisane przez blackrose4u

Na początku apel do Was kochane: jak możecie hartujcie brodawki już. Bo jak zaczęłam karmić na drugą dobe to pod koniec zaczął się bół i pękanie brodawek, a na kolejny dzień to wykręcałam się od bólu jak mała ciągła. Lecze się aktualnie Bepanthenem i pomaga. Używam też sporadycznie laktatora mam ręczny z TT i jak narazie nie narzekam. Fajnie ściąga, brodawki tak nie bolą przy tym. Ciutke skrzypi. A teraz

A jak powinno się je hartować?

Napisane przez miamore999

cześć dziewczyny!!!!!:cmo k:
serdecznie dziękujemy za gratulacje
ja już jestem w domu ale niestety... SAMA... Ola musiała zostać w szpitalu bo ma jakąś infekcję w związku z tym, że ja w ciązy chorowałam na infekcję dróg moczowych mała dostaje antybiotyk i musi być pod kontrolą lekarza a na mojej porodówce jest taki przemiał, że nie ma mowy aby matka mogła zostać z dzieckiem bo już stoją kolejne ciężarne w kolejce do porodu.
Olusia jest cudowna oczywiście jak wszystkie dzieciaczki wrażenia z porodu jak będziecie chciały opiszę później bo siadłam tylko na chwilę do kompa i jadę zaraz znowu do szpitala nakarmić małą. Jestem przeszczęśliwa, że ją mam aczkolwiek mocno zaniepokojona tym jej leczeniem... wiem, że takie sytuacje dość często się zdarzają, no ale wiadomo człowiek się boi...
aha nie dopisałam mała ważyła 3220 i miała 53 cm ( serdecznie proszę o dopisanie do listy urodziłam ją w 40 tyg SN )

całuję i pozdrawiam, nigdy nie sądziłam, że można się tak zżyć z dziewczynami z forum jak odpocznę zacznę pojawiać się znów regularnie

Ojej, przykro mi, że malutka została w szpitalu. Ale nie przejmuj się, wszystko będzie dobrze.

Napisane przez blackrose4u

Pierwsze jeszcze w szpitalu, drugie już dzisiejsze w kołysce

ide odpoczywać. Mąż usypia

Śliczności .

Napisane przez iweczka

Hej,
ja już po wizycie i jest tak srednio....
tak więc mam nadciśnienie ciążowe, stąd popuchniete nogi i stopy :/
dostałam tabletki na obniżenie i zalecenie mierzenia cisnienia. Dzis znowu miałam 160/110
teraz jak bedę miała powyżej 140/100 to odrazu szpital i patologia.
Rozwarcia brak, więc wg lekarza jeszcze na poród się nie zapowiada i jak tak dalej cisnienie będzie mi skakało to albo zaczną wywoływać albo cc bo nadcisnienie jest niebezpieczne dla maleństwa.

Niunia wazy ok. 3500 więc wagowo jest ok, no ale na wyjście się jej nie zbiera......
mam doła, przez to nadcisnienie

Ojej, to niezbyt ciekawie. Ja też muszę kontrolować ciśnienie i za tydzień pojawić się u gin. No, chyba, że przekroczy 140/90, to od razu mam dzwonić.

[kampasiula]

iweczka do wyra,nogi w górę i odpoczywać

black ale pyzunia,urocza

ada lepiej wstać sobie nad ranem i coś zjeśc lekkiego,zeby potem Ciebie nie mdliło.Ja jak wyjeżdzałam po 6 na badania to o 4 pocisnęłam sobie ze 2 kromki z masłem

[traicionera]

Harrods, ciesze się, ze wszystko ok i synek tak ładnie rośnie.
ciekawe, czemu ja mam takie popuchnięte nogi, skoro ciśnienie raczej niskie.

[Eirene1987]

no więc jestem po rozmowie z położną i generalnie musimy się zastanowić bo szpital chce za to 700zł a jest opcja że jak przyjadę na porodówkę to za 300zł mam poród w wodzie i swoją położną od 5cm rozwarcia - to chyba wolimy to

Napisane przez Krusiak

Dziewczyny wlaczcie TVN jest program nastolatki porzucone w ciazy /sr wieku 16lat/ ;-/

widziałam najlepsza była ta co w wieku 13 lat postanowiła z chłopakiem że sa gotowi na dziecko

Napisane przez Krusiak

Piękne podsumowanie
Tak ost siedze i mysle, Boze jakie u tej E.Drzyzgi sa tematy ;-/ /np rozowy to moj stul zycia, albo tipsy jak sztućce

taaa albo tekst - nikt nie ma lepszych tipsów od ciebie? zadzwoń...

Napisane przez blackrose4u

Pierwsze jeszcze w szpitalu, drugie już dzisiejsze w kołysce

ide odpoczywać. Mąż usypia

śliczny i taki pyzaty


Iweczka współczuję a myślałam że już rozwarcie jakieś jest bidulko

[ada32]

no właśnie o takie na czczo mi chodzi... w nocy się najadam i już ( bo wstaje kilka razy zeby coś w szamac...)... rano to rano jestem jakby na czczo hi hi nie ważne ze np pół tortu zjadłam o trzeciej nad ranem... traicionera wiem ze to troche nie tak ... ale robiłam takie małe eksperymenty z tym jedzeniem czy nie.. i nie odbiegało zbytnio od norm..

a właśnie w moje urodziny urodziło się dużo dzieciaczków... zauważyłam że nawet niutki córeczka na świat tego dnia przyszła.. . gratulacje jeszcze raz i podziwiam domowego porodu

[Harrods]

Napisane przez traicionera

Harrods, ciesze się, ze wszystko ok i synek tak ładnie rośnie.
ciekawe, czemu ja mam takie popuchnięte nogi, skoro ciśnienie raczej niskie.

Ja spuchnięte nogi i dłonie mam już od jakiegoś czasu (obrączkę i pierścionek zdjęłam już ponad miesiąc temu, a skórzanych kozaków nie zapinałam już w grudniu - od tej pory tylko EMU). Ale od soboty to jest masakra. Spuchnięte to mało powiedziane, one są jak balony . Przed chwilą mierzyłam sobie ciśnienie i wyszło 125/75, także cieszę się że nie rośnie. Ale i tak muszę mierzyć regularnie dwa razy dziennie i zapisywać. I za tydzień do gin.

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:34 ----------

Napisane przez Eirene1987

no więc jestem po rozmowie z położną i generalnie musimy się zastanowić bo szpital chce za to 700zł a jest opcja że jak przyjadę na porodówkę to za 300zł mam poród w wodzie i swoją położną od 5cm rozwarcia - to chyba wolimy to

Oj, jak ja bym chciała rodzić w wodzie. Ale w Łodzi niestety nie ma takiej możliwości . Wielka szkoda. Ja w wodzie tak dobrze się czuję. Może przez to, że trenowałam pływanie przez 11 lat (wtedy w basenie spędzałam średnio 5 godzin dziennie).

[traicionera]

No to rzeczywiście lepiej pilnować, ja nawet nie mam ciśnieniomierza w domu, bo zawsze miałam takie niskie, ze nie było czego mierzyć.

[iweczka]

traicionera, dziekuję za linki, już czytam

[trzyrazyi]

"Anika urodziła się o 14.50 ma 53cm i 2900g. Było koszmarnie ciężko, ledwo żyję. Pozdrawiam wizażowe ciocie"



Gratula cje kochana,wazne ze juz masz za soba

[n.ik.a]

kampasiula kochana mam do ciebie pytanie jak to jest tym szwem na szyjce macicy tzn. czy faktycznie ściąga się go na 2 tyg. przed porodem, czy może wcześniej dostane skierowanie do szpitala czy przy szwie też kobieta odczuwa zbliżający sie poród tzn. obserwuje u siebie odejście czopa, odejście wód płodowych
sorki, za takie głupie pytania ale ty miałaś założony w pierwszej ciązy ten szew i może rozwiejesz moje wątpliwości bo zaczynam panikować

[ada32]

ja też mam ciśnienie całą ciaze i zawsze niskie 100/60 czasami 110/70 ale sporadycznie...

za to ostatnio mój mały miał tetno 152 i zdziwiłam się trochę bo zawsze miał 140...

aaa... zastanawiam się cały czas jeszcze nad imieniem.. moze Wiktorek... hm...

[trzyrazyi]

Napisane przez tajka88

Usg trwa z 15 min goooora pomierzy wydrukuje i tyle, za duzo informacji mi nie daja heh

Tak czytam i czytam co piszesz o uk i o usg i wogole o tym wszystkim.....i sie dziwie skoro tak zle to czemu nie chodzisz prywatnie????Ja nie narzekam jestem tu pare lat i uwazam,ze moze i chca wszystko leczyc paracetamolem ale jak cos sie dzieje to cie nie odsylaja tylko zaraz robia badania i sprawdzaja ....nie wiem do jakiej przychodni czy spzitala chodzisz ale u mnie jest super..usg 20tc.trwalo prawie 30min.pani ktora je robila wszystko mi opowiedziala dala zdjecia pokazala....jezeli mialam obawy co do tokso...skora swedziala.to co 2 tyg.mialam robione badania krwi az do teraz,jakiego bym nie miala problemu zawsze sie mna zajeli,tez mialam plamienie w ciazy<od razu zprawdzone>jedno poronienie i jestem zadowolona z opieki faktycznie rozni sie od tej co w polsce ale czy jest gorsza????ja nie byalabym taka pewna... w pl.idziesz do lekarza z bolem i zaraz antybiotyk a tu szukaja onnych srodkow,antybiotyk ostatecznosc....zauwaz ze tu leczysz sie za free leki,dentysta wsio masz za free...a teraz zapytaj jakas dziewczyne z forum ile wydaly za badania czy usg podczas calej ciazy??????albo te ktore chodzily do panstwowego gina czy zawsze byly zadowolone ?????.... gdzie bysmy nie byly zawsze wszystko bedzie sie roznilo od tego co mielismy w polsce i do czego przyzwyczajone bylysmy....ja uwazam ze wszedzie sa plusy i minusy czy tutaj czy gdziekolwiek indziej

[kampasiula]

Napisane przez n.ik.a

kampasiula kochana mam do ciebie pytanie jak to jest tym szwem na szyjce macicy tzn. czy faktycznie ściąga się go na 2 tyg. przed porodem, czy może wcześniej dostane skierowanie do szpitala

mi ściągał szew gin własnie w 38TC ciąży na wizycie lekarskiej.Skierowania do szpitala nie miałam.
a co do bóli itp. Pamiętam,że miałam tylko skurcze jakieś i twardy brzuch.Urodziłam w 41 TC i wszelkie śluzy i wody odeszły mi dopiero podczas 1 fazy porodu.Także nie powiem Tobie czy jak się ma szew to może ,,coś pocieknąć''

[trzyrazyi]

[QUOTE=Eirene1987;25718648]no więc jestem po rozmowie z położną i generalnie musimy się zastanowić bo szpital chce za to 700zł a jest opcja że jak przyjadę na porodówkę to za 300zł mam poród w wodzie i swoją położną od 5cm rozwarcia - to chyba wolimy to


Mam pytanie w polsce jesli rodzisz w wodzie musisz wziasc 2tyg.przed porpdem jakas tabletke antygrzybiczna czy cos takiego????

[kampasiula]

ja miałam podczas ciązy robione 4 usg i one nie trwały chyba nawet dłużej jak 15 min (samo badanie).No nie wiem,ale mi sie wydaje że to wystarcza.Bo jak dziecko jest ułożone tak,ze lekarz może zobaczyć i zmierzyć parametry to jest chyba ok.A jak ktos lubi się wpatrywac w dziecko długo no to 15 min nie starczy na pewno.
Ja jestem zadowolona ze swojego gin.Prowadzi moją 2 ciążę.Chodzę państwowo.
Jak mieszkałam w Sopocie to chodziłam prywatnie,bo państwowo były mega długie terminy na wizytę.Potem jakoś się udało i chodziłam do tej lekarki państwowo.

[traicionera]

ada, no to ciśnienie mamy takie samo, a dzidzi to średnio wyszło 14o, najniżej kolo 118, najwyżej 160.

co do usg tez nie miałam dłuższego niż 15 minut.

[n.ik.a]

kampasiula dzięki niby niewiele ale jakoś sie uspokoiłam. pomysłałam sobie, że te wody, czopy itp. pewnie odejdą jak już szew bedzie ściągnięty - organizm sam wie kiedy przychodzi ten czas
a pyt. bo mój gin powiedział, ze pójde wcześniej do szpitala i tam będa mi ściągac szew ale znajoma ostatnio mnie poinforomowała, że mój gin wział 3 tyg. urlopu dlatego się denerwuję, czy zdązy wrócić - bo w czwartek zaczynam 36 tydz.

[trzyrazyi]

Napisane przez megi2015

co do ubrań na wyjście ze szpitala dla siebie - to ja przyszykuję mężowi moje spodnie ciążowe. nie będe miała stresa że się nie zmieszczę....a wiadomo waga tak od razu nie spadnie na tyle żeby ubierać rzeczy sprzed ciąży.

Ja mam takie zwykle dresowe ....i je wloze,to w koncu ze szpitala do auta i tyle :P:P

[traicionera]

ja sie nawet nie zastanawialam nad tym, co zaloze po porodzie
w szlafroku wroce najwyzej