Odchudzanie czas zacząć - część IV.

[joasia_sia]

A ja mam dziś płodny dzień. Napracowałam się w robocie, potem zaniosłam cv do 3 miejsc, poprzeglądałam oferty mieszkaniowe, a teraz wybieram się w ramach rozładowania emocji do sprzątania
Lepsze to niż buszowanie w lodówce.

Jutro dzień ważenia i powiem Wam, że nie sądziłam, że to powiem, ale liczę na to, że waga pokaże więcej. Jakoś mi się ciasno zrobiło w portkach w okolicach udowych, więc jest na to szansa. A jeśli tak, to jest i szansa na okres, który mi się spóźnia już prawie tydzień

No nic, okaże się jutro, a na razie pomykam do sprzątania.

[dirtyy]

mi też się spóźnia

[Promyczek Nadziei]

Pierwszy dzionek powrotu do zdrowego odżywiania zaliczam do udanych i jeszcze zaraz odpoczne i lece poćwiczyć

[domisia1944]

Ja wlasnie wyskakalam 1000 skokow i padam z nóg niestety bylo grzesznie wiec musialam sie ogarnac .
Jeszcze moze jakie hula hop

co do @ to ja tam mam nieregularny wiec nigdy nie wiem kiedy mnie zastani

[Promyczek Nadziei]

Mój jadłospis na jutro:
1)jajecznica z dwóch jajek z dwoma kromkami chleba pełnoziarnistego i do tego połowa ogórka zielonego
2)duży jogurt naturalny i jabłko
3)kasza jaglana z przecierem pomidorowym i warzywami
4)garść orzechów
5)serek homogenizowany
i jak?

[domisia1944]

Wg. mnie jadłospis super szkoda ze ja nie potrafie ukladac jakis fajnych zdrowych jadlospisow .

[dirtyy]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Mój jadłospis na jutro:
1)jajecznica z dwóch jajek z dwoma kromkami chleba pełnoziarnistego i do tego połowa ogórka zielonego
2)duży jogurt naturalny i jabłko
3)kasza jaglana z przecierem pomidorowym i warzywami
4)garść orzechów
5)serek homogenizowany
i jak?

ja bym dorzuciła coś do tego serka na kolację

[joasia_sia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Mój jadłospis na jutro:
1)jajecznica z dwóch jajek z dwoma kromkami chleba pełnoziarnistego i do tego połowa ogórka zielonego
2)duży jogurt naturalny i jabłko
3)kasza jaglana z przecierem pomidorowym i warzywami
4)garść orzechów
5)serek homogenizowany
i jak?

Ja bym dorzuciła warzywka do serka na kolację i coś do tych orzechów, bo malizną pachnie

Swoja drogą, Promyczku, natchnęłaś mnie do wypróbowania kaszy jaglanej w wersji z warzywami - do tej pory jadłam jaglankę tylko na słodko na śniadania. Zjem z brokułem, słonecznikiem i nie wiem jeszcze czym

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez dirtyy

szkoda gadać, chodzę wycieńczona i zestresowana jak nigdy w życiu ;(

Nie daj się
Wysyłaj gdzie indziej cv, szkoda zdrowia na taką pracę

[Promyczek Nadziei]

To może serek z kolacji dołoże do orzechów a na kolację zjem wieśniaka z warzywami

[joasia_sia]

Napisane przez Promyczek Nadziei

To może serek z kolacji dołoże do orzechów a na kolację zjem wieśniaka z warzywami

Ale serek, twarożek i jogo to już sporo nabiału.
Ja tam do nabiału nic nie mam , ale podobno może utrudniać chudnięcie.

Może na kolację do tych warzyw np. tuńczyka?

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

Może na kolację do tych warzyw np. tuńczyka?

super pomysł

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

super pomysł

A dziękuję

Finiszuję ze sprzątaniem.
Ostatnio coraz częściej rozładowuję napięcie porządkami domowymi i jak kiedyś byłam flejtuchem i bałagan mi nie przeszkadzał, tak teraz najdrobniejsza plamka mnie megawkurza.
Chyba się starzeję

[dirtyy]

ja też ostatnio lubię porządek, kiedyś miałam tak jak Ty
a ostatnio mam manię na ryby: szczególnie filety śledziowe pieczone z octu, makrele w pomidorach lub galarecie ryby wędzone

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

a jutro na śniadanie planuje omleta z owsianych i 2 jajek, na to pokrojona szyneczka i wszystko zalane podgrzanymi pomidorami krojonymi z puszki i posypane zielonym

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

ja też ostatnio lubię porządek, kiedyś miałam tak jak Ty
a ostatnio mam manię na ryby: szczególnie filety śledziowe pieczone z octu, makrele w pomidorach lub galarecie ryby wędzone

A jak się robi te filety śledziowe?
Pojadłabym, śledź już długo za mną chodzi
Zraziłam się tylko, kiedy kupiłam sobie na obiad mrożone filety z tilapii i po przyrządzeniu okazało się, że są stęchłe, absolutnie niezjadliwe.

Rybki lubię, zdecydowanie bardziej niż mięso - przemyśliwuję nad przejściem na wegetarianizm.

ps widzę, że też Cię wzięło na eksperymenty

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Aaa, jutrzejsze menu:

1. zupa pieczarkowa z pełnoziarnistym ryżem, miso i olejem lnianym.
2. dwie małe drożdżówki orkiszowe z domowymi powidłami śliwkowymi
3. kawałek pasztetu fasolowego z kapustą kiszoną
4. połówka wędzonej makreli z kalafiorem parowanym
5. filet z indyka, marynowany i parowany, z resztą kalafiora

Tak dziwnie jeść zupę na śniadanie, ale lubię zaczynać dzień czymś na ciepło

[dirtyy]

Napisane przez joasia_sia

A jak się robi te filety śledziowe?

jak się robi nie wiem wiem natomiast, że wystarczy iść do biedronki i wziąć słoiczek z gotowymi z półki

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

jak się robi nie wiem wiem natomiast, że wystarczy iść do biedronki i wziąć słoiczek z gotowymi z półki

To bajecznie prosty ten przepis, chyba podołam

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez joasia_sia

Może na kolację do tych warzyw np. tuńczyka?

Sałatka z tuńczykiem i jajkiem mmm

Napisane przez dirtyy

a ostatnio mam manię na ryby: szczególnie filety śledziowe pieczone z octu,

Śledź w occie z jogurtem, cebulką i ogórkiem

[laisla]

Promyczek, nawet na moje normy Twoje menu wydaje się ciut za skromniutkie, dziewczyny dobrze radzą w sprawie kolacji
Sweet, też czasami nachodzi mnie nieodparta chęć na..zupkę chińską chyba jakis ślad uzaleznienia od glutaminianu sodu kiedyś sobie tych zupek nie odmawiałam..
Joasia, znam ten ból z kredytami aby zarobić na lokal wyjeżdżałam swojego czasu do UK kilka razy z dzieckiem pod pachą w wakacje. W roku szkolnym w PL, ale taki zapier.. już za mną na szczęście życzę powodzenia ze znalezieniem dobrej pracy oczywiście a tak z innej beczki to jako wegetarianka nie będziesz mogła jeść swoich ulubionych rybek

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Dawno nie wrzucałam swojego menu więc może dzisiejsze:
-filiżanka muesli z orzechami i suszonymi śliwkami z mlekiem1,5%, tost z serkiem twarożkowym
-rogalik drożdżowy z jabłkiem
-miseczka fasolki po bretońsku, jabłko
-zupa grzybowa z makaronem swojej roboty, jabłko
-średni talerz kaszy z warzywami i jajkiem sadzonym

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez laisla

Promyczek, nawet na moje normy Twoje menu wydaje się ciut za skromniutkie, dziewczyny dobrze radzą w sprawie kolacji

Oki na pewno coś dorzucę albo zakupię dzisiaj tuńczyka w biedronce
Aktualnie jestem po śniadanku i popijam kawkę
A wiecie,że glutaminian sodu występuje także naturalnie w warzywach?

[joasia_sia]

Napisane przez laisla

Joasia, znam ten ból z kredytami aby zarobić na lokal wyjeżdżałam swojego czasu do UK kilka razy z dzieckiem pod pachą w wakacje. W roku szkolnym w PL, ale taki zapier.. już za mną na szczęście życzę powodzenia ze znalezieniem dobrej pracy oczywiście a tak z innej beczki to jako wegetarianka nie będziesz mogła jeść swoich ulubionych rybek

---------- Dopisano o 23:05 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Dawno nie wrzucałam swojego menu więc może dzisiejsze:
-filiżanka muesli z orzechami i suszonymi śliwkami z mlekiem1,5%, tost z serkiem twarożkowym
-rogalik drożdżowy z jabłkiem
-miseczka fasolki po bretońsku, jabłko
-zupa grzybowa z makaronem swojej roboty, jabłko
-średni talerz kaszy z warzywami i jajkiem sadzonym

No właśnie, rybki odpadną

A co do kredytu i obciążenia z tym związanego, to wypieram na razie tę myśl - dla własnego zdrowia psychicznego

Swoją drogą, taki wakacyjny wyjazd, jeśli można to jakoś logistycznie pogodzić z praca tu, jest świetnym pomysłem. Byłoby pewnie łatwiej, gdybym chciała brać ten kredyt z kimś, ale cóż...

Laislo, fajny jadłospis. Mam wrażenie, że dużo lepszy niż kiedyś, bo już mniej głodowy
A na serio, mam wrażenie, że zaczęłaś nieco więcej i rozsądniej jeść - jeśli wolno mi tak oceniać

Napisane przez Promyczek Nadziei

Oki na pewno coś dorzucę albo zakupię dzisiaj tuńczyka w biedronce
Aktualnie jestem po śniadanku i popijam kawkę
A wiecie,że glutaminian sodu występuje także naturalnie w warzywach?

Promyczku, a już myślałam, że to ja będę pierwsza
To chyba przez ten wiatr - obudziłam się przed piątą i nie mogłam już zasnąć.

Ja też już po kawie, a śniadanie jak tylko ogarnę swoją twarz przed wyjściem do ludzi

Zważyłam się. Z wyczekanego @ chyba nici na razie, bo waga pokazuje 100g mniej niż w zeszłym tygodniu
Wrrrr.
Swoją drogą, zazdroszczę osobom niełykającym tabletek anty, zdecydowanie łatwiej o odchudzanie wtedy.

[dirtyy]

hej ja mogę się pochwalić, że po imieninowym szaleństwie od poniedziałku zeszło mi 1,1 kg mam nadzieję, że szybko wrócę do wagi w podpisie hehe tym bardziej ze okres mi się spóźnia, powinien przyjść lada dzień a tu taki spadek życie zaskakuje

a ja już po śniadanku zjadłam tego omleta z owsianych i jajka, z szynką, pomidorami i zielskiem
oto i on

[dev123]

zważyłam się dziś i szok
przez 4 dni obżarstwa tylko 0,5kg wiecej uff...

[dirtyy]

Napisane przez dev123

zważyłam się dziś i szok
przez 4 dni obżarstwa tylko 0,5kg wiecej uff...

hehe to zazdroszczę to zobacz ile ja musiałam zjeść w jeden dzień, że miałam troche ponad 2 kg więcej

[OneSweetTaste]

Mnie wzrosło 0,5kg. Pewnie te słodycze i woda przed @. Wręcz tonę w tej wodzie...

A dzisiaj na drugie śniadanko zjadłam sobie croissanta z czekoladą i kawę z mlekiem To był taki kącik dla mnie mniam.

[joasia_sia]

Napisane przez dirtyy

hej ja mogę się pochwalić, że po imieninowym szaleństwie od poniedziałku zeszło mi 1,1 kg mam nadzieję, że szybko wrócę do wagi w podpisie hehe tym bardziej ze okres mi się spóźnia, powinien przyjść lada dzień a tu taki spadek życie zaskakuje

a ja już po śniadanku zjadłam tego omleta z owsianych i jajka, z szynką, pomidorami i zielskiem
oto i on

Pięknie wygląda Twoje śniadanie
I gratuluję spadku. Jestem pewna, że szybko zleci i reszta.

Napisane przez dev123

zważyłam się dziś i szok
przez 4 dni obżarstwa tylko 0,5kg wiecej uff...

No to po zmartwieniu

Napisane przez OneSweetTaste

Mnie wzrosło 0,5kg. Pewnie te słodycze i woda przed @. Wręcz tonę w tej wodzie...

A dzisiaj na drugie śniadanko zjadłam sobie croissanta z czekoladą i kawę z mlekiem To był taki kącik dla mnie mniam.

Marzy mi się taki croissant, ale jakoś nigdzie nie widziałam. Może to i lepiej

Ja właśnie spijam kawkę po pracy i zakupach warzywnych i zaraz lecę do koleżanki farbować jej włosy. Pogoda jest tak paskudna, że nic tylko wskoczyć pod kołdrę z książką albo pooglądać coś

Jakie macie plany na weekend?

[laisla]

U mnie spadek 400g więc jednak do przodu
Dirty
Sweet, przed @ to nie dziwota, 500 g to i tak mało
Joasia, tak staram się podchodzić do siebie mniej restrykcyjnie..a wczorajsze menu zawiera jednak jakoś więcej węgli niż to zwykle bywa. Tak, kredyty mogą spędzać sen z powiek, ja też sama spłacałam niestety, a racja, że lepiej podzielić obciążenie na dwoje..

A dzisiaj:
-muesli z mlekiem, gorąca bagietka z musztardą i parówką, połowa mango
-sałatka ze świeżych warzyw, trochę serka homo naturalnego
-kawałek ryby i trochę frytek, jabłko
- garść śliwek suszonych, pomarańcza
i narazie tyle, a będzie wieczorem pewnie jak zwykle jakas kasza z warzywami i jajko i rolki jak przestanie padać i tak straszliwie wiać..

I z powrotem do roboty

[d45d073d235b2c61bfba836ad9283865b35be1e1_67da090142ca2]

Napisane przez laisla

i narazie tyle, a będzie wieczorem pewnie jak zwykle jakas kasza z warzywami i jajko i rolki jak przestanie padać i tak straszliwie wiać..

I z powrotem do roboty

Właśnie sobie wyobraziłam chudzinkę laislę na rolkach w tym wietrze. Kilka godzin i byś bez problemu przyjechała na nich do mnie

Napisane przez OneSweetTaste

Mnie wzrosło 0,5kg. Pewnie te słodycze i woda przed @. Wręcz tonę w tej wodzie...

A pływać panna umie?

Napisane przez dev123

zważyłam się dziś i szok
przez 4 dni obżarstwa tylko 0,5kg wiecej uff...

To jeszcze 2 dni i nadwyżka spadnie

Napisane przez dirtyy

hej ja mogę się pochwalić, że po imieninowym szaleństwie od poniedziałku zeszło mi 1,1 kg mam nadzieję, że szybko wrócę do wagi w podpisie hehe tym bardziej ze okres mi się spóźnia, powinien przyjść lada dzień a tu taki spadek życie zaskakuje

Pochwal się jaką masz magiczną wagę zakupię taką samą

[laisla]

[1=d45d073d235b2c61bfba836 ad9283865b35be1e1_67da090 142ca2;26243164]Właśnie sobie wyobraziłam chudzinkę laislę na rolkach w tym wietrze. Kilka godzin i byś bez problemu przyjechała na nich do mnie[/QUOTE]
Chudzinka no nie..tak dobrze to jeszcze nie jest ale wiatr próbował mnie parę razy porwać mimo tego, kurcze co to za pogoda no i rolek nie było ale był już raz orbi i będzie jeszcze drugi raz bo jakoś zbyt pełna się czuję i muszę to wybiegać

[domisia1944]

Kurde u mnie taka wichura teraz i deszcz ze az chyba pojde spac zaraz .