Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[make_up_istka]

jak przyjac zaproszenie do klubu?? wyswietla mi sie ze nie moge przegladac a mam zaproszenie na skrzynce...

[lilijka3]

wy tu o powiększaniu obrączek i pierścieni, a ja muszę zwężyć.....
w ogóle z tą obrączką to cuda były
bo przed ślubem zmierzyłam jeszcze raz bo coś mi nie grało i okazało się, że ciut przyciasnawa, więc powiększyłam, a potem schudłam i masakra mogę ją nosić na środkowym palcu

[make_up_istka]

mam

[gabishing]

Napisane przez Justine1988

to nie słuchac połoznej|?a dzieci pieluchujecie|?

ja nie muszę ale Marika "musiała" ale nie pieluchowała i było OK z Sarką, moja mama i teściowa sprzedały mi "sposób" w jaki badano jak my byłyśmy małe tzn ja bo to nie raz 10 lat przed wami hehehe - trzeba patrzeć na fałdki na nókach u dziecka jak na obu identyczne i równiutkie to ponoć jest dobrze nie wiem na ile to pewna metoda ale u nas są równiutkie i badanie też super
co do staników ja mam do karmienia i chodzę 24 h i nic mi nie uciska, nie mam zatorów etc a wygoda jest
jak mogę wam sprzedać jeszcze jeden patent to byłam ostatnio na brafittingu i Pani która dobierała mi rozmiar powiedziała ze te biustonosze do karmienia powinny być ciup za małe nawet, mogą lekko bułkowac na górze i muszą mieć bezwzględnie dobrze dobrany obwód. Troszkę za mały biustonosz spowoduje że biust będzie się dobrze kształtował a że karminiki zazwyczaj nie mają fiszbin to nic nie będzie się wpijac i uciskać, powiem że mnie wygodnie w tak dobranym biustonoszu

Napisane przez make_up_istka

Jak mówie - ja non stop nosze stanik i nic mi nie uciska. To wylacznie kwestia dobrze dobranego stanika
Nie pieluchuje sie podwojnie jak nie ma potrzeby - kazda polozna i pediatra mi to mowili.

o to to to

Napisane przez MARIKA.S

gabishing moje zdanie jest takie, że te wszystkie dodatkowe szczepienia np. rotawirusy, grypy i Bóg wie co jeszcze to tylko nabijanie kabzy producentom i nic więcej....Wiadomo, że każdy sam powinien decydować o tym czy szczepić czy nie i na co, ale po to jest forum, żeby wymieniać się spostrzeżeniami

oczywiście zgadzam się z Toba i jest pewno tak jak mówisz, ja nagrypę nie szczepie ale na rota juz tak, mój TŻ chorował na rota trzy lata temu i o mało się nie przekręcił... ja tam się boja rotawirusa

[MARIKA.S]

make_up_istko już jesteś w klubie bo Cie widzę
e_rosa,lilijka i sanetka też i vilya też

[e_rosa]

dziewczyny naa się takie coś na chrzest http://allegro.pl/kombinezon-polar-z...502860409.html jakie wasze zdanie? my nie robimy chrzcin, chcemy iść w sobotę po południu na mszę z chrzestnymi i potem na kawę i to wszystko, myślę że na taką skromną uroczystość powinno wystarczyć?

[vilya]

Napisane przez MARIKA.S

make_up_istko już jesteś w klubie bo Cie widzę
e_rosa,lilijka i sanetka też i vilya też

jestem, jestem dzięki za zaproszenie

Napisane przez e_rosa

dziewczyny naa się takie coś na chrzest http://allegro.pl/kombinezon-polar-z...502860409.html jakie wasze zdanie? my nie robimy chrzcin, chcemy iść w sobotę po południu na mszę z chrzestnymi i potem na kawę i to wszystko, myślę że na taką skromną uroczystość powinno wystarczyć?

jak dla mnie ok, nawet jakbys imprezę robiła, ja uważam że niekoniecznie trzeba dziecko w koronki ubrać - biały kombinezon jest ok. A potem w domku czy w restauracji nie musi już być na biało przecież

[make_up_istka]

Napisane przez e_rosa

dziewczyny naa się takie coś na chrzest http://allegro.pl/kombinezon-polar-z...502860409.html jakie wasze zdanie? my nie robimy chrzcin, chcemy iść w sobotę po południu na mszę z chrzestnymi i potem na kawę i to wszystko, myślę że na taką skromną uroczystość powinno wystarczyć?

Chyba tak Ja mam dla małej polarkowy biały kombinezon z jakimś misiem cyba (kiedys kupiłam) jak by chłodno było. Pod spód nałożę jaką jasniejsza ale niekoniecznie białą sukieneczkę i tyle.

[MARIKA.S]

e_rosa ja myślę, że spokojnie możesz kupić taki kombinezonik

Dziewczyny starałam się nie pominąć żadnej z Was z zaproszeniami, ale jakbym dała ciała to piszcie na pewno to naprawię

Znikam do córci bo znów się obudziła tym razem po południowej drzemce
Słyszę jak ssie łapkę Chyba zaczynają ją swędzieć dziąsęłka bo strasznie je pociera piąstką

W załączniku skład szczepionek jakby kogoś interesowało

[make_up_istka]

Napisane przez MARIKA.S

Słyszę jak ssie łapkę Chyba zaczynają ją swędzieć dziąsęłka bo strasznie je pociera piąstką

Ja już się boję ząbkowania, bo mnie samej ząbki zaczęły się wyrzynać jeszcze przed skończeniem 3 miesiąca.

[elizziak]

A czy ja też mogę prosić o zaproszenie do klubu? Jestem z Wami od niedawna, ale bardzo sobie cenię ten wątek, jako skarbnicę wiedzy. Poza tym jest tu po prostu bardzo sympatycznie i byłoby szkoda nie czytać Was już.

[lilijka3]

Napisane przez e_rosa

dziewczyny naa się takie coś na chrzest http://allegro.pl/kombinezon-polar-z...502860409.html jakie wasze zdanie? my nie robimy chrzcin, chcemy iść w sobotę po południu na mszę z chrzestnymi i potem na kawę i to wszystko, myślę że na taką skromną uroczystość powinno wystarczyć?

jak najbardziej ok..........

Napisane przez MARIKA.S

make_up_istko już jesteś w klubie bo Cie widzę
e_rosa,lilijka i sanetka też i vilya też

dzięki za zaproszenie

[OYE]

Napisane przez marlena_19_19

http://allegro.pl/nosidelko-babybjorn-i1494326337.html
dziewczyny proszę napiszcie co myślicie o tym nosidełku

mam to nosidelko po corce, powiem szczerze ze duzo go nie uzywalam, poporostu za ciezko mi bylo nosic

Napisane przez gabishing

\

grecki chyba niestety jest z laktozą w PL można kupić mleko bez laktozy - ja kupiłam w sklepie z artykułami eko, jest upiornie drogie - będę się starała wyeliminować laktozę z diety ze względu na gazy małego, a mleka ryżowego lub migdałowego musze poszuka

niestety tak i raczej nie znajde go bez ale wczoraj w necie znalazlam zwykly bez laktozy teraz musze poszukac w sklepach

Napisane przez muron

9:37 ----------
a jak plany wakacyjne? Jedziecie gdzieś z dzieciorkami?

w czerwcu planujemy duzym gronem z brata rodzinka plus mama i tesciowa jechac samochodem nad ocean (zatoke meksykanska), nie wiem moze Floryda a moze Alabama, wlasnie szukamy domku nad plaza do wynajecia, a jak nie wyjdzie plaza to moze w gory. Tesciowa bedzie z PL takze chcemy jej cos pokazac.
A pazdzerniku jak juz maly bedzie troszke wiekszy mamy plan leciec gdzies na karaiby

[Enia_]

Napisane przez MARIKA.S

e_rosa ja myślę, że spokojnie możesz kupić taki kombinezonik

Dziewczyny starałam się nie pominąć żadnej z Was z zaproszeniami, ale jakbym dała ciała to piszcie na pewno to naprawię

Znikam do córci bo znów się obudziła tym razem po południowej drzemce
Słyszę jak ssie łapkę Chyba zaczynają ją swędzieć dziąsęłka bo strasznie je pociera piąstką

W załączniku skład szczepionek jakby kogoś interesowało

poprosze o zapr

[e_rosa]

no to chyba go kupię i jakąś czapę do tego a pod spód ubiorę go w normalne ubranka.

Dzięki za zaproszenie do kubu. A teraz to może będe cześciej nawet bywać bo moje dziecko po zmianie mleka w końcu zaczeło normalnie funkcjonować, tzn, normalnie śpi przez dzień, a nie tylko wierci się i kręci, hehe obym nie zapeszyła. Tylko ma teraz głupi nawyk, jak jest spokojny to się śmieje cos gada do mnie ale przychodzi momęt że się mu przypomina że jest głodny i w momęcie jest ryk taki że go nie uspokoję do czasu aż butelki nie dostanie, masakra, czasem to się tak drze że się boje że mu się coś stanie.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:49 ----------

Marika teraz dopiero zobaczyłam filmik z Sarkę, hehe nieźle już się dziewczyna rozgadała, słodka jest, mój Tomasz też gada, ale nie aż tyle i dłuższe przerwy sobie robi.

[LadySith]

dzięki za zaproszenie

e_rosa - na jakie mleko zmieniliście?
ubranko jak najbardziej ok

OYE - zazdroszczę wakacji

[cytrynka3002]

Hejka, ja od wczoraj podłapałam jakiegoś doła...sama nie wiem, czemu...baby blues mi wraca, czy co?

Wszystko przez to, że Mały wczoraj marudził...wiedziałam, że nic mu nie jest, że ma taki dzień, ale babka tak mi zaczęła na psychę wjeżdżać, że poczułam się fatalnie, jak zła matka jakaś...najpierw gadała, że mam na pewno za słaby pokarm i dlatego płacze...zrobiłam mu mm i wypił "całe" 20ml - strasznie był głodny...potem stwierdziła, że na pewno jest chory że pewnie ma temperaturę (nie miał)...co Mały zapłakał, już leciała do pokoju z krzykiem "Dlaczego on tak płacze?" - noż k**** - jakbym wiedziała, to bym powiedziała...
W końcu o 20 zadzwoniliśmy na prywatne pogotowie - wizyta 150zł, ale na dziecku przecież oszczędzać nie będę...pediatra przyjechała, zbadała dokładnie Karola i stwierdziła, że Mały okaz zdrowia jest, pultaśny i wesoły...następnym razem kazała poobserwować go kilka dni najpierw! Powiedziała, że u maluchów pogotowie trzeba wzywać koniecznie, jak jest gorączka, albo biegunka - a tak nie ma co się denerwować...
Po wizycie Mały zasnął i spał pięknie w nocy. A najlepsze, ze po wizycie babka pyta się męża, czy pediatra powiedziała, czemu Mały płakał...mąż odpowiedział, ze dlatego, że ma 6 tygodni. Według mojej babki dzieci nie mogą płakać, a jak płaczą, to albo są zagłodzone, albo chore...wiecie co, czasami mi ręce opadają po prostu.

[s_a_j]

cytrynko to mój maluch byłby chory co kilka godzin a już na pewno codziennie i każdego dnia na coś innego

mi położna powiedziała, że dzieci MUSZĄ płakać, one naprawdę muszę nieraz sobie popłakać, chociażby po to, żeby porozciągać sobie struny głosowe, by zacząć mówić

głowa do góry a babkę olać

---------- Dopisano o 13:40 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

tak sobie przeczytałam swojego posta i pomyślałam, że łatwo to się tylko mówi; sama wiem jak ciężko nie mieć takich myśli, jak maluch da nam popalić przez cały dzień, jak tak płacze; ostatnio też miałam gorsze dni. Jutro będzie lepiej

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

zobacz jaka fajna piosenka
http://www.youtube.com/watch?v=8bU5C5hfdXM

[cytrynka3002]

s_a_j - To prawda - ciężko jest znieść płacz maleństwa, ale na razie to jest ich jedyna forma kontaktu z nami - ona płaczą, jak im się nudzi, są zmęczone, albo przestraszone, głodne, mają mokro etc. - także czy chcemy, czy nie, do płaczu trzeba na tym etapie się przyzwyczaić.

Jak pisałam poprzedniego posta, to Mały leżał mi na kolanach i się prężył - walnął takiego kupolca, że całe nogi i brzuch sobie ubrudził...nie ma to, jak załatwić się u mamy na kolanach - od razu lżej się człowiekowi robi, hehe. Teraz umyty leży w leżaczku, ale coś mu nie pasi, idę go polulać.

[mysiopez]

cytrynko.. witaj w klubie. Ja wczoraj miałam równie koszmarny dzień..
Skończyło się na tym, że poszłam pod prysznic, a małego zostawiłam w łozeczku bo nie mogłam go w żaden sposób uspokoić. Poprostu płakał..

własnie zostałam postawiona w niezręcznej sytuacji. Dzwonił właściciel lokalu w którym będzie obiad po chrzcie. Mieliśmy tam mieć sami.. a on się pyta czy moze być jeszcze jedna rodzina na drugim końcu sali.. Kurde!!!! rodzice własciciela to znajomi rodziców moich. Nie wiem jak się teraz zachować. WIem, że on chce zarobić a zarobi około tysiaka.. a z drugiej strony mielismy mieć sami! i nie wiem czy będe się czuła komfortowo w takiej sytuacji!!!!!! doradzcie co mam zrobic? kurde!

[MARIKA.S]

elizziak, Enia_ ale ja wam wysłałam zaproszenie....

cytrynko niech Cię uściskam Wiem, ze to się łatwo tak doradza, ale zaufaj sobie i swojemu instynktowi.
Dziecko czasami płacze bo tylko tak umie się z nami komunikować. Może chciał Ci powiedzieć, że ma zły dzień i nic mu się nie podoba. Dorośli też tak przecież mają.
Ja też czasami schizuję jak Sara ma marudę, ale potem stukam się w czoło i analizuje. Gorączki brak, kupki robi ładne, nie ma problemów z nimi, sucho w pieluszce, najedzona to nie ma powodów do paniki.
Tak to już jest, zanim dzieci zaczną się z nami komunikować po "dorosłemu". Jeszcze troszkę czasu minie zanim się dogadamy a my się nastresujemy.
Wtedy jednak trzeba włączyć trzeźwe myślenie. Trzymam za Was kciuki


Odnośnie klubu.
Wstęp będą miały tylko zaproszone osoby, więc nikt nie będzie podczytywał i oglądał naszych zdjęć
Myślę jednak, że na razie zostaniemy tutaj żeby dobić do 5ooo postów a tam przeniesiemy się jak zamkniemy ten wątek.
Macie jakieś pomysły na nazwę klubu i jego logo?
Takie pasujące do nas?

[anka_bzzz]

Napisane przez charmeuse_25

Cześć Dziewczynki ,
mam do Was takie pytanko jak wasze dzieciaczki reagują na leżenie na brzuszku?? Mój synuś strasznie tego nie lubi. Każda próba układania go w ten sposób kończy sie płaczem i histerią. Praktycznie nie było sytuacji żeby wytrzymał wiecej jak 5 minut na brzuszku. Boję sie że ta jego awersja do tej pozycji może spodowodować jakies problemy np z bioderkami (chociaż na pierwszej kontroli było oki) albo z trzymaniem główki. Poradźcie coś !!!!

Moja córa rzadko ma humory i nie chce leżeć na brzuszku. Pewnie każde4 dziecko ma inaczej. Nic na siłę.

Napisane przez elizziak

Co do wkładek laktacyjnych - wypróbowałam 2 firmy Johnson's i Canpol. Zdecydowanie polecam te pierwsze, mięciutkie i milutkie. Canpol jak cerata, szeleszczące i twarde.

Ja chyb a miałam Canpol i były fatalne. Nigdy więcej. Na pewno nie kupię już Babydream. Rewelacyjne są z Johnson's. Tylko tych używam aktualnie.

Napisane przez mika_am

a ja mam recepte na pentaxim i Infanrix Heksa
słyszałaś jakieś opinie o pentaximie, bo czytając neta można nieźle sie wystraszyć dotyczy to obu szczepionek!

Właśnie też się zastanawiałam nad Pentaximem... I oczywiście jak poczytałam ( a nie poczytałam nawet dużo) to mi przeszło. Nadal nie byłam do szczepienia. Zaraz mnie zaczną molestować.

Napisane przez mysiopez

witam!
a od rana walczy z kupą..prezy się i nic...

Śliczny! Przesłodki, ostatnia fotka po prostu genialna.

Napisane przez Kaliope26

Małgosia z babcią

Urocze.

Napisane przez gabishing

co do leżenia na brzuchu mój też nie cierpi ale ortopeda powiedziała nam że słusznie że nie cierpi bo to nie pora nakładzenie na brzuchu nie linczujcie bo aj się na tym nie znam powtarzam co mówił ortopeda, fakt że pediatra kazała kłaśc na brzuchu i na wyraźne protesty Ludzika powiedziała, że za tydzień się przyzwyczai ale on się wcale nie przyzwyczaił a ortopeda powiedziała że jak mały zacznie się przekręcać sam z boku na bok i na brzuszek to się sam przyzwyczai do leżenia tak i trzymania główki, ja póki co kładę sobie na brzuchu zresztą ludzik każe się nosić w pionie to głowę trzyma jak człowiek prosto i ja tam tej ortopedzie wierzę

Kurcze, nam wszyscy (3 pediatrów i położna) mówili, żeby dużo na brzuszku kłaść. Ale to pewnie dlatego, że Mała ma przepuklinę. Mam nadzieję, że nie robię dziecku krzywdy.
Zauważyłam też, że wtedy się lepiej "odgazowuje".

Napisane przez gabishing

jak mogę wam sprzedać jeszcze jeden patent to byłam ostatnio na brafittingu i Pani która dobierała mi rozmiar powiedziała ze te biustonosze do karmienia powinny być ciup za małe nawet, mogą lekko bułkowac na górze i muszą mieć bezwzględnie dobrze dobrany obwód. Troszkę za mały biustonosz spowoduje że biust będzie się dobrze kształtował a że karminiki zazwyczaj nie mają fiszbin to nic nie będzie się wpijac i uciskać, powiem że mnie wygodnie w tak dobranym biustonoszu

Kurcze, ja tam zakładam czasem moje "zwykłe" fiszbinowce, bo w tym do karmienia czuję się fatalnie... Miseczka - zgodnie z tym co piszesz - jest idealna, obwód też - z resztą: jest 6-stopniowa regulacje jakby co - ale mimo wszystko czuję się w nim źle i wystaje mi spod 99% bluzek.

Napisane przez e_rosa

dziewczyny naa się takie coś na chrzest http://allegro.pl/kombinezon-polar-z...502860409.html jakie wasze zdanie? my nie robimy chrzcin, chcemy iść w sobotę po południu na mszę z chrzestnymi i potem na kawę i to wszystko, myślę że na taką skromną uroczystość powinno wystarczyć?

Myślę, że będzie ok. I zazdroszczę takiej mikro uroczystości. Bardzo fajne rozwiązanie i przede wszystkim wygodne.

Napisane przez MARIKA.S

Dziewczyny starałam się nie pominąć żadnej z Was z zaproszeniami, ale jakbym dała ciała to piszcie na pewno to naprawię

Dziękuję za zaproszenie i za plik też. Ciężko podjąć decyzję...

Napisane przez cytrynka3002

Hejka, ja od wczoraj podłapałam jakiegoś doła...sama nie wiem, czemu...baby blues mi wraca, czy co?

Najadłaś się stresu, pewnie teraz odreagowujesz. Uszy do góry. Jesteś rewelacyjną mamą i masz cudownego Synka - jest się z czego cieszyć.
A co do płaczu - S_a_j ma rację: jest ciężko, ale czasem dzieciaczki muszą dać głos. Moja dawała dziś w nocy.

Nie wiecie, co u Gosiaczka?

Edit.
Marika - chyba truskawka. :P

[gabishing]

ja tez poprosze o zaproszenie bo nie mam, albo nie wiem ze mam

[s_a_j]

Mój kolek kochany

[gabishing]

dobra już mam

[Enia_]

Napisane przez MARIKA.S

elizziak, Enia_ ale ja wam wysłałam zaproszenie....

wybacz szukałam w wiadomościach a zapr jest gdzie indziej
dziękuje

[make_up_istka]

Cytrynko ja od paru dni znowu mam takiego doła że hej... Może dlatego, że TŻowi skończyły się ferie i w rezultacie po pracy idzie na uczelnie a ja potrafię do 20:00 siedzieć z małą sama, z wtrącającymi się teściami na których nie mogę liczyć na dole... Czasem jest OK, a czasem mała ma taki dzień marudy że płacze cały czas z byle powodu, a od teścia tylko slyszę ciągłe pytania czemu ona tak płacze i że na pewno jest głodna... Czasami jestem już taka zmęczona że kiedy karmię małą w nocy, jestem zła że znowu muszę się budzić i wstaję sama (TŻ małą przewija, ale ona przestała już robić w nocy kupki i idzie spać jak karmię) i siedzę z nią pól godziny, żeby się najadła zastanawiając się czy zaśnie. I wtedy dochodzą wyrzuty sumienia że nie powinnam tak myśleć, że taka rola matki, że przecież to moje dziecko i nie mogę być zła że znowu się nie wysypiam i muszę wstawać... Bywa że rano potrzebowałabym włożyć zapałki pod powieki, bo ledwo otwieram oczy, a przede mną kolejny dzień kiedy zostaję sama w naszej wsi... Nawet nie ma z kim wyjść na spacer. Kończy się na tym, że raz w tygodniu na 2-3 dni jedziemy do Wrocławia i zostajemy tutaj żebym odetchnęła trochę ale i tak ostatnio ledwo się trzymam psychicznie zwłaszcza wieczorami... Najgorsze jest to, że nie umiem prosić o pomoc i ze wszystkim chciałabym sobie dać radę sama.

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Hejka, ja od wczoraj podłapałam jakiegoś doła...sama nie wiem, czemu...baby blues mi wraca, czy co?

Wszystko przez to, że Mały wczoraj marudził...wiedziałam, że nic mu nie jest, że ma taki dzień, ale babka tak mi zaczęła na psychę wjeżdżać, że poczułam się fatalnie, jak zła matka jakaś...najpierw gadała, że mam na pewno za słaby pokarm i dlatego płacze...zrobiłam mu mm i wypił "całe" 20ml - strasznie był głodny...potem stwierdziła, że na pewno jest chory że pewnie ma temperaturę (nie miał)...co Mały zapłakał, już leciała do pokoju z krzykiem "Dlaczego on tak płacze?" - noż k**** - jakbym wiedziała, to bym powiedziała...
W końcu o 20 zadzwoniliśmy na prywatne pogotowie - wizyta 150zł, ale na dziecku przecież oszczędzać nie będę...pediatra przyjechała, zbadała dokładnie Karola i stwierdziła, że Mały okaz zdrowia jest, pultaśny i wesoły...następnym razem kazała poobserwować go kilka dni najpierw! Powiedziała, że u maluchów pogotowie trzeba wzywać koniecznie, jak jest gorączka, albo biegunka - a tak nie ma co się denerwować...
Po wizycie Mały zasnął i spał pięknie w nocy. A najlepsze, ze po wizycie babka pyta się męża, czy pediatra powiedziała, czemu Mały płakał...mąż odpowiedział, ze dlatego, że ma 6 tygodni. Według mojej babki dzieci nie mogą płakać, a jak płaczą, to albo są zagłodzone, albo chore...wiecie co, czasami mi ręce opadają po prostu.

wszystko będzie dobrze........
babkę olej. Tak jakbym słyszała teksty mojej teściowej wczoraj.
Mała dała takiego czadu z rykiem a te wiecznie teksty: "a może głodna", "a może ma mokro", "to pewnie brzuszek ją boli" itd. Nie wytrzymałam już i powiedziałam, że mała nakarmiona, przebrana, brzuszek ją nie boli tylko to już czas jej kąpieli (było po 18) i dlatego taka niespokojna. Potem ją okąpałam, a teściowa dalej siedziała i niby nic głośno gadała tak, że dałam małej butlę, mało zjadła, nie dałam cyca bo stara nie wpadła na to, że koniec odwiedzin, przyszedł mąż i sobie poszli w końcu,bo małej nie szło uspać, tak ją denerwowała babcia

[dizi]

Napisane przez gabishing

ja tez poprosze o zaproszenie bo nie mam, albo nie wiem ze mam

Ja też poproszę

[lilijka3]

Napisane przez make_up_istka

Najgorsze jest to, że nie umiem prosić o pomoc i ze wszystkim chciałabym sobie dać radę sama.

bo z nas są Zosie Samosie, najlepsze matki pod słońcem, które wszystko wiedzą i potrafią