Nałogowe Kosmetykoholiczki- część XII

[sleepy]

hej

ależ mi ostatni tydzień szybko zleciał, mój dziadek nie miał już siły walczyć, w czwartek odbył się pogrzeb... na niecałe trzy dni przyjechała moja siostra; z nią obok lepiej zniosłam ten czas, choć niewyspana byłam przez cały tydzień

strasznie mi się pogorszył stan cery (pewnie przyczyniły się do tego słodycze którym nie umiem powiedzieć nie) pojawiły się wypryski jakich nie miałam od miesięcy i bardzo sucha łuszcząca się skóra zabieram się zaraz za porządne rolniczenie, może jutro obudzę się piękniejsza

[rzyrafka]

Napisane przez fuksjaa

rzyrafko, jesteś niezastąpiona.

ojtam

Napisane przez iceflower

Punkty niestety policzone dobrze, eh, szkoda, nadzieja ostatnia rozwiana, trzeba się dalej uczyć, może na ustny się wybiorę tym razem. Strasznie przemarzłam czekając w kolejce 4 godziny na zewnątrz, najstarsza uczelnia w Polsce ze swoimi najstarszymi budynkami daje mi podwójnie w kość.

U nas na korytarzach jest taki ciąg wietrzny, jakiego na błoniach z latawcem próżno mi szukać ostatnio w te największe zimowe mrozy przypadkiem się tam znalazły panie szatniarki i ku uciesze całej obserwującej zdarzenie grupy od razu przystąpiły do akcji zwoływania wszystkich konserwatorów w celu wyjaśnienia i naprawienia sytuacji- a nie udało się to nikomu przez cały mój okres studiowania

Napisane przez sleepy

ależ mi ostatni tydzień szybko zleciał, mój dziadek nie miał już siły walczyć, w czwartek odbył się pogrzeb... na niecałe trzy dni przyjechała moja siostra; z nią obok lepiej zniosłam ten czas, choć niewyspana byłam przez cały tydzień

strasznie mi się pogorszył stan cery (pewnie przyczyniły się do tego słodycze którym nie umiem powiedzieć nie) pojawiły się wypryski jakich nie miałam od miesięcy i bardzo sucha łuszcząca się skóra zabieram się zaraz za porządne rolniczenie, może jutro obudzę się piękniejsza

stres, niewyspanie i nawet kiepski nastrój potrafią nieźle namieszać na twarzy, wiem coś o tym

Wkleiłam nowe pazurki, dzikie są

[isa666]

Napisane przez kochanie

Też lubię zapach tej maski, muszę ją kupić jak skończę te 2 litry, które mam

Ja mam jeszcze pół butli Lorysa i prawie całą Nunaat, bo zużyłam dopiero może 1/10 zawartości No, ale chociaż po tych maskach widzę różnicę w wyglądzie włosów, więc w miarę regularnie staram się ich używać, choć przy tak wielkich pojemnościach zużywanie idzie baaardzo powoli.

Napisane przez iceflower

Punkty niestety policzone dobrze, eh, szkoda, nadzieja ostatnia rozwiana, trzeba się dalej uczyć, może na ustny się wybiorę tym razem. Strasznie przemarzłam czekając w kolejce 4 godziny na zewnątrz, najstarsza uczelnia w Polsce ze swoimi najstarszymi budynkami daje mi podwójnie w kość.

Szkoda Ale nie warto tracić nadziei, następnym razem na pewno zdasz

Napisane przez sleepy

hej

ależ mi ostatni tydzień szybko zleciał, mój dziadek nie miał już siły walczyć, w czwartek odbył się pogrzeb... na niecałe trzy dni przyjechała moja siostra; z nią obok lepiej zniosłam ten czas, choć niewyspana byłam przez cały tydzień

strasznie mi się pogorszył stan cery (pewnie przyczyniły się do tego słodycze którym nie umiem powiedzieć nie) pojawiły się wypryski jakich nie miałam od miesięcy i bardzo sucha łuszcząca się skóra zabieram się zaraz za porządne rolniczenie, może jutro obudzę się piękniejsza

Na pewno pogorszenie cery to przez te ciężkie chwile


A ja się chyba przeziębiłam Tak to jest jak się jedzie z uchyloną szybą w aucie a przecież wcale nie ma upałów jeszcze. No, ale mi się wydawało, że jest gorąco na zewnątrz, bo a aucie miałam nagrzane i jechałam w samej bluzce. I tak od rana moje zatoki dały o sobie znać i na dodatek tracę głos

[noseknosek]

sleepy trzymaj się kochana

jutro mam pierwszą jazdę! (wreszcie odważyłam się zapisać na prawko )

[isa666]

nosku super Chyba się nie stresujesz?
Przy okazji, bo miałam pytać już jakiś czas temu: Nina, jeździsz autkiem?


Chcę do domu, czuję się źleee... Nie mogę być chora, nie mogę

[MagJa]

Napisane przez kochanie

Gratuluję zmniejszenia ilości cm Też miałam ćwiczyć, ale ciągle brakuje mi czasu, jak skończy się akcja isadory to zamiast malować paznokcie będę chociaż robić brzuszki

Oj, na razie jeszcze nie ma czego gratulować, bo nadal nie mieszczę się w ciuchy, w które wchodziłam rok temu No ale jestem na dobrej drodze i po powrocie z UK zamierzam rozpocząć wzmożoną walkę i zwiększyć częstotliwość ćwiczeń. Będzie cieplej, to będzie mi łatwiej wybrać się na siłownię niż gnić w domu. No i rowerek pójdzie w ruch W sumie jakby było ciepło, to może już w niedzielę, ale ta pogoda taka zmienna, że na razie na nic się nie nastawiam.

Napisane przez kochanie

Ja też mam fioletową Haddi, nosiłam ją dużą część zimy i dlatego teraz mam ochotę na coś nowego... Podoba mi się taka mała beżowa z nowej kolekcji, nie pamiętam nazwy, ale kosztuje bodajże 79 złotych, trochę drogo jak za taką małą torebkę...

Dla mnie Haddi tak na co dzień jest za mała, ale na wiosnę-lato będzie w sam raz. W końcu nie trzeba będzie nosić czapek i rękawiczek Chociaż i tak w dni, w które mam fitness odpada, bo stroju w przeciwieństwie do Any na przykład, nie pomieści.

Napisane przez kochanie

A jeśli chodzi o depilator... żałuję, że nie kupiłam go wcześniej, że w ogóle kiedyś kupiłam philipsa. Jest o niebo lepszy. Tamten nie łapał małych włosków i w dodatku chyba mi urywał dużo - po depilacji miałam lekko szorstkie nogi - zawsze. A ten mi wszystkie wyrwał, nie mogłam się nadziwić jakie mam gładkie nogi Mam 3 nakładki - jedną zmniejszającą liczbę pęset (nie wiem czy w ogóle jej użyję, bo jestem przyzwyczajona do depilacji), jedną masującą (z koralikami, które niby zmniejszają ból - jak jej użyłam to mnie bolało wyrywanie włosów baardzo) i taką zwykłą, której jak użyłam to prawie nie czułam bólu Jestem baaardzo zadowolona, mam nadzieję, że dalej też będę
A i super jest to, że można go myć pod wodą, zabawa ze szczoteczką do czyszczenia jest nie dla mnie

Dobrze wiedzieć, że Braun lepszy niż Phillips, bo i te kusiły, ale w sumie głównie wyglądem. Bo też już czytałam opinie, że jednak Brauny lepsze. I myślę o takim lepsiejszym, z tej linii co Ty masz, tylko boję się, że nie dam rady. Bo ja nieprzyzwyczajona do takich atrakcji

Napisane przez iceflower

Oj nie nie cierpię malować się miniaturkami, koszmarnie mi niewygodnie.

Ano co racja, to racja, też na co dzień miniaturek nie mogłabym używać, ale zawsze możesz kupić na próbę, bo jednak różnica w cenie między wersją mini a standard jest znaczna.

Napisane przez iceflower

No ładnie to wygląda na Twoich rzęsach, ale chyba się jednak nie skuszę. Fajnie pogrubia jak widzę, ale silikonowymi szczoteczkami po prostu źle mi się maluje, nie ma to jak klasyka.

A ja się powoli przekonuję do silikonów. Dziś miałam pierwszy test One by One Maybelline i też jak najbardziej udany

Napisane przez madziarra

Krakowianki , to niech będzie czwartek ok. 18 w okolicach Rynku. Pasuje Wam? Będę się jeszcze z Wami kontaktować na wątku lub smsowo

Ale Wam zazdroszczę...

Napisane przez iceflower

No i nie zdałam nigdy nie skończę tych nieszczęsnych studiów jak tak dalej pójdzie.

Nie tym razem, to następnym na pewno zdasz. I skończysz te studia, nie ma innej opcji

Napisane przez Organzza

ja z kolei słyszałam, że chodzi o to, że dziecko nie będzie wymawiało "r" jeśli w nazwie miesiąca nie będzie tej litery

Tego jeszcze nie słyszałam. U nas krąży tylko ta opinia z rychłym rozpadem małżeństwa w związku z brakiem R w nazwie miesiąca zaślubin.

Napisane przez fuksjaa

Ooo, ciekawe jak teraz wyglądasz. Pochwalisz się kolorem?
A tak btw. to używałaś do pielęgnacji specjalnych kosmetyków przeznaczonych do rudych włosów? Bo ja ciągle szukam właściwej pielęgnacji, po dekoloryzacji z bardzo bardzo ciemnego brązu kolor wymywa się szybciej, ale fryzjer mnie uprzedzał. Mam nadzieję, że z każdym kolejnym farbowaniem kolor będzie utrzymywał się dłużej. A Ty farbowałaś samodzielnie czy u fryzjera? Jeśli samodzielnie, to jakimi farbami i z jakiego poziomu?

Przepraszam za milion pytań.

Się pochwalę, jak uda mi się cyknąć fotę w dobrym, dziennym świetle, bo w sztucznym kolor wychodzi przekłamany. A że jak mam wolne, to jak na złość jest pochmurno i deszczowo, a znów na co dzień wracam do domu nie wcześniej niż 18:30, to pewnie nieprędko to nastąpi.
Nakładałam teraz tylko ciemny kasztanowy brąz, ale z racji wcześniejszej rudości wyszedł taki z ciemny brązo-bordo z naciskiem na brąz. Jak już Ci rzyrafka doniosła to taki kasztanek, tylko jak dla mnie ciut bardziej bordowawy. No i farbuję tylko u fryzjera, i tylko Artego. Chociaż mają jeszcze i Matrixa i coś tam jeszcze, to nie znalazłam tam żadnego koloru dla mnie. Zresztą ta farba mi się b. dobrze trzyma i prędzej mam odrosty niż się wymywa. No i nie pielęgnowałam jej niczym specjalnie, właściwie to nawet szamponów do wł. farbowanych nie używam specjalnie, ostatnio najczęściej niebieski HE. Kiedyś sobie co prawda kupiłam taką maseczkę odświeżającą kolor, też z Artego i coś tam odświeża kolor, ale nie chce mi się z nią bawić na co dzień, bo ona jakby ma coś z farby i brudzi i ręce i prysznic, więc trzeba mieć chwilkę na zabawę. Ale w sumei Tobie mogłaby pomóc. W Artego są jeszcze są takie szampony, też dostosowane do poszczególnych odcieni. Zobacz sobie na stronie, bo ja w pracy i nie bardzo tak mogę szaleć po necie

Nie przepraszaj, pytaj śmiało.

Napisane przez rzyrafka

Póki Mag nie ma to częściowo pozwolę sobie zaspokoić Twoją ciekawość
Spod kasztanka podobno trochę widać czerwień. Jeśli idzie o pielęgnację to raczej się skupia na kosmetykach do włosów kręconych. Farba Artego nakładana u fryzjera. Tyle wiem

Kabel

Napisane przez sleepy

ależ mi ostatni tydzień szybko zleciał, mój dziadek nie miał już siły walczyć, w czwartek odbył się pogrzeb... na niecałe trzy dni przyjechała moja siostra; z nią obok lepiej zniosłam ten czas, choć niewyspana byłam przez cały tydzień

strasznie mi się pogorszył stan cery (pewnie przyczyniły się do tego słodycze którym nie umiem powiedzieć nie) pojawiły się wypryski jakich nie miałam od miesięcy i bardzo sucha łuszcząca się skóra zabieram się zaraz za porządne rolniczenie, może jutro obudzę się piękniejsza

Współczuję
U nas też z babcią niewesoło, jutro ma być lekarz, ale nie spodziewamy się niczego dobrego

A zły stan cery, to na pewno nie tylko przez słodycze, ale i przez stresy.

*****
Dobra, wracam do pracy.

[iceflower]

Sleepy współczuję bardzo

[Organzza]

Napisane przez kochanie

Też byłam na takim weselu - w lipcu. Sala nieklimatyzowana, najgorsze, że na dworze chłodniej się zrobiło koło północy. Wszyscy byli mokrzy, najśmieszniej wyglądali mężczyźni w kolorowych koszulach - mieli skrzydła na plecach

ja byłam w zeszłym roku na weselu na początku sierpnia i nie narzekałam przede wszystkim cieszyłam się, że mogę się lekko ubrać i nie kombinować co założyć na sukienkę, żeby nie zmarznąć
a spoconych po tańcu facetów widywałam nawet pod koniec września, więc na to nie ma reguły
sama chciałabym kiedyś wziąć ślub w letnim miesiącu

Napisane przez sleepy

ależ mi ostatni tydzień szybko zleciał, mój dziadek nie miał już siły walczyć, w czwartek odbył się pogrzeb... na niecałe trzy dni przyjechała moja siostra; z nią obok lepiej zniosłam ten czas, choć niewyspana byłam przez cały tydzień

przykro mi
ściskam mocno

Napisane przez noseknosek

jutro mam pierwszą jazdę! (wreszcie odważyłam się zapisać na prawko )

fajnie, że się zdecydowałaś dla mnie był wielki szok, że jakiś mały manewr wymaga taaakiego kręcenia kierownicą

Napisane przez isa666

nosku super Chyba się nie stresujesz?
Przy okazji, bo miałam pytać już jakiś czas temu: Nina, jeździsz autkiem?

tak, jak jest okazja (w sumie nie za często, no ale zawsze ), to korzystam z samochodu ojca na początku było mi dziwnie, bo jest większy niż Yaris, poza tym nie mogłam się przyzwyczaić do dłuższego przodu (przez to nie za bardzo czułam w jakiej odległości jest obiekt przede mną ), ale teraz jest coraz lepiej

Napisane przez MagJa

Tego jeszcze nie słyszałam. U nas krąży tylko ta opinia z rychłym rozpadem małżeństwa w związku z brakiem R w nazwie miesiąca zaślubin.

spytam TŻ kiedy jego rodzice się pobierali, bo mówił że on i jego siostra jak byli mali chodzili do logopedy w związku z trudnościami z "r", teraz wspominał, że jego brat też mówi "l" zamiast "r" - może ma to jakiś związek z miesiącem ślubu

Napisane przez MagJa

U nas też z babcią niewesoło, jutro ma być lekarz, ale nie spodziewamy się niczego dobrego

mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, trzymaj się

[isa666]

Napisane przez MagJa

U nas też z babcią niewesoło, jutro ma być lekarz, ale nie spodziewamy się niczego dobrego

Napisane przez Organzza

tak, jak jest okazja (w sumie nie za często, no ale zawsze ), to korzystam z samochodu ojca na początku było mi dziwnie, bo jest większy niż Yaris, poza tym nie mogłam się przyzwyczaić do dłuższego przodu (przez to nie za bardzo czułam w jakiej odległości jest obiekt przede mną ), ale teraz jest coraz lepiej

To dobrze, że jeździsz. Najlepiej jeździć jak najczęściej żeby nabierać wprawy


Kiepsko się czuję, cały dzień siedziałam w pracy jak zombie, do tego zimno mi było i się trzęsłam jak osika. Na szczęście miałam mało roboty, więc nie musiałam się zbytnio wysilać. Ale na noc chyba wezmę jakieś lekarstwo nim mnie całkiem rozłoży

[rzyrafka]

Napisane przez noseknosek

sleepy trzymaj się kochana

jutro mam pierwszą jazdę! (wreszcie odważyłam się zapisać na prawko )

Gratuluję odwagi
Jadę do TŻ.

A jutro to nie wiem jak dam radę- pobudka o 6 bo wcześniej jadę na wydział (zaczynam już poważne badania, nie żadne pierdoły ) i pewnie dłużej mi zejdzie, potem fitness (może mi się uda na chwilę wpaść do domu po rower) i spotkanko i ulubiona audycja radiowa o północy na koniec

[MagJa]

Napisane przez Organzza

spytam TŻ kiedy jego rodzice się pobierali, bo mówił że on i jego siostra jak byli mali chodzili do logopedy w związku z trudnościami z "r", teraz wspominał, że jego brat też mówi "l" zamiast "r" - może ma to jakiś związek z miesiącem ślubu

Daj znać, czego się dowiesz. A nuż potwierdzisz nam tą ludową mądrość

Napisane przez Organzza

mam nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, trzymaj się

Napisane przez isa666

Dzięki, dziewczyny. Zobaczymy, co się okaże, ale tak ogólnie babcia ma już swoje latka, dokładniej 90 , do tego już trochę różnych chorób i schorzeń na karku, także rewelacji na pewno nie będzie. Oby tylko to nie było nic bardzo poważnego

Napisane przez isa666

Kiepsko się czuję, cały dzień siedziałam w pracy jak zombie, do tego zimno mi było i się trzęsłam jak osika. Na szczęście miałam mało roboty, więc nie musiałam się zbytnio wysilać. Ale na noc chyba wezmę jakieś lekarstwo nim mnie całkiem rozłoży

U mnie też dzisiaj było zimno. Włączyłam farelkę, ale niewiele pomagała, klima mnie przewiała Się zaczął sezon na przeciągi

[isa666]

Dziewczyny wpadłam na chwilę, bo nie wiem czy dziś dotrę na spotkanie. Idę po pracy do lekarza przez te cholerne zatoki Wczoraj traciłam głos, ale przeszło za to dziś tracę węch i głowę mi rozsadza. Pierwsze ciepłe dni i musiało się to tak skończyć
Jeszcze w przyszłym tygodniu mnie czekają badania do pracy. Mówiłam już, że nie cierpię chodzić do lekarzy?

[Hosenka*]

Napisane przez isa666

Dziewczyny wpadłam na chwilę, bo nie wiem czy dziś dotrę na spotkanie. Idę po pracy do lekarza przez te cholerne zatoki Wczoraj traciłam głos, ale przeszło za to dziś tracę węch i głowę mi rozsadza. Pierwsze ciepłe dni i musiało się to tak skończyć
Jeszcze w przyszłym tygodniu mnie czekają badania do pracy. Mówiłam już, że nie cierpię chodzić do lekarzy?

Kuruj się
Mnie rozłożyło w tamtym tygodniu, teraz jest zdecydowanie lepiej, gorączki nie mam, ogólnie czuję się o niebo lepiej, ale kaszel został

[kochanie]

Sleepy, bardzo współczuję

Napisane przez noseknosek

jutro mam pierwszą jazdę! (wreszcie odważyłam się zapisać na prawko )

gratulacje:0 kiedy ja się odważę...

Napisane przez MagJa

Dobrze wiedzieć, że Braun lepszy niż Phillips, bo i te kusiły, ale w sumie głównie wyglądem. Bo też już czytałam opinie, że jednak Brauny lepsze. I myślę o takim lepsiejszym, z tej linii co Ty masz, tylko boję się, że nie dam rady. Bo ja nieprzyzwyczajona do takich atrakcji

Do bólu można się przyzwyczaić, jak pierwszy raz depilowałam pachy, to myślałam, że zamdleję
A ja Haddi używam do pracy, w oddzielnej torebce noszę jedzenie

Napisane przez MagJa

U nas też z babcią niewesoło, jutro ma być lekarz, ale nie spodziewamy się niczego dobrego

Trzymaj się kochana, mam nadzieję, że będzie dobrze

Napisane przez Organzza

spytam TŻ kiedy jego rodzice się pobierali, bo mówił że on i jego siostra jak byli mali chodzili do logopedy w związku z trudnościami z "r", teraz wspominał, że jego brat też mówi "l" zamiast "r" - może ma to jakiś związek z miesiącem ślubu

Moi rodzice brali ślub w "krwietniu", ja nie miałam żadnych problemów z wymawianiem rr, moja siostra minimalne. Są razem 27 lat. Ale może wyjątek potwierdza regułę

Napisane przez isa666

Dziewczyny wpadłam na chwilę, bo nie wiem czy dziś dotrę na spotkanie. Idę po pracy do lekarza przez te cholerne zatoki Wczoraj traciłam głos, ale przeszło za to dziś tracę węch i głowę mi rozsadza. Pierwsze ciepłe dni i musiało się to tak skończyć

Isa, Ty weź od tego lekarza zwolnienie i nie chodź do pracy! Trzymaj się ciepło


Ech, tyle do nadrabiania na wizażu, a tu pracować trzeba

[isa666]

Dostałam siatkę leków i zaczynam kurowanie. Bleee

[iceflower]

Ja też na spotkanie nie dotrę znajomi przychodzą zaprosić nas na ślub.

[kochanie]

a ja dziś po pracy poszłam na obchód okolicznych perfumeriach Wróciłam z 2 próbkami podkładów z Douglasa (pani była przemiła, chciałam próbkę innego podkładu ale mieli pusty tester, więc zaczęła mnie pytać czego potrzebuję i zrobiła mi 2 próbki, jak się na coś zdecyduję, to kupię na pewno w tym miejscu ), kremem do demakijażu YR, konturówką do ust z Sephory i ich płynem do mycia rąk o zapachu bezy cytrynowej Nie jem słodyczy, to mnie ciągnie do słodkich zapachów
I dostałam "urodzinowe" cienie - miniaturki od nich, urocze są, ale pewnie je oddam siostrze

[Organzza]

Napisane przez isa666

Dostałam siatkę leków i zaczynam kurowanie. Bleee

zdrowiej szybko!

Napisane przez kochanie

a ja dziś po pracy poszłam na obchód okolicznych perfumeriach Wróciłam z 2 próbkami podkładów z Douglasa (pani była przemiła, chciałam próbkę innego podkładu ale mieli pusty tester, więc zaczęła mnie pytać czego potrzebuję i zrobiła mi 2 próbki, jak się na coś zdecyduję, to kupię na pewno w tym miejscu ), kremem do demakijażu YR, konturówką do ust z Sephory i ich płynem do mycia rąk o zapachu bezy cytrynowej Nie jem słodyczy, to mnie ciągnie do słodkich zapachów
I dostałam "urodzinowe" cienie - miniaturki od nich, urocze są, ale pewnie je oddam siostrze

a który Douglas taki fajny?

jak Ci mało słodkich zapachów, to Sephora robi wyprzedaż niektórych perfum
http://www.sephora.pl/pl/cid16341/dla-niej.html

[rzyrafka]

A ja byłam na spotkaniu

Jestem taka padnieta po całym dniu, że nawet nie mam ochoty oglądać hotelu 52 i szpilek, na szczęście się nagrywają. Idę spać :ziewa:

[isa666]

Jestem dziś w pracy, choć miałam wziąć dzień wolnego. Ale wczoraj za pięć trzecia zadzwoniła kobita z zaprzyjaźnionej firmy, że chcą pożyczyć od nas komputery na szkolenie i dziś muszą je odebrać, bo szkolenie dziś się zaczyna. Więc przyjechałam i przygotowuję sprzęt
Dziwi mnie czasem jak to jest, że ludzie wszystko zostawiają na ostatnią chwilę. A jakby zadzwoniła wczoraj po 15.00 jak byłabym już w drodze do domu? To by miała dopiero problem. Zamiast dać znać wczoraj rano albo nawet kilka dni wcześniej, bo przygotowywali to szkolenie od tygodnia co najmniej

[kochanie]

Napisane przez Organzza

a który Douglas taki fajny?

jak Ci mało słodkich zapachów, to Sephora robi wyprzedaż niektórych perfum
http://www.sephora.pl/pl/cid16341/dla-niej.html

w KEN Center (zawsze śmieszy mnie ta nazwa) - to leclerc na Ursynowie Mają tam mały ruch, może dlatego pani taka była, ale to i tak miłe

A ja słodkich perfum nie lubię - wolę kosmetyki o zapachach przypominających słodycze - a ta cytrynowa beza Sephory

Napisane przez isa666

Jestem dziś w pracy, choć miałam wziąć dzień wolnego. Ale wczoraj za pięć trzecia zadzwoniła kobita z zaprzyjaźnionej firmy, że chcą pożyczyć od nas komputery na szkolenie i dziś muszą je odebrać, bo szkolenie dziś się zaczyna. Więc przyjechałam i przygotowuję sprzęt
Dziwi mnie czasem jak to jest, że ludzie wszystko zostawiają na ostatnią chwilę. A jakby zadzwoniła wczoraj po 15.00 jak byłabym już w drodze do domu? To by miała dopiero problem. Zamiast dać znać wczoraj rano albo nawet kilka dni wcześniej, bo przygotowywali to szkolenie od tygodnia co najmniej

Jej Isa, a nie mógł tego ktoś inny zrobić? Dobrze, że jutro sobota, to będziesz mogła się wygrzać w domu...
Niestety, ludzie tak mają, że odkładają wszystko na ostatnią chwilę, jeśli wiedzą, że coś może poczekać. Ciekawe co by zrobiła, jakbyś jej powiedziała, że nie możesz przygotować sprzętu

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 07:59 ----------

Napisane przez rzyrafka

A ja byłam na spotkaniu

Dopiero "zajarzyłam", widziałaś się z Madziarrą? I Na co Cię namówiła ta kusicielka?


Wrzuciłam nowe pękacze na wątek, powoli się nim męczę, dobrze, że te 2 tygodnie się kończą

[Organzza]

Napisane przez kochanie

w KEN Center (zawsze śmieszy mnie ta nazwa) - to leclerc na Ursynowie Mają tam mały ruch, może dlatego pani taka była, ale to i tak miłe

A ja słodkich perfum nie lubię - wolę kosmetyki o zapachach przypominających słodycze - a ta cytrynowa beza Sephory

aach, to zupełnie nie moje rejony

mają nie tylko słodziaki w ofercie

nowa gazetka SP:
http://www.superpharm.pl/images/gazetka/sp_gaz_052011_1.pdf
http://www.superpharm.pl/images/gazetka/sp_gaz_052011_2.pdf
http://www.superpharm.pl/images/gazetka/sp_gaz_052011_3.pdf
http://www.superpharm.pl/images/gazetka/sp_gaz_052011_4.pdf

[isa666]

Napisane przez kochanie

Jej Isa, a nie mógł tego ktoś inny zrobić? Dobrze, że jutro sobota, to będziesz mogła się wygrzać w domu...
Niestety, ludzie tak mają, że odkładają wszystko na ostatnią chwilę, jeśli wiedzą, że coś może poczekać. Ciekawe co by zrobiła, jakbyś jej powiedziała, że nie możesz przygotować sprzętu

Niestety szefów nie ma od wczoraj, sama czuwam w firmie na posterunku
Dzień mam póki co luźny, więc może jakoś przeżyję.
Podejrzewam, że tam przez cały tydzień nikomu się nie chciało wziąć i zadzwonić po komputery i nagle w ostatnim dniu się obudzili, że nikt nie zadzwonił. Kobieta z tej firmy zresztą sama wczoraj mi powiedziała: "myślałam, że ktoś dzwonił w tej sprawie a dziś się dowiedziałam, że nie"

[sleepy]

Napisane przez rzyrafka

stres, niewyspanie i nawet kiepski nastrój potrafią nieźle namieszać na twarzy, wiem coś o tym

Napisane przez isa666

Na pewno pogorszenie cery to przez te ciężkie chwile

Napisane przez noseknosek

sleepy trzymaj się kochana

Napisane przez MagJa

Współczuję
U nas też z babcią niewesoło, jutro ma być lekarz, ale nie spodziewamy się niczego dobrego

A zły stan cery, to na pewno nie tylko przez słodycze, ale i przez stresy.

Napisane przez iceflower

Sleepy współczuję bardzo

Napisane przez Organzza

przykro mi
ściskam mocno

Napisane przez kochanie

Sleepy, bardzo współczuję

Dzięki dziewczyny
Magja, mam nadzieję, że stan twojej babci się nie pogorszy, dużo zdrowia i siły życzę.

Powoli stan mojej cery się poprawia zaraz się zamykam w łazience i porządnie się rolniczę, zamaskuję lico i włosy. Dorwałam niedawno dwie maski Dolivy po 6zl(przecenione bo ważność mija w maju) i mam plan żeby się maskować 3 razy w tygodniu.

Pozbywam się kremu Chronolys SVR(na pierwsze zmarszczki). Może znajdzie się chętna? Tylko go trzy razy przetestowałam, okazał się za lekki dla mojej suchej skóry; dla mieszanej/normalnej byłby idealny. Tu wiecej info: http://www.svr.pl/index.php?id=212


Nie wchodzą mi te linki SP

nosku, jak się jeździło?

[bossy]

Napisane przez sleepy

Pozbywam się kremu Chronolys SVR(na pierwsze zmarszczki). Może znajdzie się chętna? Tylko go trzy razy przetestowałam, okazał się za lekki dla mojej suchej skóry; dla mieszanej/normalnej byłby idealny. Tu wiecej info: http://www.svr.pl/index.php?id=212

A co byś za niego chciała? Bo byłabym chętna

[sleepy]

Napisane przez bossy

A co byś za niego chciała? Bo byłabym chętna

Najchętniej coś aptecznego do suchej skóry skóry; krem, tonik, micel, maska

[Organzza]

Napisane przez sleepy

Nie wchodzą mi te linki SP

hm, jak wkleję link do paska z adresem to mi wchodzi (oprócz 3 części, bo wyskakuje, że jest uszkodzona)
w wątku SP ktoś wrzucił spakowaną gazetkę http://www.sendspace.com/file/aof9bn

[kochanie]

Napisane przez Organzza

mają nie tylko słodziaki w ofercie

wiem wiem, ale jakoś nie jestem perfumoholiczką Mam kilka perfum i nie ciągnie mnie do innych, raczej nic mi się nie podoba...

Napisane przez isa666

Niestety szefów nie ma od wczoraj, sama czuwam w firmie na posterunku

To lipa, ale może uda Ci się wyjść wcześniej chociaż


Nie podoba mi się nic w gazetce SP (z 3 części, które widziałam)

[iceflower]

Też widziałam 3 części gazetki i też mi się na szczęście nic nie podoba. No może poza nową serią Elseve, ale to teraz wszędzie w promocji, więc nie ma co się ekscytować i spieszyć.

Idę sprzątać. To szokujące jak szybko w tym mieszkaniu robi się brudno.

[bossy]

Napisane przez sleepy

Najchętniej coś aptecznego do suchej skóry skóry; krem, tonik, micel, maska

Hm, chyba nic takiego nie mam. W sumie to chyba nic nie mam Zagalopowałam się