|
|
#3511 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Tak kończyłam SM na uniwerku - szczecińskim uniwerku... Szkoda słów. Nie polecam. Może teraz jest już trochę lepiej, ale jak ja zaczynałam studiować, to był nowy kierunek w Szczecinie - jednym słowem program studiów niczym prawie się nie różnił od historii. Taka jedna wielka zbierania przedmiotów, które się ciągle powtarzały typu Trzeci Świat gospodarka, a potem Trzeci Świat polityka i społeczeństwo. Kadra z historii głównie, jakieś tam dwa przedmioty ekonomiczne, statystyka nad którą ludzie tak ubolewali jakby to była wyższa matematyka a języki obce - dno. Rosyjski zaczynaliśmy od alfabetu i pół roku niektórzy nie mogli się go nauczyć. Mało ambitni ludzie ogólnie, wiem, że zmarnowałam się na tych studiach, później próbowałam to odkręcić jakoś, poszłam na prawo - było podobnie, poziom wyższy niż na SM, ale czułam że to nie moje miejsce i szkoda mi lat było na studiowanie 2 raz humanistycznych rzeczy. Potem to już próbowałam szczęścia na uczelni medycznej bezskutecznie niestety, bo mimo, że nie byłam zła z bioli ani chemii to jednak jak się nie miało z tym styczności 6 lat no to można pozapominać wszystkiego prawie. Teraz chcę jakoś się odnaleźć z tym co mam - no ok stosunki może i fatalny kierunek, ale trzeba wziąć odpowiedzialność za swoje wcześniejsze nieudane wybory. Ja po prostu mając te 19 lat nie wiedziałam czym się chcę w życiu zajmować. Jasne że wyjadę ale zanim wyleczę zęby to potrwa jeszcze jakiś rok i nie wyobrażam sobie spędzić go znowu bez pracy bo chyba zwariuję.
|
|
|
|
#3512 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
ide dzis na rozmowe ws. pracy co prawda tylko zlecenie i dwa dni, ale moze fajna praca i sie jakos rozwinie, no zobacze czy mi sie spodoba i jak wypadne.
jeszcze ma ten dzwonic od ulotek, ale popoludniu mnie nie bedzie i raczej ciezko bedzie mi sie spotkac, chyba ze poźnym popoludniem. jutro musze isc jeszcze na jedna rozmowe. choc ta dzsiejsza to najchetniej przelozylabym na jutro, zeby nie jeździć dwa razy. |
|
|
|
#3513 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: RzeszUFF
Wiadomości: 7 528
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
![]() *ubolewanie nad statystyką także wystąpiło
|
|
|
|
|
#3514 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
spotkanie z ulotkami na jutro hehe
juz mnei to smieszy. |
|
|
|
#3515 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Właśnie o to chodzi, że żeby cokolwiek planować to muszę najpierw pójść do pracy, podyplomówka z tego co mówisz byłaby jakimś rozwiązaniem, ale musiałabym najpierw gdzieś się zaczepić, zarobić jakąś kasę, żeby myśleć co dalej. Na razie nie planuję niczego, bo nie mam pracy. Urząd Pracy może sfinansować podyplomówkę tylko wtedy jak się znajdzie pracodawcę, który po tej podyplomówce mnie zatrudni, a poza tym dyrektora urzędu tu u mnie to jest taka kobieta z którą miałam już przyjemność rozmawiać jak szłam na staż i nigdy więcej nie chciałabym mieć z nią do czynienia. Panie z urzędu to się dziwią że jak to nie mogę znaleźć pracy, taki fajny mam kierunek studiów skończony...Za waszą radą zmienię najpierw ten adres w CV i dalej będę wysyłać i zobaczymy czy będzie jakiś odzew, jak nie będzie to będę myśleć co dalej.
---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ---------- Gorsze jest to, że tu gdzie mieszkam panuje taka dziwna mentalność małomiasteczkowa i kiedy nie wyjdę nawet do głupiego sklepu to się natknę na kogoś znajomego, kto szeroko otwiera oczy i zaczyna wścibsko się wypytywać a ty dalej nie pracujesz? a co ty tu robisz? itp. I zaczynają się ploty, bo utarło się, że tu zostały tylko samotne matki z dzieckiem lub młode nie planowane pary małżeńskie. A ja nie mam faceta ani dziecka i jestem strasznym obiektem zainteresowania i plotek, to wykańcza naprawdę, chociaż staram się ludźmi nie przejmować, ale nawet mamie koleżanki w pracy dogadują za mnie. Tym bardziej chcę się stąd wynieść a los jak na złość nic mi nie podsyła... |
|
|
|
#3516 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 887
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Zadzwoniłaś i co powiedziałaś?? Jak zaczęłaś rozmowę?? Od razu prosto z mostu,że chcesz się z nimi spotkać, czy zaczęłaś najpierw o coś wypytywać?? Sami Ci od razu rozmowę zaproponowali czy Ty jakoś podjęłaś ten temat??To ja pisałam.
__________________
|
|
|
|
|
#3517 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
U mnie nic nowego.
Chodzę do tego WTZ na wolontariat. Jest fajnie, chciałabym tam pracować, wiem że to jest to co chcę robić Póki co nie ma na nic szans. Tzn. w poniedziałek jedna z terapeutek uległa poważnemu wypadkowi w drodze do pracy, dwie inne są na macierzyńskim. Wiem, że jedną wolontariuszkę kierownik zatrudnia na umowę zastepstwo (pewnie za tą z wypadku). Wspomniała też coś o tym, tak pobąkiwała, że zobaczy jak ja sobie radzę z grupą i byc może coś pomyśli. Więc póki co będę tam chodzić, przynajmniej wychodzę z domu, a później życie pokaże. Chociaż bardzo mi doskwiera brak pieniędzy. Coraz bardziej. Oszczędności topnieją |
|
|
|
#3518 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Jednak przyjaciół poznaje się w biedzie. Okazało się, że nawet nie mam na kogo liczyć w tym poszukiwaniu pracy. Poprosiłam paru jak myślałam dobrych znajomych o to czy mogę wpisać ich adres w CV, na co niestety nikt się nie zgodził. Koleżanka uargumentowała to tym, że kiedyś już tak zrobiła, że komuś podała i potem miała kłopoty z tego tytułu, więc niestety nie mogę na nikogo tutaj liczyć w tej kwestii. Ja osobiście bym pomogła takiej osobie, ale jak widać moi znajomi mi nie chcą pomóc. W sumie też nie dziwię im się, bo nikt przecież nie chce mieć kłopotów. Podłamałam się bo już nie wiem jak tej pracy szukać. Na rodzinie w większych miastach też już wielokrotnie się zawiodłam i wiem, że nie mogę liczyć na ich pomoc. Trudno będę wysyłać aplikacje na swoim adresie, może stanie się jakiś cud i ktoś da mi szansę w większym mieście a może między czasie znajdę coś w okolicy chociaż bardzo nie chcę tu zostać.
|
|
|
|
#3519 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 23
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Edytowane przez Luna_7 Czas edycji: 2011-04-12 o 14:27 |
|
|
|
|
#3520 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 3 530
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Co do przyjaciół to dużo prawdy w tym powiedzeniu. Mam kilku dobrych znajomych, którzy pracują (praktycznie od razu) dzięki znajomościom w sporych firmach. Kilka razy wspomniałam im, żeby gdzieś coś szepnęli, że mają taką koleżankę jak ja. I oczywiście nic, a przecież spytać sie znajomej kadrowej czy jakaś posada sie nie szykuje to nie jest aż tak wielka fatyga. A potem, współczują że tak długo pracy nie mam.
__________________
Nikt nie śledzi tak bacznie postępowania innych jak ten, komu nic do tego. (V.Hugo) Kobieta nigdy nie wie czego chce, ale nie spocznie, dopóki nie osiągnie celu.
|
|
|
|
|
#3521 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 4 522
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
powiedz mi proszę czy są szanse na prace w tym mieście czy ciężko? studiowałam w Rzeszowie, aktualnie mieszkam w Sanoku (zadupie straszne) i tu pracy nie ma! rozważam więc dość relanie wyjazd do rzeszowa i szukania pracy tam (jestem po Administracji) mam 3 letnie doświadczenie w pracy biurowej ( i takiej właśnie szukam) podpowiedz mi proszę...dziekuję
|
|
|
|
|
#3522 | ||
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
I zapytałam czy wziąć CV na tą rozmowę. a dzis zadzwoniłam do innego przedszkola w miescie, powiedzialam ze szukam pracy jako pomoc nauczyciela w przedszkolu i czy byłaby możliwość takiej pracy, pani tez zadała pytania od siebie jakieś, powiedziała żebym jej przesyłała CV na maila i tak wstępnie na nast. tydzień się umówiłyśmy, ale mam jeszcze dzwonić, bo w nast. tygodniu bedzie miala czas, a w tym niestety nie ma. A do tej odwagi to ja dorastałam z rok Ale musze wziac sprawy we wlasne łapki ---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ---------- Cytat:
tak to jest, nie ma na kogo liczyc, a jak juz to jednostkowe przypadki to sa. Edytowane przez kalae Czas edycji: 2011-04-12 o 17:16 |
||
|
|
|
#3523 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 887
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Chyba wezmę z Ciebie przykład jak pojawi się jakieś ogłoszenie godne uwagi i też zadzwonię. ![]() Brawa za podejście!
__________________
|
|
|
|
|
#3524 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Mellisa - tylko na moj "rewir" nie wchodź hihi
bardzo bym chciala zeby sie udalo tam dostac, dzis patrzylam na to ogloszenie to ma prawie 1400 odslon. kiedys tez wyslalam, ogloszenie do sekretariatu w przedszkolu, potem za jakis czas zadzwonilam zapytac, a pani powiedziala, ze 1500 dostala aplikacji i nie ma sily nad tym siedziec i ze jednak nie chce miec nikogo. Czasem lepiej zadzwonic jesli zalezy nam bardziej, nie zawsze sie uda. Tymbardziej ze nie majac przygotowania pedagogicznegi jestem na stracie w gorszej sytuacji niz studentka pedagogiki, dlatego musze wybiegac przed szereg. Bo co do zarobkow to w przedszkolu wiele sie nie zarobi. --- a dzis nie dotarlam na rozmowe, zlapal mnie taki deszcz, ze bylam mokra calusienka, wiec uznalam ze nie ma sensu isc w takim stanie, pan sie ze mna umowil na inny dzien (dobrze ze mial taka chec). Ta praca tez by mi pasowala i jest on ana dwie zmiany, w poblizu tego przedszkola, wiec moze nawet czasem moznaby podwojnie pracowac ![]() ale plany snuje. Edytowane przez kalae Czas edycji: 2011-04-12 o 17:53 |
|
|
|
#3525 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 258
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Amira85 ja bym Ci proponowała szukać może w firmach transportowych, tam gdzie używa się tych języków które umiesz. To duży plus znać inne języki niż angielski, czy niemiecki.
__________________
|
|
|
|
#3526 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 887
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
hehe
A który to Twój rewir??
__________________
|
|
|
|
#3527 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
gród Kraka i okolice
|
|
|
|
#3528 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
BioIvo, koleżanka do której pisałam jest z Poznania, a ja tam staram się o pracę od dłuuugiego już czasu. Zawsze wpisywałam swój adres ten z zachodniopomorskiego, ale nigdy nie dostałam zaproszenia nawet na rozmowę do Poznania. Ona stwierdziła, że już kiedyś tak zrobiła i przychodziły potem do niej jakieś pisma, jakieś telefony a poza tym jak podaje adres to wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych tym samym i ona nie wie co z tym będą robić i takie tam... Uważam, że mocno przesadziła, bo przecież po pierwsze to telefon podam swój a nie jej, po drugie, nigdy jeszcze z tylu ofert co wysłałam nie przyszło mi żadne pismo - a w ogóle to w sprawie pracy przychodzą jakieś pisma z zaproszeniem na rozmowę np? No ale jak sama zauważyłaś ludzie robią problemy.
|
|
|
|
#3529 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
Takie smutne co piszesz. Ale wiem, że tak jest jak piszesz, mnie także drażnią pytania zwiazane z praca, nawet jak mi sie waznosc dowodu konczyla, to nie chcialam isc po nowy bo wiedzialam ze beda pytania ![]() Wydaje mi sie że zmiana środowiska da CI duzo nowej energi Edytowane przez kalae Czas edycji: 2011-04-12 o 18:57 |
|
|
|
|
#3530 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Kalae a Ty skąd jesteś?
|
|
|
|
#3531 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 5 887
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
A to na pewno nie wejdziemy sobie w drogę, ja ze stolicy Podlasia.
__________________
|
|
|
|
#3532 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
no to dobrze, nie bedziemy dla siebie konkurencja
![]() Amira - ja wiem, ze majac studia ma sie wieksze wymagania co do pracy (sama tak mam, bo moglabym isc na tasme pracowac, bo tam miejsca sa, ale chyba musialoby mnie mocno przycisnac), ale skoro chcesz sie wyrwac to moze warto jak to sie mowie wejsc oknem jak przez drzwi wyganiaja i szukac po sklepach, w tych marketach, nie mowie zeby na tasme isc, ale moze przynajmniej jak sie wyrwiesz to przynajmniej samopoczucie Ci sie poprawi, a i adres w CV wpiszesz inny i wtedy się uda dostac na jakies fajne stanowisko. Tylko nie wysyłać tylko dzwonić, zawsze mozesz zaczac od swoich pytań, bo w rozmowie jestes wstanie sie obronic (nawet jak nie masz doswiadczenia) a CV jest suche i nie kazdemu sie w nie zaglebiac chce. A powiedz po tych stosunkach to gdzie mozna pracowac, na co one ksztalca? Bo chyba jak gro potencjalnych pracodawcow nie wiem. Edytowane przez kalae Czas edycji: 2011-04-12 o 19:32 |
|
|
|
#3533 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 60
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Ariena, właśnie o to chodzi że arabskiego uczyłam się krótko i nie znam go na poziomie zaawansowanym, chcę kontynuować naukę, ale kasa, kasa, kasa... tak sobie myślę by wyjechać na au pair do jakiegoś egzotycznego kraju jeśli tu w kraju nadal nie będzie mi się układać. Miała któraś z was może doświadczenia jako au pair poza USA i Europą? W ogóle chętnie się dowiem wszystkiego o au pair także USA, Wlk Brytania, przez jakie biura wyjeżdżałyście, czy możecie coś polecić itp.?
---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:31 ---------- Stosunki międzynarodowe nie dają żadnego konkretnego zawodu, ale takim marzeniem większości absolwentów po nich jest docelowo praca w MSZ w szczególności na placówkach zagranicznych - ambasady, konsulaty. Pracować można niby wszędzie, w praktyce to wygląda tak, że albo komuś się uda złapać dobrą posadę albo tak jak ja siedzi na bezrobociu. Dostać się do MSZ jest ciężko, wyjechać na placówkę w upragnionym kraju jeszcze ciężej - podstawowy warunek to biegła znajomość dwóch języków obcych - angielski i jakiś inny. I tu jest mój problem, bo o ile z angielskim nie byłoby większego kłopotu by te ich egzaminy zdać, to nie znam biegle drugiego języka a egzamin w MSZ z arabskiego jest strasznie trudny. Zwalnia z niego np. dyplom po arabistyce już sam licencjat i tu też schody, bo jakbym chciała robić to te studia są tylko dzienne a ja już nie poszłabym na żadne dzienne studia no chyba że by to były mega fajne studia typu medycyna dla których warto się poświęcać. Kalae właśnie ja wysłałam mnóstwo CV do sklepów, nawet na taśmę bym poszła, ale nikt się nie odezwał. Nie wiem czy udałoby mi się przekonać kogokolwiek by mnie zatrudnił w sklepie tylko dlatego że chcę sie wyrwać ze swojego miasteczka... |
|
|
|
#3534 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
duzo daje juz sam fakt umowienia sie na rozmowe
bo postaw sie n amiejscu pracodawcy wlascicela sklepu ma do obsadzenia jedno stanowisko i nawet tylko dwie osoby do wybory jedna osoba ma doswiadczenie w pracy w handlu druga nie ma, dzwoni do tej pierwszej i ja zatrudnia. Dlatego to Ty musisz zadzwonić do niego, powiedziec, ze z ogloszenia i ze bylabys zainteresowana oferowana praca - mozesz zadac pytanie w jkaich godzinach praca, jaka forma umowy, i zapytać czy zatem moglabys przyjsc na rozmowe, pracodawca moze zapytac o doswiadczenie, wiec powiesz, ze dotyczchczas nie pracowalas, albo powiesz ze w czasie nauki zdarzalo Ci sie pracować i bardzo Ci sie podobala taka praca itd. A ponadto wiesz, liczy sie wrazenie pierwsze, wiec jak z kims rozmawiasz to on ma juz jakis obraz Twoj na podstawie wyslawiania sie glosu itd |
|
|
|
#3535 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 497
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Amira85, bardzo Ci współczuję sytuacji, w jakiej jesteś. Tym bardziej że dobrze wiem, jak reagują "życzliwi" sąsiedzi, znajomi itp. na wieść o tym, że wciąż nie masz pracy. Ja na szczęście zostalam po studiach w dużym mieście, w życiu bym nie wrócila do domu, bo wiedziałam, co mnie tam może czekać. Niestety, w moją mamę uderza to wszystko, co w Ciebie - ją też wypytują w pracy o mnie, chwalą się swoimi dziećmi, a ona coraz bardziej to przeżywa i się podlamuje. Nie wiem, jak ją podnieść na duchu.
też jestem z tego samego rocznika, nie pracowalam jeszcze na umowę o pracę, o tyle dobrze, że pracuję na umowę o dzieło, ale niewiele mi to daje poza jakimś tam niewielkim doświadczeniem. Caly czas szukam czegoś "normalnego".Sama dziś się zalamalam, bo dużo obiecywalam sobie po jednej rekrutacji, w której doszlam do ostatniego etapu. I znowu nic Już powoli tracę siły i resztki optymizmu, bo ile razy można próbować i słyszeć, że byłam blisko, ale jednak wybrali kogoś innego. Ponadto sytuacja życiowa już mi nie pozwala na takie swobodne, bezstresowe szukanie pracy jak dotychczas, co też pewnie wpłynie na moje nastawienie. Do tej pory szlam na rozmowy na luzie, a teraz nie wiem, co będzie. Eh, szkoda gadać. Ryczeć mi sie chce. ![]() Tak w ogóle ja również pochodzę z zachodniopomorskiego i wcale bym się nie zdziwila, gdyby chodzilo o to samo miasto. Możesz napisać, jeśli wolisz może być na PW, skąd jesteś?
Edytowane przez Selene _ Czas edycji: 2011-04-12 o 20:02 |
|
|
|
#3536 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 864
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
a moze jakies biura podrozy, przewodnik?
|
|
|
|
#3537 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
ja pracy szukalam w miescie oddalonym o 70 km, i wpisywalam tylko miasto, po co jakies wieksze szczegoly. Kiedys zmyslalam ulice, nie widze w tym nic zlego. A na rozmowie mowilam, ze mieszkam tu sama z doswiadczenia wiem, ze wpisujac w cv swoje miasto - pracodawcy niechetnie biora Cie pod uwage, boja sie dojezdzajacych osob.Dostalam prace w innym miescie, potem szybko sie przeprowadzilam. Probujcie
__________________
W życiu chodzi o ludzi których spotykasz na swojej drodze i o wszystko co z nimi możesz stworzyć! |
|
|
|
|
#3538 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 32 322
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
kto idzie ze mną poskakać na bungee bez liny ?
![]() ręce mi już opadają, a co znajdę na necie i dzwonię do up to już nie ma
__________________
Razem już 10 lat 1.07.2012 Willkommen in Deutschland 29.09.2012 Ślub Cywilny 7.09.2013 Ślub Kościelny ![]() 25.08.2014 Marika |
|
|
|
#3539 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
![]() Ja już też wysiadam... Ofert zero... Muszę się czymś zająć... Kilka cv kiedyś wysłałam, żadnego odzewu... Teraz będą u nas budować jakąś fabrykę, 80% mają zatrudnić kobiet, na jesieni ruszają... Ale jak znam życie, to ja się nawet nie zdążę zorientować, że już jest rekrutacja, a miejsca już będą obsadzone... |
|
|
|
|
#3540 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Niemcy
Wiadomości: 32 322
|
Dot.: BEZROBOTNI łączmy się część 2
Cytat:
__________________
Razem już 10 lat 1.07.2012 Willkommen in Deutschland 29.09.2012 Ślub Cywilny 7.09.2013 Ślub Kościelny ![]() 25.08.2014 Marika |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Praca i biznes
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:21.
















też jestem z tego samego rocznika, nie pracowalam jeszcze na umowę o pracę, o tyle dobrze, że pracuję na umowę o dzieło, ale niewiele mi to daje poza jakimś tam niewielkim doświadczeniem. Caly czas szukam czegoś "normalnego".

