BEZROBOTNI łączmy się część 2

[*misia*]

ja w poniedziałek byłam na 2 etapie w pewnej firmie na stanowisko sekretarki, oferowane warunki raczej niespecjalne (codziennie 9h i soboty 5h za min.) jednak rekrutacja prowadzona tak jakby chodziło o jakieś bardzo dobre i wysokie stanowisko. Na drugim etapie oprócz dyrektorek była pani psycholog, która nic się nie odzywała za to ciągle coś notowała
We wtorek byłam na kolejnej rozmowie i niby praca ok co prawda mało rozwijająca ale najważniejsze, ze by była w ogóle, zarobki też nawet nawet, wczoraj mieli się odezwać bo były nas już tylko 3 dziewcyzny na tym etapie, niestety nikt nie raczył zadzwonić.
Dziś idę na 2 kolejne rozmowy w tym jedną z mojego ogoszenia że szukam pracy, wczoraj Pani do mnie zadzwoniła i na dzis się umówiłyśmy na rozmowę. Mam nadzieję, ze w końcu się coś uda.
Jolu absolutnie nie dziwię się Twoim nerwom, że nie zadzwonili, bo jednak wkurzające jest to, ze człowiek się przygotowuje idzie, "poświeca swój czas" a potem nawet nikt nie raczy zadzwonic. Ja rozumiem na załóżmy 1 etapie gdzie jest np 50 osób, ok jakoś to zrozumiem, że poświęcenie 3 inut na tel do 50 osób może już trochę pochłaniać czasu, ale gdy jest już tylko kilka osób to chyba mogliby już się pofatygować

[spacja_]

Napisane przez gwiazdeczka172

Zapytaj może czy jest taka możliwość by się spotkać z dziekanem. Bo to różnie na uczelniach bywa, a panie w dziekanacie to zazwyczaj sa jakieś takie mało sympatyczne, chociaż są oczywiście wyjątki!

Napisałam maila do rektora i wow odpisał , że wszystkie stanowiska etatowe mają obsadzone i mam się przypomnieć w przyszłym roku to może coś na umowę o dzieło. Przypomnę się w przyszłym roku

[88Ekaterina88]

Ja byłam dziś w up się podpisać, ale okazało się że to nie dziś mimo, że babka mi tam mówiła. dalej nie będę opisywać co się działo i czego się dowiedziałam, bo nie chce znowu się denerwować. dochodzę tylko do wniosku, że albo trzeba zaryzykować z własną działalnością ale wypier... z tego wygwizdowa.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez spacja_

Napisałam maila do rektora i wow odpisał , że wszystkie stanowiska etatowe mają obsadzone i mam się przypomnieć w przyszłym roku to może coś na umowę o dzieło. Przypomnę się w przyszłym roku

No i fajnie, ważne, że potraktował Cie poważnie

[Ariena]

Ja dziś jadę dać papiery do jakieś wielkiej firmy inżyniersko projektowej. Pracuje tam koleżanka koleżanki znajomej mojej ciotki. Szkoda że nie bezpośrednia koleżanka mojej ciotki bo pewnie nic z tego nie będzie. Mam dać świadectwa pracy, referencje, dyplomy, wszyściutko do działu kadr i nawet nie mam się powoływać na nikogo. Także LM pisałam godzinę i tak siedzę od rana i szukam tych papierów, na angielski nie pojechałam i już nie ma sensu jechać tylko prostu do firmy jadę. Późno już :/

[*misia*]

Okazało się, że z 2 rozmów dziś zrobiły się 3 bo przed wyjściem na pierwszą dostałam tel i zaproszenie pilnie na dziś. Zobaczymy co z tego wszystkiego dziś wyniknie, jeszcze tak aktywnego dnia pod katem rozmów nie miałam
Jestem już po pierwszej rozmowie, tej co pani odpowiedziała na moje ogłoszenie. Generalnie mogę zacząć od jutra i zobaczymy co dalej będzie. Na początek tydzień- góra dwa umowa zlecenie. Potem na 3 m-ce umowa o prace i po tej umowa na stałe. Na um.zlec i tej 3 m-cznej minimum potem więcej ale pani nie powiedziała wprost o ile wiecej. Praca od pn-pt 8:30-17 plusem jest, że mam blisko bo ok. 15 tramwajem, więc spokojnie bym mogła odprowadzać rano dziecko do przedszkola nie budząc go o wiele wcześniej niż normalnie. Minusem jest, że ponoć jest to stanowisko na którym jest bardzo dużo obowiązków a przez ten pierwszy czas min, a potem może sie okazać że np tylko 100zł wiecej. Na chwile obecna powiedziałam Pani, że ok jutro przyjde jednak gdyby cos pewnego wyskoczyło na tych dwóch pozostałych rozmowach to tą pierwszą odkrece.

[Ariena]

Misia fajnie że tyle rozmów i w sumie pracę już masz. Na jakim portalu dałaś swoje ogłoszenie?

[*misia*]

uff wróciłam do domu, wypompowana bo jednak przemieszczanie się z jednego końca miasta na drugi w expresowym tempie by zdążyć z rozmowy na rozmowę jest wyczerpujące. A do tego z tego całego stresu łeb mi pęka
No ale krótkie podsumowanie:
1. pracę już opisałam to tylko napiszę, że mimo minimalnej płacy i 8,5 godzinnego dnia pracy na nią sie decyduję.
2. Praca w sklepie, ze środkami i sprzętami czyszczącymi, ale głownie praca w biurze tego sklepu, faktury, zamówienia, oferty no i obsługa klientów w sklepie. Pensja nawet ok, normalna umowa o prace, kierowniczka też wydawała się ok. Jednak powiedziała szczerze, że nie spodziewała się takiego odzewu na jej ogłoszenie i poniewaz chce wszystkim dać szanse to jeszcze dzis, jutro i początek przyszłego tyg ma rozmowy później da znać, co i jak i drugi etap dzień próbny i praca od maja
3. praca w branży ochrona czyli w takiej gdzie już pracowałam, praca od pon by była, jednak zostałabym rzucona na zupełnie głeboką wode, bo prowadziłabym kadry, płace i sekretariat. I od poniedziałku musiałabym naliczać pensje 150 osobom samodzielnie, na programie ktorego nie znam plus oczywiscie deklaracje zus itd. Ktoś by mi na poczatku powiedzial co i jak chwile jednak musialabym od razu działac samodzielnie. Powiedzialam ze gotowa bym byla sprobowac jednak jak teraz przemyslalam to moglabym nie dać rady. Doświadczenia w kadrach czy płacach nie mam tyle co z kursu, wiec jakby nikt nade mna na poaczatku nie czuwał i do tego mialabym licząc wynagrodzenia obsługiwać sekretariat to mogłabyć nie podołać. Umowa na 3 m-ce zlec. potem o prace płaca nawet ok. Ale tez mieliby dac znac jutro i mialabym ewentualnie zacząć od poniedziałku.
Także wniosek taki zaczynam jutro co z tego wyniknie po tym tyg zlecenia czy po 3 m-cach probnych zobaczymy, jednak jestem co raz bardziej w kropce i nawet za minimalna pensje jestem gotowa pracować.

[Asienka187]

Właśnie dzwonił do mnie Pan i zaprosił mnie na rozmowę kwalifikacyjną na jutro. Może coś się w końcu ruszy, bo niedługo to zacznę chodzić po marketach z CV i będę robić po 12 godz za 6 zł/h

[Selene _]

Kurczę, dziewczyny, jak wy to robicie, że macie tyle rozmów w tygodniu? a misia to nawet 3 w ciągu dnia (!) szaleństwo normalnie
to ja się cieszę, że w przyszłym tygodniu mam dwie rozmowy, bo dawno już nie miałam tak intensywnego tygodnia, haha! własciwie to od jakichś 9-10 m-cy. Fakt faktem, że ja już wysylam tylko na ogłoszenia zwiazane z moim wykształceniem i te, które naprawde mi się bardzo podobają, więc jest ich niewiele. Ciesze się, że mam z nich odzew, może w końcu coś z tego wyjdzie
W ogóle w mojej firmie szukają teraz kogoś na etat, ale na innym stanowisku, z doświadczeniem na nim, i z bardzo dobra znajomością języka obcego, ehhhh. A ja bym tu bardzo chciała zostać, gdybym miała umowę o pracę! W żadnej pracy nie było tak fajnej, luźnej atmosfery (i ludzi)
Właśnie, misia, na jakiej stronie zamieściłaś swoje ogłoszenie? Gumtree czy jeszcze są jakieś inne?

[*misia*]

Zamieściłam w sumie trzy, a co jak szaleć to szaleć dwa na gumtree jedno właśnie w dziale administracja/ biuro, drugie w hr/kadry i na gratce. Ale nie pytałam gdzie Pani mnie znalazła, w sumie przecież najwazniejsze, ze znalazła
Selene a co do rozmów, to u mnie jak nie było to nie było, jak teraz to łącznie z dzisiejszymi 3 w tym tygodniu byłam na 5 Także, myślę że to nie ma reguły czasem po prostu dzieje sie wszystko na raz.

[Aninek]

[1=6cf34e7e8f39cee75534fdb 852be8187cc381168_600e0a0 280783;26033166]Witam Jakie masz kierunki studiów?[/QUOTE]

Przepraszam,że dopiero teraz odpisuję-studia: filologia polska (błąd młodości,tak bym to nazwała) i filozofia (na której robię doktorat).Niezbyt popularne u pracodawców,choć podobno absolwenci filozofii nadają się do każdego zawodu

[Selene _]

Napisane przez Aninek

Przepraszam,że dopiero teraz odpisuję-studia: filologia polska (błąd młodości,tak bym to nazwała) i filozofia (na której robię doktorat).Niezbyt popularne u pracodawców,choć podobno absolwenci filozofii nadają się do każdego zawodu

Oj tam, ja bym tak nie demonizowała filologii polskiej z tych dwóch kierunków to własnie filozofia wydaje się bardziej oderwana od rzeczywistości. Po polonistyce też można robić różne rzeczy (zależy, jaką się robiło specjalizację), a na stanowiskach, które wymagaja ściśle humanistycznego wykształcenia, jest ona nawet mile widziana (zdarza się, że już w ogłoszeniu podają ją jako preferowany kierunek).
Zresztą moja koleżanka pracuje w banku, a wcześniej była asystentką w firmie finansowej - po tejże filologii polskiej (przy czym dostala się zaraz po studiach, bez absolutnie żadnego doświadczenia - widzialam jej CV i nie miała nic w tym polu wpisane, oprócz praktyk studenckich
A doktorat na filozofii robisz dziennie? chciałabyś zostać na uczelni? (o ile miałabyś możliwość, bo już się nasłuchałam, że na humanistycznych są marne szanse, a już zwlaszcza na takich polonistykach i innych filozofiach )

[Melissa86]

Ja dzisiaj osobiście roznosiłam CV i listy motywacyjne po przedszkolach. Z 16 zaplanowanych byłam w 11, w tym w dwóch powiedzieli, że nie przyjmą, bo i tak już mają sporo, więc rozniosłam w sumie 9 CV i listów motywacyjnych.

Nogi mi odpadają, jutro chyba będą zakwasy. Oczywiście wolnych etatów brak, ale może akurat ktoś zachoruje czy zajdzie w ciążę. ;P

Jutro ciąg dalszy, tym razem bardziej się skupię na prywatnych przedszkolach (dzisiaj były tylko publiczne), bo teraz trwa rekrutacja i jak będzie dużo chętnych dzieci to może akurat gdzieś stworzą dodatkową grupę.

Na poniedziałek mama mi załatwiła jedną rozmowę właśnie w prywatnym przedszkolu (mamy kolegi z pracy synowa je założyła), zobaczymy co z tego wyniknie, bo to na jakieś zastępstwo chyba.

[gwiazdeczka172]

U mnie nic.
Czuję się taka beznadziejna

[kalae]

to ja się też przyłącze, bo muszę powiedzieć że juz mam dość tego bezpracowia.

[Ariena]

Gwiazdeczka u mnie też nic. Ale sama sobie jestem winna bo wysyłałam podania tylko w poniedziałek. Dziś byłam w tej firmie - moloch straszny. Poszłam do działu kadr i zostawiłam dokumenty i tyle.

Napisane przez kalae

to ja się też przyłącze, bo muszę powiedzieć że juz mam dość tego bezpracowia.

Aż się uśmiechnęłam na to określenie.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez gwiazdeczka172

U mnie nic.
Czuję się taka beznadziejna

Nie jesteś beznadziejna
Pracodawca jest głupi i nie wie, że traci takiego świetnego pracownika

[gwiazdeczka172]

Napisane przez Ariena

Gwiazdeczka u mnie też nic. Ale sama sobie jestem winna bo wysyłałam podania tylko w poniedziałek. Dziś byłam w tej firmie - moloch straszny. Poszłam do działu kadr i zostawiłam dokumenty i tyle.



Aż się uśmiechnęłam na to określenie.

A co z tą ofertą co tutaj się jakas laska ogłaszała?

Wiesz ja też w sumie nie wysyłam, bo nawet nie ma na co

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26080568]Nie jesteś beznadziejna
Pracodawca jest głupi i nie wie, że traci takiego świetnego pracownika[/QUOTE]

Dzięki kochana, ale mam taki wisielczy humor, że bez kija nie podchodź

[kalae]

Napisane przez Ariena

Gwiazdeczka u mnie też nic. Ale sama sobie jestem winna bo wysyłałam podania tylko w poniedziałek. Dziś byłam w tej firmie - moloch straszny. Poszłam do działu kadr i zostawiłam dokumenty i tyle.



Aż się uśmiechnęłam na to określenie.

to fajnie

---------- Dopisano o 19:18 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Ja też wzasadzie mało wysyłam, już mi się nie chce. W tamtym tygodniu byłam na rozmowie i szczerze mówiac miałam nadzieje, że sie juz uda, a tu dostałam maila ze mi dziękują ale wybrali inna osobę.

[jola1982]

Napisane przez *misia*

Jolu absolutnie nie dziwię się Twoim nerwom, że nie zadzwonili, bo jednak wkurzające jest to, ze człowiek się przygotowuje idzie, "poświeca swój czas" a potem nawet nikt nie raczy zadzwonic. Ja rozumiem na załóżmy 1 etapie gdzie jest np 50 osób, ok jakoś to zrozumiem, że poświęcenie 3 inut na tel do 50 osób może już trochę pochłaniać czasu, ale gdy jest już tylko kilka osób to chyba mogliby już się pofatygować

Dziś szanowny jegomość zadzwonił z informacją, że się nie dostałam, a i życzył owocnych poszukiwań pracy, rozmowa trwała 20 sekund dokładnie, po prostu elegancko. Jakby nie to, że rozmawiałam będąc w pracy to bym powiedział co myślę o nim, bezczelny typ po prostu, szczególnie, że wiedział o tym, że miał najpóźniej w poniedziałek zadzwonić. Na takich buców nie mam słów, a ta uszczypliwa uwaga o poszukiwaniu pracy to mnie zdenerwowała tak, że szok.

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Napisane przez spacja_

Napisałam maila do rektora i wow odpisał , że wszystkie stanowiska etatowe mają obsadzone i mam się przypomnieć w przyszłym roku to może coś na umowę o dzieło. Przypomnę się w przyszłym roku

Dobrze, że dał odpowiedź , przynajmniej wiesz na czym stoisz. To jest lepsze, niż myśleć czemu nie odpowiadają, albo czy ma się jakąś szanse.

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez Ariena

G Dziś byłam w tej firmie - moloch straszny. Poszłam do działu kadr i zostawiłam dokumenty i tyle.

A powiedzieli chociaż czy masz jakieś szanse?

Napisane przez kalae

Ja też wzasadzie mało wysyłam, już mi się nie chce. W tamtym tygodniu byłam na rozmowie i szczerze mówiac miałam nadzieje, że sie juz uda, a tu dostałam maila ze mi dziękują ale wybrali inna osobę.

Dobrze, że maila napisali, przynajmniej wiesz na czym stoisz

EDIT: jola mnie ubiegła

[ViLLeMkA]

Napisane przez jola1982

Dziś szanowny jegomość zadzwonił z informacją, że się nie dostałam, a i życzył owocnych poszukiwań pracy, rozmowa trwała 20 sekund dokładnie, po prostu elegancko. Jakby nie to, że rozmawiałam będąc w pracy to bym powiedział co myślę o nim, bezczelny typ po prostu, szczególnie, że wiedział o tym, że miał najpóźniej w poniedziałek zadzwonić. Na takich buców nie mam słów, a ta uszczypliwa uwaga o poszukiwaniu pracy to mnie zdenerwowała tak, że szok.

Nie dziw się, że zadzwonił z negatywną odpowiedzią ze spóźnieniem. Miło, że w ogóle zadzwonił. Firmy często też wysyłają maile z odmową [automatycznie generowane]. A ta uszczypliwa uwaga jest po prostu kulturalna i grzeczna. Zawsze się życzy owocnych poszukiwań czy też sukcesów na dalszej drodze zawodowej itp.

[jola1982]

Napisane przez *misia*

uff wróciłam do domu, wypompowana bo jednak przemieszczanie się z jednego końca miasta na drugi w expresowym tempie by zdążyć z rozmowy na rozmowę jest wyczerpujące. A do tego z tego całego stresu łeb mi pęka
No ale krótkie podsumowanie:
1. pracę już opisałam to tylko napiszę, że mimo minimalnej płacy i 8,5 godzinnego dnia pracy na nią sie decyduję.
2. Praca w sklepie, ze środkami i sprzętami czyszczącymi, ale głownie praca w biurze tego sklepu, faktury, zamówienia, oferty no i obsługa klientów w sklepie. Pensja nawet ok, normalna umowa o prace, kierowniczka też wydawała się ok. Jednak powiedziała szczerze, że nie spodziewała się takiego odzewu na jej ogłoszenie i poniewaz chce wszystkim dać szanse to jeszcze dzis, jutro i początek przyszłego tyg ma rozmowy później da znać, co i jak i drugi etap dzień próbny i praca od maja
3. praca w branży ochrona czyli w takiej gdzie już pracowałam, praca od pon by była, jednak zostałabym rzucona na zupełnie głeboką wode, bo prowadziłabym kadry, płace i sekretariat. I od poniedziałku musiałabym naliczać pensje 150 osobom samodzielnie, na programie ktorego nie znam plus oczywiscie deklaracje zus itd. Ktoś by mi na poczatku powiedzial co i jak chwile jednak musialabym od razu działac samodzielnie. Powiedzialam ze gotowa bym byla sprobowac jednak jak teraz przemyslalam to moglabym nie dać rady. Doświadczenia w kadrach czy płacach nie mam tyle co z kursu, wiec jakby nikt nade mna na poaczatku nie czuwał i do tego mialabym licząc wynagrodzenia obsługiwać sekretariat to mogłabyć nie podołać. Umowa na 3 m-ce zlec. potem o prace płaca nawet ok. Ale tez mieliby dac znac jutro i mialabym ewentualnie zacząć od poniedziałku.
Także wniosek taki zaczynam jutro co z tego wyniknie po tym tyg zlecenia czy po 3 m-cach probnych zobaczymy, jednak jestem co raz bardziej w kropce i nawet za minimalna pensje jestem gotowa pracować.

Super, że coś się rusza u Ciebie. Jeśli masz coś to bierz nawet na chwile i szukaj dalej, najwyżej odejdziesz. Ja Ci powiem z doświadczenia, że jak się ma pracę to dużo lepiej się rozmawia podczas rozmów, bo masz ten luz, że jak coś nie pójdzie to jednak jakaś praca jest i pieniądze też. Choć przy obecnych cenach wszystkiego to uważam, że minimum 2 tys zł na rękę powinno być dla osoby po studiach, mającej doświadczenie. Człowiek zbliża się do 30 powoli, chciałby mieć dziecko, a tu jednak nie da się bo brak umowy na czas nieokreślony, nie ma kasy, a o ile można z mężem/partnerem zaciskać pasa, to nie wyobrażam sobie by dziecku odmawiać czegoś. Nasi pracodawcy jednak mają gdzieś takie sprawy, dlatego kobietą w wieku powyżej 25 lat a przed 30 nie jest wcale łatwo o pracę, bo każdy pracodawca myśli cytuje wypowiedź jednego pracodawcy do koleżanki na rozmowie " że może zaciążyć, a on potrzebuje pracownika, a nie kolejnych wczasowiczów urlopowych".

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

Napisane przez ViLLeMkA

Nie dziw się, że zadzwonił z negatywną odpowiedzią ze spóźnieniem. Miło, że w ogóle zadzwonił. Firmy często też wysyłają maile z odmową [automatycznie generowane]. A ta uszczypliwa uwaga jest po prostu kulturalna i grzeczna. Zawsze się życzy owocnych poszukiwań czy też sukcesów na dalszej drodze zawodowej itp.

Tak tylko, ja kontaktowałam się z tą osobą jak dostałam obecną posadę i dostałam jasną informację kiedy mogę oczekiwać odpowiedzi. Nie będę powtarzała pisałam to parę postów wcześniej. Gdybym czekała na odpowiedź do dziś to została bym z niczym bez pracy, a uwaga o poszukiwaniach jest co najmniej chamska w sytuacji jak osoba wie, że dostałam prac i miałam dać odpowiedź pracodawcy u którego zostałam wybrana do piątku zeszłego. Nie wiem ile było na 3 etapie osób, ale sądzę, że nie więcej niż 3 osoby, więc nie jest to pełna anonimowość jak by to był 1 etap. Nie wiem co sobie myślał, pewnie, że czekałam na odpowiedź i mnie zrobił na szaro i nie podjęłam pracy. Poczytaj moje przemyślenia w postach wcześniej, ja naprawdę miałam duże wątpliwości czy podjąć obecną pracę czy czekać.

Mam nadzieje, że nie napisałam to zbyt chaotycznie, ale po prostu jak sobie o tym wszystkim pomyśle to wrrrr

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:41 ----------

Napisane przez Selene _

Kurczę, dziewczyny, jak wy to robicie, że macie tyle rozmów w tygodniu? a misia to nawet 3 w ciągu dnia (!) szaleństwo normalnie
to ja się cieszę, że w przyszłym tygodniu mam dwie rozmowy, bo dawno już nie miałam tak intensywnego tygodnia, haha! własciwie to od jakichś 9-10 m-cy. Fakt faktem, że ja już wysylam tylko na ogłoszenia zwiazane z moim wykształceniem i te, które naprawde mi się bardzo podobają, więc jest ich niewiele. Ciesze się, że mam z nich odzew, może w końcu coś z tego wyjdzie
W ogóle w mojej firmie szukają teraz kogoś na etat, ale na innym stanowisku, z doświadczeniem na nim, i z bardzo dobra znajomością języka obcego, ehhhh. A ja bym tu bardzo chciała zostać, gdybym miała umowę o pracę! W żadnej pracy nie było tak fajnej, luźnej atmosfery (i ludzi)
Właśnie, misia, na jakiej stronie zamieściłaś swoje ogłoszenie? Gumtree czy jeszcze są jakieś inne?

Oby rozmowy zakończyły się powodzeniem, będę trzymać kciuki. Firm, w których chciało by się pracować nie jest zwykle dużo, a jak doda się wymagania to zostaje wysłanie kilku CV rocznie. Ja kiedyś jak pracowałam na 5 roku i po skończeniu studiów to przez cały rok wysłałam 32 CV, ale składałam tylko tam gdzie chciałam pracować, miałam ambicje ogromne, uważałam, że nie ma co pracować w podrzędnych firmach. Niestety rzeczywistość zweryfikowała plany i do dziś tak już jest, że niestety biorę co jest.

Ale jeśli uda Ci się dostać do firmy której chcesz i okaże się, że jest super to będziesz z uśmiechem na twarzy chodziła codziennie, wiedząc, że realizujesz się zawodowo i spełniasz swoje marzenia. Przynajmniej ja mam takie wyobrażenie, czego Ci z całego serca życzę

[88Ekaterina88]

Napisane przez gwiazdeczka172

U mnie nic.
Czuję się taka beznadziejna

nie martw się, jest nas dwie
i pamiętaj, że jesteśmy zbyt mądre, zbyt piękne i zbyt doświadczone

ja po wizycie w up się mocno wkur... i wysłałam dwa CV na jedno maszyna odpowiedziała że dziękuje, a drugiego wcale jeszcze nie czytali. Mam jeszcze trzecie ogłoszenie ale to jako recepcjonistka w salonie telefoni komórkowej i wątpię czy bym się nadawała i tak dumam nad tym ogłoszeniem

[gwiazdeczka172]

Napisane przez 88Ekaterina88

nie martw się, jest nas dwie
i pamiętaj, że jesteśmy zbyt mądre, zbyt piękne i zbyt doświadczone

ja po wizycie w up się mocno wkur... i wysłałam dwa CV na jedno maszyna odpowiedziała że dziękuje, a drugiego wcale jeszcze nie czytali. Mam jeszcze trzecie ogłoszenie ale to jako recepcjonistka w salonie telefoni komórkowej i wątpię czy bym się nadawała i tak dumam nad tym ogłoszeniem

To już coś, w kupie raźniej

W dodatku mam nerwa na TŻta, no wkurza mnie niemiłosiernie

W tej telefonii komórkowej to czasem mogliby Cię wrzucić na telemarketing, ja do takiego czegoś się nie nadaję absolutnie.

Ps. Tak tak, jesteśmy tak zajefajne, że po prostu boją się nas zatrudnić, bo byśmy tam wszystkich pracowników wykosiły, łącznie z szefostwem i przejęły firmę

[88Ekaterina88]

Napisane przez gwiazdeczka172

To już coś, w kupie raźniej

W dodatku mam nerwa na TŻta, no wkurza mnie niemiłosiernie

W tej telefonii komórkowej to czasem mogliby Cię wrzucić na telemarketing, ja do takiego czegoś się nie nadaję absolutnie.

Ps. Tak tak, jesteśmy tak zajefajne, że po prostu boją się nas zatrudnić, bo byśmy tam wszystkich pracowników wykosiły, łącznie z szefostwem i przejęły firmę

no właśnie nie wiem, ta telefonia to Or... i niby koordynacja klientów, zapisy, trele morele, jeszcze się zastanawiam.

[gwiazdeczka172]

Napisane przez 88Ekaterina88

no właśnie nie wiem, ta telefonia to Or... i niby koordynacja klientów, zapisy, trele morele, jeszcze się zastanawiam.

Wiesz, no wysłac możesz, jeśli zaproszą Cię na rozmowę to zapytasz o obowiązki

[*misia*]

Wiecie, po przemyśleniu sytuacji obgadaniu z mężem wolę mieć pracę tymczasowo za min. ale mieć niż nie mieć nic. Zawsze to juz 1000zł więcej do budżetu domowego.
A właśnie bo nie pisałam na tej rozmowie Pani zapytała mnie o moją sytuację rodzinną, pewnie tak jak piszecie nie powinnam odpowiadac, ale pomyślałam, ze moja sytuacja rodzinna czyli to, że mam juz meża, dziecko (więcej nie planuje) moze zadziałać na moja korzysć i tak też się stało.
Jolu tak jak piszesz mając pracę łatwiej się rozmawia (choć pracując od 8:30 do 17 może być ciężko się umówić) bo po tej pierwszej rozmowie gdzie Pani powiedziała że od jutra mogę zacząć, to jakos na tych dwóch kolejnych łatwiej mi się mówiło, byłam bardziej pewna siebie i spokojniejsza, chyba podświadomie myśląc, ze mam już alternatywę.

[granatowo]

Dziewczyny jak się okazało nie zadzwonili do mnie z Electroluxa tylko z doradztwa finansowego Po prostu facet dzwoniąc do mnie nie przedstawił się a po podanym adresie skojarzyłam, że to chodzi o Electrolux... niestety adres był ten sam (biurowiec), ale firma inna... Okazało się, że ogłoszenie, które to doradztwo zamieściło na infopraca.pl i na które ja odpowiedziałam świetnie ukryło prawidziwe dno tej pracy i dałam się nabrać.
Efekt był tego taki, że ja głupia wczoraj pobiegłam kupić białą bluzkę, żakiet i spódniczkę, żeby dobrze się czuć na pierwszej rozmowie, tym bardziej, że w Electroluxie ten dress code jest dość ekskluzywny (dla niewtajemniczonych, oddział w Krk zajmuje się rozliczaniem finansowej działalności firmy na całym świecie a nie skręcaniem pralek ) a przez resztę wieczoru przygotowywałam się do rozmowy po ang, wyszukując różnych informacji o tej firmie ;/
A dziś tam poszłam i trafiłam na 1,5h spotkanie wychwalające pod niebiosa możliwości jakie daje doradztwo finansowe, na które ja mam uczulenie!
Przenigdy nie mam zamiaru tak pracować.
Dlatego też się czuję beznadziejna i zła na siebie, że udało im się wyciągnąć mnie na to durnowate spotkanie, przez co nie zjawiłam się na uczelnianych targach pracy i nie poroznosiłam CV

Sorki za chaos, ale odzywa się moja migrena i ledwo żyję.


I jeszcze a propos infopracy i cv-raportu. Pisałyście, że dzięki temu drugiemu widzicie czy pracodawca chociaż otworzył Wasze dokumenty, ale ja uważam, że chyba lepszą informację zwrotną daje ten pierwszy serwis, bo tam przy wysłanych CV są kategorie "otrzymane", "zaakceptowane", "odrzucone", "rozpatrywane".
Wiążę z tym niewielkie nadzieje, bo wymieniony wyżej Electrolux rozpatruje moje CV a jedno biuro rachunkowe zaznaczyło "otrzymane". Może coś się ruszy