Dla przyszłych, obecnych i przeszłych Kursantek - cz. VI

[mbamboo]

O kurczę, pamiętacie jeszcze o mnie? Nawet nie wiedziałam, że się tu wpisywałam z terminem poprawkowym... W każdym razie zdałam. Dzięki za trzymanie kciuków.

[sylwiszon757]

gratuluje

[mbamboo]

Dziękuję. Nawet się nie spodziewałam, z zaskoczenia mnie wezwał egzaminator (o dziwo, nie denerwowałam się, tylko troszkę, i zaczytałam się, a tu nagle wyskoczył ), potem jakoś mi tak fajnie szło i nawet jak wjeżdżałam pod ośrodek, to nie wiedziałam, czego się spodziewać. A tu pozytyw.

[sylwiszon757]

długo jeździłaś? i gdzie zdawałaś?

[mbamboo]

W Bytomiu.
Na protokole mam wpisane 10.30-11.15, ale wydaje mi się, że trochę później zaczęłam. Ale i tak szybko zleciało, tak jak jazdy mi się nigdy nie ciągnęły.

[asiulka30]

Napisane przez mbamboo

O kurczę, pamiętacie jeszcze o mnie? Nawet nie wiedziałam, że się tu wpisywałam z terminem poprawkowym... W każdym razie zdałam. Dzięki za trzymanie kciuków.

Gratuluje.

[_gatinha_]

mbambooNoo gratuluję który to raz był? Teraz tylko czekać na plasticzek..

a Ty Sylwia szybciuteńko ten status masz już lada chwilka odbierzesz prawko!

[sylwiszon757]

no mam nadzieje, bo juz chcę jeździć! muszę jeszcze zadzwonic do I. i umówić się na jady bo zostały mi 3h !

[_gatinha_]

Zazdroszczę Ja na razie nie mam czym niestety sobie pojeździć.. Ale możliwe, że w czwartek już jakaś przejażdżka corsą będzie

[asiulka30]

A ja rzadko ostatnio jeżdże autkiem, bo mój Tż jest w domu na zaleglym urlopie, a z nim nie chce jezdzic jako kierowca, bo się zbutowałam. Było już pare takich sytuacji, ze mnie zestresował w trakcie jazdy, bo On by zaparkował lepiej, szybciej podjechał itp. , dlatego powiedzialam , ze niech sam prowadzi, a ja najlepiej sie czuje kiedy jadę sama. Bo nic mnie tak nie stresuje, jak ktos mi wydaje komendy nad uchem, albo daje zlote rady.

[mala zmiana]

Napisane przez asiulka30

A ja rzadko ostatnio jeżdże autkiem, bo mój Tż jest w domu na zaleglym urlopie, a z nim nie chce jezdzic jako kierowca, bo się zbutowałam. Było już pare takich sytuacji, ze mnie zestresował w trakcie jazdy, bo On by zaparkował lepiej, szybciej podjechał itp. , dlatego powiedzialam , ze niech sam prowadzi, a ja najlepiej sie czuje kiedy jadę sama. Bo nic mnie tak nie stresuje, jak ktos mi wydaje komendy nad uchem, albo daje zlote rady.

Asienko swieta racja, ja caly czas mysle o srodzie. Odkopalam wszystkie rozea terazplecy mnie bola, lapki mnie bola. Jutro musze matizka umyc, jest tak usmodrany ze wstyd nim jechac

[mbamboo]

Napisane przez _gatinha_

mbambooNoo gratuluję który to raz był? Teraz tylko czekać na plasticzek..

a Ty Sylwia szybciuteńko ten status masz już lada chwilka odbierzesz prawko!

Dzięki. Drugi, ale tak naprawdę w cudzysłowie, bo pierwszy raz oblałam na teorii. Więc całą praktykę robiłam pierwszy raz.

[karolciab93]

Dzień dobry dziewczyny! nadrobiłam wszystko, poczytałam i wiem już co i jak !
mbamboo gratuluje zdania!
catttt bardzo mi przykro kochana, wiem że to cholernie boli ;/

ajj a teraz co u mnie ... jakoś tak nijak , kiepsko i w ogóle nie wiem jak to nazwać ;/ samopoczucie beznadziejne najchętniej by z domu nie wychodziła ... miałam dzisiaj jazdę i zaczynam twierdzić że się po prostu nie nadaję ;/ nie rozumiem tego jak to jest, że zamiast żeby mi szło lepiej u mnie jest coraz gorzej.. dostałam dzisiaj ochrzan od I. że on mi powtarza w kółko to samo a ja nadal swoje.. a najgorsze jest to, że ja to wszystko co on mówi wiem, zdaję sobie sprawę z tego co trzeba robić a w praktyce nic mi to nie wychodzi ;/ kurde no chciałabym chodź trochę uwierzyć w siebie i w to że jeszcze się wszystkiego nauczę ale chyba nie potrafię ech ;/ uciekam muszę się uspokoić , wziąźć w garść i zabrać za nauke ...

[LunatyczkaBB]

Napisane przez catttt

Dopiero co jednego dziadka pochowałam,a już zmarł drugi...

Napisane przez sylwiszon757

(3/28/11) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

No, no!

Napisane przez mbamboo

O kurczę, pamiętacie jeszcze o mnie? Nawet nie wiedziałam, że się tu wpisywałam z terminem poprawkowym... W każdym razie zdałam. Dzięki za trzymanie kciuków.

Gratulacje

Napisane przez asiulka30

A ja rzadko ostatnio jeżdże autkiem, bo mój Tż jest w domu na zaleglym urlopie, a z nim nie chce jezdzic jako kierowca, bo się zbutowałam. Było już pare takich sytuacji, ze mnie zestresował w trakcie jazdy, bo On by zaparkował lepiej, szybciej podjechał itp. , dlatego powiedzialam , ze niech sam prowadzi, a ja najlepiej sie czuje kiedy jadę sama. Bo nic mnie tak nie stresuje, jak ktos mi wydaje komendy nad uchem, albo daje zlote rady.

Wysadź go raz, drugi to przestanie

Napisane przez karolciab93

ajj a teraz co u mnie ... jakoś tak nijak , kiepsko i w ogóle nie wiem jak to nazwać ;/ samopoczucie beznadziejne najchętniej by z domu nie wychodziła ... miałam dzisiaj jazdę i zaczynam twierdzić że się po prostu nie nadaję ;/ nie rozumiem tego jak to jest, że zamiast żeby mi szło lepiej u mnie jest coraz gorzej.. dostałam dzisiaj ochrzan od I. że on mi powtarza w kółko to samo a ja nadal swoje.. a najgorsze jest to, że ja to wszystko co on mówi wiem, zdaję sobie sprawę z tego co trzeba robić a w praktyce nic mi to nie wychodzi ;/ kurde no chciałabym chodź trochę uwierzyć w siebie i w to że jeszcze się wszystkiego nauczę ale chyba nie potrafię ech ;/ uciekam muszę się uspokoić , wziąźć w garść i zabrać za nauke ...

Nie przejmuj się. Wszystko jeszcze opanujesz, masz dużo czasu .
Każda z nas tak miała, że wychodziła z samochodu i prawie latała, a innym razem nie chciała tam wracać .

Dostałam płytę ze studniówki i właśnie skończyłam oglądać

[kar0link4]

Napisane przez sylwiszon757

(3/28/11) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

Super!

Napisane przez mbamboo

O kurczę, pamiętacie jeszcze o mnie? Nawet nie wiedziałam, że się tu wpisywałam z terminem poprawkowym... W każdym razie zdałam. Dzięki za trzymanie kciuków.

Gratulacje!

[Martolek]

Karolina, to Ty w awku?


mbamboo, moje gratulacje


Kasiu, tak mi przykro

[sylwiszon757]

Domi: aż tak źle? ja nie wiem kiedy dostanę swoja, ale sie boję, pewnie na każdym zdjęciu wyglądam beznadziejnie

[vioris]

Witam

Mam takie pytanko do Was czy któraś z Was zdawała prawko po bardzo długiej przerwie od kursu?
Chodzi mi o to, że kurs zrobiłam już dobrych 6 lat temu jeśli nie więcej - musiałabym sprawdzić. I teraz nie wiem jak mam sobie poradzić Nie podchodziłam ani razu do egzaminu. Po prostu zrobiłam kurs i nie poszłam na egzamin. W życiu mi się wtedy pozmieniało i coś innego było ważniejsze od prawa jazdy. Teraz natomiast bardzo tego prawka potrzebuję... Niestety wtedy kiedy się uczyłam to wiele rzeczy było zupełnie innych. Dodam też, że wtedy jeździłam podobno bardzo dobrze i mój instruktor zawsze powtarzał, że jestem kandydatką do zdania za pierwszym razem Teraz przyznam, że zdarza mi się jeździć bez prawa jazdy, ale raczej rzadko - w sytuacjach wyjątkowych (np jak mój TŻ się zapomni na imprezie i coś tam wypije ). Uwielbiam jeździć, ale nasz samochód ma automatyczną skrzynię biegów i się boję, że już się odzwyczaiłam od manualnej Co poradzicie? Co powinnam zrobić? No i ile się czeka na kurs? Gdzie mogę zdawać na śląsku oprócz Katowic? Z góry dzięki za pomoc

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

mbamboo brawo

karolciab93 będzie dobrze, tak zawsze jest na początku

cattt jejuś...

[catttt]

Napisane przez jomic

catttt

Napisane przez mala zmiana

O ranyjak to sie lubi w zyciu porobic

Napisane przez 3mw

Kasia trzymaj się kochana

Napisane przez Eroll

catttt kochana trzymaj się jakoś.

Napisane przez sylwiszon757

catttt: przykro mi

Napisane przez kar0link4

Ojej, bardzo mi przykro

Napisane przez karolciab93

catttt bardzo mi przykro kochana, wiem że to cholernie boli ;/

Napisane przez LunatyczkaBB

Napisane przez Martolek

Kasiu, tak mi przykro

Kochane jesteście...

mbamboo gratulacje

Śliczna pogoda była dziś, tylko ciut zimno...

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:03 ----------

[1=3cda010cf2365f85063684c ab232c67a494edda3_61df6b8 1d462b;26017384]mbamboo brawo

karolciab93 będzie dobrze, tak zawsze jest na początku

cattt jejuś... [/QUOTE]


Karolcia nie przejmuj się, każdy przechodzi gorsze momenty w swojej elkowej historii...
A za co takiego dostałaś od I.?

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Ewi ja też uwielbiam jeździć
zakochana z samochodzie ale chbya bez wzajemności...

[blondi1041]

Napisane przez vioris

Witam

Mam takie pytanko do Was czy któraś z Was zdawała prawko po bardzo długiej przerwie od kursu?
Chodzi mi o to, że kurs zrobiłam już dobrych 6 lat temu jeśli nie więcej - musiałabym sprawdzić. I teraz nie wiem jak mam sobie poradzić Nie podchodziłam ani razu do egzaminu. Po prostu zrobiłam kurs i nie poszłam na egzamin. W życiu mi się wtedy pozmieniało i coś innego było ważniejsze od prawa jazdy. Teraz natomiast bardzo tego prawka potrzebuję... Niestety wtedy kiedy się uczyłam to wiele rzeczy było zupełnie innych. Dodam też, że wtedy jeździłam podobno bardzo dobrze i mój instruktor zawsze powtarzał, że jestem kandydatką do zdania za pierwszym razem Teraz przyznam, że zdarza mi się jeździć bez prawa jazdy, ale raczej rzadko - w sytuacjach wyjątkowych (np jak mój TŻ się zapomni na imprezie i coś tam wypije ). Uwielbiam jeździć, ale nasz samochód ma automatyczną skrzynię biegów i się boję, że już się odzwyczaiłam od manualnej Co poradzicie? Co powinnam zrobić? No i ile się czeka na kurs? Gdzie mogę zdawać na śląsku oprócz Katowic? Z góry dzięki za pomoc

o ile sie nie myle, to kurs jest wazny tylko 5 lat , ale moze sie myle, nie jestem pewna. wiec chyba bys musiala znow kurs zrobic od poczatku, ale na dobre ci to wyjdzie, bo bedziesz znow 30godz sobie jezdzic (chcialabym ).. nie wiem jak na slasku, ale u mnie w kuj-pom czeka sie kolo 2 tyg na egzamin, oczywiscie najpierw teorie musisz zdac, no i nie wiem jak z samym kursem...

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

W poprzedniej częśći ktoś się wypowiadał, że ważne są wszystkie egzaminu od roku 1990'któregoś
a u mnie w WORDzie czeka się nawet 2 dzień

właśnie mój kolega w piatek zdał teraz wierzę że ja też zdam za tym 4 razem

[jomic]

Powstałam i tu takie miłe wieści od mbambo -
karolina - mam taką tapetę tylko w brązie
vioris- mała zmiana miała podobną sytuację do Twojej

[3cda010cf2365f85063684cab232c67a494edda3_61df6b81d462b]

Muszę się pochwalić:
chęci wróciły i jestem znów żądna wsiąśćw eLkę, wyjeżdzenia te5 godzinek i zdać egzamin

[kar0link4]

Napisane przez Martolek

Karolina, to Ty w awku?

Tak

Napisane przez jomic

karolina - mam taką tapetę tylko w brązie

Zdjęcie robione w pokoju mojej siostry

jomic, jak zdrówko?

[jomic]

Napisane przez kar0link4

jomic, jak zdrówko?

dzięki, ale...
nie wiem. Niby lepiej. Mam całkiem nowy rodxzaj kaszlu, prawie wcale kataru i max 37stopni. Ale nie mam tez siły. Przesypiam całe dni, jak noworodek. Krążę między sypialnią i salonem i śpię albo tu albo tu. Jeszcze 2 albo trzy dni zwolnienia. Mam nadzieję ze dojdę do sibie. Mam juz dosc tego cholerstwa

[mala zmiana]

Napisane przez vioris

Witam

Mam takie pytanko do Was czy któraś z Was zdawała prawko po bardzo długiej przerwie od kursu?
Chodzi mi o to, że kurs zrobiłam już dobrych 6 lat temu jeśli nie więcej - musiałabym sprawdzić. I teraz nie wiem jak mam sobie poradzić Nie podchodziłam ani razu do egzaminu. Po prostu zrobiłam kurs i nie poszłam na egzamin. W życiu mi się wtedy pozmieniało i coś innego było ważniejsze od prawa jazdy. Teraz natomiast bardzo tego prawka potrzebuję... Niestety wtedy kiedy się uczyłam to wiele rzeczy było zupełnie innych. Dodam też, że wtedy jeździłam podobno bardzo dobrze i mój instruktor zawsze powtarzał, że jestem kandydatką do zdania za pierwszym razem Teraz przyznam, że zdarza mi się jeździć bez prawa jazdy, ale raczej rzadko - w sytuacjach wyjątkowych (np jak mój TŻ się zapomni na imprezie i coś tam wypije ). Uwielbiam jeździć, ale nasz samochód ma automatyczną skrzynię biegów i się boję, że już się odzwyczaiłam od manualnej Co poradzicie? Co powinnam zrobić? No i ile się czeka na kurs? Gdzie mogę zdawać na śląsku oprócz Katowic? Z góry dzięki za pomoc

Jomic bajki opowiada ja mialam tak: w 2004 robilam kurs i zdawalam dwa razy egzamin oblalam na luku i dalam sobie spokoj, teraz czyli w 2010 poszlam znow na kurs i zdawalam egzamin. Z tego co wiem to ludzie kupuja np 10 godzin i zapisuja sie na egzamin. Aha widze ze kurs robilas 6 lat lemu czyli wszystkie manewry byly na placu, tak?
Nie to zeby mi sie kobitki podobaly, ale ladna ta nasza Karolcia, co?

[Eroll]

Gratuluję mbamboo!
Widzisz, my tu o Tobie pamiętałyśmy i kciuki trzymałyśmy

karolciab93, nie od razu Kraków zbudowano Jeszcze dużo godzin przed Tobą, jeszcze masz dużo czasu na opanowanie tego wszystkiego. Nie podoba mi się Twój Instruktor Krzyczy na Ciebie?

vioris, kurs jest ważny cały czas. Z tego co wiem na Śląsku strasznie długo czeka się na egzamin. Ale za to masz duży wybór miejsc do zdawania: Katowice, Dąbrowa Górnicza, Częstochowa, Gliwice, Tychy, Bielsko Biała...

Ale ze mnie kaleka. Spadłam ze schodów. I teraz siedzę z bolącą i spuchniętą stopą.

[jomic]

Napisane przez jomic

vioris- mała zmiana miała podobną sytuację do Twojej

Napisane przez mala zmiana

Jomic bajki opowiada ja mialam tak: w 2004 robilam kurs i zdawalam dwa razy egzamin oblalam na luku i dalam sobie spokoj, teraz czyli w 2010 poszlam znow na kurs i zdawalam egzamin. Z tego co wiem to ludzie kupuja np 10 godzin i zapisuja sie na egzamin. Aha widze ze kurs robilas 6 lat lemu czyli wszystkie manewry byly na placu, tak?
Nie to zeby mi sie kobitki podobaly, ale ladna ta nasza Karolcia, co?

gdzie tu bajka?
obie macie zrobiony kurs ileś lat temu, jedna z egz druga bez i obie chcecie zdac egz po przerwie? Podobne? Podobne
Najlepiej to będą w WORDach wiedzieli albo w wydz. Komunikacji

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:12 ----------

Monika, jakas seria? czy to nie liwiusz się przerwróciła ostatnio? Tak paramiv będziemy spadać i się przewracać? To kto ze mną będzie chorował?