Nasz autobus gna do przodu coraz bliżej czas porodu, mamy III-IV

[diatoma]

Napisane przez prunelle

o kurczę to dwa tygodnie i wyrósł z 56, dobrze w sumie, że akurat tych mam mniej najwyżej się dokupi

pełnia 18 mówicie? hmm, 18-ego to mogłabym urodzić już

prunelle , w sumie Tymek się urodził z dł 56cm, tylko teraz się pręży wyciąga, i mu miejsca brakuje, a jak sie wazyłam z nim i bez niego to od szpitala przytył juz 800g. takze napewno urosl, widac to i po rozkach i rączki i paluszki ma trochę większe. także rośnie nie ma co!!!

[Milena87]

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

[becherovka 3]

ja posciel mam juz obleczona w lozeczku ale tak sie wlasnie zastanawiam czy nie bedzie mu w tym za cieplo...
mam dwa rozki - jeden wiekszy drugi mniejszy
dwa kocyki i taki polarkowy spiworek...
chyba na poczatek jednak bedzie rozek a potem albo kocyk albo spiworek bo to duzo ciensze i nie bedzie problemu z rozkopywaniem
chyba...

milena - gratulacje
jaka sliczna truskaweczka

[gosiawolna]

milena gratulacje

[Anessa]

Napisane przez Mirabilka

Dziewczyny nie wiem co mi się z sutkami dzieje (oprócz tego, że urosły) ale rano jak wstaje wokół sutka mam jakby suchą skórę co wygląda jak łupież - miałyście coś takiego??

Trzeba sprawdzic kiedy w kwietniu jest pełnia - podobno najwięcej dzieciaczków się wtedy rodzi

Pewnie to zaschnieta siara, o lupiezu sutkow nie slyszalam

A pelnia bedzie 18, czyli jakis dzien lub dwa po powinnysmy sie rozsypac hurtem

Napisane przez izunia233

Dwa tygodnie temu jak byłam na wizycie gin powiedział mi,że mała waży 3 kg i mam się szykować na 18 kwietnia, ale ja jakoś nie przyjmuję tej daty do wiadomości

Jutro znowu ide na wizyte i zobacze co mi teraz powie

Ty, ty mi tutaj nie przyspieszaj, hmmmm!?
mnie sie marzy 23 kwietnia
Ja jestem w 99% pewna, ze Nino 3kg przekroczyl daaaawno daaaawno temu

Napisane przez n.ik.a

Anessa mam cichą nadzieję, że szybko wyznaczą termin cc - bo po pierwsze mam to zasrane uczulenie a po drugie łożysko III stopień dojrzałości. Liczę po cichu, że ściągną szew w tym tyg. i z początkiem przyszłego zrobią cc chciałabym żeby córcia była już z nami, bo coraz bliżej a ja coraz więcej mam obaw. sama nie wiem czego się boję

No tak, ty bidulko z tym uczuleniem to ledwo zipiesz, to pewnie czekasz jak na zbawienie na to cc
A wiesz z tym strachem to po prostu strach przed macierzynstwem - normalka

Napisane przez ego_ego

eee do 18 to ja nie czekam, nie mam zamiaru na święta leżeć w szpitalu
ja muszę wcześniej
no ciekawe, która z nas będzie pierwsza
idę drugie pranie wywiesić, jutro może wezmę się za okna

torby już mam spakowane - jedna wielka dla mnie i druga taka od fitnessu dla Niunia

aaaaa i bym zapomniała - chyba będzie nazywał się Oluś, bo nam ZAleksander pasuje do nazwiska, ale to się okaże jak się urodzi

No ale przeciez przez tydzien nie beda cie trzymac w szpitalu Jak urodzisz 18 albo 19 to teoretycznie 22 powinnas juz byc z malym w domu

A mnie po raz pierwszy twardnienie brzucha dopada dzis Zaczelo sie przy sprzataniu kuchni i teraz od czasu do czasu mam takie dziwne uklucia A moze to lzejsze skurcze? Bo podobne mialam wtedy w pociagu ale znacznie silniejsze, trudno sie bylo poruszyc
Ech... No jeszcze nie teraz Adriano, kochanie Ale od nastepnego poniedzialku niech sie dzieje co chce

[becherovka 3]

ufff....
posprzatalam kuchnie i lazienke, odkurzylam mieszkanie
chyba pojde sobie zrobic na obiad sadzone z duszonymi warzywkami a potem biore sie za to prasowanie
jak po tym sie maly nie zdecyduje wyjsc na swiat to juz nie wiem czym go przyspieszac
molestowanie TZ-ta odpada bo sie boi zrobic malemu krzywde
ehhh te chlopy...

[Anessa]

Napisane przez Milena87

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

Jedna mama odnaleziona Gratulacje Milena Masz przeslodka truskaweczke

[Ahtaga]

Dzisiaj mój termin. Jestem po wizycie i nic nie zapowiada sie na rychły poród. Szyjka zamknięta, uformowana i ponoć dużo skurczy upłynie zanim moja szyjka przygotuje się do porodu... Waga dziecka to juz 3857g, nogi ponoć jak u koszykarza... A jak dzieci podobno rosną 200g na tydzień to mój dobije do 4kg (o ile teraz już tyle nie jest, bo usg wiadomo może się mylić na + jak i na -), no a ja maluch jestem 154cm i drobne kości i widzę, że zapowiada się niezła zabawa z tym porodem... Za tydzień do kontroli i już wtedy pewnie skierują mnie na oddział.

[Mirabilka]

Napisane przez Anessa

Pewnie to zaschnieta siara, o lupiezu sutkow nie slyszalam

A pelnia bedzie 18, czyli jakis dzien lub dwa po powinnysmy sie rozsypac hurtem

hahha łupież sutków - heheh nie no w sumie jakbym tak powiedziała u gina to mnie odrazu do wariatkowa wyśle

Aghata jeśli chodzi o wagę z usg to ja już sama nie wiem czy wierzyc w 36 tyg mój Herkules miał 2700 a na początku 38 tyg już 3300 - każde usg robił inny lekarz - więc już sama nie wiem - koło 3 kg będzie miał już na pewno. Położna mi powiedziała, że po 37 tyg lepiej odstawic juz witaminy wszystkie bo właśnie przez to, dzieci rodzą cię z roku na rok coraz większe.

Pełnia 18.04 to - akurat 3-4 dni po moim terminie a przed terminem z USG - w sumie fajny termin. Ale ja bym chciała w ten weekend - i jakoś nie wiem od soboty czuję się lepiej - opuchlizna powoli zeszła, brzuch się ładnie stawia, czuje dodatkową moc chyba

Gratulacje dla nowych mam

[Ahtaga]

Napisane przez Mirabilka

Aghata jeśli chodzi o wagę z usg to ja już sama nie wiem czy wierzyc w 36 tyg mój Herkules miał 2700 a na początku 38 tyg już 3300 - każde usg robił inny lekarz - więc już sama nie wiem - koło 3 kg będzie miał już na pewno. Położna mi powiedziała, że po 37 tyg lepiej odstawic juz witaminy wszystkie bo właśnie przez to, dzieci rodzą cię z roku na rok coraz większe.

ponad tydzień temu na usg waga była 3314g, więc skok o pół kg w 1,5tyg. w sumie jest możliwy

hmm, to może odstawie już witaminy... Biorę Pregna plus i Jodid.

Kurcze byłam u lekarza i właśnie miałam zapytać do kiedy brać, eh to...


a i gin. kazała mi się gimnastykować i chodzić dużo. Chodzić zbytnio nie mogę, bo buty mnie strasznie cisną już, ale gimnastykę jakąś chyba uruchomię...

[ego_ego]

Napisane przez Milena87

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

no właśnie na nk zobaczyłam zdjęcia i miałam dziewczynom tu napisać, a tu proszę sama się odezwałaś
Gratulacje serdeczne

Napisane przez Anessa

No ale przeciez przez tydzien nie beda cie trzymac w szpitalu Jak urodzisz 18 albo 19 to teoretycznie 22 powinnas juz byc z malym w domu

no ale jak rodzi się najwięcej po pełni ze dwa dni, no to bym urodziła 20 a u nas trzymają ok 3-4 dób więc byłabym równo na święta w domu, ale tak prosto z porodu, obolała i w ogóle plus taki, że nigdzie nie musielibyśmy jeździć

Napisane przez Ahtaga

Dzisiaj mój termin. Jestem po wizycie i nic nie zapowiada sie na rychły poród. Szyjka zamknięta, uformowana i ponoć dużo skurczy upłynie zanim moja szyjka przygotuje się do porodu... Waga dziecka to juz 3857g, nogi ponoć jak u koszykarza... A jak dzieci podobno rosną 200g na tydzień to mój dobije do 4kg (o ile teraz już tyle nie jest, bo usg wiadomo może się mylić na + jak i na -), no a ja maluch jestem 154cm i drobne kości i widzę, że zapowiada się niezła zabawa z tym porodem... Za tydzień do kontroli i już wtedy pewnie skierują mnie na oddział.

no to tak jak Milena napisała nie musi tak być, że się nic nie zapowiada bo może się zadziać niespodziewanie

[becherovka 3]

wlasnie rozmawialam z kolezanka z pracy - urodzila 1,5 tygodnia temu
u niej tez sie na nic nie zapowiadalo, wyzamykana byla szczelnie i lekarka jej mowila ze do tp spokojnie donosi a dwa dni potem odeszly jej wody i urodzila dwa tygodnie przed terminem
mowi ze maly spokojny, noce ladnie przesypa i zwykle ze 2 razy sie budzi, w dzien kochany i nie marudzi
aaaaaaaa!!!!! ja tez juz chce mojego zajaczka
pocieszajace jest to ze jak mowila to nie miala absolutnie zadnych objawow ze moze urodzic - ani skurczy, ani czop jej nie schodzil, ani siara nie ciekla - nic
sama byla zaskoczona jak wody odeszly
wiec nie znamy dnia ani godziny - w kazdej chwili moze ruszyc

zając - wyłaź już

[agus87]

Napisane przez Milena87

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

kciuki dla lustereczka

[Anessa]

Napisane przez becherovka 3

wlasnie rozmawialam z kolezanka z pracy - urodzila 1,5 tygodnia temu
u niej tez sie na nic nie zapowiadalo, wyzamykana byla szczelnie i lekarka jej mowila ze do tp spokojnie donosi a dwa dni potem odeszly jej wody i urodzila dwa tygodnie przed terminem
mowi ze maly spokojny, noce ladnie przesypa i zwykle ze 2 razy sie budzi, w dzien kochany i nie marudzi
aaaaaaaa!!!!! ja tez juz chce mojego zajaczka
pocieszajace jest to ze jak mowila to nie miala absolutnie zadnych objawow ze moze urodzic - ani skurczy, ani czop jej nie schodzil, ani siara nie ciekla - nic
sama byla zaskoczona jak wody odeszly
wiec nie znamy dnia ani godziny - w kazdej chwili moze ruszyc

zając - wyłaź już

Ty wez mnie nie strasz

[Krusiak]

Napisane przez Milena87

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

O kurczaki ale truskawka ;-)) Boska jest

---------- Dopisano o 14:17 ---------- Poprzedni post napisano o 14:14 ----------

Napisane przez Mirabilka

hahha łupież sutków - heheh nie no w sumie jakbym tak powiedziała u gina to mnie odrazu do wariatkowa wyśle

Aghata jeśli chodzi o wagę z usg to ja już sama nie wiem czy wierzyc w 36 tyg mój Herkules miał 2700 a na początku 38 tyg już 3300 - każde usg robił inny lekarz - więc już sama nie wiem - koło 3 kg będzie miał już na pewno. Położna mi powiedziała, że po 37 tyg lepiej odstawic juz witaminy wszystkie bo właśnie przez to, dzieci rodzą cię z roku na rok coraz większe.

Pełnia 18.04 to - akurat 3-4 dni po moim terminie a przed terminem z USG - w sumie fajny termin. Ale ja bym chciała w ten weekend - i jakoś nie wiem od soboty czuję się lepiej - opuchlizna powoli zeszła, brzuch się ładnie stawia, czuje dodatkową moc chyba

Gratulacje dla nowych mam

Licz ze usg ma 10% bledu tak mi gin tlumaczyl
U nas w 35tyg mały miał 4kg ;-)) Potwierdzone przez 3roznych ginow plus szpital
Zobaczymy za dokladnie tydzien-bo na 8rano mnie kroja...

[coralady]

Milena gratuluje!Śliczna ta wasza córeczka

[prunelle]

Napisane przez Milena87

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

GRATULACJE!!! Śliczna żabka

Napisane przez Ahtaga

Dzisiaj mój termin. Jestem po wizycie i nic nie zapowiada sie na rychły poród. Szyjka zamknięta, uformowana i ponoć dużo skurczy upłynie zanim moja szyjka przygotuje się do porodu... Waga dziecka to juz 3857g, nogi ponoć jak u koszykarza... A jak dzieci podobno rosną 200g na tydzień to mój dobije do 4kg (o ile teraz już tyle nie jest, bo usg wiadomo może się mylić na + jak i na -), no a ja maluch jestem 154cm i drobne kości i widzę, że zapowiada się niezła zabawa z tym porodem... Za tydzień do kontroli i już wtedy pewnie skierują mnie na oddział.

będzie dobrze, dasz radę

Napisane przez becherovka 3

wlasnie rozmawialam z kolezanka z pracy - urodzila 1,5 tygodnia temu
u niej tez sie na nic nie zapowiadalo, wyzamykana byla szczelnie i lekarka jej mowila ze do tp spokojnie donosi a dwa dni potem odeszly jej wody i urodzila dwa tygodnie przed terminem
mowi ze maly spokojny, noce ladnie przesypa i zwykle ze 2 razy sie budzi, w dzien kochany i nie marudzi
aaaaaaaa!!!!! ja tez juz chce mojego zajaczka
pocieszajace jest to ze jak mowila to nie miala absolutnie zadnych objawow ze moze urodzic - ani skurczy, ani czop jej nie schodzil, ani siara nie ciekla - nic
sama byla zaskoczona jak wody odeszly
wiec nie znamy dnia ani godziny - w kazdej chwili moze ruszyc

zając - wyłaź już

no kurczę, niby nie znamy dnia ani godziny, ale ja bym jeszcze wolała nie! potem pewnie będę go błagać, żeby wyłaziłale w tym tygodniu mi to jeszcze nie pasuje, buty chcę sobie kupić i zapas pieluch wielo uzupełnić, iiii.... w ogóle, nie, jeszcze nie

[Anessa]

Usmiechnelam sie ladnie do panow robotnikow, powypinalam moj brzunio w pozie "to mialoby byc sexy" i przywioza mi na obiadek zingera z serkiem z KFC Alez mam na niego ochote a przeciez z domu ruszyc sie nie moge

Cos mnie kurcze boli ten brzus Zwlaszcza jak wstaje i chodze. Nino sie rusza od czasu do czasu, wiec sie nie martwie ale przyjemne to to nie jest

Wstawilam pranie kolejnych ciuszkow synka, ktore dostalismy na pozegnanie w pracy, pozniej jeszcze pieluszki flanelowe i to powinien byc koniec prania.
Teraz tylko prasowanie, czyli zmora Anessy

[becherovka 3]

hehe - czyli na dzis mamy tą samą zmorę
ja odkladam caly czas ale juz posprzatalam wszystko, zjadlam obiadek i... chyba sie pojde polozyc na chwile
tez mnie dzis brzuch mocno boli
i tak dziwnie ciagnie w dol... nie wiem jak to opisac ale dziwne uczucie, dosyc nieprzyjemne
moze jak sie zdrzemne odrobinke to przejdzie
a prasowanie nie ucieknie

[laseczkaa]

Napisane przez Milena87

1 kwietnia o 12.10 przyszla na swiat nasza córeczka Lenka Miala 51cm i 2960 g. Poród sn. Nie był najłatwiejszy wiec nie bede go na raqzie opisywac, powoli dochodze do siebie bo od wczoraj jestesmy w domku.

Dziewczyny naprawde nie ma co patrzec na objawy wszystko rozwiaja sie bardzo szybko. dizen przed porodem lekarz powiedzial ze nic sie nie zapowiada zeby ruszylo a w nocy dostalam skurczy od razu co 5 min i naprawde nie idzie ich pomylic z tymi przepowiadajacymi, są mocniejsze i żadna zmiana pozycji czy kąpiele ich nie minimalizują.

Wstawiam zdjecie mojej krolewny pierwsze po powrocie do domku

gratulację śliczna córeczka

hej
a ja już po wizycie u nowej gin:
i oto czego się dowiedziałam w szoku jestem
mam już rozwarcie na 2 palce czyli 4 cm szyjkę całkowicie skróconą główka już bardzo bardzo nisko . zbadała mnie i powiedziała tak jak poprzednia że według niej do tp nie dotrwam . że już wszystko gotowe i w każdej chwili. Teraz po jej badaniu odchodzi mi czop i troszkę podbarwiony krwią ( ale ostrzegała mnie ze tak może być bo ona tam pogmerała trochę ).
Dziwi mnie to że mam już 4 cm i szyjki nie mam już bo ja nie czuję żadnych skurczy prócz tego ciągnięcia na dole rano i bóli przy przewracaniu w nocy .
aha i kolejna wiadomość : zrobiła mi usg
i jednak chyba wychodzi na to że będzie chłopiec tak mówiła
i waży już 3400 ale znowu waga na oko bo główka już jest tak nisko że nie da się dokładnie zmierzyć. Posłuchałyśmy serduszka .
Kolejną wizytę mam jak by co 18 (ale mówiła że pewnie nie dotrwam ) i w razie co mam się zgłosić 6 tygodni po porodzie . Lekarka bardzo miła.
tak więc jestem gotowa w razie co chciałabym żeby dzidziuś zechciał wyjść jeszcze w tym tygodniu i żeby już było po

[gosiawolna]

powiem wam ze cos mnie brzuch boli i na kibelek ciagnie.. tylko niewiem czy ten bol jest ciagly, bo niby na chwile przeszedl a teraz znowu. zaczne teraz patrzec na zegarek czy cos sie zaczyna dziac.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:33 ----------

no prosze laseczka jakie dobre wiesci przynosisz trzymam kciuki zebys dlugo nie musiala czekac skoro juz tak masz. zazdroszcze, chociaz ja niewiem czy cos tam u mnie sie dzieje, ale kilka rzeczy sie zebralo co mi uswiadamia ze juz niedlugo

[Anessa]

Napisane przez becherovka 3

hehe - czyli na dzis mamy tą samą zmorę
ja odkladam caly czas ale juz posprzatalam wszystko, zjadlam obiadek i... chyba sie pojde polozyc na chwile
tez mnie dzis brzuch mocno boli
i tak dziwnie ciagnie w dol... nie wiem jak to opisac ale dziwne uczucie, dosyc nieprzyjemne
moze jak sie zdrzemne odrobinke to przejdzie
a prasowanie nie ucieknie

No to masz podobne objawy jak Laseczkaa Moze i ty z jakims zaawansowanym rozwarciem chodzisz?

Napisane przez laseczkaa

gratulację śliczna córeczka

hej
a ja już po wizycie u nowej gin:
i oto czego się dowiedziałam w szoku jestem
mam już rozwarcie na 2 palce czyli 4 cm szyjkę całkowicie skróconą główka już bardzo bardzo nisko . zbadała mnie i powiedziała tak jak poprzednia że według niej do tp nie dotrwam . że już wszystko gotowe i w każdej chwili. Teraz po jej badaniu odchodzi mi czop i troszkę podbarwiony krwią ( ale ostrzegała mnie ze tak może być bo ona tam pogmerała trochę ).
Dziwi mnie to że mam już 4 cm i szyjki nie mam już bo ja nie czuję żadnych skurczy prócz tego ciągnięcia na dole rano i bóli przy przewracaniu w nocy .
aha i kolejna wiadomość : zrobiła mi usg
i jednak chyba wychodzi na to że będzie chłopiec tak mówiła
i waży już 3400 ale znowu waga na oko bo główka już jest tak nisko że nie da się dokładnie zmierzyć. Posłuchałyśmy serduszka .
Kolejną wizytę mam jak by co 18 (ale mówiła że pewnie nie dotrwam ) i w razie co mam się zgłosić 6 tygodni po porodzie . Lekarka bardzo miła.
tak więc jestem gotowa w razie co chciałabym żeby dzidziuś zechciał wyjść jeszcze w tym tygodniu i żeby już było po

No to suuuper!
Mnie tez boli przy przekrecaniu sie Ale nic sobie wmawiac nie chce, bo sie tylko zdenerwuje

Jeeej, zjadlam zingerka i jestem szczesliwa

[gosiawolna]

ja widze ze my wszystkie juz mamy te same objawy to ktora pierwsza rusza????

[laseczkaa]

Napisane przez Anessa

No to masz podobne objawy jak Laseczkaa Moze i ty z jakims zaawansowanym rozwarciem chodzisz?
No to suuuper!
Mnie tez boli przy przekrecaniu sie Ale nic sobie wmawiac nie chce, bo sie tylko zdenerwuje

Jeeej, zjadlam zingerka i jestem szczesliwa

jeszcze w szoku jestem

Napisane przez gosiawolna

ja widze ze my wszystkie juz mamy te same objawy to ktora pierwsza rusza????

ja mogę chętnie porwać autobus na chwilę

[gosiawolna]

haha no to porywaj ale oddaj szybko bo mamy termin na ten sam dzien a tez sie chce pozbyc maluszka z brzuszka juz ja mam takie lekkie, nieregularne te skurcze wiec na razie nie zapeszam, pojde pozniej na spacer z pieskiem to moze cos sie ruszy. ale widze ze wczorajszy spacerek pomogl, bo troche czasu mnie juz brzuch nie bolal, a teraz co jakas chwilke boli i twardnieje.

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

a tu bedzie psikus i we 3 jednego dnia pojedziemy haha

[laseczkaa]

Napisane przez gosiawolna

haha no to porywaj ale oddaj szybko bo mamy termin na ten sam dzien a tez sie chce pozbyc maluszka z brzuszka juz ja mam takie lekkie, nieregularne te skurcze wiec na razie nie zapeszam, pojde pozniej na spacer z pieskiem to moze cos sie ruszy. ale widze ze wczorajszy spacerek pomogl, bo troche czasu mnie juz brzuch nie bolal, a teraz co jakas chwilke boli i twardnieje.

a tu bedzie psikus i we 3 jednego dnia pojedziemy haha

jestem za w 3 raźniej

[ego_ego]

[QUOTE=laseczkaa;26150000m am już rozwarcie na 2 palce czyli 4 cm szyjkę całkowicie skróconą główka już bardzo bardzo nisko . [/QUOTE]

super, że na taką lekarkę trafiłaś
no to Ty możesz już rodzić z takim rozwarciem

[Ahtaga]

Wy się lepiej uspokójcie bo ja jestem pierwsza na liście kwietniówek
Dzisiaj mąż ma urlop i wybierzemy się na dłuugi spacer...musi pomóc

[izunia233]

Milena87 śliczna ta Twoja truskaweczka

Anessa a w co zamierzasz ubrać Adriano jak będziecie wychodzić ze szpitala?

Laseczka dobrze, że już wiesz co i jak, no i może płeć się sprawdzi

[Mirabilka]

Napisane przez laseczkaa

mam już rozwarcie na 2 palce czyli 4 cm szyjkę całkowicie skróconą główka już bardzo bardzo nisko .

ja tak mam od dwóch tygodniu odkąd wylądowałam w szpitalu z porodem przedwczesnym - ale od tego czasu nic nie postępuje - najgorzej mnie ciągnie w kroczu jak dużo chodzę i w nocy przy przewracaniu z boku na bok. Chociaż sprawdzają się rady położnej, że wygodniej dla mamy i pomocne dla małego jest spanie na boku z tej strony, z której dziecko ma częśc grzbietową (niby pomaga w stawianiu się główki w kanał rodny) - u mnie na prawej ( a nie jak zaleca się na lewej). A brzuch mnie pobolewa co chwile - ale mam wrażenie, że to ból taki na wc