TeŻet, seks i guarana -nie tylko o dzieciach od samego rana - ROCZNIAKI III-IV 2010

[anakazar]

Napisane przez sara 85

to nie widziałam takich dużych wogóle, to drzewko bonsai też jest śliczne, ale chyba cholernie drogie. Duże masz to drzewko?

Drogie jak diabli.Takie jakie chciałam kosztowało 800zł.Za swoje zapłaciłam 200zł-mam nadzieję,że nie zdechnie
Sara dopiero zauważyłam,że pytasz o wielkość,a nie o cenę.
Moje jest takie raczej mniejsze,ma duży korzeń.

[dusiaka]

Napisane przez tylkooliwka

a ja widziałam naszą Olunię Dusiakowąja chcę zobaczyć wszystkie nasze cudowne dzieci!!!!!!!!przyjedźcie do mnie!!!!!!!!!!!!!

Tylkooliwka- jak nie zapomnę, wieczorem wstawię jakieś zdjątko naszej młodzieży. Nie masz nic przeciwko? Myślę o tym jednym z Tobą Inne mi nie bardzo wyszły, dzieci w ruchu były.

Napisane przez anakazar

Widzę,że już większość z was sadza na nocnik.Mi się cały czas wydaję,że to za wcześnie-ale to chyba przez to,że mi się ja właśnie widzę w małej cały czas malutkiego dzidziusia.
Czas też już nocnik kupić i nauke zacząć.

Ja też nie sadzam, choć nocnik droga kupna nabyłam. Nie czuję jakoś presji na ten temat, pomyślę o tym może koło wakacji... Uważam, że jeszcze jest czas na świadome wołanie siusiu.

Basiu -wszystkiego najlepszego, żeby włoski ślicznie Ci się układały, dziąsełka przez ząbki wogóle nie bolały, żebyś miała codziennie powody do radości, i w dniu urodzin duzo gości

[tylkooliwka]

Napisane przez evitka21

to będziesz pomoc niedługo miała jak znalazł

a czemu o spaniu nic nie napiszesz? tak dobrze? czy tak źle?

a wasza dzieciarnia zasypia, że tak powiem, normalnie?
że kładziecie je do łóżka i śpią?

bo ja moją kładę, robię jej szlaban na bioderka/brzuszek (inaczej jest korkociąg, na brzuch i już stoi-nawet po pilota nie mogę sięgnąć, bo ta już hop i do góry)
i czekamy, czekamy, czekamy (czasem coś ponucę, pogłaskam)...a ona gada, miałczy, jęczy, kręcić sie próbuje, aż zaśnie. Czasem 10 min to trwa czasem godzinę prawie . No nie ukrywam, że usypianie, to nie jest moja ulubiona czynność z córką moją związana

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:07 ----------

właśnie młode zasnęło i mój wyczekiwany czas dla siebie i jak go połowicznie spędzałam?
wylałam olej na podłogę i myłam, myłam , myłam
no jak nie urok....

bo zawsze jak napisze to się zaraz popsuje
ja kładę Daniela wieczorem ma smoka i misia i zasypia tylko zanim uśnie to na prawo i lewo z 15 razy się przekłada.Czasami ma dzień,że płacze to wtedy wchodzę kłade się na łóżku i do niego nie mówię ani się nie patrzę tak jakbym poszła spać a on wtedy robi swoje 15 przewrotów i usypia spokojnie
no i widzę,że co raz dłużej śpi na brzuchu z dupcią w górze

Minka Baobabek maskakra z tym płaczem,ciekawe o co chodziło czy ból czy jakiś koszmar
Minka teraz dopiero dojrzałam zdjęcia,śliczna jest Amelcia jak fajnie na tort patrzy"ej mama co to" i właśnie też myślę o foteliku podobnym

Ana super prezent-też poproszę

Sara ja się nie mogę doczekać tych 20 stopni jejciu jak ja uwielbiam plener

Dusiaka lepiej same dzieci bo ja straszę ale jak nie ma innego to dawaj jakie masz

[izazula]

My już po prawie 3 godz. spacerze Piękna pogoda i fajnie się chodziło.

Napisane przez anakazar

My to chyba ładnie w koperte musielibyśmy włożyć,bo raz,że księdza po kolędzie nie wpuszczamy.Dwa,że ślub mamy cywilny

Dostałam właśnie od tż pięknego fioletowego stroczyka z tych ogromnych w mocno różwej donicyPotrzebowałam czegoś w takich kolorach do salonu i tż przez przypadek wypełnił mi wnętrze tym kolorem

My nie dawaliśmy wielkiej koperty - całe 50 pln za chrzest. Po kolędzie księdza nie wpuszczamy bo nigdy nie wiemy kiedy chodzą (info jest w necie ) ślub mamy cywilny. Chrzciliśy małą w naszym macierzystym kościele (tam gdzie wcześniej każde z nas rodzicami mieszkało). Z powodu ślubu cywilnego nie było żadnych problemów, zapytał tylko czy są przeszkody i to wszystko. Powiedział też że ciszą się z każdej nowej owieczki. No i z ofiarą to było tak że gdybyśmy nic nie dali to też by dziecko było ochrzczone i ofiara nie jest konieczna (tak powiedział ojciec - ksiądz).

Ze storczyków to mam sztuczne . Inne u mnie nie mają szans na przeżycie bo u mnie, jak już kiedyś piałam, jest survival czyli przetrwają tylko silne egzmplarze

[ania p]

Napisane przez anakazar

My to chyba ładnie w koperte musielibyśmy włożyć,bo raz,że księdza po kolędzie nie wpuszczamy.Dwa,że ślub mamy cywilny

Dostałam właśnie od tż pięknego fioletowego stroczyka z tych ogromnych w mocno różwej donicyPotrzebowałam czegoś w takich kolorach do salonu i tż przez przypadek wypełnił mi wnętrze tym kolorem

4 nas jest cennik i chrzest kosztuje 300 i tyle daliśmy a my tez po cywilnym nikt sie nie czepiał niech się cieszą że się dziecko do kościoła przyniosło

Napisane przez anakazar

Mi to się nie chcę jeszcze bawić w nocnikowanie

Mi też nie he he
Szymka po roczku sadzałam ale tylko dlatego że on zawsze jak zjadł obiad to zaraz walił kupe o tej samej porze i nie musiałam tyłka wycierać

[izazula]

ania p wysłałam Ci zaproszenie na nk. To tak jakbyś się zastanawiała kto to ?

[pl_madzia]

Napisane przez izazula

My nie dawaliśmy wielkiej koperty - całe 50 pln za chrzest. Po kolędzie księdza nie wpuszczamy bo nigdy nie wiemy kiedy chodzą (info jest w necie ) ślub mamy cywilny. Chrzciliśy małą w naszym macierzystym kościele (tam gdzie wcześniej każde z nas rodzicami mieszkało). Z powodu ślubu cywilnego nie było żadnych problemów, zapytał tylko czy są przeszkody i to wszystko. Powiedział też że ciszą się z każdej nowej owieczki. No i z ofiarą to było tak że gdybyśmy nic nie dali to też by dziecko było ochrzczone i ofiara nie jest konieczna (tak powiedział ojciec - ksiądz).

Ze storczyków to mam sztuczne . Inne u mnie nie mają szans na przeżycie bo u mnie, jak już kiedyś piałam, jest survival czyli przetrwają tylko silne egzmplarze

Ja też miałam tylko cywilny przez kilka lat i nam to bardzo pasowało, nie chcieliśmy kościelnego, ale dziecko ochrzcić chciałam, komunia komunią, ale takie różne przesądy, Eryk był bardzo chorowitym niemowlakiem, i chcieliśmy chrzcić. Ksiądz nam powiedział że nam nie ochrzci jak ślubu nie weźmieny bo takie mają przepisy, i nie z potrzeby serca tylko z musu ślubowaliśmy w kościele(łatwo wziąść rozwód kościelny )
Eryka chrzciłam równo z jego pierwszymi urodzinami, indywidualnie, to trwało około 15 min w kaplicy, więc myślę że żaden problem żeby tyle wytrzymać.
Ja się dorobiłam pięknego storczyka na dzień kobiet, i mam nadzieję że nie zapeszę ale pięknie kwitnie

---------- Dopisano o 14:53 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Erwina sadzam zawsze przed kąpielą, napuszczam wode do wanny, i go sadzam na nocniku obok, nie po to żeby już w pełni świadomie się na niego załatwiał, ale po to że będzie przyzwyczajony że się na nocniku siedzi, bo z Erykiem miałam problem jak go namówić na siadanie

[P0P70]

Ja jestem wierząca i grzesząca (bez ślubu). Co do Kościoła to mam różne odczucia ale wierzę w Boga. Bez wiary moje życie byłoby puste i niepełne. Do kościoła wolę chodzić jak jest pusto i nikogo tam nie ma.

Moja Oliwka oczywiście była ochrzczona i pójdzie do pierwszej komunii. Co do reszty sakramentów to podejmie decyzję sama. Na pewno nie będę zmuszała do religii w szkole bo temu jestem przeciwna. JA chodziłam na religię przy kościele i tak wg. mnie powinno być.

Napisane przez izazula

Ze storczyków to mam sztuczne . Inne u mnie nie mają szans na przeżycie bo u mnie, jak już kiedyś piałam, jest survival czyli przetrwają tylko silne egzmplarze

Wg. mnie stroczyki to najsilniejsze kwiaty. I są to jedyne kwiaty które u mnie przeżyły i właśnie kwiną. Wszystkie inne popadały (w czasie mojej wielomiesięcznej nieobecności) bo nie miał ich kto podlewać a te właśnie przetrały. Podlewane były raz na 4-5 tygodni

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Zapomniałam Wam napisać jak wczoraj ekscytująco spędziłam wieczór. Pojechałam do serwisu z moim samochodem i spędziłam tam ponad 4 godziny. Posprawdzali i wyszło im że jest faktycznie jakieś błąd na sterowniku silnika ale go nie rozumeją i najlepiej jak zostawię u nich samochód tak na 2-3 dni. Więc jutro chyba znowu zaprowadzę do nich samochód i zostawię do poniedziałku. A do TZ się dalej nie odzywam bo ja sie tu muszę męczyć z tym jego "gratem".

[anakazar]

Napisane przez izazula

Ze storczyków to mam sztuczne . Inne u mnie nie mają szans na przeżycie bo u mnie, jak już kiedyś piałam, jest survival czyli przetrwają tylko silne egzmplarze

hehe ja storczyków miałam już kilka,ale kompeltnie je zaniedbałam i wysuszone na wiór były to powyrzucałam.

Teraz wzięłam się na "poważnie"tż kupił mi storczyka jakiś czas temu i zrzucił kwiaty i na razie nic nie chcę mi wyspuścić
łodyge tylko wypuszcza,kwiatów brak

Storczyki nie są łatwe w utrzymaniu-chyba,że Ty Pop masz jakieś zaczarowane

[P0P70]

Ana - też tak myślałam że będę miała z nimi kłopot. Ale wszysko padło a te żyją i właśnie tydzień temu zaczęły kwitnąć - obydwa. Moja psiapsiuła jak zobaczyła to nie mogła uwierzyć. Nawet kaktusy mi popadały.

[izazula]

Napisane przez P0P70

Ja jestem wierząca i grzesząca (bez ślubu). Co do Kościoła to mam różne odczucia ale wierzę w Boga. Bez wiary moje życie byłoby puste i niepełne. Do kościoła wolę chodzić jak jest pusto i nikogo tam nie ma.

Moja Oliwka oczywiście była ochrzczona i pójdzie do pierwszej komunii. Co do reszty sakramentów to podejmie decyzję sama. Na pewno nie będę zmuszała do religii w szkole bo temu jestem przeciwna. JA chodziłam na religię przy kościele i tak wg. mnie powinno być.

Też jestem zwolenniczką religii przy kościele a nie w szkole. Doskonale pamiętam te czasy. Było naprawdę fajnie, zwłaszcza zimą. Te zaloty damsko-męskie. No i chodziliśmy dlatego że chcieliśmy a nie dlatego że inni chodzą czy jest przymus. W szkole jest już wystarczająco dużo przedmiotów no i oczywiście dodatkowy element naznaczania dzieciaków, czyli chodzi na religię albo nie chodzi. Rodzice sprzeciwiają się własnym poglądom i posyłają do komunii bo inne dzieci idą i nie chcą żeby były wytykane palcami. To jakiś koszmar i paranoja.

Wczoraj dzwoni do mnie koleżanka (jej córka idzie do komunii) i pyta czy ksiądz w kościele syna mojego Tż zażyczył sobie kasę za przygotowanie dzieci do komunii. U nich proboszcz nie chce byle jakich prezentów tylko chce gotówkę w kwocie 1200 pl . No myślałam że mnie rozniesie i oczywiście mówię że ja bym nie płaciła a ta mi mówi że nie chce żeby dziecko miało problemy bo jej proboszcz nie dopuści do komunii. No i zdenerwowała mnie koleżanka bo przyzwala na takie zachownie i instytucja księdza proboszcza. W końcu facet dostaje pensję w szkole za nauczanie a pozatym ślubował służbę. Ja bym do Kurii Biskupiej napisała.

[anakazar]

Napisane przez P0P70

Ana - też tak myślałam że będę miała z nimi kłopot. Ale wszysko padło a te żyją i właśnie tydzień temu zaczęły kwitnąć - obydwa. Moja psiapsiuła jak zobaczyła to nie mogła uwierzyć. Nawet kaktusy mi popadały.

Na bank zaczarowane

[evitka21]

Napisane przez anakazar

Musi być równowagaMoja w dzień to diabeł wcielony-wszędzie jej pełno,lata jak perszing to przynajmniej od 20 do 8 jej nie widzę

i jeszcze jej do 8 młoda śpi , no nie ma sprawiedliwości na świecie, moja dalej mi się powylegiwać co najwyżej do 6....

Napisane przez izazula

To może da się jakoś odgrodzić łóżeczko od reszty pokoju. Jak mała jest z nami to mamy zainstalowaną dużą roletę tak żeby miała swój kącik..

nasz pokój jest mikrej wielkości, więc się nie da, ale ma wysoki ochraniacz żeby ją "oddzielał". Wieczorem jak jeszcze nie śpimy i się po pokoju tłuczemy to śpi w miarę kamiennie, a już w nocy, właściwie jak się do zasypiania szykujemy to się zaczynają te harce, hulanki, swawole

Napisane przez sara 85

w klubie Libra podawała przepis na muffinki, wychodzą rewelacyjne

dzięki sara idę obczaić

Napisane przez anakazar

Drogie jak diabli.Takie jakie chciałam kosztowało 800zł.Za swoje zapłaciłam 200zł-mam nadzieję,że nie zdechnie
Sara dopiero zauważyłam,że pytasz o wielkość,a nie o cenę.
Moje jest takie raczej mniejsze,ma duży korzeń.

a te bonsai nie sa jakoś tam kłopotliwe w pielęgnacji? ich się jakoś tam nie przycina i różne takie?

Napisane przez tylkooliwka

bo zawsze jak napisze to się zaraz popsuje
ja kładę Daniela wieczorem ma smoka i misia i zasypia tylko zanim uśnie to na prawo i lewo z 15 razy się przekłada.Czasami ma dzień,że płacze to wtedy wchodzę kłade się na łóżku i do niego nie mówię ani się nie patrzę tak jakbym poszła spać a on wtedy robi swoje 15 przewrotów i usypia spokojnie
no i widzę,że co raz dłużej śpi na brzuchu z dupcią w górze

ja też przy młodej siedzę, trzymam ją "na szlaban" i nic nie mówię i staram się na nią nie patrzeć. W sumie i tak jest lepiej niż kiedyś- wtedy "góra"[od pasa w górę, znaczy się] robiła korkociąg, dodatkowo czasem nakrywając głowę kocem, a "dół" szpagat, względnie świecę

Napisane przez P0P70

Wg. mnie stroczyki to najsilniejsze kwiaty. I są to jedyne kwiaty które u mnie przeżyły i właśnie kwiną. Wszystkie inne popadały (w czasie mojej wielomiesięcznej nieobecności) bo nie miał ich kto podlewać a te właśnie przetrały. Podlewane były raz na 4-5 tygodni.

a mój stary tak te nasze storce dopieszczał, odżyweczki im kupował, a te dziady kwitły krótko i niektóre tylko raz, czy 2 (w dużych odstępach czasu). I wywalił wszystkie. Teraz mamy w sezonie tylko pelargonie w skrzynce za oknem

a wieczór iście ekscytujący, w warsztacie, przy świecach...

[P0P70]

Z tą naszą religią naprawdę jest coś nie tak. Kościół dużo niszczy i nie przyciąga do siebie wiernych. To co napisałaś IzaZula to jest nienormalne jak ksiądz może wołać pieniądze za przygotowanie dziecka do komunii?? I to co piszecie dziewczyny, że chrzcicie dzieci nie dlatego że jako wierzący rodzice odczuwacie taką potrzebę tylko dlatego aby dziecko w przyszłości nie miało problemu . To jest chore. Oczywiście nie mówię tu o Was ale o tym systemie kościelnym i naszej społecznej chorej wierze. To samo ze ślubem kościelnym – ksiądz nie może odmówić chrztu dziecku tylko dlatego że jego rodzice nie mają ślubu kościelnego. I jeżeli jakiś ksiądz Wam tak powie to poproście o odmowę na piśmie. Oczywiście poprzez chrzest deklarujemy także że będziemy wychowywali nasze dziecko w wierze.

[izazula]

Pop to jest najlepszy dowód na to że religia powinna wrócić do salek przy kościołach

[anakazar]

Napisane przez evitka21

a te bonsai nie sa jakoś tam kłopotliwe w pielęgnacji? ich się jakoś tam nie przycina i różne takie?

Są problematyczne,wymagające Zawsze chciałam mieć bonsai,kupiłam i mam.Jak mi padnie to będę wiedziała,że to zabawa nie dla mnie i dam sobie spokój.

Napisane przez P0P70

Z tą naszą religią naprawdę jest coś nie tak. Kościół dużo niszczy i nie przyciąga do siebie wiernych. To co napisałaś IzaZula to jest nienormalne jak ksiądz może wołać pieniądze za przygotowanie dziecka do komunii?? I to co piszecie dziewczyny, że chrzcicie dzieci nie dlatego że jako wierzący rodzice odczuwacie taką potrzebę tylko dlatego aby dziecko w przyszłości nie miało problemu . To jest chore. Oczywiście nie mówię tu o Was ale o tym systemie kościelnym i naszej społecznej chorej wierze. To samo ze ślubem kościelnym – ksiądz nie może odmówić chrztu dziecku tylko dlatego że jego rodzice nie mają ślubu kościelnego. I jeżeli jakiś ksiądz Wam tak powie to poproście o odmowę na piśmie. Oczywiście poprzez chrzest deklarujemy także że będziemy wychowywali nasze dziecko w wierze.

Pop u nas też tak jestI gdzie ja nie słysze to księża tylko na kase liczą.Dopiero od was się dowiedziałam,że są jakieś cenniki i księża z powołania.
Moja siostra,która była wcześniakiem i leżała w szpitalu,potem męczyła z się z astmą nie była chrzczona,bo zawsze jak nie szpital to to i tamto i mama chuchała na nią i tak jakoś zeszło.Dwa lata temu miała komunię i szybko ją przed rodzice ochrzcili-ja byłam chrzestną i ten proboszcz wymagał mojego ślubu kościelnego i mojego bierzomowanie(ani tego nie mam ani tego)powiedział,że w takim razie mam spadać na bambus.Tata dał koperte i ani słowa dziad już nie powiedziałNormalnie zostałam chrzestną.I u nas tak jest.
Kosiół=kasa.
Ten sam ksiądz chodząć po kolędzie wręcz sugeruję od ilu powinno się dawać"Kosiół potrzebuję na cegiełki,których najniższy koszt to 50zł"A po wyjściu od danego domu otwierał koperte i zesztyt z nazwiskami i spisywał sobię,który człowiek ile dał

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Drogie jak diabli.Takie jakie chciałam kosztowało 800zł.Za swoje zapłaciłam 200zł-mam nadzieję,że nie zdechnie
Sara dopiero zauważyłam,że pytasz o wielkość,a nie o cenę.
Moje jest takie raczej mniejsze,ma duży korzeń.

a bonsai nie jest trudny w utrzymaniu?

Napisane przez anakazar

hehe ja storczyków miałam już kilka,ale kompeltnie je zaniedbałam i wysuszone na wiór były to powyrzucałam.

Teraz wzięłam się na "poważnie"tż kupił mi storczyka jakiś czas temu i zrzucił kwiaty i na razie nic nie chcę mi wyspuścić
łodyge tylko wypuszcza,kwiatów brak

Storczyki nie są łatwe w utrzymaniu-chyba,że Ty Pop masz jakieś zaczarowane

Mi się właśnie wydaje że łatwo je utrzymać, ja nic z nimi nie robi tylko raz na tydzień podleje troszeczke. I jak są już za wysokie to obcinam. Nie lubią też dużo słońca. Moje kwitną prawie cały czas. Teraz mają dwa miesiące przerwy, ale widze że już zaczynają wypuszczać łodyge to zakwitną. A jeden mi przekwitł właśnie

---------- Dopisano o 16:27 ---------- Poprzedni post napisano o 16:16 ----------

Napisane przez P0P70

Z tą naszą religią naprawdę jest coś nie tak. Kościół dużo niszczy i nie przyciąga do siebie wiernych. To co napisałaś IzaZula to jest nienormalne jak ksiądz może wołać pieniądze za przygotowanie dziecka do komunii?? I to co piszecie dziewczyny, że chrzcicie dzieci nie dlatego że jako wierzący rodzice odczuwacie taką potrzebę tylko dlatego aby dziecko w przyszłości nie miało problemu . To jest chore. Oczywiście nie mówię tu o Was ale o tym systemie kościelnym i naszej społecznej chorej wierze. To samo ze ślubem kościelnym – ksiądz nie może odmówić chrztu dziecku tylko dlatego że jego rodzice nie mają ślubu kościelnego. I jeżeli jakiś ksiądz Wam tak powie to poproście o odmowę na piśmie. Oczywiście poprzez chrzest deklarujemy także że będziemy wychowywali nasze dziecko w wierze.

Ja tam też bym nie zapłaciła księdzu za komunie dziecka. My ochrzciliśmy Zosie, jesteśmy wierzący i własnie odczuwaliśmy potrzebe żeby była ochrzczona. Ja jakoś nie wyobrażam sobie żeby dziecko nie miało chrztu, ale to tylko moje zdanie. Mój tż jest bardzo wierzący i on co niedziele do kościoła chodzi, ja rzadziej Tż tak został wychowany w domu, jego rodzice bardzo wierzący. Moi też wierzą ale np do kościoła mama chodzi, tata nie. Tata nawet bierzmowania nie ma.

Napisane przez anakazar

Są problematyczne,wymagające Zawsze chciałam mieć bonsai,kupiłam i mam.Jak mi padnie to będę wiedziała,że to zabawa nie dla mnie i dam sobie spokój.

Pop u nas też tak jestI gdzie ja nie słysze to księża tylko na kase liczą.Dopiero od was się dowiedziałam,że są jakieś cenniki i księża z powołania.
Moja siostra,która była wcześniakiem i leżała w szpitalu,potem męczyła z się z astmą nie była chrzczona,bo zawsze jak nie szpital to to i tamto i mama chuchała na nią i tak jakoś zeszło.Dwa lata temu miała komunię i szybko ją przed rodzice ochrzcili-ja byłam chrzestną i ten proboszcz wymagał mojego ślubu kościelnego i mojego bierzomowanie(ani tego nie mam ani tego)powiedział,że w takim razie mam spadać na bambus.Tata dał koperte i ani słowa dziad już nie powiedziałNormalnie zostałam chrzestną.I u nas tak jest.
Kosiół=kasa.
Ten sam ksiądz chodząć po kolędzie wręcz sugeruję od ilu powinno się dawać"Kosiół potrzebuję na cegiełki,których najniższy koszt to 50zł"A po wyjściu od danego domu otwierał koperte i zesztyt z nazwiskami i spisywał sobię,który człowiek ile dał

Mój tata nie ma bierzmowania, a był chrzestnym 6 razy i nigdy się żaden ksiądz nie czepiał. U nas w kościele księża w porządku są. Nie ma właśnie cenników i nie czepiają się że rodzice nie mają ślubu itd.

[libra777]

Słuchajcie z tym posyłaniem dziecka do komunii tylko dlatego żeby dzieci w szkole nie wytykały palcami to niestety tak jest często gęsto , jesli którejś z was się to wydaje jakieś kosmiczne to może zrozumiecie to dopiero wtedy jak wasze dzieci będą chodzić do szkoły i nie daj boże będą szykanowane przez inne dzieci z jakiegos powodu.
Mój syn był gnębiony w szkole z innego powodu i nie chciałam go dodatkowo narażać na kpiny kolegów dlatego że nie był u komunii.
Do kościoła nie chodze , woerzę ale na swój sposób, uważam ze ta biblia co jest dla nas podana nie do końca jest prawdziwa,część rzeczy jest zatajonych a część przekręconych.
a pisanie do kurii dlatego że ksiądz bierze kasę to chyba nie ma sensu bo oni tam tez niezłą biorą

[minka26]

Napisane przez anakazar

My to chyba ładnie w koperte musielibyśmy włożyć,bo raz,że księdza po kolędzie nie wpuszczamy.Dwa,że ślub mamy cywilny

Dostałam właśnie od tż pięknego fioletowego stroczyka z tych ogromnych w mocno różwej donicyPotrzebowałam czegoś w takich kolorach do salonu i tż przez przypadek wypełnił mi wnętrze tym kolorem

my księdzu daliśmy 100zł i jeszcze organiście 50zł, ale ten wył jak by mu ktoś jaja związał - chyba mało dostał

Napisane przez izazula

Też jestem zwolenniczką religii przy kościele a nie w szkole. Doskonale pamiętam te czasy. Było naprawdę fajnie, zwłaszcza zimą. Te zaloty damsko-męskie. No i chodziliśmy dlatego że chcieliśmy a nie dlatego że inni chodzą czy jest przymus. W szkole jest już wystarczająco dużo przedmiotów no i oczywiście dodatkowy element naznaczania dzieciaków, czyli chodzi na religię albo nie chodzi. Rodzice sprzeciwiają się własnym poglądom i posyłają do komunii bo inne dzieci idą i nie chcą żeby były wytykane palcami. To jakiś koszmar i paranoja.

Wczoraj dzwoni do mnie koleżanka (jej córka idzie do komunii) i pyta czy ksiądz w kościele syna mojego Tż zażyczył sobie kasę za przygotowanie dzieci do komunii. U nich proboszcz nie chce byle jakich prezentów tylko chce gotówkę w kwocie 1200 pl . No myślałam że mnie rozniesie i oczywiście mówię że ja bym nie płaciła a ta mi mówi że nie chce żeby dziecko miało problemy bo jej proboszcz nie dopuści do komunii. No i zdenerwowała mnie koleżanka bo przyzwala na takie zachownie i instytucja księdza proboszcza. W końcu facet dostaje pensję w szkole za nauczanie a pozatym ślubował służbę. Ja bym do Kurii Biskupiej napisała.

no własnie tak to wygląda, ja osobiście bym nie chrzciła, bo mi to do niczego nie potrzebne, wierzę w Boga, ale ten Bóg nie ma nic wspólnego z naszym kościołem.
Ja wątpię czy Kuria by coś pomogła, a dziecko mogłoby mieć problemy.
No właśnie to jest takie przyzwolenie, bo ludzie dla świętego spokoju płacą, to jak z łapówkami dla lekarzy, nie dasz umieraj, dasz to ci wyleczą. Ludzie dają, bo przecież chodzi o zdrowie, tamci się uczą, że mają dostać i koło się zamyka

Napisane przez evitka21

i jeszcze jej do 8 młoda śpi , no nie ma sprawiedliwości na świecie, moja dalej mi się powylegiwać co najwyżej do 6....

nie wierz anakazar ona jest podstawiona, nie ma takich grzecznych dzieci

Napisane przez P0P70

Z tą naszą religią naprawdę jest coś nie tak. Kościół dużo niszczy i nie przyciąga do siebie wiernych. To co napisałaś IzaZula to jest nienormalne jak ksiądz może wołać pieniądze za przygotowanie dziecka do komunii?? I to co piszecie dziewczyny, że chrzcicie dzieci nie dlatego że jako wierzący rodzice odczuwacie taką potrzebę tylko dlatego aby dziecko w przyszłości nie miało problemu . To jest chore. Oczywiście nie mówię tu o Was ale o tym systemie kościelnym i naszej społecznej chorej wierze. To samo ze ślubem kościelnym – ksiądz nie może odmówić chrztu dziecku tylko dlatego że jego rodzice nie mają ślubu kościelnego. I jeżeli jakiś ksiądz Wam tak powie to poproście o odmowę na piśmie. Oczywiście poprzez chrzest deklarujemy także że będziemy wychowywali nasze dziecko w wierze.

racja, dzięki temu, że ludzie chrzczą z takich powodów dzieci jak między innymi ja to liczba katolików w statystykach nie spada drastycznie

Napisane przez libra777

Słuchajcie z tym posyłaniem dziecka do komunii tylko dlatego żeby dzieci w szkole nie wytykały palcami to niestety tak jest często gęsto , jesli którejś z was się to wydaje jakieś kosmiczne to może zrozumiecie to dopiero wtedy jak wasze dzieci będą chodzić do szkoły i nie daj boże będą szykanowane przez inne dzieci z jakiegos powodu.
Mój syn był gnębiony w szkole z innego powodu i nie chciałam go dodatkowo narażać na kpiny kolegów dlatego że nie był u komunii.
Do kościoła nie chodze , woerzę ale na swój sposób, uważam ze ta biblia co jest dla nas podana nie do końca jest prawdziwa,część rzeczy jest zatajonych a część przekręconych.
a pisanie do kurii dlatego że ksiądz bierze kasę to chyba nie ma sensu bo oni tam tez niezłą biorą

dzieci potrafią być okrutne w stosunku do swoich kolegów, matka z ojcem w domu nagada, a oni wyżywają sie na biednym dziecku. A jak kilku takich zbierze się w grupę to już w ogóle masakra
ja chciałam być twarda i przeciwko temu, postawić na swoim i nie chrzcić małej, już nawet cała rodzina wiedziała, nic nie mówili, bo to nasza decyzja i potem pomyślałam o małej i stwierdziłam, że mogę jej tylko krzywdę zrobić... niech idzie do tej komunii a potem robi co chce

mała mi padła, ciekawe czy się jeszcze dziś obudzi

a widziałyście to
http://www.youtube.com/watch?v=P8N_K...eature=related
się uśmiałam, ciekawe czy oni tak cały dzień... jak tak to współczuje rodzicom

[P0P70]

Napisane przez anakazar

Pop u nas też tak jestI gdzie ja nie słysze to księża tylko na kase liczą.Dopiero od was się dowiedziałam,że są jakieś cenniki i księża z powołania.
Moja siostra,która była wcześniakiem i leżała w szpitalu,potem męczyła z się z astmą nie była chrzczona,bo zawsze jak nie szpital to to i tamto i mama chuchała na nią i tak jakoś zeszło.Dwa lata temu miała komunię i szybko ją przed rodzice ochrzcili-ja byłam chrzestną i ten proboszcz wymagał mojego ślubu kościelnego i mojego bierzomowanie(ani tego nie mam ani tego)powiedział,że w takim razie mam spadać na bambus.Tata dał koperte i ani słowa dziad już nie powiedziałNormalnie zostałam chrzestną.I u nas tak jest.
Kosiół=kasa.
Ten sam ksiądz chodząć po kolędzie wręcz sugeruję od ilu powinno się dawać"Kosiół potrzebuję na cegiełki,których najniższy koszt to 50zł"A po wyjściu od danego domu otwierał koperte i zesztyt z nazwiskami i spisywał sobię,który człowiek ile dał

Co do chrzestnych których się wybiera (w przeciwieństwie do rodziców) to faktycznie powinni mieć to wszystko. Bo to oni mają wspierać w wychowaniu w wierze. Więc że nie chiał sie zgodzić to mnie nie dziwi ale że jak daliście pieniądze to się zgodził to mnie bardzo dziwi.

Na Opolszczyźnie jest inaczej. Jak ksiądz chodzi po kolędzie to nie bierze pieniędzy. JA byłam zdziwiona bo przygotowałam kopertę a on nie chciał wziąść. Powiedział że zaprasza na msze i tam możemy na ofiarę dać jak chcemy. Więc bywa i tak.

Napisane przez libra777

Słuchajcie z tym posyłaniem dziecka do komunii tylko dlatego żeby dzieci w szkole nie wytykały palcami to niestety tak jest często gęsto , jesli którejś z was się to wydaje jakieś kosmiczne to może zrozumiecie to dopiero wtedy jak wasze dzieci będą chodzić do szkoły i nie daj boże będą szykanowane przez inne dzieci z jakiegos powodu.
Mój syn był gnębiony w szkole z innego powodu i nie chciałam go dodatkowo narażać na kpiny kolegów dlatego że nie był u komunii.
Do kościoła nie chodze , woerzę ale na swój sposób, uważam ze ta biblia co jest dla nas podana nie do końca jest prawdziwa,część rzeczy jest zatajonych a część przekręconych.
a pisanie do kurii dlatego że ksiądz bierze kasę to chyba nie ma sensu bo oni tam tez niezłą biorą

Libra ale ja nie potępiam rodziców i rozumiem ich doskonale. Myślę że u nas kościół ma za silną pozycję i wypaczył zasady chrześcijaństwa.


Minka - świetne te bliźniaki. Popłakałam sie ze śmiechu i z tęsknoty za moją. Ona też tak ciągle tylko tatatatatata. I też tak chodzi i się wspina i wypina dupkę

[Gmyrelka]

Basiulku wszystkiego co najlepsze i najpiękniejsze ode mnie i Marciego!!!!

Minka super ta konwersacja chłopców hehehehehehehe

Ja jutro ruszam do nowej pracy - póki co dział hr (szkolenie bhp i lekarz medycyny pracy), a w czwartek już do swojego działu pierwszy raz idę ...
yoonka zniknęła a mogłaby mi kilku wskazówek udzielić W dodatku nie dała znać co tam u Niej z pewną sprawą ...

[minka26]

heh i najlepsze jest to, że widać, że oni sie doskonale rozumieją

[evitka21]

z tym chrztem, to ja nia chciałam, bom niekościelna (nie cierpię dziadów), ale mam zamiar ochcić, bo jak pisałam, moja mama bardzo tego chciała. I też jestem za tym, że nie powinno być religii w szkołach i zawsze jak mówiłam, że nie ochrzczę i padał argument "a jak wszystkie dzieci pójdą do komunii, a ona nie?", to mówiłam, że może do tego czasu nie będzie religii w szkołach (ale pewnie będzie). I co z tego że to glupie że często powodem jest to, ze się dzieci, skoro TAK FAKTYCZNIE JEST?
A z tą kasą to już w ogóle temat rzeka....
I niby ksiądz odmówić nie może, a jednak to robi, i mało komu się chce tym dalej zajmować, gdzieś tam skarżyć, kłócić się, idzie się do innego...

I jeśli ją jednak ochrzcimy, to będę się czuła jak matoł przyrzekając, że będę ja wychowywać w wierze kościoła, choć wiem , że nie będę (ślub też tylko cywilny z wyboru mamy).

I ostatnio zapytałam teściową (oni kościelni) czy nie ma znajomości wśród księży żeby młodą bez łaski ochrzcił, to się taka zadyma wywiązała, że ło matko. Moja teściowa nic mi złego nie powiedziała, ale aż się z niej dymiło. Ja ponoć bardzo ostro wyrażałam swoje zdanie (to jeden z tych tematów w których mnie ponosi ;-) )

[minka26]

Wszystkiego najlepszego dla Basi

naszej dwulatki

[mloda1989]

najlepszego dla Basi!!

[evitka21]

poczytałam te przepisy z klubu, ale dobrości, mniam. Muszę jakieś ciasto zrobić

A doda ktoś sprawdzony przepis na łatwy sernik [dla lenia] z serka z wiaderka (tam jest jeden sernik, ale chciałabym zrobić taki zwykły, bez owoców etc.)?

a "utrzeć" ciasto to znaczy co? ręcznie w makutrze kulką [ o zgrozo]? czy w mikserze?

[anakazar]

Laski mam nowy przepis na sałatke.Zrobiłam i jest pyszna.Jak chcę któraś to przepis dam

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Laski mam nowy przepis na sałatke.Zrobiłam i jest pyszna.Jak chcę któraś to przepis dam

no napisz ja też robiłam nową i też dobra

Wszystkiego najlepszego dla Basieńki

[anakazar]

Napisane przez sara 85

no napisz ja też robiłam nową i też dobra

Wszystkiego najlepszego dla Basieńki

Jakoś miałam przeczucie,że Ty będziesz chciała

Tuńczyk w sosie własnym rozdrobiony widelcem wraz z zalewa do miseczki,kukurydza(ja dałam pół puszki)pora drobno pokrojona,makaron ten najdrobniejszy(w przepisie był ryż,ale wolałam dać makaron)sól,pieprz i majonez.Pychotka.

Dawaj swój

Pop jutro robię "Twoje"łazanki i ciekawe czy wyjdą.

[sara 85]

Napisane przez anakazar

Jakoś miałam przeczucie,że Ty będziesz chciała

Tuńczyk w sosie własnym rozdrobiony widelcem wraz z zalewa do miseczki,kukurydza(ja dałam pół puszki)pora drobno pokrojona,makaron ten najdrobniejszy(w przepisie był ryż,ale wolałam dać makaron)sól,pieprz i majonez.Pychotka.

Dawaj swój

Pop jutro robię "Twoje"łazanki i ciekawe czy wyjdą.

ja uwielbiam wszystkie sałatki i zapisuje wszystkie przepisy

kurczak usmażony w gyrosie lub jakieś innej przyprawie, ananas w kostke, makaron kokardki ( ja dałam kolorowy, fajnie wygląda) natka pietruszki i majonez