|
|
#61 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 3 386
|
Re: Malowane lale w szpilach
Dla mnie jest to śliczny, popołudniowy makijaż
__________________
|
|
|
|
|
#62 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Re: Malowane lale w szpilach
O właśnie! Popołudniowy! Tego słowa mi brakowało
|
|
|
|
|
#63 |
|
Zadomowienie
|
Re: Malowane lale w szpilach
Dla mnie to bardzo ładny, ale już mocniejszy makijaż - może i popołudniowy, ale bardziej "wyjściowy"
Sama bym się podobnie (haha, tak samo bym nie umiała |
|
|
|
|
#64 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 480
|
Re: Malowane lale w szpilach
dla mnie to jest opcja c.
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 426
|
Re: Malowane lale w szpilach
Ja się zgodzę z Zuzanką.
Chodzi mi konkretnie o tę wypowiedź: Zuzanka napisał(a): > a poważnie pisząc, z tego co przeczytałam Panie skomentowały wasz wyglad między sobą po wyjściu ze sklepu. I nie wiedziały że możesz to usłyszec bo wyszłaś za nimi. Ot rozmowa koleżanek. > Jak jedna z dziewczyn zauważyła o dbaniu o siebie nie świadczą ani makijaż ani szpilki, a mocny (czyli zauważalny) makijaż w ciągu dnia tym bardziej. Jak ktoś gdzieś powiedział dobry makijaż to niezauważalny makijaż (chodzi mi o dzienny). Takie jest moje zdanie. > > A pisanie że pewnie Ci zazdroszą > >że same nie potrafią o siebie zadbać, były prawie bez makijażu, a może nie potrafią chodzić w szpilkach ? > > trąca złośliwością, > Dla mnie kilo tapety w ciągu dnia jest brakiem dobrego gustu,(a może lustra) a nie wyrazem dbania o siebie. > Ale to moje zdanie a o gustach się przecież nie dyskutuje, a tym bardziej głośno. I to co piszę nie jest bynajmniej wyrazem zazdrości szpilek i makijażu. > pozdrawiam Dla mnie to wszystko jakas paranoja... Jak ktos jest delikatnie pomalowany i chodzi w sportowych butach to juz jest uwazany (przez niektorych!!!) za osobe zaniedbana nieumiejaca sie pomalować?? Fajnie wiedziec ze ktos mnie moze tak oceniac Ja na przyklad nie lubie mocnego makijazu i (przyznaje!) smiesza mnie niektore "malowane lale". Ale tylko niektore. I nie komentuje ich wygladu tak aby to uslyszaly. W sumie to w ogole nie komentuje... To co sobie pomysle to moje. Wyobrazam sobie jak musi sie czuc osoba ktora ktoś tak "podsumuje". Szczegolnie kiedy nieslusznie bo sama przez to przeszlam (tu na wizazu z reszta - kiedys zamiescilam tu swoje zdjecie ktore skaner bardzo pociemnil i z racji tego ze w rzeczywistosci mialam wtedy na twarzy makijaz prawie niewidoczny to w ogole nie zwrocilam uwagi na to jak strasznie to wyglada po wrzuceniu na komputer! Ktos odebral to wtedy jako mega tapete Nigdy nie wiemy czy dziewczyna na szpilkach i z mocnym makijazem jest taką "lalunią". Moze nosi szpilki bo tego wymaga od niej pracodawca?? Moze jest modelka i wraca z sesji zdjeciowej i stad u niej taki mocny makijaz?? Moze akurat tego dnia postanowila sobie wyprobowac mocniejszy makijaz chociaz normalnie maluje sie b.delikatnie?? Tego nie wiemy... Dlatego warto czasem chwile pomyslec zanim sie kogos w negatywny sposob oceni na podstawie wygladu.
__________________
|
|
|
|
|
#66 |
|
Rozeznanie
|
Re: Malowane lale w szpilach
Ooooooo. Mowę mi odebrało
Zazwyczaj chodzę w zwykłych dżinsach, koszulkach itp. (nie t-shirtach, tylko bardziej przylegających (co nie znaczy "druga skóra", ale sportowo-bawełnianych, np. z Gapa, albo Banana Republic), sportowych butach, nie korzystam z solarium, na dzień maluję się b. delikatnie a zdarza się czasem, że dam tylko puder, nie umiem chodzić w szpilkach... makijaż wyżej to dla mnie b) Zarąbiście... wychodzi, że jestem beznadziejna i nie umiem o siebie zadbać. W oczach większości muszę być po prostu żałośnie zaniedbana. Człowiek się uczy codziennie... Aha, dodam, że noszę krótko opiłowane paznokcie! I mam naturalny kolor włosów, nigdy nie farbowane... Koszmar... |
|
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 8 736
|
Re: Malowane lale w szpilach
katrina napisał(a):
> Ooooooo. Mowę mi odebrało Mi jeszcze bardziej, bo z jednej strony, gdy mogę.. > > Zazwyczaj chodzę w zwykłych dżinsach, koszulkach itp. (nie t-shirtach, tylko bardziej przylegających (co nie znaczy "druga skóra", ale sportowo-bawełnianych, np. z Gapa, albo Banana Republic]) a z drugiej makijaż "testowy" jest dla mnie całkiem normalny Jestem chyba hybrydą podobają mi się nawet rzeczy, których "w życiu bym nie założyła" Dziś o 12:00 w południe widziałam dziewczynę ubraną na turkusowo [turkus-dominujący] z turkusowymi powiekami - wyglądała świeżo, oryginalnie i dziewczęco
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#68 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Re: Malowane lale w szpilach
ja nikogo nie oceniam-jeśli ktos lubi mocny makijaż-jego sprawa.Dobrze się w nim czuje i jest ok.Jeżeli ktos lubi styl delikatny-drugie dobrze. Nie mówię o jednych "lalunie" i o drugich "zaniedbane".Nie patrzę z politowaniem,z niesmakiem czy ironicznym uśmiechem.
Nie znam ich ,nie wiem jakie są naprawdę...ja lubię makijaż,szpilki,mam farbowane włosy-czy to znaczy,ze jestem lalunią ,lalką Barbie jak tu ktoś określił ten styl? Często w młodości lubiłam przesadzać p.s Co ma do rzeczy,ze ktoś ma farbowane a ktoś naturalne włosy ? |
|
|
|
|
#69 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 8 736
|
Re: Malowane lale w szpilach
Julietta napisał(a):
> Myślę że większość tekstów o "laluniach" wymyślają właśnie takie dziewczyny które przewracają się w szpilkach, malować się nie potrafią i im zazdrość. Oczywiście mnie też nie podoba się "tapeta" czyli nieudolnie wykonany, nadmierny i rozmazujący się makijaż. A ja myslę, że nie. Każdy ma inny gust
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#70 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 8 736
|
Re: Malowane lale w szpilach
Aga BJ napisał(a):
> ja nikogo nie oceniam-jeśli ktos lubi mocny makijaż-jego sprawa.Dobrze się w nim czuje i jest ok.Jeżeli ktos lubi styl delikatny-drugie dobrze. Nie mówię o jednych "lalunie" i o drugich "zaniedbane".Nie patrzę z politowaniem,z niesmakiem czy ironicznym uśmiechem. > Nie znam ich ,nie wiem jakie są naprawdę...ja lubię makijaż,szpilki,mam farbowane włosy-czy to znaczy,ze jestem lalunią ,lalką Barbie jak tu ktoś określił ten styl? > Często w młodości lubiłam przesadzać > p.s > Co ma do rzeczy,ze ktoś ma farbowane a ktoś naturalne włosy ? Ja myślę dokładnie tak samo. Inna sprawa, że czasem coś mi się nie podoba [zdarza się, prawda?] - natomiast mam zarówno koleżankę, która tuszu używa raz na rok.. i inną, która maluje się mocno o poranku - no i co z tego? Pomijając fakt, że jednej wybitnie ładnie bez makijażu jak i "w" a druga maluje się perfekcyjnie - są mądrymi i symaptycznymi dziewczynami - to jest najważniejsze [dla mnie jako osoby obcującej z nimi
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#71 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2001-12
Wiadomości: 1 431
|
Re: Malowane lale w szpilach
No i dobrze. Teraz już wiemy że żeńska część społeczeństwa dzieli się na
"lalunie" = takie, które się malują mocniej, które nie znajdą męża bo wiadomo kim są i "zaniedbane" = te co się przewracają w szpilkach i męża znajdą bo są poczciwe ... |
|
|
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 40
|
Re: Malowane lale w szpilach
Prześliczny makijaż typu C, piękna dziewczyna, znakomicie dobrane kolory !
|
|
|
|
|
#73 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Re: Malowane lale w szpilach
sarenka napisał(a):
> Ja myślę dokładnie tak samo. Inna sprawa, że czasem coś mi się nie podoba [zdarza się, prawda?] - natomiast mam zarówno koleżankę, która tuszu używa raz na rok.. i inną, która maluje się mocno o poranku - no i co z tego? Pomijając fakt, że jednej wybitnie ładnie bez makijażu jak i "w" a druga maluje się perfekcyjnie - są mądrymi i symaptycznymi dziewczynami - to jest najważniejsze [dla mnie jako osoby obcującej z nimi pewnie |
|
|
|
|
#74 |
|
nabija na KOPIĘ kopistów.
okrutnica jakaś... |
Re: Malowane lale w szpilach
DominikaS
To ja głupia szczęście miałam,że pomimo tej "tapety" męża jednak znalazłam |
|
|
|
|
#75 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: Rawa Maz./Łódź
Wiadomości: 4 312
|
Re: Malowane lale w szpilach
A dla mnie "tapeta" to zbyt dużo podkładu dużooooo ciemniejszej tonacji niż skóra... Czasami kobiety wyglądają jak z maską na twarzy.... tylko się
obawiam o stan ich skóry za kilka lat... Ale jak ktoś lubi taki makijaż to niech się maluje...
__________________
Żona z mężem w restauracji. Żona zamawia: - Stek, pieczone ziemniaczki i lampkę wina... - A warzywo? - pyta kelner. - On? To samo co ja. |
|
|
|
|
#76 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Lokalizacja: Gdynia:) czasem Gdańsk ;)
Wiadomości: 8 751
|
Re: Malowane lale w szpilach
Dla mnie jest to juz makijaż wieczorowy, wyściowy.... ale dla innych pewnie dzienny..... ja w takim makijażu w ciągu dnia czułabym się ,,przemalowana" ale zaznaczam, że makijaż jest przepiękny
Gdybym potrafiła się tak pomalować.... to codziennie chciałabym gdzieś wychodzić wieczorkiem
__________________
21 lat z WIZAŻEM ![]() |
|
|
|
|
#77 |
|
Użytkownik ma kliknąć w link aktywujący (mail)
|
Re: Malowane lale w szpilach
tak wogule to po przemysleniu calej sprawy zdalam sobie sprawe ze wszyscy moi kumple w weiku 20-24 lata se smieja ztakich panienek ktore nie umieja sie ladnie umalwoac w szpilach lataja w kmini i wogule
za to odziwijaa tylko te ktorewygladaja naprawde ze smakiem i gustem ![]() wiec co tu duzo mowic kazdej znas o innego pasuje |
|
|
|
|
#78 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-10
Wiadomości: 540
|
Re: Malowane lale w szpilach
Dobra, to odpowiadam na pytanie
Dla mnie ten makijaż u dziewczyny na zdjęciu jest dośc mocny, jak na dzień, ale doskonale pasuje, również i na dzień dziewczynom, które mają ciemne włosy, oczy i latynoską urodę. One wręcz powinny się tak malować Mam zresztą znajomą, która z takimi warunkami, właśnie tak się maluje i uważam , że wyglada prześlicznie![]() Natomist co do komentarza dziewczyn- nie ma w ogóle o czym mówic ))))Ja chodzę cała na czarno, na czarno maluję paznokcie, lubię czarną, nabłyszczaną skórę i słyszałam już pod swoim adresem takie komentarze, ze można sie posikać- od satanistki, po "ostra żyletka" )))))))))) Jakby człowiek miał sie przejmować takimi pierdołami, to by osiwiał przed 30-stka
|
|
|
|
|
#79 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-02
Wiadomości: 4 480
|
Re: Malowane lale w szpilach
DominikaS napisał(a):
> No i dobrze. Teraz już wiemy że żeńska część społeczeństwa dzieli się na > "lalunie" = takie, które się malują mocniej, które nie znajdą męża bo wiadomo kim są > i "zaniedbane" = te co się przewracają w szpilkach i męża znajdą bo są poczciwe > ... > |
|
|
|
|
#80 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 227
|
Re: Malowane lale w szpilach
Julietta napisał(a):
> Ja i tak uważam że najlepiej wyglądają dziewczyny w wyraźnym, starannym makijażu, kolorowe buzie są weselsze i ciekawsze niż takie "gołe" Oh! Mam "gola" twarz! Ah wiec wygladam smutno?? Co ja na to poradze, ze nigdy nie mialam problemow ze skora, ze moja cere wychwalaja nawet kosmetyczki? A moze po prostu to Ty zazdroscisz, ze sa dziewczyny, ktore maja idealna cere, sa naturalnie piekne i nie musza tego wszystkiego na siebie nakladac?
__________________
A moj wiatr walczy ze mna, gdy stawiam mu opor... |
|
|
|
|
#81 |
|
Zadomowienie
|
Re: Malowane lale w szpilach
Ewusia napisał(a):
> Oh! Mam "gola" twarz! Ah wiec wygladam smutno?? > Ale przynajmniej znajdziesz męża bo jesteś poczciwa > A moze po prostu to Ty zazdroscisz, ze sa dziewczyny, ktore maja idealna cere, sa naturalnie piekne i nie musza tego wszystkiego na siebie nakladac? Uhh, proszę skończmy już z tą wieczną zazdrością, nie można wyrazić swojej dezaprobaty dla żadnej kobiety/dziewczyny bo od razu musi to oznaczać zazdrość. Niektórym (kobietom i mężczyznom) podoba się wyrazisty makijaż inni wolną naturalność, niektórym taki makijaż pasuje innym nie (inaczej wygląda ognista brunetka w "typie południowym" z mocniejszym makijażem a inaczej eteryczna blondynka). Nigdy nie będziemy się podobać wszystkim, zawsze ktoś skrytykuje i ok, jakie to ma znaczenie? Nie generalizujmy, że wymalowane są takie i takie, a naturalne inne... Ważne jest też zachowanie - "laluniami" nie określiłabym po prostu wymalowanych kobietek - dla mnie to pejoratywne określenie i dotyczy babeczek odstawionych ale jednocześnie nieprzyjemnych, wyniosłych i przekonanych o swej doskonałości... Jeśli dziewczyna jest miła i sympatyczna to jakie ma dla mnie znaczenie jej makijaż? Parę razy słyszałam pod swym adresem krytykę za "niedopracowanie" |
|
|
|
|
#82 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-07
Lokalizacja: Nizina Mazowiecka
Wiadomości: 8 736
|
Re: Malowane lale w szpilach
Złośnica81 napisał(a):
> Ewusia napisał(a): > > Oh! Mam "gola" twarz! Ah wiec wygladam smutno?? > > > Ale przynajmniej znajdziesz męża bo jesteś poczciwa Złośnico!
__________________
Naucz się zachowywać obojętność wobec fałszywych sądów o Tobie. Bez takiej obojętności człowiek nie może być wolny. Lew Mikołajewicz Tołstoj WESOŁYCH ŚWIĄT! |
|
|
|
|
#83 |
|
Zadomowienie
|
Re: Malowane lale w szpilach
|
|
|
|
|
#84 |
|
调解人
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Łódź/Warszawa
Wiadomości: 2 219
|
Re: Malowane lale w szpilach
No dobra dziewczyny, pora rozprawić się z kilkomia mitami.
Uwaga Uwaga! -spódniczka mini nie oznacza automatycznie braku smaku -widoczny makijaż nie zawsze musi być tapetą -dziewczyna bez makijażu nie od razu jest "zaniedbana" -nie oznacza tez, ze jest naturalnie piekna i nieskalana -krytyczna uwaga dotycząca wyglądu nie zawsze jest oznaką zazdrości (aczkolwiek zdarza się) Przyznam wam, że czasem łapię się na bardzo krytycznych myślach dotyczących wyglądu innych (kobiet). Jednak staram się z tym walczyć, wyrabiać w sobie odruch tolerancji, akceptacji. Zamieściłam ten mały test, bo byłam ciekawa czym dla was jest tzw. "tapeta". Przyznam, że gdy przeczytałam wcześniej ten wątek, zaczełam się zastanawiac, czy aby nie jestem malowaną lalą. Uswiadomiłyście mi, jak łatwo można zaklasyfikowac dziewczyne do tej kategorii i pewnie nie raz ktoś tak o mnie pomyślał, skoro czasem zakładam mini, buty na obcasie, a mój dzienny makijaż wcale nie jest niewidoczny. Mimo wszystko mam nadzieję, że nie przekraczam granicy dobrego smaku. Kilka dziewczyn uchwyciło w zasadzie istotę problemu. Cytuję Helę_Bertz: "Dla mnie ten makijaż u dziewczyny na zdjęciu jest dośc mocny, jak na dzień, ale doskonale pasuje, również i na dzień dziewczynom, które mają ciemne włosy, oczy i latynoską urodę. One wręcz powinny się tak malować "Albo Zlosnicę81: "niektórym taki makijaż pasuje innym nie (inaczej wygląda ognista brunetka w "typie południowym" z mocniejszym makijażem a inaczej eteryczna blondynka). " W zasadzie nie muszę niczego dodawać. Tylko jedno, od siebie: czasem warto powiedzieć sobie w duchu: "Nie podoba mi się, jak wygląda ta dziewczyna, ale ma prawo wyglądać tak jak chce- dzieki temu świat jest ciekawszy!"
__________________
Make up, not war! |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:49.















