Trądzik - cz. 3

[lauryn]

Napisane przez Lirriel

Marcin, na brodzie i policzkach (szczególnie po bokach i wzdłuż żuchwy) to często są problemy skórne od wątroby, może powinieneś się również zainteresować swoim sposobem odżywiania? Czasem nawet małe rzeczy pomagają, jak choćby głupie odstawienie kawy czy czarnej herbaty.

Och... ja właśnie mam największy kłopot z policzkami i żuchwą... ale bez kawy żyć nie mogę

Napisane przez maryanna3

mam jednak zwątpienie w kolor podkładu w który celuję bo zdawało mi się że jestem bardzo bardzo jasna więc celowałam w odcienie typu ivory, czasem medium ale light a teraz znów wydaje mi się że to jednak nie mój kolor, i jestem (o dziwo!) ciemniejsza a zawsze byłam jak blada śmierć więc już nie wiem, ktoś musi mi pomóc z tym i obiektywnie ocenić moją twarz.

A ja ostatnio zauważyłam, że w różne dni mój podkład ma inny kolor Maluję się w tym samym świetle, twarz raczej nie zmienia odcienia, a jednak czasem fluid jest jakiś pomarańczowy, innym razem - całkiem blady. Nie mam pojęcia, o co tu chodzi

[maryanna3]

Napisane przez lauryn

Och... ja właśnie mam największy kłopot z policzkami i żuchwą... ale bez kawy żyć nie mogę


A ja ostatnio zauważyłam, że w różne dni mój podkład ma inny kolor Maluję się w tym samym świetle, twarz raczej nie zmienia odcienia, a jednak czasem fluid jest jakiś pomarańczowy, innym razem - całkiem blady. Nie mam pojęcia, o co tu chodzi

Zdaje Ci się że twarz wygląda tak samo ale nie zauważasz drobnych różnic Raz wyśpisz się lepiej raz gorzej, twarz już nabiera nieco innego kolorytu, raz powietrze jest bardziej suche raz bardziej wilgotne to też ma wpływ na to jak podkład 'leży' raz lepiej nawilżasz wcześniej twarz raz gorzej i już powierzchnia tej skóry jest nieco inna podkład inaczej na niej wygląda. Nie jestem ekspertem ale kiedyś zastanawiałam się nad tym bo miałam dokładnie takie samo wrażenie. Poza tym ja przy fluidach nigdy tak naprawdę nie miałam pewności czy dobrze go nałożyłam, dlatego wynikały różnice w ilości tego co sobie tam 'naciapałam' ale ja w tej kwestii jestem antytalenciem jedynie z minerałami jakoś mi idzie

[Lirriel]

Napisane przez lauryn

Och... ja właśnie mam największy kłopot z policzkami i żuchwą... ale bez kawy żyć nie mogę


A ja ostatnio zauważyłam, że w różne dni mój podkład ma inny kolor Maluję się w tym samym świetle, twarz raczej nie zmienia odcienia, a jednak czasem fluid jest jakiś pomarańczowy, innym razem - całkiem blady. Nie mam pojęcia, o co tu chodzi

Ja też nie mogę - bez kawy i bez coli. Jedynie czarna herbata mi nie leży. Teraz jestem chora to ją piję, ale aż mnie skręca. Fuu.

A co do podkładu... nie zmieniasz kremów? Czasem podkład się utlenia. Ale to nie tylko krem, również już wcześniej wymienione czynniki, no i odczyn skóry, który jest zmienny.

[mi.a]

Napisane przez Lirriel

Mineral Flowers wycofują, tylko w wybranych Sephorach się ostał... A Lumiere nie lubię - testują na zwierzętach, a ja jako zwierzakoholiczka (4 psy i 2 koty) nie jestem w stanie tego przetrawić.

Marcin, na brodzie i policzkach (szczególnie po bokach i wzdłuż żuchwy) to często są problemy skórne od wątroby, może powinieneś się również zainteresować swoim sposobem odżywiania? Czasem nawet małe rzeczy pomagają, jak choćby głupie odstawienie kawy czy czarnej herbaty.

oj, szkoda w takim razie z tym Mineral Flowers - a mogę zapytać, której wersji używasz? dla jakiej skóry?
mi akurat Lumiere bardzo podpasowało, więc raczej na razie nie zamierzam próbować innych minerałów, szczególnie, że jestem zdecydowanie mniej konserwatywna w temacie testowania kosmetyków na zwierzętach. sama mam psa, którego bardzo kocham, ale nie chciałabym wyjść na hipokrytę w temacie kosmetyków, skoro noszę skórzane buty, czy torebki

i popieram apel do Marcina, a jeszcze bardziej, przebadanie się - u mnie problem lokalizował się w podobnych miejscach i badania wykazały, że byłam zarażona gronkowcem

[marcin32]

-dzięki za rade szczerze powiem wam ze wczesniej leczyłem sie tez u dermatologa ale były to takie jednorazowe wizyty ... Nie przywiązywałem jakos mocno uwagi na moj trądzik jednak z czasem zrozumiałem ze czas sie go pozbyc ... Od jakiegos czasu zacząłęm sie lepiej odzywiac ograniczyłem cukier do minium nie pije kawy herbaty ale tak naprawde nic to nie dało ... Poslucham waszej rady i zrobie badania tylko powiedzcie mi dokładnie jakie...
pozdrawiam

[lauryn]

Napisane przez maryanna3

Zdaje Ci się że twarz wygląda tak samo ale nie zauważasz drobnych różnic Raz wyśpisz się lepiej raz gorzej, twarz już nabiera nieco innego kolorytu, raz powietrze jest bardziej suche raz bardziej wilgotne to też ma wpływ na to jak podkład 'leży' raz lepiej nawilżasz wcześniej twarz raz gorzej i już powierzchnia tej skóry jest nieco inna podkład inaczej na niej wygląda. Nie jestem ekspertem ale kiedyś zastanawiałam się nad tym bo miałam dokładnie takie samo wrażenie. Poza tym ja przy fluidach nigdy tak naprawdę nie miałam pewności czy dobrze go nałożyłam, dlatego wynikały różnice w ilości tego co sobie tam 'naciapałam' ale ja w tej kwestii jestem antytalenciem jedynie z minerałami jakoś mi idzie

Napisane przez Lirriel

A co do podkładu... nie zmieniasz kremów? Czasem podkład się utlenia. Ale to nie tylko krem, również już wcześniej wymienione czynniki, no i odczyn skóry, który jest zmienny.

Nie, nie zmieniam kremów. Ale przekonałyście mnie

[kasiam187]

Napisane przez mi.a

oj, szkoda w takim razie z tym Mineral Flowers - a mogę zapytać, której wersji używasz? dla jakiej skóry?
mi akurat Lumiere bardzo podpasowało, więc raczej na razie nie zamierzam próbować innych minerałów, szczególnie, że jestem zdecydowanie mniej konserwatywna w temacie testowania kosmetyków na zwierzętach. sama mam psa, którego bardzo kocham, ale nie chciałabym wyjść na hipokrytę w temacie kosmetyków, skoro noszę skórzane buty, czy torebki

i popieram apel do Marcina, a jeszcze bardziej, przebadanie się - u mnie problem lokalizował się w podobnych miejscach i badania wykazały, że byłam zarażona gronkowcem

mi udalo sie dzis kupic mineral flowers wreszcie...juz zamierzalam od dawna ale ciagle mi szkoda kasy bylo

[Lirriel]

Napisane przez mi.a

oj, szkoda w takim razie z tym Mineral Flowers - a mogę zapytać, której wersji używasz? dla jakiej skóry?
mi akurat Lumiere bardzo podpasowało, więc raczej na razie nie zamierzam próbować innych minerałów, szczególnie, że jestem zdecydowanie mniej konserwatywna w temacie testowania kosmetyków na zwierzętach. sama mam psa, którego bardzo kocham, ale nie chciałabym wyjść na hipokrytę w temacie kosmetyków, skoro noszę skórzane buty, czy torebki

Żółtego, dla skóry wrażliwej i delikatnej.
Nie no, jeśli Ci podpasowało, to bardzo dobrze i się trzymaj tego, ja też nie stosuję jakiejś super hiper ideologii (chociaż skórzanych rzeczy też nie noszę, ani nie jem cielęciny i jagnięciny, na przykład), ale to zwyczajnie... no po prostu, naoglądałam się dużo dokumentów w swoim czasie o testach na zwierzętach i o uboju młodych zwierząt, poza tym angażuję się kiedy tylko mogę w wykup koni z rzeźni, więc zwyczajnie siedzi mi to gdzieś w psychice. Ale nie prowadzę żadnych wojen ani nic i uważam, że to indywidualne podejścia, indywidualne decyzje, bo i tak czyjeś "rzucanie się" niczego nie zmieni. Jakby mogło, to dziś ludzie nie nosiliby futer, dajmy na to.

A ja jestem teraz chora, zrobiła mi się brzydka skóra i jak nałożyłam dziś minerały, to w domu wydawało mi się, że wszystko ok... a potem wyszłam, bo mam kurs językowy z rana... i jak się zobaczyłam w lusterku to załamka, dosłownie KAŻDA obrzydliwość na wierzchu, nic nie przykryte, a skóra tłusta i świecąca jak latarnia. Nienawidzę takich niespodzianek. Cały dzień się źle czułam. Bo to przy okazji pokazuje, jak wiele jest zależne od zrobienia sobie tapety na twarzy... bez niej wyglądam tragicznie i nie byłabym się w stanie nikomu pokazać na oczy.

[april_20]

Napisane przez Lirriel

Marcin, na brodzie i policzkach (szczególnie po bokach i wzdłuż żuchwy) to często są problemy skórne od wątroby, może powinieneś się również zainteresować swoim sposobem odżywiania? Czasem nawet małe rzeczy pomagają, jak choćby głupie odstawienie kawy czy czarnej herbaty.

Święta prawda. U mnie wystarczyło odstawić kawe i herbate i jest już wszystko w porządku

[maryanna3]

U mnie trądzik pojawiał się w kolejności: zanieczyszczona skóra, wągry, szara, zmęczona skóra, drobne grudki, później coraz więcej grudek i maluteńkich mikroskopijnych krostek, cała twarz w takich krostkach, aż na końcu kulminacja czyli po prostu małe ropne pryszcze, i wielkie ropne pryszcze. Teraz to ostatnie po lekach pielęgnacji minęło a twarz znów zaczęła być w takich grudkach nie wiem czy wiecie o co mi chodzi. Z jednej strony mam wrażenie że to dobrze bo jakbym szła w odwrotnym lepszym kierunku niż wtedy(wiem wymyślam sobie ideologie) a z drugiej czasem nie wiem czy takie grudki nie są gorsze niż pryszcze i przebarwienia(które też mam oczywiście). Pryszcza zatuszuję jakoś ukryję a taka 'wygrudkowana' twarz to ciężkie pole do makijażu. Dostałam wczoraj przesyłkę z Lucy Minerals wiem że to naprawdę super podkład konsystencja dla mnie i trafiłam w kolor bo już wiem że celuję w tony żółtawe a nie neutralne ale jednak co bym nie zrobiła, jakbym się nie starała te grudki zawsze będą widoczne

[Tomaan]

Napisane przez april_20

Święta prawda. U mnie wystarczyło odstawić kawe i herbate i jest już wszystko w porządku

chodzi o zwykłą herbatę typu Saga czy Lipton?

[april_20]

Napisane przez Tomaan

chodzi o zwykłą herbatę typu Saga czy Lipton?

Tak ja akurat piłam Lipton i Tetley, gdy je odstawiłam od razu przestały pojawiać się nowe krostki.

[Lirriel]

Napisane przez Tomaan

chodzi o zwykłą herbatę typu Saga czy Lipton?

Chodzi o szeroko pojętą czarną i czerwoną herbatę.
Bezpieczne są na przykład zielone, białe, żółte.
A poza tym im tańsza herbata tym gorzej. Te najtańsze to już są popłuczyny, resztki zmiatane z podłogi razem z kurzem i pakowane. Fuuu.

I uczulam szczególnie na herbaty czerwone (wszelkie pu erh i te sprawy, bo cieszą się sporym zainteresowaniem jako zabijacze tłuszczu) - są naprawdę niezdrowe.

[eunchae]

A ja na zdrowej diecie już jakiś czas i zero efektów Tzn. jest pewnien efekt, czuję się lżej, lepiej psychicznie i depresja mi się zmniejszyła. Może brakowało mi witamin, a teraz dostarczam je z warzywami i owocami. A co więcej mam już wyniki badań układu pokarmowego (mocz,kał) i 100% normy. Nie wiem jakie by tu jeszcze badania zrobić. Chyba powtórze test na groniego z tym że jak cały czas stosuję skinoren to nie wiem czy wyniki będą poprawne. No i hormony też zbadam, ale na pigułki się nie zdecyduję jednak, bo to mnie na trwałe nie wyleczy. A dożywotnio brać to raczej niemożliwe. Myślę jeszcze nad wierzbownicą, któraś z Was piła?

[magne]

Napisane przez eunchae

A ja na zdrowej diecie już jakiś czas i zero efektów Tzn. jest pewnien efekt, czuję się lżej, lepiej psychicznie i depresja mi się zmniejszyła. Może brakowało mi witamin, a teraz dostarczam je z warzywami i owocami. A co więcej mam już wyniki badań układu pokarmowego (mocz,kał) i 100% normy. Nie wiem jakie by tu jeszcze badania zrobić. Chyba powtórze test na groniego z tym że jak cały czas stosuję skinoren to nie wiem czy wyniki będą poprawne. No i hormony też zbadam, ale na pigułki się nie zdecyduję jednak, bo to mnie na trwałe nie wyleczy. A dożywotnio brać to raczej niemożliwe. Myślę jeszcze nad wierzbownicą, któraś z Was piła?

Jakbym czytała o sobie.. A mogę wiedzieć na czym polegały badania kału ? Ja też muszę zbadać hormony bo często mi się okres spóźnia. Nie piłam wierzbo ,ale biorę nadal tabletki. NA początku tak jakby mniej się przetłuszczała cera, ale może mi się wydawało, a teraz to w sumie nic te tabletki nie dają, jak się skończą to już ich brać nie będę.

[eunchae]

Napisane przez magne

Jakbym czytała o sobie.. A mogę wiedzieć na czym polegały badania kału ? Ja też muszę zbadać hormony bo często mi się okres spóźnia. Nie piłam wierzbo ,ale biorę nadal tabletki. NA początku tak jakby mniej się przetłuszczała cera, ale może mi się wydawało, a teraz to w sumie nic te tabletki nie dają, jak się skończą to już ich brać nie będę.

Te badanie polega na sprawdzeniu obecnośći pasożytów w kale. U mnie nic nie wykryli. Nie wiem czy jeszcze w jakiś sposób mogłabym zbadać układ pokarmowy .

[dagna1]

olcia, jak tam idzie z no-scar (albo neostrata; nie pamietam)

ja mam straszne pogorszenie. zastanawiam sie, czy nie powrocic od dzisiaj do atredermu. chcialabym 3 dni pod rzad przez 3 tygodnie. czyli 9 razy uzylabym atre. tylko czy to nie za pozno?

[april_20]

Lirriel wspominałaś o tych problemach skórnych od wątroby, odstawiłam kawę i herbatę i wszystko wraca do normy ale to znaczy, że mam coś nie tak z wątrobą?

[marcin32]

po 4 tygodniach stosowania tetracyklinum widze poprawe chodz juz sam nie wiem czy to od antybiotyku bo od 2 tygodni wziełem sie za siebie ... Koniec z czarna herbata, kawy i tak nie piłem ograniczyłem cukier od niedzieli nie pale papierosów (7 lat paliłem) . Poprawa jest dosc widoczna choc od czasu do czasu wiadomo cos wyskoczy ... Twarz myje żelem Effeclarem LRP no i zakupiłem żel Effeclar DUO ale jakos boje sie go czesto używac (naczytałem sie o wysypie) a i od wczoraj używam maseczki QUEEN HELENE tej z mięta i przyznam ze jest całkiem fajna
trądzik mam w okolicach zarostu i to jest najgorsze bo boje sie o podraznienia ... Dodatkowo od dzisiaj pije aloes i łykam juz w sumie od miesiąca Tran w kapsułkach ... Myslicie że taka terapia poskutkuje ?? Jak narazie nie jest żle choc mogłoby byc lepiej

[Lirriel]

Napisane przez eunchae

Te badanie polega na sprawdzeniu obecnośći pasożytów w kale. U mnie nic nie wykryli. Nie wiem czy jeszcze w jakiś sposób mogłabym zbadać układ pokarmowy .

Gastroskopia. U mnie wykryło helicobacter, cera się poprawiła po antybiotyku. Inna rzecz, że zabieg tragicznie nieprzyjemny... No i czeka się kilka miesięcy, musisz mieć skierowanie.

Napisane przez april_20

Lirriel wspominałaś o tych problemach skórnych od wątroby, odstawiłam kawę i herbatę i wszystko wraca do normy ale to znaczy, że mam coś nie tak z wątrobą?

Nie, to nie znaczy, że masz coś z wątrobą. Jeśli cera się poprawia po odstawieniu kawy i herbaty to oznacza, że szkodzą Ci jakieś składniki z nich, oba te napoje (plus gazowane, słodzone, etc., alkohol najpewniej w takim wypadku również) są dla wątroby obciążające, podobnie dla żołądka i nerek i organizm sobie nie radzi dobrze z pozbywaniem się toksyn, więc bez sensu dokładać mu obciążeń. Ale to nie znaczy, że masz coś uszkodzone. To się po prostu zdarza.

Napisane przez marcin32

po 4 tygodniach stosowania tetracyklinum widze poprawe chodz juz sam nie wiem czy to od antybiotyku bo od 2 tygodni wziełem sie za siebie ... Koniec z czarna herbata, kawy i tak nie piłem ograniczyłem cukier od niedzieli nie pale papierosów (7 lat paliłem) . Poprawa jest dosc widoczna choc od czasu do czasu wiadomo cos wyskoczy ... Twarz myje żelem Effeclarem LRP no i zakupiłem żel Effeclar DUO ale jakos boje sie go czesto używac (naczytałem sie o wysypie) a i od wczoraj używam maseczki QUEEN HELENE tej z mięta i przyznam ze jest całkiem fajna
trądzik mam w okolicach zarostu i to jest najgorsze bo boje sie o podraznienia ... Dodatkowo od dzisiaj pije aloes i łykam juz w sumie od miesiąca Tran w kapsułkach ... Myslicie że taka terapia poskutkuje ?? Jak narazie nie jest żle choc mogłoby byc lepiej

Aloes jest boski. Polecam. Najlepiej kup w aptece citrosept i mieszaj trzy łyżki stołowe aloesu z piętnastoma kroplami citroseptu, i taką mieszankę pij minimalnie raz dziennie. To działa jeszcze lepiej i przede wszystkim CITROSEPT DZIAŁA NA GRONKOWCA!!! Ale i na inne schorzenia. Mieszanka aloesu z citroseptem jest cudowna, wzrasta też odporność organizmu.
Jak nie szkoda Ci kasy, to łykaj wiesiołek (Oeparol) i środki obniżające zakwaszenie żołądka (Bioprazol, dziesiątka, wyższe są na receptę - ja kupuję dziesiątkę i łykam dwie tabletki co wieczór - to wydatek 10 zł na tydzień) - problemy skórne są też często przejawem nadmiernego zakwaszenia organizmu, mi się cera bardzo poprawiła, inna sprawa że łykam 20 mg co wieczór od półtora roku. Trzeba być w tym stanowczym. Pisałam o tym wcześniej w tym samym wątku, akurat wtedy powołując się na środek Helicid. Ale to to samo co Bioprazol, tylko że Helicid nawet w dawce 10 mg jest na receptę.

[dagna1]

lirriel, drogi ten citrosept. myslisz,ze "Citrosept Junior syrop 165 ml" tez bedzie ok? bo cenowo taniutko wychodzi porownujac dla doroslych.....

gdzie kupujecie aloes? w aptece mozna dostac? wolalabym stacjonarne sklepy, bo mam zakaz robienia przelewow

przed chwila wymazialam sie atredermem

[Lirriel]

Napisane przez dagna1

lirriel, drogi ten citrosept. myslisz,ze "Citrosept Junior syrop 165 ml" tez bedzie ok? bo cenowo taniutko wychodzi porownujac dla doroslych.....

gdzie kupujecie aloes? w aptece mozna dostac? wolalabym stacjonarne sklepy, bo mam zakaz robienia przelewow

przed chwila wymazialam sie atredermem

Syrop nieeee! To coś zupełnie innego! Już sama cena powinna Cię co do tego uświadomić.
A citrosept jest bardzo wydajny. Ja na lenia wlewam do 0,5l butelki aloesu jakąś 1/5 butelki citroseptu, a taki aloes wystarcza na 2-3-4 tygodnie, zależy czy piję więcej czy mniej.
W aptece można kupić aloes, ale za zawrotną kasę. Ja kupuję 0,5l aloesu Oleofarm w lewiatanie/almie/bomi - koszt około 23 zł, litrowa butelka jakieś 32 zł.

Poza tym nikt nie mówił, że to wszystko wychodzi tanio. Albo się oszczędza - ja oszczędzałam 12 lat i wyhodowałam sobie tragedię na twarzy - albo się idzie w to wszystko na poważnie.

[eunchae]

Napisane przez Lirriel

Syrop nieeee! To coś zupełnie innego! Już sama cena powinna Cię co do tego uświadomić.
A citrosept jest bardzo wydajny. Ja na lenia wlewam do 0,5l butelki aloesu jakąś 1/5 butelki citroseptu, a taki aloes wystarcza na 2-3-4 tygodnie, zależy czy piję więcej czy mniej.
W aptece można kupić aloes, ale za zawrotną kasę. Ja kupuję 0,5l aloesu Oleofarm w lewiatanie/almie/bomi - koszt około 23 zł, litrowa butelka jakieś 32 zł.

Poza tym nikt nie mówił, że to wszystko wychodzi tanio. Albo się oszczędza - ja oszczędzałam 12 lat i wyhodowałam sobie tragedię na twarzy - albo się idzie w to wszystko na poważnie.

A kto Cię skierował na gastroskopię? Jakiś lekarz, czy też sama na to wpadłaś? Nad citroseptem zastanawiałam się już dawno temu, ale jak nie mam gronkowca to on by mógł cokolwiek mi pomóc?

[201803290936]

Dawno mnie tu nie było, bo nie chciałam jak zwykle chwalić dnia przed zachodem słońca, więc siedziałam cicho. Jest poprawa, spora poprawa. Od kilku tygodni przyjmuję antybiotyk, moja dermatolog stwierdziła, że kuracja zajmie przynajmniej 6 tygodni. Tetralysal, najpierw 300 mg, teraz już jestem na 150 mg. Do smarowania Duac żel, ale szczerze powiem, że mi nie podszedł - coś w nim jest takiego nieprzyjemnego, skóra jest jakby zaparzona (może to moja wyobraźnia, sama nie wiem). Dlatego odstawiłam i - w oczekiwaniu na wizytę i prośbę o jakiś inny żel - smaruję Brevoxylem. Pielęgnacja: żel antybakteryjny Anida Medi Soft - moje osobiste odkrycie, nieźle myje, nie podrażnia, nie przesusza, w dodatku niedrogi (500 ml to jakieś 10 zł). Rano krem Barwa Siarkowa Moc - dobrze matuje. Od czasu do czasu jakaś maseczka, czy bardziej nawilżający krem. Przede wszystkim zaczęły mi znikać (proces cały czas trwa) te okropne wypryski na szczęce, szyi - miałam je po kilka miesięcy, od kilka lat coś takiego. Nadal spory problem w strefie T - nie jakieś wielkie wypryski, ale jednak zatykające się pory, łojotok - o tym muszę z dermatolożką pogadać. Poprawa jest jednak znaczna. Trzymam kciuki za inne walczące i proszę - trzymajcie kciuki za mnie.

[april_20]

Napisane przez Lirriel

Nie, to nie znaczy, że masz coś z wątrobą. Jeśli cera się poprawia po odstawieniu kawy i herbaty to oznacza, że szkodzą Ci jakieś składniki z nich, oba te napoje (plus gazowane, słodzone, etc., alkohol najpewniej w takim wypadku również) są dla wątroby obciążające, podobnie dla żołądka i nerek i organizm sobie nie radzi dobrze z pozbywaniem się toksyn, więc bez sensu dokładać mu obciążeń. Ale to nie znaczy, że masz coś uszkodzone. To się po prostu zdarza.

To mnie pocieszyłaś już myślałam, że mam problemy z wątrobą. Owocowe herbatki mogę pić tak?

[Lirriel]

Napisane przez eunchae

A kto Cię skierował na gastroskopię? Jakiś lekarz, czy też sama na to wpadłaś? Nad citroseptem zastanawiałam się już dawno temu, ale jak nie mam gronkowca to on by mógł cokolwiek mi pomóc?

Tak. Podkreśliłam jego działanie na gronkowca, bo to istotne, ale: http://www.citrosept.pl/wlasciwosci-grejpfruta/
Mi po jego stosowaniu baaardzo wzrosła odporność. Zawsze byłam chora prawie całą zimę - mam źle pracujące serce (120-280 w obciążeniu uderzeń na minutę), i to rzutuje na cały organizm - a w tym roku raptem ze dwa razy, z czego raz nawet nie leżałam w łóżku, dopiero teraz mnie zmogło, na sam koniec... Poprawa cery również spora.

Na gastroskopię lekarka, powiedziała, że może to coś da w kwestii mojej cery - wyglądałam wtedy strasznie, sto razy gorzej niż teraz. Stwierdziła, że to może być helicobacter albo inna bakteria pokarmowa i nie ma bardziej wiarygodnego sprawdzenia niż gastro.

[Marzena17]

Kochani! Bardzo potrzebuje Waszej rady niedawno pisałam (nie wiem, czy dokładnie w tym wątku), że w zasadzie nie mam już trądziku (kuracja azytromycyną i 9 miesięcy epiduo), niestety...trądzik powrócił ;( poczatkowo myslałam, że to tak tylko przed okresem, ale niestety cały czas mnie wysypuje, znowu mam spore pryszcze na policzkach, na żuchwie tylko z jednej strony, podskórną kaszkę, zaskórników o dziwo niewiele. Dodatkowo pojawił sie u mnie spory łojotok, którego wcześniej nie było, to znaczy zawsze miałam tłusta skórę, przeważnie przesuszoną kuracjami, ale kremy nawilżające mnie ratowały. Teraz musiałam odstawić tonik z PHA, bo było jeszcze gorzej i pozostaję na samym kremie i filtrze (tych samych co zawsze). Do dermatologa już się zapisałam, ale wizyta dopiero 28.03 i do tej pory nie wiem co robić ;( Niby od groma jest tych wszystkich specyfików, ale nie wiem, czy jest sens wydawać teraz pieniądze skoro pewnie od dermatologa dostanę co innego i znowu będę musiała wydać kasę. Nie stac mnie w tej chwili na wizyty prywatne + recepty, więc muszę czekać. I teraz pytanie do was. Co byście zrobiły? Mogę spróbować z nadtlenkiem benzoilu? Czy może lepiej kwasy? Wiem, jak co działa, ale naprawdę mam taki mętlik w głowie, że nie wiem, w którą stronę mam pójść Odnośnie diety to niczego nie zmieniałam. Jedynie Promontę ( na astmę) na Montest - niby to samo, ale dzisiaj jeszcze zapytam alergologa, czy czyms się jednak różnią.

[marcin32]

kurczeogoliłem sie dzisiaj i cos mnie wzieło na wyciskanie. Znowu wygladam okropnie nie wiem co mnie pokusiło .... nie moge patrzec w lustro nie wiem juz sam czy te leki mi pomagaja czy tylko sam sobie wkręcam

[201803290936]

Napisane przez marcin32

kurczeogoliłem sie dzisiaj i cos mnie wzieło na wyciskanie. Znowu wygladam okropnie nie wiem co mnie pokusiło .... nie moge patrzec w lustro nie wiem juz sam czy te leki mi pomagaja czy tylko sam sobie wkręcam

Nie łam się, zdarza się najlepszym. Zrób skórze "dobrze" - jakaś maseczka, która ją uspokoi, potem tonik nawilżający, może zimny kompres, aby zamknąć pory, złagodzić podrażnienia. Zaszkodziłeś nieco, to teraz pomóż.

[marcin32]

ale ja juz tracę nadzieje bo wpieprzam te głupie antybiotyki a one nic tak naprawde nie pomagaja wydaje pieniadze w błoto i to jest najgorsze ... Juz sam nie wiem co mam robić
i nie rozumiem jednej rzeczy a mianowicie od brania tej tetracykliny strasznie ciało mi sie suszy a kontkretnie plecy kark i klatka piersiowa ... Raczej to twarz powinna sie wysuszac a ona jest nadal tłusta