Rozstanie z facetem -cz. XVII

[Malla]

Napisane przez wypalona

A wiecie że ja w portfelu też mam jeszcze zdjęcie eksa, co za głupota

Zaiste

Napisane przez zjedzmniebejbe

Ja mam zdjęcie eks eksa w portfelu jak był mały. Słodki jest.

W ostateczności możesz powiedzieć jakiemuś natrętowi, że to Twój synalek...

Napisane przez kopamatakawa

Tekst w stylu: nie gadamy ze sobą, już chyba się nie odezwie jest dowcipem nie tylko na forum, ale też wśród znajomych heh

Skąd ja to znam

Napisane przez kopamatakawa

może to dziwne co napiszę, ale ja nigdy nie miałam zdjęcia eksa w portfelu, dziwne to?

Mnie to nie dziwi. Sam mi włożył i sępił o moje, ale nie dałam.

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez wypalona

Bejbe bo wszystkie malućkie dzieci są słodkie

A ja potrzebuje kopa błagammmmmmmmm!!!!!!!!!

<kopie w tyłek>


co znowu po głowie chodzi, białogłowa?

[N4TI]

Dziewczyny, cale czas radze sie kolegi co do mojej sytuacji i X. Bardzo mi na nim zalezy, mimo wszystko.. i za rada kolegi napisalam do niego wczoraj zwykle "jak mija wieczor" odpisal, zapytal co u mnie, kilka smsow... dzis odezwalam sie na gg by zapytac o nasza wspolna kolezanke odpowiedzial mi i zaraz dodal ze wlasnie wychodzi... Wczoraj pojawil sie cien nadziei, nie odzywal sie do mnie prawie 7 dni a wczoraj odpisywal, dzis tez.. teraz sobie odpuszcze.. ale mysle zeby w niedziele zagadac na gg i tak po kolezensku wyciganac go na kawe.. jestem w stanie zrobic wszystko byle by sie z nim spotkac

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez N4TI

Dziewczyny, cale czas radze sie kolegi co do mojej sytuacji i X. Bardzo mi na nim zalezy, mimo wszystko.. i za rada kolegi napisalam do niego wczoraj zwykle "jak mija wieczor" odpisal, zapytal co u mnie, kilka smsow... dzis odezwalam sie na gg by zapytac o nasza wspolna kolezanke odpowiedzial mi i zaraz dodal ze wlasnie wychodzi... Wczoraj pojawil sie cien nadziei, nie odzywal sie do mnie prawie 7 dni a wczoraj odpisywal, dzis tez.. teraz sobie odpuszcze.. ale mysle zeby w niedziele zagadac na gg i tak po kolezensku wyciganac go na kawe.. jestem w stanie zrobic wszystko byle by sie z nim spotkac

Źle robisz.. nie powinnaś do niego pisać, zagadywać..
trochę się tym poniżasz, daruj sobie proszę.. na świecie jeszcze tysiąc innych, lepszych panów.

[N4TI]

ja chce sie tylko z nim spotkac, zobaczyc jak sie bedzie zachowywal.. moze jest jakas jeszcze szansa

[wypalona]

Napisane przez zjedzmniebejbe

<kopie w tyłek>


co znowu po głowie chodzi, białogłowa?

Mocniej!
Nie co tylko kto a może i tego kimś nazwać nie można

[Malla]

Ilona - Zakalec długo mnie przekonywał, aby wrzucić wspólne zdjęcie na NK i w ogóle się "ujawnić". Nigdy tego nie lubiłam.

N4TI - nadzieja matką głupich. Mam z Zakalcem kontakt praktycznie codziennie. Pisze do mnie w środku nocy, prosi o radę, dzieli się ciekawymi linkami. Powinnam skakać ze szczęścia, nie? Ale jestem świadoma, że nie kocha mnie i nie chce ze mną być, więc zastanów się, po co masz się tym kontaktem niepotrzebnie łudzić, "że coś, skoro nic"...

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez N4TI

ja chce sie tylko z nim spotkac, zobaczyc jak sie bedzie zachowywal.. moze jest jakas jeszcze szansa

Ale po co, skoro jemu już nie zależy?
Chcesz być z kimś na siłę. Ta osoba ma się nad Tobą litować?
Zobaczysz, że spotkanie nie będzie takie jakiego oczekujesz. Nie rzuci Ci się na szyję, nie będziecie paradować za rączkę.. wyśmieje Cię albo każe spadać na drzewo.

[N4TI]

tylko on na moje pytanie w niedziele CZY TO KONIEC nic nie odpisal wiec moze sie jeszcze zastanawia? sam nie wie...

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez wypalona

Mocniej!
Nie co tylko kto a może i tego kimś nazwać nie można

Co takiego? wspólne spacerki się przypomniały? chwile spędzone razem?

Na pocieszenie masz zdjęcie kamieni żółciowych
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20060328185057

[lily92920]

Napisane przez kopamatakawa

Kawa przylazła Dzisiaj pracowicie. Na cieście u koleżanki byłam, bo jutro urodziny ma. Na cieście, bo to matka Polska z dzieckiem Polaczkiem Oczywiście tysiąc pytań o eksa i rozmowa o nim. Ciekawe kiedy to się wszystko skończy, to jakies fuckin neverending story ;/ Ech, w sumie nie dziwię się znajomym, bo to jest neverending story, więc pytają. Tekst w stylu: nie gadamy ze sobą, już chyba się nie odezwie jest dowcipem nie tylko na forum, ale też wśród znajomych heh Bleeeeeeeeee

A co tam u was? Widzę, że dzisiaj wesoło całkiem na wątku było. Regenerator tutaj nam na plejasa forumowego się robi, a nF widzi zagrożenie i się udzielać zaczął nawet Chłopaaaki nas tyle, że dla każdego wystarczy

Uwielbiam Cie

Też mnie wszyscy znajomi pytają o eksa itp. I znajomi znajomych, znajomi mojej mamy itp. :/

Hehehe, niestety, też to zauwazyłam

Napisane przez Malla

Mnie to nie dziwi. Sam mi włożył i sępił o moje, ale nie dałam.

Ja dałam. Pewnie dalej tam jest... Bo nie widziałam u eska portfela od pół roku w łapie, więc pewnie dalej lezy gdzieś na półce wraz z moim zdjęciem :P

Napisane przez N4TI

Dziewczyny, cale czas radze sie kolegi co do mojej sytuacji i X. Bardzo mi na nim zalezy, mimo wszystko.. i za rada kolegi napisalam do niego wczoraj zwykle "jak mija wieczor" odpisal, zapytal co u mnie, kilka smsow... dzis odezwalam sie na gg by zapytac o nasza wspolna kolezanke odpowiedzial mi i zaraz dodal ze wlasnie wychodzi... Wczoraj pojawil sie cien nadziei, nie odzywal sie do mnie prawie 7 dni a wczoraj odpisywal, dzis tez.. teraz sobie odpuszcze.. ale mysle zeby w niedziele zagadac na gg i tak po kolezensku wyciganac go na kawe.. jestem w stanie zrobic wszystko byle by sie z nim spotkac

Czytając to zastanawiam się, czy ja byłam taka sama, albo podobna

Kontakt z eksem mam codziennie, a im mniej go, tym szczęśliwsza jestem

[ilo16na]

Napisane przez Malla

Ilona - Zakalec długo mnie przekonywał, aby wrzucić wspólne zdjęcie na NK i w ogóle się "ujawnić". Nigdy tego nie lubiłam.

N4TI - nadzieja matką głupich. Mam z Zakalcem kontakt praktycznie codziennie. Pisze do mnie w środku nocy, prosi o radę, dzieli się ciekawymi linkami. Powinnam skakać ze szczęścia, nie? Ale jestem świadoma, że nie kocha mnie i nie chce ze mną być, więc zastanów się, po co masz się tym kontaktem niepotrzebnie łudzić, "że coś, skoro nic"...

Malla a ten kontakt Cie nie boli?
Ja wiem ze po rozstaniu najlepsze dla mnie bylo i jest-BRAK KONTAKTU..dzieki czemu zapominam..
I wlasnie moge zyc nowym zyciem.. zapominajac o starym..

[zjedzmniebejbe]

Napisane przez N4TI

tylko on na moje pytanie w niedziele CZY TO KONIEC nic nie odpisal wiec moze sie jeszcze zastanawia? sam nie wie...

A może po prostu zażenowało go to pytanie i chciał zostawić je bez komentarza.

[Malla]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Zobaczysz, że spotkanie nie będzie takie jakiego oczekujesz. Nie rzuci Ci się na szyję, nie będziecie paradować za rączkę.. wyśmieje Cię albo każe spadać na drzewo.

Nie. Będzie gorzej. Będzie obojętny, będzie uważał na słowa, a ona i tak będzie w każdym szukać podtekstów. Przechodziłam przez to nie jeden raz...

[wypalona]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Co takiego? wspólne spacerki się przypomniały? chwile spędzone razem?

Na pocieszenie masz zdjęcie kamieni żółciowych
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20060328185057

Bejbe jesteś niesamowita! I love you!
A kamienie boskie

[Malla]

Napisane przez zjedzmniebejbe

Na pocieszenie masz zdjęcie kamieni żółciowych
http://pl.wikipedia.org/w/index.php?...20060328185057

Śliczne Trochę spiłować i można grać w RPG
Ale nie wiem, jak mają pocieszyć

Napisane przez ilo16na

Malla a ten kontakt Cie nie boli?
Ja wiem ze po rozstaniu najlepsze dla mnie bylo i jest-BRAK KONTAKTU..dzieki czemu zapominam..

Już nie boli
Już nie lecę do telefonu na dźwięk smsa.
Już nie wali mi serce, gdy pisze.
Już nie czekam z niecierpliwością, co odpisze.
Wiem, że przestałoby boleć prędzej, gdybym nie miała z nim kontaktu, ale musiałam zatrzeć złe wrażenie, jakie wywołałam zachowując się jak idiotka po rozstaniu.
Dojrzewam coraz bardziej do tego, by urwać kontakt ze swojej strony na zawsze

Napisane przez N4TI

tylko on na moje pytanie w niedziele CZY TO KONIEC nic nie odpisal wiec moze sie jeszcze zastanawia? sam nie wie...

Słyszałaś kiedyś powiedzenie "milczenie oznacza zgodę"? Może nie chce tego tematu wałkować 1000x...
Gdyby mu zależało, coś by napisał

[wypalona]

Malla te kamienie to może jest wzór, żebym wiedziała jakie u siebie "wychodować"

[Reggaenator]

Napisane przez kopamatakawa

Kawa przylazła Dzisiaj pracowicie. Na cieście u koleżanki byłam, bo jutro urodziny ma. Na cieście, bo to matka Polska z dzieckiem Polaczkiem Oczywiście tysiąc pytań o eksa i rozmowa o nim. Ciekawe kiedy to się wszystko skończy, to jakies fuckin neverending story ;/ Ech, w sumie nie dziwię się znajomym, bo to jest neverending story, więc pytają. Tekst w stylu: nie gadamy ze sobą, już chyba się nie odezwie jest dowcipem nie tylko na forum, ale też wśród znajomych heh Bleeeeeeeeee

A co tam u was? Widzę, że dzisiaj wesoło całkiem na wątku było. Regenerator tutaj nam na plejasa forumowego się robi, a nF widzi zagrożenie i się udzielać zaczął nawet Chłopaaaki nas tyle, że dla każdego wystarczy

WYWALIĆ MI TE ZDJĘCIA EKSÓW Z PORTFELÓW! może to dziwne co napiszę, ale ja nigdy nie miałam zdjęcia eksa w portfelu, dziwne to?

No, no, jakiego plejasa? Bez takich mi tu

[zjedzmniebejbe]

wypalona - Nie wiem jak miały Ci te kamienie pomóc, ale właśnie się uczę i postanowiłam że może poprawią Ci humor

Jak chcesz mogę posłać coś weselszego


a teraz powiedz co Cię trapi.

[magdalenabellacoza]

Napisane przez Ofelia 20

Wyobrażałam sobie, że znajdzie sobie kogos innego a ja bede siedziec i ryczeć i sie nigdy nie pozbieram po prostu starałam się zmienić swój własny tok myślenia, mówiam sobie, że przeciez ja też bede szcześliwa, zaczełam dużo wychodzić z domu, robiłam wszystko to co jest zalecane po rozstaniu tylko, że ja dość szybko poznałam nowego chłopaka, teraz mój były też kogoś ma i to w ogóle nie boli. A wszystko w swoim czasie.

Ten czas mógłby szybciej lecieć Bo czasem bardzo za nim tęsknię...

Napisane przez wypalona

Bejbe bo wszystkie malućkie dzieci są słodkie

A ja potrzebuje kopa błagammmmmmmmm!!!!!!!!!

<kop>

[Connff]

Napisane przez N4TI

ja chce sie tylko z nim spotkac, zobaczyc jak sie bedzie zachowywal.. moze jest jakas jeszcze szansa

Dopóki liczysz na jakąkolwiek szansę, chyba rzeczywiście odpuść sobie jakikolwiek kontakt. Na pewno na dobre Ci on nie wyjdzie. Będziesz się tylko nakręcać i dołować.

Napisane przez Malla

Ilona - Zakalec długo mnie przekonywał, aby wrzucić wspólne zdjęcie na NK i w ogóle się "ujawnić". Nigdy tego nie lubiłam.

N4TI - nadzieja matką głupich. Mam z Zakalcem kontakt praktycznie codziennie. Pisze do mnie w środku nocy, prosi o radę, dzieli się ciekawymi linkami. Powinnam skakać ze szczęścia, nie? Ale jestem świadoma, że nie kocha mnie i nie chce ze mną być, więc zastanów się, po co masz się tym kontaktem niepotrzebnie łudzić, "że coś, skoro nic"...

I dlatego właśnie nie mam NK ani FB, nigdy nie miałam takich problemów .

Malla, ale naprawdę kontakt z Zakalcem tak Ci przeszkadza? Dalej go kochasz, czy już Ci przeszło? Bo... mi nie przeszkadza kontakt z moim byłym. Zazwyczaj nawet mnie cieszy, chociaż już wiem, że nie chciałabym z nim być.

Zazwyczaj mnie cieszy, bo dzisiaj tak mnie wkurzył, że stwierdziłam że się do niego nie odzywam. Poszedł do pracy, zamiast znormalnieć zaczął wymyślać, że teraz będzie bogaty, będzie mógł sobie kupić to, tamto i jeszcze inne rzeczy, że nie ma czasu na pierdoły, bo teraz jest poważnym człowiekiem itp. itd. Jak spytałam, czy robi sobie ze mnie jaja (no bo przepraszam, ale to byłaby zmiana o 180 stopni) i stwierdziłam, że mam nadzieję że tak, to się zdziwił i powiedział, że przecież zawsze chciałam, żeby taki był.

No JASNE. Co za debil, nie mogę momentami z nim wytrzymać, jak słowo honoru...

[ver_million]

Napisane przez Connff

Zazwyczaj mnie cieszy, bo dzisiaj tak mnie wkurzył, że stwierdziłam że się do niego nie odzywam. Poszedł do pracy, zamiast znormalnieć zaczął wymyślać, że teraz będzie bogaty, będzie mógł sobie kupić to, tamto i jeszcze inne rzeczy, że nie ma czasu na pierdoły, bo teraz jest poważnym człowiekiem itp. itd. Jak spytałam, czy robi sobie ze mnie jaja (no bo przepraszam, ale to byłaby zmiana o 180 stopni) i stwierdziłam, że mam nadzieję że tak, to się zdziwił i powiedział, że przecież zawsze chciałam, żeby taki był.

No JASNE. Co za debil, nie mogę momentami z nim wytrzymać, jak słowo honoru...

to taka gierka- może chce, żebyś zobaczyła co straciłaś ;o

jakoś mi smutno.
poza tym zadanie z rownia pochyla mi nie wychodzi ;/

[wypalona]

Napisane przez zjedzmniebejbe

wypalona - Nie wiem jak miały Ci te kamienie pomóc, ale właśnie się uczę i postanowiłam że może poprawią Ci humor

Jak chcesz mogę posłać coś weselszego


a teraz powiedz co Cię trapi.

Poprawiły ale możesz posłać coś jeszcze, byle nie jakieś wnętrzności
Chyba wiadomo co mnie trapi na wątku rozstaniowym po 10 miesiącach nawet doły można złapać, cholera ile jeszcze

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:42 ----------

Napisane przez magdalenabellacoza

<kop>

Dziękować wiedziałam że w tych sprawach zawsze można na Was liczyć

[Malla]

Napisane przez Connff

Malla, ale naprawdę kontakt z Zakalcem tak Ci przeszkadza? Dalej go kochasz, czy już Ci przeszło? Bo... mi nie przeszkadza kontakt z moim byłym. Zazwyczaj nawet mnie cieszy, chociaż już wiem, że nie chciałabym z nim być.

Nie przeszkadza mi kontakt z nim wcale a wcale. Wiem tylko, że skoro już się pozbyłam głębszych uczuć od niego, zdrowiej by było o nim zapomnieć, żeby przypadkiem nie przegapić czegoś nowego, pięknego... z innym.

[Connff]

ver_million, jeśli on uważa że mnie na takie coś weźmie, to chyba naprawdę zgłupiał .

Napisane przez Malla

Nie przeszkadza mi kontakt z nim wcale a wcale. Wiem tylko, że skoro już się pozbyłam głębszych uczuć od niego, zdrowiej by było o nim zapomnieć, żeby przypadkiem nie przegapić czegoś nowego, pięknego... z innym.

A wiesz co... to jest dokładnie to, czego ja też się boję. Jest wokół tylu fajnych facetów, a co jeśli "coś" przegapię? Tylko że na razie w dalszym ciągu nie wyobrażam sobie stworzyć cokolwiek nowego, stałego z kimś innym. Szkoda.

[magdalenabellacoza]

Napisane przez wypalona

Poprawiły ale możesz posłać coś jeszcze, byle nie jakieś wnętrzności
Chyba wiadomo co mnie trapi na wątku rozstaniowym po 10 miesiącach nawet doły można złapać, cholera ile jeszcze


Dziękować wiedziałam że w tych sprawach zawsze można na Was liczyć

Toś mnie załamała
A ja dopiero miesiąc... Jeden!! Ale z Wami jakoś szybciej minął i oby tak dalej
Oj, nie ma sprawy kochana
A tak poważnie... Nie smucimy się!!!Nie ma tak dobrze

[N4TI]

poddam sie jesli uslysze od niego ze naprawde to koniec i nie chce ze mna byc..

[ver_million]

Napisane przez N4TI

poddam sie jesli uslysze od niego ze naprawde to koniec i nie chce ze mna byc..

taaa, ja katowalam mojego exia przez 2 tygodnie, dawalam mu w ten sposob mozliwosc wycofania sie z tego co wczesniej powiedzial, ale mialam pewne zatrzezenia, pytalam codziennie, czy jest tego pewien, w koncu powiedzial, ze jest pewien, ze to koniec, a dla mnie to byl dopiero poczatek cierpien. myslalam kiedys, ze faceci sa bardziej domyslni... ;p

[juniorka89]

Napisane przez OtTakaJa

Hej wszystkim, muszę się przyznać, że Was nadal namiętnie czytam i nie umiem przestać . Już 17 część, a ja od jakichś 8 z Wami. Czasem mam ochotę coś napisać, ale boję się, że nie pasuję tu już i nie będę mile widziana

A mnie za Tobą tęskno

Cały dzień na wariackich papierach więc siadam na sekundę i spadam pisać pracę bo mam już 2 tematy a stan kartkowy=0

Zjedzmnie Gratulacje

Moja mama dopiła mnie dziś definitywnie o ile to w ogóle możliwe...Od rana zaczęła mi robić jazdy o kase,że jej 50 zł mam oddać i chciała kartę moją do bankomatu...Patrze jak na oszołoma i przypomniało mi się,ze niedawno pożyczałam jej 50 zł i zapomniałam o tym więc mi nie oddała...
Wytknęłam jej to mi pow.że na pewno mi oddała ale jak pow.że nie bo kase za mieszkanie oddałam jej całą i nic nie odliczyłam to się przymknęła i rzuciła coś odnośnie tego,że nie może się doczekać kiedy w końcu sie wyprowadzę to równie szybko wrócę do domu jak poczuję co to znaczy się utrzymywać
Oczywiście w drodze do domu nie omieszkałam skoczyć do mojego ginekologa po wyniki cytologii więc wykupiłam sobie w aptece globulki i kolejną paczkę tabletek anty,wróciłam do domu,mówię mamie,że byłam u gin.że z cytologią ok tylko stan zapalny i że na usg idę juz do ginekologa mojej siostry bo na miejscu będę miała wszystkie badania a facet jest sprawdzony...A ona patrzy na mnie jak wół w malowane wrota i pow,ze coś za często do tego ginekologa chodzę i co nagle zaczęło mi się tak palić z wizytami,że co miesiąc chodzę...Myślałam,że się zadławię zupą więc jakże ironicznie jej pow."tak mamo jestem w ciąży,zostaniesz babcią"
A ona do mnie,że szkoda,ze mnie nie było bo leciał jakiś program i ze po mnie to się mozna wszystkiego spodziewać

Wróciłam przed chwilą z kina bo byłam na "Rango" z kolegą...Zapytała na czym byłam to jej odp."a z kim??" to jej mówię,że z J...... "a kto to?"....
grrrrrr.....Kolega z pracy....
A ona mina zabójcy,patrzy na mnie i juz oczywiście musiała dowalić,ze na bank się spotykam z żonatym
WTF??!!

[wypalona]

Napisane przez magdalenabellacoza

Toś mnie załamała
A ja dopiero miesiąc... Jeden!! Ale z Wami jakoś szybciej minął i oby tak dalej
Oj, nie ma sprawy kochana
A tak poważnie... Nie smucimy się!!!Nie ma tak dobrze

Ty się szybciej wyzbierasz a ja po prostu za często go ostatnio "przypadkowo" spotykam, chociaż nie wiem czy to rzeczywiście są przypadki, ale niech spada
Już nie smucimy, poprawiłyście mi humora a te kamienie od bejbe to sobie jako tapetę ustawię