Koty część II

[agatri]

hej

jest tu temat kastracji więc chciałabym się dowiedzieć czy możecie polecić weta z Wrocławia ? <mam już swojego prowadzącego , ale wiadomo wy macie większe doświadczenia >

[lady opium]

Napisane przez agatri

hej

jest tu temat kastracji więc chciałabym się dowiedzieć czy możecie polecić weta z Wrocławia ? <mam już swojego prowadzącego , ale wiadomo wy macie większe doświadczenia >

Oj, chyba nie ma tu żadnej kociary z Wrocławia Może przeszukaj ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=115965, na pewno znajdziesz sporo rekomendacji. Ale skoro masz już sprawdzonego weta to może nie ma sensu zmieniać?

[agatri]

Napisane przez lady opium

Oj, chyba nie ma tu żadnej kociary z Wrocławia Może przeszukaj ten wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=115965, na pewno znajdziesz sporo rekomendacji. Ale skoro masz już sprawdzonego weta to może nie ma sensu zmieniać?

raczej nei zmienię ale zawsze lepiej się zapytać

[Maricken]

Melduje się kociara z Wrocka
polecam panią Katarzynę Marszałek z przychodni Arka na ul. Więckowskiego 14 - w pobliżu szpitala na Traugutta. Pani doktor jest rewelacyjna, moja kotka ją lubi i z wzajemnością, naprawdę ma podejście do zwierzaków no i nie zdziera i zawsze coś doradzi, na wszystkie pytania odpowiada. Jestem bardzo zadowolona

[martuskaa2]

Hej,
mam do Was pytanie, ponieważ zauważyłam u mojego kociaka dziwne "coś" na dolnej wardze. Coś podobnego do ludzkiej opryszczki, jest bardzo czerwone i spowodowało lekką opuchliznę. Pytam Was ponieważ do weterynarza mogę iść dopiero w środę, a wolałabym się chociaż mniej więcej upewnić co to może być. Może też spotkałyście się z takim czymś u swojego kociaka?

[ekstramocna]

Hej jestem nowa na tym podforum...
Kochane, ostatnio przygarnęłam kociczkę z przed bloku. I bardzo się martwię bo z narzeczonym zakochaliśmy się w niej, daliśmy jej nowy dom. Nie byliśmy u weterynarza bo wydawała nam się zdrowa... Teraz jednak się martwię, bo ma suchy nosek, ciągle śpi, ma coś jakby łupież na futerku... Czy to coś poważnego? Czy dojdzie do siebie?

[201610310857]

Ekstramocna- lećcie do wete :ekhem:

[AzjatSmok]

Napisane przez ekstramocna

Hej jestem nowa na tym podforum...
Kochane, ostatnio przygarnęłam kociczkę z przed bloku. I bardzo się martwię bo z narzeczonym zakochaliśmy się w niej, daliśmy jej nowy dom. Nie byliśmy u weterynarza bo wydawała nam się zdrowa... Teraz jednak się martwię, bo ma suchy nosek, ciągle śpi, ma coś jakby łupież na futerku... Czy to coś poważnego? Czy dojdzie do siebie?

A mi się wydaje, że niebo jest niebieskie a to tylko złudzenie optyczne :P idźcie do weterynarza kot na pewno nie jest zdrowy skoro tak się zachowuje i te objawy. Jak bierze się kota z podwórka to zawszepowinno się iść z nim do wet przecież on może mieć każdą chorobę a wy go dotykacie głaszczecie o chodzi po całym domu! Trzeba odrobaczyć i zaszczepić takiego kotka przede wszystkim. A weterynarz zbada czy nie ma świerzbu i innych niespodzianek a jak kotka to czy czasem w cięży nie jest teraz jest czas na małe kotki . Szybciutko do weta. Wizyta nie powinna kosztować więcej niż 25 zł. Odrobacznie ok 5 zł szczepionki 40-50zł . tak w przybliżeniu jak źle podaje niech mnie ktoś poprawi.

[kiciulka23]

Napisane przez AzjatSmok

Wizyta nie powinna kosztować więcej niż 25 zł. Odrobacznie ok 5 zł szczepionki 40-50zł . tak w przybliżeniu jak źle podaje niech mnie ktoś poprawi.

Ceny się zgadzają przynajmniej w mojej lecznicy, najgorzej jest na początku bo sama mam kociaka z podwórka (jak ją znalazłam to miała 1 dzień i musiałam karmić ją co 2-3 godziny smoczkiem, specjalnym preparatem prawie 2 miesiące (puszka 50zł a zużyłam 4-5puszek)), do tego odrobaczanie (była strasznie zarobaczona aż ją wyginało i weterynarz odrazu powiedział mi że jest mała szansa że maluch przeżyje, ale żyje i ma już ponad 6 miesięcy ), no i do tego szczepionki i sterylizacja (bo to kotka a pies jakoś dziwnie się zachowywał wobec niej,teraz jest już spokój) , ale teraz będzie już lepiej, bo szczepionka raz na rok a odrobaczać powinno się chyba co 4 miesiące ale że mój kiciek nie wychodzi na dwór (mam w domu psa i kot nie boi się psów, a na podwórku mógłby jakiś go zagryźć ) to pewnie 2x do roku ją odrobaczę. A ile radości z posiadania zwierzaka

[AzjatSmok]

Napisane przez kiciulka23

Ceny się zgadzają przynajmniej w mojej lecznicy, najgorzej jest na początku bo sama mam kociaka z podwórka (jak ją znalazłam to miała 1 dzień i musiałam karmić ją co 2-3 godziny smoczkiem, specjalnym preparatem prawie 2 miesiące (puszka 50zł a zużyłam 4-5puszek)), do tego odrobaczanie (była strasznie zarobaczona aż ją wyginało i weterynarz odrazu powiedział mi że jest mała szansa że maluch przeżyje, ale żyje i ma już ponad 6 miesięcy ), no i do tego szczepionki i sterylizacja (bo to kotka a pies jakoś dziwnie się zachowywał wobec niej,teraz jest już spokój) , ale teraz będzie już lepiej, bo szczepionka raz na rok a odrobaczać powinno się chyba co 4 miesiące ale że mój kiciek nie wychodzi na dwór (mam w domu psa i kot nie boi się psów, a na podwórku mógłby jakiś go zagryźć ) to pewnie 2x do roku ją odrobaczę. A ile radości z posiadania zwierzaka

odrobaczanie to tak raz na 6 mieś starczy . Bardzo dobrze zrobiłaś, świetnie się opiekowałaś kotkiem teraz masz super przyjaciela .

[Kasiulka22]

Ja tak ni z gruszki ni z pietruszki napiszę, że gdy byłam u weta odrobaczyć moją kicię pierwszy raz powiedział mi, że jeśli nie wychodząca to co 3 miesiące mam być a jeśli wychodząca to co miesiąc (kicia nie wychodzi). Pierwszy raz się z taką teorią spotkałam. Zapłaciłam 31 zł za środek odrobaczający (nie na insekty) profender czy jakoś tak aplikowany na kark Zamierzam odrobaczać raz na pół roku, no chyba że ktoś mnie oświeci że robię błąd, ale zmieniłam weta (sterylizowałam już gdzie indziej) i tam pani mi powiedziała, że przynajmniej dwa razy do roku odrobaczyć należy

[lady opium]

Z tego co wiem to powinno się odrobaczać co pół roku koty niewychodzące i co 3 m-ce koty wychodzące/polujące. Przy ostatniej wizycie moja dostała Aniprazol (tabletki).

[Nimfa20]

Napisane przez Kasiulka22

Ja tak ni z gruszki ni z pietruszki napiszę, że gdy byłam u weta odrobaczyć moją kicię pierwszy raz powiedział mi, że jeśli nie wychodząca to co 3 miesiące mam być a jeśli wychodząca to co miesiąc (kicia nie wychodzi). Pierwszy raz się z taką teorią spotkałam. Zapłaciłam 31 zł za środek odrobaczający (nie na insekty) profender czy jakoś tak aplikowany na kark Zamierzam odrobaczać raz na pół roku, no chyba że ktoś mnie oświeci że robię błąd, ale zmieniłam weta (sterylizowałam już gdzie indziej) i tam pani mi powiedziała, że przynajmniej dwa razy do roku odrobaczyć należy

Ja odrobaczam co 3 m-ce. Moje koty też nie wychodzą, ale mam 2 wychodzące psy + kilka-, kilkanaście nieodrobaczanych, nieszczepionych kotów sąsiadki na podwórku . Jak tłumaczyła mi wetka, psy , a nawet ja na podeszwach mogę przynieść jakiś badziew i zarażenie gotowe Wolę profilaktykę, niż leczenie
Odrobaczać muszę za jednym razem i koty, i psy. Koty odrobaczać będę jednak w gabinecie...

[agatri]

hej dzieczyny znowu mam problem mój kot cierpi na zaparcia może nie takei duże bo robi codzinnie ale np. dziziaj jeszcze nie zrobił martwię się , że może wylądować na karmie weterynaryjnej a tego nie chcę , znacie może jakieś domowe jedzonko , które może mu to zredukować ?

[strawberka]

Napisane przez agatri

hej dzieczyny znowu mam problem mój kot cierpi na zaparcia może nie takei duże bo robi codzinnie ale np. dziziaj jeszcze nie zrobił martwię się , że może wylądować na karmie weterynaryjnej a tego nie chcę , znacie może jakieś domowe jedzonko , które może mu to zredukować ?

tu jest trochę na ten temat: http://forum.gazeta.pl/forum/w,10264..._ile_.html?v=2
to jeszcze nie tragedia, że nie zrobił... jak nie zrobi przez 2-3 dni to się martw

[201610310857]

Ja mojemu do karmy suchej dodaje zawsze garstkę Royal Canin Fibra

[jiuna]

witajcie kocie mamy

wczoraj kicia moich rodziców urodziła 3 śliczne kłębuszki

i jeden z nich jest mój

oszalałam i pół dnia przeglądam kuwety, zabawki, szczotki, karmy itd
już nie mogę się doczekać aż podrośnie i będzie u mnie

a jak myślicie po jakim czasie mogę go wziąć od jego mamy?

[agatri]

zrobił qpę ja jest taka nadopiekuńcza mama

[agusia_i_tygrys]

Witam
niedawno przygarnęłam kocurka. Zostal znaleziony na stacji benzynowej a do mnie trafił z ogłoszenia ponad miesiąc temu. U weterynarza oczywiscie bylam na poczatku żeby go przebadac, zaszczepić i odrobaczyć. Na oko weterynarza ma ok 4 mcy. Wyleczyłam go z kociego kataru, potem dawalam cos na wzmocnienie ale jest troche delikatny - wczoraj uchylilam okno na trochę w dzien to mi kichal. Z tym że w zasadzie nie to chciałam. Wszystko może byłoby ok, gdyby nie to że dziś na pościeli stwierdzilam jakas wydzieline. Poczatkowo myslalam że to wymiociny albo że mu się ulało ale nie. Niestety zwial mi i nie wiem z ktorej dziurki mu sie cos popuscilo. Ogólnie to wyglądało jak mokra plama z czyms beżowym. Pierwszy raz go zobaczyłam jak sie to stało ale sądząc po śladach to robił już wcześniej. Jak te miejsca na pościeli wącha to potem łapka chce to zasypać. Być może to zupełnie normalne ale przyznaje ze lekko mnie wkurza bo pościel miałam założoną raptem kilka dni i już poszła do prania. Co to może być? czy wszystko z nim jest ok? może on mi zwyczajnie złośliwie sika? chociaż na sikanie tego chyba jakos by za malo było.
Zetknęliście się już z czymś takim?
pozdrawiam

[loss_lauri]

Napisane przez Nimfa20

Ja odrobaczam co 3 m-ce. Moje koty też nie wychodzą, ale mam 2 wychodzące psy + kilka-, kilkanaście nieodrobaczanych, nieszczepionych kotów sąsiadki na podwórku . Jak tłumaczyła mi wetka, psy , a nawet ja na podeszwach mogę przynieść jakiś badziew i zarażenie gotowe Wolę profilaktykę, niż leczenie
Odrobaczać muszę za jednym razem i koty, i psy. Koty odrobaczać będę jednak w gabinecie...

no niestety - koty bardzo łatwo mogą zarazić się pasożytami, więc należy bardzo dbać o profilaktykę. 3 m-ce to optymalny okres.

[jiuna]

mój jest ten z czarnymi uszkami i maziajem na pleckach

[strawberka]

Napisane przez jiuna

mój jest ten z czarnymi uszkami i maziajem na pleckach

3 małe cuda a zabrać go możesz jak będzie miał jakieś 3 miesiące

[kaskaderka]

Napisane przez Rybiorek

a Cycol lata po wszystkich jak opetany, podobno po godzinie to stac nie mogl, walnal sie jak stal i zasnal (fotka 1 i 2), maz go wzial na rece i przeniosl na kanape (fotka 3 i 4)

Wpadłam po info i nie mogłam się powstrzymać Twój Cyc jest boski

[jiuna]

Napisane przez wistra

my budujemy wolierę połączoną z domem

też myślę nad takim czymś
mieszkam na wsi, ale wolałabym żeby kocio nie chodził po okolicy
jak zbudujesz to pokaż jakieś foto

Napisane przez Candy Killer

Boooze jak to sie stalo ze mnie tu jeszcze nie bylo ?? ja jestem kociara straszliwa
od niecalego roku jestem "mamusia" 2 kociakow..Karmelka i Pumci.. rodzenstwo On zarlok niesamowity...je wsio co mu w mordke wpadnie ima juz ok 5 kg
Pumcia chudzizna moja mala..nawet 3 kg nie ma ale zdrowaaa wiec chyba taka jej uroda bo zeby nie bylo...ja koty karmie ;P

fajne kociaki

[Nimfa20]

Cham & Persilla

Fota nr 1 : ' A kuku '

[strawberka]

Napisane przez Nimfa20

Cham & Persilla

Fota nr 1 : ' A kuku '

druga fota wymiata

[Nimfa20]

Napisane przez strawberka

druga fota wymiata

Że niby ' perski dywan '

Hmmm... Prawie jak wycieraczka

[anetkadg]

Witajcie

Mój mąż przytargał do domku kotka , dostał od kolegi z pracy. Mamy już adoptowanego pieska w typie shih tzu teraz kot w typie persa, szukałam hodowli bo ostatnio chcieliśmy persika, ale z zarejestrowanej hodowli i nawet zaczęłam się przygotowywać od strony informacyjnej na forum planeta persja . A mój mąż przytachał do domku tą kuleczkę i nie mam serca jej oddać bo nie ma rodowodu Temat pseudohodowli jest mi znany i nigdy nie dałabym złotówki za zwierzaka z pseudo. Zresztą teraz pieniądze odłożone na kociaka rasowego poszły na wyprawkę dla kociaka od kolegi. Mam zamiar kupić jednak kocię z zarejestrowanej hodowli ale dopiero jak wykastruje Boryska i przeprowadzę się do domu, który jest w budowie . Może macie jakieś sprawdzone hodowle na śląsku? .

Mam tez takie pytanko. Kotek jest kochany, z psem się powoli dogadują . Ale problem mam z karmieniem. Sunia je RC junior dla psów małych ras , a kotek RC dla kociąt. tylko że sobie oboje wyjadają na wzajem , mimo że maja osobne miski! Boję się żeby z tego nie było problemów. Jak to rozwiązać?

Kotek jest zaszczepiony i odrobaczony za tydzień kolejne szczepienie, czekam aż się zaaklimatyzuje. Borysek nie będzie wychodzący. Ale jest kolejny problem bo kotek ma 8 tygodni a powinien być przy mamie z tym że kolega nie chce się zgodzić żeby chociaż te 4 tygodnie jeszcze kotka zostawić z mamą , bo chce się pozbyć problemu! ludzie są nienormalni już prościej by kotkę sobie wysterylizował albo kota wykastrował a tak trzyma i kota i kotkę razem! Nie przegadasz mu !
Do tego kotek ma zaropiałe oczka, myje mu to woda przegotowaną ale nie chce całkiem zejść, kupiłam obroże na pchły dla kociąt, na wszelki wypadek. Pies oczywiście też odrobaczony i zaszczepiony wychodzi tylko na smyczy, nie spuszczamy jej bo ludzie wysypują trutki .

Od 8 lat mamy jeszcze 150 l akwarium z pyszczakami ale ma pokrywę więc nic się nie powinno stać bo stoi wysoko i nie ma za bardzo dojścia.

Papugę nimfę oswojoną, jest z nami 4 lata (komuś uciekła i mąż ją schwytał jak siedziała na drzewie), lata po domu, do klatki wchodzi na jedzenie i na noc. teraz kotek będzie siedział w naszej sypialni przez ok 2 godzinki bo papuga będzie wypuszczana na loty po mieszkaniu na te 2 godzinki chociaż, nie mogę jej zamknąć na stałe bo to ptak i musi polatać.

Mamy jeszcze od roku dwa chomiki ale są w klatce i tam mają labirynty i swoje zabawki. bierzemy je na ręce dopiero jak pozostałych zwierząt nie ma w pobliżu.

Nieźle kosztuje utrzymanie tylu zwierzaków , i czasu i pieniędzy , ale jakoś się pojawiły w naszym życiu i teraz należą do rodziny. Na szczęście ominęły nas większe problemy zdrowotne , może dlatego że każde z nich je dobrą karmę i jest pod opieką weta. Nie zamieniłabym ich na nic innego

Piesio po kąpieli dlatego taka "niewyjściowa" fryzurka

[Nimfa20]

Napisane przez anetkadg

Kotek jest zaszczepiony i odrobaczony za tydzień kolejne szczepienie, czekam aż się zaaklimatyzuje.
Do tego kotek ma zaropiałe oczka, myje mu to woda przegotowaną ale nie chce całkiem zejść, kupiłam obroże na pchły dla kociąt, na wszelki wypadek.


Papugę nimfę oswojoną,

A wet nie mówił nic na temat zaropiałych oczu
Sorry, ale dla mnie ropiejące oczy kojarzą się z jednym- koci katar Ale to tylko moje odczucie, bo mam chorego kota

Piszesz, że kociak ma 2 m-ce, a z tego co wiem, to obroże są bodajże od 3 m-cy...

Co do nimfy- wejdź na wątek w moim podpisie i daj jakieś fotki nimfy Ja mam 6

PS: A te ciemne w rogach oczu zdejmuj mu delikatnie palcem. Mój kot zawsze ma takie po spaniu.

[anetkadg]

Nimfa 20 -
Mam nadzieje że to nie koci katar, kotek był szczepiony i chyba by go nie zaszczepili gdyby był chory?
Będę szła z kotkiem do weta ale najwcześniej jutro , dziś jestem w pracy.
Obroże mam dla kociaczka profilaktycznie , (to specjalna dla kociąt, http://allegro.pl/beaphar-obroza-prz...551885576.html , pisze że można stosować od 6 tygodnia życia.) Kotek wygląda i zachowuje się ok, nie kicha , tylko ta wydzielina mu się zbiera, codziennie muszę mu czyścić oczka. Wolę zabezpieczyć oba futrzaki na wypadek kleszczy i pcheł, kociak nie bedzie wychodził ale boje się ze psinka wniesie cos ze spaceru na futrze.
Skonsultuje sie z wet bo i tak czeka nas szczepienie.

Co do papużki to ma na imię Maja uwielbia jabłka, marchewkę i banana a za proso senegalskie oddałaby życie z uwielbieniem czesze moje włosy nie mam w tej chwili zdjęcia papużki , bo jestem w pracy. Mam fotki na kompie w domku to jak wrócę załączę dziś lub jutro