Zacząc studia... po raz drugi - Strona 3 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-02-02, 13:35   #61
Nektaryna
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 1 045
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Co do matematyki, nie jestem umysłem typowo humanistycznym, radziłam sobie raczej zawsze świetnie ze wszystkim. Przez ok 2 lata indywidualnie przygotowywałam się do rozszerzonej matury z matematyki, później zmieniłam na historię, ale jakaś wiedza pozostała. Pisałam też chyba tutaj, że wzięłabym zwyczajnie korki, mam do studiów 8 miesięcy. Ponadto mam tam znajomych. Chodzili ze mną do klasy na humana, dali z matmą radę dam i ja.

Co do prawa: naprawdę sądzisz, że maleńka ilość prawa na ekonomii mi straszna? Biorąc pod uwagę, że mam 2,5 roku za sobą, to ja tam się będę po prostu nudzić bo widziałam te wykłady na swoje własne oczyska

Jeszcze co do studiów nie zdecydowałam. Mam troszkę czasu. Biorę kilka opcji pod uwagę.
Niewielka ilość prawa to przesada na każdym semesytrze bedziesz miała prawniczy przedmiot, więcej związanych z prawem europejskim ale napisałam to ze wzglądu, że rezygnujesz z prawa
Jak uczyłaś się rozszerzonej matmy to sobie poradzisz.

Tylko wybierz to co naprawdę ty chcesz.
__________________
Sesja się zbliża...
Nektaryna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-02, 14:22   #62
san90
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 1
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Jestem w trochę podobnej sytuacji... Tzn. też myślę nad tym aby zostawić studia. Co prawda, są to studia, na które poszłam świadomie... chciałam. Ale rozczarowały mnie. Zastanawiam się właśnie czy nie poprawić matury w tym roku i nie iść na studia, o których zawsze marzyłam. A wiem, że 2 kierunków bym nie pociągnęła zważając na to jaki przeładowany plan na moim kierunku miałabym w przyszłym roku. A ten drugi kierunek, chciałam od zawsze, potem powiedziałam sobie, że może pójdę na coś innego, rzadszego... Teraz się zastanawiam bo z jednej strony szkoda, ale z drugiej wiem, że później będę żałować, zawsze będę się czuła nie do końca spełniona w tym kierunku..
Jak myślicie Dziewczyny, warto ?
san90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-02, 14:35   #63
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez san90 Pokaż wiadomość
Jestem w trochę podobnej sytuacji... Tzn. też myślę nad tym aby zostawić studia. Co prawda, są to studia, na które poszłam świadomie... chciałam. Ale rozczarowały mnie. Zastanawiam się właśnie czy nie poprawić matury w tym roku i nie iść na studia, o których zawsze marzyłam. A wiem, że 2 kierunków bym nie pociągnęła zważając na to jaki przeładowany plan na moim kierunku miałabym w przyszłym roku. A ten drugi kierunek, chciałam od zawsze, potem powiedziałam sobie, że może pójdę na coś innego, rzadszego... Teraz się zastanawiam bo z jednej strony szkoda, ale z drugiej wiem, że później będę żałować, zawsze będę się czuła nie do końca spełniona w tym kierunku..
Jak myślicie Dziewczyny, warto ?
Byłam w podobnej sytuacji i jednak rzuciłam. Też myślałam, czy by nie połączyć 2 kierunków, ale w końcu stało się jak się stało i jak na razie nie żałuję. Nie mogę Ci powiedzieć, co masz zrobić. Najlepiej przemyśl wszystkie za i przeciw - dopiero podejmij decyzję.
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-03, 10:56   #64
miczka21
Zadomowienie
 
Avatar miczka21
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 1 125
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez san90 Pokaż wiadomość
Jestem w trochę podobnej sytuacji... Tzn. też myślę nad tym aby zostawić studia. Co prawda, są to studia, na które poszłam świadomie... chciałam. Ale rozczarowały mnie. Zastanawiam się właśnie czy nie poprawić matury w tym roku i nie iść na studia, o których zawsze marzyłam. A wiem, że 2 kierunków bym nie pociągnęła zważając na to jaki przeładowany plan na moim kierunku miałabym w przyszłym roku. A ten drugi kierunek, chciałam od zawsze, potem powiedziałam sobie, że może pójdę na coś innego, rzadszego... Teraz się zastanawiam bo z jednej strony szkoda, ale z drugiej wiem, że później będę żałować, zawsze będę się czuła nie do końca spełniona w tym kierunku..
Jak myślicie Dziewczyny, warto ?
Innym rozwiązaniem są studia zaoczne . Wtedy będzie trochę lepiej z czasem . Jednak sesji nikt za Ciebie nie zaliczy , będziesz musiała się trochę pomęczyć . Ja też ciągnę 2 kierunki i oba jestem na 1 , skutek 2 poprawki do zaliczenia . Tylko , że ja na poważnie zaczęłam uczyć się w styczniu
__________________
1.Odchudzam się
2.Nauka języków
miczka21 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-06, 10:08   #65
Aimee_J
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 3 358
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Dwie poprawki to jeszcze nic No chyba, że masz wyjątkowo trudne studia.
Aimee_J jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-06, 10:25   #66
Catenaccio
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 171
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Ja mam 4 poprawki ... więc głowa do góry.
Catenaccio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-02-21, 10:03   #67
basq456
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 1
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Pociesza mnie że nie jestem jedyną osobą, która ma takie problemy . Obecnie mam właśnie ten trudny okres, i nie wiem sama co ze sobą zrobić. Zdałam świetnie maturkę ale na wymarzone studia trzeba było zdać egzamin z rysunku. Oblałam go. Poszłam na matematykę ale tylko dlatego że moi rodzice się uparli że gdzieś muszę studiować bo potem w ogóle nie zroię żadnych studiów. Efekt jest taki że teraz czekam aż mnie wywalą ( korzystam jeszcze z przywilejów studenta ) Rodzice o niczym nie wiedzą, jak przyjdzie pismo do domu to coś wymyślę i tyle. Biorąc pod uwagę że już raz uczelnia się pomyliła i mnie skreśliła z listy studentów, mogę powiedzieć że przysłali pismo odnośnie tamtej sytuacji. Chodzę teraz na kursy rysunku, będę jeszcze poprawiać maturę rozszerzoną.

Nie to jest jednak najgorsze... To pół roku było masakrą. Jeszcze się starałam, próbowałam żeby jakoś pociągnąć ten rok ale to nie dla mnie. Cały czas mam świadomość że w tym roku muszę się dostać, to moja ostatnia szansa. Teraz próbowałam znaleźć pracę żeby jakoś zabić czas i nie myśleć o tym wszystkim co spieprzyłam ale niestety wiadomo jak to w naszym kraju jest z pracą:/ Efektem tego wszystkiego jest depresja, niechęć do życia Moja mama już to zauważyła ale jakoś nie stać jej na to żeby ze mną poważnie porozmawiać i pomóc mi, bo przecież ona więcej wie o życiu niż ja... Po przeczytaniu tego wątku chyba mi troszkę ulżyło, dzięki

Proszę o wyrażenie opinii na temat mojej sytuacji... Bo zaczynam w/atpić czy słusznie robię
basq456 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-03-20, 07:55   #68
Gajuta
Raczkowanie
 
Avatar Gajuta
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 134
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Witajcie
Jestem tu nowa, ale też mam ten sam dylemat. Aktualnie jestem na Administracji, na II roku. Już 1,5 roku za mną, ale czuję, że te studia to nie to, męczę się na nich, w ogóle nie rozumiem o co tam chodzi, a mimo tego wykuwam te prawa na blachę zbierając 5, tak jak Wy męczę się z kodeksami. Jednym słowem mam ich dość. Skąd się wzięłam na Administracji? A stąd, że się nie dostałam na Stomatologię. Miałam pójść na łatwe studia i sobie nie marnując roku poprawić maturę i iść na Stomatologię, niestety nie wyszło. Chcę iść na Stomatologię, nie chcę zostać na Administracji. Czuję się kiepska i słaba ze wszystkiego, znajomi mi mówią, że nie dam rady się dostać. Natomiast ja chcę się bardzo dobrze przygotować do matury, poprawić ją i się dostać na wymarzoną Stomatologię, nie wiem czemu tyle zwlekałam, czemu tak wyszło. Chyba poprostu zwątpiłam w siebie Postanowiłam, że pójdę na korki z chemii i od czwartku zaczynam pierwsze zajęcia Do tego sama będę się uczyła biologii. Chcę też od września zacząć szkołę policealną o kierunku Asystentka Stomatologiczna. Chciałabym, aby to była taka namiastka przyszłego kierunku motywująca mnie do nauki, a poza tym obawiam się, że jak zrobię sobie rok wolnego to albo się rozleniwię, albo pójdę do pracy i znów matury nie poprawię. Co o tym myślicie? Była już któraś w takiej sytuacji?
Pozdrawiam!
Gajuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 08:27   #69
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez Gajuta Pokaż wiadomość
Witajcie
Jestem tu nowa, ale też mam ten sam dylemat. Aktualnie jestem na Administracji, na II roku. Już 1,5 roku za mną, ale czuję, że te studia to nie to, męczę się na nich, w ogóle nie rozumiem o co tam chodzi, a mimo tego wykuwam te prawa na blachę zbierając 5, tak jak Wy męczę się z kodeksami. Jednym słowem mam ich dość. Skąd się wzięłam na Administracji? A stąd, że się nie dostałam na Stomatologię. Miałam pójść na łatwe studia i sobie nie marnując roku poprawić maturę i iść na Stomatologię, niestety nie wyszło. Chcę iść na Stomatologię, nie chcę zostać na Administracji. Czuję się kiepska i słaba ze wszystkiego, znajomi mi mówią, że nie dam rady się dostać. Natomiast ja chcę się bardzo dobrze przygotować do matury, poprawić ją i się dostać na wymarzoną Stomatologię, nie wiem czemu tyle zwlekałam, czemu tak wyszło. Chyba poprostu zwątpiłam w siebie Postanowiłam, że pójdę na korki z chemii i od czwartku zaczynam pierwsze zajęcia Do tego sama będę się uczyła biologii. Chcę też od września zacząć szkołę policealną o kierunku Asystentka Stomatologiczna. Chciałabym, aby to była taka namiastka przyszłego kierunku motywująca mnie do nauki, a poza tym obawiam się, że jak zrobię sobie rok wolnego to albo się rozleniwię, albo pójdę do pracy i znów matury nie poprawię. Co o tym myślicie? Była już któraś w takiej sytuacji?
Pozdrawiam!
Został Ci tylko rok do licencjata. Dokończyłabym studia.

U mnie właśnie decydującą kwestią był czas. Praktycznie zostały mi 3 lata (bo liczę każdą sesję a do zimowej już nie podeszłam). Było to dla mnie o wiele za dużo. Gdybym była przed letnią sesją i zostałby mi tylko rok, to bym się przemęczyła.

A potem? Nie robic uzupełniających z administracji tylko walczyc o stomatologię. Nie uda się? To studia już masz. Uda się, to masz dwa kierunki.
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 09:34   #70
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Ja jestem na 2 roku i również czuję, że moje studia to nie to. W liceum wyglądało to wszystko zupełnie inaczej. I tu trudno powiedzieć, czy to wina przedmiotu, wykładowców, którzy niesamowicie nudno to prowadzą czy moja bo nie mam chęci do nauki...
Myslę, że wszystkiego po trochu. Jednak nie chcę już zmarnować półtora roku i postanowiłam, że przynajmniej postaram się dokonczyć 3 lata a na magisterkę można iść na inne studia, lub wtedy zacząć robic od 1 roku inny kierunek.
Jak jeste sjuz na 3 roku postaraj się dokonczyc studia, a pozniej zacznij nowe, nie marnuj juz tych umęczonych 2,5 lat jak dokonczysz przynajmniej będziesz miała papier, ze dokonczyłas ten kierunek.
Zresztą nie wiesz jak jest na innych kierunkach... studia to ogolnie nie to samo co liceum, na innych również może być nudno i nieciekawie.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 11:46   #71
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 33 558
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez whitechocolateraspberry Pokaż wiadomość
Jak jeste sjuz na 3 roku postaraj się dokonczyc studia, a pozniej zacznij nowe, nie marnuj juz tych umęczonych 2,5 lat jak dokonczysz przynajmniej będziesz miała papier, ze dokonczyłas ten kierunek.
Zresztą nie wiesz jak jest na innych kierunkach... studia to ogolnie nie to samo co liceum, na innych również może być nudno i nieciekawie.
Prawo jest piecioletnie. Dziewczyna musialaby sie meczyc jeszcze 1,5 roku, co jest bezsensem.
4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 11:49   #72
whitechocolateraspberry
Zadomowienie
 
Avatar whitechocolateraspberry
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 966
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Rzeczywiście, zapomniałam, że na niektórych kierunkach nie ma podziału na licencjat i magisterke.
W takim razie, jeśli się męczysz to zrezygnuj... chociaż szkoda, że na 2 roku tego nie zrobiłaś, jak już wiedziałaś, że to nie to.
__________________
Truth has no path. Truth is living, and therefore, changing. It has no resting place, no form, no organized institution, no philosophy.
whitechocolateraspberry jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 11:57   #73
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Andziu, ja mam wrażenie, że przez cały ten wątek próbujesz przekonać samą siebie, że ewentualna decyzja o rozpoczęciu nowego kierunku i porzuceniu prawa, jest słuszna.

wiesz, znam osoby starsze od Ciebie, które rzucały studia nawet na 4. roku i strasznie je podziwiam. Podziwiam ludzi, którzy potrafią słuchać siebie i podążać za, mówiąc patetycznie, głosem swojego serca. :P

młoda jesteś, całe życie przed Tobą. Żałowanie "straconych lat" nie ma sensu, bo tylko blokuje. Głowa do góry, pierś do przodu i dąż do tego, żeby robić w przyszłości to, co lubisz! Piszesz jakbyś naprawdę miałam 10 lat więcej...

"stracone lata" były po to, żebyś teraz mogła podjąć tę słuszną decyzję o zmianie kierunku. Więc straconymi wcale nie były! Nie rozpamiętuj, naprawdę, nie dołuj się.

powodzenia i odwagi.

a beznadziejna i mało zdolna nie jesteś na pewno, osobiście bardzo Cię szanuję i lubię czytać Twoje inteligentne, rozsądne wypowiedzi. Teraz pomyśl o sobie i zamiast żałować przeszłości, patrz w przyszłość.
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 12:07   #74
andzia1989r
Zakorzenienie
 
Avatar andzia1989r
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 308
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez iza_wiosenna Pokaż wiadomość
Andziu, ja mam wrażenie, że przez cały ten wątek próbujesz przekonać samą siebie, że ewentualna decyzja o rozpoczęciu nowego kierunku i porzuceniu prawa, jest słuszna.
Podjęłam tą decyzję 2,5 miesiąca temu i nie żałuję. Prawdę mówiąc odżyłam. Znalazłam pracę, złapałam oddech. Chodzę też do psychologa. Jest lepiej niż było, on sam stwierdził, że studia powodowały w dużej mierze u mnie stany depresyjne. Chodzę do niego dalej, chcę sobie poradzic z wszystkimi problemami. W chwili obecnej zastanawiam się nad kierunkiem w którym mam iśc. Ale mam to wewnętrzne uczucie, że zrobiłam dobrze.



Cytat:
a beznadziejna i mało zdolna nie jesteś na pewno, osobiście bardzo Cię szanuję i lubię czytać Twoje inteligentne, rozsądne wypowiedzi. Teraz pomyśl o sobie i zamiast żałować przeszłości, patrz w przyszłość.
Dziękuję bardzo
__________________
Wiek: 23 lata
Wzrost: 165 cm
Waga:
Było: 83 kg
Jest: 75,5 kg
Będzie: 58 kg
andzia1989r jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 12:14   #75
iza_wiosenna
Zakorzenienie
 
Avatar iza_wiosenna
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 11 917
GG do iza_wiosenna
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Podjęłam tą decyzję 2,5 miesiąca temu i nie żałuję. Prawdę mówiąc odżyłam. Znalazłam pracę, złapałam oddech. Chodzę też do psychologa. Jest lepiej niż było, on sam stwierdził, że studia powodowały w dużej mierze u mnie stany depresyjne. Chodzę do niego dalej, chcę sobie poradzic z wszystkimi problemami. W chwili obecnej zastanawiam się nad kierunkiem w którym mam iśc. Ale mam to wewnętrzne uczucie, że zrobiłam dobrze.
to najważniejsze!
super.
dążenie jednostki do szczęścia, zawsze budzi we mnie pozytywne uczucia i jakoś tak...rozczula.

btw. ja jestem na pierwszym roku (rocznik '90, czyli powinnam być na drugim ;>)...nastawiałam się na to, że będę jedną ze starszych osób, a tymczasem, przeważa u nas rocznik 88, 87...większość wcale nie studiuje dwóch kierunków, po prostu trochę pobłądziła, pomyliła się, uznała, że poprzednie studia to nie to. Tak że wiesz, żadne stracone lata!
__________________
uśmiech pięknie zagrany.



sometimes i feel like screaming
iza_wiosenna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2011-03-20, 12:21   #76
lasubmersion
Rozeznanie
 
Avatar lasubmersion
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 859
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

A dlaczego by nie zacząć nowych studiów?

Co mama/dziadek/siostra powie?
Bo przecież każdy w społeczeństwie musi zajmować określone miejsce.Każdy ma do wypełnienia rolę do której od małego przygotowuje Cię rodzina.
Przecież najważniejsze jest to, aby nie daj boże NIE WYJŚĆ poza ramy ustalonego porządku społecznego.

Kiedy mnie dawane złote rady na temat rzucenia moich studiów to najpierw chowałam się w sobie, a potem mówiłam:
ale czy ty byś za mnie zdał egzaminy?
ale czy ty byś za mnie prace pisał?
a może ty byś za mnie skończył te studia, a później z boku bił z przekąsem brawa dla kolejnej bezrobotnej(bo przecież ukończenie kierunku, który cie nie interesuje bardzo często wiąże się z tym, że nie chcesz później pracować w zawodzie i na rynku pracy funkcjonujesz jako absolwenta lo).

Warto zdobyć się na odwagę i sięgnąć po to,co uważasz za nalepsze.
lasubmersion jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 15:15   #77
Gajuta
Raczkowanie
 
Avatar Gajuta
 
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 134
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez andzia1989r Pokaż wiadomość
Został Ci tylko rok do licencjata. Dokończyłabym studia.

U mnie właśnie decydującą kwestią był czas. Praktycznie zostały mi 3 lata (bo liczę każdą sesję a do zimowej już nie podeszłam). Było to dla mnie o wiele za dużo. Gdybym była przed letnią sesją i zostałby mi tylko rok, to bym się przemęczyła.

A potem? Nie robic uzupełniających z administracji tylko walczyc o stomatologię. Nie uda się? To studia już masz. Uda się, to masz dwa kierunki.
Dzięki za radę andzia1989r Jednak już zadecydowałam, że jak mam mieć jakiś papierek to wolę mieć technika jako Asystentka Stomatologiczna. Nie będę się kolejnego roku męczyć na Administracji :P Myślę, że to dobry krok. Po roku mam do wyboru albo się męczyć na studiach, aby mieć licencjat albo iść do rocznej szkoły policealnej i po roku mieć tytuł technika w czymś co mnie bardziej interesuje Dodam, że mam na roku beznadziejne osoby, totalny wyścig szczurów, nikt z nikim się nie dzieli notatkami, do tego na poczcie roku takie obelgi ludzie na siebie ślą, że to jest coś strasznego. A pomyśleć, że niby dorośli ludzie. Odkąd przyszłam na studia to miałam dość ludzi. Studia mi się w miarę podobały. Mogły być, ale teraz jednak stwierdzam, że mnie bardzo, ale to bardzo ciągnie na stomatologię Myślę, że ta szkoła policealna będzie fajnym wstępem, będę miała praktyki Będzie fajnie i będę się uczyła w końcu tego co lubię

Co do psychologa to z chęcią też bym się wybrała, ale nie wiem czy jest w moim mieście specjalista przyjmujący na NFZ. Niestety na prywatnego nie mam pieniędzy, rodzice nie pracują. Ja od 3 lat praktycznie się sama utrzymuję. andzia1989r chodzisz do psychologa na NFZ czy prywatnie? Co robicie na zajęciach? Jak nie chcesz pisać na forum to napisz na priv. Bardzo jestem ciekawa jak wyglądają takie zajęcia
Pozdrawiam i trzymam za Ciebie kciuki!
Gajuta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-03-20, 21:01   #78
Fatina
Raczkowanie
 
Avatar Fatina
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: far far away
Wiadomości: 197
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Bardzo dobrze cię rozumiem autorko! Ja też studiowałam prawo na jednej z prestiżowych uczelni..1 rok pełna nadziei przebrnełam potem na 2 juz miałam mniej entuzjazmu..i z każdym kolejnym miesiącem moja niechęc do prawa pogłębiała się..na 3 tez leczyłam się z depresji, nie wiem jak to się działo im bardziej się starałam,uczyłam tym gorzej mi szło. skończyłam 3 rok (chyba nawet nie zdałam 2 egzaminów) i powiedziałam dość! wziełam dziekankę i obecnie studiuję zagranicą arabistykę. Jestem szczęśliwa bo to była najlepsza decyzja w moim zyciu!! nigdy tego nie żałowałam..

Ewentualnie autorko możesz spróbować przenieść się na administrację,jest łatwiej niż na prawie..pozaliczasz różnice programowe (których nie będzie dużo) i obronisz licencjat,zawsze masz już coś. Ja chciałam na początku tak zrobić..ale koniec końców odważyłam się i wyjechałam.
Fatina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 17:17   #79
Kromstwo
Raczkowanie
 
Avatar Kromstwo
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 135
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Hej,

jakiś czas temu pisałam na tym forum, z czym powinnam połączyć mój kierunek, polonistykę, aby radzić sobie lepiej na rynku pracy. Dziś już wiem, że to nie jest kierunek dla mnie, ale zacznijmy od początku... (nie, nie martwcie się, to nie będzie długa historia )
Jakoś w styczniu doszłam do wniosku, że chce rzucić polonistykę. Mieszkam z rodzicami, postanowiłam z nimi o tym porozmawiać, w końcu mnie utrzymują, więc coś do powiedzenia mają. Krótko mówiąc nakrzyczeli na mnie... Że co ja sobie myślę, że dostałam się od razu na dzienne, więc nie powinnam tego marnować, że muszę mieć papierek, że mnie nigdzie nie zatrudnią, że nie mam żadnych zainteresowań (!!!), więc powinnam zostać na polonistyce. Moja siostra gdy o tym usłyszała popłakała się i zaczęła zawodzić, że ja żadnych studiów nie skończę, że ona to WIE... Żałosna, zbiorowa histeria. Ugięłam się, zostałam... Teraz mamy kwiecień a ja doszłam do wniosku, że wcale zdania nie zmieniłam, chcę studiować coś innego, mam już nawet wybrane kierunki, na które będę zdawać w czerwcu. Matura poszła mi nawet nieźle, więc jakieś szanse mam. Rozmawiałam z moją mamą, powiedziałam szczerze w czym rzecz i zgodziła się ze mną, że te studia nie mają sensu. Tylko boję się. Tak, boję. Nie wiem czy powinnam siedzieć na polonie, mimo, że nie lubię, bo to da mi szansę na zatrudnienie... Nie wiem co robić. Pomóżcie...
Kromstwo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-04-01, 17:30   #80
anasstazja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Tez zrezygnowalam ze studiow w tym roku. Zastanawiam sie nad nowym kierunkiem od pazdziernika. Rzucilam kosmetologie i mysle czy zaczac cos nowego juz w tym roku, czy jeszcze sie wstrzymac. Poza tym, nie chcialabym znow zle trafic i stracic czas i pieniadze:/
anasstazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-01, 22:34   #81
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez anasstazja Pokaż wiadomość
Tez zrezygnowalam ze studiow w tym roku. Zastanawiam sie nad nowym kierunkiem od pazdziernika. Rzucilam kosmetologie i mysle czy zaczac cos nowego juz w tym roku, czy jeszcze sie wstrzymac. Poza tym, nie chcialabym znow zle trafic i stracic czas i pieniadze:/
Mam to samo. Rzuciłam studia i nie chcę znów podjąć błędnej decyzji. Teraz już wiem, na jaki kierunek pójdę i zrobię to nie patrząc na nikogo - dziennie(jeśli będę miała taką możliwość) albo zaocznie. Żałuję, ze nie zrobiłam tak od razu po maturze, choć chciałam, ale się obawiałam..


Anasstazja, nad jakim kierunkiem się zastanawiasz? Proponuję zacząć od października, bo potem może być cieżko z motywacją..
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie

Edytowane przez doriiska
Czas edycji: 2011-04-01 o 22:35
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 08:00   #82
anasstazja
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość

Anasstazja, nad jakim kierunkiem się zastanawiasz? Proponuję zacząć od października, bo potem może być cieżko z motywacją..

Mysle nad 'international tourism' w calosci po wykladane po angielsku. Zaocznie oczywiscie, co by z praca to pogodzic
anasstazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 09:44   #83
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez anasstazja Pokaż wiadomość
Mysle nad 'international tourism' w calosci po wykladane po angielsku. Zaocznie oczywiscie, co by z praca to pogodzic
Hmm.. Ambitnie
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 10:18   #84
Juliette88
Zadomowienie
 
Avatar Juliette88
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 1 672
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez Kromstwo Pokaż wiadomość
Nie wiem czy powinnam siedzieć na polonie, mimo, że nie lubię, bo to da mi szansę na zatrudnienie... Nie wiem co robić. Pomóżcie...
Polonistyka nie daje właściwie większych szans na zatrudnienie, niż większość kierunków studiów. Więc siedzieć na studiach, których nie lubisz, a które wcale nie są przyszłościowy i nie dają dużych szans na pracę w zawodzie, to trochę bez sensu.
Ale dużo zależy od tego o jakich kierunkach myślisz.
__________________
The lullabies from the machines.


Kwiatuszek
Juliette88 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 11:13   #85
Kromstwo
Raczkowanie
 
Avatar Kromstwo
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 135
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez Juliette88 Pokaż wiadomość
Ale dużo zależy od tego o jakich kierunkach myślisz.
Rozważam slawistykę i filologie nowogrecką, czyli też "bezprzyszłościowe" kierunki Jednak jeśli mam się męczyć to to trochę bez sensu... A nawet bardzo bez sensu. Boje się reakcji mojego ojca - jest cholerykiem i nie wiem jak delikatnie o tej zmianie mu powiedzieć...
Kromstwo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 12:07   #86
maudy
Wtajemniczenie
 
Avatar maudy
 
Zarejestrowany: 2007-09
Wiadomości: 2 139
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Pozwolcie ze tez sie wypowiem na ten temat. Bylam studentka Turystyki i Rekreacji na 2 roku. Jednak nie zalicyzlam przedmiotu powtarzanego z 1 roku . Profesor mi i kilku moim znajomym powiedzial ze mamy sie pozegnac z uczelnia , bo on nam ostatecznej szansy nie da . Pytania byly te same , pisalam krotkie odpowiedzi ale tresciwe. Poprawki nie zaliczylam . Drugi przedmiot ktory pisalismy z tym profesorem zaliczony pozytywnie, mimo ze tylko raz przeczytalam notatki i napisalam tylko polowe. Moze to mnie najbardzij boli . ODrazu po maturze poszlam na studia informatyczne jednak po 2 miesiacach zrezygnowalam bo poprostu wiedzialam ze to nei jest to. Potem w pazdzierniku padlo na turystuke. Na pierwszym roku owszem studia mi sie podobaly ale jeszcze ich nie czulam . Poznalam super ludzi jednak przez wlasna glupote zaniedbalam nauke. Na drugim roku Moge powiedziec ze po raz pierwszy w zyciu bylam z niego zadowolona. Mialam dobrych przyjaciol, bylam czlonkiem Samorzadu Studenckiego, organizowalam zbiorki krwi na uczelni . Przedmioty praktycznie w semestrze wszystkie zaliczone , polegalm tylko na socjologi ale to ciezszy przedmiot dla studentow i duzo osob tam polega. Wydaje mi sie ze dobrze godzilam prace ze studiami, pomagalam znajomym w pisaniu roznych prac . Potem przyszedl dzien odebrania wynikow z tego przediotu powtarzanego , to byly walentynki zreszta 2 dni po moich urodzinach. Moge powiedziec ze wszystko mi sie zawalilo . Wiem ludzie sa w gorszej sytacji i sie nie zalamuja . Ale do tej pory mam takie myslenie ze poprostu nie mam na nic ochoty. Najchetniej caly dzien bym spedzila na nic nierobieniu przed komputerem albo na spaniu. Jak pojde do pracy czy ze znajomymi to owszem jest sympatycznie , ale potem jak jestem sama to wszystko znowu wraca. Dlatego musze wrocic na studia od pazdziernika, poprostu wiem ze ich potrzebuje. Wtedy znowu zaczne zyc pelnia zycia i czerpac z niego garsciami. Byc moze znowu na drugim roku bede miala szanse pisac taki temat pracy licenciackiej jaki bym chciala .
Nie zalowalam ani chwili tego ze zucialm informatyke i poszlam na turystyke . Studia owszem powinny dac nam wyksztalcenie wyzsze ale tak jak mi to kiedys znajomy nauczyciel powiedzial " studia powinny byc tez najlepszym okresem w twoim zyciu" Przez te ostatnie poltora roku, zwlaszcza pol mial racje, byl to najlepszy orkes w moim zyciu.
maudy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 20:31   #87
CzerwonaKokarda
Zakorzenienie
 
Avatar CzerwonaKokarda
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 10 117
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

łe, kochana, czym tu się przejmować.


Ja rzuciłam polonistykę po dwóch latach. Znieść jej nie mogłam nie dlatego, że mnie nie interesowała tylko zabijała we mnie pasję, energię. Stwierdziłam, że kochać książki mogę, zrobić coś w kierunku dziennikarstwa też, ale bez tego g*wna.

Zaczęłam pedagogikę w tym roku, ze specj. animacja. Duzo ciekawsze, energiczne, to jest po prostu to. Mam już wiele planów związanych z połączeniem tego z moją pasją.

Naprawę nie warto się męczyć. Znajdź coś, co cię wciągnie. moi rodzice tez psioczyli pod nosami, ale to nie oni będą za mnie żyć.

Jeśli się męczysz to zmieniaj.

Edytowane przez CzerwonaKokarda
Czas edycji: 2011-04-02 o 20:33
CzerwonaKokarda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-02, 23:33   #88
Literka M
Raczkowanie
 
Avatar Literka M
 
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 90
GG do Literka M
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Hej wszystkim Wizażankom
Ja również jestem obecnie na drugim kierunku studiów dziennych (pierwszy rok). W zasadzie to od matury byłam rozbita między informatyką i polonistyką... dziwne zainteresowania, aczkolwiek informatyka była zawsze moją pasją, ale oceny z matematyki pozostawiały wiele do życzenia. Obecnie pokutuje fajny mit (zwłaszcza w klasach humanistycznych), że matematyka jest trudna, nie do ogarnięcia no i generalnie większość ludzi to debile, które nie są w stanie wpisać się w pewne schematy myślenia. No i uwierzyłam w ten przekazywany mi chyba już od podstawówki stereotyp: nie nadaję się, nie ryzykuję, nie będę próbowała, bo zdolniejsi ode mnie na tym polegli. Pójdę na polonistykę - z polskiego zawsze byłam dobra (w liceum najlepsza w klasie, wygrywane konkursy, świetnie zdana matura i inne historie tego typu...a matma poszła w zapomnienie - najlepiej zdać, żeby wstydu nie było i pożegnać niechlubną część mojej historii ). Dowiedziałam się wszystkiego o programie nauczania, na początku studiów byłam specem od tego i, mimo że dostałam się na wszystkie kierunki, na jakie składałam papiery, poszłam na tę nieszczęsną polonistykę. I miesiąc po miesiącu złudzenia zaczynały wyparowywać po pół roku miałam serdecznie dosyć, chciałam uciec na Politechnikę na byle co, by nie musieć już wkuwać bez sensu głupot, z których nie będę miała żadnego pożytku. Rodzice: poczekaj do końca roku, jeśli chcesz rezygnować to będzie lepszy moment (jak się później okazało, chcieli żebym to odkładała z semestru na semestr i studiowała w końcu pełne 5 lat). I zdałam sesję, zostałam. Niestety w drugiej już mi nie poszło tak gładko egzamin ze staropolskiej, poprawka, komis. Po zawalonej poprawce już wiedziałam, że będę chciała odejść - w zasadzie, wiedziałam to wcześniej, ale wtedy byłam zdeterminowana i pewna, że chcę to zrobić. Rodzice - po błaganiach, płaczach i naciskach ze strony reszty rodziny ('każdy zasługuje na drugą szansę') postawili ultimatum; idę na komis - niezależnie od wyników mogę wrócić na studia. Komis mogłam zdać - oceny były super, komisja poszła mi na rękę. Ale...zaparłam się i nic im nie powiedziałam wyjście było średnie, ale wpis o komisie był? Był. Mogłam zacząć drugi kierunek? Mogłam. Traf chciał, że wcześniej składałam papiery o pisanie fizyki r na maturze (jak widać stereotyp ciągle mi siedział w głowie), ale nie musiałam do niej nawet podchodzić; miałam o tyle szczęścia, że otworzono mi wolną rekrutację na upragnioną informatykę I - postawiłam wszystko na jedną kartę. Matematykę na I semestrze zdałam w zerówce na 4, z czego byłam bardzo dumna nauki pamięciowej nie mam prawie wcale (nigdy jej nie lubiłam - nie męczę się), mam motywację w postaci perspektyw i kariery po studiach, a od nowego roku zaczynam jeszcze 3 lata z ekonomii
Podsumowując: szczęśliwe zakończenia po rezygnacji z nietrafionych studiów nie są tak rzadkie
A rodzice czasem w złości mi wypomną tę polonistykę, ale wiedzą, że decyzja była słuszna i czasem, gdy wspominam i żałuję, mówią 'będziesz miała satysfakcję i skończysz kierunek, który chciałaś' i mają 100% racji



Cytat:
Napisane przez Kromstwo Pokaż wiadomość
Jakoś w styczniu doszłam do wniosku, że chce rzucić polonistykę. Mieszkam z rodzicami, postanowiłam z nimi o tym porozmawiać, w końcu mnie utrzymują, więc coś do powiedzenia mają. Krótko mówiąc nakrzyczeli na mnie... Że co ja sobie myślę, że dostałam się od razu na dzienne, więc nie powinnam tego marnować, że muszę mieć papierek, że mnie nigdzie nie zatrudnią, że nie mam żadnych zainteresowań (!!!), więc powinnam zostać na polonistyce. Moja siostra gdy o tym usłyszała popłakała się i zaczęła zawodzić, że ja żadnych studiów nie skończę, że ona to WIE... Żałosna, zbiorowa histeria. Ugięłam się, zostałam... Teraz mamy kwiecień a ja doszłam do wniosku, że wcale zdania nie zmieniłam, chcę studiować coś innego, mam już nawet wybrane kierunki, na które będę zdawać w czerwcu. Matura poszła mi nawet nieźle, więc jakieś szanse mam. Rozmawiałam z moją mamą, powiedziałam szczerze w czym rzecz i zgodziła się ze mną, że te studia nie mają sensu. Tylko boję się. Tak, boję. Nie wiem czy powinnam siedzieć na polonie, mimo, że nie lubię, bo to da mi szansę na zatrudnienie... Nie wiem co robić. Pomóżcie...
Polonistyka raczej nie daje realnych szans na zatrudnienie, obecnie jedyną szansą dla humanistów jest... komputer i przynajmniej podstawowe umiejętności z tego zakresu, wtedy można to połączyć i liczyć na dosyć satysfakcjonującą pracę Także: nie ma sensu lecieć w coś bez przyszłości, w dodatku do czego nie czuje się żadnego pociągu... rozumiem ludzi, np. socjologów czy politologów - z pasją, tacy zawsze znajdą pracę niezależnie od preferencji na rynku pracy Ale gdy i tej pasji brak, wtedy sytuacja robi się ciężka...

Cytat:
Napisane przez Kromstwo Pokaż wiadomość
Rozważam slawistykę i filologie nowogrecką, czyli też "bezprzyszłościowe" kierunki Jednak jeśli mam się męczyć to to trochę bez sensu... A nawet bardzo bez sensu. Boje się reakcji mojego ojca - jest cholerykiem i nie wiem jak delikatnie o tej zmianie mu powiedzieć...
Mniej oblegane i mniej 'znane' filologie nie są kierunkami bez przyszłości nie będziesz miała aż takiej konkurencji jak po germanistyce czy anglistyce, co za tym idzie, powiedzmy w pracy jako tłumacz, Twoje tłumaczenia będą o wiele lepiej opłacane

Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za mój przydługi wywód
__________________

Without music, life would be a mistake.
LAST.FM - Middledream



keep calm and respawn

Literka M jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-03, 07:22   #89
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Cytat:
Napisane przez Literka M Pokaż wiadomość
Hej wszystkim Wizażankom
Ja również jestem obecnie na drugim kierunku studiów dziennych (pierwszy rok). W zasadzie to od matury byłam rozbita między informatyką i polonistyką... dziwne zainteresowania, aczkolwiek informatyka była zawsze moją pasją, ale oceny z matematyki pozostawiały wiele do życzenia. Obecnie pokutuje fajny mit (zwłaszcza w klasach humanistycznych), że matematyka jest trudna, nie do ogarnięcia no i generalnie większość ludzi to debile, które nie są w stanie wpisać się w pewne schematy myślenia. No i uwierzyłam w ten przekazywany mi chyba już od podstawówki stereotyp: nie nadaję się, nie ryzykuję, nie będę próbowała, bo zdolniejsi ode mnie na tym polegli. Pójdę na polonistykę - z polskiego zawsze byłam dobra (w liceum najlepsza w klasie, wygrywane konkursy, świetnie zdana matura i inne historie tego typu...a matma poszła w zapomnienie - najlepiej zdać, żeby wstydu nie było i pożegnać niechlubną część mojej historii ). Dowiedziałam się wszystkiego o programie nauczania, na początku studiów byłam specem od tego i, mimo że dostałam się na wszystkie kierunki, na jakie składałam papiery, poszłam na tę nieszczęsną polonistykę. I miesiąc po miesiącu złudzenia zaczynały wyparowywać po pół roku miałam serdecznie dosyć, chciałam uciec na Politechnikę na byle co, by nie musieć już wkuwać bez sensu głupot, z których nie będę miała żadnego pożytku. Rodzice: poczekaj do końca roku, jeśli chcesz rezygnować to będzie lepszy moment (jak się później okazało, chcieli żebym to odkładała z semestru na semestr i studiowała w końcu pełne 5 lat). I zdałam sesję, zostałam. Niestety w drugiej już mi nie poszło tak gładko egzamin ze staropolskiej, poprawka, komis. Po zawalonej poprawce już wiedziałam, że będę chciała odejść - w zasadzie, wiedziałam to wcześniej, ale wtedy byłam zdeterminowana i pewna, że chcę to zrobić. Rodzice - po błaganiach, płaczach i naciskach ze strony reszty rodziny ('każdy zasługuje na drugą szansę') postawili ultimatum; idę na komis - niezależnie od wyników mogę wrócić na studia. Komis mogłam zdać - oceny były super, komisja poszła mi na rękę. Ale...zaparłam się i nic im nie powiedziałam wyjście było średnie, ale wpis o komisie był? Był. Mogłam zacząć drugi kierunek? Mogłam. Traf chciał, że wcześniej składałam papiery o pisanie fizyki r na maturze (jak widać stereotyp ciągle mi siedział w głowie), ale nie musiałam do niej nawet podchodzić; miałam o tyle szczęścia, że otworzono mi wolną rekrutację na upragnioną informatykę I - postawiłam wszystko na jedną kartę. Matematykę na I semestrze zdałam w zerówce na 4, z czego byłam bardzo dumna nauki pamięciowej nie mam prawie wcale (nigdy jej nie lubiłam - nie męczę się), mam motywację w postaci perspektyw i kariery po studiach, a od nowego roku zaczynam jeszcze 3 lata z ekonomii
Podsumowując: szczęśliwe zakończenia po rezygnacji z nietrafionych studiów nie są tak rzadkie
A rodzice czasem w złości mi wypomną tę polonistykę, ale wiedzą, że decyzja była słuszna i czasem, gdy wspominam i żałuję, mówią 'będziesz miała satysfakcję i skończysz kierunek, który chciałaś' i mają 100% racji





Polonistyka raczej nie daje realnych szans na zatrudnienie, obecnie jedyną szansą dla humanistów jest... komputer i przynajmniej podstawowe umiejętności z tego zakresu, wtedy można to połączyć i liczyć na dosyć satysfakcjonującą pracę Także: nie ma sensu lecieć w coś bez przyszłości, w dodatku do czego nie czuje się żadnego pociągu... rozumiem ludzi, np. socjologów czy politologów - z pasją, tacy zawsze znajdą pracę niezależnie od preferencji na rynku pracy Ale gdy i tej pasji brak, wtedy sytuacja robi się ciężka...



Mniej oblegane i mniej 'znane' filologie nie są kierunkami bez przyszłości nie będziesz miała aż takiej konkurencji jak po germanistyce czy anglistyce, co za tym idzie, powiedzmy w pracy jako tłumacz, Twoje tłumaczenia będą o wiele lepiej opłacane

Pozdrawiam wszystkich i przepraszam za mój przydługi wywód
Bardzo ciekawy wywód. ))
Mi tak wmówiono w liceum, że nie nauczę się matematyki, chociaż w podstawówce nie miałam żadnych problemów. Szkoda.
Fajna historia z tym komisem, podziwiam za odwagę cywilną, aby milczeć jak grób. )
Ja z kolei jestem przykładem skończenia nielubianych studiów (na zasadzie, żeby dano mi spokój) i w sumie.. wszystko jak na razie dobrze się toczy, będę pracować w zawodzie.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-04-03, 12:19   #90
Kromstwo
Raczkowanie
 
Avatar Kromstwo
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 135
Dot.: Zacząc studia... po raz drugi

Dziękuję wam wszystkim! Wasze posty (również z poprzednich stron) dodały mi odwagi. Nie będę siedzieć na kierunku, który mnie zawiódł. Kocham literaturę i, mimo stosunku wykładowców do niej, nadal będę ją kochać. W końcu żyje się tylko raz, nie można się unieszczęśliwiać!
Kromstwo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-11-03 23:24:08


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.