Wiosna do nas zawitała, kolejna PMka TAK powiedziała - PM 2011, cz.33

[booziaczek]

Napisane przez margolka1986

my tez mamy poza swoimi parafiami a to takie dziwne i małospotykane?

dla starszego pokolenia tak jak zwyczaj glosi slub w parafii panny młodej

[moni_ka.g]

Napisane przez notatki85

Może zastosuj taką metodę, że każdy z Was jest za coś odpowiedzialny i tego pilnuje. Podziel obowiązki i tyle. Bo pewnie metoda że tydzień Ty sprzątasz i tydzień on nie poskutkuje... Hmmm no na pewno musisz jakoś zareagować.

Pomyślę nad tym

Napisane przez gwiazdeczka26

To nieladnie Jesli prosisz go o prosta rzecz jak umycie kuchenki, a on tego nie robi-to juz przykro troche...
Moze zapytaj, ktore z domowych obowiazkow jest gotowy robic, chociaz kilka, np zmywanie naczyn czy odkurzanie. Niech sam wybierze, ktore jest w stanie robic...

Jest w stanie zmywać i to raczej robi, ale to tylko jedna z wielu domowych czynności. Chociaż dobre i to.

Napisane przez Stysik

tak to jest jak się w domu nie mialo obowiązków

ciekawe jak będzie jak z tż zamieszkam? obiecuję sobie że nie będę afery robić z powodu skarpetek, ale nie wiem jak długo wytrzymam

Ja też myślałam, że pewne rzeczy nie będą mi przeszkadzać

Napisane przez carolyna86

widziałam że pisałyście o podziale obowiązków... z moim większych problemów nie ma - chociaż na razie mieszkamy osobno i on przyzwyczajony do tego że ma zawsze poprane, ugotowane, itp. Pamiętam taką sytuację, która zdarzyła się rok temu: jego mama była w szpitalu kilka dni i oczywiście pranie jak i większe zakupy nie były robione /w domu mieszka jeszcze ojciec i młodszy brat/. Przyjechałam w odwiedziny i zastaję następującą sytuację: deficyt papieru toaletowego /chusteczki higieniczne leżały przy toalecie/ i mojego ukochanego suszącego bokserki suszarką do włosów - po braku świeżej bielizny zorientował się że należałoby włączyć pralkę

Mój też zawsze wszystko miał w domu zrobione i teraz są efekty

Napisane przez happy2gether

zostało Ci już tylko 19 dni, żeby go wychować

W 19 dni to go nie wychowam Ale może uda nam się wypracować jakieś sensowne kompromisy.

Napisane przez Africa_Sun

Skoro to szkoła cała, to nie możecie komuś tego zgłosić? Mało czasu Wam zostało, dobrze, że to tylko jeden taniec.
My też mało tańczący jesteśmy i żadnych wymyślnych figur nie planujemy
My mieszkamy razem już 5 lat, długo uczyliśmy się jak razem żyć. Popieram dziewczyny, że do faceta najlepiej dociera się pochwałami, jak powiedziałam Tżowi, że robi najlepsze mielone na świecie to teraz mam mielone co tydzień mieszkanie odkurza On i zazwyczaj On zmywa naczynia, Tż robi śniadania ja obiady i kolacje. Podział myślę sprawiedliwy. Ale jak o rachunkach nie przypomnę, nie zapłaci, brudnych koszul do kosza na bieliznę nie wrzuci, skarpetki znajduję w różnych cudacznych miejscach...
Przyzwyczaiłam się, ja też nie jestem bez wad i Tż też ma na mnie pewnie jakiś sposób

Okazało się, że ta szkoła tańca, to jest szkoła tych ludzi, u których się uczymy i nie mają tam nikogo innego, więc albo zostajemy tam albo zmieniamy szkołę tańca. I nie wiem. Dzisiaj TŻ nie mógł się wcale dodzwonić do tego instruktora
My mieszkamy razem dopiero 2 m-ce, wcześniej tylko pomieszkiwaliśmy razem, a to zupełnie co innego.

Napisane przez Niesforna_88

ja bym zmieniła kursanta.... bez przesady....

Musielibyśmy zmieniać szkołę tańca.

Nie zacytowało mi wszystkiego, ale nawet nie pamiętam o czym zapomniało, nadrabiałam na raty. Dzięki za wszystkie rady odnośnie podziału obowiązków itp, przemyślę to na spokojnie. Po wczorajszej kłótni i jeszcze kilku rzeczach, o które od jakiegoś czasu nie mogłam się doprosić, dostałam dziś badylki. Nie lubię tak, niedługo już nie będę pamiętać jak to jest dostać kwiatka ot tak, wszystkie ostatnio są przeprosinowe. Ale część rzeczy o które prosiłam zrobił, część zrobię sama. Tylko strasznie wkurzające jest takie proszenie o coś nie wiem ile razy.

[margolka1986]

Napisane przez booziaczek

dla starszego pokolenia tak jak zwyczaj glosi slub w parafii panny młodej

oj tych zwyczajów jest tyle ze az glowa mała ja jeszcze sie nie spotkałam z jakimś mega zdziwieniem ze mamy ślub gdzie indziej - tym bardziej wybraliśmyarchikatedre na starym mieście - to klimatyczne miejsce

Napisane przez moni_ka.g

Mój też zawsze wszystko miał w domu zrobione i teraz są efekty

Musielibyśmy zmieniać szkołę tańca.

Oj mój tez tak ma i to mnie przeraża...

Monia zdradzisz mi ajka to szkoła tańca zebym sie tam nie wepchała :P? na PW zeby nie było problemów

[Africa_Sun]

Justii wszystkiego najwspanialszego, ślubu jak z bajki i spełnienia marzeń

Napisane przez inwersja

Oj, to jeszcze trochę. Pierwsza przymiarka dopiero w połowie sierpnia. Ale ja od czasu do czasu zerknę na ten wieszak żeby się rozmarzyć, humor sobie poprawić.

A gdzie ten wieszak, u Ciebie w domu czy do salonu będziesz sobie zaglądać? wiem, wiem co to czekanie, ja swoją suknię zamówiłam w lutym a pierwsza przymiarka dopiero w lipcu.

Napisane przez happy2gether

nigdzie nie napisałam, ze jestem alfą i omegą bo za taką się nie uważam
ani że to jest "byle praktykantka"
ani, że prowadzę lekcję
i że uzupełniam papiery

wręcz przeciwnie
napisałam
że to mój pierwszy raz = sama się boję
że chciałabym ją czegoś ciekawego nauczyć
i że jednak zamiast przewalania z nią papierów wolę ten czas poświęcić dzieciom
i TAK , nie jest mi ona na rękę bo w pracy zapieprzam jak mały motorek i praktycznie nie siedzę, z sekundy na sekundę mogę robić co innego,
prowadzę indywidualne zajęcia z dziećmi, które wymagają naprawdę specjalnej atmosfery i swobody a nie 3ciej obcej osoby w pobliżu.
Nie mam zwykle czasu iść na siku a teraz jeszcze dojdzie mi obowiązek w postaci praktykantki, której krok po kroku będę musiała wszystko tłumaczyć
szczegół, że ona na chętną do pracy nie wygląda - przynajmniej tak prosto z mostu powiedziała

i nie dlatego jej nie chcę, że zjadłam wszystkie rozumy i zapomniałam jak to było, gdy byłam praktykantką
tylko dlatego, że jestem bardzo dokładna we wszystkim co robię i chciałabym, żeby te praktyki były naprawdę sensowne i będę musiała się do nich odpowiednio przygotować, co zabierze sporo czasu, którego w pracy nie mam....

Happy ja Cię zrozumiałam doskonale nie musisz się tłumaczyć, poza tym To Twoja sprawa czy Ci się podoba szkolenie praktykantki czy nie. Nie każdy to lubi i nie każdy musi lubić. Będziesz miała okazję przekonać się jak to jest w Twoim przypadku. Życzę Ci, żeby Twoja praktykantka była pojętna, pracowita i sympatyczna

Napisane przez frezyjka85

i w ogóle witam Was jako instruktor Spinning

byłam na szkoleniu i jestem mega zadowolona!!! fantastycznie spędzony weekend

Gratulacje frezyjka

[margolka1986]

Napisane przez Africa_Sun

A gdzie ten wieszak, u Ciebie w domu czy do salonu będziesz sobie zaglądać? wiem, wiem co to czekanie, ja swoją suknię zamówiłam w lutym a pierwsza przymiarka dopiero w lipcu.

ja zamowiłam pod koniec marca a zobacze ja dopiero w sierpniu na 1szej przymiarce...

[joanwi]

Napisane przez the rock

Nie. To nie jest ani moja ani TŻta parafia.

aha, ale to i tak TŻ musi wziąć stamtąd zaświdczenie o chrzcie i bierzmowaniu

Napisane przez margolka1986

my tez mamy poza swoimi parafiami a to takie dziwne i małospotykane?

nie, tylko się spytałam


Dobranoc

[margolka1986]

Napisane przez joanwi

aha, ale to i tak TŻ musi wziąć stamtąd zaświdczenie o chrzcie i bierzmowaniu

nie, tylko się spytałam


Dobranoc

niekoniecznie - ja w innym kościele byłam chrzczona w innym bierzmowana a w jeszcze innym wezmę ślub
a kto pyta nie błądzi

dobranoc

[the rock]

Napisane przez joanwi

aha, ale to i tak TŻ musi wziąć stamtąd zaświdczenie o chrzcie i bierzmowaniu

Tak, tak ale do wystawienia zgody takie papiery nie są mu potrzebne. Po prostu chciał go pognębić

[margolka1986]

Napisane przez the rock

Tak, tak ale do wystawienia zgody takie papiery nie są mu potrzebne. Po prostu chciał go pognębić

az strach sie bac takich wizyt w kancelarii...

[the rock]

Napisane przez margolka1986

az strach sie bac takich wizyt w kancelarii...

Na szczescie mój ksiądz wydaje sie spoko
I obym nadal miała o nim takie zdanie po wizycie w sprawie zgody

[moni_ka.g]

Napisane przez margolka1986

Oj mój tez tak ma i to mnie przeraża...

Monia zdradzisz mi ajka to szkoła tańca zebym sie tam nie wepchała :P? na PW zeby nie było problemów

Wysłałam PW.

Napisane przez margolka1986

niekoniecznie - ja w innym kościele byłam chrzczona w innym bierzmowana a w jeszcze innym wezmę ślub
a kto pyta nie błądzi

dobranoc

ja też wszystko w innych kościołach, w dodatku wszystko miałam w swojej parafii, ale jakoś to się tak wszystko zmieniało


Dobranoc

[margolka1986]

Napisane przez the rock

Na szczescie mój ksiądz wydaje sie spoko
I obym nadal miała o nim takie zdanie po wizycie w sprawie zgody

tego Ci życze

U Nas średnio różowo to wygląda ale jakos trzeba będzie to przetrwać :P

Napisane przez moni_ka.g

Wysłałam PW.

ja też wszystko w innych kościołach, w dodatku wszystko miałam w swojej parafii, ale jakoś to się tak wszystko zmieniało


Dobranoc

dziękuję za PW dobranoc

[the rock]

Dobranoc

[margolka1986]

ja tez zmykam dobranoc

[mariaantonowna]

Witajcie ! Ładny dzień dziś w Poznaniu

[booziaczek]

dzien dobry u mnie dzis tez swieci sloneczko

[moni_ka.g]

miałam dziś pobudkę przed 7 te potwory mieszkające nade mną przed 7 tłukły się jakąś piłką, rzucały cholera wie czym, po odgłosach to wyglądało jak rozrzucanie po podłodze iluś szklanych kuleczek Wrrrrr... U nich ciągle coś, jak nie kłótnie, krzyki, wrzaski, nocne imprezy, to cały dzień potrafią grać w piłkę w mieszkaniu, tłuc się, ale przed 7 rano to już przegięcie Nie daruję, będę dziś dzwonić do administracji. Kiedyś tylko właścicielom mieszkania zgłaszałam (bo oni wynajmują), ale skutki były marne.

[booziaczek]

Napisane przez margolka1986

my tez mamy poza swoimi parafiami a to takie dziwne i małospotykane?

Napisane przez moni_ka.g

miałam dziś pobudkę przed 7 te potwory mieszkające nade mną przed 7 tłukły się jakąś piłką, rzucały cholera wie czym, po odgłosach to wyglądało jak rozrzucanie po podłodze iluś szklanych kuleczek Wrrrrr... U nich ciągle coś, jak nie kłótnie, krzyki, wrzaski, nocne imprezy, to cały dzień potrafią grać w piłkę w mieszkaniu, tłuc się, ale przed 7 rano to już przegięcie Nie daruję, będę dziś dzwonić do administracji. Kiedyś tylko właścicielom mieszkania zgłaszałam (bo oni wynajmują), ale skutki były marne.

ojeja to masz nie za ciekawie ale to sa uroki mieszkania w bloku...

[moni_ka.g]

Napisane przez booziaczek

ojeja to masz nie za ciekawie ale to sa uroki mieszkania w bloku...

Są, ale wielu ludzi mieszka w bloku a nie każdy zachowuje się tak jak oni. Na przeciwko mam świetnych sąsiadów, mieszkamy obok siebie ponad 7 lat i nigdy nie miałam powodu, żeby na nich narzekać. Wiadomo, mają dzieci, dzieci się bawią, ale wszystko w rozsądnych godzinach, a ci na górze nie znają umiaru w niczym. Nie każdy musi dzielić z nimi ich nocne życie. Dla mnie np. normą nie jest puszczanie pralki po 22, co u nich jest bardzo częste, itd., itp. Przyjechali z jakiejś dziczy do miasta i myślą, że wszystko im wolno.

[niunia32]

Justi Wszystkiego najlepszego!!!


klask i: za dni

u nas jeszcze 137 ddś

pisałyście o obowiązkach.
ja nigdy nie lubiłam sprzątać. muszę mieć natchnienie, ale wtedy sprzątam wszystko jak leci. ADam też nie przepada za sprzątaniem.
z podziałem obowiązków w sprzątaniu sobie poradzimy. Tylko obawiam się, że raczej to ja będę zmywać - aż kupimy zmywarkę.


uciekam do pracy

[booziaczek]

Napisane przez moni_ka.g

Są, ale wielu ludzi mieszka w bloku a nie każdy zachowuje się tak jak oni. Na przeciwko mam świetnych sąsiadów, mieszkamy obok siebie ponad 7 lat i nigdy nie miałam powodu, żeby na nich narzekać. Wiadomo, mają dzieci, dzieci się bawią, ale wszystko w rozsądnych godzinach, a ci na górze nie znają umiaru w niczym. Nie każdy musi dzielić z nimi ich nocne życie. Dla mnie np. normą nie jest puszczanie pralki po 22, co u nich jest bardzo częste, itd., itp. Przyjechali z jakiejś dziczy do miasta i myślą, że wszystko im wolno.

fakt faktem co do dzieci to powinny byc granice choc moja bratanica potrafi przyjsc do nas na pietro juuz o 6-7 rano zeby pobawic sie z psem wiec wiem o czym mówisz co do pralki czasem tez tak pozno puszczam ale to tylko jak nie mam czasu w dzien ale jak u ciebie jest to nagminne to trzeba to zmienic niestety nie ma innej rady i zgłosic to ale wez pod uwage fakt ze za kilka dni slub i napewno poswiadomie sie nim stresujesz i martwisz a zachowanie twoich sasiadów przez to moze c ie jeszcze bardziej niz zwykle irytowac bedzie dobrze


wujkowie mojego tz dopiero maja sasiadke skargi an wszystko pisze nawet dlatego ze jeszcze zyja musieli zainstalowac z blachy ekran miedzy swoimi balkonami bo tamta ciagle cos im wrzucała na balkon albo wybbijala im szyby sadza sie od 10 lat ale ze ma wykupione mieszkanie ta psychiczna na własnosc to maja problem zółte papiery co dostał od sadu potrafiła za łapówke zmienic ze jest zupełnie normalna do tego ciagle stoi przy drzwiach i krzyczy zeby przypadkiem jej do domu nei weisc nawet njjuz wywiesila kartke na swich dzrzwiach zeby nie wychodzic do niej w nocy itp i jacy wszyscy sa hehe niezyły ubaw z niej mialam jk bylismy zapraszac wujków ale im to społczuje 10 lat z ta baba ja bym chyba sie wyprowdzila

[Hosenka*]

Napisane przez the rock

Co do ceny, to też są jakieś jaja w końcu co łaska, to łaska złodzieje
No właśnie - po zgodę na ślub w innej parafii.

A ta zgoda (licencja) nie jest wymagana tylko w przypadku, gdy ślub jest w jeszcze innym kościele - nie w parafii pana młodego ani panny młodej ?

[T'ai]

Napisane przez frezyjka85

i w ogóle witam Was jako instruktor Spinning

byłam na szkoleniu i jestem mega zadowolona!!! fantastycznie spędzony weekend

Napisane przez moni_ka.g

miałam dziś pobudkę przed 7 te potwory mieszkające nade mną przed 7 tłukły się jakąś piłką, rzucały cholera wie czym, po odgłosach to wyglądało jak rozrzucanie po podłodze iluś szklanych kuleczek Wrrrrr... U nich ciągle coś, jak nie kłótnie, krzyki, wrzaski, nocne imprezy, to cały dzień potrafią grać w piłkę w mieszkaniu, tłuc się, ale przed 7 rano to już przegięcie Nie daruję, będę dziś dzwonić do administracji. Kiedyś tylko właścicielom mieszkania zgłaszałam (bo oni wynajmują), ale skutki były marne.

tam gdzie mieszkają moi rodzice jest dwójka dziewczynek nad nimi a odgłosy takie jakby było z 5 chłopców
kiedyś jedno dziecko wyło 2h i tata poleciał bo już myślał że może samo jest i trzeba pomóc
wyskoczył ojciec zdziwiony że wszystko ok, 5 min i dziecko nie ryczało


cześć
wczoraj rodzice byli na sali
musieli podać tylko kolory żeby pani zrobiła takie dekoracje i kupiła takie kwiaty
w sobotę mają drugie spotkanie i będą ustalać szczegóły typu menu - znaczy jest ustalone ale trzeba opowiedzieć teściowej bo się biedna stresuje

dzisiaj planujemy spowiedź i kurcze nie zamówiłam jeszcze bukietu
w ogóle trochę drobiazgów zostało a my nic nie robimy

[Hosenka*]

Napisane przez the rock

Nie. To nie jest ani moja ani TŻta parafia.

Aaaa

[carolyna86]

Cześć dziewczyny!!

Napisane przez the rock

Ja byłam super stażystką Przez cały rok zajmowałam się toną papierów i nikt na mnie nie narzekał

ja też byłam super stażystką -szybko chłonęłam przekazywaną mi wiedzę, zawsze mnie chwalono. I teraz patrząc z perspektywy czasu myślę czasem czy to nie było robione specjalnie, żebym pracowała na pełnych obrotach, niekiedy za dwie osoby, bo kierownik obiecywał mi posadkę po odbytym stażu. Niestety im było bliżej końca tym już mniej o tym mówił. A na koniec stwierdził że nie ma wolnych etatów; po prostu kopnął mnie w

[Hosenka*]

Napisane przez booziaczek

dla starszego pokolenia tak jak zwyczaj glosi slub w parafii panny młodej

Tak się utarło, ale co jeśli w parafii panny młodej nie ma wolnej mszy?

[efonka]

Napisane przez happy2gether

wiecie jaka kaszana? Dostałam dziś praktykantkę. Będzie siedziała ze mną codziennie po 6 h przez 6 tygodni
PO-RAŻ-KA!!

i nie bedziesz mogła siedziec na wizazu

Napisane przez MiciaKicia

Spadam ciuchy wyceniać na jutrzejszą dostawe

duzo sobie odkładasz? moja mama jak wyceniała ciuchy to ja stałam przy niej i sobie odkladalam co fajneijsze




witajcie =)

[emiii_87]

Dzień dobry
u nas w końcu słonko świeci <radocha> już mnie dobijał ten deszcz..
pędzę zjeść owsiankę i na zajęcia. Troszkę mi się dziś zaspało i na siłownię już nie zdążę

[Hosenka*]

Napisane przez the rock

Na szczescie mój ksiądz wydaje sie spoko
I obym nadal miała o nim takie zdanie po wizycie w sprawie zgody

Sprawy finansowe to jeden z aspektów, dla którego chciałam jednak zostać ze ślubem w 12.30 ale w mojej parafii - księża są bardzo fajni, pieniądze to ostatnia rzecz, jaka ich interesuje (np. w czasie kolędy zadrzało się, ze nie chcieli brać w ogóle).

[carolyna86]

Napisane przez Hosenka*

Sprawy finansowe to jeden z aspektów, dla którego chciałam jednak zostać ze ślubem w 12.30 ale w mojej parafii - księża są bardzo fajni, pieniądze to ostatnia rzecz, jaka ich interesuje (np. w czasie kolędy zadrzało się, ze nie chcieli brać w ogóle).

ooo, to niestety rzadkość