Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[Chantalle]

Napisane przez LadySith

może czas zmienić smoczek na większe otworki? któraś z dziewczyn już wspominała że męczyła się z karmieniem i to było dobre rozwiązanie

to byłam ja i od miesiąca są na 2,mleko leci,az czasem sie nawet dławią,wiec to nie to...pleśniawek tez nie mają..
podczytalam was o przepuklinie pępkowej,Malwinka ją ma,tu lekarze kazali nic nie robic przez rok,ale mam ochote sprobowac z tym plastrem,tylko jakos nie widze jak co dzien zdzierac plaster od takiej delikatnej skórki...

[ligotka]

lilijko wspolczuje! Trzymaj sie Kochana! DLa pocieszenia powiem ze mnie wnerwia wszystko i wszyscy dookola. Nawet maz ktory chce uspic mala trzymajac ja na kolanach na poduszcze, ona sie drze, mowie przytul ja. A on do mnie no przeciez nie drze sie bo chce sie przytulac!!!! Wzielam dziecko i jak to jest przez ostatni miesiac uspilam! Ale kurde nauczyl by sie, zostanie sam i bedzie placz i zgrzytanie zebow... Poza tym rodzinka mnie wnerwia, maja mnie za wyrodna matke wiem mialam pocieszac a sie zale, poza tym u mnie to pikus, a nie problemy, jeszcze raz wszystkiego naj

[iga9]

Napisane przez MARIKA.S

Dziewczyny wiecie może jak dodawać zdjęcia do postów ale nie jako załączniki tylko w tekście?
Bo taka opcja jest w klubie....kiedyś to umiałam, ale zapomniałam jak to leciało

Ja bym się chętnie dowiedziała jak wrzucać zdjęcia na klubie, bo jeszcze nigdy tu nic nie wrzucałam. Wrzucacie foty z kompa, czy z jakiejś galerii w necie?

Napisane przez kma1982

Wypadanie włosów jest normalne po ciąży...
Czy u Was też zdarza się, że dziecko po karmieniu nie odbija??? Ja czasem 45 minut noszę i nic Odkładam wtedy do łóżeczka, ale mam straszne wyrzuty sumienia, że będzie go przez to potem brzuszek bolał...

No mój też nie zawsze odbija - tzn. nie odbija jak śpi... Czy wasze odbijają "na śpiocha"? A tak normalnie to albo odbija albo ulewa w ciągu 5 min. Ale ja odbijam go po każdej piersi. Czasem nie chce współpracować (szczególnie wieczorem przed spaniem) i ryczy, ale zazwyczaj się udaje. Ale też często wieczorem albo w nocy zasypia przy cycu - choby dziś... I nie wiem co robić - próbuję go odbić i nic, bo śpi skubany...

Napisane przez kma1982

No proszę - faceci też mogą miec niezłą kolejkcję Ja właśnie przeglądam all w poszukiwaniu butków dla synka...

A widzę, że szalejecie z pięknymi butkami. A kupujecie takie większe już na chodzenie, czy na teraz dla ozdoby? Ja kilka takich malusich bucików kupiłam i żadnej pary jeszcze nie założyłam małemu

[LadySith]

iga w klubie wstawiłam opis jak wstawiac zdjęcia z neta

te moje butki to są takie nie do chodzenia, bo mają miękkie podeszwy, jeszcze są ciut wielkie, ale czasem na wyjscie już ubieram ;P tak dla picu

[MARIKA.S]

Chantalle a może one nie są głodne? Sara tak się rzucała jak jej próbowałam wcisnąć pierś po 30 minutach od poprzedniego karmienia a ona nie chciała.
Albo w trakcie jedzenia dokuczają im ruchy jelit. Obie tak robią?
Co ile je karmisz?

lilijka Spójrz na Natalkę i uśmiechnij się

marleen32 buciki cuudne

karinaaa Twoja córcia śliczna a w tej huśtawce wygląda bosko

Zmykam zrobić sobie jakieś zabiegi na tą moją ohydną twarz co by w sobotę nie straszyć

[Chantalle]

sa glodne,bo szukaja i sie drą. jedzą co 4 h i obie tak robią,jak zaprogramowane

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

czytam troche w necie o refluksie,moze to to?one mimo odbicia ulewaja 4h po jedzeniu,doslownie przed kolejnym jedzeniem

[iga9]

Napisane przez Chantalle

sa glodne,bo szukaja i sie drą. jedzą co 4 h i obie tak robią,jak zaprogramowane

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

czytam troche w necie o refluksie,moze to to?one mimo odbicia ulewaja 4h po jedzeniu,doslownie przed kolejnym jedzeniem

Mój też tak robi. Pediatra powiedziała coby się nie przejmować jeśli to drobne ulewnie.
Pojęcia nie mam o co chodzi i ciebie z tym jedzeniem. Mój też czasem odpycha cyca i nie chce jeść, a jak wstaję to ryczy - ponownie próbuję dać cyca to jeszcze gorzej ryczy. Ale to są bardzo rzadkie sytuacje, więc zwalam to na przemęczenie i jego problemy z gazami...

[ligotka]

chantalle moja mi tak ostatnio przy piersi robi, rwie sie rzuca, niby leci jak zawsze ale co sie nawkurza normalnie to nie wiem :/

Ach i przepraszam ze znow pomarudze z ✂✂✂✂✂✂✂ka, ale mam dolka... kurde wcisnelam sie we wszystkie ciuchy, wiec nic nie kupilam sobie na chrzciny ktore beda za tydzien, a okazuje sie ze nie moge zapiac bluzki koszulowej - wspomne ze jedynej ktora mam. Ech ta mleczarnia! Powiekszyly mi sie piersi chyba z trzy rozmiary ;((((((((( buuuuuu

[JeSuisUnPapillon]

mój maluszek się wkurza często jak je, śpi do ostatniej chwili...a potem budzi się mega głodny i szybko ssie - krztusi się, no to ryczy... wyje w niebo głosy!
a jak go próbuję szybciej przystawić to oczywiście ... mleko sika na każdą stronę świata i znów wyje i wpada w szał bo mleko mu leci bez umiaru

ciężki żywot dziecka karmionego piersią

[iga9]

Napisane przez ligotka

chantalle moja mi tak ostatnio przy piersi robi, rwie sie rzuca, niby leci jak zawsze ale co sie nawkurza normalnie to nie wiem :/

Ach i przepraszam ze znow pomarudze z ✂✂✂✂✂✂✂ka, ale mam dolka... kurde wcisnelam sie we wszystkie ciuchy, wiec nic nie kupilam sobie na chrzciny ktore beda za tydzien, a okazuje sie ze nie moge zapiac bluzki koszulowej - wspomne ze jedynej ktora mam. Ech ta mleczarnia! Powiekszyly mi sie piersi chyba z trzy rozmiary ;((((((((( buuuuuu

He he - wiem, że to nie pocieszenie (jak też z tych biuściastych, co teraz nie tylko w koszulowe, ale nawet w niektóre bawełniane bluzki S czy M nie wchodzą), ale jest wiele kobiet, które marzą by mieć piersi w rozmiarze z karmienia Moja przyjaciółka jak skończyła karmić to myślała nawet o operacji powiększenia biustu - tak jej tego rozmiaru żal było

[anka_bzzz]

Napisane przez Chantalle

to byłam ja i od miesiąca są na 2,mleko leci,az czasem sie nawet dławią,wiec to nie to...pleśniawek tez nie mają..
podczytalam was o przepuklinie pępkowej,Malwinka ją ma,tu lekarze kazali nic nie robic przez rok,ale mam ochote sprobowac z tym plastrem,tylko jakos nie widze jak co dzien zdzierac plaster od takiej delikatnej skórki...

Mam to samo. Niby pediatra mówiła, żeby czekać do roku, ale z drugiej strony poinformowała, że jest możliwość plastrowania. Sama nie wiem, poczekam chyba jeszcze...

Napisane przez iga9

No mój też nie zawsze odbija - tzn. nie odbija jak śpi... Czy wasze odbijają "na śpiocha"? A tak normalnie to albo odbija albo ulewa w ciągu 5 min. Ale ja odbijam go po każdej piersi. Czasem nie chce współpracować (szczególnie wieczorem przed spaniem) i ryczy, ale zazwyczaj się udaje. Ale też często wieczorem albo w nocy zasypia przy cycu - choby dziś... I nie wiem co robić - próbuję go odbić i nic, bo śpi skubany...


A widzę, że szalejecie z pięknymi butkami. A kupujecie takie większe już na chodzenie, czy na teraz dla ozdoby? Ja kilka takich malusich bucików kupiłam i żadnej pary jeszcze nie założyłam małemu

Ja Małą zawsze pionizuję i zawsze praktycznie odbija prędzej czy później. Wyjątkiem są noce. Mój TŻ mi przynosi Alę do łóżka i tak razem zasypiamy w trakcie karmienia. Wtedy nie ma szans na odbicie.

Ja kupuję póki co z miękką podeszwą, więc raczej dla ozdoby. No i wkładka maleńka bo 9-10,5.

Napisane przez LadySith

te moje butki to są takie nie do chodzenia, bo mają miękkie podeszwy, jeszcze są ciut wielkie, ale czasem na wyjscie już ubieram ;P tak dla picu

Napisane przez iga9

He he - wiem, że to nie pocieszenie (jak też z tych biuściastych, co teraz nie tylko w koszulowe, ale nawet w niektóre bawełniane bluzki S czy M nie wchodzą), ale jest wiele kobiet, które marzą by mieć piersi w rozmiarze z karmienia Moja przyjaciółka jak skończyła karmić to myślała nawet o operacji powiększenia biustu - tak jej tego rozmiaru żal było

Ja bym w drugą stronę chciała. Bo ja w dodatki ani S, ani M.

[Supernovaja]

Napisane przez s_a_j

dostałam dziś sab simplex niemieckie, podałam od razu małemu, na razie spokój, zobaczymy, czy to nie cisza przed burzą; po tych wszystkich przebojach jakoś nie bardzo wierzę w skuteczność czegokolwiek...

saj daj znac, czy zadziałał, u nas podobny temat kolkowy jak u was, niestety

Napisane przez Chantalle

dziewczyny mam problem,nie znam przyczyny zachowania dziewczyn przy jedzieniu. karmie je butlą. na początku jedzą ładnie,po chwili zaczynają się rzucać, machać buzią na boki, rękoma tez bardzo energicznie. Chcą jesć,ale nie jedzą,cos im ewidentnie nie pasuje. sprawdzam temp mleka i jak jest zimnawe juz(wolno one jedzą) to podgrzewam,ale one dalej szal... odbije je i dalej świrują...o co chodzi im? takie karmienie jest strasznie meczące dla nich i dla mnie i tak dlugo trwa...do tego strasznie ulewają,potem sa znow glodne i musze na nowo dokramiac...

chantalle a czy karmilas piersia?czy od razu male byly do butli?
bo u nas bylo tak, jak cycem karmiony to spokojny, choc miewal gorsze dni, jak butla to jak maks b. glodny to ciagnal jak dziki, ale jak zaspokoil pierwszy glod to byl ryk, szarpania, cuda na kiju sie dzialy...okazalo sie, ze silikon mu nie podchodzi, woli prawdziwego cyca


witam sie wieczorową porą, pransko zrobione, obiad na jutro tez, ide sie zaraz kapac, male spi, o dziwo dzis mial dzien do spania, az sama bylam zdziwiona obym nie zapeszyla, cala noc przed nami

z katarem dalej walczymy, nobla powinien dostac producent fridy, nie wyobrazam sobie, ze dalabym rade tyle glutow sciagnac malemu gruszka na szczescie juz jest ciut lepiej, nie "charczy" mi tak i nie dławi sie w czasie jedzenia

[make_up_istka]

Napisane przez iga9

He he - wiem, że to nie pocieszenie (jak też z tych biuściastych, co teraz nie tylko w koszulowe, ale nawet w niektóre bawełniane bluzki S czy M nie wchodzą), ale jest wiele kobiet, które marzą by mieć piersi w rozmiarze z karmienia Moja przyjaciółka jak skończyła karmić to myślała nawet o operacji powiększenia biustu - tak jej tego rozmiaru żal było

Haha, ja normalnie mam maleńki biust, a teraz podczas karmienia mam normalny. I przyznam że o ile kiedyś miałam kompleksy na punkcie jego rozmiaru, tak teraz marzę żeby wrócił do stanu sprzed ciąży... Polubiłam go i mimo że wiem, że wygląda po prostu normalnie, to dla samej siebie czuję się nago jak Pamela Anderson, bo nigdy takich nie miałam ale nie lubię takich. Wole swoje maleńkie niż te "normalne". Przynajmniej wiem że mam sobie nigdy nie powiększać biustu
Zreszta przez to że mój biust był malutki, mam masę bluzek z dużymi ozdobami czy koronkami na biuście i teraz tak głupio odstają więc nie noszę... Ha, i nie pomyslalam czy sie zmieszcze w sukienke w ktorej zamierzam isc na chrzciny...

Napisane przez anka_bzzz

Mam to samo. Niby pediatra mówiła, żeby czekać do roku, ale z drugiej strony poinformowała, że jest możliwość plastrowania. Sama nie wiem, poczekam chyba jeszcze...



Ja kupuję póki co z miękką podeszwą, więc raczej dla ozdoby. No i wkładka maleńka bo 9-10,5.

Ja też słyszałam ze karmiąc piersią nie powinno się stosować plastrów...
Co do butów - moja ma długie chude nóżki i wieeelkie stopy Te najmniejsze rajstopki mają na nią za małe stopy i za szerokie nogawki

Napisane przez Supernovaja

witam sie wieczorową porą, pransko zrobione, obiad na jutro tez, ide sie zaraz kapac, male spi, o dziwo dzis mial dzien do spania, az sama bylam zdziwiona obym nie zapeszyla, cala noc przed nami

z katarem dalej walczymy, nobla powinien dostac producent fridy, nie wyobrazam sobie, ze dalabym rade tyle glutow sciagnac malemu gruszka na szczescie juz jest ciut lepiej, nie "charczy" mi tak i nie dławi sie w czasie jedzenia

Moja też dziś ma dzień spania - chyba taka pogoda, ale zobaczymy jaka będzie noc...
Ja też dziękuję producentowi za fridę... Matko, raz próbowałam cokolwiek gruszką wydobyć i lipa. Tylko się Gabi zdenerwowała...

[anka_bzzz]

Napisane przez Supernovaja

z katarem dalej walczymy, nobla powinien dostac producent fridy, nie wyobrazam sobie, ze dalabym rade tyle glutow sciagnac malemu gruszka na szczescie juz jest ciut lepiej, nie "charczy" mi tak i nie dławi sie w czasie jedzenia

A ja dziękuję za KATAREK. Rewelacja. Jedyny minus to to, że ciężko to to umyć.

Napisane przez make_up_istka

Ja też słyszałam ze karmiąc piersią nie powinno się stosować plastrów...
Co do butów - moja ma długie chude nóżki i wieeelkie stopy Te najmniejsze rajstopki mają na nią za małe stopy i za szerokie nogawki

Ale tych na przepuklinę? Dlaczego?
A mnie w rajstopkach wkurza to, że stopki są takie szerokie. Na udzie i łydce ładnie przylega a na stopie balon.

[make_up_istka]

Napisane przez anka_bzzz

Ale tych na przepuklinę? Dlaczego?
A mnie w rajstopkach wkurza to, że stopki są takie szerokie. Na udzie i łydce ładnie przylega a na stopie balon.

O ja głupia...! Ja o plastrach anty myślałam, bo jakoś tak na skróty przeczytałam... Przydadzą się nowe okulary...

[gabishing]

Napisane przez LadySith

Justine - drogie te szczepionki u Ciebie. My za pneumo 270, rota 300, skojarzona 110 [ceny niższe w przychodni niz w aptece, wiec my bez recepty]. przy tych cenach wychodzi 2120 zdaje się za wszystko.

drogie? hehehe ja za infanrix 220 a za pneum 320

Napisane przez cytrynka3002

Justine -tak, jak pisze Make_up_istka - spróbuj zamówić szczepionkę w przychodni, jest taniej, niż w aptece. My za 5w1 daliśmy 120zł.

a u nas jest w przychodni drożej... no może tylko w "mojej" siet

Napisane przez kma1982

Czy u Was też zdarza się, że dziecko po karmieniu nie odbija??? Ja czasem 45 minut noszę i nic Odkładam wtedy do łóżeczka, ale mam straszne wyrzuty sumienia, że będzie go przez to potem brzuszek bolał...
Czy butelki antykolkowe pomagają??? Ja mam z Aventa (niby antykolkowe) i nic, a niby naukowo potwierdzona skutecznośc w eliminacji kolki i ulewania...Może TT lepsze

jasne że się zdarza, czytałam gdzieś żeby czekać max 30 minut, zresztą jak się nie nałyka powietrza to też nie odbije, mój czasem nie odbije dopiero po kilku godzinach a czasem zaraz po jedzeniu jak beknie to głośniej niż ja

ja mam TT antykolkowe ale ich nie stosowałam bo nie karmię z butelki ale moja kumpelka baaardzo baardzo polecała butelki firmy MAM, nawet mi przysłała takowe z niemiec bo tańsze ale sa one do kupienia normalnie w polsce, może sprawdź o nich opinie bo ja nie testowałam ich jeszcze

Napisane przez MARIKA.S

Kurka a mi przez to, że tak wilgotno na dworze się zrobiło znowu wyszło łojotokowe zapalenie skóry....buzię mam całą czerwoną w strupkach...wrrrr a w sobotę chrzciny...muszę się wymazać jakąś maścią. Matko jak ja nienawidzę tej przypadłości. Dobrze że na ślub mi nie wylazło.

ja miałam we włosach tylko przed ciążą i na początku ciąży, potem mi zeszło i narazie odpukać nie wraca, pomagaja preparaty z mocznikiem chyba

Napisane przez karinaaa

a to niunka 2,5 tyg

cudo

Napisane przez lilijka3

dziewczyny muszę się Wam wyżalić w niekonwencjonalny sposób, bo mam takiego nerwa jak z Zakopanego do Gdańska!!!!!!!!!!!

Kochana tylko spokojnie, chłopa swego z tego co tu czytam nie zmienisz a nerwów ci nikt nie wróci więc trzymaj się i nie daj sie jestem z Tobą

[s_a_j]

witam deszczowo i pochmurnie,

siedzę sobie z bąblem i czekamy na położną, wstaliśmy po 5, maly - "bo tak" , mama - "bo trzeba posprzątać" Kolek słucha kołysanek i macha rączkami na wszystkie strony, moje ADHD

Kma, Supernovaja chyba za wcześnie jeszcze na diagnozę czy pomaga, czy nie, ale póki co jako taki spokój jest, noc raczej udana, teraz tez jakoś wrzasku nie ma. Ale nie ma co chwalić, ryk może zostać nadany w każdej chwili, więc jeszcze wstrzymam się z radością

Szukam fotografa na chrzciny małego:
http://www.tajo-photography.pl/
muron może przyjedziesz pobawić się z aparatem trochę?


idę mocną kawę zrobić, ma mnie zwalić z nóg tzn na nie postawić

[lilijka3]

Napisane przez ligotka

Ach i przepraszam ze znow pomarudze z ✂✂✂✂✂✂✂ka, ale mam dolka... kurde wcisnelam sie we wszystkie ciuchy, wiec nic nie kupilam sobie na chrzciny ktore beda za tydzien, a okazuje sie ze nie moge zapiac bluzki koszulowej - wspomne ze jedynej ktora mam. Ech ta mleczarnia! Powiekszyly mi sie piersi chyba z trzy rozmiary ;((((((((( buuuuuu

spokojnie, kiedyś wróci wszystko do normy
a ja Ciebie pocieszę........... "dlatego nie mam takich koszul w domu, bo z moimi rozmiarami w żadną się nie dopinam"

Napisane przez MARIKA.S

lilijka Spójrz na Natalkę i uśmiechnij się

dzięki wielkie za pocieszenie
na szczęście mała zasnęła głębokim snem

Napisane przez ligotka

lilijko wspolczuje! Trzymaj sie Kochana! DLa pocieszenia powiem ze mnie wnerwia wszystko i wszyscy dookola. Nawet maz ktory chce uspic mala trzymajac ja na kolanach na poduszcze, ona sie drze, mowie przytul ja. A on do mnie no przeciez nie drze sie bo chce sie przytulac!!!! Wzielam dziecko i jak to jest przez ostatni miesiac uspilam! Ale kurde nauczyl by sie, zostanie sam i bedzie placz i zgrzytanie zebow... Poza tym rodzinka mnie wnerwia, maja mnie za wyrodna matke wiem mialam pocieszac a sie zale, poza tym u mnie to pikus, a nie problemy, jeszcze raz wszystkiego naj

i ty też się żal, pocieszam ja i ciebie

Napisane przez gabishing

Kochana tylko spokojnie, chłopa swego z tego co tu czytam nie zmienisz a nerwów ci nikt nie wróci więc trzymaj się i nie daj sie jestem z Tobą

no właśnie, jego już nie zmienię

Witam się piątkowo
noc nawet ładna, bo mała jak zasnęła o 20 tak obudziła się o 2 w nocy, a moje piersi pękały od mleka
Za to nad ranem kurcze tak się wierciła jakby ją coś dusiło. Podniosłam, przytuliłam i dalej zasnęłam.

AAAaaaa i coś na poprawę humoru. Jak to miło zobaczyć niektórych kolegów ze studiów
http://www.youtube.com/watch?v=1eFAd...x=2&playnext=2

---------- Dopisano o 08:16 ---------- Poprzedni post napisano o 08:14 ----------

Napisane przez make_up_istka

O ja głupia...! Ja o plastrach anty myślałam, bo jakoś tak na skróty przeczytałam... Przydadzą się nowe okulary...

Raczej głodnemu chleb na myśli

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:16 ----------

no i oczywiście dobiła mnie wczoraj teściowa gadką, że chrzest jest 24.04. o godz 12.00
a ja nie chcę o tej, ja chcę popołudniu........ na co ona, że tak być nie może, a ja wkurzona: "skoro my mieliśmy ślub o 15.00 i nie miało być nikogo po nas a okazało się, że mieli jeszcze o 16 (dali w łapę pewnie) to z jakiej racji chrzest nie może być popołudniu??"
coś tam dalej bzyczała..........

a i najlepsze (tu po raz kolejny jej beznadziejne gadanie): "my oczywiście opłacimy wam chrzest"
a ja jej na to: "tak jak kasa na łóżeczko, wózek i inne obiecanki, nie chcę tych pieniędzy, bo i tak ich nie dostaniemy, bo to tylko wieczne obietnice, a potem wykręty terminami."
Zamknęła się przynajmniej

I wiecie co chyba nie będę chrzciła córki......... bo łaski nikt mi nie będzie robił, albo jeżeli się zdecyduję to tylko dziecko rodzice i chrzestni, reszta wal mnie w du..pe (sorki za wyrażenie)

[cytrynka3002]

Napisane przez lilijka3

I wiecie co chyba nie będę chrzciła córki......... bo łaski nikt mi nie będzie robił, albo jeżeli się zdecyduję to tylko dziecko rodzice i chrzestni, reszta wal mnie w du..pe (sorki za wyrażenie)

M tam od początku tak założyliśmy - na chrzcie my, rodzice i chrzestni, po co mi reszta rodziny? Zaproszę ich na roczek.
A teściowej dobrze powiedziałaś, należało jej się...pewnie masz rację z tą kasą, znowu byłyby obiecanki-cacanki, a i tak Ty byś na końcu całość pokryła...

Ligotko - Ja też tak mam, że wydaje mi się, że ja przy Małym najlepiej wszystko zrobię...doszło do tego, że bałam się go zostawić z mężem i iść pod prysznic, bo a nuż płakać zacznie...w końcu uświadomiłam sobie, ze to trochę paranoja...w końcu to jego tato, skoro ja dam radę karolka uspokoić, to on też sobie poradzi...jutro idę sama na lumpy - już postanowiłam. Mąż zostanie z Małym - niech się uczy opieki nad Małym. Bo taka sytuacja tylko do nerwów i frustracji mnie doprowadzała. Muszę zaufać trochę mężowi i tyle.

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

M tam od początku tak założyliśmy - na chrzcie my, rodzice i chrzestni, po co mi reszta rodziny? Zaproszę ich na roczek.
A teściowej dobrze powiedziałaś, należało jej się...pewnie masz rację z tą kasą, znowu byłyby obiecanki-cacanki, a i tak Ty byś na końcu całość pokryła...

ale jak nabrała wody w usta i poprostu się zamknęła.......
chociaż ze 2 dni temu kupiła dwie czapeczki wiosenne małej i aż strach w moich oczach. (my mamy totalnie inne gusta). No i tu zaskoczenie, bo jedna czerwona w stylu kaszkieta, a druga z uszami zajączka

ja cały czas tak chciałam, tylko potem pomyślałam, pierwsza wnuczka w rodzinie mojej i jej no więc poszłabym na rękę. Presja jednym słowem. ale teraz niech mnie całują w cztery litery.........

[s_a_j]

Mała histeria w bujaczku wybranym przez tatusia

[cytrynka3002]

Napisane przez s_a_j

Mała histeria w bujaczku wybranym przez tatusia

Ale na futrzane paputki. Mój ledwo, co zasnął - a już oczka otwiera.

[s_a_j]

Napisane przez cytrynka3002

Ale na futrzane paputki. Mój ledwo, co zasnął - a już oczka otwiera.

mój co usypia to zaraz się swoją rączką obudzi, tak nimi wymachuje
wczoraj tak się jedną łapką pacnął w łeb, aż sam był zaskoczony i zrobił groźną minę

[lilijka3]

Napisane przez s_a_j

mój co usypia to zaraz się swoją rączką obudzi, tak nimi wymachuje
wczoraj tak się jedną łapką pacnął w łeb, aż sam był zaskoczony i zrobił groźną minę

dobre

[cytrynka3002]

Dziewczyny, a jak wy ubieracie Maluchy w domu? Nadal w śpiochy? Ja mojemy zakładam bodziaka i na to kaftanik i śpiochy (takie na szelkach, to chyba tak się nazywa?), albo pajaca, ewentualnie półspiochy...mam dużo takich niby pajaców, ale bez stóp (rampersy?), ale boję się, że za zimno mu w nóżki będzie w samych skarpetkach...albo dresiki bym mu założyła, ale boję się, że zimno mu będzie.
Mam tyle fajnych małych bluzek i spodni dla niego, ale jakoś mam wrażenie, że w śpiochach mu najcieplej

[monis 1]

Dziewczynki przepraszam że Wam tak o tym marudzę ale pokierujcie mnie po kolei żebym mogła przyjąc zaproszenie do klubu bo nie moge do tego dojsc

[lilijka3]

Napisane przez cytrynka3002

Dziewczyny, a jak wy ubieracie Maluchy w domu? Nadal w śpiochy? Ja mojemy zakładam bodziaka i na to kaftanik i śpiochy (takie na szelkach, to chyba tak się nazywa?), albo pajaca, ewentualnie półspiochy...mam dużo takich niby pajaców, ale bez stóp (rampersy?), ale boję się, że za zimno mu w nóżki będzie w samych skarpetkach...albo dresiki bym mu założyła, ale boję się, że zimno mu będzie.
Mam tyle fajnych małych bluzek i spodni dla niego, ale jakoś mam wrażenie, że w śpiochach mu najcieplej

dodatek to zawsze (no prawie) skarpetki
a tak to pajac
lub
koszulka i śpiochy
lub
body i rajstopy lub półśpiochy
to moje zestawy

[JeSuisUnPapillon]

my dzis ubralismy spodenki skarpetki, body i bluzkę na długi rękawek... jak Grzesia noszę i nie śpi to jest w ruchu więc jak jest dużo cieplej ubrany to się zgrzeje zaraz, mamy 21-22*C w domu, a jak spi to przykrywam kocem

[ligotka]

lilijko ale wielu ludzi robi tak chrzciny, chrzesni i rodzice i tyle.... u nas nawet niektorzy sie dziwili ze zapraszam cala rodzinke, ale wiem ze niektorym byloby przykro, a juz od tego zalatwiania i organizacji to mnie glowa boli.... no i sa tacy co stwierdzaja ze i tak nie przyjda "bo trzeba by dac prezent" jak mnie takie podejscie wnerwia.... a tesciowej bym powiedziala ze nastepnym razem niech najpierw da a potem mowi! A chrzciny popoludniu maja ta zalete ze nie trzeba gosci dlugo trzymac w domu i robic im obiadu my mamy o 16

cytrynko moj maz jakos od poczatku swietnie sobie radzi z mala, staram sie nie wtracac i duzo go nie pouczac, ale czasem jego podejscie mnie strasznie wnerwia! On siedzi caly dzien w pracy, ja mam ja na codzien i wiem co trzeba zrobic zeby usnela, albo dlaczego placze i jak ja uspokoic, no i jak slysze ze sie mu drze, to mowie co ma zrobic, ale on wie lepiej, no zesz.... ja mysle ze jak zostanie z nia sam i bedzie sie mu darla to moze w koncu do niego dotrze ze to dziecko nie mozna polozyc obok i sie na nie patrzec jak ryczy :/

[lilijka3]

Napisane przez ligotka

lilijko ale wielu ludzi robi tak chrzciny, chrzesni i rodzice i tyle.... u nas nawet niektorzy sie dziwili ze zapraszam cala rodzinke, ale wiem ze niektorym byloby przykro, a juz od tego zalatwiania i organizacji to mnie glowa boli.... no i sa tacy co stwierdzaja ze i tak nie przyjda "bo trzeba by dac prezent" jak mnie takie podejscie wnerwia.... a tesciowej bym powiedziala ze nastepnym razem niech najpierw da a potem mowi! A chrzciny popoludniu maja ta zalete ze nie trzeba gosci dlugo trzymac w domu i robic im obiadu my mamy o 16

kochana ja tak wkurzyłam się na ślubie, bo wybierając datę mieliśmy do wyboru godziny 13,14,15 i nic więcej nie można było uzgodnić. Więc wzięliśmy 15 aby już nikt za nami nie był i żeby nie było tego tłoku oraz gapiów.
Efekt: po naszym ślubie okazało się, że jest jeszcze jeden ślub o 16!!!!!!! Normalnie wkurzyłam się, bo oczywiście gapie byli......

co do opieki facetów nad dzieckiem. Mój przeszedł wszystkich, ciesz się, że Twój tak się opiekuje.
Otóż wczoraj zostawiłam ich na godzinę, bo musiałam wymienić czapeczkę oraz pójść do tej przychodni. Mój zostawił dziecko w łóżeczku i wyszedł na klatkę zapalić papierosa!!!!!!! (sprawa by się nie wydała gdybym ja nie zostawiła na zewnątrz klucze w drzwiach z pośpiechu)
popołudniu zajmował się nią abym mogła poprasować i ogarnąć dom bo mała męczyła się z brzuszkiem i ciągle płakała i : po 20 minutach stwierdził, że ma dość, dziecko wrzeszczało, on z nią latał dookoła stoła (nie chciał mi ją oddać) główka niepodtrzymana latała na każdą stronę (serce mi się kroiło jak to widziałam, tempak) dziecko się bardziej darło a ten do niej teksty: zamknij się bachorze, ku..wo itd............
Potem była kąpiel: woda była za ciepła i on zamiast wziąć czysty kubek to wziął po mojej herbacie i tym dolał zimnej wody do wanienki. Kazałam mu wymienić wodę, bo w syfie nie będę dziecka kąpała. To się zmył. Ja w złości wylałam na niego wodę z wanienki mówiąc, nich sam się w tym okąpie. bo już nie wytrzymałam
I co on zrobił? Zmył się do mamuśki, a mnie zostawił ze wszystkim. Jak zwykle................... ...
To jest przykład faceta, który nie powinien być ojcem........
....................... wybaczcie