Wspieramy się, gadulimy o różnościach... - Aniołkowe Mamy

[agatkaa1]

Napisane przez Lucy1111

aha a szukasz jakiejś roboty? co chciałabyś robić? ja niestety pracuję w CH w jednej z sieciówek.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------



Właśnie chciałam pytać, czy znasz przyczynę # Ech...

Jeśli zostaniesz z nami, to zobaczysz jak czas Ci szybko zleci!! Mamy ten wątek od stycznia, a czas mi zleciał tak szybko, że nawet nie wiem kiedy.

szukam ale nic nie ma;/ wszystko jedno gdzie ale jest ciężko bardzo

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez bacharybnik

Witamy Zostań z nami

agatkaa1 Nie wiem czy przede mną któraś jeszcze będzie testowała - ja będę 10 kwietnia jak wcześniej nie dostanę @. Na razie jedynym objawem jest to że mam cały czas temperaturę 37,0 - 37,2 tylko nie wiem czy nie jestem przeziębiona trochę

_______________

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

no tak w takim razie ja chyba po Tobie bo gdzieś tak 14 kwietnia jeśli oczywiście wcześniej ta okropna @ nie przylezie;/

[Lucy1111]

a z jakiego miasta jesteś?

[agatkaa1]

Napisane przez Lucy1111

a z jakiego miasta jesteś?

z małopolski
bacharybnik mimo wszystko trzymam

[Lucy1111]

Napisane przez agatkaa1

z małopolski
bacharybnik mimo wszystko trzymam

aha. przepraszam, że tak wypytuję, ale u mnie w galerii jest parę wolnych miejsc

[bacharybnik]

Napisane przez agatkaa1

z małopolski
bacharybnik mimo wszystko trzymam

Ja takrze za Ciebie trzymam
A Ty masz jakieś pierwsze objawy?

_______________

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

[agatkaa1]

Napisane przez bacharybnik

Ja takrze za Ciebie trzymam
A Ty masz jakieś pierwsze objawy?

_______________

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

hmm jeszcze nie chociaż coś ostatnio śpiąca jestem

[kasiahexe]

Ja powinnam dostac @ 9.04 ale mam nadzieje ze nie przyjdzie |:/ i chcociaz staram sie sobie wmówić ze bedzie co mam być to z dnia na dzien mam coraz wiekszego doła

[agatkaa1]

Napisane przez Lucy1111

aha. przepraszam, że tak wypytuję, ale u mnie w galerii jest parę wolnych miejsc

a skąd jesteś??

---------- Dopisano o 12:49 ---------- Poprzedni post napisano o 12:48 ----------

Napisane przez kasiahexe

Ja powinnam dostac @ 9.04 ale mam nadzieje ze nie przyjdzie |:/ i chcociaz staram sie sobie wmówić ze bedzie co mam być to z dnia na dzien mam coraz wiekszego doła

będzie dobrze trzymam za Ciebie

[bacharybnik]

No to jesteśmy już w 3 do testowania w kwietniu
kasiahexe 09.04.
ja 10.04.
agatkaa1 14.04.

________________

17.09.2006 Kamilek
07.11.2010[*] Mój Aniołek
10.02.2011[*] Mój Aniołek

[Nita6]

Napisane przez Kasiorek211

Witam Dziewczynki.
Dołączam do Was - 12 lutego mój synek odszedł do nieba. Miał 20 tygodni...
Teraz goję ranki i zaczynam odliczać czas aż będzie nam "pozwolone" znowu się postarać

Pozdrawiam Was wszystkie

witaj kasiorek
o maj god!!! w 20 tygodniu ? przeciez ryzyko poronienia jest w pierwszym trymestrze ?
Jak jesteś na siłach to proszę poopowiadaj trochę ja po # jestem znowu w ciązy w 9tygodniu i ciągle obawy ale mialam nadzieje ze do 12 tygodnia bede sie stresowac a potem juz mi przejdzie. a tu widzę ze w 20tygodniu taka tragedia . nie nie moge ..................
dziekuje

[Kasiorek211]

Kochana spokojnie, ja wiedziałam o wadach genetycznych maluszka już od 9 tc, więc poniekąd byłam na to przygotowana (jeśłi wogóle można się na coś takiego przygotować). Początkowo stwierdzono "tylko" ZD ale z czasem okazało się, że narządy wewnętrzne nie rozwijają się prawidłowo. Stanęliśmy z mężem przed decyzją: przerwać ciążę teraz albo poczekać aż niunio sam umrze, bo na dotrwanie do końca ciąży nie ma szans. Całe "szczęście" dzień po otrzymaniu najgorszych wiadomości - czyli, że dziecko nie ma najmniejszych szans na normalny poród - synek przestał wędrować po brzuszku...można więc powiedzieć, że decyzję podjęliśmy we trójkę

[sofciaa]

Napisane przez kasiahexe

Ja powinnam dostac @ 9.04 ale mam nadzieje ze nie przyjdzie |:/ i chcociaz staram sie sobie wmówić ze bedzie co mam być to z dnia na dzien mam coraz wiekszego doła

Nie łap doła! będzie wszystko ok!!!! Musi! Dla każdej z Nas w końcu zaświeci słońce, musimy w to wierzyć!

---------- Dopisano o 13:20 ---------- Poprzedni post napisano o 13:17 ----------

Napisane przez Kasiorek211

Kochana spokojnie, ja wiedziałam o wadach genetycznych maluszka już od 9 tc, więc poniekąd byłam na to przygotowana (jeśłi wogóle można się na coś takiego przygotować). Początkowo stwierdzono "tylko" ZD ale z czasem okazało się, że narządy wewnętrzne nie rozwijają się prawidłowo. Stanęliśmy z mężem przed decyzją: przerwać ciążę teraz albo poczekać aż niunio sam umrze, bo na dotrwanie do końca ciąży nie ma szans. Całe "szczęście" dzień po otrzymaniu najgorszych wiadomości - czyli, że dziecko nie ma najmniejszych szans na normalny poród - synek przestał wędrować po brzuszku...można więc powiedzieć, że decyzję podjęliśmy we trójkę

Jejku Serce mi pęka, kiedy czytam takie historie... i zawsze się zastanawiam dlaczego tak się dzieje... Czemu musimy przez to przechodzić... ech... Jesteś bardzo wytrzymała! Podziwiam siłę!

[vvitaminka]

Napisane przez Kasiorek211

Kochana spokojnie, ja wiedziałam o wadach genetycznych maluszka już od 9 tc, więc poniekąd byłam na to przygotowana (jeśłi wogóle można się na coś takiego przygotować). Początkowo stwierdzono "tylko" ZD ale z czasem okazało się, że narządy wewnętrzne nie rozwijają się prawidłowo. Stanęliśmy z mężem przed decyzją: przerwać ciążę teraz albo poczekać aż niunio sam umrze, bo na dotrwanie do końca ciąży nie ma szans. Całe "szczęście" dzień po otrzymaniu najgorszych wiadomości - czyli, że dziecko nie ma najmniejszych szans na normalny poród - synek przestał wędrować po brzuszku...można więc powiedzieć, że decyzję podjęliśmy we trójkę

Trzymaj się mocno!! i jak tylko będzie jakaś gorsza chwila, szybko pisz do nas.!!

[Kasiorek211]

mam nadzieję, że najgorszy czas już minął.
Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy oby dzidzie przyszły na świat zdrowiutkie i dawały rodzicom w kość.

Mam do Was pytanie: czy po tym wszystkim co się działo wasz cykl jakoś się zmienił? J już drugi mam jak z książeczki regularny a przed tem najprędzej wróżka mogła mi powiedzieć kiedy się okresu spodziewać

[kasiahexe]

Napisane przez agatkaa1

będzie dobrze trzymam za Ciebie

dziekuje ale jak nie wyjdzie teraz to sobie odpuszczam na chwile bo z moja głowa nie jest wszystko wporzadku :/

[agatkaa1]

Napisane przez Kasiorek211

mam nadzieję, że najgorszy czas już minął.
Trzymam kciuki za wszystkie przyszłe mamy oby dzidzie przyszły na świat zdrowiutkie i dawały rodzicom w kość.

Mam do Was pytanie: czy po tym wszystkim co się działo wasz cykl jakoś się zmienił? J już drugi mam jak z książeczki regularny a przed tem najprędzej wróżka mogła mi powiedzieć kiedy się okresu spodziewać

tak popieram Cię u mnie też jest regularny teraz ale to tak jest po "ciąży" że wszystko się reguluje przynajmniej na jakiś czas

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez kasiahexe

dziekuje ale jak nie wyjdzie teraz to sobie odpuszczam na chwile bo z moja głowa nie jest wszystko wporzadku :/

Jestem pewna że się udało teraz zobacz na resztę każda dziewczyna tutaj mówiła że na pewno się nie udało po czym teściki wskazywały II kreseczki i w Twoim przypadku na pewno też tak się stanie trzymam mocno i wierzę w Ciebie

[MMONIKA9]

Napisane przez Kasiorek211

Witam Dziewczynki.
Dołączam do Was - 12 lutego mój synek odszedł do nieba. Miał 20 tygodni...
Teraz goję ranki i zaczynam odliczać czas aż będzie nam "pozwolone" znowu się postarać

Pozdrawiam Was wszystkie

ja mojego synka też straciłam w 20 tyg urodziłam go nagle w domu, synek umierał mi na rękach, wiem co to za ból stracić dzidzie w tak zaawansowanej ciązy, u mnie wadą była szyjka i polip na szyjce dlatego nei miałam żadnych skurczy, wody też mi nie odeszły, ja długo nei mogłam do siebie dojść dopiero z nowym rokiem się podniosłam choć nadla boli tak samo za 3 miesiące minie rok jak straciłam dzidzie i aż mi się wierzyć nie chce jak to szybko przeleciało, staramy się od nowa ale jak narazie bezowocnie każdy miesiąc to wielka nadzieja i wielkie rozczarowanei gdy przychodzi @ ale o tamtą ciąze starałam się 2,5 roku więc przy tej też musze być cierpliwa i czekac aż stanei się znowu cud
przytulam cię mocno i trzymam kciuki by wszytsko pięknei się zagoiło także te rany na serduszku i zebyś szybko doczekała się kolejnego maluszka i żeby tym razem wszytsko skończyło się szczęśliwie
po moich przejściach wiem ze czas nie leczy ran a jedynie je zmniejsza że mniej boli

[natalia_23]

Witam Was kochane
Kasiorek211 współczuję utraty synka

No to jesteśmy już w 3 do testowania w kwietniu
kasiahexe 09.04.
ja 10.04.
agatkaa1 14.04.

Trzymam kciuki

kasiahexe mierzysz temperaturkę ??
bacharybnik jak masz tak wysoką temperaturę to wskazuję na ciążę

Ja dziś zaczęłam 9 tydz i z dzisiejszym dniem przyszedł stres
9 tygodniu miałam ostatnio #, chyba jak przetrwamy ten czas to jakoś bedzie mi łatwiej.
Moja ciąża jak tak analizuje to jakiś cud ! temperature miałam powyzej 37 do 36,6 ;/ więc nie wskazywało to na ciąże, w piatek mały powienien być rozwinęty na 8 tydz a był na 5-6 tydz, a gin powiedziała że wszystko ok, że musiało wszystko się przesunąć, ale z tego co kojarzę to się nie kochaliśmy na 1,5 tygodnia po owulacji ( w terminie w którym ja myślałam że jest)
Jak to się stało to naprawdę nie wiem ... cuda się zdarzają, oby Was też takie cuda dotyczyły

Idę coś posprzątać bo mąż zaraz z pracy wraca a bałagan mam. Coś pogoda się u mnie psuje ;/

[Nita6]

jeju ale się smutno zrobiło

[Daria16071989]

No wkoncu przeszłam z tamtego wątku na ten
Kochane mam do Was pytanie(do tych,które zaszły w ciąże po #)
Po jakim czasie od # zaszłyście??
Pytam dlatego,że tak cały czas myślę kiedy się starać..? Pierwszej miesiączki jeszcze nie dostałam,a zabieg miałam robiony 26.02. i w ten właśnie dzień najpierw dostałam tabletki na poronienie rano i wieczorem już robili mi zabieg bo jak lekarze stwierdzili "wszystko się wydaliło" i można robić zabieg. Bardzo chcę tego dzidziusia,po tym co się stało chcę jeszcze bardziej niż przedtem(przypominam,że to była pierwsza ciąża). Jeszcze jak się naczytam o Paniach,które są znowu w ciąży to już wogóle chce. Tak sobie myślę,że będę się starać po pierwszym okresie ponieważ lekarze mi tłumaczyli że te 2-3 miesiące dają na dojście do siebie psychicznie a nie ma żadnych przeciwskazań żeby zajść w ciąże już po pierszej miesiączce( zależy to od tego jak kto się czuje psychicznie i czy jest gotowy na kolejną ciążę)-tak mi oni tłumaczyli.. Ja bardzo chcę tej ciąży i mam jakieś przeczucie,że teraz się uda,nawet jakbym zaszła już po pierwszej miesiączce,a moje przeczucia coś ostatnio cały czas się sprawdzają.. A czuję,że jestem już gotowa na starania. W sumie tez nie jest powiedziane,że za pierwszym razem się uda.|Co o tym kochane myślicie?? Pozdrawiam
A dla kobietek,które są w ciąży składam SERDECZNE GRATULACJĘ Teraz napewno się uda i będzie wszystko dobrze

[Lucy1111]

No, smutno..... Nawet słońce schowało się za chmury i kropi deszcz... Ale jest ciepło!

Dziewczyny, głowy do góry! Wierzę, że wraz z przyjściem wiosny, kiedy wszystko budzi się życia, i u nas się coś zmieni... Zobaczycie!
W końcu bociany zaczęły się zlatywać!!
Niejednej któryś coś przyniesie

[Lucy1111]

Napisane przez agatkaa1

a skąd jesteś??

z Bydgoszczy

[Daria16071989]

Napisane przez natalia_23

Witam Was kochane
Kasiorek211 współczuję utraty synka

No to jesteśmy już w 3 do testowania w kwietniu
kasiahexe 09.04.
ja 10.04.
agatkaa1 14.04.

Trzymam kciuki

kasiahexe mierzysz temperaturkę ??
bacharybnik jak masz tak wysoką temperaturę to wskazuję na ciążę

Ja dziś zaczęłam 9 tydz i z dzisiejszym dniem przyszedł stres
9 tygodniu miałam ostatnio #, chyba jak przetrwamy ten czas to jakoś bedzie mi łatwiej.
Moja ciąża jak tak analizuje to jakiś cud ! temperature miałam powyzej 37 do 36,6 ;/ więc nie wskazywało to na ciąże, w piatek mały powienien być rozwinęty na 8 tydz a był na 5-6 tydz, a gin powiedziała że wszystko ok, że musiało wszystko się przesunąć, ale z tego co kojarzę to się nie kochaliśmy na 1,5 tygodnia po owulacji ( w terminie w którym ja myślałam że jest)
Jak to się stało to naprawdę nie wiem ... cuda się zdarzają, oby Was też takie cuda dotyczyły

Idę coś posprzątać bo mąż zaraz z pracy wraca a bałagan mam. Coś pogoda się u mnie psuje ;/

Natalia kochana wszystko będzie dobrze Nie potrzebnie się denerwujesz Trzymam kciuki i wierzę,że wszystko będzie dobrze

[kasiahexe]

Natalia mierze i to chyba najbardziej mnie stresuje :/ od nastepnego cyklu napewno przestaje :/ teraz jestem w 7 dc tem 36.80 a coverline mam 36.51 ale juz mialam tak ze w 5 dniu spdała do 36.58 a wiec nie wiem. za bardzo sie starsuje :/ nie chce juz o tym mysleć
A Ty se słonce nie denerwuj wszytsko bedzie oki

[Nita6]

Napisane przez Daria16071989

No wkoncu przeszłam z tamtego wątku na ten
Kochane mam do Was pytanie(do tych,które zaszły w ciąże po #)
Po jakim czasie od # zaszłyście??
Pytam dlatego,że tak cały czas myślę kiedy się starać..? Pierwszej miesiączki jeszcze nie dostałam,a zabieg miałam robiony 26.02. i w ten właśnie dzień najpierw dostałam tabletki na poronienie rano i wieczorem już robili mi zabieg bo jak lekarze stwierdzili "wszystko się wydaliło" i można robić zabieg. Bardzo chcę tego dzidziusia,po tym co się stało chcę jeszcze bardziej niż przedtem(przypominam,że to była pierwsza ciąża). Jeszcze jak się naczytam o Paniach,które są znowu w ciąży to już wogóle chce. Tak sobie myślę,że będę się starać po pierwszym okresie ponieważ lekarze mi tłumaczyli że te 2-3 miesiące dają na dojście do siebie psychicznie a nie ma żadnych przeciwskazań żeby zajść w ciąże już po pierszej miesiączce( zależy to od tego jak kto się czuje psychicznie i czy jest gotowy na kolejną ciążę)-tak mi oni tłumaczyli.. Ja bardzo chcę tej ciąży i mam jakieś przeczucie,że teraz się uda,nawet jakbym zaszła już po pierwszej miesiączce,a moje przeczucia coś ostatnio cały czas się sprawdzają.. A czuję,że jestem już gotowa na starania. W sumie tez nie jest powiedziane,że za pierwszym razem się uda.|Co o tym kochane myślicie?? Pozdrawiam
A dla kobietek,które są w ciąży składam SERDECZNE GRATULACJĘ Teraz napewno się uda i będzie wszystko dobrze

umnie kolejna ciąża jeszcze przed pierwszym @ po #

[natalia_23]

Napisane przez kasiahexe

Natalia mierze i to chyba najbardziej mnie stresuje :/ od nastepnego cyklu napewno przestaje :/ teraz jestem w 7 dc tem 36.80 a coverline mam 36.51 ale juz mialam tak ze w 5 dniu spdała do 36.58 a wiec nie wiem. za bardzo sie starsuje :/ nie chce juz o tym mysleć
A Ty se słonce nie denerwuj wszytsko bedzie oki

staram się nie stresować

hm... to może przestań mierzyć, bo chyba tak na nas stres wpływa że ta temperatura skacze jak chce ;/ ja przestałam już mierzyć,
trzymam mocno kciuki za was

[Daria16071989]

Napisane przez Nita6

umnie kolejna ciąża jeszcze przed pierwszym @ po #

A jak przebiega ciąża???Mam nadzieje,że wszystko dobrze Gratuluję

[Nita6]

serce bije, rośnie ale mam krwiaka

[Daria16071989]

Napisane przez Nita6

serce bije, rośnie ale mam krwiaka

Moja koleżanka też miała krwiaka będąc w ciąży ale lekarze jej powiedzieli,że to się jej wchłonie.. teraz nie dawno z nią rozmawiałam i mówiła,że się wchłonął ale brała jakieś tabletki... Nie wiem czy mnie ściemniała czy jest tak rzeczywiście..

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Nita6

serce bije, rośnie

Najważniejsze,że serduszko bije a maleństwo rośnie Wszystko będzie dobrze A w którym tyg. jesteś?

[Nita6]

ja tez mam leki i zalecenie oszczedzania sie a najlepiej lezenie
tez sie ma wchlonąc bo ponoc nie jest taki duzy
to juz 9 tydzien