Zazdrośnice cz. XIV - zima przyszła drogie Panie, więc zacznijmy plotkowanie;)

[evelineau]

witajcie ale tu cicho
sweet nie o to chodzi, ale nie wazne

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

macie dziewczyny jakis plan na ten sobotni wieczor?
ja juz bylam u rodzicow i tesciow(maz musial sie pochwalic autkiem) a potem mamy gosci tylko szkoda, ze snieg sypie

[hoppipolla]

hej.

wróciłam od TŻta, jego rodzice już wrócili
szkoda, ale wczoraj jeszcze się wybawiliśmy, a jutro nauka, muszę ogarnąć zaległości, które sobie zrobiłam przez chorobę.

[killie]

Napisane przez Honey_Girl

No ale ważne, że do nas wróciłaś.
Gdzie wyemigrowałaś?
Opowiedz coś !

Dziękuję
No teraz z różnych powodów mam trochę czasu a wiadomo prawko się zawsze przyda.

Opowiem bardzo chętnie ale może w klubie, jak już paprif mnie zaakceptuje

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez evelineau

witajcie ale tu cicho
sweet nie o to chodzi, ale nie wazne

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:43 ----------

macie dziewczyny jakis plan na ten sobotni wieczor?
ja juz bylam u rodzicow i tesciow(maz musial sie pochwalic autkiem) a potem mamy gosci tylko szkoda, ze snieg sypie

Ja czekam na znajomych a potem wybieramy się na impreze do centrum.
O, to w Polsce śnieg a tu 9 stopni

[Cocaine essence]

Dziewczyny, jak wygląda teraz powrót do klubu?
Myślałam , że trzeba pisać przez jedną część czy coś, żeby Pap przyjęła?

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Tak ogólnie to musimy trochę ruszyć ten wątek , bo lato nas zastanie z wątkiem ,,Zima przyszła(...)"

[killie]

Napisane przez Cocaine essence

Dziewczyny, jak wygląda teraz powrót do klubu?
Myślałam , że trzeba pisać przez jedną część czy coś, żeby Pap przyjęła?

---------- Dopisano o 20:06 ---------- Poprzedni post napisano o 20:03 ----------

Tak ogólnie to musimy trochę ruszyć ten wątek , bo lato nas zastanie z wątkiem ,,Zima przyszła(...)"

Ale to ja, madeira
Pisałam z Wami przez kilka części już.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Ok, lece posiedzieć z gośćmi bo już są

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Ok, lece posiedzieć z gośćmi bo już są

[Cocaine essence]

Napisane przez killie

Ale to ja, madeira
Pisałam z Wami przez kilka części już.

---------- Dopisano o 20:19 ---------- Poprzedni post napisano o 20:17 ----------

Ok, lece posiedzieć z gośćmi bo już są

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Ok, lece posiedzieć z gośćmi bo już są

Ja też pisałam kilka części , ale zostałam wywalona z klubu i teraz mnie w nim nie ma, dlatego pytam na jakich ,,warunkach" jest powrót.

[sweetish]

Coca

a chciałabyś wrócić?

[zielone_oko]

Napisane przez Cocaine essence

Ja też pisałam kilka części , ale zostałam wywalona z klubu i teraz mnie w nim nie ma, dlatego pytam na jakich ,,warunkach" jest powrót.

Heh, warunkiem , żeby wrócić do klubu jest uzyskanie głosów na TAK wszystkich członkiń klubu

[sweetish]

Napisane przez zielone_oko

Heh, warunkiem , żeby wrócić do klubu jest uzyskanie głosów na TAK wszystkich członkiń klubu

Nie,
nie wszystkich, a większości- a to różnica spora.
Nigdy bowiem nie jest tak, że każdemu 'spasujesz'.
Żeby kogoś nie przyjąć do klubu, trzeba miec naprawdę mocny argument (a nie jakiś kaprys).
Nie mozna kierowac sie tylko sympatią czy antypatią do kogoś.


Coca
w najbliższych dniach dowiesz się, co z Twoim przyjęciem do klubu. Pozdrowionka

[PorannaMgla]

Hej

Trzeba rozkręcić wątek, bo już wiosnę mamy
Ostatnio bardzo zajęta jestem, częściej widuję się z Tż , poza tym nauka, nauka i jeszcze raz nauka

[mmalinowa]

Cześć zazdrośnice

Przepraszam, że się tyle czasu nie odzywałam, ale zwyczajnie nie mam czasu. Podczytuję Was czasem, także jestem na bieżąco, mam nadzieję że jeszcze o mnie nie zapomniałyście i że znajdę troszkę czasu czasem na pisanie tu

[Myszunia19]

dzień dobry
jaka piękna pogoda dzis

[evelineau]

Napisane przez killie

Opowiem bardzo chętnie ale może w klubie, jak już paprif mnie zaakceptuje

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------


Ja czekam na znajomych a potem wybieramy się na impreze do centrum.
O, to w Polsce śnieg a tu 9 stopni

niestety wczoraj byl snieg a dzis swieci slonce, typowy marzec

Napisane przez PorannaMgla

Hej

Trzeba rozkręcić wątek, bo już wiosnę mamy
Ostatnio bardzo zajęta jestem, częściej widuję się z Tż , poza tym nauka, nauka i jeszcze raz nauka

ja tez ostatnio mialam duzo spraw do zalatwienia
milego dnia wszystkim

[Cola_Ola]

Hej zazdrośnice

Pamiętam Was od samego początku, ale zawsze bałam się udzielić I zawsze sobie Was podczytywałam i czasem mądre rady wyławiałam
Widzę, że troszkę macie zastój na wątku, a szkoda. Ja sama należę NIESTETY do zazdrośnic. Bywam okropna, przyznaje. Widzę, że Was u Was jeszcze zima, a tu wiosna idzie

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Cola_Ola

Hej zazdrośnice

Pamiętam Was od samego początku, ale zawsze bałam się udzielić I zawsze sobie Was podczytywałam i czasem mądre rady wyławiałam
Widzę, że troszkę macie zastój na wątku, a szkoda. Ja sama należę NIESTETY do zazdrośnic. Bywam okropna, przyznaje. Widzę, że Was u Was jeszcze zima, a tu wiosna idzie

Hej
Opowiedz coś więcej o sobie, o Twoim TŻcie i zazdrości


Witam w to niedzielne popołudnie, ja już zostałam sama, bo TŻ musiał jechać zła jestem bo praca znowu jest ważniejsza ode mnie. Cieszę się, że sobie dorobi na boku, bo teraz kasy potrzebuje, no ale szkoda, że akurat w niedzielę. No nic jakoś muszę to przetrzymać, chociaż wiadomo, że mam teraz taaaaaki humor, że szkoda gadac

U mnie zimno dzisiaj, wczoraj ten śnieg mnie rozwalił. no ale obiecali, że od jutra ma być ładnie chociaz szczerze mówiąc mnie to nawet pogoda nie cieszy, kiedy tylko same kłody pod nogi los mi rzuca


A co u Was?

[Cola_Ola]

Mam 19 lat, a z Tż jestem 2 lata i pół roku Prawie od początku liceum.
Teraz jestem w klasie maturalnej i chcę iść albo na germanistykę, albo na wychowanie początkowe lub ewentualnie na nauczanie przez sztukę
Mój Tż chcę iść do szkoły wojskowej. Studia nas rozdzielą w innych miastach i bardzo się tego boję. Ogólnie moja zazdrość trochę ucichła i nie jest tak wielka jak kiedyś. Zdałam sobie sprawę, że niszczę swój związek. Kłótnie, awantury i męczenie się to nie jest przepis na udany związek. Dlatego troszkę przystopowałam. Walczę z tym. Ogólnie z Tż jesteśmy troszkę jak ogień i woda. Ja wrażliwa, uczuciowa, a on silny i raczej zamknięty w sobie. Ciężko nam się czasem dogadać. Ale aktualnie nie jest źle. Widzimy się co tydzień w weekend, bo Tż mieszka 40 km ode mnie, a autobus kursują 4 razy dziennie, ostatni do 16, więc Tż nie ma jak do mnie dotrzeć w dni szkolne. Może jak dostanie samochód to to się zmieni

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Hej zazdrośnice

Pamiętam Was od samego początku, ale zawsze bałam się udzielić I zawsze sobie Was podczytywałam i czasem mądre rady wyławiałam
Widzę, że troszkę macie zastój na wątku, a szkoda. Ja sama należę NIESTETY do zazdrośnic. Bywam okropna, przyznaje. Widzę, że Was u Was jeszcze zima, a tu wiosna idzie

hej, opowiedz nam coś o sobie.

ja nadrabiam zaległości z uczelni, jutro mam kolokwium, a mnie 2 tygodnie nie było ciężkie niedzielne popołudnie przede mną, a szkoda, bo na dworze śliczna pogoda, aż chce się wyjść.

---------- Dopisano o 15:29 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Cola_Ola

Mam 19 lat, a z Tż jestem 2 lata i pół roku Prawie od początku liceum.
Teraz jestem w klasie maturalnej i chcę iść albo na germanistykę, albo na wychowanie początkowe lub ewentualnie na nauczanie przez sztukę
Mój Tż chcę iść do szkoły wojskowej. Studia nas rozdzielą w innych miastach i bardzo się tego boję. Ogólnie moja zazdrość trochę ucichła i nie jest tak wielka jak kiedyś. Zdałam sobie sprawę, że niszczę swój związek. Kłótnie, awantury i męczenie się to nie jest przepis na udany związek. Dlatego troszkę przystopowałam. Walczę z tym. Ogólnie z Tż jesteśmy troszkę jak ogień i woda. Ja wrażliwa, uczuciowa, a on silny i raczej zamknięty w sobie. Ciężko nam się czasem dogadać. Ale aktualnie nie jest źle. Widzimy się co tydzień w weekend, bo Tż mieszka 40 km ode mnie, a autobus kursują 4 razy dziennie, ostatni do 16, więc Tż nie ma jak do mnie dotrzeć w dni szkolne. Może jak dostanie samochód to to się zmieni

a nie mogłabyś iść na studia do miasta, do którego idzie Twój TŻ?

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Cola_Ola

Mam 19 lat, a z Tż jestem 2 lata i pół roku Prawie od początku liceum.
Teraz jestem w klasie maturalnej i chcę iść albo na germanistykę, albo na wychowanie początkowe lub ewentualnie na nauczanie przez sztukę
Mój Tż chcę iść do szkoły wojskowej. Studia nas rozdzielą w innych miastach i bardzo się tego boję. Ogólnie moja zazdrość trochę ucichła i nie jest tak wielka jak kiedyś. Zdałam sobie sprawę, że niszczę swój związek. Kłótnie, awantury i męczenie się to nie jest przepis na udany związek. Dlatego troszkę przystopowałam. Walczę z tym. Ogólnie z Tż jesteśmy troszkę jak ogień i woda. Ja wrażliwa, uczuciowa, a on silny i raczej zamknięty w sobie. Ciężko nam się czasem dogadać. Ale aktualnie nie jest źle. Widzimy się co tydzień w weekend, bo Tż mieszka 40 km ode mnie, a autobus kursują 4 razy dziennie, ostatni do 16, więc Tż nie ma jak do mnie dotrzeć w dni szkolne. Może jak dostanie samochód to to się zmieni

Czyli jesteście w wieku kiedy sie wszystko tak naprawdę zaczyna
Powodzenia z dostaniem sie na wymarzone studia
Jeśli naprawdę sie kochacie to przetrwacie tę rozłąke, chociaż wiadomo, że lekko nie będzie. Jesteśmy w podobnej sytuacji bo mnie i TŻta też dzieli 40 km i widujemy się tylko w weekendy... Więc wiem co czujesz w niektórych momentach...

A co wzbudza Twoją zazdrość najbardziej?

[Cola_Ola]

Napisane przez gwiazdeczka172

Czyli jesteście w wieku kiedy sie wszystko tak naprawdę zaczyna
Powodzenia z dostaniem sie na wymarzone studia
Jeśli naprawdę sie kochacie to przetrwacie tę rozłąke, chociaż wiadomo, że lekko nie będzie. Jesteśmy w podobnej sytuacji bo mnie i TŻta też dzieli 40 km i widujemy się tylko w weekendy... Więc wiem co czujesz w niektórych momentach...

A co wzbudza Twoją zazdrość najbardziej?

Nie możemy iść do tego samego miasta studiować, ponieważ jedyna szkoła wojskowa jest we Wrocławiu, a moich rodziców nie stać na Wrocław i jest daleko od rodzinnego miasta i nie chcę mnie tam puścić.
Wiem, że łatwo nie będzie... jakiś pociąg, bus i trzeba będzie chociaż co tydzień, dwa się zobaczyć jak pieniądze i czas pozwolą.
Więc ty także na odległość z Tż ) Oj, to nie jest miłe. Fakt, że jak się osoby kochają to da się wytrwać, ale bywa ciężko, szczególnie, że jak już wspomniałam jestem mega wrażliwa. Tż przy ostatniej kłótni powiedział mi, że powinnam mniej przeżywać, bo to jest denerwujące.

Moją zazdrość wzbudza najbardziej narzucające się koleżaneczki, które są takie fajne i za✂✂✂iaszcze, że każdy musi je podziwiać i one przekonane o swej za✂✂✂isztości muszę wszem i wobec to ogłaszać. Jest taka jedna w klasie Tż... Ale obiecałam, że nie będę się denerwować

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Nie możemy iść do tego samego miasta studiować, ponieważ jedyna szkoła wojskowa jest we Wrocławiu, a moich rodziców nie stać na Wrocław i jest daleko od rodzinnego miasta i nie chcę mnie tam puścić.
Wiem, że łatwo nie będzie... jakiś pociąg, bus i trzeba będzie chociaż co tydzień, dwa się zobaczyć jak pieniądze i czas pozwolą.
Więc ty także na odległość z Tż ) Oj, to nie jest miłe. Fakt, że jak się osoby kochają to da się wytrwać, ale bywa ciężko, szczególnie, że jak już wspomniałam jestem mega wrażliwa. Tż przy ostatniej kłótni powiedział mi, że powinnam mniej przeżywać, bo to jest denerwujące.

Moją zazdrość wzbudza najbardziej narzucające się koleżaneczki, które są takie fajne i za✂✂✂iaszcze, że każdy musi je podziwiać i one przekonane o swej za✂✂✂isztości muszę wszem i wobec to ogłaszać. Jest taka jedna w klasie Tż... Ale obiecałam, że nie będę się denerwować

a nie myślałaś o pójściu do pracy + studiach zaocznych? może dalibyście jakoś radę się utrzymać z TŻ

a narzucające się koleżanki są okropne.. nigdy nie zapomnę jak na wycieczce koleżanka z klasy TŻ nie raz proponowała mu sex, chociaż sama ma faceta patologia, nie znoszę jej, mimo, że TŻ nie ma z nią kontaktu innego niż na stopie klasowej

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

a nie myślałaś o pójściu do pracy + studiach zaocznych? może dalibyście jakoś radę się utrzymać z TŻ

a narzucające się koleżanki są okropne.. nigdy nie zapomnę jak na wycieczce koleżanka z klasy TŻ nie raz proponowała mu sex, chociaż sama ma faceta patologia, nie znoszę jej, mimo, że TŻ nie ma z nią kontaktu innego niż na stopie klasowej

No właśnie ta koleżaneczka też ma chłopaka... Akurat mieliśmy z Tż kryzys, a ona się napatoczyła. Aj, szkoda gadać. Było, minęło niech nie wraca. Jest ze mną. Koniec kropa! Oby tak dalej.
Studia zaoczne raczej nie wchodzą w grę, bo marzą mi się dzienne, a rodzice raczej nie byli by dumni, że idę na zaoczne Wiecie o co cho... Nie mówię, że zaoczne są złe, ale oni twierdzą, że to tak dziwnie. Ja zresztą sama chyba bym nie chciała.
Zresztą nie wiadomo tak do końca czy Tż się dostanie do Wrocka, gdyż bardzo bardzo trudno jest się dostać do szkoły wojskowej. Tż jest sprawny fizycznie, ale kiepsko z nauką. Dlatego jeśli nie dostanie się do Wrocka to pójdzie od razu do wojska, to istnieje możliwość, że będzie bliżej. Ale nie życzę mu tego, bo wiem że to jego marzenie - ta szkoła.

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

No właśnie ta koleżaneczka też ma chłopaka... Akurat mieliśmy z Tż kryzys, a ona się napatoczyła. Aj, szkoda gadać. Było, minęło niech nie wraca. Jest ze mną. Koniec kropa! Oby tak dalej.
Studia zaoczne raczej nie wchodzą w grę, bo marzą mi się dzienne, a rodzice raczej nie byli by dumni, że idę na zaoczne Wiecie o co cho...
Zresztą nie wiadomo tak do końca czy Tż się dostanie do Wrocka, gdyż bardzo bardzo trudno jest się dostać do szkoły wojskowej. Tż jest sprawny fizycznie, ale kiepsko z nauką. Dlatego jeśli nie dostanie się do Wrocka to pójdzie od razu do wojska, to istnieje możliwość, że będzie bliżej. Ale nie życzę mu tego, bo wiem że to jego marzenie - ta szkoła.

i to jest najważniejsze.

wiesz, zawsze może spróbować za rok, do szkół takich jak wojskowa, akademia muzyczna/sztuk pięknych ludzie próbują po kilka razy, aż im się uda.
mój TŻ w tym roku będzie próbował dostać się do AM, mam nadzieje, że mu się uda, bo to jego pasja, marzenie. on jest optymistą, ja realistką i wiem, że może być ciężko, gdy jest ok 8 miejsc na roku

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

i to jest najważniejsze.

wiesz, zawsze może spróbować za rok, do szkół takich jak wojskowa, akademia muzyczna/sztuk pięknych ludzie próbują po kilka razy, aż im się uda.
mój TŻ w tym roku będzie próbował dostać się do AM, mam nadzieje, że mu się uda, bo to jego pasja, marzenie. on jest optymistą, ja realistką i wiem, że może być ciężko, gdy jest ok 8 miejsc na roku

A no właśnie. Ja też trzymam za Tż kciuki, ale nie chcę go martwić. Tam ludzie zdają rozszerzoną matematykę.

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

A no właśnie. Ja też trzymam za Tż kciuki, ale nie chcę go martwić. Tam ludzie zdają rozszerzoną matematykę.

mam dokładnie to samo.
wierzę w niego, ale trochę się boje jak to będzie wyglądało.

TŻ będzie startował do dwóch AM.
Gdyby sie dostał do Warszawy, też żylibyśmy przez rok na odległość..

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

mam dokładnie to samo.
wierzę w niego, ale trochę się boje jak to będzie wyglądało.

TŻ będzie startował do dwóch AM.
Gdyby sie dostał do Warszawy, też żylibyśmy przez rok na odległość..

Odległość bywa męcząca. Nie chcę wyjść na głąba, ale AM to Akademia Medyczna? Na jakie kierunek chce iść?
I dlaczego w lokalizacji masz Island? :P

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Odległość bywa męcząca. Nie chcę wyjść na głąba, ale AM to Akademia Medyczna? Na jakie kierunek chce iść?
I dlaczego w lokalizacji masz Island? :P

Akademia Muzyczna.
a chce iść na reżyserie dźwięku.

szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie związku na odległość, od 2 lat mamy 5 minut piechotą do siebie, a ze Śląska do Warszawy jednak jest kawałek.. ale mam nadzieje, że TŻ dostanie się do Katowic


uwielbiam Islandię.

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

Akademia Muzyczna.
a chce iść na reżyserie dźwięku.

szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie związku na odległość, od 2 lat mamy 5 minut piechotą do siebie, a ze Śląska do Warszawy jednak jest kawałek.. ale mam nadzieje, że TŻ dostanie się do Katowic


uwielbiam Islandię.

Ooo to bardzo ciekawe i oryginalne Mój znajomych chciał się dostać, ale podobnież jakieś zajęcia ze słuchu czy jakoś tak są bardzo trudne i w ogóle nie wiedział o czym mówią...
Ja jestem już przyzywczajona do odległości, ale teraz będzie jeszcze dalej. Myśli kosmate.

Ale mnie brzuch boli. Zjadłam żelki, ciastka i popiłam Colą. padam.

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Ooo to bardzo ciekawe i oryginalne Mój znajomych chciał się dostać, ale podobnież jakieś zajęcia ze słuchu czy jakoś tak są bardzo trudne i w ogóle nie wiedział o czym mówią...
Ja jestem już przyzywczajona do odległości, ale teraz będzie jeszcze dalej. Myśli kosmate.

Ale mnie brzuch boli. Zjadłam żelki, ciastka i popiłam Colą. padam.

właśnie TŻ ma sąsiada, który uczy muzyki i po maturze będzie chodził do niego, żeby się przygotować do egzaminów. miał chodzić do jakieś córki znajomych rodziców, ale przypomniał sobie, o tym sąsiedzie, na szczęście.

co do odległości, to dacie radę. wypracujecie jakiś system spotkań i nie będzie tak źle.

ja pije cole i próbuje się uczyć, ale kiepsko mi idzie.

[Cola_Ola]

Napisane przez hoppipolla

właśnie TŻ ma sąsiada, który uczy muzyki i po maturze będzie chodził do niego, żeby się przygotować do egzaminów. miał chodzić do jakieś córki znajomych rodziców, ale przypomniał sobie, o tym sąsiedzie, na szczęście.

co do odległości, to dacie radę. wypracujecie jakiś system spotkań i nie będzie tak źle.

ja pije cole i próbuje się uczyć, ale kiepsko mi idzie.

Na pewno damy Wierzę w to. Muszę, bo bez tego to kiepsko.
Ogólnie jak my jesteśmy z Tż dla siebie, sam na sam itp. to jest cudownie. Jak jedziemy razem na wakacje jest wspaniale, nie odchodzimy od siebie na krok. A jak nastaje czas szkolny to jakiś stres, nerwy, nuda, monotonność taka, że nasze kłótnie bywają ostre. Rzadko, ale bardzo duże. I trudno nam wrócić wtedy do tego co było przedtem, bo każdy jest zły. Co prawda jak widzimy się co tydzień to też jest magicznie. Gotujemy sobie razem, oglądamy filmy, czy wybierzemy się gdzieś razem. Nie rozumie tego Tak jakby im dalej od siebie tym gorzej ^^

[hoppipolla]

Napisane przez Cola_Ola

Na pewno damy Wierzę w to. Muszę, bo bez tego to kiepsko.
Ogólnie jak my jesteśmy z Tż dla siebie, sam na sam itp. to jest cudownie. Jak jedziemy razem na wakacje jest wspaniale, nie odchodzimy od siebie na krok. A jak nastaje czas szkolny to jakiś stres, nerwy, nuda, monotonność taka, że nasze kłótnie bywają ostre. Rzadko, ale bardzo duże. I trudno nam wrócić wtedy do tego co było przedtem, bo każdy jest zły. Co prawda jak widzimy się co tydzień to też jest magicznie. Gotujemy sobie razem, oglądamy filmy, czy wybierzemy się gdzieś razem. Nie rozumie tego Tak jakby im dalej od siebie tym gorzej ^^

jak dłużej się nie widzę z TŻ to zdarza mi się robić głupie foszki o bzdury, bo tęsknie, bo mi smutno.. staram się to opanować i gdy mamy mniej czasu to spotykać się choć na chwilę, np ja wychodzę po TŻ na autobus albo on po mnie na PKP jak wracamy ze szkoły i odprowadzamy się do domu. na szczęście robi się co raz cieplej, to pewnie wieczorami będziemy chodzić na spacery albo spotykać się ze znajomymi,bo ja nie lubię np ok 20 przychodzić do TZ, głupio się czuje, a jak jest cieplej to chociaż pójdziemy się przejść czy gdzieś posiedzieć.