|
|
#61 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 33
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Wychodzę za mąż za pół roku...Po ślubie mamy mieszkać u rodziców mojego narzeczonego.Nie podoba mi się ten pomysł, ponieważjego ojciec jest alkoholikiem i jak się upije to robi straszne awantury. Potrafi walić w drzwi,drzeć się na cały dom i czepiać do każdego. Już kilka razy bylam tego świadkiem ;/ Boję się go. U moich rodzicow nie ma warunków żeby zamieszkać i mój ojciec również pije. Chcialabym się odciąć od tego towarzystwa. Próbowałam rozmawiać z narzeczonym żebyśmy wynajęli mieszkanie, bo o budowie własnego domu nie ma mowy.On się jednak nie zgadza, bo marzy mu się nowy samochód :|
Przeszkadza mi też moja przyszła teściowa. Wszystko jest pięknie, cudownie. Jest przemiła, ale wtrąca się moim daniem 'zbyt bardzo' w nasze zycie. Gdy jestem u niego i się przypadkiem pokłócimy to zaraz się wtrąca. A gdy mój jest u mnie to wydzwania do niego kilka razy dziennie i każe mu nosić cały czas tel przy sobie.Ona chyba nie rozumie że to już duzy chlopiec ;/ Gdy próbuję z nim rozmawiać o tym to zaraz się denerwuje i obraża. Kiedy w pewnych sprawach uważam że ja mam rację , a nie jego mama, to on staje za nią murem i jąbroni ( nawet jeśli to JA mam rację!)Przez to czuję się gorsza. Rozumiem,że matka jest ważna , ale czasem przesadza ;/ A może przesadzam? |
|
|
|
|
#62 | ||
|
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
Pracujecie oboje? Cytat:
Ile Wy macie lat? Nie lepiej poczekac ze slubem? Przeciez on sie nie zmieni po slubie. Bedzie taki sam lub gorszy.
__________________
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” ![]() Walt Disney |
||
|
|
|
|
#63 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 33
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
Tak, pracujemy. Nie wiem czemu samochód jest dla niego taki ważny :| Niecały rok temu zmieniał samochód, a już myśli o następnym. Denerwuje mnie to i zaczynam mieć tego dość ;/ Wiele razy mówiłam mu że powinien MNIE bronić, ale on stwierdził że matka jest dla iego najważniejsza.Ja mam 21 a on 23 lata. Ostatnio wiele myślałam że ten ślub nie ma sensu....Porozmawiam z nim. Jeśli nie zauważe poprawy to nie bede tego ciągąć. Ostatio tylko się kłócimy i już to mnie nerwowo wykańcza. |
|
|
|
|
|
#64 | |
|
Zakręcony Chochlik
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 906
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
Mam wrażenie ze Twojemu TŻ jest po prostu dobrze w domku i nie chce mu sie wyprowadzac na swoje, bo w koncu wiąże sie to z obowiazkami i odpowiedzialnoscia. Masz po prostu duże dziecko zamiast faceta. Co do pracy, pytalam dlatego bys przemyslala czy Was stac na wynajem. To tez jest wazne. Za to kupowanie nowego samochodu (jesli stary jest wciaz ok) jest bez sensu.
__________________
Brian Tracy „Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” ![]() Walt Disney |
|
|
|
|
|
#65 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: śląsk cieszyński
Wiadomości: 3 809
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
cóż no. nie wiem. nie jest źle. ale wiadomo. nie jesteśmy sami w domu. teściowa ma różne przyzwyczajenia, teść ciężki człowiek. nie umiem się tu jeszcze odnaleźć. ona chce dobrze, ale ja jestem typem samotnika i jak wchodzi do pokoju i mówi że coś się jej przypomniało, że sprzątała na górze i coś tam znalazła, mąż na przykład w pracy, czuję taki trochę dyskomfort, brak prywatności. dobre rady też. ogółem czytając inne posty nie mam źle, ale rewelacyjnie też nie jest
|
|
|
|
|
#66 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 3 132
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
u mnie powiem szczerze ze nawet dobrze sie mieszka(jesli o codziennosc chodzi jest ok, ale jesli chodzi o rozne sytuacje to wtedy mozna z nim oszalec)
![]() tzn my na gorze a tesc na dole.My pracujemy wiec prawie calymi dniami nas nie ma a jak wracamy to on do nas "wpada" na gore ale nie siedzi dlugo bo widzi chyba ze chcemy razem we dwoje posiedziec:P(ale ogolnie jest wtedy strasznie męczący bo strasznie duzo gada, my prawie wogole glosu nie zabieramy hehe) mamy z nim dobrze bo ciagle cos "remontuje" nam jeszcze i pali nam w piecu wiec jak przychodzimy to mamy cieplutko Ale oczywiscie nie jest tak pieknie i cudownie......przez te mury wszystko slychac....WSZYSTKO..nawe t jak sie z boku na bok przekrecamy(a mamy nad nim sypialnie), ale juz przestalam sie tym przejmowac i zachowuje sie jakby mnie to nie ruszalo ).Poza tym do nas ciagle wpadaja znajomi i on twierdzi ze nie ma spania i mowi ze nie chodzi spac dopuki goscie nie pujda(nie raz wysyla nam sms ze usiluje spac albo ze juz jest cisza nocna![]() na szczescie takie sytuacje zadko sie zdarzaja...ale jak juz sie zdarzaja to zawsze jest tak samo bo teść nie nawidzi alkoholu i zawsze jak ktos do nas przychodzi i pijemy piwo to on ze juz pijanstwo itd...i na nastepny dzien przychodzi sprawdzic czy przypadkiem sie nie upilismy i nie spimy:/ masakra
__________________
Razem od 04.12.2004 Zaręczeni od 27.12.2008 Zaobrączkowani od 11.09.2010 Nasz skarb...Julka... Edytowane przez czaszka_ Czas edycji: 2010-11-26 o 11:12 |
|
|
|
|
#67 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 3 730
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Witam. Czytając Wasze historie uważam że mój facet to anioł – oby nie zapeszyć
Datę ślubu kościelnego mamy ustaloną na 30.06.2010 Nasza historia jest dość dziwna . Jesteśmy ze sobą 6,5 roku. 9 lipca wzięliśmy ślub cywilny bo chcieliśmy wziąć kredyt mieszkaniowy. Po ustaleniu daty ślubu zamówieniu sali, zespołu itp. Zaczęły się rozmowy na temat Naszego wspólnego „gniazdka”. Mieszkać mamy gdzie. Moi rodzice mają dom w którym mieszkają moi dziadkowie – ludzie już wiekowi bo po 70 - babcia chciała żebyśmy z Nimi zamieszkali ale byśmy musieli dojeżdżać do pracy no i nie byli byśmy sami. Miśka rodzice mają też dom i cała góra miała być dla Nas ok. 100mk. Ale ani jedno ani drugie nie chciało mieszkać z kimś więc postanowiliśmy iść do banku zapytać się o kredyty. Bardzo miła Pani w PKO podpowiedziała Nam żebyśmy wzięli ślub cywilny dla banku i dostaniemy wtedy korzystny kredyt „rodzina na swoim” więc nie wiele myśląc poszliśmy do USC i zamówiliśmy ślub. Mała skromna uroczystość bez wielkiego echa. My, rodzice moi dziadkowie bo Miśka już nie żyją i rodzeństwo. Po ślubie w poniedziałek mieliśmy złożone papiery w banku mieszkanie zadatkowane – czekaliśmy dwa tyg. na decyzje i mamy już własne swoje i co najważniejsze sami. Do ślubu kościelnego zostało Nam 1,5 roku mieszkanie się remontuje a My jesteśmy bardzo szczęśliwi. Mamy to co chcieliśmy. Teraz zajmujemy się remontem i przygotowaniami do tego najważniejszego dnia bo śmiejemy się że ślub cywilny był „bankowym ślubem”
|
|
|
|
|
#68 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Gryfino
Wiadomości: 1 282
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
ale niestety mieszkamy razem i zgrzyty są i to dość często ostatnimi czasyCytat:
__________________
![]() |
||
|
|
|
|
#69 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 700
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
My od początku mieszkaliśmy sami , nawet jak byliśmy jeszcze narzeczeństwem. To był dla mnie priorytet, gdyż od początku uważałam , ze mieszkanie z teściami , absolutnie nie wchodzi w grę .
Raz w roku przyjezdzają jednak do nas moi teściowe na 2 tyg. (teraz mieszkaja daleko) , i powiem Wam , ze po tych 2 tyg. jesteśmy po prostu zmęczeni ich samą obecnością , brakiem luzu , pytaniami, dostosowywaniem się . Jak wyjeżdzają po tych 2 tyg. to po prostu jesteśmy happy . Gdybym miala w perspektywie mieszkanie z teściami całe zycie , to ślubu by nie było, o nie. To już wolałabym być sama , w koncu to lepsze niz wtracanie sie i ukaładanie zycia przez tesciowa. Edytowane przez Agaaa-a Czas edycji: 2011-01-02 o 11:21 |
|
|
|
|
#70 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 180
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
A często kłócicie się z mężami o teściów- bo ja też mieszkam z teściami i właściwie wszystkie kłótnie ( nie takie częste ale jednak )z mężem są o nich
|
|
|
|
|
#71 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#72 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 33
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Niedawno się dowiedziałam , ze oprócz teściów będzie z nami mieszkać siostrą mojego TŻ z dzieckiem. Bedziemy z TŻ dusić się w jedym pokoiku. Aż mi się wszystkiego odechciewa. Tym bardziej będę się czuła nieswojo. : |
|
|
|
|
|
#73 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
Ale tak na prawdę zależy w jakiej sytuacji... ![]() Niestety mieszkanie z trzema rodzinami (bo tak należy na to patrzeć) może prowadzić do wielu konfliktów... Życzę Wam więc by było ich jak najmniej... My (gdy mieszkaliśmy z moją mamą) mieliśmy jeden pokój. A potem przeprowadziliśmy się do kawalerki (niecałe 24 m2 włączając w to łazienkę, kuchnię i przedpokój)... Także niby dalej jeden pokój. Ale mieszkamy oddzielnie (wynajmujemy) i to jest najpiękniejsze (nieważne, że pieniędzy brakuje... ważne, że oddzielnie |
|
|
|
|
|
#74 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 33
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#75 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
My mieszkamy w domu z moimi rodzicami. Teściowa mieszka w bloku, chciała żebyśmy u niej mieszkali (ma m3) ale po co skoro tak mamy do dyspozycji cały parter, swoją kuchnię, łazienkę , 3 pokoje i osobne wejście Teściową mam bardzo fajną (jak czytam "przeboje" innych PM z teściowymi to naprawdę współczuję) ale mieszkanie z nią groziłoby "zagłaskaniem kota na śmierć" ![]() Mimo, że mówi się że młodzi powinni mieszkać z dala od rodziców/teściów to ja w ogóle nie czuje ingerencji moich rodziców w nasze małżeńskie życie. Mamy swoje mieszkania, swoje kuchnie i łazienki, mama mi nie gotuje, nie sprząta (aż dziwne żeby to robiła 27 letniej kobiecie ale znam takie przypadki...), nie wpada do nas z wizytami na kawkę czy ploteczki. Sami płacimy za prąd, ścieki, wodę itd. Po prostu 2 rodziny. Z tym, że od razu po ślubie wytyczyłam pewne granice prywatnosci bo z kolei mój ojciec to "ciężki człowiek" ale jest naprawdę OK. Uważam to za zdrowy układ. |
|
|
|
|
|
#76 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 291
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
jeśli chodzi o mnie to.... da się żyć
![]() mieszkam z teściami i remontujemy sobie dom( na tym samym podwórku ale osobny budynek) oczywiście czasem ma zły dzień i wszystko mnie wkurza ![]() ale to ich dom i to my musimy się dostosować chociaż czasem to boli...oj boli ![]() mamy jeden pokój i nie czuję żeby było aż tak źle jest tylko problem z brakiem miejsca na nowe rzeczy mimo wszystko już nie mogę się doczekać wyprowadzki... a mieszkamy razem od listopada więc strasznie długo to nie jest każdy ma swoje 'pszczółki' więc trzeba pewne sprawy przemilczeć ogólnie.... z teściami da się żyć w zgodzie
__________________
Mój dzień na 100% będzie radosny
KLIKA Twój?? *Zaleca się oglądanie co rano oraz powtórzenie dawki gdy zaczynasz odczuwać smutek lub złość |
|
|
|
|
#77 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#78 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 6
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Każdy chciałby mieszkać na swoim ale w dzisiejszych czasach jest większości przypadków nie możliwe. Na nasze szeczęście przeprowadziliśmy się do warszawy. Bo dłużej niż 2-3 dni z moją teściową bym nie wytrzymała. Może tylko moja się tak w trąca ale najgorsze jest to że Maciek zazwyczaj trzyma stronę swojej mamy. Ale cóż tak to jest z jedynakami.
Edytowane przez kasia2323 Czas edycji: 2011-04-13 o 18:31 Powód: literówka |
|
|
|
|
#79 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 33
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#80 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 14 836
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Dziewczyno, jesteś naprawdę młodziutka, nie decyduj się zbyt wcześnie na obrączkę!
Ślub to poważny krok, a z moich obserwacji związków znajomych wynika, że brany w tak młodym wieku często nie jest zbyt trwały. 2-3 lata i rozwód. Mając tak niewiele lat, dopiero wkraczając w dorosłe życie często nie wie się czego oczekiwać od życia, od partnera. Z czasem dopiero nabiera się niezbędnego doświadczenia życiowego i uczy co jest tak naprawdę ważne w związku. Pomyśl tylko - uwolnisz się od toksycznego domu, z pijącym rodzicem, tylko po to, by zamieszkać w innym toksycznym domu, z pijącym teściem. W domu, w którym zawsze będziesz obca! Nie będziesz mogła o niczym zadecydować. Ja bym facetowi postawiła warunek - zamieszać razem w wynajętym mieszkaniu, na swoim. I to jeszcze przed ślubem, byście mogli nawzajem poznać wasze wady, by zobaczyć jak to jest być razem w codziennym, prawdziwym życiu. Żebyś się potem nie obudziła w sytuacji bez wyjścia. Już teraz zapala ci się lampka ostrzegawcza - facet woli inwestować w swoje zabawki (samochód) niż w waszą wspólną przyszłość.
__________________
https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...story by Elfir *** Kiedy stwórca składał ten świat, miał mnóstwo znakomitych pomysłów, jednak uczynienie go zrozumiałym jakoś nie przyszło mu do głowy. T.Pratchett |
|
|
|
|
#81 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
My mieszkam w M3 z moimi rodzicami ale dopiero 2 tyg. obecnie zaczynamy sobie wszystko ukladac i uzgadniac. Mamy placic wieksza czesc rachunków ale za to mama bedzie kupowac spozywke. O tate sie nieboje bo nigdy sie niewtoca pozatym jest kierowca i w domu bywa tylko w weekendy. ale zato mama lubi wszystko wiedziec to tez staram sie stawiac granic ale daje jej czas do przyzwyczajenia sie. Czytajac wasze historie niespotkalam sie z sytuacja jaka jest umnie w relacjach moich rodziców z męze, czesto jest tak ze oni sa bardziej za mężem. mówia `daj chłopakowi spokoj` . ciesz sie ze dobrze go przyjeli i lubia sie ale w zwiazku trzeba pewne rzeczy wypracowac a nie odpuszczac.
PS mieszkanie z tesciami nie wochdzilo w gre choci maja takie same warunki mieszkaniowe ale maz woli mieszkac z mojmi rodzicami niz swojmi. |
|
|
|
|
#82 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Szkoda gadać, z chęcią mieszkałabym sama z mężem
__________________
|
|
|
|
|
#83 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: TylkoMójŚwiat
Wiadomości: 328
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Mieszkamy z teściami od pół roku teściowa spoko za to teść... nie znosi mnie
Stara się buntować męża:/ Co ja bym dała żebyśmy mieszkali sami....
|
|
|
|
|
#84 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 822
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
my mieszkamy w domu rodziców ale w całkiem oddzielnym mieszkaniu
jest suuuuuper
|
|
|
|
|
#85 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 3 365
|
No to mnie przeraziłyście swoimi doświadczeniami w mieszkaniu z rodzicami tudzież z teściami. Ja biorę ślub dokładnie za 21 m-cy
Ja mieszkam w bloku mój w domu, jego rodzeństwo już się wyprowadziło więc góra jest dla niego dokładnie 3 pokoje ze sporą łazienką. Jest to ładna okolica z dala od ruchliwej ulicy sporo placu wokół domu i do centrum 3 min autem i mój chce tam pozostać. Żyjąc wizją kredytu 30 letniego na dom czy mieszkanie zgodziłam się na to abyśmy tam po ślubie zamieszkali. Nie wiem jak to będzie w praktyce ale w teorii cieszy mnie myśl o stabilizacji finansowej bo jeśli chodzi o kredyty to jestem strasznie bojący człowiek ja mam zawsze czarną wizję co będzie jak się noga nam podwinie . Dom po ślubie ma być przepisany na męża bo teście chcą uniknąć konfliktów między rodzeństwem. Ja całe życie wychowywałam się w bloku i fajnie by było gdyby dzieci jak już ich będziemy mieli mogły biegać przy domu. Cieszy mnie tez to że jeśli będziemy potrzebować opieki nad dzieckiem to możemy na nich liczyć. Trochę się boję jak to będzie z tą prywatnością i z tym osobnym życiem czy jego rodzice nie będą mi chłopa "zabierać" z cyklu zrób to czy tamto, zawieś nas tam bo przecież mieszkasz u nas Ja jestem optymistycznie nastawiona do tego tylko z obawą czy będziemy umieli żyć razem a jednak osobno ehhh jak nie wyjdzie tak jak chce to będę szperać po forach jak uwolnić się od teściów
|
|
|
|
|
#86 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 674
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Ja jestem zdania, że dwie gospodynie w jednym domu to za dużo.
O ile z własną matką można sobie jakoś życie ułożyć, to z teściową - marne szanse. U mnie w rodzinie jest mnóstwo przykładów (w tym mojej Mamy). NIGDY nie zrobi się nic poprawnie - bo druga kobieta robi inaczej - inaczej prasuje, gotuje ziemniaki, składa koszule, inną musztardę kupuje, itd. A powiedzmy sobie szczerze - to teściowa jest panią domu i jest u siebie. Synowa to gość, choćby mieszkała latami. My mamy z M. spięcia o teściową, a mieszka ponad 300km od nas. Mieliśmy przed ślubem i mamy nadal. Życie z nią w jednym domu? Nie wiem czy najpierw dostałabym apopleksji czy depresji. Cytat:
![]() Cytat:
__________________
Save The Earth - it's The Only Planet With Chocolate. ;> Stowarzyszenie Pomocy Królikom Pomyślna blog ![]() Pani Mgr ![]() 22.09.2012
|
||
|
|
|
|
#87 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Kwidzyn
Wiadomości: 10
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Ja jestem mężatką od ponad roku. Niestety mieszkam z teściami. I jest beznadziejnie. Do wszystkiego się wpierdalają. A najgorsze to chyba są siostry mojego męża. Maja takie mniemanie o sobie ze szkoda gadać. Ale niedługo się wyprowadzamy i żyje tylko ta myślą.
|
|
|
|
|
#88 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 3 116
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Jesteśmy po ślubie niecałe 2 miesiące. Świadomie zdecydowaliśmy się na przeprowadzkę do moich rodziców, bo przenosiliśmy się do innego miasta tam gdzie oni mieszkali.
Poczatki były ciężkie ale nie dla Tż - oni go bardzo dobrze traktują. To mama nie mogła pojąć że my trochę inaczej funkcjonujemy niż oni, na coś innego swój czas poświęcamy. W kuchni jest gorzej ale jak ja gotuje to ona stara się nie wcinać. Uczy się powoli mieszkania z kimś jeszcze... Ale jak nie ma się możliwości to moim zdaniem da się jakoś dogadać. A sprawy łóżkowe, zamykamy drzwi, włączamy muzykę i skupiamy się na sobie... Życie ! Ponadto moi rodzice mają mocny sen!
__________________
|
|
|
|
|
#89 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 36
|
Dot.: Młodzi-jak wam sie mieszka z tesciami(lub rodzicami)pod jednym dachem?
Wiele zależy od podejścia, charakterów ludzi. Niektórzy teście są upierdliwi i uparci inni są wspaniali. I działa to w dwie strony.
Plusem życia z teściami/ rodzicami jest to, że można liczyć na ich pomoc przy dziecku kiedy się pojawi (oczywiście jeśli mają dobrą wolę by się nim zaopiekować) no i rachunki można płacić do połowy ![]() Ja mieszkam z teściami już 1.5 roku ale na szczęście są oni bardzo tolerancyjni i do niczego się nie wtrącają. Mieszkamy na pietrze, które zaadaptowaliśmy jako małe mieszkanie. Z teściową nie wchodzimy sobie w drogę, każda z nas robi wszystko po swojemu. Żyjemy w serdecznych stosunkach, kiedy mnie o coś prosi staram się nie odmawiać. Wiadomo, czasami działa mi na nerwy pewnie tak samo jak ja jej, no ale nie ma ludzi idealnych. Jednak pomimo poprawnych stosunków to nigdy nie będzie mój prawdziwy dom, w wielu sprawach się nie wypowiadam bo czuję, że mi po prostu nie wypada. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:19.






„Jeśli możesz sobie coś wymarzyć, możesz to zrobić” 

mamy z nim dobrze bo ciagle cos "remontuje" nam jeszcze i pali nam w piecu wiec jak przychodzimy to mamy cieplutko
i mowi ze nie chodzi spac dopuki goscie nie pujda(nie raz wysyla nam sms ze usiluje spac albo ze juz jest cisza nocna








Stara się buntować męża:/ Co ja bym dała żebyśmy mieszkali sami....
. Dom po ślubie ma być przepisany na męża bo teście chcą uniknąć konfliktów między rodzeństwem. Ja całe życie wychowywałam się w bloku i fajnie by było gdyby dzieci jak już ich będziemy mieli mogły biegać przy domu. Cieszy mnie tez to że jeśli będziemy potrzebować opieki nad dzieckiem to możemy na nich liczyć. Trochę się boję jak to będzie z tą prywatnością i z tym osobnym życiem czy jego rodzice nie będą mi chłopa "zabierać" z cyklu zrób to czy tamto, zawieś nas tam bo przecież mieszkasz u nas
Ja jestem optymistycznie nastawiona do tego tylko z obawą czy będziemy umieli żyć razem a jednak osobno ehhh jak nie wyjdzie tak jak chce to będę szperać po forach jak uwolnić się od teściów 
