Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[19natka88]

Napisane przez MalgosiaM8

O tej porze lody
To ja idę ogórkiem kiszonym zagryść na dobranoc


Podzielę się z wami spostrzeżeniami, może macie podobne ?
Mój mąż wkońcu jakoś czule się zachowuje, wogóle bardziej się dogadujemy, rozumiemy. Wiadomo fochy fochami, ale o coś się zmieniło na dobre oczywiście . Mam nadzieję że tak zostanie baa bedzie jeszcze lepiej
Jesteśmy chyba tym przypadkiem kiedy ciąża zbliża

To nie ja to lewaloff A ogórka też bym zjadła ale konserwowego
Mój jest bardziej wyrozumiały jeśli coś np nie jest zrobione: obiad, pranie itp. mimo że sam jest perfekcjonistą i dużo mi pomaga I np lubi rozmawiać o ciąży o dziecku co mnie zadziwia bo on nigdy taki nie był A fochy to je mam czasami w sumie bez powodu

Napisane przez lausanne

dzięki za kciuki byłam kiedyś na takiej rozmowie ze "specjalistką

ta specjalistka to właśnie brafitterka Może faktycznie bardziej do tego przywiązujesz wagę teraz, ale mały biust to nie jest minus - zresztą nie wiesz jak po tej ciąży będzie Ja się załamuję bo mam dziwny rozmiar biustu i muszę kupować w tych droższych sklepach, a jak mi się coś spodoba to tylko push up Mały źle, większy też nie wiele lepiej

Dobranoc kobietki

[marronelle]

Agnyska81 jesteś z TG?

P.S.
Chcę kiszoną kapustę!!!
Rano ruszam do sklepu

[cotynato]

U mnie ginka powiedziała, że wymioty to się zdarzają, ale jak biegunka to już niedobrze i szybko jakieś węgle itp. łykać.

Było mi cudnie, pięknie a teraz znowu niedobrze
I jeszcze właśnie pękło szklane naczynie żaroodporne w piekarniku

[acelinka]

Napisane przez lausanne

ale pędzicie nie nadrobię... ale za to miałam intensywny dzień! po pierwsze byłam na wszystkich badaniach, następnie u alergologa z dzieckiem, potem na zakupach spożywczych i nie tylko - wreszcie kupiłam buciki dziecięcie (a to wcale nie takie proste) i dwa nowe biustonosze - piękne a jeden naprawdę sexi a co! jak walczyć o małża to walczyć Nawet jeśli biustonosze są 75B No cóż, mogę się jedynie pocieszac że straciłam biust w słusznej sprawie - wykarmiłam dziecko... Ale czasem zal bierze że przed ciążą i karmieniem były C-D... nie mówiąc już o kształcie Byłam też u fryzjera - i jestem już prawie blondi Jeszcze raz muszę je pofarbować za jakiś czas i podobno ma się utrzymać wreszcie jasny kolor No a na wieczór miałam gości - znów na urodziny synka w sumie każdy powod jest dobry

walcz, walcz, jak lwica a co
super że udało Ci się buciki kupić niby wszystkiego dużo, a jak chce sie coś wybrac to olaboga, masakra. najlepiej ma bratowa tżta bo ona w życiu Doni nie kupi różowych butów a wszędzie są różowe i zawsze sie wpienia jak sie trafi iny kolor to najczęściej już nie ma rozmiaru

Napisane przez zlota jagoda

Co do Pepco (chyba tak to się pisze) to maja fajne ceny ale nie należy liczyć na super jakość. Moje bodziaki i kaftaniki z tego sklepu bardzo szybko się porozciągały, ale muszę powiedzieć, że parę sztuk body z Cocodrillo też się brzydko rozciągnęło, więc czasami nie ma sensu przepłacać.

Ja często kupowałam w Pepco ciuszki dla baratnka, ale rzeczywiście nie wszystkie są super jakości ale też dzieciom nie raz nie warto kupowac czegos super, w szczególności już takim które raczkują i chodzą, bo i tak szybko sie zniszczy no i wyrastają szybciutko z wszystkiego
Ja wczoraj z mamą właśnie weszłam do Pepco po drodze pooglądać i o wyczaiłyśmy taki tyci tyci pajacyk na dzidziusia 45 cm ale mój dzidzi pewnie będzie długaśny i duży ... po tatusiu

[SONIA004]

aa2 możesz zrobić samo usg prenatalne. Nie pamiętam dokładnie ceny, jak zadzwonisz to Ci powiedzą. Ja miałam robione badania krwii i czekam właśnie na wyniki, ale u mnie jest choroba genetyczna.
U nas nagranie płyty kosztuje 10zł.
agnyska no to już w naszych okolicach chyba nikogo dobrego się nie znajdzie tzn lekarza z prawdziwego zdarzenia...
Tez ciekawa jestem... z T. G jesteś?

[MalgosiaM8]

Łeee wczoraj wieczorem dokładnie się obejrzałam ... no i mam na jednej piersi już dwie białe linie nie myślałam że tak wcześnoooo
Idę dziś coś kupić specjalnie do piersi, bo będę miała problem , a piersi to mój czuły punkt

Zjadłam śniadanie pół godziny temu, co prawda małe, ale już jestem głodna o lol

[lausanne]

Myślę, że z ubrankami to właśnie jest niezłe zamieszanie. Bo niby każdy mówi że bez sensu kupować dużo tych najmniejszych (rozmiar 56 i 62) - dziecko wyrasta masakrycznie szybko. Z drugiej strony moj synek mial przez jakiś miesiąc-dwa po urodzeniu refluks niemowlęcy i ulewał więcej i częściej niz to normalne. Nie odbijało mu się nawet, trzeba go bylo nosić po jedzeniu nawet do pół godziny lub kłaść na poduchach pod kątem 45 stopni. No ale i tak jedzenie wracalo często i bylam zmuszona zmieniac mu ubranka kilka razy na dzień, żeby nie leżal w mokrych. No i nie powiem ile razy zasiusiał ubranko przy zmianie pieluchy. Więc ja byłam szczęśliwa, że mnie wszystkie babcie, ciocie, przyjaciołki etc. obdarowały ubrankami i że mialam w co go przebierac. Moim zdaniem można się też spokojnie wstrzymać z kupowaniem wielu fikusnych spodenek, sukieneczek, sweterków (trochę tak, bo każda mama lubi wystroić dzidziusia) ale body z dlugim i krótkim rękawkiem i pajacyki przydają się w każdej ilości

cotynato nie strasz mnie jak mi nie przejdzie to zadzwonie do swojego gina albo chociaz pójde do rodzinnego

[anetika]

Witam Ale kobietki pędzicie z postami - normalnie jak burza
Na początku gratuluje mamusiom udanych wizyt!
lewaloff - super filmik

Napisane przez Antiopa7

wogole ogladałam ten filmik ktorejs z was i kurcze tak mysle - moj sie tak nie ruszał bardzo ani tak nie skakał... taki leniwy był.. moze jest cos nie tak ?

Hej nic się nie martw moje maleństwo też prawie w ogóle się nie ruszało - trochę rączkami i nóżkami - gin się śmiał, że mały śpioch Nie każde dziecko na usg skacze jak szalone - 60% (słowa gina) w brzuchu mamy dziecko śpi i pewnie my trafiłyśmy na ten czas

[OrangeJuice]

Hej dziewczynki. Ja ide jutro na usg- mierzenie kosci nosowej i przeziernosci. Moja gin tez namawiala mnie na dodatkowe badanie z krwi (tzw. PAPP-A) ale zastanawiam sie. Tam gdzie chodze usg+to badanie kosztuje 400zł. Chyba zdecyduje sie dopiero jak cos w usg wyjdzie nie tak. Mam pytanko, czy płytkę trzeba zabrac swoja zeby lekarz nagral filmik, czy raczej w gabinetach mają??? Pozdrawiam miłego dnia

[miss.hot]

Napisane przez agnyska81

Ja pisałam o tym przez brzuch Miałam mieć takie, to mnie lekarz nie kazał się rozbierać, a potem się okazało że mało co widać i jednak muszę zdjąć gacie. Ale po prostu poradził mi, żebym zsunęła spodnie poniżej kolan i też dało radę zrobić to wewnętrzne.

Aha rozumiem

Ja dziś po pracy mykam do ginki, ciekawe co mi powie, czy da L4

[aa2]

dzień dobry

ja jak zwykle od rana w pracy
kurcze pogoda sie już oczywiście zepsuła i jest zimniej, a myślałam ze będzie już coraz to cieplej wrr

Napisane przez SONIA004

aa2 możesz zrobić samo usg prenatalne. Nie pamiętam dokładnie ceny, jak zadzwonisz to Ci powiedzą. Ja miałam robione badania krwii i czekam właśnie na wyniki, ale u mnie jest choroba genetyczna.
U nas nagranie płyty kosztuje 10zł.
agnyska no to już w naszych okolicach chyba nikogo dobrego się nie znajdzie tzn lekarza z prawdziwego zdarzenia...
Tez ciekawa jestem... z T. G jesteś?

dzwoniłam już no i badanie razem z krwią 300 zł, nie zapytałam ile samo usg ale będę jeszcze dzwonić do nich to się dopytam czy w razie czego można tylko to usg i ile kosztuje a jak będzie różnica około 50 zł to chyba wezmę całość
co do ginekologów to powiem wam ze jest dramat, opini juz na necie nie czytam bo pozytywne to owszem mają ci co przyjmują tylko prywatnie , a ja chyba juz tylko i wyłącznie prywatnie łazić nie chce, skoro płace za tego medicovera to chciałabym to wykorzystać, dziś już zadzwoniłam do jednego lekarza i umówiłam sie na 30 marca a jeszcze do jednego zadzwonie, ma co prawda różne opinie ale co tam raz kozie śmierć, plusem u niego jest to ze pracuje w szpitalu gdzie chciałabym rodzić wiec moze nie bedzie źle

[zlota jagoda]

Napisane przez lausanne

Myślę, że z ubrankami to właśnie jest niezłe zamieszanie. Bo niby każdy mówi że bez sensu kupować dużo tych najmniejszych (rozmiar 56 i 62) - dziecko wyrasta masakrycznie szybko. Z drugiej strony moj synek mial przez jakiś miesiąc-dwa po urodzeniu refluks niemowlęcy i ulewał więcej i częściej niz to normalne. Nie odbijało mu się nawet, trzeba go bylo nosić po jedzeniu nawet do pół godziny lub kłaść na poduchach pod kątem 45 stopni. No ale i tak jedzenie wracalo często i bylam zmuszona zmieniac mu ubranka kilka razy na dzień, żeby nie leżal w mokrych. No i nie powiem ile razy zasiusiał ubranko przy zmianie pieluchy. Więc ja byłam szczęśliwa, że mnie wszystkie babcie, ciocie, przyjaciołki etc. obdarowały ubrankami i że mialam w co go przebierac. Moim zdaniem można się też spokojnie wstrzymać z kupowaniem wielu fikusnych spodenek, sukieneczek, sweterków (trochę tak, bo każda mama lubi wystroić dzidziusia) ale body z dlugim i krótkim rękawkiem i pajacyki przydają się w każdej ilości

Moja córcia też miała refluks i też potrzebowałam więj body, śpiochów i pajaców. Mały za to bardzo często sikał w bok przez co wiecznie miał mokre biodro lub plecki. Body i pajace w większych ilościach się przydają na chyba że ktoś lub prać i prasować na okrągło

[tusia872]

Witam

co do badan prenatalnych to kosztuja przewaznie 200 zł dzwoniłam do kilku placowek i zawsze podawali taka cene.

ja juz jestem po wizycie u gina widziałam mojego maluszka ale sie ruszał hehe chyba był niezadowolony ze go podgladamy taki sliczny maluszek i serduszko

gadałam z ginem zeby mi dał skierowanie na badania prenatalne i bez problemu mi wypisał wiec nie musze płacic

co do ubranek to ja wiem ze duzo dostane od rodziny bo juz mi kazdy mowi ze jak bede wiedziec co mi w brzuszku siedzi to mam mowic
ale i tak juz sie rozgladam za rzeczami i ciezko sie opanowac i nie kupic jak wszystkie takie

trzymam kciuki za reszte mamusi co maja dzis wizyte

[anetika]

Napisane przez tusia872

ja juz jestem po wizycie u gina widziałam mojego maluszka ale sie ruszał hehe chyba był niezadowolony ze go podgladamy taki sliczny maluszek i serduszko

Super, że wszystko dobrze

[archinta]

Napisane przez lewaloff

a teraz o usg prenatalnym - wszystko jest ok, płodek ma 7.1 cm. przezierność karku 1.9, kość nosowa obecna, serce z zastawkami, mózg a w nim dwie półkule, teraz sobie popatrzecie jak wygląda 13tc+3d

Oglądałam Twój filmik i złapałam się na tym,że nawet nie mrugam oczami Zauroczył mnie

Napisane przez lausanne

ale pędzicie nie nadrobię... ale za to miałam intensywny dzień! po pierwsze byłam na wszystkich badaniach, następnie u alergologa z dzieckiem, potem na zakupach spożywczych i nie tylko - wreszcie kupiłam buciki dziecięcie (a to wcale nie takie proste) i dwa nowe biustonosze - piękne a jeden naprawdę sexi a co! jak walczyć o małża to walczyć Nawet jeśli biustonosze są 75B No cóż, mogę się jedynie pocieszac że straciłam biust w słusznej sprawie - wykarmiłam dziecko... Ale czasem zal bierze że przed ciążą i karmieniem były C-D... nie mówiąc już o kształcie Byłam też u fryzjera - i jestem już prawie blondi Jeszcze raz muszę je pofarbować za jakiś czas i podobno ma się utrzymać wreszcie jasny kolor No a na wieczór miałam gości - znów na urodziny synka w sumie każdy powod jest dobry

3mam kciuki za walkę
Jesteśmy z Tobą!!!!

Dziś mam wizytę u gina. 3majcie kciuki!!!!
Jestem ciekawa co mi powie o tym usg prenat. - na pierwszej wizycie nie poruszałyśmy tej kwestii.
W ogóle zastanawiam się jak mi się uda przygotowac do wizyty Kręcz szyi jak chwycił tak trzyma- od 2 dni nie czesalam włosów- że nie wspomnę o ich umyciu

A w góle zobaczyłam jakie mi sie udźce zrobiły I jaki celulit

---------- Dopisano o 11:03 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez tusia872

ja juz jestem po wizycie u gina widziałam mojego maluszka ale sie ruszał hehe chyba był niezadowolony ze go podgladamy taki sliczny maluszek i serduszko
...
trzymam kciuki za reszte mamusi co maja dzis wizyte

Super
Na kciuki bardzo liczę

Mnie jeszcze jakoś nie wciąga szukanie ubranek etc- chyba wyrodna matka jestem

[Caltea]

Witam Was w ten piękny środowy ranek.
Najpierw pozwolę sobie na nadrobienie zaległości.

Napisane przez MalgosiaM8

Ja w 12 i 5 miałam 5,8 cm , ja prawie 160cm, TŻ 174cm , więc oboję nie za wysocy

Małgosiu, to Ty faktycznie jesteś krasnoludek, chociaż i tak wyższy ode mnie o 5 cm ( w naszej rodzinie wzrostem nadrabia małż - 185cm dała mu Bozia)

Napisane przez kaileight

Na usg genetyczm byłam w piątek. Mój partner był zachwycony po raz pierwszy widział dziecko, słyszał bicie serca. Badanie trwało prawie 40 min więc miał szansę się napatrzeć Dziecko wierci się strasznie, zgina i prostuje nogi, ręke, wkłada kciuk do ust, zasłania oczka pięściami...Bedzie chyba ruchliwe Niestey skrzyżowało nogi w taki sposóbże nie dało się w żąden sposób określić płci. Anatomicznie jest idealne. Wymiary, budowa, praca serca, zastawek itd. Jedynie wymiatr przezierności karkowej był niepokojący stąd zalecenie amniopunkcji. Na razie zastanawiam sie nad tym. I niestety coraz bardziej denerwuję..

Kaileight, jestem z Tobą i mocno trzymam kciuki. Musisz być silna. Może powinnaś spróbować pójść do innego specjalisty? A może faktycznie zamiast amniopunkcji, lepiej byłoby zacząć od testów z krwi?

Napisane przez mooonik

pytam bo właśnie na pl.Szcz. przyjmuje lekarz bardzo polecany w Krk, zajmuje się tylko USG właściwie, nie prowadzi ciąż. Dziś Caltea miała mieć wizytę u niego, to może więcej napisze o nim później. Nazywa się Wiecheć, możesz poszukać w necie o nim.

Polecam lekarza, świetny fachowiec i jeden z niewielu tak wykwalifikowanych specjalistów w zakresie ultrasonografii. Ciąż nie prowadzi, zajmuje się tylko diagnostyką i muszę przyznać, że jego wiedza, podejście do pacjenta i oczywiście sprzęt, na którym pracuje robią wrażenie (powiem tak: maszynka do Usg mojego gina wygląda przy sprzęcie pana dr jak suszarka do włosów).
Kaileight, nie chcę tu nikomu robić reklamy, bo nie mam w tym żadnego interesu, ale może przed podjęciem bardziej inwazyjnych decyzji powinnaś skonsultować swoje badanie nie z ginekologiem-położnikiem, tylko specjalistą ultrasonografikiem?

Napisane przez kapka

Lepiej uważać co sie pisze, jak 3 tyg. temu pisałam o ruchach dziecka, to komentarz był, ze zapewnie moje jelitaniedowiarki .

Kapko, bardzo Cię przepraszam, czyli to Ty prowadzisz w rankingu: która pierwsza poczuje motyle?

Napisane przez miss.hot

Ja miałam wczoraj w 13 tc przez brzuch i pomimo, że niezły tłuszczyk się nazbierał wszystko było pięknie widać
Co do pomiarów na USG tym genetycznym to różnie jest z wynikami, przytoczę chociażby sytuację mojej koleżanki (ma 25 lat):
"Cześć Kochane Ja dzisiaj świętuję-właśnie spadł mi wielki ciężar z sercaOdebrałam wyniki testu PAPP-A i są rewelacyjne Ryzyko zespołu Downa-1:18841; zespołu Edwards'a-1:48389, a zespołu Patau'a-1:151117:jupi : Tym samym amniopunkcja jest zbędna, a ja mogę nareszcie naprawdę zacząć cieszyć się tą ciążą"
2 tygodnie po porodzie:
"[..]Okazało się, że nasza córeczka ma zespół Downa Nie spodziewałam się tego kompletnie po tak rewelacyjnych wynikach testu PAPPA(ryzyko 1:18841). 17 dni w szpitalu to był najgorszy czas w moim życiu, a teraz jeszcze Małą złapała jakąś infekcję, a ponieważ brakuje jej 5 dni do miesiąca, to najprawdopodobniej znowu czeka nas szpital [...]"
I na usg też było wszystko w porządku

Miss.hot gratuluję udanej wizyty.
Cierpnie skóra, jak się czyta o takich przypadkach, ale każda z nas, choć ma nadzieję, że wszystko będzie O.K., musi się liczyć z ewentualną chorobą dzidziusia. Nie można też ślepo ufać w badania.
Wg tego, co wczoraj mówił lekarz, to USG genetyczne w pierwszym trymestrze eliminuje (tylko? aż?) 65% wad genetycznych (w tym zespół Downa); nie pamiętam czy tyczy się to także wad rozwojowych. Usg w drugim trymestrze eliminuje chyba kolejne 15% wad, a w trzecim trymestrze kolejne 5%. Z tego wniosek, że zawsze zostaje te 15% niepewności i ewentualności, że nasze dziecko może cierpieć na jakąś chorobę lub mieć wadę niemożliwą do wykrycia na żadnym badaniu, wykonywanym nawet na najlepszej maszynie i przez najlepszego fachowca.

Napisane przez zlota jagoda

Hej dziewczyny!!!
Dawno mnie nie było, bo z pazurami działałam, potem doła załapałam i wciąż nie byłam p0ewna mego stanu. Dziś już wiem bo USG rozwiało wszelkie wątpliwości: 7 tydzień hmm

Łapię się na końcówkę wątku bo termin wyszedł na 31 październik (w dzień urodzin mojego TŻ). No i znów będę się martwić by nie urodzić w święto zmarłych (przypominam, że mam już dwoje brzdąców... i mam taki Sajgon, że nie wiem jak dam radę )

, to już jesteśmy dwie potrójne matki- weteranki. Mój małż ma urodziny w zaduszki (2.11.). Chociaż to takie raczej refleksyjne święto, to my zawsze imprezujemy na całego, zjeżdża się cała rodzina i jest wesoło

Napisane przez aa2

heja juz jestem


jestem i czuje sie tak:
widziałam dzidzie bije serduszko i sie rusza to wiem na pewno i jestem przeszczęśliwa

a teraz żale: a wiec chyba ta babka nie jest odpowiedną lekarką dla mnie ,byłam u niej teraz drugi raz i wyobraźcie sobie ze dziś znów nie zbadała mnie ginekologicznie, wiec nie wiem czy jakies zapalenie mam czy nie jak to czasem bywa w ciąży bo nawet mnie nie zbadała usg zrobiła mi tez już przez brzuszek wiec nie widziałam nic wyraźnie , nie podała mi zadnych wymiarów ani nic-wydawało mi sie że powiedziała ze dzidzia ma 9 ,5 cm ale teraz na spokojni ejak o tym myśle to chyba jej chodziło o to ze z usg wyszło że ma 9,5 tygodnia, nie wiem ale jakiś niedosyt po tej wizycie czuje ,oprócz tego ze widziałam ze bije serducho i słyszałam to dalej nie wiem nic, oczywiście tylko pytała czy zrobie badania prenatalne bo ona je zaleca-koszt pierwszego 350 zł drugie około 170 , no i tyle, powiem wam ze chyba zaczne szukac jakiegoś doktora

Aa2, najważniejsze, że badanie wyszło pozytywnie, a lekarza zawsze można zmienić

Napisane przez lewaloff

a teraz o usg prenatalnym - wszystko jest ok, płodek ma 7.1 cm. przezierność karku 1.9, kość nosowa obecna, serce z zastawkami, mózg a w nim dwie półkule, teraz sobie popatrzecie jak wygląda 13tc+3d

Lewaloff, gratuluję. Żywotny maluch, nie ma co i cudny.

Napisane przez cotynato

A tak w ogóle to wy te filmiki i zdjęcia 3d macie za free?
Bo ja będę dopłacać 50 zł do wizyty żeby filmik nagrała.

Ja dostałam filmik na płycie za darmo. Pan dr stwierdził, że to w ramach rekompensaty, ponieważ spóźnił się 45 min. Wybaczyłam momentalnie

Napisane przez OrangeJuice

Hej dziewczynki. Ja ide jutro na usg- mierzenie kosci nosowej i przeziernosci. Moja gin tez namawiala mnie na dodatkowe badanie z krwi (tzw. PAPP-A) ale zastanawiam sie. Tam gdzie chodze usg+to badanie kosztuje 400zł. Chyba zdecyduje sie dopiero jak cos w usg wyjdzie nie tak. Mam pytanko, czy płytkę trzeba zabrac swoja zeby lekarz nagral filmik, czy raczej w gabinetach mają??? Pozdrawiam miłego dnia

OrangeJuice, trzymam. Ja płytę dostałam ale może faktycznie lepiej zabrać swoją. Tak na wszelki wypadek. A na jakiej podstawie lekarz kieruje Cię na testy z krwi? Jeżeli nie ma żadnych podejrzeń i Usg wychodzi O.K., to chyba nie ma potrzeby...

[19natka88]

Napisane przez tusia872

ja juz jestem po wizycie u gina widziałam mojego maluszka ale sie ruszał hehe chyba był niezadowolony ze go podgladamy taki sliczny maluszek i serduszko

Napisane przez archinta

Dziś mam wizytę u gina. 3majcie kciuki!!!!

Miałam iść dzisiaj na badanie krwi ale nie mogłam z łóżka wstać Za to w końcu się wyspałam dzisiaj

[Caltea]

Napisane przez tusia872

ja juz jestem po wizycie u gina widziałam mojego maluszka ale sie ruszał hehe chyba był niezadowolony ze go podgladamy taki sliczny maluszek i serduszko

Tusiu, gratuluję

Napisane przez archinta

Dziś mam wizytę u gina. 3majcie kciuki!!!!
Jestem ciekawa co mi powie o tym usg prenat. - na pierwszej wizycie nie poruszałyśmy tej kwestii.
W ogóle zastanawiam się jak mi się uda przygotowac do wizyty Kręcz szyi jak chwycił tak trzyma- od 2 dni nie czesalam włosów- że nie wspomnę o ich umyciu

A w góle zobaczyłam jakie mi sie udźce zrobiły I jaki celulit

Mnie jeszcze jakoś nie wciąga szukanie ubranek etc- chyba wyrodna matka jestem

Archinto, masz moje .
A ja myślałam, że tylko mnie przytrafiają się takie idiotyczne choroby (kręcz, gęglon czy genglon, zespół chorobowy wraz ze szczękościskiem przy dolnych zębach mądrości itp). Współczuję Ci kręczu, bolesna przypadłość. W nocy ciężko odwrócić się z boku na bok; a wstać to jeszcze gorzej bo nie da się dźwignąć głowy. Kiedy mnie dopadł (głupiutką 16-latkę), to pomyślałam, że to na pewno guz mózgu. Moja fantazja nie zna granic.
Udźce, przepraszam ale skojarzyły mi się z baraniną.
Co do ubranek - też na razie nie kupuję. Wydaje mi się, że mam sporo czasu.

[archinta]

Napisane przez Caltea

Archinto, masz moje .
A ja myślałam, że tylko mnie przytrafiają się takie idiotyczne choroby (kręcz, gęglon czy genglon, zespół chorobowy wraz ze szczękościskiem przy dolnych zębach mądrości itp). Współczuję Ci kręczu, bolesna przypadłość. W nocy ciężko odwrócić się z boku na bok; a wstać to jeszcze gorzej bo nie da się dźwignąć głowy. Kiedy mnie dopadł (głupiutką 16-latkę), to pomyślałam, że to na pewno guz mózgu. Moja fantazja nie zna granic.
Udźce, przepraszam ale skojarzyły mi się z baraniną.
Co do ubranek - też na razie nie kupuję. Wydaje mi się, że mam sporo czasu.

Widzisz- nie jesteś sama- tez mnie kręcz dorwał w okolicy 16 roku życia- na studiach to juz osiągnęłam apogeum No i właśnie wtedy wyszło, ze to nerwy robią swoje. Po studiach, w zasadzie, miałam może ze 2 delikatne epizody. W sumie było 5 lat spokoju A teraz , tak jak na studiach, mysle ciagle pozytywnie, ale widac podswiadomosc robi swoje

Udźce u baraniny powiadasz. No cos w tym jest- najpierw zarosłam jak sarna (ale zaszalałam i wydepilowałam się ), teraz rozrastam sie jak baranina Ale tak powaznie- jestem niskiego wzrostu i ogolnie szczupła, ale te uda to zawsze moją zmorą były- kupowanie spodni to porażka

Dzięki kochane za kciuki- 3majcie mocno i nie puszczajcie póki się tu ne zgłoszę

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Napisane przez 19natka88

Miałam iść dzisiaj na badanie krwi ale nie mogłam z łóżka wstać Za to w końcu się wyspałam dzisiaj

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- przynajmniej jestes wypoczęta

[19natka88]

Napisane przez archinta

Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- przynajmniej jestes wypoczęta

No tak ale jutro za to będę musiała wstać wcześniej A tam takie kolejki zawsze

[Caltea]

A teraz wreszcie coś o sobie i swoim Fasolku.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie . Bardzo się przydały, bo kosmate ćmy chciały mi roznieść brzuch w oczekiwaniu na badanie. Bardzo bałam się diagnozy (wyroku), ale okazuje się, że niepotrzebnie.
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ BYĆ W PORZĄDKU: łożysko, pępowina, przezierność (1,4), wszystkie markery wad chromosomalnych (kość nosowa, kąt twarzowy, zastawka trójdzielna, przepływy żylne), mózg, kręgosłup, serduszko, żołądek, wątroba, płuca, przepona, pęcherz moczowy, rączki i nóżki.
Dzidziuś potwornie ruchliwy, ciężko go było zbadać, bo skakał po brzuchu jak piłeczka (z nerwów miałam skurcze, które spowodowały, że Fasolek przyjął pozycję utrudniającą badanie).
Mamy 13 min. filmik, więc jeżeli ktoś pomoże, mnie ciemnocie, udostępnić go ogółowi, to załączę linka.
Aha! znamy płeć (jeszcze nie na 100%, bo ponoć na tym etapie i dziewczynki i chłopcy mają siusiaczki) , ale kąt ułożenia siusiaczka naszego maluszka wskazuje na to, że Fasolek jest Fasolkiem. Ja, permanentna matka dwóch córek, zostanę najprawdopodobniej mamusią malutkiego chłopaczka:ju pi:. Do trzech razy sztuka.
I tu prośba do Agnyski: może obok moich danych mogłabyś umieścić maluśkimi literkami w nawiasie wpis, że będzie syn? Jak myślicie, czy to dobry pomysł, taka statystyka?
I jeszcze jedno Agnysko: być może powinnam wskoczyć na wyższą pozycję w rankingu na pierwszej stronie. Z Usg wynika, że Fasolek skończył już 13 tygodni (ma 6,7 cm) i t.p. uległ przesunięciu z 27.09. na 20.09. Czy poprawiamy, czy trzymamy się dat z ostatniej @? Zadecyduj Matko - Założycielko.

[tusia872]

Napisane przez archinta

Udźce u baraniny powiadasz. No cos w tym jest- najpierw zarosłam jak sarna (ale zaszalałam i wydepilowałam się ), teraz rozrastam sie jak baranina Ale tak powaznie- jestem niskiego wzrostu i ogolnie szczupła, ale te uda to zawsze moją zmorą były- kupowanie spodni to porażka

ja tez sie czuje jak sarna nawet na wizyte nie chciało mi sie golic na moje szczescie miałam usg przez brzuch wiec nie musiałam sie stresowac
znam to uda i łydki moje to ale mierzyłam ostatnio spodnie ciazowe i powiem wam ze w dupsku dobre a w nogach za luzne oni chyba mysla ze jak ciaza to nie tylko brzuch ale całosc rosnie

[Caltea]

Napisane przez archinta

Widzisz- nie jesteś sama- tez mnie kręcz dorwał w okolicy 16 roku życia- na studiach to juz osiągnęłam apogeum No i właśnie wtedy wyszło, ze to nerwy robią swoje. Po studiach, w zasadzie, miałam może ze 2 delikatne epizody. W sumie było 5 lat spokoju A teraz , tak jak na studiach, mysle ciagle pozytywnie, ale widac podswiadomosc robi swoje

Udźce u baraniny powiadasz. No cos w tym jest- najpierw zarosłam jak sarna (ale zaszalałam i wydepilowałam się ), teraz rozrastam sie jak baranina Ale tak powaznie- jestem niskiego wzrostu i ogolnie szczupła, ale te uda to zawsze moją zmorą były- kupowanie spodni to porażka

Dzięki kochane za kciuki- 3majcie mocno i nie puszczajcie póki się tu ne zgłoszę

---------- Dopisano o 11:29 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------


Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło- przynajmniej jestes wypoczęta

[tusia872]

Napisane przez Caltea

A teraz wreszcie coś o sobie i swoim Fasolku.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie . Bardzo się przydały, bo kosmate ćmy chciały mi roznieść brzuch w oczekiwaniu na badanie. Bardzo bałam się diagnozy (wyroku), ale okazuje się, że niepotrzebnie.
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ BYĆ W PORZĄDKU: łożysko, pępowina, przezierność (1,4), wszystkie markery wad chromosomalnych (kość nosowa, kąt twarzowy, zastawka trójdzielna, przepływy żylne), mózg, kręgosłup, serduszko, żołądek, wątroba, płuca, przepona, pęcherz moczowy, rączki i nóżki.
Dzidziuś potwornie ruchliwy, ciężko go było zbadać, bo skakał po brzuchu jak piłeczka (z nerwów miałam skurcze, które spowodowały, że Fasolek przyjął pozycję utrudniającą badanie).
Mamy 13 min. filmik, więc jeżeli ktoś pomoże, mnie ciemnocie, udostępnić go ogółowi, to załączę linka.
Aha! znamy płeć (jeszcze nie na 100%, bo ponoć na tym etapie i dziewczynki i chłopcy mają siusiaczki) , ale kąt ułożenia siusiaczka naszego maluszka wskazuje na to, że Fasolek jest Fasolkiem. Ja, permanentna matka dwóch córek, zostanę najprawdopodobniej mamusią malutkiego chłopaczka:ju pi:. Do trzech razy sztuka.
I tu prośba do Agnyski: może w nawiasie, obok moich danych mogłabyś umieścić maluśkimi literkami w nawiasie wpis, że będzie syn? Jak myślicie, czy to dobry pomysł?
I jeszcze jedno Agnysko: być może powinnam wskoczyć na wyższą pozycję w rankingu na pierwszej stronie. Z Usg wynika, że Fasolek skończył już 13 tygodni (ma 6,7 cm) i t.p. uległ przesunięciu z 27.09. na 20.09. Czy poprawiamy, czy trzymamy się dat z ostatniej @? Zadecyduj Matko - Założycielko.

Gratulacje ale fajnie ze twoj fasolek ma siusiaka gratulacje jeszcze raz ze wszystko wporzasiu

mysle ze to dobra mysl zeby w kalendarzu pisac czy chlopak czy dziewczynka

[lullaby_ml]

Juz jestem dziewczynki problemy z netem doprowadzaja mnie do szalu, ale w koncu sie udalo i naprawiony jutro mam robione badanie prenatalne, test podwójny wiec trzymajcie za mnie kciuki ogolnie brzuch mi rosnie w tak szybkim tempie ze zaczynam sie zastanawiac czy pod koniec pierwszego trymestru tak powinien wygladac? no i zrobily mi sie dwa pasy startowe na brzuchu, chyba poczatki rozstepow, a mama nie miala i zapewniala mnie ze ja tez nie bede miec zakupialm szybko krem przeciw rozstepom perfecta mama i powiem wam ze swietnie nawilza skore, oliwka mi z kolei strasznie wysusza brzuch, wiec masakra. No i znowu od paru dni mam mdlosci, nie wiem o co w tym chodzi, myslalam ze juz jest spokoj a tu znowu

[19natka88]

Napisane przez Caltea

A teraz wreszcie coś o sobie i swoim Fasolku.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie . Bardzo się przydały, bo kosmate ćmy chciały mi roznieść brzuch w oczekiwaniu na badanie. Bardzo bałam się diagnozy (wyroku), ale okazuje się, że niepotrzebnie.
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ BYĆ W PORZĄDKU: łożysko, pępowina, przezierność (1,4), wszystkie markery wad chromosomalnych (kość nosowa, kąt twarzowy, zastawka trójdzielna, przepływy żylne), mózg, kręgosłup, serduszko, żołądek, wątroba, płuca, przepona, pęcherz moczowy, rączki i nóżki.
Dzidziuś potwornie ruchliwy, ciężko go było zbadać, bo skakał po brzuchu jak piłeczka (z nerwów miałam skurcze, które spowodowały, że Fasolek przyjął pozycję utrudniającą badanie).
Mamy 13 min. filmik, więc jeżeli ktoś pomoże, mnie ciemnocie, udostępnić go ogółowi, to załączę linka.
Aha! znamy płeć (jeszcze nie na 100%, bo ponoć na tym etapie i dziewczynki i chłopcy mają siusiaczki) , ale kąt ułożenia siusiaczka naszego maluszka wskazuje na to, że Fasolek jest Fasolkiem. Ja, permanentna matka dwóch córek, zostanę najprawdopodobniej mamusią malutkiego chłopaczka:ju pi:. Do trzech razy sztuka.
I tu prośba do Agnyski: może obok moich danych mogłabyś umieścić maluśkimi literkami w nawiasie wpis, że będzie syn? Jak myślicie, czy to dobry pomysł, taka statystyka?
I jeszcze jedno Agnysko: być może powinnam wskoczyć na wyższą pozycję w rankingu na pierwszej stronie. Z Usg wynika, że Fasolek skończył już 13 tygodni (ma 6,7 cm) i t.p. uległ przesunięciu z 27.09. na 20.09. Czy poprawiamy, czy trzymamy się dat z ostatniej @? Zadecyduj Matko - Założycielko.

Gratulacje Kurcze to ja mam nadzięję, ze u mnie w poniedziałek też będzie widać co jest między nóżkami Będzie skończony 16 tydzień, chyba że bobas nie będzie chciał nam znowu pokazać
Ja jestem za dopisywaniem płci

[aa2]

Caleta super ze wizyta udana no i gratuluje pisiorka

[archinta]

Napisane przez Caltea

A teraz wreszcie coś o sobie i swoim Fasolku.
Dziękuję dziewczyny za wszystkie . Bardzo się przydały, bo kosmate ćmy chciały mi roznieść brzuch w oczekiwaniu na badanie. Bardzo bałam się diagnozy (wyroku), ale okazuje się, że niepotrzebnie.
WSZYSTKO WYDAJE SIĘ BYĆ W PORZĄDKU:

...Do trzech razy sztuka
I tu prośba do Agnyski: może obok moich danych mogłabyś umieścić maluśkimi literkami w nawiasie wpis, że będzie syn? Jak myślicie, czy to dobry pomysł, taka statystyka?

Też myślę, że można by wpisywać kogo sie spodziewamy

Napisane przez tusia872

ja tez sie czuje jak sarna nawet na wizyte nie chciało mi sie golic na moje szczescie miałam usg przez brzuch wiec nie musiałam sie stresowac
znam to uda i łydki moje to ale mierzyłam ostatnio spodnie ciazowe i powiem wam ze w dupsku dobre a w nogach za luzne oni chyba mysla ze jak ciaza to nie tylko brzuch ale całosc rosnie

No to dobrze,że tak zakładaja Bo biada mi
Łydki z kolei mam strasznie chude- jak kupuję kozaki to mój małż zawsze się śmieje,że wyglądam jakbym nogę w wiadro włożyła

[mooonik]

Hej

Napisane przez tusia872

ja juz jestem po wizycie u gina widziałam mojego maluszka ale sie ruszał hehe chyba był niezadowolony ze go podgladamy taki sliczny maluszek i serduszko

superrr

Napisane przez archinta

Dziś mam wizytę u gina. 3majcie kciuki!!!!
Jestem ciekawa co mi powie o tym usg prenat. - na pierwszej wizycie nie poruszałyśmy tej kwestii.

trzymam mocno

i za resztę babeczek co dziś się wizytują również

Napisane przez Caltea

Witam Was w ten piękny środowy ranek.

Polecam lekarza, świetny fachowiec i jeden z niewielu tak wykwalifikowanych specjalistów w zakresie ultrasonografii. Ciąż nie prowadzi, zajmuje się tylko diagnostyką i muszę przyznać, że jego wiedza, podejście do pacjenta i oczywiście sprzęt, na którym pracuje robią wrażenie (powiem tak: maszynka do Usg mojego gina wygląda przy sprzęcie pana dr jak suszarka do włosów).
.

a gdzie tam piękny? u mnie szaro i ponuro i wieje od rana

cieszę się, że wszystko z maluszkiem w porządku no i proszę, kolejny chłopaczek się szykuje
Powiedz mi Słońce ile kosztuje wizyta u niego i czy długo czekałaś na termin? czy od ręki załatwiłaś??


ale się dziś fatalnie czuję, taka jestem jakaś słaba, jak niewyspana... mam nadzieję, że to nie choroba mnie rozbiera ;/ a tylko wina spadającego ciśnienia

[cotynato]

Hahaha, ale mamy tutaj wysyp siusiaczków. A śmieszy mnie to wyjątkowo dlatego, że mojej mamy znajomy od feng shui mówi, że teraz rok królika i to rok dziewczynek - jak widać jednak nie
Mam nadzieję że niedługo reszta niepoinformowanych się dowie co i jak ahh jak czytam, że już wiecie to doczekać się nie mogę. Ten film co będzie kręcony z fasolkiem 31.03 na mojej wizycie będzie nagrywany w 4d więc mam nadzieję że jakieś wypukłości czy to jedne czy drugie się nam ukażą Jak pokazywała kilka ujęć z takiego filmu to w 20tc było widać jajeczka jak żywe
Chociaż w sumie nie wiem czy nie łatwiej czegoś się dopatrzeć na tym zwykłym usg