|
|
#1591 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Jak dasz na rabaty w salonie, to wpadniemy do Ciebie na maseczki i makijaże Opowiedz, więc nam swoją historię, oczywiście jeśli chcesz i tyle na ile jesteś gotowa żeby nam opowiedzieć. Twierdzisz, że mieszkasz na zadupiu, to może w większym mieście poszukaj pokoiku i jakiejkolwiek pracy na początek, a w międzyczasie szukaj tej, której pragniesz. A jak nie znajdziesz tego pokoiku, to mama pewnie się ucieszy, że będzie miała Ciebie chociaż na trochę w domu, a Ty będziesz miała większą motywację żeby cokolwiek na początek znaleźć.
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski. |
|
|
|
|
#1592 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Moja historia zaczyna się wspaniale, po liceum poszłam na studia zaoczne, tu wielka radość z dostania się, w ciągu kilku miesiećy dostałam się na staz w Urzędzie Skarbowym, gdzie zostałam na ładnych parę lat. W tym czasie trwała sielanka, kochajacy chlopak ( ten który dziś mnie zostawił), studia, dobra praca. I tak jakieś 3 lata, kiedy to mój ukochany podjąl decyzję o wyjeżdzie za granicę, wyjechał w ciągu kilku dni, ja musialam zostac skonczyc szkołe, tak na odległośc zylismy rok. Było cięzko ale dalismy radębo to była wielka miłość. I tu zaczynają się schody, nie zdalam egzaminu inzynierskiego, zrezygnowałam z pracy by jechać za ukochanym. Za granicą mieszkaliśmy 3 lata, wszystko pieknie, ale musiałam wracać by zdać ten cholerny egzamin. Podjęlismy decyzję o poworcie współnym. Ukochany dostał mieszkanie od babci, wiec z zarobionych pieniędzy je urządzalismy. Nie zdalam znowu egzaminu, szkoła przepadła, ja nie znalazłam pracy, siedziałam a wlasciwie siedzę na jego utrzymaniu( dzięki Bogu mam trochę oszczędnosci , wiec nie jestem calkowiecie od niego zależna). Postanowilam iśc do szkoły policealnej, by w szybkim czasie zdobyc papier i móc cos robić. W miedzy czasie wszystko zaczęło siępsuć, spedzalismy razem coraz mnie czasu, jemu zaczęło przeszkadzac , żę ciągle jestem w domu, że nic nie robię, ale jakoś trwaliśmy ten rok w Polsce aż do dzisiejszego dnia. Tak wygląda moja opowiastka o życiu. Podsumowując nie mam szkoły, pracy, ukochanego, mieszkania nie mam NIC. A wszystko to straciłam z miłośći. |
|
|
|
|
#1593 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Forgive me father for I have sinned.
Tylko kretynki rozmawiają z eksami godzinami przez telefon po nocach, zaczynając od spraw organizacyjnych, a kończąc na prawie onanizacyjnych Urywam kontakt, podtrzymujcie mnie w tym! Cytat:
Miejsce spotkań można zmienić. To również Twoi przyjaciele, powinni zrozumieć sytuację i zrobić to dla Ciebie. Moi unieśli ten ciężar. madzia20l - Czy Ty jesteś mną? To samo imię, wiek, staż związku, impreza prowokująca zerwanie... ![]() Moja uwaga techniczna: nie pisz o nim "On", bo nie jest Bogiem. To "on". Wszystkie wiemy, o kogo chodzi Możesz użyć ksywki lub literki.To był tzw. związek przechodzony. Staliście przez jakiś czas w miejscu i jego uczucia tego nie wytrzymały. Podobna rzecz miała miejsce u mnie. Od razu powiem, że nie będzie Ci łatwo. Ale da się odkochać w miłości swego życia, ja dałam radę, to i Ty dasz Musisz zrozumieć, czemu jego uczucie się wypaliło, nie podsycać swojego, zająć sobą i nie idealizować minionego związku. Teraz żyj na własny rachunek, masz w rękach wielką moc, która pozwoli Ci na dokonanie ważnych zmian w życiu. Czemu nie chciałaś z nim wychodzić? Fajnie jest mieć partnerkę, z którą można wyjść do ludzi, która potrafi ładnie wyglądać i dogadać się z towarzystwem, o której kumple będą mówić "fajna laska ci się trafiła, wszystko na swoim miejscu". Czemu spędzaliście czas osobno przy kompie, zabijając swoją bliskość? Co Was łączyło oprócz czasu i wspólnego mieszkania? Czym wyróżnialiście się wśród innych par? Partner powinien nas ciekawić, a nie irytować. Może jeszcze jest szansa kiedyś dla Was, może nie. Na dzień dzisiejszy na pewno nie On ma rację twierdząc, że nie możesz zmieniać się dla niego. Nie możesz być potulnym barankiem, który robi to, co mu miś każe. Jeśli jednak chcesz, by kiedyś jakieś resztki uczucia w nim odżyły, jeśli chcesz je wzbudzić kiedyś w kimś innym, musisz się zmienić dla siebie, tak szczerze i swoją własną pracą. Bo to, jak wyglądał Wasz związek, nie miało przyszłości, za mało było w nim intymności. Teraz musisz zacząć się spełniać, znajdź w sobie ukrytą siłę. Egzamin inżynierski potrafi zaimponować. Znajdź pracę, usamodzielnij się. Bądź pewna siebie, swojej wartości tak jak my jesteśmy pewne Ciebie
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1594 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 5 331
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
To dobra przestroga dla dziewczyn, które dla ukochanego misiaczka gotowe są zrezygnować ze swoich życiowych planów i marzeń. Szkoda tylko, że nie da uczyć się na cudzych błędach.
|
|
|
|
#1595 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
przyglądam się od dłuższego czasu temu tematowi w sumie nawet udzielałam się tu kiedyś,rozstałam się tydzień temu z facetem (właściwie z narzeczonym....) obawiałam się tego,że jestem tu najstarsza-mam 27 lat....źle mi jest bardzo,boję się,że wpadnę w depresję. Nic mi się nie układa,nie mogę znaleźć pracy (mimo że naprawdę szukam jej bardzo intensywnie), trafiłam na kolejnego psychola (który zabił moje zwierzątko), przyjaciele-tak naprawdę wszyscy zawiedli.....nie mam na nic sił,nawet nie chce mi się ogarnąć,wmawiam sobie,że już nic miłego mi się w życiu nie przytrafi,że zostanę sama.....
__________________
Nie ma rzeczy niemożliwych!!! |
|
|
|
#1596 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski. |
|
|
|
|
#1597 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Paulinko - nie jesteś najstarsza
![]() Czyli z papużką jednak prawda? ![]() Robisz doktorat? Jakiej pracy szukasz? kopamatakawa - pisze, a ja nie wiem, czy mam mu powiedzieć "przestań", czy nie odpisywać, czy traktować chłodno, aż się mu znudzi, czy co... Wiem, że jest teraz w trudnej sytuacji, bo wreszcie zmienia coś w swoim życiu i u mnie zawsze mógł liczyć na wsparcie. Boję się, że go znowu wszyscy zniechęcą i będzie nadal tkwił w miejscu, a chyba tylko ja jestem za tym, by zrobił krok do przodu. Ale trochę przegina... ja też przeginam.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. Edytowane przez Malla Czas edycji: 2011-03-29 o 10:11 |
|
|
|
#1598 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
prawda
zadzwonił do mnie w sobotę opowiedział wszystko a ja to zakończyłam przez telefon,później mi napisał,że mnie kocha a ja jego nie i nie umiem być dla niego wsparciem zarówno w trudnych sytuacjach jak i wtedy,gdy jest dobrze myślę o nim wiadomo,ale nie mogę wrócić (boję się,że zmięknę i mu wybaczę!!!!!!!!!!!!!!!!!! ),wszystko jakoś się posypało ostatnio..... w piątek zaczynam bezpłatne praktyki w urzędzie skarbowym....przynajmniej będę miała mniej czasu na rozmyślanie.
__________________
Nie ma rzeczy niemożliwych!!! |
|
|
|
#1599 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Możesz mu powiedzieć, że ten kontakt sprawia Ci ból i go nie chcesz jak na razie, bo musisz teraz myśleć przede wszystkim o sobie - to jest zdrowy egoizm. Prawda jest taka, że jest duży, przed tym jak poznał Ciebie też jakoś żył. A wsparcie? Sam z niego zrezygnował zostawiając Cię. Kontaktując się z nim z kolei Ty będziesz stała w miejscu i nie zrobisz kroku do przodu, i skończysz jak ja - 9 miesięcy po zakończeniu związku, a borykam się z eksowymi rozkminami. Wcale to fajne nie jest. Skoro on już zaczął coś robić ze swoim życiem, to chwała mu za to, duży jest i poradzi sobie. Wszystkim piszesz tu, że muszą znaleźć siłę w sobie. On też musi mimo przeciwności losu. Teraz to wygląda tak, że on zjadł ciastko i ma ciastko, a Ty się tylko męczysz, bo mi tu nie powiesz, że ten kontakt nie daje Ci jakiejś masochistycznej przyjemności ;>
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski. Edytowane przez kopamatakawa Czas edycji: 2011-03-29 o 10:33 |
|
|
|
|
#1600 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
![]() Nie ma wytłumaczenia dla tego, co zrobił, dla jego głupich haseł o ukręceniu główki również. Przecież jakby mu dziecko z rąk wypadło, to by powiedział "ups" i się tym nie przejął ![]() Fajnie, że chociaż masz te praktyki, masz co robić. I pisz grzecznie pracę ![]() Jak Ci się za nim ckni, to pisz tutaj, wylewaj żale, od tego jest ten wątek. kopamatakawa - tak, jestem Matką Teresą w glanach. Flirt ze mną go bawi, a jednocześnie nieświadomie na mnie żeruje, rozkładając ze mną swoje problemy. Raz mam go gdzieś, czuję obrzydzenie i satysfakcję, a raz się troszku zakochuję, co daje mi huśtawkę mega energia - mega smutek.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1601 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Kolejny dzień przede mną. Dziś nie jest tak dobrze, jak wczoraj. po przebudzeniu pierwsze co zrobiłam, to się rozpłakałam. Dziś chcę, żeby wrócił.
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa! |
|
|
|
#1602 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:54 ---------- Takie huśtawki to normalna sprawa z czasem będzie ich coraz mniej, a Ty zaczniesz cieszyć się drobnymi sprawami i zobaczysz, że życie ma kolory. Kiedy dopada Cię smutek zajmij się czymś, chociażby zmywaniem naczyń.
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski. |
|
|
|
|
#1603 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Kopamatakawa - ile Ty walczyłaś z sobą po rozstaniu? Jak długo Ci to zajęło?
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa! |
|
|
|
#1604 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Ja ciągle walczę, bo byłam głupia i utrzymywałam kontakt z eksem. Jednak najgorszy okres trwał u mnie około 3-4 miesięcy, z czego przez pierwszy nie mogłam uwierzyć i żyłam nadzieją, w drugim do mnie doszło i ryczałam, a w trzecim i czwartym zaczęłam o siebie walczyć. Wtedy też eks się odezwał i chciał zakopać topór wojenny i teraz mam to co mam przez własną głupotę.
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski. |
|
|
|
#1605 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
lallcia - Ach, dziś jest ten zły dzień... To znaczy, że jutro będzie ten lepszy
kopamatakawa - już mi pewna ciocia o nicku zaczynającym i kończącym się na "E" (a raczej kończącym na "L") przekazała zgrabną nawijkę, jednak chciałabym mu to przekazać przez telefon, a nie smsami.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1606 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 953
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Zbieram się do pracy moi drodzy. Nie naprztykajcie za dużo stron.
__________________
Przegrywa ten, kto pozwoli narzucić sobie wizję lub świadomość klęski. |
|
|
|
|
#1607 |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
A jednak napisałam smsa, bo się dopominał, że nie odpisuję...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
#1608 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
ale wiesz co Malla, jak tutaj powiedziałas, że masz kontakt z Zakalcem, to ja byłam szczerze ździwiona. Też mi sie wydawało, ze jestes przeciwniczką takich gierek, sama dajesz takie rady innym dziewczyną a robisz cos zupełnie innego. Przeciez to chyba nie jeste ten etap kiedy możecie sie zaczac przyjaźnić.... zrób to co do Ciebie należy i ogranicz ten kontakt
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#1609 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Wczoraj słyszałam w radiu, że 90% kobiet po rozstaniu analizuje przyczyny tego stanu przez bardzo długi czas, niektóre potrafią rozpamiętywać to przez kilka miesięcy (nawet parę lat), a tylko niewielka część wyciąga z tego wnioski na przyszłość. Chyba to prawda...
Oho, znowu zmiana myśli - teraz chcę o niego walczyć!!
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa! Edytowane przez lallcia Czas edycji: 2011-03-29 o 11:57 |
|
|
|
#1610 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
ale fakt zerwanie kontaktu to najlepsza opcja chyba
__________________
...bo dla niektorych miłość to za wysoki poziom... ![]() Uśmiech to połowa pocałunku.... =D dziewczyny uśmiechać się =D `co wyjaśnia nie usprawiedliwia ! - Cii.. słyszysz ? Coś jakby drapie o drzwi. - Nie przejmuj się, to moja miłość. Zamknęłam ku✂wę w łazience, bo mnie drażniła. <uwielbiam> |
|
|
|
|
#1611 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
bo wczoraj dzwonil 3 razy, wieczorem to juz mi sie nawet nie chciało gadać, bo było późno
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#1612 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
U mnie zaczyna wiać chłodem z jego strony. Ale stwierdzam, że są ważniejsze rzeczy na świecie niż ukochany i większe tragedie niż rozstanie
|
|
|
|
#1613 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
dobtrze nie pojdę.. muszę sie posłuchac kolejny raz ! prawda??:P taka ładana pogoda i znów mi humor popsuł bo znów uroczy opis do tamtej ustawił czy usunięcie go z gg nk i face to odbra decyzja czy bedzie to zbyt chamskie i zbyt mocne??Urwij ! powodzenia ja tak zrobiłam i jest źle ale jakbym miała z nim kontakt miałabym wiekszą nadzieję na jego powrót , zmiane decyzji... ---------- Dopisano o 12:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ---------- Cytat:
__________________
...bo dla niektorych miłość to za wysoki poziom... ![]() Uśmiech to połowa pocałunku.... =D dziewczyny uśmiechać się =D `co wyjaśnia nie usprawiedliwia ! - Cii.. słyszysz ? Coś jakby drapie o drzwi. - Nie przejmuj się, to moja miłość. Zamknęłam ku✂wę w łazience, bo mnie drażniła. <uwielbiam> Edytowane przez aaandzia17 Czas edycji: 2011-03-29 o 12:05 |
||
|
|
|
#1614 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
|
|
|
|
#1615 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 132
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
a ile u Cb zajeło to żebyś miała takie podejście? nie czytałam całego forum ;/
__________________
...bo dla niektorych miłość to za wysoki poziom... ![]() Uśmiech to połowa pocałunku.... =D dziewczyny uśmiechać się =D `co wyjaśnia nie usprawiedliwia ! - Cii.. słyszysz ? Coś jakby drapie o drzwi. - Nie przejmuj się, to moja miłość. Zamknęłam ku✂wę w łazience, bo mnie drażniła. <uwielbiam> |
|
|
|
#1616 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 1 826
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
__________________
"Pierwsza miłość z wiatrem gna, z niepokoju drży, Druga miłość życie zna i z tej pierwszej drwi , A ta trzecia jak tchórz w drzwiach przekręca klucz I walizkę ma spakowaną już ... " |
|
|
|
|
#1617 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 12:30 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ---------- Cytat:
|
||
|
|
|
#1618 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Ja też próbowałam się dogadać, po tym, jak mój Ł. powiedział, że mnie nie kocha. Próbowałam go przekonać, że jeszcze nic stracone, że wspólnymi siłami możemy wszystko naprawić. No ale było już za późno.
__________________
Życie to nie je bajka, to je bitwa! |
|
|
|
#1619 | |
|
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 52 988
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
Cytat:
Tłumaczyłam wcześniej, że przez to, że zachowywałam się jak idiotka po rozstaniu (zrobiłam mu 2x porządną awanturę z wyzwiskami), poprosiłam go o utrzymywanie kontaktu, żeby zatrzeć złe wrażenie i żeby pilnował mojego odżywiania. To miało być czasowe, aż zacznę jeść i sypiać. Najpierw wiadomości brzmiały "zjedz coś", "ładna pogoda", ale potem te rozmowy stawały się normalniejsze, jak do kolegi. Ostatnio pisał do mnie bardzo dużo, co osiągnęło wczoraj apogeum. Myślę, że go uświadomiłam, że to nie jest fair. Zadał dużo pytań, a od chwili milczy. Skąd ten chłód? Ma piękną, kochającą dziewczynę. Czego chcieć więcej? Wszystkich usuwałam i nigdy nie żałowałam. Z niektórymi kontakt odnowiłam po pewnym czasie.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
|
|
|
|
#1620 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 177
|
Dot.: Rozstanie z facetem -cz. XVII
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:38.




, za mieszkanie teraz nie płacę. Moja historia jest bardzo długa i skomplikowana, a co do pracy to szukam jej już od dłuższego czasu, ale mieszkam na takim zadupiu, że do śmierci jej nie znajdę. Dlatego chce otworzyć własny salon, jednak do tego czasu muszę coś robić. prawdopodobnie będę musiała wrocić na jakiś czas do mamy i tam się przemęczymy.




Wiem, że jest teraz w trudnej sytuacji, bo wreszcie zmienia coś w swoim życiu i u mnie zawsze mógł liczyć na wsparcie. Boję się, że go znowu wszyscy zniechęcą i będzie nadal tkwił w miejscu, a chyba tylko ja jestem za tym, by zrobił krok do przodu. Ale trochę przegina... ja też przeginam.




myślę o nim wiadomo,ale nie mogę wrócić (boję się,że zmięknę i mu wybaczę!!!!!!!!!!!!!!!!!! ),wszystko jakoś się posypało ostatnio.....
w piątek zaczynam bezpłatne praktyki w urzędzie skarbowym....przynajmniej będę miała mniej czasu na rozmyślanie.

ale wiesz co Malla, jak tutaj powiedziałas, że masz kontakt z Zakalcem, to ja byłam szczerze ździwiona. Też mi sie wydawało, ze jestes przeciwniczką takich gierek, sama dajesz takie rady innym dziewczyną a robisz cos zupełnie innego. Przeciez to chyba nie jeste ten etap kiedy możecie sie zaczac przyjaźnić.... zrób to co do Ciebie należy i ogranicz ten kontakt![:]](http://static.wizaz.pl/forum/images/smilies/krzywy.gif)
bo wczoraj dzwonil 3 razy, wieczorem to juz mi sie nawet nie chciało gadać, bo było późno

