Rozstanie z facetem -cz. XVII

[elvegirl]

Napisane przez krolowazimy

Właśnie dlatego teraz (tj. po dziesiątkach lat doświadczeń ) tak boję się "od razu" pakować w związek. Raz - boję się swojej krzywdy. Dwa - krzywdy drugiej strony.

Ja się panicznie boję, że znowu się jakiś we mnie zakocha i ja go skrzywdzę.

Napisane przez krolowazimy

Przyznam jednak, że tak naprawdę mnie jeszcze przez ten czas nie trafiło. U Ciebie zaś, z tego co pamiętam, było pływanie w powietrzu, nucenie pod nosem, tęcza na niebie itd. Co mogłaś zrobić, skoro wszystko mówiło, że jest dobrze?

Cały czas o krok od zakochania...było świetnie na początku, naprawdę się zaangażowałam...a potem coś mnie wyhamowało, zaczęłam widzieć coraz więcej drażniących mnie rzeczy...

Napisane przez krolowazimy

Jestem pewna, że nie pobiegniesz do niego z płaczem
Będziesz go bardzo dobrze wspominać, może nawet zaprzyjaźnicie się na nowo, ale jeśli czułaś, że to nie to, to pewnie już tak zostanie.
No, chyba ze Młody przejdzie jakąś Wielką Metamorfozę i nabierze odpowienich dla Ciebie cech.
Mało możliwe, ludzie się nie zmieniają.

Na razie on ma plan, że będzie na mnie czekał, będzie walczył. A to mnie dobija jeszcze bardziej, bo jest dla mnie cholernie ważny, ale nie mogę mu dać tego czego on pragnie...boli mnie myśl, że on się będzie męczył, tęsknił, czekał...

Napisane przez krolowazimy

Powiedziałaś mu, dlaczego nie będziesz z nim utrzymywać kontaktu?

Powiedziałam, że potrzebuję czasu dla siebie, muszę zrozumieć samą siebie, dowiedzieć się czy problem jest w tym, że to niewłaściwy facet, czy że ja jestem tak popieprzona, pokaleczona emocjonalnie, że nie jestem w stanie przekroczyć magicznej granicy, za którą jest zakochanie...

Dużo we mnie zmienił, ale moje emocje zatrzymały się na pewnym etapie rozwoju i ni hu hu nie dało się iść z nimi do przodu. Nie wiem w czym jest problem, muszę to przemyśleć...tak czy siak jest niefajnie...

Decyzję o kontakcie zostawiłam jemu, przy zaznaczeniu że uważam, że zdrowiej będzie jak zejdę mu z oczu. Zdrowiej i dla niego i dla mnie.

Spotkanie mogłoby skończyć się przytulaniem i tak dalej...z mojej strony sentyment, tęsknota, potrzeba przytulenia, z jego...wzbudzanie nadziei, zakochanie.

Nie chcę mu tego robić...

[Malla]

Napisane przez Dearlie

Napiszę jakieś zwykłe "Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin" i jak znam życie to odpisze (jak dobrze pójdzie) "Dzięki" Ekscytująca jest ta relacja między nami

U mnie poziom rozmów jest równie wysoki

Napisane przez krolowazimy

Kurde. Pewnie większość naszych eksów było właśnie w takiej sytuacji

Dlatego zarzucam Zakalcowi, że nie pozwolił mi odejść w chwili, gdy było coś nie tak i byłam na to gotowa, tylko mnie zmylił, że jest ok, choć wiedział, że nie jest i nie raczył tego ze mną przedyskutować.

[martuska2o]

Co tak cicho Wszyscy oglądają x faktora?

[elvegirl]

Napisane przez martuska2o

Co tak cicho Wszyscy oglądają x faktora?

Moja matula ogląda, właśnie słyszę z dołu karykaturę Aguilery...w życiu bym się nie złapała za jej piosenkę, nawet jakbym miała głos

[martuska2o]

Widziałam widziałam ) kocham śpiewające talenty

[elvegirl]

A ja nie znoszę jak facet ma wysoki głos

[martuska2o]

Ja ryczę przy co drugim za✂✂✂istym wykonaniu :P

[elvegirl]

Napisane przez martuska2o

Ja ryczę przy co drugim za✂✂✂istym wykonaniu :P

No ja niekoniecznie

Ale do dziś pamiętam Idola i to wykonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=qvsaXA0yvPc

Do dziś mam ciary na nogach jak to słyszę (szkoda że nie mogę znaleźć wersji z idola, lepsza była)...oryginał nie robi na mnie takiego wrażenia.

[martuska2o]

I znowu wyję

---------- Dopisano o 21:27 ---------- Poprzedni post napisano o 21:23 ----------

Napisane przez elvegirl

No ja niekoniecznie

Ale do dziś pamiętam Idola i to wykonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=qvsaXA0yvPc

Do dziś mam ciary na nogach jak to słyszę (szkoda że nie mogę znaleźć wersji z idola, lepsza była)...oryginał nie robi na mnie takiego wrażenia.

Pamiętam pamiętam. Oj ile bym dała, by tak śpiewać

[Malla]

Martuśka - przecież chce wrócić...?

[martuska2o]

Napisane przez Malla

Martuśka - przecież chce wrócić...?

yy??? ale ja wyję na x faktor :P

[Malla]

Martuśka - uff

[krolowazimy]

Napisane przez elvegirl

No ja niekoniecznie

Ale do dziś pamiętam Idola i to wykonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=qvsaXA0yvPc

Do dziś mam ciary na nogach jak to słyszę (szkoda że nie mogę znaleźć wersji z idola, lepsza była)...oryginał nie robi na mnie takiego wrażenia.

Hej, całkiem ostatnio słuchałam tego
http://www.youtube.com/watch?v=XP_eH...el_video_title



Od wczoraj obstaję przy tym:
http://www.youtube.com/watch?v=LvQyD...el_video_title

Ta mała jest świetna.

[Malla]

KZ - ona jest przesłodka

Nie oglądałam "Idola" ani reszty, tylko "Mam Talent". Nie wiem, o czym piszecie.

[wypalona]

Napisane przez krolowazimy

Od wczoraj obstaję przy tym:
http://www.youtube.com/watch?v=LvQyD...el_video_title

Ta mała jest świetna.

Jaka ona fajniutka
ukradam i wrzucam na FB

[Fubizka]

Napisane przez elvegirl

Proponuję chłopa z mazur No serio, zachowania które opisałaś, to dla mnie jest totalna norma, oczywistą sprawą jest, że jak zadzwonię w środku nocy do któregokolwiek kolegi, że mnie trzeba z błota wyciągnąć, to nasadzi portki na piżamę, odpali samochód, złapie w locie linkę holowniczą i przyjedzie, po drodze łapiąc termos z herbatą, na wypadek gdyby mi się chciało pić

Sąsiad mi samochód odśnieża jak wstaje wcześniej, jak ja wstaję to przelatuję jego samochód szczotą...itd itp...no mówię, norma.

W szoku jestem.

I przestań z tym wiekiem Młoda du jesteś

Mogę się do Was wprowadzić? Ja zawsze wstaję ostatnia

[magdalenabellacoza]

Napisane przez elvegirl

No ja niekoniecznie

Ale do dziś pamiętam Idola i to wykonanie:
http://www.youtube.com/watch?v=qvsaXA0yvPc

Do dziś mam ciary na nogach jak to słyszę (szkoda że nie mogę znaleźć wersji z idola, lepsza była)...oryginał nie robi na mnie takiego wrażenia.

Piękny ma głos... W ogóle aż mi się smutno zrobiło jak jej słucham...

[lily92920]

Moja koleżanka była dzisiaj w X - Factor!!!

[martuska2o]

Która?

[lily92920]

Ta 1.

[martuska2o]

Nie pamiętam :P

[Malla]

Wątki mi się już mieszają

Oto, co powinnyście robić:
http://kwejk.pl/obrazek/32463

[Kropkaa]

Witam,

zagląda czasami na ten wątek ponieważ przeżyłam rozstanie niecały rok temu.Pisałam tutaj,żaliłam się itp.Bardzo dużo mi pomogłyście.

Teraz,jestem inną osobą,do pogodzenia się z sobą na prawdę potrzeba czasu.
Dziś zadzwonił do mnie ex z życzeniami urodzinowymi.Podziękowała m i spytałam co słychać."Odpowiedział że beze mnie już nie to samo".

Heh.. faceci to dziwna płeć,najpierw zrywają a potem pięknymi słowami chcą wszystko załagodzić.
Ale obiecałam sobie że do Niego nie wrócę.Nie mogłabym sobie wybaczyć swojej uległości.A tak, jestem na razie sama,nadal wychodzę z założenia że "Nic nie dzieje się bez przyczyny"

Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny które teraz myślą że Im się nie uda żyć normalnie.Uda się i jeszcze będzie wspaniale w życiu.Wiem co mówię bo jestem tego przykładem

[Malla]

Kropkaa - to, że tak powiedział, nie znaczy, że chce wrócić. Skądś to znam Wcale mu się nie dziwię, że bez Ciebie jest mu gorzej. Komu by nie było źle bez Kropeczki...

A poza tym: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji ĆWIERĆWIECZA !!!
Nie ma to jak pić od poniedziałku, od razu lepiej!



Laski, nie wiem czy to nie był strzał w kolano, ale wczoraj pewnemu panu wygarnęłam, że forma kontaktu, jaką wobec mnie stosuje, jest nieadekwatna do panujących między nami stosunków. No i przyznałam, że w pewien sposób rozbudza we mnie uczucia, które powinny spać.

Od początku rozstania nie postępuje wg strategii odzyskania, którą ustaliłam... Może mój mózg mnie przed tym chce ochronić, bo wie, że nie powinniśmy być razem...

Cieszę się, że się postawiłam, ale zrobiłam jedną głupią rzecz. Nie spałam w nocy, pisząc do świtu z pewną Wizażanką i jak o 6 rano napisał mi smsa, to odruchowo odpowiedziałam buziakiem Zawsze jak wychodził do pracy i pisał między 4 a 6, to półprzytomnie odpowiadałam buziakiem, zrobiłam to z automatu i jak mi budzik zadzwonił o 7, to się zdziwiłam, widząc skrzynkę nadawczą Na wiadomość dostałam odpowiedź "ej oj" - coś czuję, że to będzie hasło miesiąca

Dziś zawijam się na parę dni do rodzinki, będą mnie egzorcyzmować Świadkuję na bierzmowaniu... Telefon, na który pewien pan pisał, leży wyłączony w domu. I Was nie będę odwiedzać

[ilo16na]

Napisane przez Malla

Kropkaa - to, że tak powiedział, nie znaczy, że chce wrócić. Skądś to znam Wcale mu się nie dziwię, że bez Ciebie jest mu gorzej. Komu by nie było źle bez Kropeczki...

A poza tym: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO z okazji ĆWIERĆWIECZA !!!
Nie ma to jak pić od poniedziałku, od razu lepiej!



Laski, nie wiem czy to nie był strzał w kolano, ale wczoraj pewnemu panu wygarnęłam, że forma kontaktu, jaką wobec mnie stosuje, jest nieadekwatna do panujących między nami stosunków. No i przyznałam, że w pewien sposób rozbudza we mnie uczucia, które powinny spać.

Od początku rozstania nie postępuje wg strategii odzyskania, którą ustaliłam... Może mój mózg mnie przed tym chce ochronić, bo wie, że nie powinniśmy być razem...

Cieszę się, że się postawiłam, ale zrobiłam jedną głupią rzecz. Nie spałam w nocy, pisząc do świtu z pewną Wizażanką i jak o 6 rano napisał mi smsa, to odruchowo odpowiedziałam buziakiem Zawsze jak wychodził do pracy i pisał między 4 a 6, to półprzytomnie odpowiadałam buziakiem, zrobiłam to z automatu i jak mi budzik zadzwonił o 7, to się zdziwiłam, widząc skrzynkę nadawczą Na wiadomość dostałam odpowiedź "ej oj" - coś czuję, że to będzie hasło miesiąca

Dziś zawijam się na parę dni do rodzinki, będą mnie egzorcyzmować Świadkuję na bierzmowaniu... Telefon, na który pewien pan pisał, leży wyłączony w domu. I Was nie będę odwiedzać

Oj Malla Malla a ktos tu Nas nawracal i mowil ze mamy sie nie kontaktowac z eksami?
Bo to sprzyja leczeniu w ogole ktos mi pisal o bezludnej wyspie bez telefonu na m-c.. a dla Ciebie moze gory m-c bez telefonu?

[Malla]

Ilona - dopiero co się tłumaczyłam, skąd ten kontakt, nie będę się powtarzać
Gdybym nie zrobiła z siebie idiotki, grzecznie bym się nie odzywała, tak jak to miało miejsce przez kilka dni po rozstaniu, do czasu feralnych Walentynek.

[elvegirl]

Malla - bardzo dobrze zrobiłaś, niech w końcu padną między wami jakieś konkrety. Z tym buziakiem łoł trzeba było na ej - oj odpisać, że przez 8 miesięcy związku można nabawić się odruchów bezwarunkowych, ale obiecujesz że będziesz z nimi walczyć, jeśli on Cię nie będzie prowokował

[ilo16na]

Napisane przez Malla

Ilona - dopiero co się tłumaczyłam, skąd ten kontakt, nie będę się powtarzać
Gdybym nie zrobiła z siebie idiotki, grzecznie bym się nie odzywała, tak jak to miało miejsce przez kilka dni po rozstaniu, do czasu feralnych Walentynek.

A ja nie robilam z siebie idiotki na "końcu" ? Kazda robila..
I mi sie udalo wyjsc z blotka wlasnie poprzez braku kontaktu od 8 lutego..

A nie lepiej Ci o nim zapomniec?

[Malla]

Elve - nie chciałam już odpisywać, bo była 7:30, ja niespakowana, a autobus o 8:10. Wcześniej życzył mi "miłego tygodnia", mógłby sobie policzyć, że nie mam tyle urlopu

Ilona - w przeciwieństwie do Ciebie nie byłam z chamem, który nie zasługuje na rzucenie "cześć" na ulicy. Dobrym ludziom chcę pokazać, że też jestem dobra. A przy okazji wydaje mi się, że pomagałam mu w wielu rzeczach, przyznał, że latał do mnie z każdym problemem. Szkoda tylko, że nie mogłam liczyć na to samo.

[elvegirl]

Napisane przez ilo16na

A ja nie robilam z siebie idiotki na "końcu" ? Kazda robila..
I mi sie udalo wyjsc z blotka wlasnie poprzez braku kontaktu od 8 lutego..

A nie lepiej Ci o nim zapomniec?

Gdyby Cię nie popchnął, czyli gdyby nie doszło między wami do konkretów, to dalej by było jak było, więc nie kozacz tu

Żeby zapomnieć, musi zatrzasnąć pewne drzwi. A on jej na to nie pozwala. Jeśli go nie odstraszy uświadomieniem, że jej uczucia wracają przez jego zachowanie, to nie da jej spokoju.

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:59 ----------

Napisane przez Malla

Elve - nie chciałam już odpisywać, bo była 7:30, ja niespakowana, a autobus o 8:10. Wcześniej życzył mi "miłego tygodnia", mógłby sobie policzyć, że nie mam tyle urlopu

Napisane przez Malla

Ilona - w przeciwieństwie do Ciebie nie byłam z chamem, który nie zasługuje na rzucenie "cześć" na ulicy.

A to swoją drogą.