Na wakacje wciąż czekamy, będą z nas fajowe mamy. Lipiec-sierpień 2011

[Marina1]

Witam z rana !
Trzymam kciuki za WSZYSTKIE wizyty, u lekarzy i stomatologów
Ja będę nieśmiało prosić o kciuki na czwartek, bo wtedy mam wizytę!
Ja dalej leżę, to spojenie uniemożliwia mi funkcjonowanie... poza tym wszystko tam opuchnięte, nabrzmiałe, masakra...
mam nadzieję, że do czwartku minie czas szybko...
Kurcze, tak się wczoraj zastanawiałam, nie mam wskazań do cesarki, ale boje się naturalnego porodu, nie mogę ruszyć nogą teraz a co dopiero podnieść... tyle już przeszłam przez ten czas ciąży i wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem. Myślicie, że można się ,,dogadać'' z lekarzem odnośnie cięcia?...

A tak poza tym świetne zakupy, lubię oglądać takie mikro ciuszki jak wstawiacie

[brunetka2000]

Witam z rana
Jakoś się nie wyspałam dzisiaj

Fajne popołudnie wczoraj miałam już nie pamiętam kiedy mój mąż zabrał mnie na taki wypad po sklepach z własnej woli Nic nie kupiłam, ale wybrałam już farby do pokoju Ali i różne rzeczy do remontu. W H&M też byłam zakochałam się w kocyku ale strasznie drogi był moim zdaniem, więc stwierdziłam, że kupie na allegro. Potem pojechaliśmy na pizze I koło 20 wróciliśmy

[dziubek79]

hej mamusie, kolejny tydzień przed nami, szkoda że te weekendy tak szybko mijają ale ja dziś mam meżusia cały dzień przy sobie bo do pracy nie poszedł i jedziemy razem na wizytę i podejrzymy razem Szymka bo mam mieć usg

teraz czekamy na info ile nas wyjdzie naprawa autka...

gratuluję zakupów!!!są super
a co do dostawania rzeczy dla maluszka to my już skorzystaliśmy , kilka moich kumpelek dało mi już ciuszki, leżaczki, mam dostać jeszcze stelaż pod wanienkę i ręczniki z kapturkiem po kąpieli i pewnie jeszcze coś wpadnie więc ja nie narzekam niektórzy ludzie są w porządku
i oczywiście trzymam kciuki za wizyty!!!

[Vaniliova11]

Napisane przez Marina1

Witam z rana !
Trzymam kciuki za WSZYSTKIE wizyty, u lekarzy i stomatologów
Ja będę nieśmiało prosić o kciuki na czwartek, bo wtedy mam wizytę!
Ja dalej leżę, to spojenie uniemożliwia mi funkcjonowanie... poza tym wszystko tam opuchnięte, nabrzmiałe, masakra...
mam nadzieję, że do czwartku minie czas szybko...
Kurcze, tak się wczoraj zastanawiałam, nie mam wskazań do cesarki, ale boje się naturalnego porodu, nie mogę ruszyć nogą teraz a co dopiero podnieść... tyle już przeszłam przez ten czas ciąży i wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem. Myślicie, że można się ,,dogadać'' z lekarzem odnośnie cięcia?...

A tak poza tym świetne zakupy, lubię oglądać takie mikro ciuszki jak wstawiacie

Mnie też boli to spojenie najgorzej gdy dłużej posiedze albo pochodze . Wczoraj byliśmy u rodziny i wstałam z fotela jak stara połamana babcia i daleki kuzyn Tża który widział mnie pierwszy raz w życiu pyta czy już rodze A jeśli chodzi o cesarke to mam mieszane uczucia przecież to też nie jest całkiem bezbolesne

[zanetaa88]

Bartessa normalnie rodziłaś?
Ta kobieta która miała takie kolosa miała cięcie

[BABONIK]

Dzień dobry


zabrałam się za pranie firanek i mycie reszt okien...
z oknami ja chcę wrócic do bloku tam miałam 3 okna,a tu 12

Marina- na poród SN lepiej miec siłę,byc sprawnym...każdy dodatkowy ból nie pozwoli Ci się skupic na oddychaniu,parciu itd... nie wiem czy w Twoim przypadku nie lepiej porozmawiac z lekarzem o CC.Ja jestem zwolennikiem CC,dlatego,że przeszłam prawie cały poród SN,skończyło się CC...a to co sie wycierpiałam przy tym to moje.Czasem nie warto rodzic SN,wystarczy niewiele komplikacji by SN przeobraził się w HORROR.

Brunetka- zazdroszczę miłego dnia.Mój był średni,pokłuciłam się z tż i mam do dziś dosc

[dziubek79]

Napisane przez Marina1

Witam z rana !
Trzymam kciuki za WSZYSTKIE wizyty, u lekarzy i stomatologów
Ja będę nieśmiało prosić o kciuki na czwartek, bo wtedy mam wizytę!
Ja dalej leżę, to spojenie uniemożliwia mi funkcjonowanie... poza tym wszystko tam opuchnięte, nabrzmiałe, masakra...
mam nadzieję, że do czwartku minie czas szybko...
Kurcze, tak się wczoraj zastanawiałam, nie mam wskazań do cesarki, ale boje się naturalnego porodu, nie mogę ruszyć nogą teraz a co dopiero podnieść... tyle już przeszłam przez ten czas ciąży i wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem. Myślicie, że można się ,,dogadać'' z lekarzem odnośnie cięcia?...

A tak poza tym świetne zakupy, lubię oglądać takie mikro ciuszki jak wstawiacie

pewnie dogadać się można ale nie wiem jak to się robi a co do cc to ja jednak nie wiem czy to do końca dobry pomysł?? Pewnie jet to rodzaj duuużego komfortu bo w końcu ból pod kontrolą bądź jego brak ale ja jednak twierdzę że to operacja no i przeraża mnie cewnik i gojenie się rany brzucha plus potem rekonwalescencja i mniejszy kontakt z dzieckiem po urodzeniu. Możliwe że jak poczuję bóle to szybko zmienię zdanie ale na razie wychodzę z założenia że skoro tak jesteśmy stworzone do rodzenia dzieci to musi się to dać przeżyć. Ale na razie bardziej boję się cc
A na razie pomaga mi podczytywanie wątku o którym dziewczyny pisały wcześniej , mam marcowo-kwietniowych. KAżdy opis pt : dało się przeżyć, zapomniałam o bólu podnosi mnie na duchu

[83monia]

a mnie od kilku dni głowa boli i nie wiem czy znowu migrenowwe sprawy sie ujawniaja czy cos innego... ech... najlepiej bym leżala... jeszcze w zeszlym tygodniu ciagle cos, w tym mam w srode usg 4d (trzymajcie kciuki zeby Kinia byla ), cycki mnie mrowią (mleko sie zbiera, pamietam to mrowienie...). wczoraj zasnelam w poludnie, tv obok na cala pare dzieciak rozrabia, maz do mnie gada a ja odpadłąm. godine spalam, a oni sie do drugiego pokoju wyniesli. nie ma bata, niedlugo chyba ide na l4 (w maju)

kto tam chce cc - ja nie mialam, ale jesli spuchlas (szczegolnie TAM) to ejdnak radze brac cc. widzialam dziewczyne po sn iala cukrzyce ciazowa i mega ztrzymanie wody w organizmie. dziecko sie zklinowalo, musieli uzywac kleszczy. przez to ona cala obolala, nie wiedziala czy ma stac, lezec czy siedziec, bo ból podobno nieziemski. a wszystko przez opuchlizne... bo nawet kanał porodowy miala spuchniety ze diecko nie moglo przejsc!

[BABONIK]

Napisane przez Vaniliova11

Mnie też boli to spojenie najgorzej gdy dłużej posiedze albo pochodze . Wczoraj byliśmy u rodziny i wstałam z fotela jak stara połamana babcia i daleki kuzyn Tża który widział mnie pierwszy raz w życiu pyta czy już rodze A jeśli chodzi o cesarke to mam mieszane uczucia przecież to też nie jest całkiem bezbolesne

koleżance rozchodziło się spojenie łonowe ,bardzo bolało ,dostała wybór między porodami i zdecydowała się na CC.
CC jest bezblesne całkowicie.Rana po CC boli,ale jeśli sie nie ma nadmiernej tkanki tłuszczowej to szybko się goi,mnie już 2 dni po CC nic nie bolało.Kobiety po SN dochodzą do siebie czasem miesiącami...przykład Nerolki,która cierpi do dziś przez cięcia przy SN.a ja nie mam żadnego problemu.Oczywiście nie namawiam do CC,ponieważ ja chciałam urodzic SN... ale teraz wiem,że nie każdej ciężarnej jest dane urodzic normalnie

[zanetaa88]

Monia zmierz ciśnienie!

[BABONIK]

Napisane przez dziubek79

pewnie dogadać się można ale nie wiem jak to się robi a co do cc to ja jednak nie wiem czy to do końca dobry pomysł?? Pewnie jet to rodzaj duuużego komfortu bo w końcu ból pod kontrolą bądź jego brak ale ja jednak twierdzę że to operacja no i przeraża mnie cewnik i gojenie się rany brzucha plus potem rekonwalescencja i mniejszy kontakt z dzieckiem po urodzeniu.

cewnik nie taki straszny w zasadzie to pikuś.gojenie się rany też jest ok,co prawda miałam przez 0ok 6m-cy dziwny brzuch poniżej blizny,taki nieczuły... ale wszystko wróciło do normy.
a kontakt z dzieckiem ,zalezy od położnych,ja miałam CC o 3:45 nad ranem,a o 8 rano już miałam dziecko przy sobie. są plusy i minusy każdego z porodów. ja osobiscie wychodzę z założenia,że nie ja pierwza i nie ostatnia miałam CC,więc nie jest to takie złe


uważam ,że jeśli są jakieś wskazania ,nawet minimalne to warto podjąc decyzję o CC niż później się meczyc,albo umęczyc dziecko.




aaaaaaaaaaaaa i jak którejś z Was w dniu terminu porodu nie skróci się szyjka,nie będzie rozwarcia na przynajmniej jeden palec...to może świadczyc o tym,że macie tak jak ja : DYSTOCJA SZYJKOWA i zastanówcie się czy nie chcecie CC,bo przy tym poród SN jest niemożliwy i długo się ocierpicie zanim ktoś podejmie decyzję o CC

[SweetAngel1984]

Melduję się......................

jestem chora chora chora chora co za pierdzielony zart losu pogoda sie na dworze robi spotkanie w czwartek a ja.....chora

wczorajszy dzień był nuuudny moj R gral caly dzien na kompie a ja w łóżku gapilam sie w TV jedyny plus ze dostalam smaczne nalesniki zrobione przez R pozatym do d**y
Wczoraj R trzymal reke na moim brzuchu i poczul ruchy naszego synka powiedzial ze to musi byc on bo jelita nei ruszaja sie tak mocno byl taki szczesliwy.....

o 4.40 obudzil mnie telefon pijany szwagier pomylil numery

mam ochote na pizze.................... .


Jedyna dobra widomosc to ze dzis zaczynamy 21 tc

[zanetaa88]

Ja mam nadzieję, że będę rodzić tak jak moja mama!
Miała iść na porodówkę to poszła na Rynek i jadła słonecznik
czekała na bóle, wcześniej jej naopowiadała jej mama, że bóle przedporodowe są nie do wytrzymania, a ona miała bóle krzyżowe i moja mam na nie czekała,
ale nic a nic nie miała...
Urodziła bez żadnych bóli, jakby po prostu poszła na porodówkę
i dzieciątko wychodzi, przy mojej siostrze lekarz nacisnął na jej brzuch ( teraz to nierealne) i mała wyszła raz dwa

[Vaniliova11]

Napisane przez BABONIK

Dzień dobry


zabrałam się za pranie firanek i mycie reszt okien...
z oknami ja chcę wrócic do bloku tam miałam 3 okna,a tu 12

Marina- na poród SN lepiej miec siłę,byc sprawnym...każdy dodatkowy ból nie pozwoli Ci się skupic na oddychaniu,parciu itd... nie wiem czy w Twoim przypadku nie lepiej porozmawiac z lekarzem o CC.Ja jestem zwolennikiem CC,dlatego,że przeszłam prawie cały poród SN,skończyło się CC...a to co sie wycierpiałam przy tym to moje.Czasem nie warto rodzic SN,wystarczy niewiele komplikacji by SN przeobraził się w HORROR.

Brunetka- zazdroszczę miłego dnia.Mój był średni,pokłuciłam się z tż i mam do dziś dosc

Biedna Ty miałaś dwa porody w jednym ! Wydaje mi sie że i po SN i po CC mogą być komplikacje . Ostatnio położna w szkole rodzenia powiedziala że kobiety które chodza do SR najczęściej mają cesarki

[83monia]

czy ktoś ma jakąś orientację w MONITORACH ODDECHU?
Kupić używane, czy nowe, na co zwracac uwage? - to pytanie z mojego wątku, a wiem ze macie pokupowane

ja wlasnie tez na porodowce czekalam na te okroopne bóle, o których moja mama móila a tu nic. tylko takie jakby okresowe, wiec nic wielkiego. moja siostra tez jakos krzyżowych nie miala. wiec nie wiem - moze teraz rzadziej sie ma? moze myslenie inne? a czemu niby "wyciskanie brzucha" przez połoznika to nierealne? chyba nadal sie to praktykuje, bo to lepsze niz kleszcze/pompa...

[Bartessa]

Niedziela szla wolno a poniedzialek od rana i juz wątek pędzi jak szalony



---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:15 ----------

Napisane przez zanetaa88

Bartessa normalnie rodziłaś?
Ta kobieta która miała takie kolosa miała cięcie

rodzilam normalnie dopoki maly nie zaklinowal sie, i trzeba bylo go inna drogą wyciągac, kurde a juz glowe bylo widac no ogolnie nikt sie nie skapnąl ze taki duzy jest, mowili mi ze max ma 3,700

Napisane przez 83monia

czy ktoś ma jakąś orientację w MONITORACH ODDECHU?
Kupić używane, czy nowe, na co zwracac uwage? - to pytanie z mojego wątku, a wiem ze macie pokupowane

ja nie kupuje, uwazam ze monitor oddechu to troche panikowanie. przeciez przy maluszku i tak zawsze sie czuwa.

[zanetaa88]

Napisane przez SweetAngel1984

Melduję się......................

jestem chora chora chora chora co za pierdzielony zart losu pogoda sie na dworze robi spotkanie w czwartek a ja.....chora

wczorajszy dzień był nuuudny moj R gral caly dzien na kompie a ja w łóżku gapilam sie w TV jedyny plus ze dostalam smaczne nalesniki zrobione przez R pozatym do d**y
Wczoraj R trzymal reke na moim brzuchu i poczul ruchy naszego synka powiedzial ze to musi byc on bo jelita nei ruszaja sie tak mocno byl taki szczesliwy.....

o 4.40 obudzil mnie telefon pijany szwagier pomylil numery

mam ochote na pizze.................... .

No już się martwiłam

Mój D jak czuje ruchy to ręka aż mu się podnosi do góry,
to zawsze mówi do brzusia ' Nie ma brykania, idziemy spać"
To mały się uspokaja na chwilę, a zaraz znowu bryka
Po tatusiu urwisek

Ja pizze zjadłam wczoraj
teraz mam ochotę na krupnik

Wysyłam fluidy na lepsze samopoczucie,
i aby wirus uciekł

[Marina1]

Napisane przez BABONIK

Dzień dobry


zabrałam się za pranie firanek i mycie reszt okien...
z oknami ja chcę wrócic do bloku tam miałam 3 okna,a tu 12

Marina- na poród SN lepiej miec siłę,byc sprawnym...każdy dodatkowy ból nie pozwoli Ci się skupic na oddychaniu,parciu itd... nie wiem czy w Twoim przypadku nie lepiej porozmawiac z lekarzem o CC.Ja jestem zwolennikiem CC,dlatego,że przeszłam prawie cały poród SN,skończyło się CC...a to co sie wycierpiałam przy tym to moje.Czasem nie warto rodzic SN,wystarczy niewiele komplikacji by SN przeobraził się w HORROR.

Brunetka- zazdroszczę miłego dnia.Mój był średni,pokłuciłam się z tż i mam do dziś dosc

Wiem dziewczynki, że to nie jest bezbolesny poród, zresztą moja mama miała cesarki i widziałam ją potem po ( bo mam brata który ma 8 lat) i męczyła się, wiadomo. Ale tyle co ją, tak jak własnie baboniku piszesz, wymęczyli na porodówce, szkoda gadać...Jeszcze były z nas małe kolosy (powyżej 4 kg)...
Muszę porozmawiać na wizycie, naprawdę nie czuje się na silach, ledwo wlokę nogi za sobą...Jak nie kamienie na kolka, to świńska grypa, jak nie grypa, to alergie, jak nie .... ajjj

[blondynkapoznan]

Napisane przez Marina1

Witam z rana !
Trzymam kciuki za WSZYSTKIE wizyty, u lekarzy i stomatologów
Ja będę nieśmiało prosić o kciuki na czwartek, bo wtedy mam wizytę!
Ja dalej leżę, to spojenie uniemożliwia mi funkcjonowanie... poza tym wszystko tam opuchnięte, nabrzmiałe, masakra...
mam nadzieję, że do czwartku minie czas szybko...
Kurcze, tak się wczoraj zastanawiałam, nie mam wskazań do cesarki, ale boje się naturalnego porodu, nie mogę ruszyć nogą teraz a co dopiero podnieść... tyle już przeszłam przez ten czas ciąży i wydaje mi się to najlepszym rozwiązaniem. Myślicie, że można się ,,dogadać'' z lekarzem odnośnie cięcia?...

A tak poza tym świetne zakupy, lubię oglądać takie mikro ciuszki jak wstawiacie

można się dogadać ale ja np bardziej boje sie CC niz Sn.Miałam mieć Cc poprzednio ze względu na infekcje byłam w 36tc w szpitalu na ponsylium w szpitalu miałam przy okazji popierany posiew z szyjki.I wyszło że jednak nie mam cc i mi ulzyło bo bardzo sie bałam powilkałan po cc.Gin mi o nich wczesniej mowił

co do aut lepiej mi nie mowicie nasza naprawa ma kosztowac ok 2500zł ale narazie nie mam na to funduszy i jeździmy pożyczonym autem.Starym ale jeździ

[blondynkapoznan]

moje wczorajsze zakupi od tych cen co widać w hm było -50%

[aania_20]

Witajcie dziewczyny

Wreszcie ładniejsza pogoda i przynajmniej się wiatr uspokoił.

Co do porodu to na razie nastawiam się na SN ale wiadomo że nie przewidzi się wszystkiego i może być różnie...

Napisane przez BABONIK

Brunetka- zazdroszczę miłego dnia.Mój był średni,pokłuciłam się z tż i mam do dziś dosc

oj...współczuję może dla poprawienia nastroju jakaś kawa albo lody przed jogą?

Nam weekend bardzo fajnie minął choć strasznie szybko, TŻ jak zwykle nad ranem do pracy pojechał...choć mam nadzieję że przyjedzie wcześniej niż w piątek dopiero.
Wczoraj koleżanka pyta, w jakim rozmiarze już ciuszki kupiłam, na co TŻ "spytaj jakich nie kupiła to będzie mniej "

TŻ kiedyś przeczytał w moich gazetach że dziecko już słyszy i można mu czytać, rozmawiać itp, i wieczorami czytał synkowi bajki normalnie rozczula mnie jak tak do brzuszka mówi... a co najlepsze, mały się wtedy zaczyna wiercić i rozrabiać, chyba dociera wczoraj skopał wieczorem porządnie, a dziś o 3 rano TŻ wstawał to mały zaczął w brzuchu imprezę i godzinę miałam spanie z głowy

[jacieeeee]

Cześć Dziewczynki.

Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty Dużo kciuków, go z tego co widzę sporo wizyt

Chyba coś mnie bierze...głowa, gardło boli...ech

[margaret82]

Właśnie zjadłam śledziki I poprawiłam wafelkami o smaku tofi

Ja wolałabym poród naturalny, dla mnie CC to operacja i wole tego uniknąć jeśli tylko się da. Na razie jakoś sie nie boję, tyle kobiet rodziło i nie umarły to i ja chyba dam rade

[83monia]

jak juz to wlasnie chcialabym uniknac sytuacji jak babonik - najpierw wymecz sn a potem i tak cc. wiem ze to nie wybory - bedzie jak bedzie. obecnie nastawiam sie ze moze byc gorzej niz poprzednio, bo porod mialam lajtowy wiec lepiej nie bedzie - za to moze byc gorzej...

mamy w firmie kontrole NIKu. swietnie...

[SweetAngel1984]

zanetaa - moja kochana dziekuje
uwielbiam krupnik

blondynkapoznan - zakupki pierwsza klasa
ubóstwiam rzeczy h&m



jacieeeee - witam w drużynie chorych

margaret - no to zaszalałaś

[margaret82]

Napisane przez 83monia

jak juz to wlasnie chcialabym uniknac sytuacji jak babonik - najpierw wymecz sn a potem i tak cc. wiem ze to nie wybory - bedzie jak bedzie. obecnie nastawiam sie ze moze byc gorzej niz poprzednio, bo porod mialam lajtowy wiec lepiej nie bedzie - za to moze byc gorzej...

mamy w firmie kontrole NIKu. swietnie...

Czemu zakładasz że teraz będzie gorzej niż za pierwszym razem ?? Siostra koleżanki drugie dziecko urodziła migiem - karetka nie zdążyła przyjechać bo mieszka na wsi i była sama i malucha urodziła w domu bez niczyjej pomocy. Moja mama tez mówi ze drugi poród miała lżejszy od pierwszego

[Bartessa]

Napisane przez margaret82

Właśnie zjadłam śledziki I poprawiłam wafelkami o smaku tofi

Ja wolałabym poród naturalny, dla mnie CC to operacja i wole tego uniknąć jeśli tylko się da. Na razie jakoś sie nie boję, tyle kobiet rodziło i nie umarły to i ja chyba dam rade

o matko

nie moge patrzec na sledzie, rybki, i tego typu pokarmy w zadnej postaci, nawet w salatkach, normalnie mnie cofa... nawet mi nie smakują a zawsze uwielbialam sledziki itp.

to chyba jedyna rzecz ktorej w tej ciązy nie trawie

ja tez bym chciala porod naturalny, po cc tak sie tragicznie czulam ze szok, wogole przez tydzien to jak stara babcia, ani wstac z lozka ani sie ruszac ani nic...

[patik87]

Kurczę miałam się zająć robotą domową i nauką a póki co obrałam tylko ziemniaki, notatek nie wydrukowałam...a czas leci. Siedzę i czytam wizaz.

sWEET niedobrze bidulko kuruj się, dasz radę w czwartek być na spotkaniu?

Marina nie znam tego bólu, który Ty musisz znosić, zapytaj wprost lekarza czy to nie jest wskazanie do cc, moim zdaniem jest. Nie wyobrażam sobie póki co porodu, dla mnie to jakaś abstrakcja na chwilę obecną.

83monia o monitorze nic nie mogę powiedzieć, nie planuję zakupu.

Przyszła mi karuzela z all, jak nowa, brak śladów użytkowania i piękna melodia w pozytywce. Myślicie ze dziecku od razu przyczepić do łóżeczka czy po 2 mcu dopiero jak coś czai?

[blondynkapoznan]

Monia ja sie nast ze bedzie lepiej gin tez tak mowi
Sweet fajnie ze moje zakupi sie Tobie podobaja

ja mam w piatek znowu gin wyszło że przez miesiac poszło na niego ponad 500zł

[dziubek79]

Napisane przez 83monia

czy ktoś ma jakąś orientację w MONITORACH ODDECHU?
Kupić używane, czy nowe, na co zwracac uwage? - to pytanie z mojego wątku, a wiem ze macie pokupowane

my zdecydowaliśmy się na zakup (po radach NErolki i jeszcze kilku dziewczyn) na angelcare- uzywany kupuję pewnie głównie tak na wszelki wypadek , ale przed zakupem przeczytałam mnóstwo opinii użytkowników i jednak większość poleca dla większego spokoju. Niby ma się dziecko przy sobie ale też jak już zostanę sama w domu nie będę przywiązana do łóżeczka na stałe (w domu też coś trzeba robić) więc uważam że taki "dodatkowy opiekun "zawsze się przyda Każdy musi podjąć decyzję , znam mnóstwo osób które wychowały dzieci bez tego urządzenia ale ja nie chce potem żałować, że można było kupić a się tego nie zrobiło...