Problem z wyrażaniem uczuć.

[Vanilla3003]

Hej, jestem Marta i to mój pierwszy post tutaj . Po tym co czytałam wszystkie jesteście bardzo miłe i pomocne więc postanowiłam zapytać.

Jakis czas temu zakochałam się... Wiadomo jak na początku, masy rozmów, smsów, uśmiechów.
Po ok 6 miesiącach zdecydowałam się mu to powiedzieć, wprost, bez ogródek, bo tak najłatwiej.
Przyjął to z wielkim uśmiechem na twarzy, przytulił mnie mocno i odpowiedział (niestety) tylko "wiem". To był dość stresujący moment więc nie dopytywałam o więcej.
Teraz nie wiem co myśleć. Lepiej byłoby gdyby chyba nic nie powiedział.
Co o tym myślicie dziewczyny?

Pozdrawiam,:c mok:

[Weronikapr]

Napisane przez Vanilla3003

Hej, jestem Marta i to mój pierwszy post tutaj . Po tym co czytałam wszystkie jesteście bardzo miłe i pomocne więc postanowiłam zapytać.

Jakis czas temu zakochałam się... Wiadomo jak na początku, masy rozmów, smsów, uśmiechów.
Po ok 6 miesiącach zdecydowałam się mu to powiedzieć, wprost, bez ogródek, bo tak najłatwiej.
Przyjął to z wielkim uśmiechem na twarzy, przytulił mnie mocno i odpowiedział (niestety) tylko "wiem". To był dość stresujący moment więc nie dopytywałam o więcej.
Teraz nie wiem co myśleć. Lepiej byłoby gdyby chyba nic nie powiedział.
Co o tym myślicie dziewczyny?

Pozdrawiam,:c mok:

A od czasu "wiem" co się dzieje? Jak się zachowuje, coś się zmieniło? Uśmiech jako reakcja to chyba pozytywny objaw

[Vanilla3003]

Napisane przez Weronikapr

A od czasu "wiem" co się dzieje? Jak się zachowuje, coś się zmieniło? Uśmiech jako reakcja to chyba pozytywny objaw

z reguły słyszę tylko "wiem", to bylo dosc niedawno więc nie naciskałam ...
dzieki za odpowiedź

[Weronikapr]

Napisane przez Vanilla3003

z reguły słyszę tylko "wiem", to bylo dosc niedawno więc nie naciskałam ...
dzieki za odpowiedź

Nie ma za co
Nie o to mi chodziło. Miałam na myśli to czy pisze do Ciebie jakoś inaczej, może częściej, może rzadziej, czy zmieniło się jego zachowanie. Sposób w jaki się do Ciebie odnosi, czy wszystko wygląda tak jak przed Twoim wyznaniem, tak jakby go w ogóle nie było?
Powiedziałaś mu to raz czy powtarzałaś?

[Lea_ny]

To normalne, że nie zawsze ludzie zakochują się w sobie w tym samym czasie - każdy potrzebuje innej ilości czasu. To, że on nie odpowiedział Ci od razu tym samym, nie oznacza, że nigdy tego nie zrobi Musisz obserwować Waszą relację: czy on się jakoś angażuje, stara się? Jeśli tak, to znaczy, że pomimo aktualnego braku miłości, szansa na nią jest

Ja też pierwsza wyznałam miłość mojemu facetowi - on tym samym odpowiedział mi po dwóch tygodniach Ale w jednym wątku dotyczącym wyznawana uczuć, niektóre dziewczyny pisały, że u nich była to różnica nawet paru miesięcy.

[Vanilla3003]

Oczywiście, jest inaczej, teraz bardziej się stara. Jednakże nadal te słowa nie padły. Myślę jednak,że nie ma się czym martwić
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

[Weronikapr]

Napisane przez Vanilla3003

Oczywiście, jest inaczej, teraz bardziej się stara. Jednakże nadal te słowa nie padły. Myślę jednak,że nie ma się czym martwić
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi

Super! Nie masz się więc czym martwić. Poza tym bardzo miło jest mi czytać wątek, w którym jest taka sytuacja, że facet orientuje się co czuje dziewczyna i jakoś nikomu to na złe nie wychodzi... Ostatnio zapanowała moda na "nie pokazuj mu, że Ci zależy to będzie za Tobą latał". No, do czasu, potem da sobie spokój.
Powodzenia autorko

[Vanilla3003]

Napisane przez Weronikapr

Super! Nie masz się więc czym martwić. Poza tym bardzo miło jest mi czytać wątek, w którym jest taka sytuacja, że facet orientuje się co czuje dziewczyna i jakoś nikomu to na złe nie wychodzi... Ostatnio zapanowała moda na "nie pokazuj mu, że Ci zależy to będzie za Tobą latał". No, do czasu, potem da sobie spokój.
Powodzenia autorko

Bardzo Ci dziękuję! rzeczywiście zapanowała taka dziwna moda... ja jestem taka,że żałuję jeśli czegoś nie zrobię/bądź nie powiem. Życie jest na to za krótkie

Pozdrawiam Cię serdecznie!

[jagodowa_milosc]

Hej! Na prawdę nie masz się czym martwić
U mnie było tak, że to mój Chłopiec pierwszy powiedział mi o swoich uczuciach Ja tak jak w przypadku Twojego Tż-ta, nie odpowiedziałam Mu od razu. Wiedziałam, że to co do Niego czuję jest czymś szczególnym i wyjątkowym jednakże potrzebowałam jeszcze trochę czasu, bo Te słowa są dla mnie naprawdę czymś ważnym. No i po nie dalej jak 3 tygodniach zabrałam się na odwagę
Dzisiaj jesteśmy na prawdę szczęśliwą parą (za niedługo będziemy mieli drugą rocznicę- choć ja czuję jakbyśmy znali znacznie dłużej... ).

Życzę Ci szczęścia i duuużo miłości

[Vanilla3003]

Napisane przez jagodowa_milosc

Hej! Na prawdę nie masz się czym martwić
U mnie było tak, że to mój Chłopiec pierwszy powiedział mi o swoich uczuciach Ja tak jak w przypadku Twojego Tż-ta, nie odpowiedziałam Mu od razu. Wiedziałam, że to co do Niego czuję jest czymś szczególnym i wyjątkowym jednakże potrzebowałam jeszcze trochę czasu, bo Te słowa są dla mnie naprawdę czymś ważnym. No i po nie dalej jak 3 tygodniach zabrałam się na odwagę
Dzisiaj jesteśmy na prawdę szczęśliwą parą (za niedługo będziemy mieli drugą rocznicę- choć ja czuję jakbyśmy znali znacznie dłużej... ).

Życzę Ci szczęścia i duuużo miłości

Bardzo pocieszające słowa ))))))
Dziękuję,
Z wzajemnością!

[wandaweranda]

mogę spytać, w jakim wieku jesteście?

[Vanilla3003]

Napisane przez wandaweranda

mogę spytać, w jakim wieku jesteście?

Ja 21, on 26

[nie_mow_mi_nie]

Gratuluję odwagi! Dobrze, że nie naciskasz i nie oczekujesz na siłę od razu podobnych deklaracji. Cierpliwości, a ten moment na pewno niedługo nastapi, bo z tego co piszesz, wynika, że również Ty jesteś dla niego ważna. To dość poważna deklaracja i on na pewno nie chce rzucać słów na wiatr.
Powodzenia!