Shakira radośnie Loca loca wyśpiewuje, a naszym dzieciaczkom dupka podryguje -lato 09

[Karolinak82]

Napisane przez Wojtusia

nawet cie o ty nie podejrzewałam
ale widzisz, niektórzy używają takich, cześciej wlaśnie na wsiach czy małych miejscowościach. W moich stronach kilkakrotnie widziałam, choc teraz nie potrafię sobie przypomnieć ile te dzieci mogły miec lat.

no nie potrafię sobie wyobrazić Dziecia w tym foteliku

Napisane przez kamilka

Z rana na pobraniu krwi z Bastim, Ależ ja dumna z niego jestem, nic nie pisnoł. Nawet się nie skrzywił, a jak dostał od pani lizaka to się cieszył jak nie wiem

Napisane przez aannuullaa

Jeździłam sama w takim swego czasu
Ktoś go kupił i pewnie ma zamiar dziecko w nim wozić....

Ale nic mnie już nie dziwi, po tym jak koleżanka opowiadała mi że podczas wyjazdu nad morze samochodem wyciągnęła dziecko z fotelika, żeby wygodniej spało, pod kanapą tylną mieli walizki więc było bezpieczne bo nie spadłoby na podłogę I dodała, ze mieli szczęście, bo...nikt ich nie złapał

to były inne czasy

o boże ja już nie mogę patrzeć jak na światłach obok w samochodzie dziecko szaleje na fotelu bez pasów...mam ochotę wyjść i wstrząsnąć matką a jakby moja koleżanka coś takiego zrobiła to bym była niemiła

Napisane przez Miramej

, ale średnio mi się podoba

no szaleństwa nie ma my mamy niebieski (nieco ładniejszy niż czerwony), ale wiadomo że nie wygląda jak te za 100 zł, jednak zdecydowanie uważam że na teraz Zu starczy, zwłaszcza że potrafi nim rzucić

Napisane przez Miramej

, Kuba tylko maże artystycznie

***
Dzisiaj Kuba pierwszy raz jechał tramwajem . Najpierw poszliśmy do zajezdni, żeby mógł pogłaskać, bo inaczej się nie liczy , a potem przejechaliśmy 2 przystanki, jaka radość była

ale macie przeżycia ostatnio Zu pierwszy raz jechała tramwajem jak miała może z 2 miesiące jeździłyśmy od Nas do Rodziców autobusem codziennie jeździmy

Napisane przez UnholyOne

Karola, Bartek jak rodził się Antoś ważył 22,5 kg (miał 6 lat i 4 miesiące), więc 22 to spokojnie 5 lat

ale to nie chodzi że dziecko 5letnie nie może tyle ważyc ja nie potrafię sobie wyobrazić tak dużego dziecka w takim foteliku...5-letnie dzieci zazwyczaj już na swoich rowerkach śmigają

Napisane przez katarzynka00

Karola, ja mam ten fotelik, to istne maleństwo wersja mini mini
http://myweeride.pl/index.php?id=102
Rok temu 3latek śmiało się mieścił, tak więc tamten wypasiony,duży fotel tym bardziej do 5cio latka będzie ok.

pamiętam
3-latka to jeszcze mogę sobie wyobrazić, ale 5-latek jest taki duży poza tym myślę że dla Rodzica to już tez może być kłopotliwe

Napisane przez magi77

Jutro będę miała "ciekawszy" dzień. Od 8-14 będę miała dwójkę pod opieką, tzn. Maciulka i Jego koleżankę Anię. Ciekawe czy dam radę Coś czuję w kościach, że rozłożą mnie na łopatki

Żebym nie zapomniała, Karolax trzymam za jutro.

za jutro

przydadzą się

Napisane przez Miramej

Hehe, o 18.30 to Kuba kąpiel zaczynał , u nas nie jest jeszcze tak ciepło, jak mi się marzy, było chyba 8 stopni

Zu też
U Nas dzisiaj o 16 było 17

Napisane przez magi77

Ja dzisiaj też, bo Maciej też już śpi. Od 20.40

Magi daj maila

[Karolinak82]

Napisane przez magi77

Co to są te "szpili"?

"Szpilki na Giewoncie" to serial z Magdą Szejbal

[Miramej]

Napisane przez kamilka

Mały boi się boba, u nas czarownica, baba jaga nie działa, tylko bobo. jak broi strasznie i ktos mu powie żeby nie robił to jest grzeczniutki jak aniołek- bardziej się boi boba niż wstawienia do kąta

Napisane przez czekoladka21

hehe Werka boi sie bebokai tez jak cos lobuzuje to sama se mowi ze bebok widzi i po nia przyjdzie

Dziewczyny, czemu Wy straszycie swoje dzieci?

Napisane przez magi77

Nie, z bólu rąk. Do tej pory pamiętam ten straszny ból. Siedziałam całe noce przed tv i płakałam z bólu

Rzeczywiście, przypomniało mi się o tych Twoich rękach biednych

Napisane przez Karolinak82

no szaleństwa nie ma my mamy niebieski (nieco ładniejszy niż czerwony), ale wiadomo że nie wygląda jak te za 100 zł, jednak zdecydowanie uważam że na teraz Zu starczy, zwłaszcza że potrafi nim rzucić
(...)
ale macie przeżycia ostatnio Zu pierwszy raz jechała tramwajem jak miała może z 2 miesiące jeździłyśmy od Nas do Rodziców autobusem codziennie jeździmy

Ja kupię ten Tomy jednak, ale dzięki

No mamy , autobusem Kubuś jeszcze nie jechał

***
Dobranoc

[mayaha]

anulka nie zwariowałas
i nie robisz źle, moja mama tez miała taki czas że mi zwracała uwage że powinnam przygrzac jej picie ale teraz już dała sobie spokój

a co do jazdy w foteliku a włsciwie wysadzania z fotelika to mam takie zdanie jak Ty, nie ma żadnego ale, ma jechac przypieta pasami i tyle, choc moj małz i tesciowa przez chwile uważali że przesadzam ale już nie ma tematu
mam za to tez kleżanke która wozi córke czasami na klanach bo jej mała nie chce w foteliku siedziec......... dlatego tez nigdy nie jeździ z nia sama samochodem no bo jak będzie ją trzymac

Napisane przez kamilka

a w sobote znajomi mają przyjechać. i zastanawiam się co zrobić...
Faceci mają w planie się coś napić. Więc na ciepło łazanki zrobię (właściwie na obiad planowałam, więc zrobię więcej)
Chcę upiec "Krysię"
pewnie jakas sałatka by się przydała? tylko jaka? mam pustkę w głowie

ja tez mam imprezkę w sobote, wczoraj małz miał 30 urodziny
i w sobote ma pryzjechac chrezstny Zuzanki z żona (na dodatek urodzony tego samego dnia co mój mąż )
mam w planie zrobic rybe po grecku (ostatnio na topie), grill będzie i jeszcze sałatkę zrobię, ale ciasta nie piekę

Napisane przez UnholyOne

Ja miałam ostatnie 2 godziny jazd i małe zdarzenie drogowe...Nie z mojej winy, koleś nas przytarł i uciekł potem...Popłakałam się ze stresu i głupio mi było, ze nowy samochód Instruktorowi porysowałam (choć niby nie ja to głupio)....Cały czas dochodzę do siebie

świetnie Cię rozumiem, niby nic się nie stało ale musiało jednak zestresowac
a moją siore na jeździe policja na sygnale zatrzymała bo na głębokim żółtym wjechała na krzyżówke ale mandatu nie dali

Napisane przez Miramej

O jakie "bobo" chodzi?

niewiem jak to wytłumaczyć ale chyba chodzi o bobo które jest w nocy, Zuza mówi bobo na noc ale się nie boi, ja uzywam "bobo" np jak jej mówie żeby szła spac bo "bobo" śpi

Napisane przez czekoladka21

jutro moj tato obiecal ze zrobi dla wnusi piaskownice mala bedzie w siodmym niebie

ja własnie obczajam piaskownice bo mam w planie kupić na dniach

Napisane przez Miramej

No mamy , autobusem Kubuś jeszcze nie jechał

zuza tez nie jechała a autobus pod domem stoi bo mój tata jest kierowcą, a ja tez pracuje w firmie gdzie na brak autobusów nie mogę narzekac

aga, Ciebie mi nie zacytowało
bardzo mi przykro, że u Was tak się źle porobiło
czy to juz pewne? ściskam Cie mocno


i uciekam do pracy bo nie wyrobię się dzis

[adaikaka]

hej

wczoraj byłam w pracy a tam komputery na ostatnim wdechu pracowały więc odcięta byłam od neta
Działo się coś ważnego? bo nie wiem czy dam rade nadrobić przed jutrem wczorajsze wpisy

U nas deszcz za oknem...
Ja mocno podbuzowana i to bez jakiegoś wielkiego powodu...
Generalnie cała doba zapowiada się do ....

Miłego dnia

[angy]

Napisane przez Miramej

A ile wyjdzie za 5 ml z przesyłką już?

27,50.


Heloł
No i wczoraj była premiera kąta
Oczywiście za skakanie po kanapie.
Na początku był śmiech (że fajna zabawa), ale po paru odprowadzeniach już przestało być tak śmiesznie-wręcz przeciwnie-zaczął się prawdziwy szloch. Stała taka bidula zanosząc się płaczem. Nie stała dwóch minut na pewno, ale potraktowałam to jako zasygnalizowanie, co będzie się działo, jak będzie naprawdę niegrzeczna, podkreślając dobitnie słowa kara i kąt Potem tak się wtuliła, że siedziała mi grzecznie na kolanach bite 20 minut, odwracając się co chwilka ze słodkim mama Ostatnio tak siedziała ze dwa miesiące temu, jak była porządnie chora i nie miała na nic siły
Na pewno będziemy kontynuować temat kąta, bo czuję, że może przynieść zadowalające efekty


Karo

Kasiu wysłałam wczoraj Mam nadzieję, że dojdzie bez żadnych awarii

[czekoladka21]

czesc

Aniu w dniu Twoich urodzin przyjmij dziś życzenia -wszystkiego dobrego i marzeń spelnienia

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, czemu Wy straszycie swoje dzieci?

kochana ale ja wcale nie strasze Werki raz jej powiedzialam ze bebok za drzwami stoi i widzi jak jest niegrzeczna i zapamietala , teraz sama jak broi to wola beboka"zobac"
to jest tak samo jak ze św.Mikolajem mowisz ze przyjdzie jak bedzie grzeczna i dostanie prezent a bebok prezentow nie daje

Napisane przez mayaha

ja własnie obczajam piaskownice bo mam w planie kupić na dniach

w obi jest drewniana (120x120) za 69,99zł

[kamilka]

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, czemu Wy straszycie swoje dzieci?

Straszenie - hm właściwie jak dziecku mówię że go do konta wstawię to też to jest rodzaj straszenia go. Jak będzie niegrzeczny to czeka go kara. Efekt- dziecko się boi i zachowuje grzecznie (przynajmniej w planie)
U nas "bobo" własnie jest nocą jak już nie można z nim poradzić innymi sposobami. Choć czasem przez dzień jak usłyszy jakiś dziwny dźwięc ze sklepów pod naszym mieszkaniem to sam mówi że to bobo.
Zawsze mu tłumaczę że mamusia jest przy nim, żeby się przytulił, i bobo mu nic nie zrobi. Że mamusia go obroni.

A skąd i kiedy się u nas bobo pojawiło to ja nie wiem... nie pamiętam żebym ja mu cos mówiła. Od niego to usłyszałam. Każdy maluch chyba się czegos boi

[katarzynka00]

Napisane przez Miramej

Dziewczyny, czemu Wy straszycie swoje dzieci?

ja nie starszę. ale jeśli dziecko po prostu czegoś się boi to co poradzić?
np gwiazdora jak Czeko wspomniała.Dzieci są bojaźliwe jak świat światem.

Napisane przez angy

27,50.


Heloł
No i wczoraj była premiera kąta
Oczywiście za skakanie po kanapie.
Na początku był śmiech (że fajna zabawa), ale po paru odprowadzeniach już przestało być tak śmiesznie-wręcz przeciwnie-zaczął się prawdziwy szloch. Stała taka bidula zanosząc się płaczem. Nie stała dwóch minut na pewno, ale potraktowałam to jako zasygnalizowanie, co będzie się działo, jak będzie naprawdę niegrzeczna, podkreślając dobitnie słowa kara i kąt Potem tak się wtuliła, że siedziała mi grzecznie na kolanach bite 20 minut, odwracając się co chwilka ze słodkim mama Ostatnio tak siedziała ze dwa miesiące temu, jak była porządnie chora i nie miała na nic siły
Na pewno będziemy kontynuować temat kąta, bo czuję, że może przynieść zadowalające efekty


Karo

Kasiu wysłałam wczoraj Mam nadzieję, że dojdzie bez żadnych awarii

niezła ta premiera kąta

ok, czekam w takim razie

[magi77]

Napisane przez Karolinak82

... za jutro
...Magi daj maila

Dałam

Napisane przez Karolinak82

"Szpilki na Giewoncie" to serial z Magdą Szejbal

Nie znam

Napisane przez Miramej

...Rzeczywiście, przypomniało mi się o tych Twoich rękach biednych



Ja kupię ten Tomy jednak, ale dzięki

...

Oj, biedne były

Ja też skłaniam się ku znikopisowi Tomy

---



Wiecie co, jestem w szoku, jaka Ania jest grzeczna Nie mogę wyjść z podziwu. I ma dobry wpływ na Maćka, bo też jest grzeczny, ale

[czekoladka21]

Napisane przez katarzynka00

ja nie starszę. ale jeśli dziecko po prostu czegoś się boi to co poradzić?
np gwiazdora jak Czeko wspomniała.Dzieci są bojaźliwe jak świat światem.

no wlasnie
ja tez sie balam beboka jak bylam mala , myslalam ze gdzies tam jest tak samo jak św. Mikolaj w ktorego wierzylam , jak poznalam prawde to juz wiedzialam ze i bebok nie istnieje

[adaikaka]

Napisane przez kamilka

Straszenie - hm właściwie jak dziecku mówię że go do konta wstawię to też to jest rodzaj straszenia go. Jak będzie niegrzeczny to czeka go kara. Efekt- dziecko się boi i zachowuje grzecznie (przynajmniej w planie)
U nas "bobo" własnie jest nocą jak już nie można z nim poradzić innymi sposobami. Choć czasem przez dzień jak usłyszy jakiś dziwny dźwięc ze sklepów pod naszym mieszkaniem to sam mówi że to bobo.
Zawsze mu tłumaczę że mamusia jest przy nim, żeby się przytulił, i bobo mu nic nie zrobi. Że mamusia go obroni.

A skąd i kiedy się u nas bobo pojawiło to ja nie wiem... nie pamiętam żebym ja mu cos mówiła. Od niego to usłyszałam. Każdy maluch chyba się czegos boi

u nas jest to samo nawet nie muszę go straszyć i mówić bobo, bo sam jak leci do kuchni, gdzie jest ciemno to zaraz przylatuje i woła bobo
i też nie wiem skąd mu się to wzięło bo ja go nie straszyłam... Sam na to wpadł

[angy]

Napisane przez magi77

Wiecie co, jestem w szoku, jaka Ania jest grzeczna Nie mogę wyjść z podziwu. I ma dobry wpływ na Maćka, bo też jest grzeczny, ale

Bo Anie to w ogóle grzeczne dziewczynki

[mariolasl]

Magi, przeczytalam i sciskam cie mocno. To nie jest Twoja wina

Funkcjonuje tak na 30%, humor poprawil mi fryzjer i zakup biletow na wyjazd do Polski w lipcu.

----------------------------------------------------------------------------

Aniu
spelnienia marzen

----------------------------------------------------------------------------
U nas kat sie sprawdza , ostrzegam go tak jak Miramej, a stoi w nim prawie za takie same rzeczy, jak Laurka Katarzynki . Generalnie nie jest zlym dzieckiem, ale na glowe nie pozwole sobie wchodzic i ma sie sluchac . Np jak ucieka na spacerze, to mu mowie, ze wracamy zaraz do domu jak bedzie tak dalej robil i on juz wie, ze na pewno tak zrobie .

Antonio nie dostaje niczego innego, jak nie zje obiadu, a podwieczorek jest po okolo 2-3 godzinach.
Apetyt ma rozny, ale teraz chyba taki czas, ze nasze dzieciaczki maja zmienne apetyty, wiec sie nie przejmuje.

[Miramej]

Napisane przez mayaha

a co do jazdy w foteliku a włsciwie wysadzania z fotelika to mam takie zdanie jak Ty, nie ma żadnego ale, ma jechac przypieta pasami i tyle, choc moj małz i tesciowa przez chwile uważali że przesadzam ale już nie ma tematu
mam za to tez kleżanke która wozi córke czasami na klanach bo jej mała nie chce w foteliku siedziec......... dlatego tez nigdy nie jeździ z nia sama samochodem no bo jak będzie ją trzymac
(...)
niewiem jak to wytłumaczyć ale chyba chodzi o bobo które jest w nocy, Zuza mówi bobo na noc ale się nie boi, ja uzywam "bobo" np jak jej mówie żeby szła spac bo "bobo" śpi
(...)
zuza tez nie jechała a autobus pod domem stoi bo mój tata jest kierowcą, a ja tez pracuje w firmie gdzie na brak autobusów nie mogę narzekac

Ludzie są chyba po prostu nieuświadomieni, bo przecież gdyby byli, nie narażaliby życia dziecka

Ale to jest tak, jakbyś mówiła, żeby poszła spać, bo np. pieski śpią, Ona się tego nie boi. Kuba nie nazywa nocy, może dlatego, że mało mówi

No wiesz, to aż grzech

Napisane przez angy

27,50.


Heloł
No i wczoraj była premiera kąta
Oczywiście za skakanie po kanapie.
Na początku był śmiech (że fajna zabawa), ale po paru odprowadzeniach już przestało być tak śmiesznie-wręcz przeciwnie-zaczął się prawdziwy szloch. Stała taka bidula zanosząc się płaczem. Nie stała dwóch minut na pewno, ale potraktowałam to jako zasygnalizowanie, co będzie się działo, jak będzie naprawdę niegrzeczna, podkreślając dobitnie słowa kara i kąt Potem tak się wtuliła, że siedziała mi grzecznie na kolanach bite 20 minut, odwracając się co chwilka ze słodkim mama Ostatnio tak siedziała ze dwa miesiące temu, jak była porządnie chora i nie miała na nic siły
Na pewno będziemy kontynuować temat kąta, bo czuję, że może przynieść zadowalające efekty

Ja jednak teraz sobie daruję, przepraszam, jeśli zamieszałam

No proszę

Napisane przez czekoladka21

kochana ale ja wcale nie strasze Werki raz jej powiedzialam ze bebok za drzwami stoi i widzi jak jest niegrzeczna i zapamietala , teraz sama jak broi to wola beboka"zobac"
to jest tak samo jak ze św.Mikolajem mowisz ze przyjdzie jak bedzie grzeczna i dostanie prezent a bebok prezentow nie daje

Ten bebok to u Was diabeł, tak? W ogóle nie umiem zrozumieć porównania między św. Mikołajem a bebokiem

Napisane przez kamilka

Straszenie - hm właściwie jak dziecku mówię że go do konta wstawię to też to jest rodzaj straszenia go. Jak będzie niegrzeczny to czeka go kara. Efekt- dziecko się boi i zachowuje grzecznie (przynajmniej w planie)
U nas "bobo" własnie jest nocą jak już nie można z nim poradzić innymi sposobami. Choć czasem przez dzień jak usłyszy jakiś dziwny dźwięc ze sklepów pod naszym mieszkaniem to sam mówi że to bobo.
Zawsze mu tłumaczę że mamusia jest przy nim, żeby się przytulił, i bobo mu nic nie zrobi. Że mamusia go obroni.

A skąd i kiedy się u nas bobo pojawiło to ja nie wiem... nie pamiętam żebym ja mu cos mówiła. Od niego to usłyszałam. Każdy maluch chyba się czegos boi

Hmmm, ja nie widzę żadnego podobieństwa między kątem a "bobo" , nie rozumiem już w ogóle stosowania tego nocą, mówisz Mu, że jesteś przy Nim, że Go obronisz, a jednocześnie wykorzystujesz coś, czego się boi, żeby zasnął?

Napisane przez katarzynka00

ja nie starszę. ale jeśli dziecko po prostu czegoś się boi to co poradzić?
np gwiazdora jak Czeko wspomniała.Dzieci są bojaźliwe jak świat światem.

Zgadzam się, że dzieci są bojaźliwe, ale banie się "bobo" czy "beboka" to IMO nie to samo, co Mikołaja czy Gwiazdora. Jak dziecko boi się Mikołaja czy czegoś innego, to próbujesz Mu wytłumaczyć, sprawić, żeby czuło się bezpieczne, przynajmniej ja tak robię - Kuba boi się motorów na przykład.

Napisane przez magi77

Wiecie co, jestem w szoku, jaka Ania jest grzeczna Nie mogę wyjść z podziwu. I ma dobry wpływ na Maćka, bo też jest grzeczny, ale

---------- Dopisano o 11:41 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Aniu kochana, wszystkiego naj z okazji urodzin, więcej wolnego czasu , dużo zdrówka i spełnienia marzeń

[czekoladka21]

Napisane przez Miramej

Ten bebok to u Was diabeł, tak? W ogóle nie umiem zrozumieć porównania między św. Mikołajem a bebokiem

napisalam tak dlatego ze bebok i mikolaj tak naprawde nie istnieja a przeciez dzieci w nie wierza i wiedza ze jest dobro i zlo

[Miramej]

Napisane przez czekoladka21

napisalam tak dlatego ze bebok i mikolaj tak naprawde nie istnieja a przeciez dzieci w nie wierza i wiedza ze jest dobro i zlo

Nie kłam

[kamilka]

Wiesz czasem jest po prostu tak, że mimo tłumaczeń że słonko zaszło, juz księżyc na niebie, wszyscy śpią. Już odśpiewam mu wszystkie kołysanki, opowiem bajki, Mówie żeby misia uspił, i milion innych historii na dobranoc. To Sebcio nadal bzikuje- mimo wyraźnego zmęczenia. Mogę go tak 2 godz usypiac. No i jaki mam wybór? Po prostu trzeba było przeczekać. Tu akurat sie zdarzyło że powiedziałam żeby zamknął oczka żeby go bobo nie widziało- i dziecko posłuchało. Wystarczyło kilka sek żeby się wyciszył i zasnął. Sama w wielkim szoku byłam.
W ciągu dnia czasem widzę jak sam sobie o tym bobie mówi. Jak coś dziwnego usłyszy jak mu się coś w książce nie spodoba...
Ja go nie straszę po to żeby zastraszyć dziecko. On się tego sam boi. Tak samo jak się bio wchodzic do ciemnej spiżarni. ja mu nie mówiłam żeby nie wchodził, a sam się boi.
Nie chcę byc źle zrozumiana. Trudno mi to wyrazić

[Miramej]

Napisane przez kamilka

Wiesz czasem jest po prostu tak, że mimo tłumaczeń że słonko zaszło, juz księżyc na niebie, wszyscy śpią. Już odśpiewam mu wszystkie kołysanki, opowiem bajki, Mówie żeby misia uspił, i milion innych historii na dobranoc. To Sebcio nadal bzikuje- mimo wyraźnego zmęczenia. Mogę go tak 2 godz usypiac. No i jaki mam wybór? Po prostu trzeba było przeczekać. Tu akurat sie zdarzyło że powiedziałam żeby zamknął oczka żeby go bobo nie widziało- i dziecko posłuchało. Wystarczyło kilka sek żeby się wyciszył i zasnął. Sama w wielkim szoku byłam.
W ciągu dnia czasem widzę jak sam sobie o tym bobie mówi. Jak coś dziwnego usłyszy jak mu się coś w książce nie spodoba...
Ja go nie straszę po to żeby zastraszyć dziecko. On się tego sam boi. Tak samo jak się bio wchodzic do ciemnej spiżarni. ja mu nie mówiłam żeby nie wchodził, a sam się boi.
Nie chcę byc źle zrozumiana. Trudno mi to wyrazić

Może i ja Cię źle rozumiem, najlepiej na żywo pogadać , ale mnie chodzi o fakt, że Sebastian się boi tego "bobo", a Ty Mu jeszcze przed snem przypominasz, może zasypia bojąc się? A nie powie Ci tego przecież teraz. Ale dobra, koniec tematu już, w końcu to Twoje dziecko i Ty wiesz najlepiej .

[agga19851985]

do Alanawstawałam chyba "milion" razy. Wstał o 5 i koniec. Jestem padnięta, idę spać.

Z małżem to się jeszcze zobaczy, narazie mieszkamy pod jednym dachem jak dwoje znajomych, którzy mają ze sobą dziecko Ja za bardzo niemam gdzie się podziać z Alanem, gdyby zaszłą konieczność wyprowadzki. Może wróciłabym do siostry, ale z czego żyć? No nic, czas pokaże, a może coś sie naprawi między nami. Narazie nie chcemi się już o tym myśleć.

Maju nie napisałaś jak skórka Zuzki? Lepiej?

A która Ania ma dziś urodziny??????

[adaikaka]

Napisane przez agga19851985

Z małżem to się jeszcze zobaczy, narazie mieszkamy pod jednym dachem jak dwoje znajomych, którzy mają ze sobą dziecko Ja za bardzo niemam gdzie się podziać z Alanem, gdyby zaszłą konieczność wyprowadzki. Może wróciłabym do siostry, ale z czego żyć? No nic, czas pokaże, a może coś sie naprawi między nami. Narazie nie chcemi się już o tym myśleć.

no to witaj w klubie kochana i to tak w 100 % bo u nas jest tak samo... W efekcie dałam nam rok na wspólną pracę nad naszym związkiem... Co będzie się okaże... na razie mozolnie ale zawsze idziemy ku lepszemu O takich sprawach lepiej pisz w klubie

Dziękuję Ci za komentarze w albumie

--------------------------
właśnie zrobiłam dorsza w jarzynach z TEGO przepisu
polecam bo pyszny jest

[czekoladka21]

Napisane przez agga19851985

A która Ania ma dziś urodziny??????

Ania0104 mama Bartusia nie wiem czy kojarzysz

[mariolasl]

Marico, gratuluje

Agga, wspolczuje sytuacji w domu

Miramej gratuluje nocnikowej minutki

A propos bebokow i bobo, to ja osobiscie takiej metody nie stosuje i nie zamierzam, nie chce, aby moje dziecko balo sie czegos, co nie istnieje, a co "ozywilam" w potrzebie, gdy byl niegrzeczny itp itd. Sama pamietam, ze mnie straszono bebokiem, gdy bylam mala i ten strach przed nim towarzyszyl mi przez kilka lat. Robili to Dziadkowie i Ciocia z Kuzynka, a nie Rodzice. Panicznie sie balam beboka i pamietam, jak lezac w lozku wyobrazalam sobie, jak wyglada bebok (ktory wg tych madrych starszych wygladal cos na ksztalt diabla), ze na pewno lezy pod lozkiem i bo mowili mi, ze zaraz po mnie przyjdzie, ze mnie zje itp . Nie moglam wtedy spac ze strachu. Widac wywarlo to na mnie bardzo duze, negatywne wrazenie, ze do dzis to pamietam.
Pamietam tez, gdy Ciocia mowila mi, ze Cyganie przyjda i mnie zabiora, bo porywaja dzieci .

Moje dziecko niczego sie nie boi, ani ciemnosci, ani obcych, niczego sie nie boi , ze az sama sie boje

[angy]

Napisane przez adaikaka

--------------------------
właśnie zrobiłam dorsza w jarzynach z TEGO przepisu
polecam bo pyszny jest

Wygląda apetycznie, ale... nie znoszę dorsza
Może i zdrowy, ale drugiego takiego śmierdziucha to z latarką szukać

***
Ale parszywie się zrobiło na dworzu
Pada, wieje...

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:41 ----------

Napisane przez mariolasl

Moje dziecko niczego sie nie boi, ani ciemnosci, ani obcych, niczego sie nie boi , ze az sama sie boje

Śliczna konkluzja

[Wojtusia]

Dzien dobry

Oli śpi i dopiero włączyłam komputer. Powiedzcie mi coś.

Zdarzyło się pare razy ze Oli oglądała bajki na kompie, albo filmik z wesela czy dzieciaczki nagrane rożne itd. I teraz jak tylko włączam komputer to jest histeria ze ona chce film oglądać albo dzieci, nie da mi nic zrobic. Musze szybko wyłączyc kompa ale płacz jest niesamowity. No bo chyba dobrze robie co? Przeciez ona jest za mala zeby siedziec tyle przed komputerem. w ogole za mała na komputer, ale jak juz raz pozwoliłam to nie wiem co dalej. Ja do niej mowie ze pobawimy sie, cos tam porobimy ale i tak płacz jest niesamowity. Wasze dzieci tez tak się rwą do komputera? Co ja mam zrobic, zabronic jej w ogóle siadania przy nim, czy pozwolic np. jedną bajkę dziennie ( chociaż jak obejrzy jedną będzie chciała więcej)

Doradźcie no. Chce zeby Oli rozwijała się ruchowo, bawiła rysowała a nie od małego komputer i komputer itd. ale chcę też zebym ja mogła tez chwile posiedziec przy kompie jak ona np bawi się klockami. W chwili obecnej komputer właczam tylko jak śpi.

Zrozmiałyście moje wywody?

Piekę pierwszy raz chleb w maszynie. Z mieszanki, zeby sobie uprościć ten pierwszy raz, ale widzę już że jedna strona mniej wyrosła... łaj? lece szukac w necie informacji chlebowych.... póki Oliwia śpi.

[adaikaka]

Napisane przez mariolasl

Pamietam tez, gdy Ciocia mowila mi, ze Cyganie przyjda i mnie zabiora, bo porywaja dzieci .

Moje dziecko niczego sie nie boi, ani ciemnosci, ani obcych, niczego sie nie boi , ze az sama sie boje

też mnie straszyli cyganami

Napisane przez angy

Wygląda apetycznie, ale... nie znoszę dorsza
Może i zdrowy, ale drugiego takiego śmierdziucha to z latarką szukać

***
Ale parszywie się zrobiło na dworzu
Pada, wieje...

takiego dorsza z pary czy smażonego solo też nie lubię, bo mi właśnie śmierdzi
ale tą opcją jestem mile zaskoczona, bo warzywka przejęły zapach i naprawdę nam to podeszło

Napisane przez Wojtusia

Dzien dobry

Oli śpi i dopiero włączyłam komputer. Powiedzcie mi coś.

nie wiem co Ci doradzić...
Ja pewnie nie reagowałabym na ten płacz... Bawiłabym się jej zabawkami i nie zwracała na nią uwagi...Pozwól jej oglądnąć jedną bajkę i odłóż komputer gdzieś...
Jak zacznie płakać to jej powiedz, że już bajki nie ma i że dzisiaj koniec.

Jak dla mnie to ona ewidentnie płaczem wymusza to, żebyś jej włączyła komputer
Przetrzymaj ją tak, nawet gdyby to miało trwać kilka dni
Może jej przejdzie i zrozumie, że nie bedzie miała komputera na zawołanie...


to taka moja sugestia...
ale cwane są te nasze pociechy

[Cassandra 23]

Dzien dobry
Mam sporo zaległosi i chyba nie nadrobie
Jak zwykle w ciagu dnia nie wlaczam kompa, a wieczorem jestem juz bardzo zmęczona i ide spac.

Kubus sie troszke przeziebił. Miał stan podgorączkowy i katar. Zajrzałam do buzi i widze lekko czerwone gardło.
Mam nadzieje, ze szybko mu przejdzie.
Psikam Tantum Verde i daje Rubital.

Wczoraj byłam u ginka, wszystko dobrze - mam tylko powtórzyc glukoze bo cos za wysoko wyszła.
Dostałam tez Falvit mama (2 opakowania) za darmo

Napisane przez mayaha

a co do jazdy w foteliku a włsciwie wysadzania z fotelika to mam takie zdanie jak Ty, nie ma żadnego ale, ma jechac przypieta pasami i tyle, choc moj małz i tesciowa przez chwile uważali że przesadzam ale już nie ma tematu
mam za to tez kleżanke która wozi córke czasami na klanach bo jej mała nie chce w foteliku siedziec......... dlatego tez nigdy nie jeździ z nia sama samochodem no bo jak będzie ją trzymac

U nas tez obowiązkowo pasy w samochodzie.
Inaczej nie odpalam silnika

Napisane przez czekoladka21

ckochana ale ja wcale nie strasze Werki raz jej powiedzialam ze bebok za drzwami stoi i widzi jak jest niegrzeczna i zapamietala , teraz sama jak broi to wola beboka"zobac"
to jest tak samo jak ze św.Mikolajem mowisz ze przyjdzie jak bedzie grzeczna i dostanie prezent a bebok prezentow nie daje

Bebok to diabeł? Pewnie to po śląsku u nas takiego zwrotu sie nie uzywa.

Napisane przez mariolasl

Funkcjonuje tak na 30%, humor poprawil mi fryzjer i zakup biletow na wyjazd do Polski w lipcu.

Antonio nie dostaje niczego innego, jak nie zje obiadu, a podwieczorek jest po okolo 2-3 godzinach.
Apetyt ma rozny, ale teraz chyba taki czas, ze nasze dzieciaczki maja zmienne apetyty, wiec sie nie przejmuje.

Mariolu, fajnie ze humorek sie troche poprawił
Ja od fryzjera wyszłam niezadowolona i wiecej nie pojde do tej kobiety naszczescie włosy szybko odrastaja.

Kuba ma teraz bardzo słaby apetyt. Mozna by rzecz, ze wrocilismy do czasow niejadkowych.
Słodkosci zupełnie mu odstawiłam (nawet sie nie dopomina) - je malutko jak myszka. Daje mu syropek na pprawie apatytu ale narazie nie skutkuje.

Napisane przez Wojtusia

Dzien dobry

Oli śpi i dopiero włączyłam komputer. Powiedzcie mi coś.

Zdarzyło się pare razy ze Oli oglądała bajki na kompie, albo filmik z wesela czy dzieciaczki nagrane rożne itd. I teraz jak tylko włączam komputer to jest histeria ze ona chce film oglądać albo dzieci, nie da mi nic zrobic. Musze szybko wyłączyc kompa ale płacz jest niesamowity. No bo chyba dobrze robie co? Przeciez ona jest za mala zeby siedziec tyle przed komputerem. w ogole za mała na komputer, ale jak juz raz pozwoliłam to nie wiem co dalej. Ja do niej mowie ze pobawimy sie, cos tam porobimy ale i tak płacz jest niesamowity. Wasze dzieci tez tak się rwą do komputera? Co ja mam zrobic, zabronic jej w ogóle siadania przy nim, czy pozwolic np. jedną bajkę dziennie ( chociaż jak obejrzy jedną będzie chciała więcej)

Doradźcie no. Chce zeby Oli rozwijała się ruchowo, bawiła rysowała a nie od małego komputer i komputer itd. ale chcę też zebym ja mogła tez chwile posiedziec przy kompie jak ona np bawi się klockami. W chwili obecnej komputer właczam tylko jak śpi.

Zrozmiałyście moje wywody?

Kuba kiedys tez miał taki okres ze nie sposób było go oderwac od kopmutera (to była nasza wina bo zeby czyms go zajac to TŻ puszczał mu rozne bajeczki, piosenki itp. ).
Kupiłam mu kilka płyt z bajkami i muzyka dla dzieci i zaczełam wlaczac na dvd a do pokoju gdzie jest komputer wogole nie wchodzilismy. Poskutkowało. Teraz jak chce bajke to wlaczam mu tv. A ja w ciagu dnia tez nie uzywam komputera - zwyczajnie nie mam na to czasu.

[Cassandra 23]

Kochana Aniu, z okazji urodzin życzę Ci samych pogodnych dni, dużo zdrowia, szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń.

[magi77]

Napisane przez angy

Bo Anie to w ogóle grzeczne dziewczynki

Napisane przez mariolasl

...

Magi, przeczytalam i sciskam cie mocno. To nie jest Twoja wina

Funkcjonuje tak na 30%, humor poprawil mi fryzjer i zakup biletow na wyjazd do Polski w lipcu.


...

Bardzo się cieszę, że przyjedziesz do kraju

---

Aniu wszystkiego najlepszego

My już w dwójkę, Ania vel. Złote Dziecko poszła przed chwilą z mamą do domku. Ostatnie 2,5 godziny Ania ucięła sobie drzemkę, nawet wrzeszczący Maciej Jej nie obudził

Nie mam fajnych zdjęć, bo dzieci nie chciały pozować, ale:

IMG_1846.jpg

IMG_1847.jpg

IMG_1853.jpg

[Miramej]

Napisane przez mariolasl

Miramej gratuluje nocnikowej minutki

---------- Dopisano o 15:53 ---------- Poprzedni post napisano o 15:50 ----------

Marta, Maciul jest cudny . A to body chyba Mu złośliwie ubrałaś