TeŻet, seks i guarana -nie tylko o dzieciach od samego rana - ROCZNIAKI III-IV 2010

[lindsley]

Napisane przez pl_madzia

Moja mama dzisiaj miała operacje, leży w szpitalu w Toruniu, i mają problem z wybudzeniem, ojcu nakłamałam że sie dodzwonilam że jest wszystko ok żeby się nie martwił

W którym szpitalu? Jakby coś trzeba było pomóc to daj znać Będzie dobrze

[sara 85]

Napisane przez lindsley

To ja się zaraz podczepię pod pytanie... Czym (szczoteczki, pasty) myjecie maluchom ząbki? Michas ma dopiero od 2 tyg zęby i niczym nie myłam

Dodałam mleka z kartonu do jajecznicy to małego wysypało

ja myje Zosia ząbki pastą nenedent bez fluoru

Zosia już dawno je jedzenie z normalnym mlekiem, nic jej nie jest.


Ja byłam dzisiaj na zakupach w h&mie pokupiłam małej świetne rzeczy na lato. Jak się kupi za min 60 zł to dostaje się bon na 20 zł.

Super rzeczy na lato są. Ja chciałam tą koszule jeansową przymierzyć ale nie było już rozmiarow. Ana ten kardigan ażurowy przeceniony jesy na 60 zł.

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Trzymam kciuki za małą Zosie.

My jutro robimy grilla

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Kupiłam jej te bluzeczki tą w paseczki i różową
http://allegro.pl/hm-2011-bluzeczka-...539841517.html

leginsy też te co na zdjęciu szare, żólte i białe fajne jeszcze takie w kwiatuszki były ale nie było rozmiarów
sukienke http://allegro.pl/kolorowa-sukienka-...523888484.html
no i ten kombinezonik http://allegro.pl/hm-kombinezon-lato...534532926.html

chciałam jeszcze tą sukieneczke z tymi majteczkami, coo Ania pokazywała ale też już rozmiarów nie było

[pl_madzia]

no to z mama już ok

lindsley dziekuję za chęci

Wziełam się za robienie jarzynowej, tak jakoś mnie naszło, a na stresy pomylam gary ręcznie, pierwszy raz od nie wiem kiedy

[evitka21]

Napisane przez lindsley

To ja się zaraz podczepię pod pytanie... Czym (szczoteczki, pasty) myjecie maluchom ząbki? Michas ma dopiero od 2 tyg zęby i niczym nie myłam

ja tez lence myje nenedent bez fluoru i szczoteczka jordan (taka z szeroka raczka z dziurka). Jakos mi te silikonowe nie podeszły

Napisane przez pl_madzia

dzieciaki chodzić zaczęły i teraz ciężko przed kompen na dupie usiąść
no to z mama już ok

ja tak mam od dawna - przy kompie mogę w sumie urzędować jak młoda śpi głownie.

Dobrze, ze z mamą już ok

Ana, z tym ogrodzeniem to normalnie się w głowie nie mieści. mam nadzieję, że świadek sie znajdzie a za nim i "pożyczalscy"
A mojej sąsiadce ukradli spięte mocno razem 4 rowery z 3 piętra bez windy...

[Ferrou]

Ana, co za ****** ...

Napisane przez minka26

a jeszcze chciałam wam pokazać filmik!

aż mną wstrząsnęło normalnie, jak by takie reklamy w TV leciały to może by to na ludzi działało, ja pamiętam, że w Irlandii puszczali takie, może troszkę delikatniejsze, ale też się "ciężko" oglądało

http://www.funiaste.net/3868,75624,filmik.html

oglądnełam, poryczałam się...
nie mam prawka, ale mam fioła na punkcie bezpieczeństwa. Ostatnio jak jechaliśmy autostradą do Karpacza to pełno takich debili było... Pewnych siebie, że mogą zapieprzać ile się da...

Napisane przez pl_madzia

No to poczułu wiosnę

Choć mi humor poprawilaś

Moja mama dzisiaj miała operacje, leży w szpitalu w Toruniu, i mają problem z wybudzeniem, ojcu nakłamałam że sie dodzwonilam że jest wszystko ok żeby się nie martwił

Mam nadzieję że będzie wszystko ok...


Dziewczyny, jednak to co Kubuś ma pod oczkami to nie jest od słońca... to jest jakieś uczulenie, bo dzisiaj go posmarowałam filtrem, jak wychodziliśmy to było ok.. w tych miejscach zaczerwienionych ma pojedyńcze krostki... - występuje to pod oczkami i koło nosa... Macie jakieś pomysły od czego to jest? moze to być jakaś alergia na pyłki itp? moze tak to się objawiać? kataru, duszności czy łzawiących oczu nie ma...

[ASIULEK_23]

Witam kochane. Dawno mnie nie bylo, tzn podgladam Was codziennie ale przez moment i nawet nie mam czasu nadrobić Was tak sumiennie. Tylko robię na odpier...

Tż na urlopie od tygodnia wiec jak ja mam wolne to nadrabiam i sprzątam w chalupie, a jest co... w każdej szafie, szafeczce- wysprzątanie na glancuś okna pomyte. Wreszcie zaczyna tu jakos wyglądać... Jutro znów do pracy na cały dzien wiec mnie nie będzie tęsknie za wami

Ja tylko tak na szybko. Nawet nie wiem co miałam ktorej odpisać Wiem jedno- dzieciaczki przeeeeeeeśliczne!!
mrowak- czekam na Gabi

A moja raz ma lepszy dzien raz gorszy ale ogolnie nie jest źle... kocha spacery. zaczepia wszystkie dzieci. A jak któres dziecko do niej zagada a potem odejdzie to jest ryk i histeria... takie towarzyskie mam dziecko

Poza tym chodzi już jak stara Tylko nadal podnosi się przy czymś, sama nie probuje... ale chodzi juz po całym mieszkaniu bez wywrotek. Także w roczek wchodzić bedzie na własnych nóżkach
Tylko mamy problem z butami, za cholerę nie chce ich na nogach i jak bedzie chodzila na dworze?/ macie jakiś sposób?/ Po prostu jak tylko założę jej buciki od razu je ściąga. A jak stoi to nie postawi nawet jednego kroczku nie wiem co robić...

A... no i mamy 9 zębola!! Trójek brak za to 4-ka wylazła
No to zmykam spać bo rano wstać trzeba. malej rosną kolejne zeby wiec nie wiem co mnie czeka w nocy.. tak wiec zmykam

Wszystkiego najlepszego dla naszych roczniaczków!!! Michasia- dziś szczególnie dla Ciebie!!

[izazula]

Napisane przez pl_madzia

no to z mama już ok

To super

Napisane przez Ferrou

Dziewczyny, jednak to co Kubuś ma pod oczkami to nie jest od słońca... to jest jakieś uczulenie, bo dzisiaj go posmarowałam filtrem, jak wychodziliśmy to było ok.. w tych miejscach zaczerwienionych ma pojedyńcze krostki... - występuje to pod oczkami i koło nosa... Macie jakieś pomysły od czego to jest? moze to być jakaś alergia na pyłki itp? moze tak to się objawiać? kataru, duszności czy łzawiących oczu nie ma...

Może ospa ? Przeczytałam niedawno że najpierw wychodzą czerwone plamki a póxniej na nich pojawiają się surowicze krostki. Po tym szpitalu ma osłabioną odporność i wszystko się czepia bardzo szybko. Poszukaj zdjęć ospy w necie. Trudno tak powiedzieć na odległosć. Moze to tylko zwykłe krostki które szybko same znikną

[ASIULEK_23]

No to jeszcze trochę Werci i zmykam:

1. Będzie BAM
2. Z mamusią
3. Moj samodzielny posiłek
4. czekam na tatusia

[ASIULEK_23]

5. Moja ulubiona zabawa (trochę niebezpieczna)
6. jak wyzej
7. Do tego służą buciki??
8. spacerek z mamusią
9. jedzenia ciąg dalszy

[izazula]

Napisane przez ASIULEK_23

No to jeszcze trochę Werci i zmykam:

1. Będzie BAM
2. Z mamusią
3. Moj samodzielny posiłek
4. czekam na tatusia

Fajniutka. Moja tez podobnie na tatusia czeka tylko muszę ją trzymać na parapecie no i mamy obślinioną szybę

[Ferrou]

Napisane przez izazula

To super



Może ospa ? Przeczytałam niedawno że najpierw wychodzą czerwone plamki a póxniej na nich pojawiają się surowicze krostki. Po tym szpitalu ma osłabioną odporność i wszystko się czepia bardzo szybko. Poszukaj zdjęć ospy w necie. Trudno tak powiedzieć na odległosć. Moze to tylko zwykłe krostki które szybko same znikną

Kurczakos.... to by pasowało... kur... bo 15 marca jak byliśmy u lekarza to przed nami wlazło dziecko z ospą. Lekarka niby na 5 min właczyła lampy antybakteryjne... umyła przy nas ręce... może to za mało było... dzieciak ten chory nie siedział w poczekalni no ale przechodził przez korytarz....
kur.... te plamki tylko ma na buzi. pod oczkiem i koło noska, tak jakby mu słonce przygrzało, czy nosił za ciasnawe okulary....no i takie jakby pryszczyki podskórne...jutro jak będzie to miał to zrobię zdjęcie...

Poza tym... on ma nasilenie po dworze, wieczorem aż to tak czerwone nie jest...

[izazula]

Asia ja myślę że narazie mozesz zakładać takie miękkie buty a do ormalnych się przyzwyczai. Może zkładaj jej na dworze i stawiaj do spaceru. Zainteresuje się czym innymi zapomni co ma na nogach. oze jak w pobliżu będą jakieś dzieci. Takie luźne gdybanie

[agnieszka09]

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA MICHALINKI ,DUZO ZDROWKA ,USMIECHU I MILOSCI RODZICOW ORAZ SIOSTRZYCZKI ALBO BRACISZKA:roz a:

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

zdjecia tylko wysciskac te nasze madre i sprytne roczniaki

[izazula]

Napisane przez Ferrou

Kurczakos.... to by pasowało... kur... bo 15 marca jak byliśmy u lekarza to przed nami wlazło dziecko z ospą. Lekarka niby na 5 min właczyła lampy antybakteryjne... umyła przy nas ręce... może to za mało było... dzieciak ten chory nie siedział w poczekalni no ale przechodził przez korytarz....
kur.... te plamki tylko ma na buzi. pod oczkiem i koło noska, tak jakby mu słonce przygrzało, czy nosił za ciasnawe okulary....no i takie jakby pryszczyki podskórne...jutro jak będzie to miał to zrobię zdjęcie...

Poza tym... on ma nasilenie po dworze, wieczorem aż to tak czerwone nie jest...

To mógł złapać. Dobrze żeby ktoś to jednak obejrzał bo jak ospa do dopóki krostki nie znikną trzeba uważać i nie przeziębić jej. Ospa lubi ciepełko i tam głównie wychodzi.

[Darusiaaaa]

witam

MICHALINKO KOCHANIE,K WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!!!!!!!(j eszcze zdazylam)

Co do rowerkow tez mi sie nie podobaja strasznie te ze zwierzakami a u nas tego pelno i tylko jeden bez tego byl i kupilysmy.

ania strasznie przykre, mam nadzieje ze bedzie dobrze! bedziemy wszyscy za malutką kciuki trzymać.
Az sie poplakalam...;/


Do mnie w koncu przyszly wyniki i moge byc dawca szpiku, dla tego chlopaka sie nie nadaje ale jestem w bazie danych w razie czego.


Zdjecia zab nawet nie powiekszalam!
BOJE SIE BRZYDZE NIE NAWIDZE I MAM ODRUCH WYMIOTNY!

[izazula]

Ja Wam chciałam pokazać ewidentne objawy wiosny w naszym miejskim lesie a Wy takie delikatne.
Ja tam szczególnie za żabami nie przepadam ale bez przesady

[ania p]

Napisane przez lindsley

To ja się zaraz podczepię pod pytanie... Czym (szczoteczki, pasty) myjecie maluchom ząbki? Michas ma dopiero od 2 tyg zęby i niczym nie myłam

Dodałam mleka z kartonu do jajecznicy to małego wysypało

Ja myje silikonową

Napisane przez pl_madzia

No to poczułu wiosnę

Choć mi humor poprawilaś

Moja mama dzisiaj miała operacje, leży w szpitalu w Toruniu, i mają problem z wybudzeniem, ojcu nakłamałam że sie dodzwonilam że jest wszystko ok żeby się nie martwił

dobrze ze już ok uufff

Napisane przez Ferrou

Kurczakos.... to by pasowało... kur... bo 15 marca jak byliśmy u lekarza to przed nami wlazło dziecko z ospą. Lekarka niby na 5 min właczyła lampy antybakteryjne... umyła przy nas ręce... może to za mało było... dzieciak ten chory nie siedział w poczekalni no ale przechodził przez korytarz....
kur.... te plamki tylko ma na buzi. pod oczkiem i koło noska, tak jakby mu słonce przygrzało, czy nosił za ciasnawe okulary....no i takie jakby pryszczyki podskórne...jutro jak będzie to miał to zrobię zdjęcie...

Poza tym... on ma nasilenie po dworze, wieczorem aż to tak czerwone nie jest...

a mi się wydaje że to jakieś uczulenie na słońce skoro mówiłaś że się mógł przyjarać taka reakcja alergiczna na ostre słońca a buzia nie przyzwyczajona . Bo ospa chyba raczej na poczatku nie zaczyna od buzi .

[Ferrou]

Napisane przez izazula

To mógł złapać. Dobrze żeby ktoś to jednak obejrzał bo jak ospa do dopóki krostki nie znikną trzeba uważać i nie przeziębić jej. Ospa lubi ciepełko i tam głównie wychodzi.

Napisane przez ania p

Ja myje silikonową



dobrze ze już ok uufff



a mi się wydaje że to jakieś uczulenie na słońce skoro mówiłaś że się mógł przyjarać taka reakcja alergiczna na ostre słońca a buzia nie przyzwyczajona . Bo ospa chyba raczej na poczatku nie zaczyna od buzi .

też własnie czytałam że to najpierw na tułowiu wyskakuje, a potem na buzi... poczekam jeszcze te 2 dni i zobaczę jak to będzie się rozwijać. Jak to ospa, to powinny być już krostki.. jak nic nie wyskoczy to czyli uczulenie... tylko trochę dziwne, bo przecież do słonca był przyzwyczajony... dzisiaj go już kremem z filtrem posmarowałam i też wyskoczyło... może ten krem wywietrzał?? bo to ten z lata jeszcze... ehh.... jak nie zmieni się nic do poniedziałku to pojedziemy do lekarze.. ehh.. przecież tak dawno tam nie byliśmy.. .tylko 2 tyg temu...

[ania p]

ferrou jesli to by były takie jakby pryszczyki to spróbuj to delikatnie przysuszyć np sudokremem

[Darusiaaaa]

ja moja smaruje a policzki czerwone ma....

jutro idziemy uszy przebic , co proponujecie do przemywania? zwykla wode utleniona czy cos innego kupic?

[sara 85]

Wszystkiego najlepszego dla Michalinki i dużo, duzo zdrówka

[anakazar]

Napisane przez sara 85

---------- Dopisano o 17:32 ---------- Poprzedni post napisano o 17:14 ----------

Trzymam kciuki za małą Zosie.

My jutro robimy grilla

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Kupiłam jej te bluzeczki tą w paseczki i różową
http://allegro.pl/hm-2011-bluzeczka-...539841517.html

leginsy też te co na zdjęciu szare, żólte i białe fajne jeszcze takie w kwiatuszki były ale nie było rozmiarów
sukienke http://allegro.pl/kolorowa-sukienka-...523888484.html
no i ten kombinezonik http://allegro.pl/hm-kombinezon-lato...534532926.html

chciałam jeszcze tą sukieneczke z tymi majteczkami, coo Ania pokazywała ale też już rozmiarów nie było

Śliczne wszystko.Ta bluzeczka fajna

Napisane przez pl_madzia

no to z mama już ok

Super

Napisane przez evitka21

Ana, z tym ogrodzeniem to normalnie się w głowie nie mieści. mam nadzieję, że świadek sie znajdzie a za nim i "pożyczalscy"
A mojej sąsiadce ukradli spięte mocno razem 4 rowery z 3 piętra bez windy...

Daj spokójW Szwecji to pod blokami czy nawet na ulicach leżą dziesiątkami rowery,skutery.Nic nie jest przypięte!!! i nikt nie kradnie(chyba,że połakomi się właśnie Polak-co się zdarza).Ja jak to zobaczyłam to naprawdę w ciężkim szoku byłam.Tam ludziom nawet do głowy nie przyjdzie,żeby rower czy wózek przypiąć.Na klatkach nic nie zalega,bo po co ?skoro bezpieczny rower,skuter jest na ulicy czy osiedlu

Napisane przez ASIULEK_23

Poza tym chodzi już jak stara Tylko nadal podnosi się przy czymś, sama nie probuje... ale chodzi juz po całym mieszkaniu bez wywrotek. Także w roczek wchodzić bedzie na własnych nóżkach
Tylko mamy problem z butami, za cholerę nie chce ich na nogach i jak bedzie chodzila na dworze?/ macie jakiś sposób?/ Po prostu jak tylko założę jej buciki od razu je ściąga. A jak stoi to nie postawi nawet jednego kroczku nie wiem co robić...

!!

Asia ja mam ten sam problemNina nie chcę za chiny ludowe nawet cm przejść w swoich butach.Jak jej je już zakładam to jest ryk!Na początku już myślałam,że ją cisną,bo za małe kupiliśmy,ale nieWczoraj zrobiłam 3 próbę-założyłam,zostawiłam ją na tarasie i sobie poszłam i usiadłam.Mała stała jak kołek,ryczała i ani myślała się ruszyć
Ściągnęłam jej buty,założyłam te buto-skarpetki i w tym mi łazi i nie mam pojęcia co ja mam z tym zrobić:confused :

[Darusiaaaa]

moja mloda tez na poczatku sciagala non stop buty jak jej zakladalam i w ciagu 10 minut potrafilam z 10 razy te buty zakladac i taka maja wojna ja zakladalam ona sciagala teraz juz nie mamy problemu smiga w butkach .

[CAROLAJKA]

a może one mają źle dobrane te buciki ? może je cisną albo ograniczają ruchy stopy może poprowadzajcie je za rączki w tych bucikach i tak się przyzwyczają moja ściąga i zaraz gryzie butki ale ja jestem uparta i jak ona zdejmie to jej zakładam choć wczoraj na spacerze sie poddałam i łaziła bez czapki bo co jej założyłam ona ściągła po 100 próbie odpuściłam ale oznak przeziebienia nie widzę więc chyba jej nie zaszkodziło

[Baobabek]

Napisane przez pl_madzia

No to poczułu wiosnę

Choć mi humor poprawilaś

Moja mama dzisiaj miała operacje, leży w szpitalu w Toruniu, i mają problem z wybudzeniem, ojcu nakłamałam że sie dodzwonilam że jest wszystko ok żeby się nie martwił

ufff dalej doczytałam już, że wszystko ok

Napisane przez Ferrou

Kurczakos.... to by pasowało... kur... bo 15 marca jak byliśmy u lekarza to przed nami wlazło dziecko z ospą. Lekarka niby na 5 min właczyła lampy antybakteryjne... umyła przy nas ręce... może to za mało było... dzieciak ten chory nie siedział w poczekalni no ale przechodził przez korytarz....
kur.... te plamki tylko ma na buzi. pod oczkiem i koło noska, tak jakby mu słonce przygrzało, czy nosił za ciasnawe okulary....no i takie jakby pryszczyki podskórne...jutro jak będzie to miał to zrobię zdjęcie...

Poza tym... on ma nasilenie po dworze, wieczorem aż to tak czerwone nie jest...

eeeee chyba nie ospa, Kubuś też ma pod oczkiem jednym i przy nosku, ale to raczej coś pokarmowego. Może od słońca ma?

A ja tak na szybko póki Kubuś z tż jeszcze śpią. Wyciągnęłam tżta wczoraj popołudniu do kielc na zakupki małe i kupiłam sukienkę w kwiatki taką ala tunikę do legginsów w orsay'u i bluzeczkę na lato i w deichmanie butki brązowo szare ehhh a szafa nadal świeci pustkami
Mały dzielny był na zakupach, ale z powrotem marudził w samochodzie, dałam mu rolkę ręcznika papierowego i całą drogę targał ręczniki i taaak nasyfił w samochodzie, biedny tż ma zajęcie na dzisiaj
Basen kulkowy wreszcie zaakceptowany, mały siedzi w nim i kulki wyrzuca a ja mu z odległości muszę je wrzucać

[anakazar]

Napisane przez CAROLAJKA

a może one mają źle dobrane te buciki ? może je cisną albo ograniczają ruchy stopy może poprowadzajcie je za rączki w tych bucikach i tak się przyzwyczają moja ściąga i zaraz gryzie butki ale ja jestem uparta i jak ona zdejmie to jej zakładam choć wczoraj na spacerze sie poddałam i łaziła bez czapki bo co jej założyłam ona ściągła po 100 próbie odpuściłam ale oznak przeziebienia nie widzę więc chyba jej nie zaszkodziło

Nie wiem sama o co chodzi

Wydaje mi się,że są dobre dobrane.Prawy bucik był chyba więcej razy przymierzany i jest już rozbity,bo ona tak płacze jak jej lewego zakładamTż go wziął i trochę "rozbił"

Moja nawet ich nie ściaga.Po prostu stoi w nich i płacze

Na razie może będę jej zakładała je do wózka i się przyzwyczai pomalutku

[CAROLAJKA]

Dziewczyny gdzie znajdę farbki do malowania twarzy ? chodzi o sklep nie allegro
dzięki

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez anakazar

Nie wiem sama o co chodzi

Wydaje mi się,że są dobre dobrane.Prawy bucik był chyba więcej razy przymierzany i jest już rozbity,bo ona tak płacze jak jej lewego zakładamTż go wziął i trochę "rozbił"

Moja nawet ich nie ściaga.Po prostu stoi w nich i płacze

Na razie może będę jej zakładała je do wózka i się przyzwyczai pomalutku

a może spróbuj jej na razie zakładać takie szmaciaki żeby wiedziała że musi mieć coś na nóżkach nie tylko skarpetki

[fasolka73]

Heloł!!!!

Wybaczcie, że ja tylko tak wpadam , nawet Wam nie odpisuję, ale nie mam czasu, nie jestem na bieżąco, wypadłam z obiegu...


I jeszcze troszkę tak będzie...

Ja tylko donoszę, że Hania moja złamała rączkę...
W zupełnie banalny sposób... Ponieważ chodzi przy meblach szybciej niż potrafi, nóżki się poplątały i przewróciła się na prawy boczek...Ale wiecie, to był taki upadek jakich jest setki, po którym mówi się - "nic się nie stało" i dzieciak łazi dalej. Ona strasznie płakała, ale była już śpiąca, więc pomyślałam, że to przez to, uśpiłam ją i niby wszystko ok. Jak wstała, w super humorze i przyszło do raczkowania, ona mi się przewraca! I ryk! I nie wiem co jest? Noga, rączka, biodro, kręgosłup? Ale się strachu najedliśmy wtedy... No, ale jakoś doszła do siebie i niby ok. Obejrzeliśmy ją, nic nie spuchło, żadnych siniaków. Humor wrócił. I w sumie nic nie było, tylko przy raczkowaniu ona się nie opierała na tej rączce, raczkowała "z łokcia". Macam jej tą rączkę, masuję-nic, nie spuchła w ogóle, bawiła się nią normalnie, robiła bam, bam w stół, podciągała się na niej przy wstawaniu, tylko to raczkowanie mnie niepokoiło... A że była przeziębiona to poszłyśmy do lekarki-ogólnej , ona też obejrzała tą rączkę- niby wszystko ok. Mówi, żeby poczekać jeszcze 2 dni, bo może coś sobie tam nadwyrężyła. No mówię Wam, rączka jak zdrowa, można jej było nią ruszać we wszystkie strony itp.
I w sumie minęło parę dni, bo kaszlała i nie chciałam jej ciągać po pogotowiach. Poszłyśmy jeszcze raz do lekarki na kontrolę, przeziębienie już ok, ale na rączkę dostałyśmy skierowanie.Nawet pojechaliśmy na pogotowie, ale rtg było nieczynne..
Pojechaliśmy więc na drugi dzień do chirurga, a tam siwo od ludzi, po 2 godzinach kolejka ani drgnie, wróciliśmy do domu, i pojechaliśmy wieczorem na ostry dyżur. I byliśmy tam od godziny 18 do 22
I na zdjęciu rtg wyszło złamanie! No szok! Nawet lekarka się zdziwiła...
Hania ma złamanie cytuję-nasady dalszej kości promieniowej lewej bez przemieszczenia.W prawej rączce... I to takie niezłe złamanie, jak Pani doktor to określiła. Na całej długości , tak w poprzek kości.Widać na zdjęciu, jak byk...
I wyszliśmy z gipsem, gips ponad łokieć.... Musiał być gips, bo lekarka powiedziała, że to miejsce, to jest miejsce wzrostu kości i jakby coś się źle zrosło, to rączka mogłaby nie rosnąć, albo wolniej rosnąć , ale na razie wygląda to dobrze..
na 4 tygodnie... Po 18tym kwietnia na kontrolę, zrobią rtg i mooooże , jak się już zrośnie to gips ściągną...
Normalnie byłam w szoku... Jak ja pamiętam złamaną moją rękę, to bolało, nie mogłam nią ruszać, a ta moja Haneczka taka dzielna...(P0P chyba wiesz coś o tym... ) W sumie tydzień tak przechodziła...
U lekarza była bardzo dzielna, wszystkich zaczepiała, robiła pa,pa, przybijała piątki (chorą rączką oczywiście,...),normalnie-szampański humor, na RTG była zafascynowana kabelkami i maszynami,a jak jej gips zakładali to taka dumna siedziała, jakby coś wyjątkowego ją spotkało.(mam fotki, to potem wrzucę) Dostała 2 naklejki "dzielny pacjent"
Dziś rano wstała, popatrzyła na swój gips zdziwiona , polizała go i zaczęła się smiać Jakoś tak ją on rozśmieszył...
Zachowuje się jakby ten gips miała od zawsze, wali nim po ścianach, stole, meblach, bo on robi lepsze "bam, bam" niż sama rączka.. Raczkuje na nim, tylko nie może łapać nic w 2 rączki.. Muszę ją teraz jeszcze bardziej pilnować Bo oczywiście gips wcale jej nie przeszkadza w ruchliwości, ale boję się, że jak teraz poleci, to nawet nie będzie się miała jak złapać.
No i taka nasza historia...
Jak więc widać, czasami straszne upadki, które wyglądają makabrycznie kończą się tylko siniakiem, a takie sobie potknięcie, we własnym pokoju, obok wersalki, na dywanie, kończy się złamaniem....

Szkoda mi jej bardzo, bo raczkowanie teraz kuleje (dosłownie i w przenośni), nie może świata swobodnie poznawać obiema rączkami, a to ten etap jest teraz , nie może sobie nawet butelki do buzi podnieść...

Teraz śpi sobie smacznie, to mogę napisać coś, ale to tylko chwila... Zaraz się obudzi, a ja mam masę roboty, więc muszę kończyć.
Pozdrawiam i ściskam WSZYSTKIE MALUSZKI I MAMUŚKI!!!!

[pl_madzia]

dusiaka Wszystkiego Najlepszego dla Oli

---------- Dopisano o 15:00 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

fasolka straszne nieszczęście Pilnuj Hani niech dobrze się zrasta
Koleżanka kiedyś mi opowiadała że jej cora jak miała złamaną ręke i też byla taka malutka(ze spacerówki wypadla) to mówi że śladu nie było i mała normalnie ręką ruszała, tylko na nadgarstku miała taką 2 cm siną kreseczke grubości nitki, i z tym poszła do lekarza. Najgorsze mówiła że były spojrzenia przechodniów, bo patrzeli wtedy jak na wyrodną matkę jak jechała w wózku mając dziecko z rączką w gipsie

[minka26]

Napisane przez Ferrou

też własnie czytałam że to najpierw na tułowiu wyskakuje, a potem na buzi... poczekam jeszcze te 2 dni i zobaczę jak to będzie się rozwijać. Jak to ospa, to powinny być już krostki.. jak nic nie wyskoczy to czyli uczulenie... tylko trochę dziwne, bo przecież do słonca był przyzwyczajony... dzisiaj go już kremem z filtrem posmarowałam i też wyskoczyło... może ten krem wywietrzał?? bo to ten z lata jeszcze... ehh.... jak nie zmieni się nic do poniedziałku to pojedziemy do lekarze.. ehh.. przecież tak dawno tam nie byliśmy.. .tylko 2 tyg temu...

kurcze dziwne to, ale może rzeczywiście od słońca, ja w ciąży jak na chwilę wystawiłam sie na słońce miałam tak samo, zaraz takie czerwone place z kroskami mi wychodziły, jak byliśmy na wakacjach to musiałam cały czas być w cieniu i nawet jak kawałek ręki wystawał na słońce to na tym kawałku to wychodziło, do tego strasznie swędziało, nie pomagały kremy z filtrem, nawet 50. Nie wiem czemu tak mi się zrobiło, bo nigdy nic od słońca mi się nie robi, dodam, że moja siostra miała dokładnie to samo. Po ciązy przeszło. Może u Kubusia skóra wrażliwa i tez mu to minie

A co do Ospy, to tydzien temu jak była w szkole, to mama do mnie zadzwoniła, że Amelka ma gorączkę, miała 37,5, do tego wyskoczyło jej na plecach kilka krostek, ok 8, takie troche jak pryszcze z czubkiem, a ciotka moja ostatnio gdzieś była gdzie dzieci ospę miały, tzn jeszcze wtedy ich nie wysypało, ale dzień później i ta ciotka jak od nich wyszła to bawiła się z Amelką i myślałyśmy, że mała się zaraziła. W sumie miała na całym ciele ok 10 krostek, ale nie wyszło ich więcej, teraz już prawie ich nie widać, nie wiem co to było dodam, że gorączka przeszła po jednym dniu i wszystko z mało jest ok

Napisane przez anakazar

Asia ja mam ten sam problemNina nie chcę za chiny ludowe nawet cm przejść w swoich butach.Jak jej je już zakładam to jest ryk!Na początku już myślałam,że ją cisną,bo za małe kupiliśmy,ale nieWczoraj zrobiłam 3 próbę-założyłam,zostawiłam ją na tarasie i sobie poszłam i usiadłam.Mała stała jak kołek,ryczała i ani myślała się ruszyć
Ściągnęłam jej buty,założyłam te buto-skarpetki i w tym mi łazi i nie mam pojęcia co ja mam z tym zrobić:confused :

kurcze to rzeczywiście nieciekawie może kup jej takie lżejsze na razie, może do wózka jej zakładaj i się przyzwyczai. Amelka tez nie chciała, ale jej w sklepie założyłam i zapomniała o butach bo zaczęła ciekać ale jak siedzi w wózku to je odpina i wali nogami w wózek, żeby je zrzucić, wczoraj jakiś koleś gonił moją mamę, bo mała buta zgubiła

Napisane przez fasolka73

Heloł!!!!

Wybaczcie, że ja tylko tak wpadam , nawet Wam nie odpisuję, ale nie mam czasu, nie jestem na bieżąco, wypadłam z obiegu...


I jeszcze troszkę tak będzie...

Ja tylko donoszę, że Hania moja złamała rączkę...

biedna Hania najważniejsze, że zdiagnozowane, oby szybko się zrosło, to Hania znów będzie "wolna" kto by przypuszczał, że coś takiego może się stać
Buziaki dla malutkiej

ja dziś z małą latałam po mieście, kupiłam sobie spodnie
pierwszy raz od ciąży... rurki nie wiem czy się przyzwyczaję, czy znów w kąt nie rzucę
małą obkupiłam w bluzy, bo wszystkie za małe się zrobiły, a znalazłam takie śliczne w promocji
małej kupiłam firankę i zasłonki do pokoju, mama właśnie taśmę wszywa i idziemy zakładać
heh tz mnie zabije jak wróci, że kasę rozwalam na prawo i lewo ale co ja zrobię jak wszystko potrzebne