Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[Tynusia]

Napisane przez dev123

A moje spadki są tak żałosne że aż śmieszne , 0.5kg na 2 tyg. zjem troche więcej i waga wzrasta , porażka jakaś ... juz mi się po prostu nie chce

Wiesz ale nie ma co się porównywać każdy jest inny waga może być taka sama a cm zlecą jak burza.
To najgorszy błąd ja też się tak porównywałam bo ktoś szybciej chudnie bo to i tamto i przez to zbłądziłam na nie tą drogę co trzeba.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez dev123

A moje spadki są tak żałosne że aż śmieszne , 0.5kg na 2 tyg. zjem troche więcej i waga wzrasta , porażka jakaś ... juz mi się po prostu nie chce

U mnie to samo i sama nie wiem czy to tak rozwalony metabolizm czy co

[Tynusia]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;25983047]U mnie to samo i sama nie wiem czy to tak rozwalony metabolizm czy co[/QUOTE]


Dla mnie to 1000 kcal to był szajs No ale każdy ma swoje zdanie :P
Dziś przestawianie zegarków

[dev123]

Napisane przez Tynusia

Wiesz ale nie ma co się porównywać każdy jest inny waga może być taka sama a cm zlecą jak burza.
To najgorszy błąd ja też się tak porównywałam bo ktoś szybciej chudnie bo to i tamto i przez to zbłądziłam na nie tą drogę co trzeba.

No zeby jeszcze te cm leciały , lecą lecą ale w góre

[Tynusia]

Napisane przez dev123

No zeby jeszcze te cm leciały , lecą lecą ale w góre

To trzeba na nie nakrzyczeć. kopnąć ,zbić i będą ''szły'' tak jak trzeba
U mnie ogólnie to było tak schudłam więcej jak przestałam sobie tak zawracać głowę odchudzaniem,ważeniem itp.
Stan psychiczny ma duży wpływ.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Tynusia

Dla mnie to 1000 kcal to był szajs No ale każdy ma swoje zdanie :P
Dziś przestawianie zegarków

A pewnie, że szajs Kiedyś odcięłam tylko z 200-300 kalorii od normalnego jedzenia i chudłam, a teraz

[Tynusia]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;25983362]A pewnie, że szajs Kiedyś odcięłam tylko z 200-300 kalorii od normalnego jedzenia i chudłam, a teraz[/QUOTE]

''Dupa jasia''
Ale coś poradzimy !!

[laisla]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;25983047]U mnie to samo i sama nie wiem czy to tak rozwalony metabolizm czy co[/QUOTE]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;25983362]A pewnie, że szajs Kiedyś odcięłam tylko z 200-300 kalorii od normalnego jedzenia i chudłam, a teraz[/QUOTE] chciałabym napisać, że będzie lepiej..ale sama w to czasami wątpię ale ..oby było lepiej

Napisane przez dirtyy

czułam, że jestem taka lekka, że muszę i weszłam na wagę 0,4 kg mniej od wczoraj och jak mi dobrze dziewczyny !!!!!!!!!!

też zapytam jak Ty to robisz ?

Napisane przez Aniap23

Moje też opięte, ale kurcze TŻowi sie podoba, powiedział że wqyglądam super i teraz mógłby mnie zabrać na karnawał do Brazylii

Moja rodzina woli mnie w wersji nieco większej niż ja siebie akceptuję, a moim byłym TŻtom zawsze było po drodze z moimi kg tylko ja sama ciągle kręcę na siebie nosem

Napisane przez dev123

A moje spadki są tak żałosne że aż śmieszne , 0.5kg na 2 tyg. zjem troche więcej i waga wzrasta , porażka jakaś ... juz mi się po prostu nie chce

Skąd ja to znam

Joasiu, wiem, że większości ludzi trudno tak funkcjonować, ja tak poustawiane mam od zawsze mama mówi, że nawet jako maluch z nocy dzień robiłam zawsze planuję to zmienić ale w nocy taki spokój i cisza, że szkoda mi czasu na sen

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Joasiu, wiem, że większości ludzi trudno tak funkcjonować, ja tak poustawiane mam od zawsze mama mówi, że nawet jako maluch z nocy dzień robiłam zawsze planuję to zmienić ale w nocy taki spokój i cisza, że szkoda mi czasu na sen

Ooo, mnie tam na sen nigdy nie szkoda czasu.
Mnie się z wiekiem pozmieniało - teraz chodzę spać z kurami i wstaję wcześnie, ale kiedyś miałam bardziej podobnie do Ciebie

Ależ mam dziś mętlik z tymi godzinami, w pewnym momencie zgubiłam się, o której wstałam

Dirtyy, jaki tam spadeczek dziś zanotowałaś?
Przyhamulcuj, bo za chwilę nie będziesz miała z czego zrzucać

Ja dziś od świtu na nogach, za oknem piękne słońce, więc i energii od razu więcej.

U mnie dziś menu bezklopsowe :

1. kawałek zapieczonej owsianki bananowej (rozgniecione banany wymieszałam z suchymi płatkami, wiórkami kokosowymi i łyżką oleju, zapiekłam i pokroiłam na batony)
2. zupa fasolowa z warzywami z miso
3. schab duszony z kapustą kiszoną
3. obiad z koleżanką - na pewno zrobię jakiś makaron, ale jeszcze nie wiem jaki plus trójwarstwowy deser jogurtowo-owocowo-ciasteczkowy będzie
5. twarożek z rzodkiewkami

[Aniap23]

Witam, ale dziś ślicznie słoneczko świeci tylko trochę zimno

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;25983047]U mnie to samo i sama nie wiem czy to tak rozwalony metabolizm czy co[/QUOTE]

Ja tez sobie strasznie rozwaliłam metabolizm ale po tym jak zaszalalam z jedzeniem to znowu mi się poprawił. Dlatego mam nadzieję że jak teraz znowu powróciłam do doety to szybko mi zejdzie (ech marzenia). I znowu jadam kolacje

Napisane przez laisla

chciałabym napisać, że będzie lepiej..ale sama w to czasami wątpię ale ..oby było lepiej

Pesymistka

Moja rodzina woli mnie w wersji nieco większej niż ja siebie akceptuję, a moim byłym TŻtom zawsze było po drodze z moimi kg tylko ja sama ciągle kręcę na siebie nosem
Skąd ja to znam

No właśnie, może je4dnak przesadzamy odrobinę ??

Napisane przez joasia_sia

U mnie dziś menu bezklopsowe :

1. kawałek zapieczonej owsianki bananowej (rozgniecione banany wymieszałam z suchymi płatkami, wiórkami kokosowymi i łyżką oleju, zapiekłam i pokroiłam na batony)
2. zupa fasolowa z warzywami z miso
3. schab duszony z kapustą kiszoną
3. obiad z koleżanką - na pewno zrobię jakiś makaron, ale jeszcze nie wiem jaki plus trójwarstwowy deser jogurtowo-owocowo-ciasteczkowy będzie
5. twarożek z rzodkiewkami

Ja też mam na obiad schab ale z żurawiną, uwielbiam Miałam dołożyć jeszcze ananasa ale to już chyba lekka przesada jak na dietę

[joasia_sia]

Napisane przez Aniap23

Witam, ale dziś ślicznie słoneczko świeci tylko trochę zimno

Ja też mam na obiad schab ale z żurawiną, uwielbiam Miałam dołożyć jeszcze ananasa ale to już chyba lekka przesada jak na dietę

U mnie chyba też zimno, solidnie się ubiorę przed wyjściem na krótki spacer do sklepu.

A ja to akurat za schabem nie przepadam, ale jem, bo mam

Wymyśliłam menu na obiad z koleżanką - będzie spaghetti puttanesca, czyli sos pomidorowy na ostro z chilli, czosnkiem, kaparami, oliwkami i anchois. Do tego parmezan i pietruszka do posypania.
A deser już zrobiłam - ułożyłam z kieliszkach do wina na przemian warstwy pokruszonych razowych ciasteczek, musu jabłkowego, jogurtu greckiego osłodzonego miodem i płatków migdałowych i tak dwie warstwy wyszły. Na wierzch płatki migdałowe
Miała być jeszcze sałata z pestkami dyni i winegretem, ale już mi się nie chce

A teraz lecę po to anchois

[OneSweetTaste]

Cześć laski śpicie?

[joasia_sia]

Napisane przez OneSweetTaste

Cześć laski śpicie?

Zgadłaś

Tak się objadłam, że teraz podsypiam z tego przejedzenia
Nawet pu-erh na uczucie pełnego żołądka nie pomogła.
Idę pozalegać

A jak Twoja niedziela?

[OneSweetTaste]

Napisane przez joasia_sia

Zgadłaś

Tak się objadłam, że teraz podsypiam z tego przejedzenia
Nawet pu-erh na uczucie pełnego żołądka nie pomogła.
Idę pozalegać

A jak Twoja niedziela?

sielankowo
Ta zmiana czasu mnie jakoś rozwaliła
aczkolwiek zebrałam się do ćwiczeń i dałam czadu Z basenu tak mokra nie wychodziłam

[dirtyy]

hej laski
pytacie jak to robię? nie wiem samo leci mimo, że czasem podjem coś
weekend był grzeszny eh, od jutra grzeczna dirtyy jedzie dalej z dietką
dzisiaj kupiłam balerinki i kupię chyba torbę na wiosnę na allegro

[joasia_sia]

Napisane przez OneSweetTaste

sielankowo
Ta zmiana czasu mnie jakoś rozwaliła
aczkolwiek zebrałam się do ćwiczeń i dałam czadu Z basenu tak mokra nie wychodziłam

U mnie też sielankowo
Przed chwilą skończyłam oglądać film na kompie, a teraz mycie i książka w łóżku.
Czy ja już mówiłam, że kocham leniwe weekendy?

Napisane przez dirtyy

hej laski
pytacie jak to robię? nie wiem samo leci mimo, że czasem podjem coś
weekend był grzeszny eh, od jutra grzeczna dirtyy jedzie dalej z dietką
dzisiaj kupiłam balerinki i kupię chyba torbę na wiosnę na allegro

Nooo, u mnie też nieco grzesznie w sensie ilości, ale za to smakowicie, więc warto było

Jakie baleriny?
Jaka torba?

[laisla]

Napisane przez Aniap23

Ja tez sobie strasznie rozwaliłam metabolizm ale po tym jak zaszalalam z jedzeniem to znowu mi się poprawił. Dlatego mam nadzieję że jak teraz znowu powróciłam do doety to szybko mi zejdzie (ech marzenia). I znowu jadam kolacje

Jeśli to tak działa to i mój powinien w końcu się rozkręcić

Dzisiaj zrobiłam z kolei ja w zastępstwie Joasi klopsygoscie jedli aż miło, w środku miały niespodzinkę-kostkę fety więcej tej fety niż mięsa właściwie

---------- Dopisano o 23:10 ---------- Poprzedni post napisano o 23:06 ----------

Napisane przez joasia_sia

Nooo, u mnie też nieco grzesznie w sensie ilości, ale za to smakowicie, więc warto było

U mnie też dzisiaj było grzesznie (upiekłam ciasto dla gości i niestety spróbowałam ..kawałeczek..a jak pozwolę sobie na kawałeczek to wiecie jak bywa) choć miało już nie być grzesznych weekendów

[mindless]

Ja już zupełnie nie wiem co robić, nie mam chęci, zapału, motywacji do diety i ćwiczeń w ogóle, a du.pa rośnie. Mam dość mówienia, od jutra bo i tak nigdy tego 'jutra' nie ma. Nie wiem gdzie moja chęć do walki, którą kiedyś miałam.

[laisla]

Napisane przez mindless

Ja już zupełnie nie wiem co robić, nie mam chęci, zapału, motywacji do diety i ćwiczeń w ogóle, a du.pa rośnie. Mam dość mówienia, od jutra bo i tak nigdy tego 'jutra' nie ma. Nie wiem gdzie moja chęć do walki, którą kiedyś miałam.

To jutro przyjdzie gdy wcale nie będziesz się go spodziewała gdy tylko chcesz to potrafisz i to jeszcze jak Mów co chcesz ale i tak wyglądasz bardzo ładnie więc może nie warto mówić aż o walce

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Dzisiaj zrobiłam z kolei ja w zastępstwie Joasi klopsygoscie jedli aż miło, w środku miały niespodzinkę-kostkę fety więcej tej fety niż mięsa właściwie

U mnie też dzisiaj było grzesznie (upiekłam ciasto dla gości i niestety spróbowałam ..kawałeczek..a jak pozwolę sobie na kawałeczek to wiecie jak bywa) choć miało już nie być grzesznych weekendów

Taaak, taki z fetą jest pyszny

Weekend jest od tego, żeby było grzesznie - ja Cię rozgrzeszam

Napisane przez mindless

Ja już zupełnie nie wiem co robić, nie mam chęci, zapału, motywacji do diety i ćwiczeń w ogóle, a du.pa rośnie. Mam dość mówienia, od jutra bo i tak nigdy tego 'jutra' nie ma. Nie wiem gdzie moja chęć do walki, którą kiedyś miałam.

Hm, Mindless, może to nie jest dobry moment na zaczynanie diety? Jeśli masz teraz jakieś stres i napięcie, to wiadomo, że łatwo o odreagowywanie jedzeniem. Może najpierw uporządkuj swoje sprawy, żebyś miała wolną głowę do odchudzania i skupieniu się na tym?

A może motywacja sama wróci razem ze słońcem i wiosną...?

Ja właśnie szykuję się do wyjścia. Trochę jeszcze nie ogarniam rzeczywistości po zmianie czasu, ale to pewnie potrwa kilka dni.
A u mnie za oknem takie piękne słońce, że trudno nie mieć dobrego nastroju i masy energii

Jedzeniowo ma być tak:

1. dwa kawałki upieczonej owsianki bananowo-kokosowej, kawa
2. zupa miso z fasolą, kapusta kiszona
3. sałatka z bulguru ( bulgur, pęczek pietruszki, oliwki czarne, suszone pomidory, cukinia duszona - z winegretem na oleju lnianym)
4. filety z morszczuka duszone w cukinii i pomidorach, z kaparami i świeżą bazylią
5. twarożek z pomidorem i rzodkiewkami

Do tego woda, zielona i herbatka na kobiece dni, którą dostałam wczoraj od koleżanki

Ciekawe, jaki spadek Dirtyy zanotowała?

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Ciekawe, jaki spadek Dirtyy zanotowała?

upieczonej owsianki?
nie spadek tylko wzrost zapewne na 100%, ze strachu powiem CI dopiero w piatek 1 kwietnia na ważeniu bo teraz nie mam odwagi iść na wagę

[Aniap23]

Napisane przez mindless

Ja już zupełnie nie wiem co robić, nie mam chęci, zapału, motywacji do diety i ćwiczeń w ogóle, a du.pa rośnie. Mam dość mówienia, od jutra bo i tak nigdy tego 'jutra' nie ma. Nie wiem gdzie moja chęć do walki, którą kiedyś miałam.

Wiem coś o tym, ja się zmobilizowałam dopiero jak ledwo weszłam w ulubioną bluzkę

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

upieczonej owsianki?

nie spadek tylko wzrost zapewne na 100%, ze strachu powiem CI dopiero w piatek 1 kwietnia na ważeniu bo teraz nie mam odwagi iść na wagę

Nooo, upieczona owsianka - pycha!
Wymieszałam zgniecione banany z suchymi płatkami, wiórkami, dodałam trochę oleju sezamowego i upiekłam w foremce do pieczenia.
Jak ostygło, pokroiłam na batony owsiankowe - dobre do zabrania na drugie śniadanie, serio

Ja też tak mam, że po objedzeniu się nie wchodzę na wagę, dopóki woda nie zejdzie

[dirtyy]

właśnie jem śniadanie sałatka z kapusty pekińskiej z jajkiem i tuńczykiem z odrobiną ziół

[OneSweetTaste]

Napisane przez laisla

U mnie też dzisiaj było grzesznie (upiekłam ciasto dla gości i niestety spróbowałam ..kawałeczek..a jak pozwolę sobie na kawałeczek to wiecie jak bywa) choć miało już nie być grzesznych weekendów

Kawałeczek Kochana! A nie całe ciasto, albo 5 kawałków...! To jest sukces, jesteśmy na diecie a nie na jakimś obozie o zaostrzonym rygorze Nic Ci nie będzie, główka do góry

Napisane przez mindless

Ja już zupełnie nie wiem co robić, nie mam chęci, zapału, motywacji do diety i ćwiczeń w ogóle, a du.pa rośnie. Mam dość mówienia, od jutra bo i tak nigdy tego 'jutra' nie ma. Nie wiem gdzie moja chęć do walki, którą kiedyś miałam.

Mindless Niedawno też tak miałam, że choć chciałam to motywacji brak. Myślę, że i na Ciebie nadejdzie odpowiedni moment. Weźmiesz się w garść jak nigdy przedtem! Niektórzy powiedzą, że się trzeba zmusić w imię tego dobrego celu, ale ja tak nie sądzę. Zmuszanie Ci da jedynie złudę trzymania się diety/ćwiczeń(ale to tylko moje zdanie). Banalnie brzmi, ale to musi wypłynąć z Ciebie. Przyjdzie taki dzień, wstaniesz rano i powiesz "koniec" - coś trzeba zmienić. To będzie super dzień Wiosna teraz przyszła, jesteśmy trochę przemęczone, zwłaszcza na walkę ze samą sobą. Ale to niedługo się skończy! Jesteś i tak super laska, bądź dzielna Trzymamy tu za Ciebie kciuki!

Napisane przez Aniap23

Wiem coś o tym, ja się zmobilizowałam dopiero jak ledwo weszłam w ulubioną bluzkę

hehe, nie tylko Ty

[joasia_sia]

Jejku, ale jestem przetrącona dziś

Masakra jakaś, to chyba przez tę zmianę czasu. Pewnie skończy się na 3 kawach, ech.

Jak tu się do pracy zmobilizować

[Aniap23]

Ja się zmobilizowałam do wytężonej pracy... wzięłam od środy 3 dni urlopu i teraz przez dwa dni muszę zrobić to co bym zrobiła przez pięć (no prawie bo część przejmą koleżanki)

[dev123]

:HI:
Serio aż tak działa na was ta zmiana czasu ?
Ja jej nawet nie odczułam

[mindless]

Napisane przez Aniap23

Ja się zmobilizowałam do wytężonej pracy... wzięłam od środy 3 dni urlopu i teraz przez dwa dni muszę zrobić to co bym zrobiła przez pięć (no prawie bo część przejmą koleżanki)

A gdzie pracujesz?

---------- Dopisano o 13:44 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez dev123

:HI:
Serio aż tak działa na was ta zmiana czasu ?
Ja jej nawet nie odczułam

Ja tez nie.

[Tynusia]

Ja ledwo rano wstałam i budziłam się trylion razy w nocy