Czas opuścić ciepłe brzuszki, na swiecie pojawiły się już pierwsze Maluszki-I/II 2011

[ligotka]

Witamy sie i my Mala spioszek jeszcze podsypia i dobrze mialam czas sie umyc i zjesc sniadanie, ale pewnie nie da mi duzo czasu na podczytanie wszystkiego!
Wczoraj nie chciala znow zasnac i padla dopiero z nami w lozku po 23 ale dzieki temu byla jedna pobudka w nocy
Oczywiscie obowiazkowo dzis zaliczamy spacerek, a od jutra tata ma urlop i mamy duzo spraw do zalatwienia co mnie cieszy bo wyrwe sie z domku!!!
Wiecie co ciagle myslalam ze baby blues mnie ominal, ale teraz widze ze zrobilam sie strasznie jedzowata. Jak nie mam sily juz do malej - bo placze bez powodu to chce mi sie klac, pod reka jest maz wiec na nim sie wyzywam. Poza tym ciagle mam do niego pretensje, ze nie ma go w domu - bo pracuje, ze jak wraca to mogl by sie wiecej zajac. Ze moze sobie wypic i jesc co chce, a ja karmie. Ogolnie za wszystko! Wiedzma ze mnie i tyle... Juz licze od 100 w dol zeby nie klnac.. bo klne jak szewc. Musze jak najszybciej na ten basen wybyc bo oszaleje!
Buziaki milego dnia!

[LadySith]

gabishing - a jest tam opisane co oznaczają te 3 stopnie na pokrętle? [czy one grzeja do jakiejś konkretnej temperatury]

co do kombinezonów to mały ma całą półkę - mieliśmy dwa, a tesciowa kupiła jeszcze trzy w dodatku rozmiary takie z du..py trochę wzięte bo tak 68-74. przecie teraz to za wieelkie, a na next zima bedą raczej ciasne jak mały bedzie w takim tempie rósł

a jeszcze co do szatki, to u nas ksiądz sam podchodził po kolei do rodzin i kładł szatkę na dziecku

saj - bukiecik fajny, choc ja akurat od przychodzących nie chciałam ciuszków (jeśli oczywiście pytali co mają kupić); taki bukiecik fajny, albo np autko czy rowerek zrobiony z pampersów....
ciekawy może być albo album albo zestaw do robienia odcisków

[s_a_j]

ejj pampki huggiesy są straszne, sztywne i niefajne :/ myślałam, że to tylko te z bawełną takie do dupy, jednak te zwykły huggies też są do bani; jednak pampersy to pampersy, żadne inne nie są takie mięciuśkie, od tej pory nie dam się namówić na żadne inne

[magda-lenka*]

Witam wszystkie dziewczyny Czy mogę do Was dołączyć? Moja córeczka urodziła się 02.01.2011 i ważyła 3820 (56 cm), teraz ma już 6 kg, więc spora babeczka, hehe

[muron]

eeeeeee tu też gadamy.... nie było mnie od środy. Nie umiem w Klubie zdjęć wklejać. Widzę, że chyba Was nie nadrobię...

---------- Dopisano o 09:29 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

ja już nie używam chyba, że b zimno. Kurtkę wolę

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:29 ----------

Napisane przez cytrynka3002

Dajesz Małej Dagomed Magnesium 35? Ja robiłam to w ten sposób, że rozpuszczałam w wodzie i sama piłam przed karmieniem.

mam sposób na przespaną noc. Młoda zasypia po kąpaniu ok 19 śpi do północy, na normalnej "dawce" , jak się obudzi dostaje ok 35-40 więcej i śpi do 5-6 rano

---------- Dopisano o 09:32 ---------- Poprzedni post napisano o 09:30 ----------

Napisane przez lilijka3

to ja mam do Ciebie prośbę, czy możesz mi napisać dokładnie co potrzebne jest do chrztu związane z kościołem??

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:55 ----------

witam się niedzielnie
mała odsypiała wczorajszą kolkę......... po kubusiu o dziwo

dzisiaj dzień minął przyjemnie, bo byłyśmy w rozjazdach....... Natalka wymęczona smacznie sobie śpi, a jej karuzela została poskładana i jutro zamontuję ją nad łóżeczkiem

Skrót z piątkowej wizyty u pediatry:
Pani doktor bardzo się zdziwiła widząc te wyniki i kazała to powtórzyć, bo są dość sprzeczne. Tak więc w przyszły poniedziałek musimy zrobić badania: morfologia, mocz (módlcie się za pobranie......) oraz kał na krew utajoną. No i ja muszę zrobić w kierunku anemii morfologię (sierotka ze mnie, wcześniej o tym nie pomyślałam)
No i jak dalej pójdzie ta anemia, to szczepienie będzie odroczone.

I teraz moje pytanie do dziewczyn ze śląska. Chodzi o te karty CHIPOWE do lekarza. czy któraś to już wyrabiała swojemu dziecku?? Co jest potrzebne?? Jak to wygląda z punktu dokumentacji?? Bo ja muszę to wyrobić. wiem, że muszę iść po wniosek do NFZ, akt urodzenia...........

---------- Dopisano o 21:06 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------


specjalnie dla Ciebie:
źródło: KATOLIK.pl
"4. Do Chrztu Świętego przynosi się świecę (którą powinno się starannie przechowywać, gdyż ma ona towarzyszyć całemu dalszemu życiu dziecka) oraz białą szatę (można ją samemu uszyć lub kupić gotową w sklepach z dewocjonaliami)."

ja mam dokumenty: ZUS ZZNA, ZUS ZUA i ksero aktu urodzenia

---------- Dopisano o 09:41 ---------- Poprzedni post napisano o 09:32 ----------

Lilijko przeczytałam o Twoim mężu. Powiem jedno. Gdybym była Waszą sąsiadką i słyszała jego wyzwiska wystukałabym nr policji, albo i TPD. Ty jako matka nie możesz narażać swojego dziecka. Wierz mi dziecko koduje to w podświadomości. Nawet jeśli mama jest ok, jest pod wpoływem ojca, to w dziecka psychice to zostaje. Nie muszę niestety daleko szukać. 3 lata z takim ojcem wystarczyły, zeby dzieciakom zburzyć psychikę. Ty jesteś za Natalkę odpowiedzialna i uciekaj gdzie pieprz rośnie, albo wywalaj chłopa.

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez marleen32

Jesuis u nas pierwsze szczepienie jest od 4 do 6 tygodnia, ja ide jak ona tan 6 tydzien skonczy, czyli jakby na ostatnio chwile, w czwartek wlasnie, robie tak ekstra, bo ludze sie, ze czym wieksza jest, tym lepiej moze, to szczepienie zniesie..
\
Wiec ja bym w 8 poszla, jakby taka opcja byla.
Ehh, tak szczerze, to juz sie stresuje tym szczepieniem, moje biedne malenstwo .
No, ale co trzeba to trzeba , TZ z nia nie wysle, bo on na bank by jej nie zaszczepil, pamietam jak z najstarsza uciekl, i musialam jeszcze raz isc

haha mój mdleje na widok igieł...ja też, ale ja jestem bardziej odporna jednak

aha...nam lekarka powiedziała że ze względu na to że urodził się malusi to lepiej jak w 8 będzie zaszczepiony

[muron]

Napisane przez Koperco

lilijka ja wiem o co Ci chodzi. i strasznie ale to strasznie współczuję. Ja bym takiego faceta też wytrzaskała patrzała jak puchnie, rozwód i alimenty niech płaci. Miejemy nadzieję tylko że Natalia nie będzie miała charakteru po tacie.. Ja sobie normalnie takiej sytuacji nie wyobrażam..

a może Natalia ma kolki skoro to zawsze o tych samych porach?

a może dziecko odczuwa sytuację w domu i tak reaguje? U dzieci często objawy są psychosomatyczne. Nieszkodzi, że niemowlak. Ale czuje się może zagrożona? Piszesz o tym na forum więc można się odnieść do twojej sytuacji. Wolałabym jeść suchy chleb ale z takim człowiekiem nie mieszkać. Bo robisz krzywdę już nie tylko sobie ale i dziecku.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------

Napisane przez s_a_j

witam deszczowo i pochmurnie,

siedzę sobie z bąblem i czekamy na położną, wstaliśmy po 5, maly - "bo tak" , mama - "bo trzeba posprzątać" Kolek słucha kołysanek i macha rączkami na wszystkie strony, moje ADHD

Kma, Supernovaja chyba za wcześnie jeszcze na diagnozę czy pomaga, czy nie, ale póki co jako taki spokój jest, noc raczej udana, teraz tez jakoś wrzasku nie ma. Ale nie ma co chwalić, ryk może zostać nadany w każdej chwili, więc jeszcze wstrzymam się z radością

Szukam fotografa na chrzciny małego:
http://www.tajo-photography.pl/
muron może przyjedziesz pobawić się z aparatem trochę?


idę mocną kawę zrobić, ma mnie zwalić z nóg tzn na nie postawić

za daleko;-)

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez ligotka

lilijko ale wielu ludzi robi tak chrzciny, chrzesni i rodzice i tyle.... u nas nawet niektorzy sie dziwili ze zapraszam cala rodzinke, ale wiem ze niektorym byloby przykro, a juz od tego zalatwiania i organizacji to mnie glowa boli.... no i sa tacy co stwierdzaja ze i tak nie przyjda "bo trzeba by dac prezent" jak mnie takie podejscie wnerwia.... a tesciowej bym powiedziala ze nastepnym razem niech najpierw da a potem mowi! A chrzciny popoludniu maja ta zalete ze nie trzeba gosci dlugo trzymac w domu i robic im obiadu my mamy o 16

cytrynko moj maz jakos od poczatku swietnie sobie radzi z mala, staram sie nie wtracac i duzo go nie pouczac, ale czasem jego podejscie mnie strasznie wnerwia! On siedzi caly dzien w pracy, ja mam ja na codzien i wiem co trzeba zrobic zeby usnela, albo dlaczego placze i jak ja uspokoic, no i jak slysze ze sie mu drze, to mowie co ma zrobic, ale on wie lepiej, no zesz.... ja mysle ze jak zostanie z nia sam i bedzie sie mu darla to moze w koncu do niego dotrze ze to dziecko nie mozna polozyc obok i sie na nie patrzec jak ryczy :/

ja najbliższej mam sporo rodzice x2, 2 pary dziadków, plus pojedyncza babcia, chrzestny+zona, chrzestna+mąż (plus dzieciaki, ale po 8 mies), siostra mojej mamy i jej syn. Nie ma opcji na mniej. My zawsze wszędzie razem.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez karinaaa

a ja wlasnie mialam dzis juz ostatnia wizyte poloznej i lekarza ,a od porodu bylo tych wizyt moze z 10 teraz juz sama musze sie kierowac do lekarza ,gdyby cos sie działo .

wiecie co ja mam troche juz dosyc swojej tesciowej ,bo tylko daje mi odczuc ze zle zajmuje sie dzieckiem a jeszcze po dwoch dniach od narodzin malutkiej nakrzyczala na mnie ze co ja robie z tym dzieckiem ze tak placze a akurat zmienialam pieluszke w pokoju ,tak sie wtedy wkurzylam ze szok .a teraz caly czas cos mi sugeruje ze ta hustawka jest zla ,ze ona wcale w niej nie chce spac i ze jest jej napewno w niej niewygodnie
tylko kiedy poloze malutka ona zasypia w niej doslownie w moment.
Ale moze faktycznie jest jej niewygodnie ,ja chce dobrze ale czuje sie jak jakas beznadziejna matka ,i juz sama trace glowe
myslicie ze takie hustawki sa bezpieczne i wygodne dla dzieci? w sumie to siedzisko jest tak profilowane jak w lezaczku no i sa rozne poziomy do regulacji.
ale uspalam malutka w hustawce i wyjelam i spi na lozku .zreszta i tak pewnie wszystko zle robie ,ech

ja mam avent butelki i mysle ze dobre sa bo przy pierwszej corce ich uzywalam i kolek jako takich nie bylo.A teraz moja malutka je cyca i zawsze staram sie aby odbila choc mowia ze przy piersi niekoniecznie to jednak zazwyczaj sobie mala porzadnie beknie i jest wtedy spokojniejsza.
A z TT juz na kilku produktach sie zawiodlam ,wiec nie mam przekonania do tej firmy
a to niunka 2,5 tyg

ale fajna Mysia i super huśtawka i widać, po wykładzinie że UK;-)

[MARIKA.S]

Melduję się po chrzcinach

Oj działo się działo

Od piątku smażyłam, piekłam, gotowałam. Mój mąż wziął urlop i mi pomagał sprzątając cały dom, kochany Wypucował wszystko na błysk. Wieczorem rozstawiliśmy stoły, udekorowałam je i na sobotę zostało tylko ogarnięcie wszystkiego z grubsza.
Z racji tego że mieliśmy chrzest na 18:15 mieliśmy dosyć czasu. No i miałam nadzieję, że Mała zaśnie mi już na noc jak to zwykła czynić. A tu klops. Nakarmiona, ubrana i nie śpi a trzeba wychodzić. Zapakowaliśmy się w samochód i pojechaliśmy do kościoła. No i się zaczeło.....Jak tylko Sara usłyszała organy......w ryk. Płakała straszliwie, więc po wstępnym obrzędzie zrobienia krzyżyka na czole wyszłam z nią do kruchty. Tam było ciszej i przysnęła. Weszłam z nią wiec do kościoła, ksiądz kończył kazanie i znów organy a ona w ryk....Nie pamiętam nic z obrzędu chrztu bo cały czas się darła w niebogłosy Dałam ją w końcu mojej siostrze - chrzestnej Sary bo ja byłam już zdenerwowana, że Mała tak żałośnie płacze. I moja siostra przez następne pół mszy cały czas jej coś szeptała i mała jak zahipnotyzowana zasnęła Wzdrygała się przez sen na dźwięk dzwonków i organów
Jak wróciliśmy do domu oczywiście się obudziła i zaczęła się śmiać Nie spała mi potem do 21 - towarzyska dusza. Później z kolei jak już zasnęła to co chwilę budziły ją dzieciaki wrzeszczące i latające po korytarzu Parę razy mówiłam, ze mają być ciut ciszej ale nie robiło to dużego wrażenia, na ich rodzicach też. Przykre to bo pamiętam jak oni byli tacy mali to trzeba było chodzić na paluszkach żeby nie obudzić. Kuzyn Sary dopiero rok temu się wyprowadził z tego domu gdzie mieszkamy. Więc był tu od urodzenia. Ehhh co zrobić.
Sara uzbierała sporo pieniążków, więc dołożymy jej do lokaty

Cieszę się, ze przyjechała moja babcia, dawno się nie widziałyśmy a ona jest taką pogodną kobietą. Została u nas do niedzieli, wiec troszkę sobie pogadałyśmy. Ma 74 lata i mówiła nam że musi sobie kupić taką plazmę na ścianę bo lepiej się ogląda TV

muron gdzieś Ty się podziewała, tęskniłyśmy

make_up_istko możesz jak najbardziej zrobić Gabi na szydełku szatkę. To symbol i moim zdaniem może byc nawet okrągła. Chociaż śliczna by tez była taka w kształcie sukienki na szydełku.

W klubie wstawię zdjęcia z chrzcin

[muron]

Napisane przez kma1982

Wypadanie włosów jest normalne po ciąży...

Czy u Was też zdarza się, że dziecko po karmieniu nie odbija??? Ja czasem 45 minut noszę i nic Odkładam wtedy do łóżeczka, ale mam straszne wyrzuty sumienia, że będzie go przez to potem brzuszek bolał...
Czy butelki antykolkowe pomagają??? Ja mam z Aventa (niby antykolkowe) i nic, a niby naukowo potwierdzona skutecznośc w eliminacji kolki i ulewania...Może TT lepsze

Muron wybrałaś jakiś termometr??? Sama szukam takiego do ucha i czoła, więc pytam...

Kurcze, muszę do przychodni zadzwonic i umówic się na szczepienie, bo zapomniałam...też zamierzam szczepic tymi refundowanymi...

zdecydowałam się kupić elektroniczny mierzący w 10 s, ale normalny. Tamte zbyt przekłamują.

[ligotka]

marika cos czuje ze u nas bedzie to samo! To ze wezme butelke z moim mlekiem to pewne, bo teraz tylko jedzonka ja uspokaja!

[muron]

Lady SITH bytałąś o wodę- my mamy w domu dystrybutor z wodą źródlaną Filtrów nie używam.

---------- Dopisano o 09:57 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

Napisane przez mysiopez

witam!
nie mam czasu wchodzic, bo moj synek ciągle płacze... oczywiście jak go na rekach nie nosze.
I chyba mam kryzys laktacyjny, bo wydaje mi się, że on ciągle jest głodny. ostatnio ciągle ulewał, a teraz prawie nic, a siedzi przy cycu co godzinę.

a od rana walczy z kupą..prezy się i nic...

superowe! Ale macie jakiś lepszy aparat co?

My włąśnie zmieniamy na półprofesjonalny bo już mnie męczy pstrykanie takim smisznym;-) Poza tym bez dobrego obiektywu to się nienaprodukuję porządnych fot

[dewi]

Napisane przez magda-lenka*

Witam wszystkie dziewczyny Czy mogę do Was dołączyć? Moja córeczka urodziła się 02.01.2011 i ważyła 3820 (56 cm), teraz ma już 6 kg, więc spora babeczka, hehe

witaj i pisz co u Ciebie

my po spacerku, byliśmy zaprowadzic braciszka do przedszkola, po drodze małe zakupy

[magda-lenka*]

To może trochę o sobie: mam 30 lat (w październiku), mężatka, mieszkam koło Bydgoszczy, jestem nauczycielem w szkole podstawowej.
Moja malutka jak już pisałam wcale nie taka mała. Rodziłam SN, poród trochę długi, bo nie miałam rozwarcia, ale ogólnie nie było źle.
Córeczka nie sprawia żadnych problemów, karmię ją piersią, nigdy nie miała kolek.
Co do chrztu, to my już po. Do Kościoła zabraliśmy fotelik samochodowy, w którym spała mała. Ubrana była w kremowy zimowy śpiworek (pożyczony), a pod nim miała różową sukienkę, białe półśpiochy. Uroczystość w domu, byli dziadkowie, chrzestni i para przyjaciół.

[cytrynka3002]

Witam się w I dzień wiosny! Może synek zrobi mi dziś prezent, bo wczoraj kupolca nie robił i matka jak zwykle schizuje.

Dziś u nas pięknie!! Niedługo ruszam z Młodym na spacerek, szkoda dnia marnować.

O dziwo od rana jest na tyle spokojnie, że na luzaku zrobiłam pranko, sprzątanie i prasowanie - bo ostatnio tak chałupę zapuściłam, że szok!

Wy tu o chrztach, a ja męża nie mogę do parafii wygonić, żeby termin zaklepał.

Napisane przez iga9

Marleen i cytrynka - napiszcie coś więcej o tych kulkach (Nux vomica D6 i Dagomed Magnesium 35). One są na gazy i wypróżnienia? Jak dokładnie dawkujecie i jak działają na wasze dzieci. Można je kupić bez recepty? Mojemu cały czas podaję 7 kropli Sabsimplexu co drugie karmienie, ale on nie ma kolek - tylko właśnie duże gazy go męczą i wypróżnia się co 3 dni. Pediatra mówi, że to ok, ale chętnie odstawiłabym już Sabsimplex na rzecz czegoś innego - najlepiej homeopatycznego. Ale pediatra mi nic nie potrafi doradzić...

Magnesium dagomed jest ogólnie na dolegliwości brzuszkowe - kolki przede wszystkim, ale i wzdęcia, bolesne gazy etc. Ja robiłam to w ten sposób, że ssałam 2 kulki w czasie karmienie Małego, albo rozpuszczałam 5 kulek w wodzi i piłam przed lub w trakcie karmienia. Te kulki są bez recepty, ale nie w każdej aptece - musisz popytać. U mnie na osiedlu homeopatyczne leki są tylko w jednej aptece, często musimy zamawiać.

Napisane przez gabishing

tak czytam Twoje posty i chyba stosujesz homeopatie i naturalne metody na różne dolegliwości, ja tez jetem za tym ale zupełnie nie znam się na homeopatii, mogłabyś polecić jakieś preparaty, kosmetyki?? z góry dzięki

Gabishing jeśli masz jakieś pytania o homeopatię, to ja chętnie odpowiem. Ja co prawda od niedawna w tym "siedzę", ale przyjaciółka mojej mamy jest totalną znawczynią tematu, ona ma kulki dosłownie na wszystko, ze swoim homeopatą jest w ciagłym kontakcie mailowym, więc w przypadku choroby któregokolwiek z członków rodziny od razu wie, co stosować.

Napisane przez ligotka

Wiecie co ciagle myslalam ze baby blues mnie ominal, ale teraz widze ze zrobilam sie strasznie jedzowata. Jak nie mam sily juz do malej - bo placze bez powodu to chce mi sie klac, pod reka jest maz wiec na nim sie wyzywam. Poza tym ciagle mam do niego pretensje, ze nie ma go w domu - bo pracuje, ze jak wraca to mogl by sie wiecej zajac. Ze moze sobie wypic i jesc co chce, a ja karmie. Ogolnie za wszystko! Wiedzma ze mnie i tyle... Juz licze od 100 w dol zeby nie klnac.. bo klne jak szewc. Musze jak najszybciej na ten basen wybyc bo oszaleje!
Buziaki milego dnia!

Ligotko ja mam tak samo. Mi pomogło wyjście w sobotę trochę - w przyszłą już zapowiedziałam, że ruszam do fryzjera, muszę zabrać się za siebie, bo straszę samą siebie w lustrze. Zapuściłam się strasznie, ale na wiosnę trzeba zabrać się za siebie i to porządnie!


Mariko - super, że chrzciny się udały.

Make_up_istko - ja także zgadzam się z opinią dziewczyn, że ta sukieneczka na chrzest Gabi jak najbardziej może być, skoro wszystkie dodatki będą białe - na pewno ślicznie będzie się prezentowała.

[anka_bzzz]

Napisane przez make_up_istka

vilya my też używamy resztę jedynek - wciaz są dobre - a mamy już prawie skończone 8 tygodni Dwójki też już zaczęliśmy u dziadków i mamy kupiony zapas - bo jedynek nie ma megapaczek.

Co do wagi, ja z ciążowych 8kg, po porodzie zrzuciłam 7kg a ostatnio półtora z tych 7kg wróciło i znowu ważę więcej A mówią że karmiąc piersią się nie tyje

A na mnie spadają wszystkie nieszczęścia - nie dość że łapie mnie przeziębienie i jestem przemęczona, to jeszcze dziś @ dostałam Czemu ja nie mogę być jedną z tych kobiet które cały okres karmienia nie mają @...? Karmię tylko piersią, regularnie co 2-4h i d**a... Nic to mi nie dało. Jestem dziś nie do życia.

Ja jeszcze w połogu miałam coś na kształt okresu, a teraz po tych cholernych tabsach to mam niemalże normalny okres. 4 dzień...

Napisane przez magda-lenka*

Witam wszystkie dziewczyny Czy mogę do Was dołączyć? Moja córeczka urodziła się 02.01.2011 i ważyła 3820 (56 cm), teraz ma już 6 kg, więc spora babeczka, hehe

Napisane przez magda-lenka*

To może trochę o sobie: mam 30 lat (w październiku), mężatka, mieszkam koło Bydgoszczy, jestem nauczycielem w szkole podstawowej.
Moja malutka jak już pisałam wcale nie taka mała. Rodziłam SN, poród trochę długi, bo nie miałam rozwarcia, ale ogólnie nie było źle.
Córeczka nie sprawia żadnych problemów, karmię ją piersią, nigdy nie miała kolek.
Co do chrztu, to my już po. Do Kościoła zabraliśmy fotelik samochodowy, w którym spała mała. Ubrana była w kremowy zimowy śpiworek (pożyczony), a pod nim miała różową sukienkę, białe półśpiochy. Uroczystość w domu, byli dziadkowie, chrzestni i para przyjaciół.

Rodziłeś wtedy, co ja. Też nauczam, też rodziłam SN, też już ochrzciłam córę, też siedziała w foteliku (ogólnie to jak dziwadła tam wyglądaliśmy). Na dodatek też mieliśmy pożyczony kombinezonik!

Jak ktoś szuka dla córy czegoś na chrzest:
http://allegro.pl/chrzest-bialy-plas...510905126.html

[sanetka]

cześć.

tak piszecie o tych szczepionkach....ja wykupiłam 5w1. a do tego dziś mały dostał też na pneumokoki (pediatra za darmo wypisała i jakoś tak nawet nie miałam czasu się pozastanawiać czy chcę czy nie tylko od razu zaszczepiłam).

my robimy chrzciny na 45 osób (najbliższa rodzina). małemu kupiłam spodnie ciemne, koszulę i bezrękawnik (w ogóle dyskryminacja, wszystkie ciuszki są na 62 a dla naszego Bartka są za duże tak więc spodnie i sweterek będą jeszcze długo w użyciu).

uciekamy teraz na spacer,miłego dnia

[anka_bzzz]

Ewentualnie do chrztu:
http://allegro.pl/next-cudny-plaszcz...511183191.html

Edit:
Ewentualnie b. jasny róż:
http://allegro.pl/hm-sliczny-plaszcz...516497185.html

[mika_am]

witam się po wekendowo! w sobote byliśmy na zakupach, nieb yło nas 4 h, z małym została moja mama!po powrocie zapytała czy mały zawsze tak mało śpi, jeśli tak to ona mi współczuje!widocznie mi nie wierzyli

zakupiłam smoczek firmy mam, który polecała justine mały chwyta go o niebo lepiej niż poprzedni nuka!ucieszyłam się jak dziecko jak go wypatrzyłam w sklepie!
w 5 min. kupiłam sobie płaszczyk! jeszcze buty by się przydały i jakieś ubranie na chrzciny, ale to mam nadzieje innym razem! eh od jutra zaczynamy maraton po lekarzach: jutro bioderka, w środe kardiolog i czwartek szczepienie!

cytrynko- ciesze sie ze nie tylko ja mam takie schizy, myślaam ze swiruje!

saj- widzisz, a my w 56 nie weszliśmy i z 62 już wychodzimy!a co do pampersów to faktycznie one mięciutkie, ale odparzenia robią się w mig! wychodzimy z 2!

za chwile na spacerek uciekamy!
trzymajcie się ciepło

[vilya]

http://kobieta.wp.pl/kat,65524,title...wiadomosc.html

[iga9]

marleen32 i cytrynka - dzięki za info Chyba kupię te kulki, bo nie chcę go faszerować lekami. Ja tam wierzę w homeopatię - na mnie działa

Marika - super, że chrzciny się udały. W sumie trochę zamieszania miałaś, ale teraz to już za wami

magda-lenka* - witaj

Napisane przez gabishing

ja kupiłam na 56 i martwiłam się ze głupia jestem i za mały bedzie a wyrósł nam z niego dopiero niedawno i ma na 62 ale też stopy ma powyżej so.tóp kombinezonowych i myślę że już nie zdąży ponosić tego kombinezonu jak osiagnie odpowiednią długość choć jak wiosna będzie chłodna to moze bo kombinezon jest dość cienki

Mój dla odmiany krótko nosił 56 (tak ze 3 tyg. bo od tego rozmiaru . zaczynaliśmy). Dłużej nosi teraz 62 i zaczyna 68. Ten misiowy kombinezon też mam 62 i jest dla niego idelany. No, ale ja go kupiłam tak z 3 tyg. temu jak już się przekonałam, że swojego zimowego (też niby 62) nigdy nie dorośnie i jest mu już w nim za ciepło. A o takim misiu marzyłam

Napisane przez JeSuisUnPapillon

mam dylemat.... lekarka kazała mi przyjść z malcem na szczepienie w 8 tygodniu życia - dzisiaj ma 7t1d i nie wiem czy teraz już się wybierać czy jak dobije do 8 czyli w przyszłym tygodniu czy jak...

Ja tam bym się ze szczepieniami nie śpieszyła. Czekaj spokojnie - nic się nie stanie jak pójdziecie później.

Napisane przez s_a_j

ejj pampki huggiesy są straszne, sztywne i niefajne :/ myślałam, że to tylko te z bawełną takie do dupy, jednak te zwykły huggies też są do bani; jednak pampersy to pampersy, żadne inne nie są takie mięciuśkie, od tej pory nie dam się namówić na żadne inne

No zaobazc - nam te bewełniane huggiesy bardzo podeszły, bo po pampersach mały miał problemy ze skórą na pupie. Ja przed założeniem każdą pieluszkę gniotę w rękach.

Napisane przez cytrynka3002

W
Ligotko ja mam tak samo. Mi pomogło wyjście w sobotę trochę - w przyszłą już zapowiedziałam, że ruszam do fryzjera, muszę zabrać się za siebie, bo straszę samą siebie w lustrze. Zapuściłam się strasznie, ale na wiosnę trzeba zabrać się za siebie i to porządnie!

Święta prawda! Ja też planuję odnowę!

A teraz na spacerek. Może mały pośpi, bo jak na niego było za dużo nocnych pobudek (3 i 6) - ja już przy takiej akcji się nie wyspałam... Dla odmiany wczoraj była tylko pobudka o 5. Czemu jakiejś stałej nie ma w tym wszystkim Może te kulki homeopatyczne nam pomogą...
Wiem, że w sumie ładnie śpi, je i zasypia w nocy, ale ja chyba zbyt samolubna jestem i chcę sobie co dzień pospać od 23.30 do 5

[JeSuisUnPapillon]

Napisane przez sanetka

cześć.

tak piszecie o tych szczepionkach....ja wykupiłam 5w1. a do tego dziś mały dostał też na pneumokoki (pediatra za darmo wypisała i jakoś tak nawet nie miałam czasu się pozastanawiać czy chcę czy nie tylko od razu zaszczepiłam).

my robimy chrzciny na 45 osób (najbliższa rodzina). małemu kupiłam spodnie ciemne, koszulę i bezrękawnik (w ogóle dyskryminacja, wszystkie ciuszki są na 62 a dla naszego Bartka są za duże tak więc spodnie i sweterek będą jeszcze długo w użyciu).

uciekamy teraz na spacer,miłego dnia

u nas też jakieś takie przyduże to wszystko nie ma nic takiego na 56 fajnego, tzn mam jedne spodenki ale one bardziej na 50cm są bo mały na samym początku je nosił

45osób? wow


u nas tylko my, rodzice chrzestni i dziadkowie ... a i fotografujący znajomy - więc 10 osób nam wychodzi

nie mam pomysłu na ubiór malucha i siebie...wrrrrrrrrrrrrrrr rrrrrr!!! potrzebuję jakiejś kurteczki, pelerynki białej lub niebieskiej z KAPTURKIEM i nie mogę znaleźć. Rany...
dziewczyny które chrzciły chłopców - może macie coś takiego na zbyciu??

[karinaaa]

Napisane przez ligotka

Witamy sie i my Mala spioszek jeszcze podsypia i dobrze mialam czas sie umyc i zjesc sniadanie, ale pewnie nie da mi duzo czasu na podczytanie wszystkiego!
Wczoraj nie chciala znow zasnac i padla dopiero z nami w lozku po 23 ale dzieki temu byla jedna pobudka w nocy
Oczywiscie obowiazkowo dzis zaliczamy spacerek, a od jutra tata ma urlop i mamy duzo spraw do zalatwienia co mnie cieszy bo wyrwe sie z domku!!!
Wiecie co ciagle myslalam ze baby blues mnie ominal, ale teraz widze ze zrobilam sie strasznie jedzowata. Jak nie mam sily juz do malej - bo placze bez powodu to chce mi sie klac, pod reka jest maz wiec na nim sie wyzywam. Poza tym ciagle mam do niego pretensje, ze nie ma go w domu - bo pracuje, ze jak wraca to mogl by sie wiecej zajac. Ze moze sobie wypic i jesc co chce, a ja karmie. Ogolnie za wszystko! Wiedzma ze mnie i tyle... Juz licze od 100 w dol zeby nie klnac.. bo klne jak szewc. Musze jak najszybciej na ten basen wybyc bo oszaleje!
Buziaki milego dnia!

Nie jestes sama ,ja tez mam podobnie niestety.Ciagle mam pretensje do meza o cos ,ale on faktycznie malo sie wykazuje co do opieki nad malutk a bo mowi ze ona taka mala i on sie boi ,no ale to ze mamy starsza core to on ma obowiazki co do niej i koniec ,choc sie wykreca od tego a ja sie wsciekam .I mysli ze skoro w jego zyciu nie ma zmian bo przeciez to nie on karmi,nie on przewija i czuwa nad dzieckiem 24 godz to ja powinnam miec czas na wszystko

Napisane przez s_a_j

dziewczyny, szukam jakiegos sympatycznego prezentu dla mojej chrześnicy, która ma się już wkrótce urodzić; nie ma być to nic mega spektakularnego, bo o takowy prezent postaram się na chrzciny co myślicie o tym?
http://allegro.pl/bukiet-wyprawka-dl...510949702.html

macie jakieś fajne pomysły co to może być? a może taki album co tu kilka z Was kupowała?

Nawet fajny ten bukiet ,bo dosc nietypowy Ale ja ze swojej strony polecam taki album dla dziecka ,sliczna pamiatka

Napisane przez muron

a może dziecko odczuwa sytuację w domu i tak reaguje? U dzieci często objawy są psychosomatyczne. Nieszkodzi, że niemowlak. Ale czuje się może zagrożona? Piszesz o tym na forum więc można się odnieść do twojej sytuacji. Wolałabym jeść suchy chleb ale z takim człowiekiem nie mieszkać. Bo robisz krzywdę już nie tylko sobie ale i dziecku.

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:45 ----------


za daleko;-)

---------- Dopisano o 09:49 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------


ja najbliższej mam sporo rodzice x2, 2 pary dziadków, plus pojedyncza babcia, chrzestny+zona, chrzestna+mąż (plus dzieciaki, ale po 8 mies), siostra mojej mamy i jej syn. Nie ma opcji na mniej. My zawsze wszędzie razem.

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------


ale fajna Mysia i super huśtawka i widać, po wykładzinie że UK;-)

ta hustawka to faktycznie fajna sprawa ,bo jest na prad i moge miec chwilke aby cos zrobic a malutka do niej wlozyc i sie sama buja
A wykladziny -faktycznie ,angielski standard i nienawidze ich a nawet mam takowe w toalecie

Co do ciuszkow to wlasnie ja juz z doswiadczenia wiedzialam aby lepiej zbyt na wyrosc nie kupowac bo po urodzeniu dziecko tonie w tym wszystkim i zadowolona skompletowalam wyprawde na 56 cm do 4.5.
I co wszystko praktycznie raz tylko zalozylam a nawet kilka rzeczy wcale bo mala byla na wszsytko za duza i w spiochy nozki niewchodzily bo bylyby podkurczone.Takze ja musialam juz wszsytko kupic wieksze a i tak jest na styk.Jejku co mi za baba sie urodzila

Ale wczoraj zadbalam znow o malej garderobe i mam juz kilka fajnych zapasow ,nawet sukienke do przebrania po chrzcie ,pozniej wkleje fot

[MARIKA.S]

My wróciłyśmy ze spacerku.
Jej jak jest pięknie na dworze
Prawdziwa wiosna. Sara dzisiaj wystąpiła w płaszczyku. Wygląda w nim ekstra No i kozaczki na nóżkach jak mamusia Moja Mała elegantka

Po drodze natknęłyśmy się na korowód szkolnych dzieciaczków, które grały na bębenkach, trąbiły i niosły marzanny do spalenia, bo nie mamy tu w okolicy wody

Od razu chce się żyć jak jest taka pogoda
I postanowienie dzisiaj zrobiłam wiosenne.
Zaczynam wieczorem ćwiczyć i biegać. Muszę jeszcze męża zmobilizować Bo też mu się brzuszek rzucił

[ligotka]

cytrynka ja wlasnie sie umowilam na srode do fryzjera przed chrzcinami chce sie jeszcze doprowadzic do jakiego stanu maz bedzie mial okazje wykazac sie w opiece nad mala

Odnosnie ubranek u nas 56 wypadly z obiegu dzis musialam odlozyc pajacyka w kroliczki mojego ulubionego buuuu

[magda-lenka*]

My też już po spacerku. U nas na dworze +11. Moja mała jeszcze w kombinezoniku. Zastanawiam się, od kiedy zakładać jej kurteczkę, ale chyba jeszcze za wcześnie...Ja zresztą sama jeszcze chodzę w zimowej kurtce.

[gabishing]

Napisane przez s_a_j

dziewczyny, szukam jakiegos sympatycznego prezentu dla mojej chrześnicy, która ma się już wkrótce urodzić; nie ma być to nic mega spektakularnego, bo o takowy prezent postaram się na chrzciny co myślicie o tym?
http://allegro.pl/bukiet-wyprawka-dl...510949702.html

macie jakieś fajne pomysły co to może być? a może taki album co tu kilka z Was kupowała?

a może tort z pieluszek?? można zrobc samodzielnie ale widziałam takowe na alle i wygląda to bajerancko

Napisane przez LadySith

gabishing - a jest tam opisane co oznaczają te 3 stopnie na pokrętle? [czy one grzeja do jakiejś konkretnej temperatury]

z tego co pamiętam on grzeje do 40 stopni ale zerknę w tę instrukcję i ci wszystko opiszę na priva

Napisane przez s_a_j

ejj pampki huggiesy są straszne, sztywne i niefajne :/ myślałam, że to tylko te z bawełną takie do dupy, jednak te zwykły huggies też są do bani; jednak pampersy to pampersy, żadne inne nie są takie mięciuśkie, od tej pory nie dam się namówić na żadne inne

a pampers premium chyba jeszcze fajniejsze

Napisane przez cytrynka3002

Gabishing jeśli masz jakieś pytania o homeopatię, to ja chętnie odpowiem. Ja co prawda od niedawna w tym "siedzę", ale przyjaciółka mojej mamy jest totalną znawczynią tematu, ona ma kulki dosłownie na wszystko, ze swoim homeopatą jest w ciagłym kontakcie mailowym, więc w przypadku choroby któregokolwiek z członków rodziny od razu wie, co stosować.

och aj bardzo chętnie, moze polecisz jakąś literaturę bo ja się i tak zamierzam dokształcić w tym temacie, mam też kontakt do świetnej pediatry która jest również homeopatką i zamierzam się do niej wybrać ale przeca nie będe do niej latać z byle katarem co nie?

[LadySith]

rozdwojenia jazni dostane chyba przez to pisanie na 2 watkach - nie wiem gdzie co kto pisał

Napisane przez ligotka

marika cos czuje ze u nas bedzie to samo! To ze wezme butelke z moim mlekiem to pewne, bo teraz tylko jedzonka ja uspokaja!

u nas 2 matki miały butle i karmily

Napisane przez muron

Lady SITH bytałąś o wodę- my mamy w domu dystrybutor z wodą źródlaną Filtrów nie używam.

aha
juz i tak zamowilam w pt, czekam na kuriera

Napisane przez magda-lenka*

To może trochę o sobie: mam 30 lat (w październiku), mężatka, mieszkam koło Bydgoszczy, jestem nauczycielem w szkole podstawowej.
Moja malutka jak już pisałam wcale nie taka mała. Rodziłam SN, poród trochę długi, bo nie miałam rozwarcia, ale ogólnie nie było źle.
Córeczka nie sprawia żadnych problemów, karmię ją piersią, nigdy nie miała kolek.
Co do chrztu, to my już po. Do Kościoła zabraliśmy fotelik samochodowy, w którym spała mała. Ubrana była w kremowy zimowy śpiworek (pożyczony), a pod nim miała różową sukienkę, białe półśpiochy. Uroczystość w domu, byli dziadkowie, chrzestni i para przyjaciół.

witaj

Napisane przez sanetka

.

my robimy chrzciny na 45 osób (najbliższa rodzina). małemu kupiłam spodnie ciemne, koszulę i bezrękawnik (w ogóle dyskryminacja, wszystkie ciuszki są na 62 a dla naszego Bartka są za duże tak więc spodnie i sweterek będą jeszcze długo w użyciu).

uciekamy teraz na spacer,miłego dnia

oo duzo ludziii

Napisane przez gabishing

z tego co pamiętam on grzeje do 40 stopni ale zerknę w tę instrukcję i ci wszystko opiszę na priva

ok dzieki

[sanetka]

dziewczyny dużo ale mój TZ ma 10 rodzeństwa, licząc razy 2 bo większość po ślubie plus kilkoro dzieci w wieku gimnazjalnym, do tego kilkanaście najbliższych osób ode mnie i wychodzi niezła sumka
ale myślę że będzie fajnie w takim gronie się spotkać

[muron]

co tak cicho?

[anka_bzzz]

Właśnie też się zastanawiam...