Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

[kwiatuszekk88]

Agatko nie dziwie Ci się, że masz jakies obawy i lęki. Jednak jeżeli bardzo Cię to męczy to porozmawiaj z R on na pewno zrozumie i od razu wybije Ci obawy z głowy, a poza tym będzie Ci lepiej jeżeli to z siebie wyrzucisz.

[Madzialenka12344321]

Gucia, Ana, Agatka (nie) dziękuję

Chciałam sobie wszystko dziś powtórzyć, ale mam taką gulę w gardle , że to bez sensu. biorę się za pakowanie i szykowanie.

Jejku a u mnie taki wiatr... że aż drzewa kładzie masakra.....

[Gucia0987]

Napisane przez AgatkaL

Madzialenka...kciuki !!!

Gucia...sos robiłam bardzo prosto. Kubeczek małej smietany 18% (ja używam z Piątnicy). Podgrzewam ją w rondelku, do tego dorzucam opakowanie pokruszonego sera Lazur (150g), przyprawiam solą i pieprzem i jak ktoś lubi ( a my lubimy), wyciskam dwa ząbki czosnku. Z tego wychodzi gęsty sosik, który oblepia makaronik

,Robię tak samo, tylko najpierw rozpuszczam ser, a później dodaję śmietankę. No i oczywiście wersja bez czosnku

I wersje bogatsze to dodaję właśnie podgotowane brokuły, albo mrożony szpinak na patelnię (najlepszy jest liściasty) i jak się rozmrozi i troszkę podsmażyć to go doprawiam pieprzem i można czosnkiem. Do tego wrzucam lazura i ser feta. Jak wszytsko się pięknie rozpuści to dodaję ugotowany makaron (kokardki, pene). I ewentualnie podsmażonego kurczaka. Uwielbiam

Ach... muszę poszukać jakiś nowych wersji

[Ana***]

Napisane przez kwiatuszekk88

Dokładnie

Napisane przez Gucia0987

Wydaje mi się, że nie od soczewki. Mam spuchniętą tylko jedną część oka (nie przy rogówce, tylko drugi koniec) i troszkę mnie pobolewa. Może włożyłam brudne paluchy i coś podrażniłam, albo jęczmień rośnie... sama nie wiem.

Fakt, ze jak we wtorek byłam u rodziców to przyszła ciocia i mówiła, że ma jakieś zapalenie spojówek, czy coś, że była już u lekarza - ale to chyba nie jest zaraźliwe, prawda?

U nas jakiś czas temu był wirus zapalenie spojówek, dużo osób miało (w domu ja i tata), ale z otoczenia też sporo...

Napisane przez AgatkaL

Na szczęście my o tym rozmawiamy i ja mu mówię co mi leży na sercu. R jest przykro, że mu nie ufam. Zapewnia mnie, że nie zrobi mi krzywdy, ale dla mnie to cholernie trudne i potrzebuję czasu na to by znów komuś zaufać. Kocham bardzo R i chcę tego ślubu - dla mnie mógłby być chocby za tydzień, bez wesela i całej pięknej otoczki.

No to najważniejsze, że R. wie o Twoich obawach... i że umiecie razem rozmawiać. Na pewno przyjdzie moment, w którym poczujesz się bezpiecznie

[martucha84]

kwiatuszekk88 u mnie teraz już też pochmurno bu..

Ana*** Patryk rano ok teraz śpi, nie wiem co będzie później a siostra ok, już teraz jest spoko

kliwia kciuki za szczepienie

Gucia0987 ojjjj biedne te twoje oko

AgatkaL a nie dzieje się to wszystko za szybko? ja rozumiem że się kochacie że chcecie, że to pierwszy ślub twojego tż i że on może chceć już i teraz, ale wydaje mi się że żeby się pozbyć twoich wątpliwość watrałoby trochę poczekać... ja kumam że on obiecuje itd, ale powinien zrozumieć że były też obiecywał i co? hmmm nie dziwie się że nie ufasz ogólnie... ale ja cię podziwiam że tak szybko.. że masz siłę.. ja bym chyba wolała odczekać..

Madzialenka12344321

[Gucia0987]

AgatkaL, zapomniałam, że jeszcze do szpinaku koniecznie suszone pomidory! Cały słoiczek

Martucha,mam nadzieje, że Patryk już dzisiaj nie będzie tak cierpiał i że ząbek się w końcu przebije

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:47 ----------

Napisane przez Ana***

U nas jakiś czas temu był wirus zapalenie spojówek, dużo osób miało (w domu ja i tata), ale z otoczenia też sporo...

Ty mnie nawet nie strasz! Nigdy nie miałam takiego zapalenia i mam nadzieje, że tak zostanie. Teraz jak przeczytałam co napisałaś, to oczywiście paluchy mam non stop w tym oku...

[Madzialenka12344321]

Marta (nie) dziękuję

Ja dziś nawet nie próbuję się wbic w rozmowę Nadrobię wszystko wieczorem

[Gucia0987]

Magda, nie rozumiem czym Ty się denerwujesz! Przecież Ty jesteś skazana na sukces!


Może wypij sobie meliskę, żeby troszkę się wyciszyć. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc

[Ana***]

Napisane przez martucha84

Ana*** Patryk rano ok teraz śpi, nie wiem co będzie później a siostra ok, już teraz jest spoko

Oby już go nie bolało...
Siostra dobrze się czuje? bo z tego co kojarzę to miałaś z nią rozmawiać?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

Magda, nie rozumiem czym Ty się denerwujesz! Przecież Ty jesteś skazana na sukces!


Może wypij sobie meliskę, żeby troszkę się wyciszyć. Na pewno nie zaszkodzi, a może pomóc

albo wezmę persen hehe

Chyba kumulacja i hospitacji i akcji w pracy tak na mnie wpłynęła. Ale co tam... musi być dobrze

Ale dziś będę szła obładowana. Nie dość, że czworaczki na obiad niosę to jeszcze czajnik do doświadczenia i masę pomocy dyd

[Gucia0987]

Napisane przez Madzialenka12344321

albo wezmę persen hehe

Chyba kumulacja i hospitacji i akcji w pracy tak na mnie wpłynęła. Ale co tam... musi być dobrze

Ale dziś będę szła obładowana. Nie dość, że czworaczki na obiad niosę to jeszcze czajnik do doświadczenia i masę pomocy dyd

to już lepszy kalms. Nie ogłupia (wiem coś o tym, bo takie specyfiki są mi znane (te ziołowe) bo ja jestem straszny nerwus i czasami trzeba sobie pomóc)

a co do "będę szła obładowana" - zamów sobie taksówkę

[Ana***]

Napisane przez Gucia0987

Ty mnie nawet nie strasz! Nigdy nie miałam takiego zapalenia i mam nadzieje, że tak zostanie. Teraz jak przeczytałam co napisałaś, to oczywiście paluchy mam non stop w tym oku...

Nie straszę nie martw się nawet jeżeli by Cię dopadło to nie to az tak straszne jak się myśli. Fakt do okulisty iść trzeba, przepisuje krople, nie chodzi się w soczewkach... ale jak szybko pójdzie się do okulisty to ta czerwień na oku nie jest jeszcze aż tak intensywna, bierze się kropelki kilka dni i po sprawie no ale lepiej pomimo wszystko tego uniknąć i tego Ci życzę i te paluchy po łapskach

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Gucia0987

to już lepszy kalms. Nie ogłupia (wiem coś o tym, bo takie specyfiki są mi znane (te ziołowe) bo ja jestem straszny nerwus i czasami trzeba sobie pomóc)

a co do "będę szła obładowana" - zamów sobie taksówkę

Gucia szybciej dojdę skrótem na piechotkę

ja jeszcze nigdy nie brałam nic na nerwy.

Wyszykowałam się i zaraz chyba będę wychodziła.

A co do zapalenia spojówek to moja mam ma to często. Wiecie, że ona jest uczulona tylko na fioletowe cienie do powiek??

[martucha84]

Napisane przez Gucia0987

Martucha,mam nadzieje, że Patryk już dzisiaj nie będzie tak cierpiał i że ząbek się w końcu przebije

Ty mnie nawet nie strasz! Nigdy nie miałam takiego zapalenia i mam nadzieje, że tak zostanie. Teraz jak przeczytałam co napisałaś, to oczywiście paluchy mam non stop w tym oku...

ja też jest już taka krecha świecąca wygląda jak góra ząbką - szkliwo takie błyszczące ale na równi z dziąsłem i myślę że to jest to.. ale nie chce się napalać bo białe góry na dziąsłach w miejscach gdzie będą ząbki to on ma długo ale nic się nie przebiło.. więc może ta świecąca kreska to to... ale sprawdzić - popukać się łyżeczką nie da bo awantura a nie chce go rozwścieczać bo ma dziś plastrowanie nóg.. i itak będzie płacz

a zapalenie spojówki mam ja - na obu oczach - przez 10 dni krople może mi nie spuchło ale czerwone jest i jakbym piasek miała tzn już jest lepiej no ale

Napisane przez Ana***

Oby już go nie bolało...
Siostra dobrze się czuje? bo z tego co kojarzę to miałaś z nią rozmawiać?

tak rozmawiamy codziennie - czuje się dobrze nie cieli jej więc luz no ale miała przeboje ze znieczuleniami no i musiała mieć zabieg na kręgosłup dlatego nie wolno jej było wstawać we wtorek i środę do zabiegu - ale wieczorem było już ok

[AgatkaL]

O właśnie, jeśli chodzi o leki uspokajające, to ostatnio kupiłam sobie takie małe ziołowe proszeczki w słoiczku i na ulotce pisało, że obniżają skuteczność tabletek anty. To chyba ten kozłek lekarski ma takie działanie, ale z tego co się orientuję, to jest on składnikiem wszystkich leków uspokajających. Orientujecie się w tym temacie?

[Ana***]

No nie padłam niektórzy to mają tupet (zaczerpnięte z innego wątku): http://studio.wp.pl/mid,1141152,wideo.html?ticaid=1c00b

[201803111825]

Treść usunięta

[Madzialenka12344321]

Rosi (nie) dziękuję

Uciekam dziewczyny

[Ana***]

Napisane przez martucha84

a zapalenie spojówki mam ja - na obu oczach - przez 10 dni krople może mi nie spuchło ale czerwone jest i jakbym piasek miała tzn już jest lepiej no ale


tak rozmawiamy codziennie - czuje się dobrze nie cieli jej więc luz no ale miała przeboje ze znieczuleniami no i musiała mieć zabieg na kręgosłup dlatego nie wolno jej było wstawać we wtorek i środę do zabiegu - ale wieczorem było już ok

Dobrze, że jej nie cięli... siostra robiła ten masaż szyjki?
O kurcze, a ten zabieg na kręgosłup to z powodu ciąży czy porodu? czy jakieś wcześniejsze schorzenie?

[martucha84]

Napisane przez Ana***

No nie padłam niektórzy to mają tupet (zaczerpnięte z innego wątku): http://studio.wp.pl/mid,1141152,wideo.html?ticaid=1c00b

już chyba śliwienka to tu wrzucała

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

ja to wiem i prawidłowe podejście ale już były tu akcje że się nie komentuje i buhahahaha więc wiesz uważaj bo złe moce się czają

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

Nie straszę nie martw się nawet jeżeli by Cię dopadło to nie to az tak straszne jak się myśli. Fakt do okulisty iść trzeba, przepisuje krople, nie chodzi się w soczewkach... ale jak szybko pójdzie się do okulisty to ta czerwień na oku nie jest jeszcze aż tak intensywna, bierze się kropelki kilka dni i po sprawie no ale lepiej pomimo wszystko tego uniknąć i tego Ci życzę i te paluchy po łapskach

Staram sie jak mogę, ale to silniejsze ode mnie...

Napisane przez martucha84

ja też jest już taka krecha świecąca wygląda jak góra ząbką - szkliwo takie błyszczące ale na równi z dziąsłem i myślę że to jest to.. ale nie chce się napalać bo białe góry na dziąsłach w miejscach gdzie będą ząbki to on ma długo ale nic się nie przebiło.. więc może ta świecąca kreska to to... ale sprawdzić - popukać się łyżeczką nie da bo awantura a nie chce go rozwścieczać bo ma dziś plastrowanie nóg.. i itak będzie płacz

a zapalenie spojówki mam ja - na obu oczach - przez 10 dni krople może mi nie spuchło ale czerwone jest i jakbym piasek miała tzn już jest lepiej no ale


tak rozmawiamy codziennie - czuje się dobrze nie cieli jej więc luz no ale miała przeboje ze znieczuleniami no i musiała mieć zabieg na kręgosłup dlatego nie wolno jej było wstawać we wtorek i środę do zabiegu - ale wieczorem było już ok

A gdzie macie to plastrowanie? Sami to robicie, czy jedziecie do lekarza? Biedaczysko się wycierpi przez ostatnie dni. Mam nadzieje,że weekend już będzie z uśmiechem na buźce!

To ja nie mam piasku i przede wszystkim nie mam czerwonego tego oka. Tylko boli w miejscu w którym jest spuchnięte. Ale już chyba wiem od czego to mam... i sama jestem sobie winna...

Wczoraj coś oglądałam, leżałam na boku. Zawsze w takiej pozycji mi oko łzawi. No i łzawiło a ja wycierałam czym popadnie (nawet nie będę się przyznawać) i musiałam je najnormalniej w świecie podrażnić, bo dokładnie w tym miejscu mam spuchnięte.

[bzyczka1]

o dzisiaj w dd tvn będzie ko mama opowiadać o tym jak rodzić bezboleśnie

jejku dziewczyny jak mi się chce pić a nie mogę odkręcić butelki z wodą no szlag mnie zaraz trafi

[Ana***]

Napisane przez bzyczka1

o dzisiaj w dd tvn będzie ko mama opowiadać o tym jak rodzić bezboleśnie

jejku dziewczyny jak mi się chce pić a nie mogę odkręcić butelki z wodą no szlag mnie zaraz trafi

Kochana a spróbuj może odkręcić przez ścierkę, czasem pomaga

[201803111825]

Treść usunięta

[klion78]

Napisane przez martucha84

AgatkaL a nie dzieje się to wszystko za szybko? ja rozumiem że się kochacie że chcecie, że to pierwszy ślub twojego tż i że on może chceć już i teraz, ale wydaje mi się że żeby się pozbyć twoich wątpliwość watrałoby trochę poczekać... ja kumam że on obiecuje itd, ale powinien zrozumieć że były też obiecywał i co? hmmm nie dziwie się że nie ufasz ogólnie... ale ja cię podziwiam że tak szybko.. że masz siłę.. ja bym chyba wolała odczekać..

no tak, ale jak długo czekać, jaki upływ czasu da gwarancję, że wszystko będzie ok ?
To co spotkało Agatkę zostanie w jej głowie i sercu już zawsze. Zawsze też pewnie będzie w niej dużo strachu, że coś się znowu zepsuje. Teraz czy za rok, zawsze będzie obawa. Ważne by sobie z nią dać radę.

[201803111825]

Treść usunięta

[klion78]

Napisane przez bzyczka1

jejku dziewczyny jak mi się chce pić a nie mogę odkręcić butelki z wodą no szlag mnie zaraz trafi

ja tak miałam wczoraj z ogórkami kiszonymi ... miałam na nie ochotę a nie mogłam otworzyć słoika. myślałam że dziurę w nim wywiercę.
Kiedyś jak nie umiałam otworzyć Ice Tea w plastikowej butelce to nożem obcięłam górę butelki.

[bzyczka1]

próbowałam przez ścierkę, obcięłam ten kołnierzyk co jest przy zakrętce i dalej nic...no ale rozcięłam nakrętkę i udało mi się ją ściągnąć żeby to mój tż widział nigdy nie miałam problemów z odkręcaniem a w ciąży to jest masakra, najzwyklejszy korek jest dla mnie problemem, nawet coś zakręcanego ponownie sprawia mi trudność.

[martucha84]

Napisane przez Ana***

Dobrze, że jej nie cięli... siostra robiła ten masaż szyjki?
O kurcze, a ten zabieg na kręgosłup to z powodu ciąży czy porodu? czy jakieś wcześniejsze schorzenie?

nie wiem czy robiła bo jej nie pytałam, na pewno chciała informacje ja robić, więc jej podałam
a co do zabiegu to ogólnie dostałą najpierw znieczulenie - jakiś gaz rozweselający ale po nim zamiast rodzić wymiotowała, więc lekarz - jakimś cudem trafiła na polaka - zapytał czy chce zzo no i dostała i było wszystko ok ale po wszystkim nad ranem zaczęła ją masakrycznie boleć głowa i wymiotować i anestezjolodzy i chirurg (chyba?) orzekli że coś tam po podaniu znieczulenia jej się nie pozamykało koło rdzenia czy w rdzeniu nie wiem gdzieś tam no i miała zabieg tzn strasznie to brzmi a trwało 4 minuty - pobrali jej krew i wstrzyknęli w to miejsce i tyle i się zasklepiło i jest git - podobno 1 taki przypadek na ileś tam jest no i ona była szczęśliwcem
no ale wszystko jest ok

Napisane przez Gucia0987

A gdzie macie to plastrowanie? Sami to robicie, czy jedziecie do lekarza? Biedaczysko się wycierpi przez ostatnie dni. Mam nadzieje,że weekend już będzie z uśmiechem na buźce!

a plastrowanie pewnie nie będzie bolesne ale on jest lew - on nie lubi jak się coś robi na co nie ma ochoty hahah będziem go temperować
plastruje go rehabilitantka na dzisiejszych zajęciach
trzymam kciuki za okko

Napisane przez bzyczka1

o dzisiaj w dd tvn będzie ko mama opowiadać o tym jak rodzić bezboleśnie

jejku dziewczyny jak mi się chce pić a nie mogę odkręcić butelki z wodą no szlag mnie zaraz trafi

wiem wiem będę patrzeć bo pewnie znieczulenia nie poleci

Napisane przez 201803111825

Treść usunięta

hahaha

[201803111825]

Treść usunięta