Mdłości w niepamięć puszczamy, na pierwsze ruchy czekamy - mamy IX/X :)

[gerda]

Napisane przez mucka21

moja siostra ciot miała 9mies kolekcie tych gazetek, u mnie w rodzinnym mieście można było kupić po terminie za połowę lub taniej gazetki- a po co mi termin ważny? i miałam manie brzuszkowo-ciążową i dała mi wszystkie, ale moja siostra zrobiła sobie z nich wycinanki

ja nawet sobie dzisiaj świeżego powietrza nie powdycham, bo mamy po sąsiedzku pole a sąsiad rozrzucał wiejskie zapachy

ładne te wycinanki jej wyszły?
co do zapachów to współczuje

[archinta]

Napisane przez Sharifa

Ja zamierzam cos poczytac, bo tez zielona jestem, niekoniecznie, zeby wychowywac z ksiazka, ale zeby jako takie pojecie miec o obsludze tego malenstwa Moja mama dostala kiedys taka grubasna ksiazke o ciazy i pielegnacji noworodkow dla mojej bratowej, ona jej nie wziela wiec lezy i moze byc dla mnie. Jak ja dawno temu przegladalam to byla dosc szczegolowa i z rysunkami, jak ja dorwe w swoje rece to napisze cos wiecej

Mi jakaś "instrukcja obsługi" na pewno też się przyda.
Na szczęście psiółka zarzuciła mnie wielką reklamówą gazet "Mamo to ja" i książkami - jedna o ciąży druga bardziej o opiece nad noworodkiem.
Duże nadzieje pokładam też w szkole rodzenia

Napisane przez 81gosia

a ja wlasnie jem gerbera jbłuszko i mam tylko dużą łyżkę - za nic nie chce wejśc do słoiczka

ale się dobrałyście z bianeczkaą

Napisane przez MAGiALENA

dziewczyny, a macie już jakieś imiona wybrane?

My zaczniemy myśleć jak poznamy płeć

Napisane przez mucka21

mi tż wczoraj zrobił ciastka owsiane bo miałam na nie taką ochotę, ale są dla mnie za słodkie. a tż powiedział że i tak dał mniej cukru niż w przepisie bo drogi

A za mną chodzę to mufinki co dziewczyny podawały tu przepisy Ale się boje, że jak zjem znów coś poza bułką to

Napisane przez anciaahk

Akurat z biodermy miałam zdaje się obie rzeczy przez Ciebie polecane, może i nie szkodziły, ale nie robiły nic. Ten emolium jakoś tak lepiej wpływa, pewnie to kwestia cery,

Ja dlatego początkowo stawiam na próbki Bo jużnie raz naczytałam się recenzji,że coś jest super a moja cera nie przyjmowała

Napisane przez Caltea

Archinto, zapożyczam.

Nie ma sprawy

[Caltea]

Nadrobiłam, a teraz donoszę co u mnie.

Przede wszystkim miałam dziś ciut przyspieszoną wizytę u gina. Po prostu w sobotę obudziłam się z potwornym bólem w krzyżu i nie mniejszym bólem dołu brzucha. Miałam wrażenie, że ktoś przywiesił mi odważniki 10kg, które ciągną mój brzuch do dołu. Ratowałam się podwójną dawką magnezu, nospą, no i przeleżałam cały dzień. W niedzielę już było dobrze, ale wystraszona pobiegłam dziś do lekarza. Okazało się, że po prostu przesadziłam z szybkością w piątek (leciałam po córkę do przedszkola, przeskakiwałam krawężniki, wbiegałam po schodach - czyli moje normalne zachowanie). Tym razem mój organizm zaprotestował. Mówiłam, że nie umiem wolno chodzić, ale teraz to już będę musiała. Gdyby jeszcze kiedyś spotkało mnie coś takiego, mam od razu przychodzić do gina, żeby sprawdzić co z szyjką (tym razem na szczęście bez zmian), lub na oddział, podpiąć się pod kroplówkę z magnezem.

Na szczęście z Dzidzią wszystko w porządku!!! Pięknie się rozwija i wygląda na zadowoloną (rączka pod głową). Troszkę się zmartwiłam, że mało się rusza, ale lekarz stwierdził, że akurat na tym etapie Dzidziuś może mieć fazę spoczynku (faktycznie, w 13 tyg. nie można było malucha zmierzyć, tak się wiertolił). Niestety nie wiem jaką ma teraz długość, ponieważ całkowicie skupiliśmy się na narządach wewn i płci. Gin robił mi jeszcze dodatkowo USG dopochwowe, żeby czasem nie strzelić jakiejś głupoty, ale teraz mam już 100% pewność: SYN. Mam nawet zdjęcie przyrodzenia mojego dziecka, ze strzałką i napisem "chłopczyk" (na którym już teraz, na spokojnie w domu niewiele widzę). W związku z powyższym w razie jakiejś niespodzianki przy porodzie mogę przyjść do swojego gina z reklamacją

[19natka88]

Napisane przez Caltea

Nadrobiłam, a teraz donoszę co u mnie.

Przede wszystkim miałam dziś ciut przyspieszoną wizytę u gina. Po prostu w sobotę obudziłam się z potwornym bólem w krzyżu i nie mniejszym bólem dołu brzucha. Miałam wrażenie, że ktoś przywiesił mi odważniki 10kg, które ciągną mój brzuch do dołu. Ratowałam się podwójną dawką magnezu, nospą, no i przeleżałam cały dzień. W niedzielę już było dobrze, ale wystraszona pobiegłam dziś do lekarza. Okazało się, że po prostu przesadziłam z szybkością w piątek (leciałam po córkę do przedszkola, przeskakiwałam krawężniki, wbiegałam po schodach - czyli moje normalne zachowanie). Tym razem mój organizm zaprotestował. Mówiłam, że nie umiem wolno chodzić, ale teraz to już będę musiała. Gdyby jeszcze kiedyś spotkało mnie coś takiego, mam od razu przychodzić do gina, żeby sprawdzić co z szyjką (tym razem na szczęście bez zmian), lub na oddział, podpiąć się pod kroplówkę z magnezem.

Na szczęście z Dzidzią wszystko w porządku!!! Pięknie się rozwija i wygląda na zadowoloną (rączka pod głową). Troszkę się zmartwiłam, że mało się rusza, ale lekarz stwierdził, że akurat na tym etapie Dzidziuś może mieć fazę spoczynku (faktycznie, w 13 tyg. nie można było malucha zmierzyć, tak się wiertolił). Niestety nie wiem jaką ma teraz długość, ponieważ całkowicie skupiliśmy się na narządach wewn i płci. Gin robił mi jeszcze dodatkowo USG dopochwowe, żeby czasem nie strzelić jakiejś głupoty, ale teraz mam już 100% pewność: SYN. Mam nawet zdjęcie przyrodzenia mojego dziecka, ze strzałką i napisem "chłopczyk" (na którym już teraz, na spokojnie w domu niewiele widzę). W związku z powyższym w razie jakiejś niespodzianki przy porodzie mogę przyjść do swojego gina z reklamacją

No mamuśka proszę zwolnić biegi Gratulacje syna Pokaż fotę

[Caltea]

Napisane przez niutek

Witam wszystkie zafasolkowane
Ja też jestem w tym błogosławionym stanie , termin mam na wrzesień. Ale powiem szczerze, jestem tak spanikowana i zwariowana że, sama w to nie wierzę.
Podczytuje was od pewnego czasu. To moja pierwsza dzidzia miałam różne przejścia i tak wyszło.
powiem wprost że, zielona jestem na maksa nic jeszcze nie mam boje sie cokolwiek kupować . Nawet nie wiem co?
Nie mam pojęcia jak sie zabrać za to wszystko bo póki co wszystko mnie przeraża.
Pomocy: pliz: za wszelkie rady dzieki wam
I jeszcze jedno czy ta panika mija ,czy już mi tak zostanie

Niutek, gratuluję
A co do paniki... nie nie mija, ale są okresy względnego spokoju, np; tuż po wizycie, kiedy wiadomo, że z Dzidzią wszystko O.K. Ale przed wizytą, albo jak nas coś zakłuje, albo jak nie mamy apetytu, albo wręcz odwrotnie to czujemy się mało komfortowo. Normalka

[gerda]

Caltea gratuluje i zazdroszczę siusiaczka

[Caltea]

Pokażę, zaraz zrobię zdjęcie zdjęcia, ale z góry przepraszam za jakość. Ponoć widać jąderka i siusiaka. W razie kłopotów z odczytem, proszę się zasugerować słowami lekarza

Aha! I dostałam okrzycz, że stanowczo za dużo przytyłam. Właśnie skończyłam 15 tydz, na liczniku 50kg - do przodu 3kg i podobno to ZA DUŻO!!! A ja w ogóle nie jem słodyczy i cist, bo nie mam ochoty. Ale jak przypomniałam ginowi, że ja tak mam (raz 18kg, potem 20kg), to przestał się dziwić. Cóż, taka "uroda"

[niutek]

Napisane przez gerda

Caltea gratuluje i zazdroszczę siusiaczka

Kurcze wizyte mam dopiero w kwietniu to już bedzie 16 tydzień , myślicie że już bedzie coś widać... ja jakoś mam przekonanie że jednak facet,,ale kto to tam wie...
A mam pytanko wy już kupujecie jakieś rzeczy dla dzidzi? czy jeszcze za wcześnie ? w sumie to na jesień będzie potem zima.. Może jakies rady mamuś

[archinta]

Napisane przez niutek

...
Nie mam pojęcia jak sie zabrać za to wszystko bo póki co wszystko mnie przeraża.
Pomocy: pliz: za wszelkie rady dzieki wam
I jeszcze jedno czy ta panika mija ,czy już mi tak zostanie

Witaj
Panika - no cóż- nasza stara przyjaciółka, ale my tu staramy się ją poskramiać

Napisane przez mucka21

ja nawet sobie dzisiaj świeżego powietrza nie powdycham, bo mamy po sąsiedzku pole a sąsiad rozrzucał wiejskie zapachy

Ale Ci współczuję... wiem jakby to u mnie się skończyło

Napisane przez Caltea

ale teraz mam już 100% pewność: SYN. Mam nawet zdjęcie przyrodzenia mojego dziecka, ze strzałką i napisem "chłopczyk" (na którym już teraz, na spokojnie w domu niewiele widzę). W związku z powyższym w razie jakiejś niespodzianki przy porodzie mogę przyjść do swojego gina z reklamacją

: jupi:

Chyba Ci jakiś tempomat z tachografem założymy

[aa2]

Napisane przez niutek

Witam wszystkie zafasolkowane
Ja też jestem w tym błogosławionym stanie , termin mam na wrzesień. Ale powiem szczerze, jestem tak spanikowana i zwariowana że, sama w to nie wierzę.
Podczytuje was od pewnego czasu. To moja pierwsza dzidzia miałam różne przejścia i tak wyszło.
powiem wprost że, zielona jestem na maksa nic jeszcze nie mam boje sie cokolwiek kupować . Nawet nie wiem co?
Nie mam pojęcia jak sie zabrać za to wszystko bo póki co wszystko mnie przeraża.
Pomocy: pliz: za wszelkie rady dzieki wam
I jeszcze jedno czy ta panika mija ,czy już mi tak zostanie

witaj
u mni ejakas panika jeszcze jest ale po wizycie przechodzi i przed nastepną wizyta znów sie pojawia

Caltea uwazaj na siebie i nie szalej weź se te schody powoli i krawężniki cobys nie musiała sie znów wczesniej do gina wybierać

[Caltea]

za wszystkie miłe słowa.

Napisane przez gerda

Caltea gratuluje i zazdroszczę siusiaczka

To ja będę trzymała za Ciebie. Jutro?

Dobra, a to coś, to klejnoty synowe (i więcej wiary w to, co (nie)widzicie).
Mam to czarno na białym

[niutek]

Napisane przez Caltea

Pokażę, zaraz zrobię zdjęcie zdjęcia, ale z góry przepraszam za jakość. Ponoć widać jąderka i siusiaka. W razie kłopotów z odczytem, proszę się zasugerować słowami lekarza

Aha! I dostałam okrzycz, że stanowczo za dużo przytyłam. Właśnie skończyłam 15 tydz, na liczniku 50kg - do przodu 3kg i podobno to ZA DUŻO!!! A ja w ogóle nie jem słodyczy i cist, bo nie mam ochoty. Ale jak przypomniałam ginowi, że ja tak mam (raz 18kg, potem 20kg), to przestał się dziwić. Cóż, taka "uroda"

O rany ja waże 49 kg ale to jest można powiedzieć stała waga po obiedzie . To może ja zamało grubne, wychodzi mi że, po kilo na miesiąc a zaczęło sie od 47kg,.

[No air]

Widziałam dziś mojego dzidziusia. Śmiesznie się ułożył, frontem, miał rozcapierzone łapki i nóżki.

Oczywiście nie dostałam zdjęcia. Czy ktoś jeszcze na NFZ nic nie dostaje?

Zapisałam się na badania prenatalne, chociaż jak usłyszałam kwotę to prawie z krzesła spadłam. 400 zł!

No i jednak po tej wizycie się bardzo uspokoiłam, kiedyś już tak miałam, stresowałam się podświadomie, a objawy miałam jak najbardziej realne, ciągle wymiotowałam, schudłam prawie 20 kg.

[Caltea]

No cóż, faktycznie niewiele widać .
No niestety muszę przestać zachowywać się jak podfruwajka

Aha! I jeszcze pytałam odnośnie skaczącego tętna. No więc stale podwyższone tętno w ciąży to norma. Ale jak czasem tętno jest niższe a czasem się podnosi i my to odczuwamy (w szyi, w klatce piersiowej, w brzuchu, czy w głowie), to należy zrobić sobie EKG, bo tak nie powinno być. Ciąża bardzo obciąża (jak sama nazwa wskazuje) serce i mogą się wtedy uwidocznić jakieś ewentualne problemy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.
Ciekawe, czy jak pójdę do ośrodka i powiem, że chcę EKG, to tak mi zrobią od ręki, bez skierowania? Czy znowu muszę iść prywatnie?


I dostałam zalecenie (na własne pytanie), żeby zrobić sobie podstawowe hormony tarczycy i antygeny na chorobę Hashimoto. Dość dużo osób ostatnio cierpi, dlatego warto sprawdzić.

[gerda]

Caltea tak jutro

jA mam to dziadostwo Hashimoto

[aa2]

no air super ze z dzidziolkiem ok
Caltea ja tam wierzę ze u Ciebie chłopak będzie na fotkach sie ni eznam ale jak lekarz pokazał to jest!!
niutek a czy my sie nie znamy z wątku dla starających ? chyba dawno dawno temu sie tam udzielałas a potem znikłas?

[Caltea]

Napisane przez niutek

O rany ja waże 49 kg ale to jest można powiedzieć stała waga po obiedzie . To może ja zamało grubne, wychodzi mi że, po kilo na miesiąc a zaczęło sie od 47kg,.

Dlaczego za mało? To ja za dużo, "aż" 3 kg w ciągu 15 tyg. Też zaczęłam od 47kg (moja normalna waga), ale obawiam się, że do 70 pod koniec września mogę dobić

Napisane przez No air

Widziałam dziś mojego dzidziusia. Śmiesznie się ułożył, frontem, miał rozcapierzone łapki i nóżki.

Oczywiście nie dostałam zdjęcia. Czy ktoś jeszcze na NFZ nic nie dostaje?

Zapisałam się na badania prenatalne, chociaż jak usłyszałam kwotę to prawie z krzesła spadłam. 400 zł!

No i jednak po tej wizycie się bardzo uspokoiłam, kiedyś już tak miałam, stresowałam się podświadomie, a objawy miałam jak najbardziej realne, ciągle wymiotowałam, schudłam prawie 20 kg.

No air, widzisz, jest dobrze.
Ale faktycznie te badania to baaardzo drogie! To samo USG, czy może jeszcze jakieś testy z krwi?

[anciaahk]

Napisane przez 19natka88

Też kupuję te gazety, bardzo fajne są
Jeszcze czekam bo chcę żeby się płeć potwierdziła na następnej wizycie a potem na coś malutkiego się skuszę Reszta poczeka do wakacji.

E ja sobie w wakacje z brzuchem wieloryba i 30 stopniowymi upałami zakupów nie wyobrażam, wolę mieć to wczesniej gotowe.

Napisane przez Caltea

Nadrobiłam, a teraz donoszę co u mnie.

Przede wszystkim miałam dziś ciut przyspieszoną wizytę u gina. Po prostu w sobotę obudziłam się z potwornym bólem w krzyżu i nie mniejszym bólem dołu brzucha. Miałam wrażenie, że ktoś przywiesił mi odważniki 10kg, które ciągną mój brzuch do dołu. Ratowałam się podwójną dawką magnezu, nospą, no i przeleżałam cały dzień. W niedzielę już było dobrze, ale wystraszona pobiegłam dziś do lekarza. Okazało się, że po prostu przesadziłam z szybkością w piątek (leciałam po córkę do przedszkola, przeskakiwałam krawężniki, wbiegałam po schodach - czyli moje normalne zachowanie). Tym razem mój organizm zaprotestował. Mówiłam, że nie umiem wolno chodzić, ale teraz to już będę musiała. Gdyby jeszcze kiedyś spotkało mnie coś takiego, mam od razu przychodzić do gina, żeby sprawdzić co z szyjką (tym razem na szczęście bez zmian), lub na oddział, podpiąć się pod kroplówkę z magnezem.

Na szczęście z Dzidzią wszystko w porządku!!! Pięknie się rozwija i wygląda na zadowoloną (rączka pod głową). Troszkę się zmartwiłam, że mało się rusza, ale lekarz stwierdził, że akurat na tym etapie Dzidziuś może mieć fazę spoczynku (faktycznie, w 13 tyg. nie można było malucha zmierzyć, tak się wiertolił). Niestety nie wiem jaką ma teraz długość, ponieważ całkowicie skupiliśmy się na narządach wewn i płci. Gin robił mi jeszcze dodatkowo USG dopochwowe, żeby czasem nie strzelić jakiejś głupoty, ale teraz mam już 100% pewność: SYN. Mam nawet zdjęcie przyrodzenia mojego dziecka, ze strzałką i napisem "chłopczyk" (na którym już teraz, na spokojnie w domu niewiele widzę). W związku z powyższym w razie jakiejś niespodzianki przy porodzie mogę przyjść do swojego gina z reklamacją

Caltea gratuluję synka, co prawda ja na zdjęciu nie widzę tych kliejnotów, ale jak 100% syn, to syn!
Musisz zwolnić kobieto, uważać na siebie! co Ty taka w pędzie . Ja to tylko w domu pedzę, ale też potem to odczuwam.
Wypoczywaj, dbaj o siebie.

Wklejam swój brzuch. Dzisiaj mam większy, nie mówiąc o biuście. Znów będę musiała kupić większy biustonosz.

[niutek]

[QUOTE=Caltea;26009705]No cóż, faktycznie niewiele widać .
No niestety muszę przestać zachowywać się jak podfruwajka

Aha! I jeszcze pytałam odnośnie skaczącego tętna. No więc stale podwyższone tętno w ciąży to norma. Ale jak czasem tętno jest niższe a czasem się podnosi i my to odczuwamy (w szyi, w klatce piersiowej, w brzuchu, czy w głowie), to należy zrobić sobie EKG, bo tak nie powinno być. Ciąża bardzo obciąża (jak sama nazwa wskazuje) serce i mogą się wtedy uwidocznić jakieś ewentualne problemy, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.
Ciekawe, czy jak pójdę do ośrodka i powiem, że chcę EKG, to tak mi zrobią od ręki, bez skierowania? Czy znowu muszę iść prywatnie?


Uspokoiłam sie trochę bo faktycznie z rana czuje że , troche mi szybciej bije,,
Dziewczyny ciesze sie że, zdecydowałam sie na to forum przynajmniej więcej wiem i troche sie uspokoje..o dzięki wam



---------- Dopisano o 13:43 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Napisane przez aa2

no air super ze z dzidziolkiem ok
Caltea ja tam wierzę ze u Ciebie chłopak będzie na fotkach sie ni eznam ale jak lekarz pokazał to jest!!
niutek a czy my sie nie znamy z wątku dla starających ? chyba dawno dawno temu sie tam udzielałas a potem znikłas?

No właśnie też mi sie tak wydaję ..ale tyle czasu minęło ..a nicki są takie podobne...
Ale ciesze sie że, jakaś znajoma sie znalazła..

[Caltea]

Napisane przez gerda

Caltea tak jutro

jA mam to dziadostwo Hashimoto

Kurczę i co to jest? Ponoć sama tarczyca się zwalcza, tak? Kilkunastoletni syn mojej koleżanki zachorował na to.
Leczysz się Gerda?

Napisane przez aa2

Caltea ja tam wierzę ze u Ciebie chłopak będzie na fotkach sie ni eznam ale jak lekarz pokazał to jest!!

Dzięki Ci (na takich dziadowskich fotkach to ja też się nie znam)

[bianeczkaa]

Wściekłam się totalnie. Zaraz idzę na USG a mój mąż mi przysłał smsa że się chyba spóźni! Tak mnie zdenerwował, że aż mi się chce płakać napisałam mu, że nie chce o tym słyszeć, że nikt nie będzie na niego czekał bo jest kolejka i mam dość tego jego notorycznego spóźniania i zapominania! Jak się spóźni i go nie będzie na badaniu to mu tego nie wybaczę

[81gosia]

Napisane przez niutek

O rany ja waże 49 kg ale to jest można powiedzieć stała waga po obiedzie . To może ja zamało grubne, wychodzi mi że, po kilo na miesiąc a zaczęło sie od 47kg,.

ja od 16 lutego ani drgnę, cały czas 48,3 może mi waga nawaliła
ale brzuszek przybiera, a na ostatniej wizycie moja ginekolog powiedziała, że tak szybko sie na wadze nie przybiera na początku, wiec mysle że jest OK

[No air]

Jaki duży brzuch!

Który to tydzień?

[Caltea]

Napisane przez anciaahk

Caltea gratuluję synka, co prawda ja na zdjęciu nie widzę tych kliejnotów, ale jak 100% syn, to syn!
Musisz zwolnić kobieto, uważać na siebie! co Ty taka w pędzie . Ja to tylko w domu pedzę, ale też potem to odczuwam.
Wypoczywaj, dbaj o siebie.

Wklejam swój brzuch. Dzisiaj mam większy, nie mówiąc o biuście. Znów będę musiała kupić większy biustonosz.

Anciaahk, na zdjęciu są wyłącznie klejnoty (ta mała strzałka wskazuje), bo to zdjęcie od dołu, wprost na krocze (ale rozumiem, że możesz mieć trudności z identyfikacją). Nie widać, ale jak 100% to 100%
Tak, ja zawsze w galopie (szybko chodzę, szybko jem, szybko podejmuję decyzje, łatwo wpadam w złość i jeszcze szybciej mi przechodzi), w ramach wypoczywania zaraz pędzę do przedszkola a potem na balet (ale obiecuję, że powlekę się noga za nogą)

Anciaahk, śliczny, zgrabny brzuszek

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez bianeczkaa

Wściekłam się totalnie. Zaraz idzę na USG a mój mąż mi przysłał smsa że się chyba spóźni! Tak mnie zdenerwował, że aż mi się chce płakać napisałam mu, że nie chce o tym słyszeć, że nikt nie będzie na niego czekał bo jest kolejka i mam dość tego jego notorycznego spóźniania i zapominania! Jak się spóźni i go nie będzie na badaniu to mu tego nie wybaczę

Bianeczko, może dojedzie... Ja 3mam, żeby przybył i za badanie też

[bianeczkaa]

Ok idę, ale mi się już odechciało! Mój mąż umie mi zepsuć każdą radość, KAŻDĄ

[Caltea]

Napisane przez 81gosia

ja od 16 lutego ani drgnę, cały czas 48,3 może mi waga nawaliła
ale brzuszek przybiera, a na ostatniej wizycie moja ginekolog powiedziała, że tak szybko sie na wadze nie przybiera na początku, wiec mysle że jest OK

Gosiu, pewnie, że jest O.K. Jedne przybierają bardziej, inne mniej. Nie me się czym martwić

[aa2]

Anciaahk piekny brzuszek

[cotynato]

Napisane przez niutek

Kurcze wizyte mam dopiero w kwietniu to już bedzie 16 tydzień , myślicie że już bedzie coś widać... ja jakoś mam przekonanie że jednak facet,,ale kto to tam wie...
A mam pytanko wy już kupujecie jakieś rzeczy dla dzidzi? czy jeszcze za wcześnie ? w sumie to na jesień będzie potem zima.. Może jakies rady mamuś

Mi dzisiaj mama kupiła kilka śpioszków, zupełnie bez konsultacji chociaż lekko się rozkleiłam trzymając je w rękach i wyobrażając mojego szkraba w nich

Napisane przez anciaahk

Wklejam swój brzuch. Dzisiaj mam większy, nie mówiąc o biuście. Znów będę musiała kupić większy biustonosz.

Jak ja wam zazdroszczę

Napisane przez bianeczkaa

Wściekłam się totalnie. Zaraz idzę na USG a mój mąż mi przysłał smsa że się chyba spóźni! Tak mnie zdenerwował, że aż mi się chce płakać napisałam mu, że nie chce o tym słyszeć, że nikt nie będzie na niego czekał bo jest kolejka i mam dość tego jego notorycznego spóźniania i zapominania! Jak się spóźni i go nie będzie na badaniu to mu tego nie wybaczę

Bez przesady, to przecież tylko wizyta jakich będzie wiele. To nie poród, który powtórzy się nieprędko albo pierwsze kroki maluszka. To co że się spóźni? Ważne, że chce być. Nie rozumiem trochę tej rozpaczy.


Odebrałam dzisiaj wyniki tokso.
To pierwsze IgG wątpliwy
A IgM- ujemny

cieszę się bo wynika z tego, że nie choruję obecnie, ale wątpliwy mnie lekko trapi.

[anciaahk]

Napisane przez No air

Jaki duży brzuch!

Który to tydzień?

zdjęcie było robione w połowie 16 tc.

Napisane przez Caltea

Anciaahk, na zdjęciu są wyłącznie klejnoty (ta mała strzałka wskazuje), bo to zdjęcie od dołu, wprost na krocze (ale rozumiem, że możesz mieć trudności z identyfikacją). Nie widać, ale jak 100% to 100%
Tak, ja zawsze w galopie (szybko chodzę, szybko jem, szybko podejmuję decyzje, łatwo wpadam w złość i jeszcze szybciej mi przechodzi), w ramach wypoczywania zaraz pędzę do przedszkola a potem na balet (ale obiecuję, że powlekę się noga za nogą)

Anciaahk, śliczny, zgrabny brzuszek

Twój chyba większy .
Więc noga za nogą i wleczeeeeemy się!

Napisane przez bianeczkaa

Ok idę, ale mi się już odechciało! Mój mąż umie mi zepsuć każdą radość, KAŻDĄ

Bianeczko, może jeszcze zdąży, nie denerwuj się!

Napisane przez aa2

Anciaahk piekny brzuszek

Dziękować.

Napisane przez cotynato

Mi dzisiaj mama kupiła kilka śpioszków, zupełnie bez konsultacji chociaż lekko się rozkleiłam trzymając je w rękach i wyobrażając mojego szkraba w nich

Cotynato - już masz pierwsze skarby w domu, zazdroszczę . Pokazuj nam prędziutko!
I trzymam kciuki za pozytywną interpretację wyników na toxo, jak wątpliwy tzn, że nie pewności że masz odporność?

[19natka88]

Napisane przez Caltea

Aha! I dostałam okrzycz, że stanowczo za dużo przytyłam. Właśnie skończyłam 15 tydz, na liczniku 50kg - do przodu 3kg i podobno to ZA DUŻO!!! A ja w ogóle nie jem słodyczy i cist, bo nie mam ochoty. Ale jak przypomniałam ginowi, że ja tak mam (raz 18kg, potem 20kg), to przestał się dziwić. Cóż, taka "uroda"

Ja przytyłam 2 kg do 16tyg i jakoś tak wydawało mi się, że normalnie a 3 kg to za dużo Zazdroszczę wagi

Napisane przez niutek

Kurcze wizyte mam dopiero w kwietniu to już bedzie 16 tydzień , myślicie że już bedzie coś widać... ja jakoś mam przekonanie że jednak facet,,ale kto to tam wie...
A mam pytanko wy już kupujecie jakieś rzeczy dla dzidzi? czy jeszcze za wcześnie ? w sumie to na jesień będzie potem zima.. Może jakies rady mamuś

U mnie było widać klejnociki Nie kupiłam nic ale nie żeby nie zapeszać tylko jakoś nieswojo czuję się w takich sklepach No i wolałam znać płeć, a teraz czekam na jeszcze jedną wizytę na potwierdzenie,że nic nie zniknęło

Napisane przez Caltea

za wszystkie miłe słowa.



To ja będę trzymała za Ciebie. Jutro?

Dobra, a to coś, to klejnoty synowe (i więcej wiary w to, co (nie)widzicie).
Mam to czarno na białym

Dopiero po drugim opisie zajarzyłam jak jest ułożony maluch Ja tam klejnoty widzę, ale to lekarz ma się znać nie my

Napisane przez No air

Widziałam dziś mojego dzidziusia. Śmiesznie się ułożył, frontem, miał rozcapierzone łapki i nóżki.

Oczywiście nie dostałam zdjęcia. Czy ktoś jeszcze na NFZ nic nie dostaje?

Zapisałam się na badania prenatalne, chociaż jak usłyszałam kwotę to prawie z krzesła spadłam. 400 zł!

No i jednak po tej wizycie się bardzo uspokoiłam, kiedyś już tak miałam, stresowałam się podświadomie, a objawy miałam jak najbardziej realne, ciągle wymiotowałam, schudłam prawie 20 kg.

Mój maluch też ostatnio się pokazał z przodu Wyglądał trochę jak kosmita Za co te 400zł Bo nie wierzę, że za samo usg prenatalne

Napisane przez anciaahk

E ja sobie w wakacje z brzuchem wieloryba i 30 stopniowymi upałami zakupów nie wyobrażam, wolę mieć to wczesniej gotowe.

Wklejam swój brzuch. Dzisiaj mam większy, nie mówiąc o biuście. Znów będę musiała kupić większy biustonosz.

W sumie chcę zacząć w czerwcu bo w sierpniu chciałabym już mieć wszystko - nigdy nie wiadomo kiedy maluch zechce wyjść Wszystko jeszcze wyjdzie w praniu
Śliczny brzusio, taka kuleczka

Napisane przez bianeczkaa

Ok idę, ale mi się już odechciało! Mój mąż umie mi zepsuć każdą radość, KAŻDĄ