Żony, matki, wizażanki - wirtualne Koleżanki, czyli pogaduchy PM 2009 cz. XXVI

[Ana***]

Napisane przez martucha84

kilonku spoko spoko nie jest najgorzej

a ja uważam że nawet jak chcemy dzieci zachęcić to powiedzenie im "kto przeczyta najwięcej dostanie nagrodę" jest niefortunne bo dzieci w tym wieku nie muszą czytać i te które nie czytają - a mają do tego prawo są na straconej pozycji - i jest im najzwyczajniej w świecie przykro a taka mobilizacja to w tym przypadku nie zachęcenie a presja... takie nagrody możemy obiecywać dzieciom za zrobienie czegoś do czego każdy ma taki sam dostęp i możliwości - np za najwięcej uśmiechniętych buziek z zachowania - fasolek czy co tam się daje.. itd obiecywanie nagrody za czytanie to może zrobić nauczycielka w szkole a nie w zerówce..
ale to tylko moje zdanie,

żeby nie było mi nie chodziło o nagradzanie...
tylko o to, że inne dzieci czytają- o tę motywację mi chodziło

Tak jak napisałam to tutaj o:
"No ale mobilizację mają! dobry pomysł największa mobilizacja do nauki literek to, że inne dzieci... "

To tak w ramach sprostowania

---------- Dopisano o 12:23 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

Napisane przez Scio

A ja tam nie jestem zdania, ze dzieci trzeba zrównywać. Jak któreś się wyróżnia to jak najbardziej nagradzać, a nigdy dzieci nie będą na tym samym poziomie. Jedne szybciej biegają, inne liczą, inne pięknie malują, a jeszcze inn czytają. Bo dlaczego nie nagrodzić najszybszego chłopca w klasie, tylko dlatego, ze inne biegają wolniej, a w cale nie muszą szybciej. Każdy ma jakieś inne predyspozycje i należy je wzmacniać. I dla mnie rolą nauczyciela jest odkryć taką predyspozycje w każdym dzieciaku i na koniec roku każdemu przyznać nagrode, w innej dziedzinie.

Święte słowa
szczególnie jeśli chodzi o dzieci młodsze

[martucha84]

Napisane przez Scio

A ja tam nie jestem zdania, ze dzieci trzeba zrównywać. Jak któreś się wyróżnia to jak najbardziej nagradzać, a nigdy dzieci nie będą na tym samym poziomie. Jedne szybciej biegają, inne liczą, inne pięknie malują, a jeszcze inn czytają. Bo dlaczego nie nagrodzić najszybszego chłopca w klasie, tylko dlatego, ze inne biegają wolniej, a w cale nie muszą szybciej. Każdy ma jakieś inne predyspozycje i należy je wzmacniać. I dla mnie rolą nauczyciela jest odkryć taką predyspozycje w każdym dzieciaku i na koniec roku każdemu przyznać nagrode, w innej dziedzinie.

no ok ale wtedy nie robisz konkursu czytelniczego - kto więcej przeczyta tylko patrzysz cały rok jak dziecko się rozwija chwalisz to dziecko w środku roku za jego umiejętności - nawet przed innymi dziećmi pokazujesz woww zobaczcie jak on pięknie to czy tamto... i na koniec mówisz że antek najlepiej czytał dlatego dostanie dyplom za czytanie, zosia najpiękniej maluje etc.. a nie konkurs "spritnetski" "czytelniczy" "rysunkowy" bo nawet jak organizujesz konkurs to każdy powinien usłyszeć dobre słowo - bynajmniej mnie tak w szkole uczono że o każdej pracy dziecka należy powiedzieć coś dobrego - czy fajne kolory jak rysunek do kitu czy nawet że pięknie narysowała kwiatek jeśli tylko jego potrafisz z rysunku wyłuskać etc.. a przy takim śliskim temacie jakim jest czytanie bo dla mnie to "śliski temat" co powiesz wtedy dziecku nie czytającemu? hmm oo zocha nie przeczytałaś żadnej książki ale i tak fajnie ze chodziłaś z innymi do biblioteki?




mam pytanko z innej beczki - dostałam masło orzechowe - ale takie prawdziwe z orzechów ziemnych takie typowo typowo jakby same orzechy przemielić - co z tym zrobić - oprócz dania na kanpke? bo jakoś dziwnie mi się to z chlebem je, ma ktoś pomysł?

[Scio]

Ja się na przedszkolakach nie znam, więc nie wiem kto ma racje

Marta jak nie masz co zrobić z masłem orzechowym to Ci wysle mój adres

a ja się złamałam i zjadłam penisowy zestaw (moja koleżanka taki sobie zawsze serwowała do kawki ) dwa ogrągłe ciastka i wafelek

[martucha84]

Napisane przez Scio

Ja się na przedszkolakach nie znam, więc nie wiem kto ma racje

Marta jak nie masz co zrobić z masłem orzechowym to Ci wysle mój adres

a ja się złamałam i zjadłam penisowy zestaw (moja koleżanka taki sobie zawsze serwowała do kawki ) dwa ogrągłe ciastka i wafelek

ten kto ustala co 3 lata nowe durne przepisy
tyle w tym temacie

a serio pytam o to masło otworzyłam je żeby spróbować no i ok jest dobre do jedzenia "paluchem ze słoika" ale ileż można

twój penisowy zestaw mnie rozwalił...... buhahhaha chyba muszę sobie taki sprawic


a mnie się niewyobrażalnie nudzi - Pat ma dziś dzień spania, mam obiady zrobione posprzątane mieszkanie zobowiązania wykonane,. książki do czytania brak wiec siedzę na necie i się nudzę, nawet se już przepisy na sobotnią impreze kameralną wyszukałam... i listę zakupów zrobiłam i dupaaaa

[klion78]

Scio no właśnie sama chciałam zaproponować, że podjadę do Marty po to masło
A zdjecie mojego bębenka wstawię w weekend bo do końca tygodnia powinniśmy mieć do odbioru nasz aparat z naprawy.

[Gucia0987]

Napisane przez Ana***

No ale mobilizację mają! dobry pomysł największa mobilizacja do nauki literek to, że inne dzieci...




uufffff napisałam jedną z rzeczy co na dzisiaj zaplanowałam 2,5 strony trochę przerwy się należy a potem kolejna sprawa do napisania

No nie wiem czy to taka świetna mobilizacja, kiedy już na starcie wiem, że jestem na przegranej pozycji...

Napisane przez martucha84

kilonku spoko spoko nie jest najgorzej

a ja uważam że nawet jak chcemy dzieci zachęcić to powiedzenie im "kto przeczyta najwięcej dostanie nagrodę" jest niefortunne bo dzieci w tym wieku nie muszą czytać i te które nie czytają - a mają do tego prawo są na straconej pozycji - i jest im najzwyczajniej w świecie przykro a taka mobilizacja to w tym przypadku nie zachęcenie a presja... takie nagrody możemy obiecywać dzieciom za zrobienie czegoś do czego każdy ma taki sam dostęp i możliwości - np za najwięcej uśmiechniętych buziek z zachowania - fasolek czy co tam się daje.. itd obiecywanie nagrody za czytanie to może zrobić nauczycielka w szkole a nie w zerówce..
ale to tylko moje zdanie,

zgadzam się

Napisane przez Scio

A ja tam nie jestem zdania, ze dzieci trzeba zrównywać. Jak któreś się wyróżnia to jak najbardziej nagradzać, a nigdy dzieci nie będą na tym samym poziomie. Jedne szybciej biegają, inne liczą, inne pięknie malują, a jeszcze inn czytają. Bo dlaczego nie nagrodzić najszybszego chłopca w klasie, tylko dlatego, ze inne biegają wolniej, a w cale nie muszą szybciej. Każdy ma jakieś inne predyspozycje i należy je wzmacniać. I dla mnie rolą nauczyciela jest odkryć taką predyspozycje w każdym dzieciaku i na koniec roku każdemu przyznać nagrode, w innej dziedzinie.

Uważam, że dzieci trzeba nagradzać i tu się z Tobą zgadzam, ale akurat czytania bym tu nie brała pod uwagę. Dla mnie to też "śliski" temat, tym bardziej, że nie muszą one czytać wychodząc z zerówki...

Napisane przez martucha84

mam pytanko z innej beczki - dostałam masło orzechowe - ale takie prawdziwe z orzechów ziemnych takie typowo typowo jakby same orzechy przemielić - co z tym zrobić - oprócz dania na kanpke? bo jakoś dziwnie mi się to z chlebem je, ma ktoś pomysł?

Kochana... masło orzechowe... prawdziwe... smarujesz kanapkę a na to dżem!!!!!!!!!!!!!!!!!! pyszne! Polecam truskawkowy

Innego wykorzystania nie znam. Tak mogę zjeść każde ilości

[Scio]

Napisane przez klion78

Scio no właśnie sama chciałam zaproponować, że podjadę do Marty po to masło
A zdjecie mojego bębenka wstawię w weekend bo do końca tygodnia powinniśmy mieć do odbioru nasz aparat z naprawy.

To w takim razie widzimy się u Marty koło słoika

[martucha84]

Napisane przez klion78

Scio no właśnie sama chciałam zaproponować, że podjadę do Marty po to masło
A zdjecie mojego bębenka wstawię w weekend bo do końca tygodnia powinniśmy mieć do odbioru nasz aparat z naprawy.

hahah w sumie masz nie daleko

Napisane przez Gucia0987

Uważam, że dzieci trzeba nagradzać i tu się z Tobą zgadzam, ale akurat czytania bym tu nie brała pod uwagę. Dla mnie to też "śliski" temat, tym bardziej, że nie muszą one czytać wychodząc z zerówki...


Kochana... masło orzechowe... prawdziwe... smarujesz kanapkę a na to dżem!!!!!!!!!!!!!!!!!!:lo ve: pyszne! Polecam truskawkowy

Innego wykorzystania nie znam. Tak mogę zjeść każde ilości

zgadzam sie
oo z dżemem nie próbowałam bo samo to takie za mdłe, dżemów u mnie mnóstwo bo uwielbiamy więc spróbuje

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Napisane przez Scio

To w takim razie widzimy się u Marty koło słoika

to ja zapraszam w sobotę - będzie Rybulka to se zrobimy mini zlot

[ktosia86]

Napisane przez Ana***

Te dzieci za pół roku idą do pierwszej klasy... ja uważam, że powolutku można coś takiego wdrażać... no i żeby nie było nieporozumień, to nie chodzi tu o pisanie i czytanie, ale mobilizację, aby to osiągnąć i powoli zapoczątkowywać ten proces


Madziu... tak apropo Ty masz 5 czy 6-latki?

Ale dzieci w przedszkolu nie mają obowiązku czytać, więc tutaj zachodzi obawa, że przez tą "mobilizację" zrodzi się rywalizacja i kompleksy wśród dzieci, które nie czytają.

Napisane przez martucha84

kilonku spoko spoko nie jest najgorzej

a ja uważam że nawet jak chcemy dzieci zachęcić to powiedzenie im "kto przeczyta najwięcej dostanie nagrodę" jest niefortunne bo dzieci w tym wieku nie muszą czytać i te które nie czytają - a mają do tego prawo są na straconej pozycji - i jest im najzwyczajniej w świecie przykro a taka mobilizacja to w tym przypadku nie zachęcenie a presja... takie nagrody możemy obiecywać dzieciom za zrobienie czegoś do czego każdy ma taki sam dostęp i możliwości - np za najwięcej uśmiechniętych buziek z zachowania - fasolek czy co tam się daje.. itd obiecywanie nagrody za czytanie to może zrobić nauczycielka w szkole a nie w zerówce..
ale to tylko moje zdanie,

Dokładnie to samo chciałam napisać
Dzieci w tym wieku nie muszą być czy nawet czuć się gotowe do czytania, a poprzez tego typu konkursy faktycznie będą odczuwać presję.

Napisane przez Scio

A ja tam nie jestem zdania, ze dzieci trzeba zrównywać. Jak któreś się wyróżnia to jak najbardziej nagradzać, a nigdy dzieci nie będą na tym samym poziomie. Jedne szybciej biegają, inne liczą, inne pięknie malują, a jeszcze inn czytają. Bo dlaczego nie nagrodzić najszybszego chłopca w klasie, tylko dlatego, ze inne biegają wolniej, a w cale nie muszą szybciej. Każdy ma jakieś inne predyspozycje i należy je wzmacniać. I dla mnie rolą nauczyciela jest odkryć taką predyspozycje w każdym dzieciaku i na koniec roku każdemu przyznać nagrode, w innej dziedzinie.

Zgadzam się, aczkolwiek wg mnie to nie dotyczy wszystkich umiejętności. Bo na przykład biegać, rysować itp potrafią wszyscy (mniej lub bardziej, ale potrafią), jest to poniekąd naturalne. A z czytaniem i liczeniem już tak nie jest, przynajmniej nie do pewnego momentu. Jestem jak najbardziej za nagradzaniem dzieci wyróżniających się, ale pod warunkiem, że wszystkie będą mieć równe szanse, a nie tak, że część jest na z góry przegranej pozycji.

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:53 ----------

Napisane przez martucha84

ten kto ustala co 3 lata nowe durne przepisy
tyle w tym temacie

a serio pytam o to masło otworzyłam je żeby spróbować no i ok jest dobre do jedzenia "paluchem ze słoika" ale ileż można

twój penisowy zestaw mnie rozwalił...... buhahhaha chyba muszę sobie taki sprawic


a mnie się niewyobrażalnie nudzi - Pat ma dziś dzień spania, mam obiady zrobione posprzątane mieszkanie zobowiązania wykonane,. książki do czytania brak wiec siedzę na necie i się nudzę, nawet se już przepisy na sobotnią impreze kameralną wyszukałam... i listę zakupów zrobiłam i dupaaaa

Pochwal się co serwujesz w sobotę
Czy ja też się zmieszczę przy tym słoiku masła orzechowego?

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

hahah w sumie masz nie daleko


zgadzam sie
oo z dżemem nie próbowałam bo samo to takie za mdłe, dżemów u mnie mnóstwo bo uwielbiamy więc spróbuje

---------- Dopisano o 12:52 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------



to ja zapraszam w sobotę - będzie Rybulka to se zrobimy mini zlot

Spróbuj, spróbuj. Ja na początku nie byłam przekonana, ale kazali mi kiedyś spróbować i....... zakochałam się (sposób jedzenia od Amerykanów z którymi jeździłam na obozy językowe. Tak samo jedli kanapki z serem żółtym i dżemem, ale tego zestawiania nigdy nie odważyłam się spróbować...)

Ucałuj Rybulkę od mnie! Koniecznie!

[Scio]

Ktosiu własnie malować i biegać, śpiewać to nie wszytskie potrafią, to są wrodzone predyspozycje, talent. Dlatego dzieci nigdy nie są na równej pozycji. Jedna znają wszytskie drzewa, bo rodzice ich tego nauczyli, inne nie mają o tym pojęcia. A rywalizacja nie jest niczym złym, jeśli tylko nie jest chorobliwa. Może faktycznie nie powinno być konkursu kto najwięcej przeczyta, ale nagradzać dzieci które tę umiejętność opanowały jak najbarziej tak.
I nie wiem czy Madzia nie za wcześnie zapisała maluchy, bo ja pamietam, ze my byliśmy dopiero wtedy jak juz poznaliśmy wszystkie literki, chociaż z drugiej strony fajnie, ze poznały takie miejsce.
wg mnie coś takiego jak równe szanse nie istnieje.
ale tak jak mówiłam ja się na takich małych dzieciach nie znam.

[martucha84]

Napisane przez ktosia86

Pochwal się co serwujesz w sobotę
Czy ja też się zmieszczę przy tym słoiku masła orzechowego?

i z tobą się także zgodzę
pewnie że się zmieścisz przy słoiku
aaaaa co serwuje - upiekę kruche babeczki jedne z nadzieniem budyniowo truskawkowym a drugie cytrusowe, robię sałatkę koniecznie makaronową bo jej mężczyzna jest także makaronowym smakoszem, a na ciepło będą muszle z farszem - bo zrobię wcześniej a potem szybko zapiekę hmm no i nie wiem może cosik jeszcze z mężem zrobimy -jakieś wędlinki serki itd.. ale to taki standard

Napisane przez Gucia0987

Spróbuj, spróbuj. Ja na początku nie byłam przekonana, ale kazali mi kiedyś spróbować i....... zakochałam się (sposób jedzenia od Amerykanów z którymi jeździłam na obozy językowe. Tak samo jedli kanapki z serem żółtym i dżemem, ale tego zestawiania nigdy nie odważyłam się spróbować...)

Ucałuj Rybulkę od mnie! Koniecznie!

dziś spróbuję na pewno i dam znać
aaa Rybulkę ucałuje

[Ana***]

Napisane przez ktosia86

Ale dzieci w przedszkolu nie mają obowiązku czytać, więc tutaj zachodzi obawa, że przez tą "mobilizację" zrodzi się rywalizacja i kompleksy wśród dzieci, które nie czytają.

A czy ja napisałam, że mają umieć czytać? nie...
a poza tym mi nie chodzi o mobilizację nagrodą, zresztą to też napisałam.
Do tego, te dzieci które chcą- powinny czytać i nikt nie może im tego zabronić... a jak dla mnie jest to przy okazji motywacja dla innych dzieci. To tyle w tym temacie

[martucha84]

Napisane przez Scio

Ktosiu własnie malować i biegać, śpiewać to nie wszytskie potrafią, to są wrodzone predyspozycje, talent. Dlatego dzieci nigdy nie są na równej pozycji. Jedna znają wszytskie drzewa, bo rodzice ich tego nauczyli, inne nie mają o tym pojęcia. A rywalizacja nie jest niczym złym, jeśli tylko nie jest chorobliwa. Może faktycznie nie powinno być konkursu kto najwięcej przeczyta, ale nagradzać dzieci które tę umiejętność opanowały jak najbarziej tak.
I nie wiem czy Madzia nie za wcześnie zapisała maluchy, bo ja pamietam, ze my byliśmy dopiero wtedy jak juz poznaliśmy wszystkie literki, chociaż z drugiej strony fajnie, ze poznały takie miejsce.
wg mnie coś takiego jak równe szanse nie istnieje.
ale tak jak mówiłam ja się na takich małych dzieciach nie znam.

oooooo i to jest ta subtelna różnica - nagradzać dziecko nie za ilość a za to że czytało!! sedno sprawy
jeśli chodzi o biblioteki to dzieciaki uwielbiają szczególnie jak tamtejsza pani im coś czyta one potem rysują ilustracje to danej książki itd fajnie się z tym miejscem zaprzyjaźniają
a co do zapisu =i to nie wiem w jakiej była Magda - w szkole u nas dopiero dzieciaki po opanowaniu liter mogą się zapisać a do miejskiej tylko z rodzicem

[ktosia86]

Napisane przez Scio

Ktosiu własnie malować i biegać, śpiewać to nie wszytskie potrafią, to są wrodzone predyspozycje, talent. Dlatego dzieci nigdy nie są na równej pozycji. Jedna znają wszytskie drzewa, bo rodzice ich tego nauczyli, inne nie mają o tym pojęcia. A rywalizacja nie jest niczym złym, jeśli tylko nie jest chorobliwa. Może faktycznie nie powinno być konkursu kto najwięcej przeczyta, ale nagradzać dzieci które tę umiejętność opanowały jak najbarziej tak.
I nie wiem czy Madzia nie za wcześnie zapisała maluchy, bo ja pamietam, ze my byliśmy dopiero wtedy jak juz poznaliśmy wszystkie literki, chociaż z drugiej strony fajnie, ze poznały takie miejsce.
wg mnie coś takiego jak równe szanse nie istnieje.
ale tak jak mówiłam ja się na takich małych dzieciach nie znam.

Wg mnie skoro ktoś potrafi chodzić, to potrafi też biegać bo to jest wrodzona umiejętność. Niekoniecznie będzie biegać szybko, ale samą ideę wypełnia, bo przebiera nogami i biegnie. Tak samo jest z rysowaniem, już małe dzieci, które ledwo nauczą się trzymać kredkę w dłoni rysują - maźną kredką po kartce i podobne to jest "zupełnie do niczego" ale to rysunek
I wiadomo, że zawsze będą dzieci mniej i bardziej uzdolnione w danym kierunku, ale chodzi mi o to, żeby jeśli już to takie konkursy urządzać w zakresie umiejętności, które posiadają wszystkie dzieci.

[klion78]

Napisane przez Scio

To w takim razie widzimy się u Marty koło słoika

Napisane przez martucha84

to ja zapraszam w sobotę - będzie Rybulka to se zrobimy mini zlot

jasne, jasne ... w sobotę to już słoik będzie pusty ... ja będę za jakąś godzinkę

Napisane przez martucha84

i z tobą się także zgodzę
pewnie że się zmieścisz przy słoiku
aaaaa co serwuje - upiekę kruche babeczki jedne z nadzieniem budyniowo truskawkowym a drugie cytrusowe, robię sałatkę koniecznie makaronową bo jej mężczyzna jest także makaronowym smakoszem, a na ciepło będą muszle z farszem - bo zrobię wcześniej a potem szybko zapiekę hmm no i nie wiem może cosik jeszcze z mężem zrobimy -jakieś wędlinki serki itd.. ale to taki standard

po przeczytaniu menu stwierdzam że w sobotę też będę.

czyli ustalamy tak: za chwilkę wpadam opróżnić słoik, a w sobotę na faszerowane muszelki.

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

i z tobą się także zgodzę
pewnie że się zmieścisz przy słoiku
aaaaa co serwuje - upiekę kruche babeczki jedne z nadzieniem budyniowo truskawkowym a drugie cytrusowe, robię sałatkę koniecznie makaronową bo jej mężczyzna jest także makaronowym smakoszem, a na ciepło będą muszle z farszem - bo zrobię wcześniej a potem szybko zapiekę hmm no i nie wiem może cosik jeszcze z mężem zrobimy -jakieś wędlinki serki itd.. ale to taki standard



dziś spróbuję na pewno i dam znać
aaa Rybulkę ucałuje

Jejuuuu ośliniłam się Makaron Babeczki z budyniem i truskawkami Nie nadążam przełykać śliny

Napisane przez Ana***

A czy ja napisałam, że mają umieć czytać? nie...
a poza tym mi nie chodzi o mobilizację nagrodą, zresztą to też napisałam.
Do tego, te dzieci które chcą- powinny czytać i nikt nie może im tego zabronić... a jak dla mnie jest to przy okazji motywacja dla innych dzieci. To tyle w tym temacie

Tylko że w tym przypadku ta motywacja jest presją
Ode mnie też tyle

[Ana***]

Napisane przez martucha84

no ok ale wtedy nie robisz konkursu czytelniczego - kto więcej przeczyta tylko patrzysz cały rok jak dziecko się rozwija chwalisz to dziecko w środku roku za jego umiejętności - nawet przed innymi dziećmi pokazujesz woww zobaczcie jak on pięknie to czy tamto... i na koniec mówisz że antek najlepiej czytał dlatego dostanie dyplom za czytanie, zosia najpiękniej maluje etc.. a nie konkurs "spritnetski" "czytelniczy" "rysunkowy" bo nawet jak organizujesz konkurs to każdy powinien usłyszeć dobre słowo - bynajmniej mnie tak w szkole uczono że o każdej pracy dziecka należy powiedzieć coś dobrego - czy fajne kolory jak rysunek do kitu czy nawet że pięknie narysowała kwiatek jeśli tylko jego potrafisz z rysunku wyłuskać etc.. a przy takim śliskim temacie jakim jest czytanie bo dla mnie to "śliski temat" co powiesz wtedy dziecku nie czytającemu? hmm oo zocha nie przeczytałaś żadnej książki ale i tak fajnie ze chodziłaś z innymi do biblioteki?

[ktosia86]

Napisane przez klion78

jasne, jasne ... w sobotę to już słoik będzie pusty ... ja będę za jakąś godzinkę

po przeczytaniu menu stwierdzam że w sobotę też będę.

czyli ustalamy tak: za chwilkę wpadam opróżnić słoik, a w sobotę na faszerowane muszelki.

Zgarnąć Cię po drodze jak będę jechała?

[Ana***]

A iii nie mogłam pominąć jeszcze jednego faktu! Pamiętam zajęcia, gdy rozmawialiśmy o nauce czytania i wzbudzeniu motywacji, pociągu do czytania i ogólnie pojętej nauki. Jeden z przykładów jaki podała pani dr to była taka sytuacja: dziecko nie umie czytać, pisać... tatuś kupuje mu zabawkę, ale nie umieją jej uruchomić (tatuś tak jakby udaje) no i pokazuje dziecku instrukcję obsługi... w ten sposób wzbudza w dziecku poczucie, że czytanie jest potrzebne! Motywuje dziecko do nauki pomimo, że ono nie zna liter i nie umie czytać, ale... rozumie dlaczego powinno się nauczyć. Nie dlatego, bo wszyscy umieją i ty też masz umieć, tylko dlatego, że jest to najzwyczajniej w świecie potrzebne do życia! No to tyle

[martucha84]

Napisane przez klion78

jasne, jasne ... w sobotę to już słoik będzie pusty ... ja będę za jakąś godzinkę

po przeczytaniu menu stwierdzam że w sobotę też będę.

czyli ustalamy tak: za chwilkę wpadam opróżnić słoik, a w sobotę na faszerowane muszelki.

czekam teraz i w sobote

Napisane przez ktosia86

Jejuuuu ośliniłam się Makaron Babeczki z budyniem i truskawkami Nie nadążam przełykać śliny

hahah uważaj bo jak zaślinisz klawiaturę to pisać nie będziesz mogła może sobie miseczke podstaw

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

czekam teraz i w sobote


hahah uważaj bo jak zaślinisz klawiaturę to pisać nie będziesz mogła może sobie miseczke podstaw

Wiadro 10l chyba A jak zepsuję komputer to mąż naprawi, w końcu siła fachowa
Czym będziesz nadziewać te muszle?

[Ana***]

Napisane przez martucha84

i z tobą się także zgodzę
pewnie że się zmieścisz przy słoiku
aaaaa co serwuje - upiekę kruche babeczki jedne z nadzieniem budyniowo truskawkowym a drugie cytrusowe, robię sałatkę koniecznie makaronową bo jej mężczyzna jest także makaronowym smakoszem, a na ciepło będą muszle z farszem - bo zrobię wcześniej a potem szybko zapiekę hmm no i nie wiem może cosik jeszcze z mężem zrobimy -jakieś wędlinki serki itd.. ale to taki standard

dziś spróbuję na pewno i dam znać
aaa Rybulkę ucałuje

Marta
Koniecznie wstaw przepisy jak zrobisz na te muszle i babeczki mniaaam

[martucha84]

Napisane przez ktosia86

Wiadro 10l chyba A jak zepsuję komputer to mąż naprawi, w końcu siła fachowa
Czym będziesz nadziewać te muszle?

kurczak pomidory papryka pieczarki taki mięsno warzywny farsz no chyba że do tego czasu znajdę coś innego do nadziania ale ten mi najbardziej odpowiada bo jest uniwersalny

[Gucia0987]

Napisane przez martucha84

i z tobą się także zgodzę
pewnie że się zmieścisz przy słoiku
aaaaa co serwuje - upiekę kruche babeczki jedne z nadzieniem budyniowo truskawkowym a drugie cytrusowe, robię sałatkę koniecznie makaronową bo jej mężczyzna jest także makaronowym smakoszem, a na ciepło będą muszle z farszem - bo zrobię wcześniej a potem szybko zapiekę hmm no i nie wiem może cosik jeszcze z mężem zrobimy -jakieś wędlinki serki itd.. ale to taki standard



dziś spróbuję na pewno i dam znać
aaa Rybulkę ucałuje

a co to za sałatka makaronowa?

I muszle robisz z nadzieniem z kurczaka? Ja mam przepis na nadzienie z ricotty, ale jeszcze nie próbowałam

Napisane przez martucha84

oooooo i to jest ta subtelna różnica - nagradzać dziecko nie za ilość a za to że czytało!! sedno sprawy
jeśli chodzi o biblioteki to dzieciaki uwielbiają szczególnie jak tamtejsza pani im coś czyta one potem rysują ilustracje to danej książki itd fajnie się z tym miejscem zaprzyjaźniają
a co do zapisu =i to nie wiem w jakiej była Magda - w szkole u nas dopiero dzieciaki po opanowaniu liter mogą się zapisać a do miejskiej tylko z rodzicem

otóż to!


No że ja nie będę w okolicach Tyszków w sobotę no!

[ktosia86]

Napisane przez martucha84

kurczak pomidory papryka pieczarki taki mięsno warzywny farsz no chyba że do tego czasu znajdę coś innego do nadziania ale ten mi najbardziej odpowiada bo jest uniwersalny

Mnie też

[Ana***]

Właśnie robię jajko ozdobne


Ale się u mnie rozpadało... a na budowie pewnie sajgon

[ktosia86]

Napisane przez Ana***

Właśnie robię jajko ozdobne


Ale się u mnie rozpadało... a na budowie pewnie sajgon

Ana Ty szczęściaro Mój mąż nigdy się nie chce zgodzić na malowanie jajek

Idę sobie zrobić hot doga, a co

[Ana***]

Napisane przez ktosia86

Ana Ty szczęściaro Mój mąż nigdy się nie chce zgodzić na malowanie jajek

Idę sobie zrobić hot doga, a co

buhahaha


Robię jedno jajo ozdobne na drugie się nie zgadza

[klion78]

Napisane przez ktosia86

Zgarnąć Cię po drodze jak będę jechała?

Pytanieeee ... no pewnie że tak !!!

Napisane przez martucha84

czekam teraz i w sobote


hahah uważaj bo jak zaślinisz klawiaturę to pisać nie będziesz mogła może sobie miseczke podstaw