Obżartuchy łakomczuchy zmieniają swój styl życia :) Czyli jak być FIT

[JakKazdaInna]

Napisane przez Tycikata

Ale w zabawkowym taka zwykła skakanka wystarczy, nie będzie za mała? przecież one są przeznaczone dla dzieci ?

ja kupilam za 10zl taka ze sznurka, nie z plastiku i ona jest b. długa. dla siebie jeszcze zakrecam wokół raczek

Napisane przez Agniesiolka

Uświadomiłyście mi, że chyba od stycznia nie miałam żadnego piwa w ustach, o śmieciowym żarciu nie wspominając, z czego jestem niezmiernie dumna

o, rety, w głowie mi się nie mieści

Napisane przez krtek_

No :P Gdzieś na wizażu czytałam, że metabolizm przyzwyczaja się do trawienia pewnych składników i robi to wolniej, a taki grzech pomaga go z powrotem 'rozbujać'. Nie wiem, ile w tym jest prawdy, ale faktem jest, że to działa

Moje dzisiejsze śniadanie to owsianka z otrębami, bananem, truskawkami i łuskanym słonecznikiem plus zbożówka z mlekiem. A teraz lecę poćwiczyć. Miłej niedzieli

zakochałam się w owsiance z cynamonem dla mnie osobiście dzień bez owsianki byłby stracony

wypróbowałam, jedząc dzis domowy obiad u cioci, loda i orzeszki

Napisane przez Tycikata

A niedziela mija ok, trochę otępiała po tej imprezie jestem, ale przynajmniej apetytu nie mam, a już na pewno nie na deserki i tłuste kotlety
Ale obiecuję, że to była moja ostatnia impreza na dłuższy czas... inaczej nigdy nie schudnę

no, mój ból polega na tym, że alkohol zagryzam jakims fast foodem predzej czy pozniej. a następnego dnia jem mega niezdrowo. w zeszlym tyg imprezowałam 3dni, postanowiłam pościć do świąt i w piątek przed świętami ważenie

[Tycikata]

Napisane przez Kotowe

Teraz to by będziemy tymi skąpo ubranymi super zgrabnymi laseczkami

Musimy musimy więc bierzmy się ostro do roboty

Napisane przez Maartikrk

Teraz napewno ich widok nie będzie Nas dołował. Choć muszę przyznać, że mnei nigdy jakos bardzo nie dołował. Zbyt chude dziewczyny to też nic pięknego i godnego podziwu. Co prawda nie uważam się za grubą ale zawsze można coś poprawić. Chudziutkie (mówię tu o naprawdę przerażająco chudych osobach) dziewczyny nie mają moim zdaniem tego "czegoś" .

Ja właściwie od kąd jestem z TŻ to nie mogę powiedzieć, że mnie widok zgrabnej dziewczyny dołuje, może bardziej taka zazdrość gdzies to już we mnie siedzi że lubię sobie "poobserwować" inne dziewczyny i oceniać jak się ubrały, która jest dla mnie ładna, a która ma krzywe nogi itp... i porównać do siebie...może ja jakaś dziwna jestem, nie wiem
Ja też nie jestem za chudymi dziewczynami. Ale wiem, że mi od tej "normalnej" figury też jest ciut daleko. Nie czuję się sexy z tłustą dupą i wylewającą się fałdką na brzuchu głównie tylko to chcę zmienić...

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

Napisane przez JakKazdaInna

ja kupilam za 10zl taka ze sznurka, nie z plastiku i ona jest b. długa. dla siebie jeszcze zakrecam wokół raczek

coż, poszperam, powinnam znaleźć skoro Wy macie ja byłam przekonana, że skakanki są z reguły takie bardziej "zabawkowe" dla dzieci

Napisane przez JakKazdaInna

o, rety, w głowie mi się nie mieści

Jak miło że jest tu jakaś imprezowiczka

Napisane przez JakKazdaInna

no, mój ból polega na tym, że alkohol zagryzam jakims fast foodem predzej czy pozniej. a następnego dnia jem mega niezdrowo. w zeszlym tyg imprezowałam 3dni, postanowiłam pościć do świąt i w piątek przed świętami ważenie

Oooo mnie dzisiaj rano koleżanka też namawiała na fast fooda na szczęście się nie dałam bo przypomniało mi się że jestem na diecie ale głodna byłam że masakra marzyłam żeby sobie zrobić jakieś w miarę zdrowe jedzonko jak tylko wrócę do domu, ale jak już wróciłam byłam zbyt padnięta i od razu usnęłam

[piekielkoo]

aguniaaaaa041986 PannaMigotkaa20 hej Ja też przywędrowałam.

Witam się z resztą
Jestem na diecie już dośc długo (ponad 4 miesiące ) ale efekty są ogromne bo schudłam już ponad 20 kg
Gdy zaczynałam się odchudzać ważyłam 99 obecnie nie wiem bo nie ważę się chyba od 3 tygodni, ale ostatnio widziałam już 7 z przodu cwiczę intensywnie, jak idzie pochwale się około 5 maja przed urodzinkami Taki prezent mały dla siebie

Czyli:
Mam 168 cm wzrostu
Było 99 kg
Obecnie mniej niż 79 ile nie wiem
Będzie 65

Działania...
Do puki nie popsuła się bieżnia chodziłam 5 razy w tygodniu po godzinie do tego ćwiczenia wzmacniające i rozciągające 3 razy dziennie Czasem skakałam na skakance i ćwiczyłam na dużej piłce

Obecnie chodzę 3 razy w tygodniu nawet jak mi się nie chce na fitness czasem jadę na basen i kręcę minimum 30 min hula hop codzienni. Pierwszy raz wczoraj kręciłam tylko 15 min powodem było cierpienie przez @ ale dziś nadrobię. Już za mną 25 min


Tak poza sfery odchudzania. Mam na imię Paulina, mam 21 lat, 2 lenią córcię i męża (ostrzegam) na którego lubię narzekać

A teraz postaram się nadrobić to co już naskrobałyście

[sensualangel]

Napisane przez piekielkoo

aguniaaaaa041986 PannaMigotkaa20 hej Ja też przywędrowałam.

Witam się z resztą
Jestem na diecie już dośc długo (ponad 4 miesiące ) ale efekty są ogromne bo schudłam już ponad 20 kg
Gdy zaczynałam się odchudzać ważyłam 99 obecnie nie wiem bo nie ważę się chyba od 3 tygodni, ale ostatnio widziałam już 7 z przodu cwiczę intensywnie, jak idzie pochwale się około 5 maja przed urodzinkami Taki prezent mały dla siebie

Czyli:
Mam 168 cm wzrostu
Było 99 kg
Obecnie mniej niż 79 ile nie wiem
Będzie 65

Działania...
Do puki nie popsuła się bieżnia chodziłam 5 razy w tygodniu po godzinie do tego ćwiczenia wzmacniające i rozciągające 3 razy dziennie Czasem skakałam na skakance i ćwiczyłam na dużej piłce

Obecnie chodzę 3 razy w tygodniu nawet jak mi się nie chce na fitness czasem jadę na basen i kręcę minimum 30 min hula hop codzienni. Pierwszy raz wczoraj kręciłam tylko 15 min powodem było cierpienie przez @ ale dziś nadrobię. Już za mną 25 min


Tak poza sfery odchudzania. Mam na imię Paulina, mam 21 lat, 2 lenią córcię i męża (ostrzegam) na którego lubię narzekać

A teraz postaram się nadrobić to co już naskrobałyście

wow gratuluję ogromnego spadku wagi na jakiej diecie jesteś? właśnie jakie masz hula-hop chodzi mi o wymiar, bo mam takie wrażenie że mojej jest za duże i z tego względu źle mi się nim kręci.... ja mam takie tylko w innych tonacjach kolorystycznych

[piekielkoo]

Zapomniałam dodać że odchudzam się sama... żadne specjalne siety czy wizyty u dietetyka w moim przypdku miejsca nie miały Więc tym bardziej jestem z siebie dumna. Bo żadne suplementy diety oprócze pu-erh też nie biorę
Kluczyk:
-ćwiczenia, ćwiczenia, ćwiczenia
-alkohol prawie ograniczony do 0... do 9 maja nie napije się ani kropli
-jedyne z czego calkowicie zrezygnowałam to majonez (nie zjem nic co jest z majonezem nawet w najmiększej ilości) I nie tykam chipsów ale chrupki kukurydziane nawet te smakowe czasem skubnę
-przestałam słodzić żeby z czystym sumieniem zjeść czasem coś słodkiego
-jeeemm 1/3 co do tej pory może nawet jeszcze mniej (jadłam prawie wszystko co się dało i ile się dało) A przed @ po prostu się zapychałam...
- pije czerwoną herbatkę z której jestem bardzo zadowolona

Jak coś jeszcze mi wpadnie do głowy to napiszę a teraz ide kręcić, mała zajmuje się sobą więc może dam radę pokręcić A jak dziecie zaśnie idę z M na spacerek

[sensualangel]

właśnie miałam się was pytać co ile h jadacie?

[piekielkoo]

sensualangel mam dokaldnie to samo koło, ma około 1m średnicy, waży 0,75kg tak podawał sprzedawca.
Kręcę od 10 dni dopiero i efektów po nim jeszcze nie widać

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:20 ----------

8 I śniadanie
11 II śniadanie
chwile przed 2 mała przekąska
16 obiad

[sensualangel]

Napisane przez piekielkoo

sensualangel mam dokaldnie to samo koło, ma około 1m średnicy, waży 0,75kg tak podawał sprzedawca.
Kręcę od 10 dni dopiero i efektów po nim jeszcze nie widać

musze sprawdzić ile ma moje, bo kupowałam je niecał rok temu i chyba specjalnie o nim zapomniałam ale od jutra zaczynam nim kręcić!

[piekielkoo]

Poprawka kręcę od dni 16

Mała nie daje mi kręcić, dobrze że nie wyłączyłam kompa ani forum

[Jully]

też bym chciała pokręcić hula hopem, ale nie umiem, nigdy nie umiałam i chyba już się nie nauczę, cały czas mi spada, nawet przez chwilę nie udaje mi się pokręcić co prawda mam takie stare, dziecięce, a nie sportowe i może dlatego mi nie wychodzi. Chyba się wybiorę któregoś dnia do sklepu sportowego po profesjonalne hula hop.

Jak na razie ze sprzętu sportowego mam skakankę, parę hantli po 2 kg i gumę elastyczną

[Agniesiolka]

Aj dziewczyny, miał być spacer do Sopotu, wyszedł rower do Gdyni 25 km tam i z powrotem pod wiatr, oj biedne moje zatoki, więc teraz gorąca herbatka z cytrynką i chwilka odpoczynku

Od wczoraj, gdy mam "zachciankę" między posiłkami na coś czego tknąć nie powinnam, mówię sobie, że niezjedzenie tego się opłaci póki co nic z grupy "niedozwolone" nie zjadłam Chciałabym, aby moja wola była równie silna jak co niektórych z was, mama ciagle mi mówi, że mam tak samo silna wolę jak tata- on się od papierosów odzwyczaić nie może, mimo że nikt z domowników poza nim nie pali, więc kuszenia nie ma, co innego ze słodyczami i pysznymi mamusiowymi wypiekami,a muszę przyznać, nawet najzwyklejsza drożdżówka to niebo w gębie, więc jak pojadę do domu na święta, liczę na ładną pogodę, żeby uciec gdziekolwiek
Do mojej obrony jeszcze daleko, prawdopodobnie połowa czerwca jeśli pójdzie dobrze, a dzięki pracy nad morzem można poznać ludzi z całej Polski i sobie kraj później pozwiedzać, polecam pracę na recepcji, zmianowa i jest szansa na leżenie na plaży

[Imelda89]

Napisane przez piekielkoo

Tak poza sfery odchudzania. Mam na imię Paulina, mam 21 lat, 2 lenią córcię i męża (ostrzegam) na którego lubię narzekać

Witamy, witamy A jak córcia ma na imię? 2 latka, uroczy wiek Ja wprawdzie swoich pociech się nie dorobiłam jeszcze (właściwie to mi się nie śpieszy póki co ) ale w rodzinnych dzieciach jestem zakochana poprostu

A powiedz mi jeszcze, jak kręcisz na hh to pół godzinki bez przerwy? Mi jakoś nie wychodzi... Może z 5 minut utrzymam i mi spada. A mam za mało miejsca w pokoju, żeby kręcić na udach czy kostkach

Napisane przez sensualangel

właśnie miałam się was pytać co ile h jadacie?

Tak mniej więcej co 3 godziny. Wiadomo jednak, że nie zawsze się udaje, a to zajęcia na uczelni, a to coś innego. W każdym razie te 5 posiłków dziennie jest Ja chciałam za to zapytać czy ustalacie sobie jakiś dzienny limit kaloryczny?

Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...
A dzisiaj zjadłam dodatkowo garść orzechów, trochę żurawiny suszonej i kilka wafli ryżowych iii... na tym poprzestałam! Zaspakoiłam głód i koniec. Dla mnie to ogromny sukces! Później jeszcze pojechałam z Mamą nad jeziorko, pochodzić, pobiegać, no ogólnie się poruszać zamiast leżeć w łóżku i się nad sobą użalać. Zaczynam wierzyć, że nauczę się w końcu jeść normalnie - bez przeginania w jedną czy w drugą stronę!

Wiem, wiem... rozpisałam się ale musiałam się pochwalić!

[sensualangel]

Napisane przez Imelda89

Witamy, witamy A jak córcia ma na imię? 2 latka, uroczy wiek Ja wprawdzie swoich pociech się nie dorobiłam jeszcze (właściwie to mi się nie śpieszy póki co ) ale w rodzinnych dzieciach jestem zakochana poprostu

A powiedz mi jeszcze, jak kręcisz na hh to pół godzinki bez przerwy? Mi jakoś nie wychodzi... Może z 5 minut utrzymam i mi spada. A mam za mało miejsca w pokoju, żeby kręcić na udach czy kostkach



Tak mniej więcej co 3 godziny. Wiadomo jednak, że nie zawsze się udaje, a to zajęcia na uczelni, a to coś innego. W każdym razie te 5 posiłków dziennie jest Ja chciałam za to zapytać czy ustalacie sobie jakiś dzienny limit kaloryczny?

Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...
A dzisiaj zjadłam dodatkowo garść orzechów, trochę żurawiny suszonej i kilka wafli ryżowych iii... na tym poprzestałam! Zaspakoiłam głód i koniec. Dla mnie to ogromny sukces! Później jeszcze pojechałam z Mamą nad jeziorko, pochodzić, pobiegać, no ogólnie się poruszać zamiast leżeć w łóżku i się nad sobą użalać. Zaczynam wierzyć, że nauczę się w końcu jeść normalnie - bez przeginania w jedną czy w drugą stronę!

Wiem, wiem... rozpisałam się ale musiałam się pochwalić!

zapytałam się co ile h jadacie, gdyż niektórzy jadają co 4 h no ja także jadam co 3 h staram się aby było te 5 posiłków ale czasami jest niestety 4 zaczynając od 9:00 oo kocham wafle ryżowe świetna przekąska sama w sobie lub sposób na śniadanie z dodatkiem uwielbiam wszystkie smaki wafli ryżowych z dynią, solą morską, wieloźiarniste itp gratuluje sukcesu i oby tak dalej

właśnie oglądam X-faktor

[Kotowe]

Imelda89 może spróbuj pobyć trochę na diecie dukana. Ona nie jest taka zła jak o niej się mówi. Na początku odczuwa się głód, ale ja się teraz nauczyłam najadać w ogóle mniejszymi posiłkami. I nie potrzebuje jeść tyle co wcześniej. Nie wiem jak to jest ale też mam takie okresy że mogę jeść i jeść i jeść i w ogóle się nie najadam. Odczuwam zapchanie, ale nie najedzenie

[Veiovis]

Zwolnicie bo nie nadążam!

Z moich rolek dzisiaj niestety za dużo nie wyszło... Jeździliśmy z miejsca na miejsce, ale wszędzie tak wiało, że nie wyobrażam sobie jakby miało wyglądać moje jeżdżenie W końcu przejeździłam jakieś 20 minut i myślałam że głowę mi urwie.

Dzisiejszy obiad nie był zbyt dietetyczny (schabowy, dwa ziemniaki i kalafior), ale nie mogłam się powstrzymać. Po całym tygodniu mam dosć jedzenia bez smaku, ale wstyd mi strasznie

Napisane przez _Fiume_

jestem po obiedzie - faszerowane bakłażany pychota!

Może podzielisz się z nami przepisem

Napisane przez Agniesiolka

Uświadomiłyście mi, że chyba od stycznia nie miałam żadnego piwa w ustach, o śmieciowym żarciu nie wspominając, z czego jestem niezmiernie dumna

Napisane przez Maartikrk

Zbyt chude dziewczyny to też nic pięknego i godnego podziwu. Co prawda nie uważam się za grubą ale zawsze można coś poprawić. Chudziutkie (mówię tu o naprawdę przerażająco chudych osobach) dziewczyny nie mają moim zdaniem tego "czegoś" .

Ja też się pod tym podpisze. Brak czego trzeba z przodu i z tyłu - to nie jest zbyt apetyczny widok

Napisane przez Imelda89

W
Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...
A dzisiaj zjadłam dodatkowo garść orzechów, trochę żurawiny suszonej i kilka wafli ryżowych iii... na tym poprzestałam! Zaspakoiłam głód i koniec. Dla mnie to ogromny sukces! Później jeszcze pojechałam z Mamą nad jeziorko, pochodzić, pobiegać, no ogólnie się poruszać zamiast leżeć w łóżku i się nad sobą użalać. Zaczynam wierzyć, że nauczę się w końcu jeść normalnie - bez przeginania w jedną czy w drugą stronę!

Oby tak dalej

[smaaaal]

Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...
A dzisiaj zjadłam dodatkowo garść orzechów, trochę żurawiny suszonej i kilka wafli ryżowych iii... na tym poprzestałam! Zaspakoiłam głód i koniec. Dla mnie to ogromny sukces! Później jeszcze pojechałam z Mamą nad jeziorko, pochodzić, pobiegać, no ogólnie się poruszać zamiast leżeć w łóżku i się nad sobą użalać. Zaczynam wierzyć, że nauczę się w końcu jeść normalnie - bez przeginania w jedną czy w drugą stronę!

Wiem, wiem... rozpisałam się ale musiałam się pochwalić! [/QUOTE]

mam dokładnie tak samo z tym jedzeniem! może nie trwa to kilk tygodni , ale jeślli w danym dniu zjem choć troche czegoś niedozwolonego to od razu stwierdzam że już cały dzień do d*py i jem więcej. tak wgl to od jutra zaczynam jeszcze raz ponieważ przez 3 dni sobie za dużo pozwoliłam mam teraz przez brzuch wielki jak beczka i jeszcze boli, ale chciałam to mam. trzymajcie za mnie kciuki!

[PannaMigotkaa20]

piekielkooo kochane witam cię tu również;*
Ależ wy dziewczyny szalejecie, no normalnie wracam do domu i czeka mnie lektura większa niż te za czasów licealnych Tyle, że ta tutaj to przyjemność

P.S: jutro zaczynam prawkooooo, bójcie sięęęęę

[krtek_]

Napisane przez Imelda89

Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...
A dzisiaj zjadłam dodatkowo garść orzechów, trochę żurawiny suszonej i kilka wafli ryżowych iii... na tym poprzestałam! Zaspakoiłam głód i koniec. Dla mnie to ogromny sukces! Później jeszcze pojechałam z Mamą nad jeziorko, pochodzić, pobiegać, no ogólnie się poruszać zamiast leżeć w łóżku i się nad sobą użalać. Zaczynam wierzyć, że nauczę się w końcu jeść normalnie - bez przeginania w jedną czy w drugą stronę!

Wiem, wiem... rozpisałam się ale musiałam się pochwalić!

Oj, wiem, o czym mówisz, miałam ten sam problem Chociaż nie wiem, czy ten czas przeszły jest tutaj odpowiedni, wolałabym nie zapeszyć, ale na razie jest ok. Ale dojście do tego było ciężką pracą i nie chcę tego głupio zaprzepaścić poprzez wpadanie z powrotem w odchudzanie i dlatego ta moja dieta, to na mega luzie będzie.
Trzymaj się, Kochana, nie dawajmy się temu paskudztwu

Migotka, zazdroszczę Ci, strasznie chciałabym wrócić na kurs a dzisiaj widziałam jednego z moich instruktorów i byłam w szoku, że po ponad pół roku mnie jeszcze pamięta, bo miałam z nim tylko dwie jazdy

smaaaal,

[_Fiume_]

dziewczyny zazdroszcze wam tych sukcesów, wszystko co osiągnęłam jest przykryte tym co źle zrobiłam ale jestem z siebie dumna że biegam i nie jem tych wszystkich jogurtów, deserków itp. po za tym to mam ochote sie pochlastać ale koniec z tym! od jutra kur** mać biorę sie za siebie!! sorka, ze przeklinam ale mam mini doła
i błagam was, pilnujcie mnie, teraz lece spać, bo jak jutro nie bd miała siły biegać, to nie wiem co sobie zrobię
dobranoc, gratulacje wszystkim!

[Inka_]

cześć dziewczyny, można się przyłączyć?
18 lat, 167cm, aktualna waga to 64 kg (było 65kg)
Od dwóch tygodni biegam, jeżdżę na rowerku stacjonarnym oraz rozciągam się. W planam mam także BBL oraz skakankę.

Nawyki żywieniowe które wprowadzam
1. pożywne śniadanie zjadane codziennie
2. pięć posiłków dziennie
3. półtora litra wody
4. szklanka czerwonej i zielonej herbaty
5. warzywa i owoce
6. wykluczam słodycze
7. wykluczam fast-foody oraz słodkie napoje gazowane
8. dieta bogata w NNKT (orzechy, migdały, pestki dyni, slonecznik)
9. duuużo białka (przekonuję się do niego coraz bardziej)
10. kolacja 2-3h przed snem

[Maartikrk]

Napisane przez smaaaal

Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...
A dzisiaj zjadłam dodatkowo garść orzechów, trochę żurawiny suszonej i kilka wafli ryżowych iii... na tym poprzestałam! Zaspakoiłam głód i koniec. Dla mnie to ogromny sukces! Później jeszcze pojechałam z Mamą nad jeziorko, pochodzić, pobiegać, no ogólnie się poruszać zamiast leżeć w łóżku i się nad sobą użalać. Zaczynam wierzyć, że nauczę się w końcu jeść normalnie - bez przeginania w jedną czy w drugą stronę!

Wiem, wiem... rozpisałam się ale musiałam się pochwalić!

Fajnie, że zaczynasz sobie z tym radzić Ale może nie rób aż takiego wielkiego szoku żołądkowi i Twojemu organizmowi. Bo jeśli dziś zjadłaś tak malutko to może postaw na ok 5 posiłków co 3h ale małych choć dodających energi...Jakieś mięsko na parze, warzywka, owoce Coś po czym nie będziesz głodna a z drugiej strony Ci nie zaszkodzi. Ja w każdym razie 3mam kciuki !!

Napisane przez PannaMigotkaa20

piekielkooo kochane witam cię tu również;*
Ależ wy dziewczyny szalejecie, no normalnie wracam do domu i czeka mnie lektura większa niż te za czasów licealnych Tyle, że ta tutaj to przyjemność

P.S: jutro zaczynam prawkooooo, bójcie sięęęęę

Trzymamy kciuki za prawko ! :P Ja mam to już za sobą ale pamiętam że egzamin był dla mnie większym stresem niż matura

---------- Dopisano o 22:01 ---------- Poprzedni post napisano o 21:57 ----------

Napisane przez Inka_

cześć dziewczyny, można się przyłączyć?
18 lat, 167cm, aktualna waga to 64 kg (było 65kg)
Od dwóch tygodni biegam, jeżdżę na rowerku stacjonarnym oraz rozciągam się. W planam mam także BBL oraz skakankę.

Nawyki żywieniowe które wprowadzam
1. pożywne śniadanie zjadane codziennie
2. pięć posiłków dziennie
3. półtora litra wody
4. szklanka czerwonej i zielonej herbaty
5. warzywa i owoce
6. wykluczam słodycze
7. wykluczam fast-foody oraz słodkie napoje gazowane
8. dieta bogata w NNKT (orzechy, migdały, pestki dyni, slonecznik)
9. duuużo białka (przekonuję się do niego coraz bardziej)
10. kolacja 2-3h przed snem

Witamy !
Bardzo zdrowe podejscie i fajne nawyki ! Też przestawiam się na 5 posiłków dziennie. Moim głownym trofeum do zdobycia to jedzenie z dużym odstępem od snu Jestem fanką podjadania późnym wieczorem ale walczę z tym.
Dziewczyny powiedzcie jak tam z tą herbatką? Dlaczego co chwila któraś preferuje herbatki w dodatku zieloną i czerwoną. Wiem, że to zapewne glupie pytanie ale jakoś nie czytalam jeszcze o tym jako że piję mało herbaty, więcej wody.

[sensualangel]

Napisane przez Inka_

cześć dziewczyny, można się przyłączyć?
18 lat, 167cm, aktualna waga to 64 kg (było 65kg)
Od dwóch tygodni biegam, jeżdżę na rowerku stacjonarnym oraz rozciągam się. W planam mam także BBL oraz skakankę.

Nawyki żywieniowe które wprowadzam
1. pożywne śniadanie zjadane codziennie
2. pięć posiłków dziennie
3. półtora litra wody
4. szklanka czerwonej i zielonej herbaty
5. warzywa i owoce
6. wykluczam słodycze
7. wykluczam fast-foody oraz słodkie napoje gazowane
8. dieta bogata w NNKT (orzechy, migdały, pestki dyni, slonecznik)
9. duuużo białka (przekonuję się do niego coraz bardziej)
10. kolacja 2-3h przed snem

witaj świetne racjonalne zasady.

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:01 ----------

Napisane przez Maartikrk

Dziewczyny powiedzcie jak tam z tą herbatką? Dlaczego co chwila któraś preferuje herbatki w dodatku zieloną i czerwoną. Wiem, że to zapewne glupie pytanie ale jakoś nie czytalam jeszcze o tym jako że piję mało herbaty, więcej wody.

herbata zielona oraz czerwona są tzw "niszczycielami tłuszczu" oczyszczają organizm, obniżają cholesterol.Noo są jeszcze żółte i białe herbatki

[Maartikrk]

Napisane przez sensualangel

herbata zielona oraz czerwona są tzw "niszczycielami tłuszczu" oczyszczają organizm, obniżają cholesterol.Noo są jeszcze żółte i białe herbatki

Wielkie dzięki !! Preferujesz jakąś konkretną markę, bo w takim razie jutro się wybiorę po herbatkę

[sensualangel]

Napisane przez Maartikrk

Wielkie dzięki !! Preferujesz jakąś konkretną markę, bo w takim razie jutro się wybiorę po herbatkę

nmzc jesteśmy nie tylko po to, aby się tylko wspierać, ale po to aby sobie także pomagać
moja rada jest taka, aby nie kupować naprawde tanich herbat zielonych itp gdyż smak odbiega od prawdziwej zielonej herbaty smakuje tak hmm "jakbyś miała ziemie w ustach" siano zalane wrzątkiem, najlepsze zielone herbaty, czerwone są z japonii unikajmy tych z Chin.
zielona herbata - GYOKURO YAME, SENCHA.

[PannaMigotkaa20]

dziekuje dziewczyny za wsparcie. Zaczynam jutro dopiero zajęcia teoretyczne, ale mimo to już sie troche stresuje

Co do herbatki - ja chyba wpadłam w nałóg picia tej czerwonej, jest po prostu przepyszna, zwykła herbata już mi jest taka nijaka. Dodatkowo nauczyłam się pić herbatę niesłodzoną. Nie wiem czy daje to jakieś efekty wspomagające pracę żołądka itd, ale coś tam mi się obiło o uszy, że czerwona herbata jest w użyciu już od wielu setek lat, właśnie w celu wspoma\gania wszelakich procesow odchudzająco - trawiennych. Uważam to raczej za efekt placebo.

Dobrej nocy i udanego tygodnia - i spadków dużych oczywiście

[Maartikrk]

Napisane przez sensualangel

nmzc jesteśmy nie tylko po to, aby się tylko wspierać, ale po to aby sobie także pomagać
moja rada jest taka, aby nie kupować naprawde tanich herbat zielonych itp gdyż smak odbiega od prawdziwej zielonej herbaty smakuje tak hmm "jakbyś miała ziemie w ustach" siano zalane wrzątkiem, najlepsze zielone herbaty, czerwone są z japonii unikajmy tych z Chin.
zielona herbata - GYOKURO YAME.

Pewnie, że po to jesteśmy I bardzo mi się to podoba.
Hmmm...w takim razie sklepik "osiedlowy" odpada. Muszę się wybrać do sklepu z herbatkami i popytać

[Tycikata]

Napisane przez sensualangel

właśnie oglądam X-faktor

Ja też oglądałam, ale Czesia

Napisane przez Imelda89

Tak mniej więcej co 3 godziny. Wiadomo jednak, że nie zawsze się udaje, a to zajęcia na uczelni, a to coś innego. W każdym razie te 5 posiłków dziennie jest Ja chciałam za to zapytać czy ustalacie sobie jakiś dzienny limit kaloryczny?

Tak się zastanawiałam Dziewczynki nad tym co Wam napisać po dzisiejszym dniu. Obawiam się trochę, że możecie nie zrozumieć do końca, bo to jest problem związany z ED ale zaryzykuję. W końcu jesteśmy żeby się wspierać, nie?
Chodzi o to, że przez bardzo długi, długi czas zmagałam się z kompulsami. Dla tych, które o tym nigdy nie słyszały - to jest objadanie się do granic możliwości albo i bardziej, czasami nawet po kilka tygodni). Od miesiąca jest dobrze, przestałam to robić, powoli wychodzę na prostą Wcześniej gdy zjadłam coś ponad program to odrazu stwierdzałam: ah, dzisiejszy dzień diety i tak zmarnowany więc mogę się nawtranżalać ile dusza zapragnie, od jutra zacznę...

Wiem, wiem... rozpisałam się ale musiałam się pochwalić!

Ja sobie niby ustaliłam limit na początek 1500kcal, ale nie obliczam sobie dokładnie co i ile jem (może powinnam zacząć jednak?) i tak na oko wszystko jem

Co do kompulsów to doskonale Cię rozumiem..też tak miałam, a zaczęło się całkiem niewinnie, w pierwszej liceum chciałam się odchudzać nie wiem z czego więc się głodziłam, a później rzucałam się na wszystko co było w lodówce...później to po prostu z nudów jadłam..wszystko..na zmianę opychałam się słodyczami, później zachciewało mi się czegoś słonego..i tak w kółko...aż czasem się ruszać nie mogłam..pojawiały się wyrzuty sumienia i postanowienia że od jutra będę się normalnie odżywiała...eh... skończyło się po maturze, dorabiałam w pracy, jechałam na wakacje, zakochałam się, zaczęłam studia..i tak w sumie do tej pory,ciągle jestem czymś zajęta, ciągle na chodzie, i chyba tu jest haczyk.
Ale tak myśląc o tym teraz co było w liceum, wiem że to była choroba..masakra.. ciężko z tego wyjść..
Tak trzymaj, jestem z Tobą

Napisane przez PannaMigotkaa20

P.S: jutro zaczynam prawkooooo, bójcie sięęęęę

hehe ależ Ci zazdroszczę ja na razie jestem w fazie zbierania na prawko

[sensualangel]

Napisane przez PannaMigotkaa20

dziekuje dziewczyny za wsparcie. Zaczynam jutro dopiero zajęcia teoretyczne, ale mimo to już sie troche stresuje

Co do herbatki - ja chyba wpadłam w nałóg picia tej czerwonej, jest po prostu przepyszna, zwykła herbata już mi jest taka nijaka. Dodatkowo nauczyłam się pić herbatę niesłodzoną. Nie wiem czy daje to jakieś efekty wspomagające pracę żołądka itd, ale coś tam mi się obiło o uszy, że czerwona herbata jest w użyciu już od wielu setek lat, właśnie w celu wspoma\gania wszelakich procesow odchudzająco - trawiennych. Uważam to raczej za efekt placebo.

Dobrej nocy i udanego tygodnia - i spadków dużych oczywiście

powodzenia i dobranoc

[Veiovis]

O matko
Pierwszy raz słyszę od kogoś, że czerwona herbata jest przepyszna! Już parę osób próbowało wziąć ode mnie tzw łyka, ale wszystkie się krzywiły i mówiły, że jest ohydna
Chociaż czasami jak zapomnę wyciągnąć torebkę i za długo się parzy, to faktycznie ciary mnie przechodzą

[sensualangel]

Napisane przez Maartikrk

Pewnie, że po to jesteśmy I bardzo mi się to podoba.
Hmmm...w takim razie sklepik "osiedlowy" odpada. Muszę się wybrać do sklepu z herbatkami i popytać

to jest i bedzie najlepsze wyjście w razie czego możesz zapytać o zdanie osoby sprzedającej

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez Tycikata

Ja też oglądałam, ale Czesia

moja mamcia go uwielbia