Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

[Ana***]

Napisane przez martucha84

Patryk sie drze więc nie mam czasu zajrzeć - czytam ale nie mogę odpisać - piszczy skręca się krzyczy ryczy - a ja już z nerwów z nim.. nawet mężowi się oberwało tak mu pojechałam za nic że aż mi głupio....- nurofen ani żel na zęby nie pomagają ale już wygląda jakby ząb się przebijał... choć może to złudzenie...

czekam kiedy wpadnie mi policja za znęcanie się nad dzieckiem - bo jak jakbym słyszała takie piski i krzyki to bym dzwoniła....
uroki....

Biedne to Twoje dziecie...

Napisane przez atomufka

A mi już jedna oferta pracy odpadła,bo jak przeczytałam w internecie opinie o tej pracy to raczej nie pojadę ,bo to strata czasu. Oj widzę,że będzie ciężko z pracą i do tego te zarobki

Może warto iść, a nie sugerować się internetową opinią, ona nie zawsze jest zgodna z prawdą Rozmowa nie gryzie

Napisane przez Gucia0987

Aniu, ze składkami to jest tak, że trzeba wszystkie odprowadzać. I jak jesteś na umowie o pracę to robi to pracodawca. jak dodatkową pracę sobie znajdziesz to dalej masz wszystko opłacane tam gdzie masz umowe o pracę, a u zleceniodawcy tylko zdrowotne. Wydaje mi się, że nie można od tak sobie z czegoś zrezygnować.

W przypadku składek emerytalnych to chyba jest możliwość zaznaczenia, że woli się samemu płacić gdzieś tam, ale pewna nie jestem.

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Rooosiii długo czekałam aż ktoś o tym powie i zgadzam się w milionie procent! Jeżeli ktoś nie zgadza się z "czyimś czymś" (opinią, zdjęciem, fryzurą itp.) to potem mega afera... czasami to aż strach się odezwać... a ja niestety należę do osób, które wolą przemilczeć, a potem jak już się odezwę to żałuję... ehśśś
Cenię Twoją szczerość

[Gucia0987]

Napisane przez stokrotka24

a ja jakoś tak mam że wszystkie maluchy lubię, zawsze robię za niańkę u koleżanek, kuzynek. A mojej przyjaciółki mały jest mi naprawdę bliski, bo to będzie mój mały chrześniak no i prawie jak mój synek jest Na razie jakoś mi te kontakty z cudzymi dziećmi wystarczają, mój instynkt macierzyński trochę przygasł ostatnio, ale może jak dobrze pójdzie to w przyszłym roku w czerwcu lipcu zaczniemy staranka ale to jeszcze nic pewnego

to najprawdopodobniej w jednym terminie będziemy się starać

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Szczerość - najważniejsza!

Podziwiam takie osoby całkiem szczere. ja mam z tym problem. I jak mi się coś podoba - to nie ma problemu, ale jak coś mi się nie podoba, to zazwyczaj to przemilczę. Brakuje mi asertywności, to przede wszystkim, ale też zawsze myślę o tym żeby nie zranić drugiej osoby - choć wiem, że to głupie, bo nie o to chodzi.

Za to strasznie sobie cenie takie osoby i tylko z takimi się przyjaźnie. Od nich też się uczę...oj wiele się uczę. I chwała moim przyjaciołom, że są cierpliwi. Bo jak teraz już nie mam z tym problemu i mówię im wszystko co mi na sercu leży, tak kiedyś mieli ze mną nie ciekawie.

[201803111825]

Treść usunięta

[aniaaa84]

przychodzę do Was jak brunet wieczorową porą
a co tu dziś tak spokojnie

to ja mam 3 dni urlopu, a Wam się gadulstwo wyłączyło??

[zaaaabcia]

Napisane przez Gucia0987

Żabcia, to bawiłabyś tatę maluchów godzinę dałabyś radę!
.

no baa pewnie ze bym dala rade

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

fajny fajny

Wkoncuuuu zlapalam net caly dzien probuje sie zalogowac Dobrze ze nie pisalyscie duzo to nie mam za wiele stron do nadrabiania

[kwiatuszekk88]

Dobry
Mąż poszedł do pracy, a ja nie umiem spać i stwierdziłam, że troszkę Was poczytam, bo jak Bartuś nie śpi to ostatnio nie mam szans do Was zaglądnąć. Obojętnie czy jest w łóżeczku, na kocyku czy na naszym łóżku jak widzi, że włanczam laptopa to od razu kwieńka, że chce do mnie, a jak wezmę go na kolana to ciągle chce po klawiaturze klepać więc nie mam szans nic napisać.
Marta współczuje ząbkowania. Biedny Pat musi się tak męczyć mam nadzieję, że szybko ząbki mu wyjdą. Bartusiowi wszystkie 6 ząbków, które ma wyszły w nocy i nawet nie wiedziałam kiedy na szczęście, ale wiem jak dziecko potrafi cierpieć przy ząbkowaniu dlatego trzymam kciuki oby ząbki się szybko pojawiły.
Rosi zgadzam się z Tobą co do komentowania czegoś. Jednak ja mam tak, że praktycznie wolę przemilczeć jak mi się coś nie podoba, bo potrfię być szczera aż do bólu także stwierdziłam, że lepiej jak mi się nie podobą po prostu się nie wypowiem. Nie zawsze jak nie komentuje to znaczy, że mi się nie podoba po prostu czasem nie mam zdania.

[zaaaabcia]

kwiatuszek - a czemu Ty nie spisz co ?

[kwiatuszekk88]

Napisane przez zaaaabcia

kwiatuszek - a czemu Ty nie spisz co ?

Wczoraj położyłam się wcześniej i jak mąz wyszedł do pracy to już zasnąć nie umiałam heh

[martucha84]

stokrotka dzięki ja też uwielbiam dzieciaki

Gucia dziękuję...

Rosette tylko żeby teraz nie było że jak nie skomentujesz czegoś to będzie od razu że ci się nie podoba a tak na poważnie to widzisz to ja tak nie mam - tzn nie do końca, bo ja jestem taki ludź co jest szczery.. i zawsze powiem czy fryzura mieszkanie sukienka itd mi się podoba czy nie.. w kwestii poglądów natomiast już jest inaczej bo byłam szczera zawsze a teraz widzę że czasem nie warto i wolę się nie odezwać bo po co mam sobie psuć nerwy - traktuje takie coś jak próbę mej siły a dzieci - w moim odczuciu to cud natury i wszystkie są kochane, nie koniecznie urokliwe ale wszystkie to takie małe perełki.. nie muszę się przy nich posikać z radości, przy niektórych się tylko uśmiechnę ale dla mnie to takie wyjątkowe cosik co jest piękne bez względu na to jak wygląda

aniaaa widzę że koleżanka się urlopuje, jak przyjęli to w pracy?




a u mnie od ok 7 nawala takie słońce że spać się nie da...

[kwiatuszekk88]

A u mnie przed chwilą gdzieś tam sie pokazywało słoneczko, ale teraz strasznie pochmurno się zrobiło.

---------- Dopisano o 07:46 ---------- Poprzedni post napisano o 07:44 ----------

Napisane przez martucha84

a dzieci - w moim odczuciu to cud natury i wszystkie są kochane, nie koniecznie urokliwe ale wszystkie to takie małe perełki.. nie muszę się przy nich posikać z radości, przy niektórych się tylko uśmiechnę ale dla mnie to takie wyjątkowe cosik co jest piękne bez względu na to jak wygląda

Dokładnie mam taki sam stosunek do dzieci

[klion78]

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

Napisane przez Scio

Ja mam to samo, jakoś nie kręcą mnie dzieci

Ja mam to samo co za ironia losu - najdłużej sie starałyśmy/staramy a takie mamy nietypowe podejście.

[Ana***]

Napisane przez martucha84

stokrotka dzięki ja też uwielbiam dzieciaki

Gucia dziękuję...

Rosette tylko żeby teraz nie było że jak nie skomentujesz czegoś to będzie od razu że ci się nie podoba a tak na poważnie to widzisz to ja tak nie mam - tzn nie do końca, bo ja jestem taki ludź co jest szczery.. i zawsze powiem czy fryzura mieszkanie sukienka itd mi się podoba czy nie.. w kwestii poglądów natomiast już jest inaczej bo byłam szczera zawsze a teraz widzę że czasem nie warto i wolę się nie odezwać bo po co mam sobie psuć nerwy - traktuje takie coś jak próbę mej siły a dzieci - w moim odczuciu to cud natury i wszystkie są kochane, nie koniecznie urokliwe ale wszystkie to takie małe perełki.. nie muszę się przy nich posikać z radości, przy niektórych się tylko uśmiechnę ale dla mnie to takie wyjątkowe cosik co jest piękne bez względu na to jak wygląda

aniaaa widzę że koleżanka się urlopuje, jak przyjęli to w pracy?

a u mnie od ok 7 nawala takie słońce że spać się nie da...

Też już o tym się przekonałam i mam nauczkę, że lepiej się nie odzywać

U nas też piękne słoneczko
Jak Patryk lepiej? i co z siostrą?

[kliwia]

zu sie obudzila o 6 zamiast o 7 ja nie wiem co ona sobie wyobraza hihihi
wczoraj mielismy gosci do po 22giej i sie nie obudzila po karmieniu o 20 dopiero po 00.00
ale czuje troche moj brak snu miedzy 20a 00.00 ale raz na jakis czas chyba wytrzymam

dostala fajny komplecik - getry i koszulke biala i na to z krotkim rozowa :d i grzechotke - ta jedna znajoma zawsze jej cos kupuje, az mi glupio i jej zawsze mowie zeby nie kupowala ale ona nie ma dzieci a bardzo by chciala to sobie tak chyba wynagradza.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

a z rana chyba wyczula ze sie boje isc na to szczepienie i zarzucila takiego maruda ze jaaaaaaaaaaaaaaaaa

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kliwia

zu sie obudzila o 6 zamiast o 7 ja nie wiem co ona sobie wyobraza hihihi
wczoraj mielismy gosci do po 22giej i sie nie obudzila po karmieniu o 20 dopiero po 00.00
ale czuje troche moj brak snu miedzy 20a 00.00 ale raz na jakis czas chyba wytrzymam

Chyba dobrze, że troszkę dłużej pospała co Ja to zawsze tak mam, że jak ide wcześnie spać to Bartuś śpi długo i ja potem źle się czuje jak za długo śpię. Jednak jak kłade się późno to Bartuś wcześnie wstaje i wtedy jestem niewyspana.

[AgatkaL]

Hej, lecę Was nadrobić, bo ostatnio kiepsko się czuję i nie mam siły na internet.

[kliwia]

kwiatuszek pospala krocej godzine [budzi sie w nocy po 12 i o 4 ] i jak ja odlozylam do spania o 5 to wstala o 6

[kwiatuszekk88]

Napisane przez kliwia

kwiatuszek pospala krocej godzine [budzi sie w nocy po 12 i o 4 ] i jak ja odlozylam do spania o 5 to wstala o 6

Aha, bo ja myślałam, że jak wstała o 24 to potem dopiero o 6 dlatego tak napisałam.

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

stokrotka dzięki ja też uwielbiam dzieciaki

Gucia dziękuję...

Rosette tylko żeby teraz nie było że jak nie skomentujesz czegoś to będzie od razu że ci się nie podoba a tak na poważnie to widzisz to ja tak nie mam - tzn nie do końca, bo ja jestem taki ludź co jest szczery.. i zawsze powiem czy fryzura mieszkanie sukienka itd mi się podoba czy nie.. w kwestii poglądów natomiast już jest inaczej bo byłam szczera zawsze a teraz widzę że czasem nie warto i wolę się nie odezwać bo po co mam sobie psuć nerwy - traktuje takie coś jak próbę mej siły a dzieci - w moim odczuciu to cud natury i wszystkie są kochane, nie koniecznie urokliwe ale wszystkie to takie małe perełki.. nie muszę się przy nich posikać z radości, przy niektórych się tylko uśmiechnę ale dla mnie to takie wyjątkowe cosik co jest piękne bez względu na to jak wygląda

aniaaa widzę że koleżanka się urlopuje, jak przyjęli to w pracy?




a u mnie od ok 7 nawala takie słońce że spać się nie da...

dla mnie dziecko to cud. Nie umiem na nie inaczej patrzeć. I dalej kosmosem jest to, że Anika była w ciąży, a po 3h porodu na łóżeczku leży mały człowiek - KOSMOS!

Napisane przez kliwia

zu sie obudzila o 6 zamiast o 7 ja nie wiem co ona sobie wyobraza hihihi
wczoraj mielismy gosci do po 22giej i sie nie obudzila po karmieniu o 20 dopiero po 00.00
ale czuje troche moj brak snu miedzy 20a 00.00 ale raz na jakis czas chyba wytrzymam

dostala fajny komplecik - getry i koszulke biala i na to z krotkim rozowa :d i grzechotke - ta jedna znajoma zawsze jej cos kupuje, az mi glupio i jej zawsze mowie zeby nie kupowala ale ona nie ma dzieci a bardzo by chciala to sobie tak chyba wynagradza.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

a z rana chyba wyczula ze sie boje isc na to szczepienie i zarzucila takiego maruda ze jaaaaaaaaaaaaaaaaa

Trzymam kciuki za szczepienie!
A mała nieźle Cię testuje

Napisane przez AgatkaL

Hej, lecę Was nadrobić, bo ostatnio kiepsko się czuję i nie mam siły na internet.

A co się dzieje u Ciebie?


My wczoraj mieliśmy fajny dzień. Prócz tego, że pojechaliśmy na zakupy, wydaliśmy 300zł, a dalej nic nie ma w lodówce i np dzisiaj mąż musi sobie kupić jakieś mięsko na obiad - no wnerw był ogromny!

Ale za to dalsza część wieczoru była bardzo ok

A dzisiaj spuchło mi oko i boli. Włożyłam soczewkę, ale w sumie trochę żałuję - mam nadzieje, że to nic poważnego...

[AgatkaL]

Mnie ostatnio często boli głowa. Przed wczoraj dzwoniłam nawet po R, żeby przyjechał po mnie wczesniej do pracy, bo żaden proszek mi nie pomagał i mi aż było niedobrze z bólu. Wczoraj wzięłam wolne w pracy, żeby trochę poleniuchować. Dziś już jest lepiej. Wogóle mam jakiś paskudny nastrój, wczoraj się popłakałam, bo naszedł mnie jakiś strach o to, że R mnie zostawi i będzie tak jak z moim ex. A wszystko dlatego, że jakaś laska z pracy go zagaduje na FB, komentuje jego posty -wiem, ze to może głupie, ale moja trauma z przeszłości nie pozwala mi traktować takich rzeczy obojętnie. Wszystko traktuję podejrzliwie i nie potrafię już chyba zaufać.

A jeśli chodzi o dzieci...no to wiecie, że ja się nie zachwycam brzdącami. Dlatego nie wypowiadam swoich ochów i achów.

Wczoraj zrobiłam na kolację makaron z sosem gorgonzola - a raczej zamiast gorgonzoli dałam ser Lazur z niebieską pleśnią. R się zachwycał i wycałował mnie za to danie Dzisiaj zażyczył sobie to samo na obiad

[Madzialenka12344321]

cześć

Dziś prawie wcale nie spałam.

Poproszę o kciuki za dzisiejszą hospitację

[Ana***]

Napisane przez kliwia

zu sie obudzila o 6 zamiast o 7 ja nie wiem co ona sobie wyobraza hihihi
wczoraj mielismy gosci do po 22giej i sie nie obudzila po karmieniu o 20 dopiero po 00.00
ale czuje troche moj brak snu miedzy 20a 00.00 ale raz na jakis czas chyba wytrzymam

dostala fajny komplecik - getry i koszulke biala i na to z krotkim rozowa :d i grzechotke - ta jedna znajoma zawsze jej cos kupuje, az mi glupio i jej zawsze mowie zeby nie kupowala ale ona nie ma dzieci a bardzo by chciala to sobie tak chyba wynagradza.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

a z rana chyba wyczula ze sie boje isc na to szczepienie i zarzucila takiego maruda ze jaaaaaaaaaaaaaaaaa

Urwisek

Napisane przez Gucia0987

dla mnie dziecko to cud. Nie umiem na nie inaczej patrzeć. I dalej kosmosem jest to, że Anika była w ciąży, a po 3h porodu na łóżeczku leży mały człowiek - KOSMOS!

Dziecko to cud stworzenia

[kwiatuszekk88]

Madziu trzymam kciuki

[kliwia]

agatka jakis kulinarny duch w Ciebie wstapil. z Ciebie kucharczeka
trzymam ckiuki, zeby Ci te Twoje strachy przeszly i zeby R byl tym ktoremu zauwfasz i sie nie zawiedziesz.
a co do boli, migreny?

gucia to wygladasz jak jednooki bandyta? a to od soczewki Ci sie podraznilo? czy od czegos innego?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez kwiatuszekk88

Madziu trzymam kciuki

(nie) dziękuję

dziś o 12.55 się zacznie

[kwiatuszekk88]

Napisane przez Ana***

Dziecko to cud stworzenia

Dokładnie

[Gucia0987]

Napisane przez AgatkaL

Mnie ostatnio często boli głowa. Przed wczoraj dzwoniłam nawet po R, żeby przyjechał po mnie wczesniej do pracy, bo żaden proszek mi nie pomagał i mi aż było niedobrze z bólu. Wczoraj wzięłam wolne w pracy, żeby trochę poleniuchować. Dziś już jest lepiej. Wogóle mam jakiś paskudny nastrój, wczoraj się popłakałam, bo naszedł mnie jakiś strach o to, że R mnie zostawi i będzie tak jak z moim ex. A wszystko dlatego, że jakaś laska z pracy go zagaduje na FB, komentuje jego posty -wiem, ze to może głupie, ale moja trauma z przeszłości nie pozwala mi traktować takich rzeczy obojętnie. Wszystko traktuję podejrzliwie i nie potrafię już chyba zaufać.

A jeśli chodzi o dzieci...no to wiecie, że ja się nie zachwycam brzdącami. Dlatego nie wypowiadam swoich ochów i achów.

Wczoraj zrobiłam na kolację makaron z sosem gorgonzola - a raczej zamiast gorgonzoli dałam ser Lazur z niebieską pleśnią. R się zachwycał i wycałował mnie za to danie Dzisiaj zażyczył sobie to samo na obiad

A z czym jeszcze robiłaś ten sos? Bo lazur to moje uzależnienie i jem go ze szpinakiem i z brokułami, albo taki sam, po prostu z makaronem. A Ty jaką wersję wybrałaś?


A cod o braku zaufania, Agatko, nie dziwie się, że się boisz, że masz wątpliwości. I jak wiem, że nie wątpisz w R, wiesz, że Cię kocha, to gdzieś ten lęk jest. Jestem przekonana, że R to dobry człowiek i nigdy Cię nie skrzywdzi. Wie przez co przeszłaś więc nie decydowałby się na ślub z Tobą gdyby nie był pewien. Poza tym mieszkacie razem, świetnie się dogadujecie - spokojnie.

A jeśli uważasz, ze potrzebujesz jeszcze troszkę czasu, to może faktycznie zdecydujcie się na ślub w przyszłym roku. A zaufanie przyjdzie, R da Ci szybciutko do zrozumienia, że głupoty masz sbie wybić z głowy
Pamiętaj, ze masz być szczęśliwa - tylko to jest najważniejsze. Mocno trzymam za Was kciuki!

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

Dziś prawie wcale nie spałam.

Poproszę o kciuki za dzisiejszą hospitację

[Ana***]

Napisane przez AgatkaL

Mnie ostatnio często boli głowa. Przed wczoraj dzwoniłam nawet po R, żeby przyjechał po mnie wczesniej do pracy, bo żaden proszek mi nie pomagał i mi aż było niedobrze z bólu. Wczoraj wzięłam wolne w pracy, żeby trochę poleniuchować. Dziś już jest lepiej. Wogóle mam jakiś paskudny nastrój, wczoraj się popłakałam, bo naszedł mnie jakiś strach o to, że R mnie zostawi i będzie tak jak z moim ex. A wszystko dlatego, że jakaś laska z pracy go zagaduje na FB, komentuje jego posty -wiem, ze to może głupie, ale moja trauma z przeszłości nie pozwala mi traktować takich rzeczy obojętnie. Wszystko traktuję podejrzliwie i nie potrafię już chyba zaufać.

A jeśli chodzi o dzieci...no to wiecie, że ja się nie zachwycam brzdącami. Dlatego nie wypowiadam swoich ochów i achów.

Wczoraj zrobiłam na kolację makaron z sosem gorgonzola - a raczej zamiast gorgonzoli dałam ser Lazur z niebieską pleśnią. R się zachwycał i wycałował mnie za to danie Dzisiaj zażyczył sobie to samo na obiad

Może porozmawiaj z R. i wyjaśnij mu swoje obawy... on będzie wiedział, a Ty wyrzucisz to z siebie i pewnie poczujesz się lepiej

Napisane przez Madzialenka12344321

cześć

Dziś prawie wcale nie spałam.

Poproszę o kciuki za dzisiejszą hospitację

Kciuki

[AgatkaL]

Madzialenka...kciuki !!!

Gucia...sos robiłam bardzo prosto. Kubeczek małej smietany 18% (ja używam z Piątnicy). Podgrzewam ją w rondelku, do tego dorzucam opakowanie pokruszonego sera Lazur (150g), przyprawiam solą i pieprzem i jak ktoś lubi ( a my lubimy), wyciskam dwa ząbki czosnku. Z tego wychodzi gęsty sosik, który oblepia makaronik

[Gucia0987]

Napisane przez kliwia

o wygladasz jak jednooki bandyta? a to od soczewki Ci sie podraznilo? czy od czegos innego?

Wydaje mi się, że nie od soczewki. Mam spuchniętą tylko jedną część oka (nie przy rogówce, tylko drugi koniec) i troszkę mnie pobolewa. Może włożyłam brudne paluchy i coś podrażniłam, albo jęczmień rośnie... sama nie wiem.

Fakt, ze jak we wtorek byłam u rodziców to przyszła ciocia i mówiła, że ma jakieś zapalenie spojówek, czy coś, że była już u lekarza - ale to chyba nie jest zaraźliwe, prawda?

[AgatkaL]

Napisane przez Ana***

Może porozmawiaj z R. i wyjaśnij mu swoje obawy... on będzie wiedział, a Ty wyrzucisz to z siebie i pewnie poczujesz się lepiej

Na szczęście my o tym rozmawiamy i ja mu mówię co mi leży na sercu. R jest przykro, że mu nie ufam. Zapewnia mnie, że nie zrobi mi krzywdy, ale dla mnie to cholernie trudne i potrzebuję czasu na to by znów komuś zaufać. Kocham bardzo R i chcę tego ślubu - dla mnie mógłby być chocby za tydzień, bez wesela i całej pięknej otoczki.