Byłam kochanką - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2008-11-24, 15:16   #121
ano23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: gorskie okolice
Wiadomości: 90
Dot.: Byłam kochanką

ja juz wiem ze nie chwilowe unienisenia sa wazne i chemia i motylki w brzuchu...bo to czulam zostawiajac TŻ dla mlodego Boga obcokrajowca...jesli sie dba o zwiqzek zawsze jest pieknie..pod warunkiem ze sie kocha...zawsze narzekalam na rutyne po 5 latach zwiazku teraz..bez tej rutyny nie moglabym zyc...bo co zlego w tym ze ludzie przyzwyczajaja sie do siebie...mysle ze nic...


Martini Bianco...miłosc Cie znajdzie...nawett jesli przestaniesz szukac....spotkasz ja Tylko nie przestawaj w to wierzyc

Ja prawie milosc w sobie zabilam raniac mnostwo osob...ale ponioslam konsekwencje i teraz musze znimi zyc...czasami czlowiek musi upasc twarza w bloto by sie oczyscic ..podniesc i zyc na nowo
ano23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 15:28   #122
Martini Bianco
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
Dot.: Byłam kochanką

ano23,bądź szczęśliwa i mam prośbę...doceń to co masz,bo ja mam wszystko oprócz miłości....w zyciu ponoc nie można mieć wszystkiego,a życie jest okrutne...
Martini Bianco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 15:44   #123
ano23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: gorskie okolice
Wiadomości: 90
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Martini Bianco Pokaż wiadomość
ano23,bądź szczęśliwa i mam prośbę...doceń to co masz,bo ja mam wszystko oprócz miłości....w zyciu ponoc nie można mieć wszystkiego,a życie jest okrutne...

juz doceniam i jestem szczesliwa choc czasem mysle ze nie zasluzylam...

podejrzewam co czujesz bo moja przyjacioka jest w podobnej sytuacji...3 maj sie
ano23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 17:51   #124
dominikmeller25
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 4 164
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Martini Bianco Pokaż wiadomość
Myślę,że tak naprawdę jej nie kochał,bo gdyby kochał,nie zostawiłaby go dla innego.
to jeżeli tak by było to połowy zdrad kobiety by się nie dopuszczały a jednak...im facet kocha mocniej tym mniej kobieta go szanuje (mimo że będzie mówiła inaczej), a gdy facet ma kobietę gdzieś, biję ją itp to ta kobieta za nic w świecie go nie zostawi. Twierdzisz inaczej poczytaj artykuły na temat zdrad albo poczytaj fora w tej tematyce...
dominikmeller25 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 19:57   #125
Martini Bianco
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 595
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez dominikmeller25 Pokaż wiadomość
to jeżeli tak by było to połowy zdrad kobiety by się nie dopuszczały a jednak...im facet kocha mocniej tym mniej kobieta go szanuje (mimo że będzie mówiła inaczej), a gdy facet ma kobietę gdzieś, biję ją itp to ta kobieta za nic w świecie go nie zostawi. Twierdzisz inaczej poczytaj artykuły na temat zdrad albo poczytaj fora w tej tematyce...
Ja nie twierdzę,że tak jest w każdym przypadku i,że kobiety nie zdradzają,bo żyję już trochę na tym świecie i na wizażu też jstem często.Mam na myśłi ten konkretny przypadek.Jego znam bardzo dobrze,ją też trochę.
Martini Bianco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 20:31   #126
Nika0503
Zakorzenienie
 
Avatar Nika0503
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kaczawa
Wiadomości: 4 054
Dot.: Byłam kochanką

witajcie, nigdy nie myślałam, że wejdę na ten wątek... a jednak ...byłam kochanką - on o 12 lat starszy, ja młoda, nieświadoma i pragnąca kogoś kto mnie zrozumie i przytuli.
Minęły prawie trzy miesiące od czasu gdy wszystko zakończyłam... wtedy jeszcze byłam kompletnie nieświadoma, że byłam jego kochanką... że jest o 12 lat starszy i , że na każdym kroku mnie okłamywał.
Wersja dla mnie brzmiała : jestem samotnym kawalerem, byłem kiedyś zaręczony, ale nie poślubiłem tej kobiety. Mieszkam z siostrą, bo jej mąż pracuje za granicą, a ktoś musi pomóc przy dziecku i utrzymaniu ich. jestem o 10 lat starszy, ale przecież sama mówisz, że wyglądam na 24.

Jego historyjki były realistyczne, tym bardziej, że żaden z jego znajomych których poznałam nie pisnął ani słowa o tym , że ma żonę... i dziecko.
On był dla mnie dobry... ciepły, mogłam się mu wygadać, porozmawiać z nim... poradzić się. Był na prawdę kimś mi bliskim... Jednak po wyjeździe do Wilna, wszystko się zmieniło... jakoś było między nami źle... i co raz to gorzej. W końcu powiedziałam mu, że chcę to skończyć... mieliśmy się przyjaźnić, ale wtedy napisała do mnie ona...
Żona... która miała do mnie pretensje, a ja nie wiedziałam o co jej chodzi. Dopiero gdy wszystko mi wyjaśniła, gdy przesłała zdjęcia z ich ślubu i kopię dowodu osobistego...uwierzyłam, że to jego żona. Wyjaśniłyśmy sobie wiele spraw... on oszukiwał ją, mnie ... okłamywał nas...
Załamałam się, było ze mną źle... nie spałam po nocach, ryczałam jak głupia.Nie wiedziałam co mam robić... bałam się, miałam myśli... hmmm różne, głupie... długo nie mogłam się po tym otrząsnąć, ale spotkałam kogoś kto, pozwolił mi uwierzyć , że jeszcze mam po co żyć. Gdyby nie on... nie wiem jakby wyglądało moje życie, nie wiem... co by było dalej i jakie skutki miałoby całe zajście.

Wciąż o tym wiele myślę, często to do mnie wraca... ciężko mi o tym zapomnieć. Choć bardzo chciałabym zapomnieć i normalnie żyć - nie mogę, tak sie nie da...

Musiałam w końcu się wygadać... napisać o tym, dopiero po pewnym czasie mam odwagę o tym mówić, choć tak bardzo wciąż to boli i piecze. Czy można z tym normalnie żyć?czy już do końca życia będzie to wracać...? niestety, chyba tak
Nika0503 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2008-11-24, 20:42   #127
ano23
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: gorskie okolice
Wiadomości: 90
Dot.: Byłam kochanką

wspolczuje ci kochana...pewnie minie sporo czasu zanim bedziesz znowu szczesliwa ale te chwile nadejda.tylko nie lecz swojego bolu kolejnym facetem.pobadz sama przez jakis czas zadbaj o siebie

Edytowane przez ano23
Czas edycji: 2008-11-24 o 20:44
ano23 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 13:55   #128
katarzy
Raczkowanie
 
Avatar katarzy
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 325
Dot.: Byłam kochanką

ja juz wiem ze nie warto! spotykalam sie z zonatym facetem ah jakie mialam motyle w brzuchu od 6 lat mam chlopaka nie wiem co mi ssie stalo . teraz juz wiem ze to godne potępienia. zaczelo sie od paru smsow a skonczylo na seksie. teraz wiem ze nic mi to nie dalo on sie dowartosciowal fajnie jest przeleciec malolate 15 lat mlodszaklaski :
katarzy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 16:26   #129
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez arkoiris Pokaż wiadomość
On nic nie powiedzial żonie o mnie - ona na niego czeka i ja też. A on sam nie wie co robić, od pół roku, od roku, nie może się zdecydować. Nie myśli o żadnej z nas - myśli tylko o sobie. Dodam że jest osobą która ma wiele uroku osobistego - jest facetem który może przyciągać. Żona wie że ją zdradził a mimo to chce z nim być nadal. On obecnie ma przed sobą rozwód (nie mieszka z żoną) ale nie może się zdecydować. ŻAŁOSNE!

Jeżeli zadzwonię do żony i jej wszystko powiem - myślę że nie będzie chciała go widzieć. Jeżeli tego nie zrobię - to mają przed sobą jeszcze jakąś szansę, jeżeli on chce z nią być, coś widzi... Tak właśnie w moich rękach waży się poniekąd los tego faceta, jego małżeństwa, tej kobiety...
Jeśli będą razem szczęśliwi, ja tego nie chcę burzyć. Ale nie jestem w stanie być cicho wobec tej kobiety, bo jej się należy wiedzieć prawdę, aby wiedziała z kim decyduje się na związek.


Skoro nie moze sie zdecydowac,to znaczy ,ze ma watpliwosci,a jesli ma watpliwosci,to znaczy,ze cos do zony czuje,a Ciebie nie jest pewien.....

Powiem Ci jedno.... ja spotykam sie z zonatym mezczyzna.....
to jest cos co wykancza psychicznie,wyniszcza wewnetrznie..... gdybym wiedziala w co sie pakuje nigdy bym nawet nie zaczynala... nie wiem czywarto tak cierpiec,zawsze czekac,ciagle myslec i sie zastanawiac ....czy ? , a moze... ?
ale czasem uczucia sa silniejsze od rozumu ,od zdrowego rozsadku ....
jak sie za bardzo zaangazujesz to bedziesz cierpiec jak pies.....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 17:19   #130
masmeli
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 2 175
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Hammond Pokaż wiadomość
a co to znaczy był tak samo nie fair? należy patrzeć na siebie a nie na innych. ogólnie są siebie warci.

dokładnie
Nie wiem po co wchodzić w takie relacje, żeby potem głowe sobie zaprzątać. Jeżeli oszukał żone to ciebie również oszuka albo zmieni na inną kochankę tzw. "lepszy model".

jak Kuba Bogu tak Bóg kubie
__________________

masmeli jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 17:31   #131
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez masmeli Pokaż wiadomość
dokładnie
Nie wiem po co wchodzić w takie relacje, żeby potem głowe sobie zaprzątać. Jeżeli oszukał żone to ciebie również oszuka albo zmieni na inną kochankę tzw. "lepszy model".

jak Kuba Bogu tak Bóg kubie
Uczuc nie da sie kontrolowac,czesto sa silniejsze od zdrowego rozsadku ....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 17:53   #132
Futrzak12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11
Dot.: Byłam kochanką

"Uczuc nie da sie kontrolowac,czesto sa silniejsze od zdrowego rozsadku .... "
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Da się kontrolować, ale trzeba zrobić to na początku, a nie igrać z ogniem spotykając się na niby kontrolowane spotkania tak jak autorka wątku ("bo był biedny i samotny w nowym,obcym kraju"),by potem ulec potężnej fali namiętności. W sytuacji kiedy się wie na czym stoi ,czyli ,że potencjalny kochanek ma już żonę ,najlepiej ograniczyć kontakty z nim do minimum. Załóżmy, że jesteśmy na diecie i widzimy batonika...nie wolno nam go zjeść, ale nas kusi i jedni w tym momencie zaczną się wpatrywać w słodycz i wyobrażać jakby mógł dobrze smakować,bo jest taki niedostępny, pociągający. Zaczyna rozmyślać jakby to było gdyby dietę jednak rozpocząć od przyszłego tygodnia. Druga część osób schowa batonik do szuflady i zajmie się czymś innym. Jak myślicie która grupa ulegnie myśląca o batoniku czy zajmująca się własnymi planami?
Nie mówię, że jest lekko ,ale zakładanie z góry, że emocji nie da się kontrolować automatycznie skazuje nas na porażkę.
Futrzak12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 18:08   #133
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Futrzak12 Pokaż wiadomość
"Uczuc nie da sie kontrolowac,czesto sa silniejsze od zdrowego rozsadku .... "
Pozwolę sobie nie zgodzić się z tym stwierdzeniem. Da się kontrolować, ale trzeba zrobić to na początku, a nie igrać z ogniem spotykając się na niby kontrolowane spotkania tak jak autorka wątku ("bo był biedny i samotny w nowym,obcym kraju"),by potem ulec potężnej fali namiętności. W sytuacji kiedy się wie na czym stoi ,czyli ,że potencjalny kochanek ma już żonę ,najlepiej ograniczyć kontakty z nim do minimum. Załóżmy, że jesteśmy na diecie i widzimy batonika...nie wolno nam go zjeść, ale nas kusi i jedni w tym momencie zaczną się wpatrywać w słodycz i wyobrażać jakby mógł dobrze smakować,bo jest taki niedostępny, pociągający. Zaczyna rozmyślać jakby to było gdyby dietę jednak rozpocząć od przyszłego tygodnia. Druga część osób schowa batonik do szuflady i zajmie się czymś innym. Jak myślicie która grupa ulegnie myśląca o batoniku czy zajmująca się własnymi planami?
Nie mówię, że jest lekko ,ale zakładanie z góry, że emocji nie da się kontrolować automatycznie skazuje nas na porażkę.
Nie mozesz porownywac ochoty na batonika do uczuc....
ludzie to nie przedmioty,czy smaczne kaski do schrupania.... to nie jest tak,ze przychodzi nam na cos/kogos ochota i chcemy to poprostu miec.....
moze to jest kwestia pdejmowania odpowiednich,rozsadnych decyzji ,a wlasciwie swiadomych jesli zdajemy sobie sprawe,z tego jakie moga byc konsekwencje ....
ale nad uczuciami nie da sie zapanowac,one przychodza same...to nie tak,ze powiesz sobie ,nie ! ja sie w nim nie zakocham.... i sie nie zakochasz.....
co innego pozadanie .... to mozna kontrolowac....
mozna zapanowac nad emocjami,ale nie kontrolowac uczucia....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 18:28   #134
Malaika85
Zadomowienie
 
Avatar Malaika85
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 563
Dot.: Byłam kochanką

Wkurzaja mnie laski, ktore biorą się za żonatych facetów. Co to ma być???
Pomyślcie co by było gdyby to wasz mąż znalazł sobie taką pindę na boku?! Umarłybyście. Więc czemu robicie to samo?????
Czemu rozwalacie czyjąś rodzinę?
Nawet jeśli jest nieudana, rozpadająca się - to nie wasz interes w tym, czy się rozpadnie czy nie. Po co mieszacie???? Tyle jest wolnych facetów na świecie - więc nie gadajcie o zakochaniu na zabój - jesteście ludźmi, a nie zwierzętami, i chyba możecie się kontrolować??
__________________
pij mleko
bedziesz wielki
Malaika85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 18:50   #135
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Malaika85 Pokaż wiadomość
Wkurzaja mnie laski, ktore biorą się za żonatych facetów. Co to ma być???
Pomyślcie co by było gdyby to wasz mąż znalazł sobie taką pindę na boku?! Umarłybyście. Więc czemu robicie to samo?????
Czemu rozwalacie czyjąś rodzinę?
Nawet jeśli jest nieudana, rozpadająca się - to nie wasz interes w tym, czy się rozpadnie czy nie. Po co mieszacie???? Tyle jest wolnych facetów na świecie - więc nie gadajcie o zakochaniu na zabój - jesteście ludźmi, a nie zwierzętami, i chyba możecie się kontrolować??
Niektore rzeczy sa znacznie bardziej skaplikowanie,niz mogloby sie wydawac....
z pewnoscia sa kobiety,ktore spotykaja sie z zonatymi meczyznami,bo je to poprostu "kreci".... ,ale sa tez "zwiazki" kiedy jedno z dwojga nie jest wolne,ale miedzy nimi jest uczucie.... na pewno ktos by tu postawil pytania , "wiec dlaczego sie nie rozwiedzie" ,a wlasnie dlatego,ze nie wszysko jest takie proste.... moglabym tutaj cala powiesc napisac.... jeszcze rok temu myslalam,podobnie do Ciebie,dopoki sama nie znalazlam sie w takiej sytuacji....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 18:51   #136
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 821
Dot.: Byłam kochanką

Malaika - ale faktem jest też, że facet jak nie będzie chciał zdradzić swojej kobiety, to tego nie zrobi...
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 18:55   #137
suszarka
Buc
 
Avatar suszarka
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: z kropki.
Wiadomości: 9 912
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Malaika - ale faktem jest też, że facet jak nie będzie chciał zdradzić swojej kobiety, to tego nie zrobi...

święta prawda.
__________________
suszarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 19:02   #138
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Dotka90 Pokaż wiadomość
Malaika - ale faktem jest też, że facet jak nie będzie chciał zdradzić swojej kobiety, to tego nie zrobi...
Zgadzam sie,nikt przeciez nikogo do zdrady nie naklania,nie zmusza....
a to z jakiego powodu sie zdradza,to juz zupelnie inna sprawa....
jak to sie mowi "bo do tanga trzeba dwojga"....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 19:10   #139
kropka241
Zakorzenienie
 
Avatar kropka241
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 7 328
GG do kropka241 Wyślij wiadomość przez MSN do kropka241
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Zgadzam sie,nikt przeciez nikogo do zdrady nie naklania,nie zmusza....
a to z jakiego powodu sie zdradza,to juz zupelnie inna sprawa....
jak to sie mowi "bo do tanga trzeba dwojga"....
czyli jednak z nim jestes?? zajzyj do nas na watek o zwiazku z obcokrajowcem..
__________________
Mężczyzna pozostaje zazwyczaj bardzo długo pod wrażeniem, jakie zrobił na kobiecie..









kropka241 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 19:15   #140
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez kropka241 Pokaż wiadomość
czyli jednak z nim jestes?? zajzyj do nas na watek o zwiazku z obcokrajowcem..
Witam ,czasem was czytam wpadne do was

tak,nadl sie z nim spotykam ..... ale to dluuuuga i skaplikowana historia
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 19:32   #141
Futrzak12
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 11
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Nie mozesz porownywac ochoty na batonika do uczuc....
ludzie to nie przedmioty,czy smaczne kaski do schrupania.... to nie jest tak,ze przychodzi nam na cos/kogos ochota i chcemy to poprostu miec.....
moze to jest kwestia pdejmowania odpowiednich,rozsadnych decyzji ,a wlasciwie swiadomych jesli zdajemy sobie sprawe,z tego jakie moga byc konsekwencje ....
ale nad uczuciami nie da sie zapanowac,one przychodza same...to nie tak,ze powiesz sobie ,nie ! ja sie w nim nie zakocham.... i sie nie zakochasz.....
co innego pozadanie .... to mozna kontrolowac....
mozna zapanowac nad emocjami,ale nie kontrolowac uczucia....
gdyby się nie pożądało cudzego batonika to by nie było teraz zawiłych uczuć, bo jak ma być prosto skoro jest o jedną osobę za dużo. Chodziło mi o mechanizm fazy początkowej w której trudno mówić o miłości, bo jest to chęć posiadania podobna do wspomnianego wyżej batonika. Jak powiedziała sine.ira wcześniej ,po prostu podziękowała delikwentowi na samym początku i to zachowanie jest przykładem na to ,że można kontrolować uczucia. Dlatego proszę nie popadać w myślenie typu "nie mogę, nie dam rady to silniejsze ode mnie" każdy jest kowalem swojego losu i na pewno 100 %nie jest zależny od swoich (niekoniecznie cielesnych) potrzeb .Wiadomo nikt nie chce rezygnować ze swojego szczęścia.
Futrzak12 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-09-22, 19:42   #142
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Futrzak12 Pokaż wiadomość
gdyby się nie pożądało cudzego batonika to by nie było teraz zawiłych uczuć, bo jak ma być prosto skoro jest o jedną osobę za dużo. Chodziło mi o mechanizm fazy początkowej w której trudno mówić o miłości, bo jest to chęć posiadania podobna do wspomnianego wyżej batonika. Jak powiedziała sine.ira wcześniej ,po prostu podziękowała delikwentowi na samym początku i to zachowanie jest przykładem na to ,że można kontrolować uczucia. Dlatego proszę nie popadać w myślenie typu "nie mogę, nie dam rady to silniejsze ode mnie" każdy jest kowalem swojego losu i na pewno 100 %nie jest zależny od swoich (niekoniecznie cielesnych) potrzeb .Wiadomo nikt nie chce rezygnować ze swojego szczęścia.
Ja sie z tym nie zgadzam i podziwiam osoby,ktore posiadaja umiejetnosc kontrolowania uczuc.....

Z tym drugim sie zgadzam i nie uwazam ,ze jest w tym cos zlego ....
ale tego typu "zwiazki" maja wiele roznych twarzy,zalezy na czym sie opieraja....
Ja nie wiedzialam,ze mezczyzna,z ktorym sie spotykalam ozenil sie.....
dowiedzialam sie po fakcie,kiedy bylo juz za pozno.... ,kiedy byly juz uczucia z jednej i drugiej storny .... w innym wypadku pewnie nie kontynuowalabym tej znajomosci,bo mialabym swiadomosc jak moze sie to zakonczyc....
uwazam,ze owszem,pewne emocje moze kontrolowac,albo powiedzmy "zdusic je w zarodku",ale uczuc juz nie,to jest sila wyzsza.... mozna postepowac wbrew uczucia,ale nie panowac nad nimi.... takie jest moje zdanie.
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-15, 19:39   #143
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 232
Dot.: Byłam kochanką

Treść usunięta

Edytowane przez ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca
Czas edycji: 2011-03-15 o 19:40
ef54e0a2a1d8c328bd9581b7d386552d742cc4ca jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-18, 00:43   #144
Wisnia34
Zadomowienie
 
Avatar Wisnia34
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Romanaccia Pokaż wiadomość
Nie mozesz porownywac ochoty na batonika do uczuc....
ludzie to nie przedmioty,czy smaczne kaski do schrupania.... to nie jest tak,ze przychodzi nam na cos/kogos ochota i chcemy to poprostu miec.....
moze to jest kwestia pdejmowania odpowiednich,rozsadnych decyzji ,a wlasciwie swiadomych jesli zdajemy sobie sprawe,z tego jakie moga byc konsekwencje ....
ale nad uczuciami nie da sie zapanowac,one przychodza same...to nie tak,ze powiesz sobie ,nie ! ja sie w nim nie zakocham.... i sie nie zakochasz.....
co innego pozadanie .... to mozna kontrolowac....
mozna zapanowac nad emocjami,ale nie kontrolowac uczucia....
jak już się zakochujesz w żonatym facecie, to powinnaś uznać, że masz pecha i traktować to jako miłość tragiczną, bez możliwości spełnienia. kochania nikt Ci nie zabroni-ba! nie jest nawet w stanie czytać Twoich uczuć.
chodzi tylko i aż o to, żeby nie spotykać się, nie sypiać, nie chodzić do restauracji itd. z tym panem- jednym słowem nie utrzymywać kontaktu. a to da się zrobić. dowodzi tego wiele przykładów, kiedy ktoś jest zakochany, a druga strona go nie chce i nie ma wyjścia jak nad tym zapanować.
i to nie jest prawda, że te sprawy są wielce skomplikowane. otóż jest prosta zasada: nie zdradzaj, nie wiąż się z zajętym. wystarczy się jej trzymać i żadne komplikacje nam nie grożą. ludzie, którym te sprawy się komplikują po prostu nie trzymają się ww. zasad- cóż nie każdy ma prosty kręgosłup moralny, nie każdy go w ogóle ma.
dorabianie ideologii do świństw, które robi się innym ludziom i próba usprawiedliwiania takich beznadziejnych zachowań jest oznaką jeszcze większej demoralizacji. Ludzie, którzy próbują zatrzeć granice między dobrem i złem w imię swoich doraźnych potrzeb i zachcianek są żałośni.
uczciwy dobry człowiek nie ładuje się w takie sytuacje i już! a jak się właduje z nie swojej winy (bo został oszukany, że druga strona jest wolna), to wie co robić. i mu ta miłość do zdrajcy zwykłego i kłamczucha przechodzi.
Wisnia34 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-19, 04:28   #145
Romanaccia
Zakorzenienie
 
Avatar Romanaccia
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Buenos Aires
Wiadomości: 4 856
Dot.: Byłam kochanką

Cytat:
Napisane przez Wisnia34 Pokaż wiadomość
jak już się zakochujesz w żonatym facecie, to powinnaś uznać, że masz pecha i traktować to jako miłość tragiczną, bez możliwości spełnienia. kochania nikt Ci nie zabroni-ba! nie jest nawet w stanie czytać Twoich uczuć.
chodzi tylko i aż o to, żeby nie spotykać się, nie sypiać, nie chodzić do restauracji itd. z tym panem- jednym słowem nie utrzymywać kontaktu. a to da się zrobić. dowodzi tego wiele przykładów, kiedy ktoś jest zakochany, a druga strona go nie chce i nie ma wyjścia jak nad tym zapanować.
i to nie jest prawda, że te sprawy są wielce skomplikowane. otóż jest prosta zasada: nie zdradzaj, nie wiąż się z zajętym. wystarczy się jej trzymać i żadne komplikacje nam nie grożą. ludzie, którym te sprawy się komplikują po prostu nie trzymają się ww. zasad- cóż nie każdy ma prosty kręgosłup moralny, nie każdy go w ogóle ma.
dorabianie ideologii do świństw, które robi się innym ludziom i próba usprawiedliwiania takich beznadziejnych zachowań jest oznaką jeszcze większej demoralizacji. Ludzie, którzy próbują zatrzeć granice między dobrem i złem w imię swoich doraźnych potrzeb i zachcianek są żałośni.
uczciwy dobry człowiek nie ładuje się w takie sytuacje i już! a jak się właduje z nie swojej winy (bo został oszukany, że druga strona jest wolna), to wie co robić. i mu ta miłość do zdrajcy zwykłego i kłamczucha przechodzi.
Ale starocie wyciagacie od nowa,juz od dawna nawet o tym nie mysle smiac mi sie chce ,ze od ponad roku na wizazu "musze sie tumaczyc" ciagle z tej historii ja nie mialam pojecia,ze bylam kochanka zonatego dowiedzialam sie o tym po prawie roku, od zakonczenia tej znajomosci minal juz nieco ponad rok on nadal szuka ze mna kontaktu rozmawialam z nim 2 razy ,odstawil scene zazdrosci przez telefon poniewaz poinformowalam go,iz sie z kims spotykam potem dlugo go ten fakt drenczyl bo nie mogl tego przelknac,najzabawniejsze jest to,ze przez kilka miesiecy pisal do mnie jak o mnie mysli i teskni ,a potem dowiedzialam sie,ze urodzilo mu sie kolejne dziecko.....
__________________
"Some are born to sweet delight ,Some are born to endless night ..." - William Blake
Romanaccia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.