|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3151 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Asieńka moja
nareszcie wpadłas ![]() Honey Was pozdrawia i mówi, ze jak wszystko dobrze pojdzie to w pon do nas wraca tekst zaraz przeczytam Pauluś
__________________
The journey of thousand miles begins with one step.
|
|
|
|
#3152 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 487
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Oko, nie ma za co
z nogą póki co OK i oby tak zostało...Asiu, to ja życzę udanego wyjazdu ![]() nie przesadzaj czasem z tym zbijaniem wagi... ---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 20:02 ---------- Pon? to już za tydzień!
__________________
Życie nie pyta Cię, czy dasz radę.[/SIZE][/FONT] |
|
|
|
#3153 | ||
|
Żona Idealna :)
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
waga mi taka pasuje ---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ---------- Cytat:
![]() niestety teraz pewnie zajrzę tu dopiero po powrocie zz Zakopanego no chyba , że przed wyjazdem znajdę chwilę czasu..
__________________
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz, one przyjdą same.. 27.12.2013r. 15.04.2016r. 07.07.2017r. ![]() Prawdziwy Cud jest wtedy,
gdy z Miłości dwojga ludzi rodzi się kolejne Serce - 26.02.2019 |
||
|
|
|
#3154 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 487
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Tak, wiem Asiu, ale często trudno jest pogodzić ze sobą te dwie kwestie, ale mam nadzieję, że Ty dasz radę
a za osiągniecie celu bardzo Ci gratuluję
__________________
Życie nie pyta Cię, czy dasz radę.[/SIZE][/FONT] |
|
|
|
#3155 | |
|
Żona Idealna :)
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
![]() jeszcze nie ogłaszam zakończenia diety, gdyż iż ponieważ po powrocie znając życie będzie mnie więcej i znów trzeba będzie podietkować ---------- Dopisano o 20:46 ---------- Poprzedni post napisano o 20:25 ---------- no nic ja lecę ![]() do następnego Dziewuszki ![]() ![]()
__________________
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz, one przyjdą same.. 27.12.2013r. 15.04.2016r. 07.07.2017r. ![]() Prawdziwy Cud jest wtedy,
gdy z Miłości dwojga ludzi rodzi się kolejne Serce - 26.02.2019 |
|
|
|
|
#3156 | |||
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
szczupła śliczna laska, a nie żadna pyzaa ![]() ![]() ![]() klask i: i biję pokłony Cytat:
i będęę, muszę być ![]() ![]() Cytat:
i gratulacje co to ja jeszcze miałam pisać.... Yess, nie poddawaj się Witam wszystkie nowe koleżanki ! A co do tego forum: tu panuje taka magiczna atmosfera, że od razu chce się żyć dziś: staram się jeść więcej... ![]() ![]() poćwiczyłam i staram się nadal zbierać do kupy bo wiosnaa przecież ^^;*
__________________
|
|||
|
|
|
#3157 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 140
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Paula co to za "ale"?
A odnośnie biegania, to ja się spotkałam z dwiema wersjami. Jedna właśnie interwałowa, czyli to co opisała Paula, bieg, marsz, bieg, marsz. A druga zaleca równe tempo przez cały okres biegu/jazdy na rowerze/orbitreku, tak aby tętno było cały czas na jednym i wysokim poziomie, ale żebyśmy potrafili to tempo utrzymać tak około 45-60 minut bo wtedy się najlepiej spala tłuszcz. Czyli w przypadku chce ktoś chce zacząć biegać powinien zaczynać od szybkiego marszu. |
|
|
|
#3158 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 487
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Asiu, bo mięśnie też ważą
![]() Mys a pyza ze mnie jest i to konkretna ![]() trzymam za Ciebie ![]() Limone, moja wersja z przeplataniem była dla tej, która nie jest w stanie 5min przebiec - tak, aby zacząć ![]() 'ale' ehmmm, biegał w miarę spokojnie, ale jakoś tak powyżej 85% HRmax... Kobiety kochane, ja się zmywam spać. Nie znam innego sposobu na uciszenie myśli. Dobranoc.
__________________
Życie nie pyta Cię, czy dasz radę.[/SIZE][/FONT] |
|
|
|
#3159 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 3 140
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
![]() A bo ja wiem co to jest HRmax i co oznacza to, co napisałaś i jak powinno być żeby było dobrze ![]() Dobranoc |
|
|
|
|
#3160 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 302
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Wróciłam z pracy, pamiętacie mnie jeszcze??
Dziś nagrzeszyłam, bo na obiad zjadłam pierogi z jagodami, ale nie mogłam się powstrzymać, żeby ich w sklepie nie kupić, bo tak mnie wołały Kleoo7 Witam paollino za poprawkę Paula dobrze, że nogi nie przeciążyłaś więcej nie pamiętam co miałam odpisywać, mam nadzieję że wybaczycie, ale naprawdę zmęczona jestem..
__________________
"Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości by zerwać jego owoce." Edytowane przez Mordsith Czas edycji: 2011-03-21 o 23:27 |
|
|
|
#3161 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 300
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
wiecie wy jesteście takie zgrane aż wam pozazdrościć wszystkim... Paula M piękny tekst |
|
|
|
|
#3162 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
halo moje kobietki
![]() dziś mam piękną pogodę i jak na razie nie wieje, może uda mi się ten spacer ![]() dziś: owsianka + muffinka (tym razem wyszły dobre, ale malutko urosły...) 3 wafle ryżowe z szynką i ogórkiem pieczone warzywa (nie wiem jeszcze co wrzucę, wszystko co mam pewnie :P ) kawałek ananasa wieśniak z pomidorkiem idę poczytać a później ćwiczonka
__________________
64....61.5.....53kg |
|
|
|
#3163 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
HEJ HEJ
![]() Oko, wypad na spacer, ale juz! ja dzis ide na podbój dziennikarskiego świata: ide do dwóch redakcji złozyc podanie ![]() zajecia mam do 19 buuuu ;p ale słoneczko swieci chociaz.miłego dzionka Kochane
__________________
The journey of thousand miles begins with one step.
|
|
|
|
#3164 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 300
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
ja zaraz wychodzę na spacer z dzidzią... dobrze , że jest ta praca bo tyle nie myślę o problemach...
|
|
|
|
#3165 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
yess, trzymam kciuki
na pacer pójdę na pewno, potrzebuję tego...jakoś tak niewyraźnie mi, z Tżtem raz lepiej raz gorzej, kocham go ale widzę jakie nasze życie jest smutne kiedy jesteśmy razem... cały dzień sama w domu, trochę poćwiczę, trochę posiedzę nad wystawami ale właściwie na nic nie czekam - ani na te wystawy, ani na to aż Tż wróci z pracy, bo wiem że i tak zje i usiądzie przed Tv... on za mną z pracy też nie tęskni, bo mógłby zadzwonić w przerwie czasami, jak dzwoni to albo żebym mu jakiś nr przez telefon podała, albo jakiś dokument znalazła :/ założę się że umrę samotnie w domu, on umrze śpiąc przed telewizorem i tyle będzie z naszego za*ebistego życia razem :/ czasami mi się wydaje, że mimo że się podobno kochamy, obojgu było lepiej jak się nie znaliśmy - ja byłam samodzielna, co dla mnie było od zawsze bardzo ważne, miałam znajomych, miałam pracę, miałam cele; on mieszkał z rodzicami więc na wszystko miał kasę (co z kolei dla niego jest priorytetem) na koncerty, na samochody, na podróże... teraz nie jestem w stanie sobie wyobrazić nawet najbliższych paru miesięcy, a co dopiero przyszłości, ślubu, dzieci :/ jakoś mnie przeraża wizja takiego egzystowania; nasze dzieci miałyby prze*rane od samego początku mam wrażenie ![]() no, zabieram się za ćwiczenia, czymś się muszę zająć...
__________________
64....61.5.....53kg |
|
|
|
#3166 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 300
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
a ty jesteś pewna, że to miłośc/?? a nie wygoda?? przyzwyczajenie?? |
|
|
|
|
#3167 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
kluseczko, jeśli już to przyzwyczajenie bardziej niż wygoda, bo się tu czuję czasami jak "wrzód na d*pie" i wiem, że o wiele lepiej byłoby mi w Polsce... właśnie - jak mieszkaliśmy w Pl to było o niebo lepiej, może mi się tak wydaje tylko bo miałam co robić a Tż siedział w domu, ale łączyło nas więcej, było więcej pasji, nawet jak byłam w pracy to albo gadaliśmy przez internet, albo po prostu do mnie przychodził (akurat miałam taką pracę, że miałam sporo czasu na nic nierobienie...).
ale nie chce mi się wierzyć, że sama zmiana miejsca zamieszkania zmieniła wszystko co nas łączyło, przeszliśmy tyle trudności razem, że wydaje mi się to prawie niemożliwe. a z jego strony? nie wydaje mi się, że to ani wygoda ani przywiązanie - jak już pisałam, jego życie zanim przeprowadził się do mnie do Pl było o wiele barwniejsze niż jest teraz, więc nie sądzę, żeby rezygnował z tego dla osoby której nie kocha. bardziej wydaje mi się, że po prostu taki jest - mniej wymaga ode mnie niż ja od niego, bo tyle co jestem w stanie mu dać w zupełności wystarcza. jemu się wydaje, że jak pojedziemy razem na wakacje, raz na jakiś czas spełni jakąś moją zachciankę, to będę go bezgranicznie kochać. ale wolałabym z nim klepać biedę i spędzać z nim więcej czasu niż mieć te wszystkie rzeczy, które nie dają mi szczęścia... nie rozumiem swoich uczuć, tak więc nie jestem w stanie chyba odpowiedzieć, czy to jest na pewno miłość, jeśli tak, to nie chcę żeby się skończyła a jest to nieuniknione, jeśli on nie zrozumie na prawdę czego oczekuje (powinien zrozumieć już dawno, bo rozmawialiśmy o tym milion razy)...
__________________
64....61.5.....53kg Edytowane przez OkoPani Czas edycji: 2011-03-22 o 12:59 |
|
|
|
#3168 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 300
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Cytat:
a myślałaś żeby dać i sobie i jemu czas na pobycie w samotności?? żebyś ty gdzieś pojechała na parę dni przemyślała i dała jemu czas na przemyślenie?? bo jeśli to miłość to będzie trwać dalej- jeśli nie szkoda się męczyć skoro rozstanie jest nieuniknione... |
|
|
|
|
#3169 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 302
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Oko naprawdę nie wiem co mam Ci poradzić, ale myślę że przydałaby się Wam mała przerwa na przemyślenie sobie wszystkiego na spokojnie. Może samotne wakacje? (chyba kiedys o tym pisałaś?). Myślę, że to może przez tą sytuację, że tam mieszkasz, nie masz obok siebie znajomych, nie masz tylu zajęć co w PL. Mam nadzieję, że wszystko dobrze się ułoży, wyjaśnicie sobie wszystko i dojdziecie do porozumienia.
__________________
"Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości by zerwać jego owoce." |
|
|
|
#3170 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
przerwa mogłaby być rozwiązaniem - ale już 3 czy 4 miesiące po przeprowadzce tutaj pojechałam do Pl na 3 tygodnie i nie czułam jakiejś wielkiej tęsknoty za nim, bardziej ogólnie za miejscem, sama nie wiem...
no i wtedy nie miałam pracy, wakacje co prawda dużo roboty nie mam, ale muszę być dostępna w każdej chwili... tu nie mam za bardzo możliwości pobyć samej, a do Pl pojechać nie mogę ze względu na pracę właśnie.myślałam co prawda, żeby gdzieś sobie pojechać, ale dali mi do zrealizowania spore zlecenie na wrzesień, a w sierpniu przyjeżdża do mnie siostra, później my mieliśmy gdzieś jechać... nie chcę powiedzieć mu, żebyśmy zorganizowali osobne wakacje, bo skoro już teraz nie ma czasu dla mnie, to pobycie razem będzie jedyną szansą na odbudowanie uczucia. bo kiedy faktycznie spędzamy razem czas (niestety głównie z mojej inicjatywy), to jest na prawdę świetnie... dziwne to wszystko, niby jemu bardziej zależy i to ja się zastanawiam czy zostawić go czy nie, czasami mi się wydaje że tlko ja się staram pracować nad tym związkiem :/ idę na spacerek zaraz... od tego całego myślenia waga mi dziś pokazała 63kg po śniadaniu... tyle dobrego, miejmy nadzieję że się utrzyma chociaż... dziękuję dziewuszki że jesteście
__________________
64....61.5.....53kg Edytowane przez OkoPani Czas edycji: 2011-03-22 o 14:19 |
|
|
|
#3171 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 487
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Dzień dobry
![]() Piję kawusię ale obiecuję, że dłużej niż wczoraj nie pobiegam... przynajmniej postaram się ![]() OK, dopijam kawę, dres i lecę. Zajrzę wieczorkiem i poczytam co napisałyście Oko
__________________
Życie nie pyta Cię, czy dasz radę.[/SIZE][/FONT] |
|
|
|
#3172 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Dzień dobryy
wróciłaam ze szkoły i piję kawunię jest mi smutno i źle, ale idę dalej, muszę od jutra przez trzy dni mam rekolekcje, więc luuuz Oko hmm, niee wieem.... Trzymam kciuki za Was Mord, ależ ja dawno z Tobą nie rozmawiałam Yess, wytrwaj do 19 ![]() kluseczkaa Pauluś ![]() zmyykam na razie
__________________
|
|
|
|
#3173 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 32
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Witaj
za utratę wagi. Mamy ten sam wzrost zdecydowanie wolę centymetr ) a w jaki sposób straciłaś te 6 kilosków?![]() Przepraszam , że tak długo musiałaś czekać na moją odpowiedź ale ostatnio trochę zabiegana jestem a kiloski spadły nawet nie wiem kiedy , co było dla mnie ogromnym szokiem , do tego piłam linee i herbatki ( czerwoną i zieloną ) . To cały mój przepis na sukces życzę powodzonka w utracie wagi
|
|
|
|
#3174 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Myss, myśleliśmy o dzieciach w te wakacje... byliśmy już właściwie zdecydowani, mieliśmy się zabrać "do roboty" jak tylko wrócę z Pl (wtedy jak jechałam na 3 tygodnie, we wrześniu). ale doszłam do wniosku, że po pierwsze miałabym do siebie żal później. jak już pisałam, Tż już się wyszumiał, a ja teoretycznie powinnam mieć jeszcze wszystko przed sobą. gdybym doszła do tego już po urodzeniu dziecka, wszystko by się na nim odbiło, tak jak niestety kiedyś na mnie. jak myślę sobie o tym, jak wyglądało moje dzieciństwo (mama cały dzień w domu, zakompleksiona, nie może znaleźć pracy i wszyscy mają do niej pretensje o to że oddycha; ojciec w pracy cały czas, w ogóle nie spędzał z nami czasu; plus wieczne kłótnie i przepychanki...), wydaje mi się, że moje dzieci byłyby w podobnej sytuacji. może bez kłótni - bo raczej się nie kłócimy, ale w całej reszcie - bardzo podobnie. ja mam strasznie styraną psychikę też tym, że moja mama od zawsze mi się zwierzała z takich rzeczy o których pojęcia mieć nie powinnam, o zdradach ojca, dosłownie o wszystkim. i tylko mówiła, żebym siostrze swojej nie przekazywała, bo jej by serduszko pękło. a ja - mimo że ojca swojego nie trawię -to co? mi serduszko nie pęka, jak słucham o tym że byłam niechcianym dzieckiem?
boję się, że postępowałabym tak samo ze swoimi dziećmi, zwierzałabym się im, żaliła - bo przecież nie będę miała tu na miejscu nikogo innego do pogadania, jeśli nie znajdę innej pracy i utkwię przy garach. Tż byłby dobrym ojcem, wiem o tym, widzę jak się bawi z dzieciakami z wioski i dziećmi swojego rodzeństwa w święta albo w wakacje, ale nasze dzieci wymagałyby opieki cały rok. no i wtedy dla mnie czasu będzie miał jeszcze mniej. no i też chciałabym podjąć taką decyzję wspólnie, bo poprzednio to był mój pomysł. a wszystko co się dzieje w naszym życiu jest niestety moją inicjatywą, a on się zgadza na wszystko i nigdy mi nie wyrzuca złych decyzji. no, dosyć smęcenia. jeszcze tylko to: chyba @ się zbliża, więc pewnie będę musiała sobie odpuścić kiedyś ćwiczenia... idę poczytać sobie
__________________
64....61.5.....53kg Edytowane przez OkoPani Czas edycji: 2011-03-22 o 18:50 |
|
|
|
#3175 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Okoo
Kurde, jakie to jednak trudne... Kurdee, a myślałam że chociaż Ty jesteś szczęśliwa z TŻem i w ogóle... Jeejuu, chyba już przestało mi się spieszyć do dorosłośći...Kochana, wszystko będzie dobrzee, nie? Musi być ![]() A co czytasz? Poćwiczyłam. Godzinę ![]() Hmmm... i właściwie nie wiem co teraz robić... mój organizm nie jest przyzwyczajony do 'czasu wolnego' hmm... wypożyczyłam 'Historię Lisey' Kinga, może poczytam... aa no i 'Wesele' czeka
__________________
|
|
|
|
#3176 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 487
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
No i jestem. Nie jestem w stanie już skupić się na nauce. Czytam (nawet an głos), analizuję i po chwili nie wiem co tak naprawdę czytałam.
Pobiegałam w miarę spokojnie i tylko chwilę więc jest OK. Nie wiem, czy nie położę się spać za chwilę. Jutro mam kolejne zaliczenie, na które niewiele umiem, ale podchodzę do tego: będzie co będzie. Nie muszę mieć samych najlepszych ocen (ja i moja chora aspiracja). Oko, najpierw chciałam zapytać, gdzie pracujesz/co robisz, bo nie wiem. A kolejna sprawa to hmmm, z tego co napisałaś to nie do końca ta sama sytuacja, ale znalazłam podobne kwestie z tym, jak byłam ze swoim TŻ (obecnie ex). Tak naprawdę Ty się wypalasz. Nie masz tego, czego oczekujesz, cały czas dajesz, a niewiele otrzymujesz w zamian - a tak się nie da, choć byśmy czasem chcieli. Kochasz (albo i nie), przeszkadza Ci to, co jest teraz, sama mówisz, że masz wrażenie, że lepiej było, gdy nie byliście razem, ale jesteś z nim. To się nazywa przyzwyczajenie (co nie wyklucza miłości), ale też strach przed codziennością, w której jego nie będzie. Jego, nawet siedzącego przed telewizorem. Mężczyźnie rzadko wystarcza rozmowa, naprawdę rzadko na niego wpływa wystarczająco, aby coś zmienić. Jesteś w bardzo trudnej sytuacji i mam nadzieję, że szybko z niej wybrniesz i będzie to dla Ciebie korzystne. Dobrze, że masz takie zdrowe podejście do kwestii dzieci... Nic na siłę, one tylko ucierpią, gdy okaże się, że nie jesteście sobie pisani. Musisz szczerze zajrzeć w głąb siebie. Zapytać, czego chcesz, czego potrzebujesz, kim jesteś, jaka jesteś, czy to wszystko ze sobą współgra, czy Wasz związek spełnia Twoje oczekiwania, pozwala Ci być sobą, rozwijać się, daje to, czego Ci trzeba. Jak kiedyś powiedział mi mój przyjaciel "Choć raz bądź egoistką. Zapytaj siebie, czego chcesz i dąż do tego." Nie mogę wskazać Ci rozwiązania, ale zaufaj sobie samej. Możesz pomyśleć: łatwo się mówi - ale nie, nieprawda. Nie mówi się łatwo. Ostatnimi czasy znajduję się w takich sytuacjach, że nie wierzę w ich istnienie nawet w 'Modzie na sukces'... Mys za ćwiczonka lepiej się czujesz, bo w czasie wysiłku fizycznego wydziela się hormony szczęścia ![]() Heh, mnie wczoraj pierwszy raz bieg nie oderwał od codzienności... Ale wierzę, a przynajmniej staram się wierzyć, że podołam temu wszystkiemu, co przynosi mi los - choć bywa on czasem naprawdę okrutny. Hmmm, tak swoją drogą, to nienawidzę frazy "Będzie dobrze". Kleo, spójrz na jedną z moich wcześniejszych (dłuższych) wypowiedzi, bo nie wiem, czy to nie Tobie miałam odpisać na kilka rzeczy ![]() Dziś już lepiej jadłam, niż wczoraj, ale dalej nie tak, jak powinnam. Mam tego świadomość, ale to 'siła wyższa'. ---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ---------- Świetne słowa i przyznam, że wykonanie też mi się podoba http://www.youtube.com/watch?v=6p5dQ...layer_embedded
__________________
Życie nie pyta Cię, czy dasz radę.[/SIZE][/FONT] |
|
|
|
#3177 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 15 304
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Hejo
Ale mnie wszystko boli od biegania TŻ najpierw się śmiał że biegam po pokoju Na kolację był tuńczyk w zalewie meksykańskiej
|
|
|
|
#3178 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 2 435
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Mys, oj nie śpiesz się nie śpiesz do dorosłości, ja też chciałam szybko dorosnąć i mam teraz
powiem tak, szczęśliwa jestem na co dzień, niczego mi nie brakuje, ale czasami mam wrażenie, że tracę czas, że gdyby potoczyło się inaczej mogłabym zajść dalej, coś osiągnąć, a nawet nie - po prostu coś robić. całe życie mieszkałam w mieście i jestem bardzo nieprzyzwyczajona do tego, że nie mogę Tżta spontanicznie wyciągnąć na piwo, na kawę itd. że sama nie mogę wyjść kiedy chcę (tzn mogę ale na lewo las, na prawo las, autobusy 3 razy dziennie). i te chwile zastanowienia strasznie mnie dołują, zwłaszcza że jestem osobą, która często brała sprawy w swoje ręce. teraz po prostu mam możliwość: albo wrócić do Pl zostawiając Tżta, albo wrócić do Pl i żyć znowu na odległość ( a czytam The murder at Road Hill House (zazwyczaj nie czytam kryminałów ale w ichnym empiku nie miałam zbyt dużego wyboru po angielsku). oczywiście zapomniawszy tytułu chciałam go właśnie znaleźć w necie dzięki czemu zepsułam sobie połowę książki bo google powiedziało mi kto jest mordercą ![]() Paula, pewnie że nie musisz mieć najlepszych ocen jak ja teraz żałuję, że przez całe życie zakuwałam, siedziałam po nocach, a na studia ze mną podostawały się takie matoły że masakra.co do mnie: pracuję dopiero od jakichś 2 miesięcy w firmie organizującej wystawy/ pokazy itd, siedzę w internecie, szukam sal, miejsc, kontaktuję się z artystami, sponsorami - czyli siedzenie w domu i odpowiadanie bieżąco na maile. czasami mnie wysyłają żeby skontrolować czy wszystko przygotowane, ale to się zdarza raz na milion lat, bo od tego mają osobnych ludzi. no i że dopiero zaczęłam - ani razu jeszcze w ramach pracy nie wystawiłam nosa z domu... Co do Tżta - masz rację w 100%; wiem że - jeśli popierasz to co mówisz doświadczeniem - nawet mówienie o tym nie jest łatwe. tak samo jest niestety z podejmowaniem decyzji. miotam się trochę pomiędzy "miłość trzeba pielęgnować" a wspomnianym przez Ciebie "egoizmem"... dam chyba sobie jeszcze trochę czasu. dziękuję bardzo za wsparcie ![]() ja sobie dziś ćwiczenia wieczorne odpuszczam bo @ dopadła mnie jeszcze dzisiaj i trochę mnie brzuch boli :/ zobaczę jak będzie jutro, ale nie zakładam, że poćwiczę na pewno... dobranoc dziewczynki
__________________
64....61.5.....53kg Edytowane przez OkoPani Czas edycji: 2011-03-22 o 23:09 |
|
|
|
#3179 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 2 302
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Oko, powiem Ci tak: w kwestii dzieci nigdy nie jest za późno, nie nalezy się spieszyć, a pomyślenie o tym, że "dziecko pomoże naprawić stosunki" jest błedne, bo nigdy nie można tak pomyśleć. Dziecko powinno się urodzić w szczęśliwej rodzinie, otoczone miłością, a nie po to żeby łatać nieporozumienia rodziców i odwracać uwagę od problemów.. Nie wiem kochana co mogę Ci jeszcze doradzić, bo nie chcę wpływać na Twoje decyzje, musisz sobie wszystko poukladać i przemyśleć... Trzymam kciuki, żebyś była szczęśliwa, całym serduszkiem jestem z Tobą..
Myss no daawnoo nie rozmawiałyśmy to prawda, ale to chyba z tego powodu, że mam teraz drugie zmiany i jestem bardzo późno w domu, a Wy zazwyczaj piszecie po południu, więc jak wrócę z pracy to czytam co pisałyście, kąpię się i idę spać.. Ale jutro mam wolne, to może będzie okazja porozmawiać ![]() Paula, nie przejmuj się zaliczeniem, bo pewnie dobrze Ci pójdzie, wkońcu taka zdolna jesteś. Trzymam kochana ![]() paollinio, ważne że cokolwiek robisz, nieważne gdzie ![]() Jeśli coś napiesanego przeze mnie jest nie do końca zrozumiałe, to musicie mi wybaczyć, ale bardzo zmęczona już jestem
__________________
"Miłość jest treścią naszego istnienia. Jeśli się jej wyrzekniemy, umrzemy z głodu pod drzewem życia, nie mając śmiałości by zerwać jego owoce." |
|
|
|
#3180 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 438
|
Dot.: Koniec opierniczania dziewczynki z wspólnego odchudzania wracają do dietkowania
Dziewczyny, tak się zastanawiam, czy nie kupić sobie bluzki w rozmiarze mniejszym aby miec motywację by schudnąć... jak sadzicie ?
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:30.




z nogą póki co OK i oby tak zostało...

waga mi taka pasuje
no chyba , że przed wyjazdem znajdę chwilę czasu..



dystans to świetna sprawa, tylko jeśli się go nie ma, to trzeba go nabyć, co przyznam, że w moim przypadku było bardzo trudne i nie wyzbyłam się kompleksów całkowicie, ale inaczej na to wszystko patrzę 

klask i: i biję pokłony 




za Ciebie 


ale obiecuję, że dłużej niż wczoraj nie pobiegam... przynajmniej postaram się 
TŻ najpierw się śmiał że biegam po pokoju

