|
Notka |
|
Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
Pokaż wyniki sondy: Na kolejny tytuł nowego wątku wybieram: | |||
Tu na pewno nam się uda, nie zrobimy z siebie czuba! |
![]() ![]() ![]() ![]() |
12 | 19,35% |
Tu nas boli, tam nas gniecie już chcę Ciebie dzidziusiu na świecie |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 3,23% |
Czarne włoski? Łysa głowa? Pełna sala porodowa. |
![]() ![]() ![]() ![]() |
0 | 0% |
Kwiecień plecień, bo przeplata - ta w dwupaku, ta - dzieciata. |
![]() ![]() ![]() ![]() |
27 | 43,55% |
Już minęła połowa miesiąca, a my jeszcze nie mamy żadnego brzdąca |
![]() ![]() ![]() ![]() |
0 | 0% |
Atmosfera jest gorąca, każda chce mieć już swego brzdąca. |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 4,84% |
Tutaj ciągnie, a tam boli - rozpakowujemy się powoli. |
![]() ![]() ![]() ![]() |
3 | 4,84% |
Pierwszy dzidziuś już jest z nami, niedługo wszystkie będziemy matkami. |
![]() ![]() ![]() ![]() |
1 | 1,61% |
Torby pakujemy, ścielimy łóżeczko-jeszcze chwila synku... moment córeczko... |
![]() ![]() ![]() ![]() |
14 | 22,58% |
Głosujący: 62. Nie możesz głosować w tej sondzie |
![]() |
|
Narzędzia |
![]() |
#1111 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 966
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
moria- ja też nie śpię, od 3.55 jak zadzwonił budzik mężusia (na 5 chodzi do pracy). Mówisz że pożar ugaszony? Pewnie tylko przytlumiony - lodami
![]() A wczoraj przez was o 22 poszukałam słoik z truskawkami i zjadłam połowę! Moja mama robi taki a'la sos do lodów,są w nim duże kawałki truskawek i jest mega słodki! Wczoraj ważyłam się u gina- przez ostatnie 2tyg.tylko +1,1 kg. Aż się zdziwiłam bo ostatnio to tyle przez tydzień tyłam. Co robicie dziś na obiad? Nie mam pomysłu... Co do materaca- lepiej wyciągnąć z folii,poza tym jak nawet trochę przesika to jest to niewielka ilośc i idzie w ciuszki, gorzej jest potem jak zacznie nocki przesypiać.
__________________
Kasia, ur. 22.11.2008 r. Wojtuś, ur. 3.05.2011 r. |
![]() ![]() |
![]() |
#1112 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Wiadomości: 5 109
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Ponieważ odcięli mnie od Internetu, a mam dziką potrzebę opisać Wam moje przeżycia szpitalne – piszę teraz w Wordzie i jak będę znowu miała kabel – wkleję co napisałam. W związku z tym nie wiem, co pisałyście do tej pory na forum, ale nadrobię oczywiście wszystko. Na razie dozgonnie Wam dziękuję za maile wysyłane do mnie do szpitala, dzięki którym bardzo poprawiłyście mi nastrój i apeluję do władz wizaż.pl o udostępnienie wersji mobilnej na telefon, bo wersja internetowa otwiera się trzy miliony lat. Dzięki Waszym mailom nie dostałam w głowę i miałam jakąś namiastkę życia innego niż szpitalne, nie macie pojęcia jak bardzo to było dla mnie ważne. Zawsze byłam z Wami zżyta trochę, a teraz to już w ogóle nie wyobrażam sobie życia bez Was. Nie chcę tu używać jakiś patetycznych słów, ale Wasza troska była naprawdę bardzo miła i nie mogę się doczekać, aż przeczytam tych sto stron, które nadrukowałyście podczas mojej nieobecności.
Ponieważ będzie to elaborat pt. „Urzekła mnie Twoja historia”, osoby o słabych nerwach prosi się o ominięcie poniższego postu. Ciekawe, czy na wizażu są jakieś limity znaków, potną mi tego posta czy jak. Z góry informuję, że będę pisać tylko o sobie, bo jakbym napisała o tych wszystkich innych pacjentkach, to pewnie byście się mega podołowały. Zachowam to więc dla siebie i spróbuję jak najszybciej zapomnieć. Do dzieła. Więc jak część z Was wie (pisałam o tym w klubie w zeszły wtorek) – myślałam, że w nocy z poniedziałku na wtorek zaczęły odchodzić mi wody. Obudziłam się po prostu z mokrymi udami, ale próbowałam nie wpadać w panikę, poczytałam trochę w Internecie, że to raczej nie będą wody i na luzaku próbowałam dodzwonić się do mojego gineksa. Wpadłam tez na to, że jeżeli w bliżej nieokreślonej przyszłości przyjdzie mi leżeć w szpitalu, to może bym kupiła w końcu jakąkolwiek koszulę nocną, bo nigdy w życiu nie miałam żadnej – zawsze albo piżamy albo koszulki TŻ. Ale byłam mega wyluzowana i pewna, że to jednak nie wody, więc sobie na spokojnie pojechałam do Akpolu z myślą, że kupię tam na pewno wymarzoną koszulę. Już nawet mi było obojętne, czy to będzie jakaś w misie czy żyrafki, byleby była dobra rozmiarowo. Pani tymczasem zaproponowała mi same słoniowe rozmiary, w które zmieściłyby się brzuchy połowy forum razem wzięte. Więc koszuli nie miałam, ginekolog nie odbierał, a pani w sklepie w luźnej rozmowie pokazała mi zestaw startowy Tommee Tippee w skład którego wchodził: laktator ręczny, 2x butelka 150 ml, 2x butelka 260 ml, 1x smoczek do 3 mies, 56 wkładek do stanika, 2 pojemniki na mleko, 4 zakrętki do butelek i pudełko do sterylizacji w mikrofalówce. Za te wszystkie rzeczy zapłaciłam (!!!!!) 161 złotych i dumna z kartonem pojechałam do sklepu szukać dalej koszuli. Jeszcze zadzwoniłam do Poziomy, chwaląc się jej moim cudownym nabytkiem. Po pokonaniu 2 pięter w galerii i pięciokrotnym załamaniu się z powodu braku bawełnianej koszuli, kupiłam 2 sztuki i szlafrok i wtedy zadzwonił do mnie gineks. Jak mu powiedziałam o co chodzi, rzekł krótko, że mam jechać na izbę przyjęć, bo to mogą być wody albo mogą nie być wody ale trzeba to sprawdzić. W ten oto sposób na IP zawiozłam się własnonożnie, w pełnym makijażu, w soczewkach, z kartą ciąży, dowodem osobistym oraz z kartonem TT, dwoma koszulami i szlafrokiem w bagażniku. I trzymałam się dzielnie do momentu, jak bardzo miła pani w recepcji przez telefon wypowiedziała słowa „Pacjentka do badania na patologię ciąży”. wtedy mi się oczy zaszkliły, ale byłam dzielna. Położna obejrzała moją wkładkę higieniczną (urocze, prawda?), stwierdzając, że to nie są wody, ale już idzie pani doktor, która się mną zajmie. Podłączyli mnie pod KTG, młoda pani doktor opieprzyła mnie, że dopiero teraz przyjechałam, a na moje tłumaczenie, że nie chciałam panikować i próbowałam się dodzwonić do lekarza powiedziała, że w tym okresie ciąży trzeba wszystko zgłaszać i że nie ma tutaj głupich pytań (któraś z Was w klubie cytowała swoją położną, która powiedziała dokładnie tak samo, więc coś w tym chyba jest). I ona tak patrzy na to KTG (pierwsze w moim życiu, więc dzika byłam bardzo) i zagaja temat, czy ja aby nie czuję czasami takich bólów jak miesiączkowe. A ja, że owszem czuję, ale to chyba normalne, bo się macica rozciąga. A ona do mnie, że to jednak wcale nie jest normalne i nie powinno tak być. No to się zdziwiłam trochę, ale nadal nie przypuszczałam, że mój pobyt w szpitalu potrwa dłużej niż jakieś dwie godzinki. Zaprosiła mnie na samolot (bardzo delikatnie zbadała, mój dotychczasowy kontakt z ginekologiem kobietą to był jakiś hardkor, a tu było prawie bezdotykowo), stwierdziła, że wody mi nie odchodzą, tylko najprawdopodobniej jest to reakcja na seks z TŻ dzień wcześniej, szyjka trzyma, ale zapis KTG się jej nie podoba i trzeba jeszcze zrobić USG. Na USG stwierdziła, że moja Miśka jest definitywnie Miśką, dokładnie używając słów „Jaka ładna mała cipka” J że waży 2000 gramów i że zostanę z nimi 3 dni, żeby te skurcze miesiączkowe wyeliminować, bo to znaczy, że macica już się przygotowuje do porodu, a ja jestem dopiero w 33 tygodniu i po coś jednak ciąża ma trwać 40, a nie 33 tygodnie. Więc informacja dla wszystkich brzuchatek, które są równie ciemne jak tabaka w rogu niczym ja (z drugiej strony to moja pierwsza ciąża w życiu i skąd miałam wiedzieć, że to co czuję od dwóch tygodni to nie jest to, co powinnam czuć???) – jeśli czujecie rozciąganie w pachwinach to jest ok. Jeśli czujecie bóle miesiączkowe to nie jest ok. W szpitalu oddział położniczy wygląda tak, że na dole jest patologia ciąży, a na górze sale porodowe i poporodowe. Z braku łóżek na patologii zawieźli mnie na górę, gdzie za jedną ścianą miałam salę porodową, a za drugą – poporodową. Przypominam, że moim jedynym wyposażeniem były 2 koszule i szlafrok, nie miałam żadnych papci, kosmetyków, płynu do soczewek, więc byłam przygotowana za✂✂✂iście, do tego wszystko co miałam zostało w bagażniku na parkingu, a panie z IP nie chciały mnie wypuścić (pewnie myślały, że ucieknę). A do tego pani ginekolog kazała mi nie ubierać już getrów ani majtek, więc miałam buty, spódnicę i górę i tak czekałam 3 godziny, aż TŻ będzie mógł dowieźć mi resztę. O tym, jak wyglądały sale napiszę Wam na samym końcu. TŻ przyjechał przerażony, przywiózł mi mnóstwo niepotrzebnych rzeczy, poza listą, którą mu wysłałam smsem, więc te jego dwie torby wyglądały jakbym się co najmniej wybierała na tydzień na Kanary, a oczywiście nie chciał przyjąć, że mi to niepotrzebne i nie miałam gdzie tego schować. Na początku byłam w Sali 2osobowej z dziewczyną, która tak chrapała, że w ogóle nie spałam przez 2 noce, dzięki czemu słyszałam przytłumione krzyki rodzących kobiet. Jakoś się z tym oswoiłam, pointa była taka, że jedna z tych rodzących okazała się być moją koleżanką, w związku z czym następnego dnia podziwiałam małego, ślicznego Leonka. A jak położna krzyczała „Pani Olu, jeszcze chwila, da pani radę”, to pojęcia nie miałam, że kibicuję mojej koleżance J Ale nie było tak strasznie, jakby się mogło wydawać. I tu już będzie bez podziału na dni, bo trochę mi się miesza kolejność. Po sprawdzeniu wyników w karcie ciąży lekarz zarządził dodatkowe badanie krwi. Okazało się, że morfologia mi mega spada i nie wiadomo, co jest, więc trzeba jak najszybciej podnieść żelazo, w związku z powyższym czekają mnie zastrzyki domięśniowe. A do tego jeszcze witamina B12, też w zastrzykach. Z tabletek dostałam No-spę i Luteinę i lekarze stwierdzili, że zwolniło się miejsce na patologii, więc przenoszę się na dół. Nie wiedziałam jeszcze wtedy, że przenoszą te kobiety, które mają zostać dłużej niż 2 dni. W każdym razie na patologii atmosfera była już dużo gorsza i wylądowałam w pokoju z 2 dziewczynami, oba przypadki hardkorowe. Zastrzyki jakoś przeżyłam, dawały mi albo położne albo studentki, które były bardzo miłe, dokładne i się przejmowały moim stanem, ale kłucie było bolesne jak cholera. Tłumaczyłam sobie, że to pewnie i tak pikuś w porównaniu z porodem, a jak mnie bolało bardzo, to trochę śpiewałam, żeby nie jęczeć i tak jakoś przez to przebrnęłam. Co do studentek - jak mi jedna robiła wymaz z pochwy, to pobrała chyba wszystkie dostępne bakterie, bo jechała tym patyczkiem na wszystkie strony jak dobry dyrygent batutą J Któregoś dnia obudziłam się rano i zaczęłam bezwiednie płakać, co przypomniało mi od razu mój pierwszy atak depresji, w związku z czym na obchodzie powiedziałam o co chodzi i od razu przybyła pani psychiatra na konsultację, zapisując mi relanium. W sumie obie byłyśmy pewne, że to głównie kwestia tego, że jestem w szpitalu, a nie całej sytuacji, ale musiałam jakoś dawać radę i nie dołować reszty dziewczyn. Więc miałam już żelazo, B12, Nospę, Luteinę i relanium. Potem znowu zrobili mi KTG i tętno małej sięgało 180-190. Wiem, pisałam Wam, że to ciśnienie, ale same wiecie, jak to jest w nerwach. W każdym razie sama słyszałam, że coś jest nie tak, bo serduszko waliło jak oszalałe, przyszła pani lekarz, oderwała wydruk i uciekła z nim z sali, a ja byłam podłączona pod pasy i nie miałam jak jej gonić. I tak jak do tej pory uważałam, że zarówno pielęgniarki, jak i lekarze na oddziale są cudowni, tak w tej jednej chwili prysł cały urok. Ale na koniec okazało się, że pani doktor poleciała z tym tak szybko, bo chciała skonsultować to z lekarzem, który akurat kończył dyżur i wychodził do domu i oczywiście wróciła do mnie wszystko mi tłumacząc. Ale co się zdenerwowałam to moje. Dostałam dodatkowo Cordafen, czy jakoś tak na ustabilizowanie tętna – spadło do ok.140. Hemoglobina po zastrzykach wróciła do poziomu 10,2, co mnie wcale nie cieszy, bo taki był wynik przedostatniego badania, po którym musiałam zacząć łykać żelazo (co i tak nic nie dało, bo i tak spadło poniżej 9), ale lekarze po konsultacji z psychiatrą uznali, że trzeba mnie wypisać do domu, bo wyskoczę oknem. Ustabilizowały się skurcze i w tej chwili łykam Cordafen 4x, Nospa 3x, żelazo+kwas foliowy 2x i do tego luteina 2x po 2 tabletki. W domu czuję się o niebo lepiej, bo nie słucham i nie widzę innych, mam zakaz robienia czegokolwiek, mam zakaz noszenia majtek, bo uciskają mi brzuch i mogą dodatkowo wywoływać skurcze, zasadniczo mam leżeć i odpoczywać, bo jak skurcze wrócą, to ja wracam na oddział, a już naprawdę nie chce wracać na tę pieprzoną patologię. Niestety – muszę zrezygnować z koncertu, na który miałam iść w piątek i ze zjazdu rodzinnego organizowanego co 2 lata, na który zjeżdża się rodzina z Polski i ze świata i na którym bardzo mi zależało, ale jest pomysł, że zjazd na chwilę przyjedzie do mnie (jak tu się zmieści 70 osób to nie mam pojęcia), no ale te wyrzeczenia są niczym w porównaniu ze zdrowiem mojej córeczki. Jeśli chodzi o lekarzy, pielęgniarki, salowe i studentki, to nie mogę powiedzieć o nich złego słowa, wszyscy byli bardzo mili i pomocni (nie biorę pod uwagę tej sytuacji z KTG, bo to się wyjaśniło po pół godzinie). No, w sumie to jednak mam żal do mojego lekarza prowadzącego, któremu napisałam smsa, gdzie leżę i który nie odwiedził mnie ani razu, a pracuje na położnictwie, na którym leżałam, mimo, że byłam pacjentką patologii ciązy. Jest to o tyle przykre, że widziałam go dwa razy (przebiegł koło mnie w pędzie, ale zdążyłam mu powiedzieć „Dzień dobry”), chodzę do niego od wielu lat i zostawiam te 150 złotych co wizytę. Więc ja dla przyzwoitości gdybym była na jego miejscu, zeszłabym to jedno piętro niżej i po ludzku spytała, jak się czuję. Tym bardziej, że mam u niego wcześniej umówioną wizytę teraz na piątek i nie wiem, jak się zachować.No, ale może to jest jakaś metoda, nie zaprzyjaźniać się z pacjentkami, bo by mu pewnie na głowę weszły. Ale i tak mi smutno z tego powodu. Jedna salowa była też na początku bardzo niemiła (na pytanie dziewczyny „Jaka jest zupa?” odpowiedziała „Sraka!”), ale pogadałyśmy z inną salową i tamta ją chyba opieprzyła, bo już była normalna. Pielęgniarki to w ogóle anioły. Jedna mi na przykład poleciła, jak poradzić sobie z zaparciami, z którymi już chyba nigdy się nie rozstanę – poleciła proszek Colon C, który podają normalnie pacjentkom leżącym i który stabilizuje układ pokarmowy. Można go zażywać w ciąży, więc sprawdzam, czy działa. Na razie mogę stwierdzić, że nie działa, ale się nie poddaję. Jedzenie było tak paskudne, że pominę temat. Kilku potraw w ogóle nie rozpoznałam, choć trafił się nawet kotlet z kurczaka raz. Ale za to chleb był codziennie świeży i do tego pyszna kawa Inka, herbata albo kakao, jak na koloniach J Ogólnie po pobycie w szpitalu mam w planie przeprowadzić jakąś akcję pt. „Dlaczego sale szpitalne powinny być zawsze jednoosobowe”. Po pierwsze – dlatego, że jak się słucha, co to się dzieje u innych dziewczyn, to naprawdę można oszaleć. To właśnie po przypadku jednej z nich mała dostała takiego wysokiego tętna, a mnie oblały siódme poty. Może gdyby to był jakiś weselszy oddział to by było ok., ale czy w ogóle w szpitalu są jakieś weselsze oddziały? I po drugie – fajnie, że wszyscy są mili, ale to jednak dość krępujące, kiedy 8 osób dywaguje na temat twojego śluzu przy innych pacjentkach. Czułam się dość odhumanizowana, no i nie jest to do końca zręczna sytuacja, wolałabym swoje śluzy zachować jednak dla siebie i ewentualnie męża. I teraz pointa - uwaga – jeśli chodzi o wyposażenie, to ŻYCZĘ WAM, ŻEBYŚCIE PRZEBYWAŁY TYLKO W TAKICH SZPITALACH. Być może to nie jest żaden ewenement, ale jedna z dziewczyn leżała już w 3 innych szpitalach i mówiła, że takiego wyposażenia nie widziała nigdzie. Wszystko nowiuśkie i błyszczące, przy każdej sali łazienka, z toaletą, prysznicem, zlewem (a do tego mydło, ręczniki papierowe, papier toaletowy). Oprócz łazienki w każdej sali dodatkowo zlew z mydłem, ręcznikami i osobno plynem do dezynfekcji rąk. Okna oczywiście same nowe i plastikowe. Łóżka sterowane elektronicznie, z materacami antyodleżynowymi. Aparatura, fotele ginekologiczne etc. też nowe i niezniszczone. Kuchnie z czajnikami, lodówkami i mikrofalówką, do tego dystrybutory z wodą. W sali poporodowej miałyśmy nawet balkon – otwierany, z widokiem na park, ale za to pościel to pamiętała chyba czasy Gierka – owszem, wykrochmalona i wyprana, ale za to przetarta i – mnie się akurat trafiła taka – z dziurkami gdzieniegdzie. I uwaga – najlepsze zostawiam na koniec – na patologii ciąży w każdej sali duża plazma Samsunga z telewizją N do korzystania za darmo!!!!!!! Jeśli przebrnęłyście do końca, to gratuluję wytrwałości. Jeśli nie przebrnęłyście, to się wcale nie dziwię, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Wracam teraz do nadrabiania Was, całuję Was mocno i dziękuję za kciuki. |
![]() ![]() |
![]() |
#1113 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 544
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Dzien dobry
![]() chciałam się najpierw przywitać, idę Was nadrabiać (od 33 str ![]() ![]() ![]() ![]() Ciekawe kiedy padne ![]() Musze jechać ubezpieczyć auto ![]() Wczoraj poprałam Xlanderka ![]() ![]() Ide czytać. |
![]() ![]() |
![]() |
#1114 |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Dzien dobry
![]() No i ja będę dziś narzekać na spanie bo się nie wyspałam, głupi sen miałam ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() No nic pewnie drzemkę sobie strzelę ![]() Zaraz biorę się za doczytywanie wieczorku ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1115 | |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Witam mamuśki
![]() Doczytałam ![]() Widzę, że jesteśmy w komplecie ![]() Mimbi, ![]() ![]() Cytat:
![]() Tak w ogóle, to tylko 2 razy na siku wstawałam. Sukces ![]() Monia, a to trzymanie kciuków za TŻ ( bodajże 2 dni temu ) coś dało?? U nas leje od nocy, ale jeszcze w miarę ciepło. Miłego dnia mamuśki ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1116 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Nibylandia :):)
Wiadomości: 1 688
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Witam
![]() Moria dobrze ze sytuacja się ustabilizowała!! ![]() A teraz o wizycie... Zaczne od tego jak się wczoraj przygotowywałam do niej ![]() ![]() ![]() No i pojechałam, na poczekalni oczywiście cisnienie miałam chyba 200/180 ale jak weszłam to miałam 120/70 czyli w normie ![]() Ost przebadał mnie na kozie więc zapytał czy wszystko ok i w sumie obeszlo się bez tego przyjemnego badania. Bo ani upławów nie mam za tragicznych ani nic mnie tem nie boli więc gitara gra ![]() Witaminy kazał mi odstawić wszystkie i nic nie łykać skoro te bąble mi wyskakiwały po tych nowych. No i wziął mnie na usg - Misio jest nadal Misiem i ma wielkie jajka ![]() Leży naszczęscie główkowo a to co mi się wypycha po prawej stronie to jego dupencja ![]() Waży 2100 ![]() I termin z usg mam na koniec maja ![]() Może się sprawdzi - chciałabym szybciej urodzić ![]() Dostałam też skierowanie na badania i 27kwietnia następna wizyta. A teraz chyba udam się na drzemkę bo oczy mi się kleją. Mimbi wybacz ale nie mam sił czytać twojej epopeji ale jak wstane to obiecuję że nadrobie ![]() Aha babka dzwoniła wczoraj odnośnie zamówienia że nie wysyłali bo nie było koloru wanienki jaki chciałam i czekali na dostawce i dziś albo jutro kurier powinien już u mnie być. Oczywiście w ramach rekompensaty dodali jakiś gratis ![]() ![]()
__________________
"Znaczną częścią naszego życia rodzinnego są udane szarlotki"
![]() Żona ![]() Mama Misia ![]() Makijażystka ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1117 |
Moderatoreska
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 20 100
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Mimbi najważniejsze że jesteś w domku i czujesz się lepiej
![]() Wszystko dokładnie przeczytałam, jesteś bardzo wrazliwą osobą i szpitale nie dal ciebie. Ja też nie cierpię szpitali, ale opowieści innych koleżanek, czy krzyki z porodówki mi nie przeszkadzają, tak samo jak chyba przywykłam do takich rozmów lekarzy ![]() ![]() ![]() Zaraz chyba zmykam sie zdrzemnąć :P Aliczka ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1118 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 544
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
agus - nooooooooo no nooooooooooo, czekamy
![]() ![]() anulinka ![]() anula - Kochana, ale sexy mama ![]() eweska ![]() ![]() eweska - Aga.M - tez słyszałam o tym że brakuje mężczyzn - dźwigamy (dosłownie...) statystyke Kochane ![]() dziękuję saniuś za komplemencik mojego a rczej synusia balaganu (póki co ![]() eweska - co do tych robalów w materacyku - listopadowa wklejała ostatnio link opisujący własnie materacy GPK - i rzeczywiście komuś wylazly robale ![]() saniuś - ja kupie na allegro nie przemakalne antyalergiczne prześcieradełko podpowiedziane przez Grazin ![]() mimbi.... ![]() ![]() ![]() anulinka Kochanie nic nie piszę jeszcze o TZ bo niestety nie wiemy ![]() ![]() Aliczka ![]() ja zjadłam iście "hamerykanskie" śniadanko - boczuś i jajo sadzone ![]() ide robić galaretkowe ptasie mleczko ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1119 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Dzień dobry
![]() Mattal, świetne wieści ![]() Mimbi, czytałam Twoją historię z wypiekami na twarzy i uśmiechem od ucha do ucha ![]() ![]() ![]() ![]() Chyba jeszcze nie pogratulowałam Ci wygranej, więc niniejszym to czynię ![]() Dziewczyny, nie straszcie tymi robakami w materacykach ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 Edytowane przez MoniaK Czas edycji: 2011-04-07 o 07:21 |
![]() ![]() |
![]() |
#1120 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: Oslo, Norwegia
Wiadomości: 3 419
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Ale lecicie!
ja wczoraj ok 22-giej juz spalam, o dziwo na pomalowanych pieknie pazurkach nie odbila sie poduszka ![]() Zosia dzis rusza sie trohce wiecej szczesliwie ![]() OSTATNI DZIEN PRACY!!!!!!!!!!!!!!! a jutro ide sie tylko pozegnac ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() nawet nie wiecie jak sie ciesze ![]() Aliczka gratuluje udanej wizyty ![]() ![]() moniqac tez sie witamy ![]() ![]() mimbi doczytalam twoj elaborat ![]() w ogole jestes dzielna i najwazniejsze, ze wszystko wrocilo do normy ![]() matall fajnie ze u ciebie wszystko ok, bo juz sie zastanawialam, co cie tak dlugo nie ma ![]() ![]() jaka ty zajeta! moze tez mi zorganizuj babyshower??? mary dziekuje ze mnie nazywasz zgrabniacha....choc zgrabna to ja bylam 3 miesiace temu znaim mi w d.upke weszlooo??!?! ![]() chudzielec to ty jestes ![]() moria ty widze tak nei mozesz spac jak ja ![]() ![]() ale dzis ostatni dzien ![]() co do rozmiarow sukienusi ![]() ![]() wiekszosc sukienek ma napis 0-3 miesiecy ![]() andziotku ja tez wlasnie wcinam jabluszko! ![]() a u nas wiosna , rano bylo 9 stopni! wiosenny plaszczyk(nie zapial sie w brzuchu ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1121 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 063
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
dzien dobry,
pomachalabym wam ale padam na ryj a to zaledwie 9ta! noc koszmarna, nasila mi sie taki kaszel ze szok, zamiast byc lepiej to jest gorzej, przekaszlalam cala noc jak stary gruzlik, a wiadomo kaszel to wysilek, wiec w kibelku bywalam dzisiaj z 8 razy w ciazu 8 godzin snu? jakos tak. no i stwierdzilam ze ja juz bede stosowac podklady ![]() ![]() a to co mnie przeraza to to ze moje sloniowe stopo-nogi nadal sa sloniowe!!! nie mam kostek , popuchniete lydki, kolana, uda, i tak mi sie trzyma po nocy nawet, rece i dlonie w sumie tez. nie wiem jak bede wygladac dzisiaj popoludniu skoro rano jest juz tak tragicznie. mimbi przeczytalam, wiem co czujesz, moj caly pobyt byl na sali pomiedzy rodzacymi a tymi po porodzie. a co do stresu to ja tak przezylam ta kobiete rodzaca posladkowo. dobrze ze masz to za soba, i ze hemoglobina ci tak skoczyla, mi po tych kroplowach nieznacznie. powinnas pisac zawodowo ![]() aliczka super ze wszystko ok, no i brawo dla maluszka ze ma taka piekna wage |
![]() ![]() |
![]() |
#1122 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 544
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
anula - ale pewnie mac byl arty tej zgagi
![]() ![]() milego ostatniego dnia pracy!!! ![]() agnieszka_pe - masakra Kochana, co do stóp ![]() i do tego moje ręce - które ciagle drętwieją, bolą - tej nocy dały mi naprawdę w kość. ale nie narzekajmy - przynajmniej spróbujmy ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1123 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Dzien dobry
![]() Mimbi piekne wypracowanie, nawet dobrnelam do konca, choc zazwyczaj takie posty mnie odpychaja - Twoj przeczytalam jednym tchem ![]() A ja wczoraj wieczorkiem pojechalam do tesco po lody i wrocilam z truskawkami ![]() O ladach sobie przypomnialam na parkingu ![]() Czy mamy juz jakies dziecko na watku ??? Moze cos sie przez noc wydarzylo, a my tu w blogiej nieswiadomosci zyjemy ![]() Czekam az Olek sie obudzi, no i chyba dzisiaj przyjedzie wozek, bo wczoraj byl JUZ w Irlandii, wiec jest szansa ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1124 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 826
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Witam Was Dziewczynki
![]() Dzisiaj u Nas znowu piękny poranek ![]() ![]() ![]() Moria, Agus??Jak tam u Was?? Normalnie po tych wczorajszych informacjach na wątku, to jakoś do mnie dotarło, że w zasadzie to, to już się zaczyna i teraz już tylko czekać na kolejne dobre wieści od każdej z Nas po kolei ![]() Dotarło też do mnie jakoś mocniej, że ja dzisiaj 36 tc zaczynam i że w zasadzie za tydzień mogę urodzić i nasz synuś już będzie donoszony i że to w ogóle może się zdarzyć już za tydzień... Co prawda mój gin przewiduje poród w terminie, no ale w końcu od 37 to już donoszone, więc teoretycznie może się zacząć w każdej chwili.... ![]() Jakoś się nad tym nie zastanawiałam tak intensywnie wcześniej ![]() ![]() ![]() Ja chyba nie jestem jeszcze gotowa ![]() ![]() Zaraz wystawiam wózio do okna, niech się wietrzy, choć ten wiatr mnie trochę przeraża... a potem coś tam popracuję, bo jakieś duperelki mi zostały, a potem MOŻE posprzątam łazienkę i wyprasuje końcówkę ubranek dla synusia, co właśnie na suszareczce dosychają... Moria tak jak Andziot napisała wcześniej też mi się wydaje, że ta Twoja córeczka, to te kwiatki i rabatki w ogródku chce szybciej pooglądać... ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1125 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 180
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
mimbi dobrze że jesteś w domku już i możesz odpoczywać bez tych wszystkich atrakcji
![]() to co napisałaś to spostrzeżenia pewnie nie tylko Twoje, bo ja myślę dokładnie tak samo ... i wiele innych kobiet ... do tego wiem jeszcze jak to wygląda po tej drugiej stronie też więc jest mi o tyle gorzej słuchać takich rzeczy, bo o ile czasem rzeczywiście lekarze nie wysilają się żeby pobyt w szpitalu uczynić ludzkim to czasem jest to bardzo bardzo trudne ze względu na warunki lokalowe itp (nie raz spotkałam się z tym że nie było gdzie zebrać wywiadu od pacjentki i trzeba było całą swoją historię chorobową klepać przy 5 innych pacjentach ) ... też leżałam na patologii ciąży i to co tam przeżyłam też mną wstrząsnęło ... dobrze że chociaż trafiłaś na miły personel bo to bardzo pomaga przetrwać ten trudny okres .... Aliczka88 ![]() ![]() anula_81 oby ten ostatni dzień pracy szybciutko minął ![]() powiem Wam że dziś też o 3 nie spałam (jakieś fatum po ciężarówkach chodziło ![]() ale trochę się poprzewalałam i jakoś zasnęłam ... |
![]() ![]() |
![]() |
#1126 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Nigdziebądź
Wiadomości: 3 847
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Dzień dobry!
![]() Ewesko! Najpierw o Tobie, bo zapomnę! Śniło mi się, że urodziłaś DZIEWCZYNKĘ i CHŁOPCA! Sytuacja była taka, że Twoja siostra zaczęła rodzić, urodziła zdrowe dzieci, a potem Ty poczułaś skurcze i też zaczęłaś rodzić w jakiejś wielkiej sypialni z dużym łóżkiem. Synka ubrałaś w ciuchy, które masz, a córeczkę nosiłaś w pieluszce, bo nie miałaś dziewczyńskich ciuchów ![]() Mimbi, jesteś bardzo dzielna! A wygrana, to nagroda dla ZUCHA ![]() Moniqac, Ty poprałaś X-landera, a Hanka nie będzie mieć wózka! Nie mają chwilowo czarnych w sprzedaży ![]() ![]() ![]() Aliczka, gratuluję wielkiego zdrowego Miśka! ![]() Moria, Aguś, meldować się systematycznie! ![]() U mnie dziś wizyta, ale bez USG, ma pobrać wymaz no i mam jeszcze kilka pytań do niej. A potem fitness. Pogoda mnie dobija ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1127 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 063
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Cytat:
wiesz, narzekanie narzekaniem, ja sie poprostu boje, bo przez takie nieschodzace opuchlizny miedzyinnymi moj synus byl juz prawie na swiecie (jutro magiczna data 34t5d) wiec sama nie wiem co mam myslec, wizyta za tydzien a ja sie czuje koszmarnie. Cytat:
![]() jaki wozio wkoncu kupilas? phil&ted? anula to pewnie siedzisz jak na iglach dzisiaj w pracy? ostatni dzien i koniec, ale ten czas zlecial, pamietam jak pisalas ze jeszcze tyyyle czasu ci zostalo a to juz! |
||
![]() ![]() |
![]() |
#1128 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Inowrocław
Wiadomości: 966
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
anula- fajnie że idziesz na wolne. Ja we wtorek byłam ostatni raz w pracy a wczoraj poszłam zanieść zwolnienie (gabinet mojego gina jest 100 metrów od mojego miejsca pracy :-D ) i pożegnać się. Tak smutno było żegnać się z moim biureczkiem i zabrać swoje rzeczy osobiste..
Ale co tam,teraz mam jeszcze trochę czasu by nacieszyć się Kasią ![]() A wiecie co-dziś wzięłam się za pranie (odświeżenie) moich ubrań nieciążowych! Zwłaszcza za dżinsami tęsknię już,bo spodnie z golfami mi obrzydły.. Po poprzednim porodzie dzinsy założyłam zaraz następnego dnia po tym jak mi położna szwy ściągnęła i się dopięłam! Ciekawe jak teraz będzie.. Mimbi- oj przeszlas ale najważniejsze że teraz jesteś w domu, bo w szpitalu tylko doły można złapać.
__________________
Kasia, ur. 22.11.2008 r. Wojtuś, ur. 3.05.2011 r. |
![]() ![]() |
![]() |
#1129 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Cytat:
![]() ![]() Nie, kupilam w koncu Britaxa (stad moje zachwalanie ![]() ![]() Wspolczuje nocy ![]() Matko jak ja sie ciesze, druga ciaza i nadal nie wiem co to opuchlizna. |
|
![]() ![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#1130 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 180
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Cytat:
![]() a jak młody się czuje ??? jeszcze ma biegunkę ? Cytat:
chociaż jak Zocha długo pośpi to później cały dzień jest rozwalony bo wszystko się przesuwa i idzie spać po 21 ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
#1131 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Co.Cork, Ireland
Wiadomości: 5 029
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Cytat:
Zazdrosc, bo on w ciagu dnia pospi jeszcze kilka godzin, a spac pojdzie ok. 19-20, wiec nie poszaleje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1132 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Cytat:
![]() ![]() Eve, Ty nie bądź taki niedowiarek ![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1133 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 180
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
ja też narazie nie puchnę ...
tzn puchnę ale nie aż tak żebym naocznie widziała ... obrączki nie noszę, i trochę mi ciasno w butach ale kostki i reszta wizualnie jest ok .... |
![]() ![]() |
![]() |
#1134 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocek
Wiadomości: 534
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Mimbi minęłaś się z powołaniem, reportaże powi nas pisac, dobrze że już z nami jesteś
![]()
__________________
![]() POLA ANNA 2 maja 2011 godz. 1.30 http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4dilo4zr.png |
![]() ![]() |
![]() |
#1135 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
czesc Dziewczynki!!!!
mam wiadomości od Siasiek, jest w szpitalu. poniżej wpisze jej smsa "hej urodziła Moria albo aguś ? ja wczoraj trafiłąm do szpitala. pisałam w nocy na forum ale fon mi nie ładował. miałam skurcze jak zwykle ale i zawroty głowy, mroczki przed oczami i nie mogłam mówić. tak jakbym bredziłą i nie całymi wyrazami. zdecydowali sie na tomografię boję się o małego a wcale nie taki mały, waży 3100 ![]() napisała ze te mroczki i to ze bredziła to nie ma raczej zwiazku z ciąża raczej jest to neurologiczne. i skurcze ma jak zwykle i głowa ją boli. zastanawia się czy dobrze zrobiła godząc się na tomografię. jak myślicie? zmartwiłąm się ![]() Cytat:
![]()
__________________
|
|
![]() ![]() |
![]() |
#1136 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2002-12
Wiadomości: 12 990
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Kurczę, teraz Siasia jest w szpitalu
![]()
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1117911 |
![]() ![]() |
![]() |
#1137 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 3 202
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Aliczka88
![]() ![]() Mimbi przeczytałam wszystko co do słowa ![]() Cytat:
![]() agnieszka_pe25 współczuję nocki ![]() Aguś jak tam dzisiaj? ![]() Dzień dobry słonecznie ![]() ![]() Doczytałam właśnie o Siasiek ![]() ![]() ![]() Myślę, że lekarze wiedzą co robią. Siasiek trzymaj się ![]() Edytowane przez gusiagatko Czas edycji: 2011-04-07 o 08:52 |
|
![]() ![]() |
![]() |
#1138 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 5 180
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Eve a czy widzisz różnicę w ruchach May'i (??) w brzuszku w porównaniu do Olusia ???
bo ja się tak zastanawiam jaki temperament będzie mieć Gabrycha ... ona chyba ciut mniej się rusza, ale za to bardziej się wierci z miejsca na miejsce i chyba bardziej strachliwa jest właśnie trzasnęłam klapą od kibelka i mała aż podskoczyła w brzuchu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
#1139 | ||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 063
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
Cytat:
![]() pije duzo. zawsze mi gin powtarzal ze obrzeki to norma ale po nocy powino byc git. a mi po nocy jeszcze bardziej rece napuchly, tzn tak czuje bo zginac nie moge. no i z dnia na dzien gorzej w zastraszajacym tempie. do tego mlody nie kopie juz wcale, rusza sie bardzo malo Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
#1140 | ||||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: wielkopolska
Wiadomości: 11 709
|
Dot.: Osiem części już za nami w tej będziemy mamusiami! Mamy majowo-czerwcowe 2011!
dzien dobry
![]() Cytat:
i spakuj ta torbe ![]() Cytat:
super waga, pieknie rosnie a pozacinania wspolczuje ja sie caly czas zastanawiam czemu ja sie nigdy nie pozacinam skoro na oslep jade z koksem i do tego moja bronchilda jest spuchnieta jak nie wiem ![]() Cytat:
Cytat:
![]() skurcze wczorajszy wieczor caly czas przez 3 godziny non stop ale nieregularne slonca to moze potrwac 1 dzien a rownie dobrze tydzien (w pozycji lezacej ![]() ja chce dotrzymac do tej soboty jednak.. niech sie skonczy to 37 tygodni.. ale nie chce rodzic 10 w rocznice smolenska.. ![]() nad ranem mnie pare skurczybykow obudzilo, teraz tez juz 2 byly w przeciagu 20 minut SIASKU kciukasy ![]() ![]() to ja troche popracuje ![]() a pozniej ide sprzatac i z mezem na zakupy. ![]() |
||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:48.