Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[Eirene1987]

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"


Rodzicom gratulujemy serdecznie Uparty Konradek baranek

Napisane przez tajka88

Jasne ze to mit zadne przyspieszacze nie dzialaja, przynajmniej na mnie Ananasa zjadlam bo lubie i tyle, seks tez bo lubie hehe, chociaz z tym ostatnio ciezko;p.
Niektore dziewczyny robia wszystko co moga- brodawki, seks, liscie malin, spacery, schody, mycie podlog- i sie przeterminowuja

no właśnie ale marzyć nie zaszkodzi hehe

Napisane przez Ahtaga

Ja dziś ide do gin. Muszę zrobić listę pytań Ciekawe co mądrego powie, ale pewnie powie, żeby w dzień terminu, czyli za tydzień zjawić się na wywołanie...

to szybko wywołują ja mam termin za 8dni w środę pojutrze idę do lekarza ciekawe co mi powie

Napisane przez Lustereczko

Mi ostatnio gin powiedział, że jak nie urodzę do następnego weekendu to od 4 kwietnia do szpitala na obserwacje, ale mam nadzieję, że jednak synek wyjdzie wcześniej, bo wcale nie chce leżeć w tym szpitalu

no to też szybko działają. ciekawe jak u mnie dowiem się pojutrze. ale może w tym tygodniu nas ruszy

Napisane przez traicionera

Kurcze, szybko was coś biorą do szpitala, mi wczoraj lekarz, jak się spytałam, co mam dalej robić, jeśli nie urodzę do kwietnia kazał umyć okna w całym bloku albo dzielnicy

Współczuję nocy, Lustereczko, mnie jeszcze nigdy moja córka nie obudziła w nocy, przez cala ciążę śpi jak suseł, gdy ja śpię.

w całym bloku o to by było
ja dziś myję tylko u siebie w pokoju i to w tajemnicy bo tak to by mi nie pozwolili ale to parter więc okno nisko to mogę na taboret bym się bała wchodzić

Napisane przez diatoma

witam!!!
troszkę was ponadrabiałam, w przerwach postaram się doczytać resztę.
ja dziś jestem saama w domu pierwszy dzień z małym
analizując poprzedni tydzień, baby blues już mi się skończył!!! to było straszne...
wklejam zdjęcia mojego Tymka
Załącznik 3852710Załącznik 3852711Załącznik 3852712

śliczny ten twój synek współczuję przeżyć, dobrze że już po

Napisane przez kaskag07

Myslalam ze w nocy cos sie zacznie a tu nic. Mialam bardzo aktywna niedziele i nic nic nic Wczoraj zaszalalam i lody i longer, zakupy, latanina przez 3 godz po galerii, wieczorem jakies tam skurcze byly ale mala nadal siedzi w brzuszku Jutro wizyta u lekarza a sadzilam ze juz nie bede musiala ale w sumie jutro dopiero termin.

taaa mnie też wczoraj w aucie wytrzęsło, najadłam się twistera z kfc, potem lody, łaziłam po galerii skurcze były i się zmyły

Napisane przez aja1

Kurczę u mnie od jutra tydzień do terminu

no ale leci u mnie 8 dni


Krusiak wiesz ja wiem że wszystko można załatwić ale ja to jakoś nie umiem tak kłamać np u psychiatry... a innych wskazań nie mam... także ja bym musiała zapłacić i to pewnie grube pieniądze. ale zobaczymy jakoś przeżyję nie
trzymam kciuki za dzisiaj


wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak


Ego_ego hehe żeby tak można było sobie zaplanować wyjście dzidzi hehe czyli twój mały od soboty może wychodzić
a co do tego bólu nie mam pojęcia... może faktycznie to objaw porodowy że się dziecko wstawia do kanału? bo ja wiem?

[ego_ego]

Napisane przez traicionera

ego ego- ja nie chce, żeby coś robić na sile, ale zeby mi przynajmniej wyjaśnił, jakie maja procedury przy przeterminowaniu, bo z tego, co mówił, to wynikało, ze jak dla niego to ja mogę naprawdę do Wielkanocy chodzić w tej ciąży, tak opornie mi idzie rozwarcie, a to juz raczej mogłoby być niezbyt bezpieczne.

nie no to pewnie, że powinien Ci wyjaśnic co potem, jak sama nie urodzisz, przecież nie będziesz chodzić do wakacji

Napisane przez tajka88

Mnie tez pipka czasami boli, tak jakby miesnie ale sie tym nie rpzejmuje i zadnej bakterii nie mam;p. Malenstwo chyba od srodka napiero... nie wiem, ale sie nie rpzejmuje;p

NIE CHCE RODZIC W KWIETNIU!!!! ;P(gora 1 kwietnia )

no właśnie tylko mnie nie czasami, tylko od dwóch dni tak boli i w ogóle jak wzięłąm lusterko i "tam" zajrzałam, to się przestraszyłam, że taka wielka jest!!!!

Napisane przez Eirene1987

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"


wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak

GRATULACJE DLA STYSI!!!

no ale miałaś sen! ale fajnie jakby tak można było urodzić ja bym tak chciała

no i nie wiem co z tym bólem, jutro pójdę do gina to się go zapytam, może to jednak jakieś zapalenie tylko bez swędzenia

[tajka88]

Napisane przez Eirene1987

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

[SIZE=4]"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"




wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak

Stysia urodzila to moze wysle autobus do UK... OBIECALA,ZE WYSLE...
GRATULUJE :d:d

Co do snu to ja tez tk chce urodzic hehe

Zaczynaja sie smsy i telefony Na razie dzisiaj 3 ale dopiero 10.30 u mnie;p

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:30 ----------

Napisane przez ego_ego

no właśnie tylko mnie nie czasami, tylko od dwóch dni tak boli i w ogóle jak wzięłąm lusterko i "tam" zajrzałam, to się przestraszyłam, że taka wielka jest!!!!

Moja tez wielka heeheheh

Czasami w sensie co iles dni, ale jak boli to tak dobry dzien albo i wiecej

[agus87]

Napisane przez Eirene1987

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"


Rodzicom gratulujemy serdecznie Uparty Konradek baranek




no właśnie ale marzyć nie zaszkodzi hehe



to szybko wywołują ja mam termin za 8dni w środę pojutrze idę do lekarza ciekawe co mi powie



no to też szybko działają. ciekawe jak u mnie dowiem się pojutrze. ale może w tym tygodniu nas ruszy



w całym bloku o to by było
ja dziś myję tylko u siebie w pokoju i to w tajemnicy bo tak to by mi nie pozwolili ale to parter więc okno nisko to mogę na taboret bym się bała wchodzić



śliczny ten twój synek współczuję przeżyć, dobrze że już po



taaa mnie też wczoraj w aucie wytrzęsło, najadłam się twistera z kfc, potem lody, łaziłam po galerii skurcze były i się zmyły



no ale leci u mnie 8 dni


Krusiak wiesz ja wiem że wszystko można załatwić ale ja to jakoś nie umiem tak kłamać np u psychiatry... a innych wskazań nie mam... także ja bym musiała zapłacić i to pewnie grube pieniądze. ale zobaczymy jakoś przeżyję nie
trzymam kciuki za dzisiaj


wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak


Ego_ego hehe żeby tak można było sobie zaplanować wyjście dzidzi hehe czyli twój mały od soboty może wychodzić
a co do tego bólu nie mam pojęcia... może faktycznie to objaw porodowy że się dziecko wstawia do kanału? bo ja wiem?

gratulacje
doczekal sie nerwus

[ego_ego]

Napisane przez tajka88

Czasami w sensie co iles dni, ale jak boli to tak dobry dzien albo i wiecej

aha

[traicionera]

gratki dla Stysi

Eirene, dobry sen, tez takie miałam, fajnie by było tak urodzić mimochodem

ego ego- no mógłby powiedzieć, bo jak się mnie ktoś pyta, co dalej, to już nawet nie wiem, co mówić, bo sama głupia ejstem. I nie mam nawet kogo spytać, jak to jest w moim szpitalu.

tajka- tez daje sobie deadline do 1 kwietnia

[tajka88]

Napisane przez traicionera

tajka- tez daje sobie deadline do 1 kwietnia

Moja mama przylatuje 15 kwietnia a ja chce byc tylkoz TZtem i mala 2 tygodnie, bo Tz ma ojcowski czy jak to sie zwie;p

[traicionera]

a ja mam do 1 kwietnia L4

[tajka88]

Napisane przez traicionera

a ja mam do 1 kwietnia L4

Ja macierzynski zaczelam 14 lutego;p i koncze jakos w listopadzie

[Layla79]

Dziewczyny, jeżeli potrzebujecie full wyprawki z rożkiem, kombinezonkiem, i masą pajacyków letnich i wiosennych, to napiszcie do mnie. mam przygotowaną wyprawkę - tylko mothercare, v-baby usa i carter's dla dziewczynki. wystawiłam na aukcji, może któraś z Was będzie zainteresowana.

[traicionera]

Napisane przez tajka88

Ja macierzynski zaczelam 14 lutego;p i koncze jakos w listopadzie

no u ciebie ejst dłuższy macierzyński, a w PL to przyjmując, ze urodzę 1 kwietnia, mam urlop do 18 sierpnia plus dodatkowe dwa tygodnie, które mogę odebrać. Jakbym zaczęła 14 lutego, to by się skończył 3 lipca.

[tajka88]

Napisane przez traicionera

no u ciebie ejst dłuższy macierzyński, a w PL to przyjmując, ze urodzę 1 kwietnia, mam urlop do 18 sierpnia plus dodatkowe dwa tygodnie, które mogę odebrać. Jakbym zaczęła 14 lutego, to by się skończył 3 lipca.

Tyle, ze bede miala tutaj mniej niz polowe wyplaty;p

[kaskag07]

GRATULACJE dla Stysi !!!

[aja1]

Napisane przez Eirene1987

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"


Rodzicom gratulujemy serdecznie Uparty Konradek baranek

wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak

Stysia GRATULACJE

Eirene Ty to masz sny

[kaskag07]

aja1 mam prosbe, wiem ze sie wbijam w kolejke ale jesli mozesz mnie dopisac na poczatku tego watku Moj termin to 29 marzec imie Natalka, lat 29, z gory dziekuje

[aja1]

Rozumiem że małej Natalka, a Twoje?? Kasia??

[kobzalka]

Witam przyszłe mamy Jestem tu nowa, choć wcześniej udzielałam się na wątku ślubnym bardziej, a tu 27 kwietnia ma urodzić się nasz synek
No i mam taki niewielki kłopot...z rodzicami chrzestnymi. Bardzo chcieliśmy żeby mamą chrzestną została siostra męża, która niedawno dowiedziała się, że też jest w ciąży. No i przyszła babcia (moja mama) stresuje nas teraz, bo mówi, że kobieta w stanie błogosławionym nie może być chrzestną, bo to przyniesie pecha na obojga z dzieciaczków. Ja nie wierze za bardzo w takie przesądy, ale chciałam zapytać, czy słyszałyście coś na ten temat??

[kaskag07]

Napisane przez aja1

Rozumiem że małej Natalka, a Twoje?? Kasia??

Dokladnie tak

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez kobzalka

Witam przyszłe mamy Jestem tu nowa, choć wcześniej udzielałam się na wątku ślubnym bardziej, a tu 27 kwietnia ma urodzić się nasz synek
No i mam taki niewielki kłopot...z rodzicami chrzestnymi. Bardzo chcieliśmy żeby mamą chrzestną została siostra męża, która niedawno dowiedziała się, że też jest w ciąży. No i przyszła babcia (moja mama) stresuje nas teraz, bo mówi, że kobieta w stanie błogosławionym nie może być chrzestną, bo to przyniesie pecha na obojga z dzieciaczków. Ja nie wierze za bardzo w takie przesądy, ale chciałam zapytać, czy słyszałyście coś na ten temat??

Szczerze to ja nigdy o czyms takim nie slyszalam ale starsi ludzie maja jakies tam swoje przesady. Ja uwazam ze mozesz sie zapytac czy zostanie chrzestna i powiedziec jej ze absolutnie nie bedziesz urazona jesli odmowi ze wzgledu na ciaze.

[laseczkaa]

Napisane przez agus87

laseczka
mi polozna zalecila tak
od rana herbate z lisci malin
kolo poludnia wiesiolek
i popoludniu jeszcze raz herbatka

dzięki a jakiej marki masz wiesiołek ?
a tą herbatę na czczo czy po jedzeniu ?
tzrymam kciuki za wizytę

Napisane przez kaskag07

laseczkaa Ja osobiscie od 38 tyg pije herbate z lisci malin tak 4xdziennie wczesniej bylo delikatniej bo 2x dziennie. W niektorych poradnikach pisza zeby nie przekraczac dawki x2 ale znowu w innych ze juz pod koniec mozna podwoic. Ja pije i jest dobrze. Co do wiesiolka to nie wiem ale slyszalam ze 3x dziennie po jednej tabletce. Zobaczymy jak tam bedzie z moja szyjka po tych herbatkach, lekarz jutro sprawdzi w 37 tyg byla mega twarda i nic nie zapowiadalo szybszego porodu

ciekawe mam nadzieję że pomogło

Napisane przez Eirene1987

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"

wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak

GRATULACJĘ DLA STASI .CZEKAMY NA RELACJĘ I ZDJĘCIA

no to rzeczywiście fajny sen nawet nie wiesz jak bardzo chciałabym tak urodzić i nic nie czuć

a ja byłam się dziś zorientować w sprawie ginekologa ...
i tam gdzie chciałam iść najbliższy wolny termin maj . więc odpada na pewno do tego czasu urodzę.
ale zadzwoniłam jeszcze tam gdzie byłam prywatnie na usg -tam też jest na nfz i wizyta w poniedziałek - mam nadzieję że dotrwam ...

[agus87]

kobzalka
ja costam slyszalam
ale tez w to nie wierze
i jak tez nie wierzysz w przesady to raczej odsunelabym je na bok
tylko sama zdecydowala
jesli bedzie chciala to zostanie chrzestna

[traicionera]

Moim zdaniem albo się wierzy w Boga, albo w zabobony

[tajka88]

Ok lece do poloznej, bo nie zdaze wizyta za 45 minut
Na przywitanie powiem jej ze nie chcialam juz jej widziec hehe

Buziole

Dzieciaczki ruszcie tyleczki i chodzcie zobaczyc jak tu ladnie!!

[traicionera]

trzymam kciuki za wizytę

[ego_ego]

Napisane przez kobzalka

Witam przyszłe mamy Jestem tu nowa, choć wcześniej udzielałam się na wątku ślubnym bardziej, a tu 27 kwietnia ma urodzić się nasz synek
No i mam taki niewielki kłopot...z rodzicami chrzestnymi. Bardzo chcieliśmy żeby mamą chrzestną została siostra męża, która niedawno dowiedziała się, że też jest w ciąży. No i przyszła babcia (moja mama) stresuje nas teraz, bo mówi, że kobieta w stanie błogosławionym nie może być chrzestną, bo to przyniesie pecha na obojga z dzieciaczków. Ja nie wierze za bardzo w takie przesądy, ale chciałam zapytać, czy słyszałyście coś na ten temat??

ja o tym słyszałam

jeżeli nie wierzysz, ale np się boisz, to możecie poczekać z chrzcinami do porodu siostry, zanim Ty urodzisz, to pewnie siostra jeszcze z pół roku, to Twoje dzieciątko będzie akurat na chrzest

[Ewelqa1985]

stysia gratulacje

[Eirene1987]

Napisane przez kobzalka

Witam przyszłe mamy Jestem tu nowa, choć wcześniej udzielałam się na wątku ślubnym bardziej, a tu 27 kwietnia ma urodzić się nasz synek
No i mam taki niewielki kłopot...z rodzicami chrzestnymi. Bardzo chcieliśmy żeby mamą chrzestną została siostra męża, która niedawno dowiedziała się, że też jest w ciąży. No i przyszła babcia (moja mama) stresuje nas teraz, bo mówi, że kobieta w stanie błogosławionym nie może być chrzestną, bo to przyniesie pecha na obojga z dzieciaczków. Ja nie wierze za bardzo w takie przesądy, ale chciałam zapytać, czy słyszałyście coś na ten temat??

ja to bym mamy nie słuchała tylko zapytała szwagierki... w sumie skoro dziecko wasze ma się urodzić w kwietniu a ona ok 8miesięcy pewnie do porodu ma to możecie ochrzcić jak urodzi skoro się boicie. ja też słyszałam o tym, w zabobony nie wierzę ale pewnie też bym się wahała także zapytajcie jej a jak coś możecie ochrzcić trochę później

[becherovka 3]

stysia - gratulacje - a tak sie balas ze bedziesz wieki w ciazy chodzic i samam na forum zostaniesz

a ja znowu mialam megamocnego skurczybyka - ale to pierwszy dzis i krociutki - 1,5 min
licze i zapisuje na kartce

TZ wlasnie dzwonil ze wyszedl ze szpitala, recepte na paski do glukometra i na insulinke ma w kieszeni i zalatwil jeszcze wszystko poza kolejka
zdolna ta moja bestia

[Krusiak]

Wlasnie wrocilam
Usg potwierdzilo ponad 40tydz /wg om jest 36/, maly ma 4kg i wszystko na usg wyszlo ok-gin mnie tyci zdzwil bo dal mi skierowanie do szpitala/nastepny w ciagu tyg ;-// ze maly taki duzy jest i ze powinnam sie z tego powodu polozyc-no to mu mowie ze moja corka 4,5kg sie urodzila i u mnie tak w rodzinie sie dzieci duze rodza i to norma a on zebym sie polozyla-nie widze sensu bo skoro raczki, glowka, brzuszek i wszystko ma taki sam wymiar a on jest po prostutu duzy /mialam genetyczne i wszystki inne robione w ciazy, usg co miesiac i zawsze bylo wszystko ok to nie bardzo rozumiem sens
Wiem,ze facet chcial dmuchac na zimne ale spokojnie
A i mam 2st zwapnienia lozyska i tyci malo wod plodowych ale to znow sie powtarza bo w pierwszej ciazy bylo identycznie

[coralady]

Napisane przez diatoma

witam!!!
troszkę was ponadrabiałam, w przerwach postaram się doczytać resztę.
ja dziś jestem saama w domu pierwszy dzień z małym
analizując poprzedni tydzień, baby blues już mi się skończył!!! to było straszne...
wklejam zdjęcia mojego Tymka

Gratuluje Diatoma ślicznego synkaDobrze,ż e już wszystko sie unormowało.Teraz będzi tylko pięknie!

Napisane przez Eirene1987

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"

Gratulacje dla Stysi i Konradka!Wreszcie się doczekala

Nie wiem czy pzregapiłam wpis od Izabeli?Odzywała się od porodu?

[prunelle]

Napisane przez Eirene1987

kochane wreszcie dostałam dziś smsa od Stysi:

"Dnia 27.03.2011r. o godz. 18.11 za pomocą cięcia cesarskiego powitaliśmy na świecie Konradka. Ma 55cm szczęścia i 3.36kg miłości. Dumni rodzice"


Rodzicom gratulujemy serdecznie Uparty Konradek baranek

wiecie co ale miałam dziś dziwny sen hehe. zasnęłam z moją mamą w tym snie, budzę się nagle mama smsa dostaje: gratulacje masz wnuka. ja mówię: jak to masz wnuka? patrzę na swój brzuch - płaski. dzwonię do ciotki położnej a ta mi mówi że we śnie urodziłam, szybko poszło. ja sobie myślę kurdę super poród nic nie czułam nie krwawiłam ani nie bolało potem kawę piliśmy z rodzicami i się śmialiśmy z tego porodu bezbolesnego
ach chciałabym tak


Ego_ego hehe żeby tak można było sobie zaplanować wyjście dzidzi hehe czyli twój mały od soboty może wychodzić
a co do tego bólu nie mam pojęcia... może faktycznie to objaw porodowy że się dziecko wstawia do kanału? bo ja wiem?

Stysia, GRATULACJE, widzisz, sama na forum nie zostaniesz!

Napisane przez traicionera

Moim zdaniem albo się wierzy w Boga, albo w zabobony

dokładnie to samo chciałam napisać...

Napisane przez tajka88

Ok lece do poloznej, bo nie zdaze wizyta za 45 minut
Na przywitanie powiem jej ze nie chcialam juz jej widziec hehe

Buziole

Dzieciaczki ruszcie tyleczki i chodzcie zobaczyc jak tu ladnie!!

trzymam kciuki za wizytę na pewno miło jej się zrobi, jak to usłyszy, hehehe

Napisane przez coralady

Gratuluje Diatoma ślicznego synkaDobrze,ż e już wszystko sie unormowało.Teraz będzi tylko pięknie!




Gratulacje dla Stysi i Konradka!Wreszcie się doczekala

Nie wiem czy pzregapiłam wpis od Izabeli?Odzywała się od porodu?

tak tak, pisała, że musi się odnaleźć w nowej sytuacji i wklejała zdjęcia Idalki


tiramisu już się chłodzi w lodówce a ja prasuję pieluchy tetrowe i właściwie to już wszystko do torby mam, tylko kurczę nie wiem, czy się w jednej zmieszczę czy rzeczy do porodu osobno jednak spakuję do reklamówki te podpachy i ręcznik kąpielowy sporo miejsca zajmują...