Dzieciaczki w brzuszku nasze kochane, my chcemy już być kopane IX-X 2011

[agnieszka 0605]

Napisane przez irmith

No właśnie ja chodze prywatnie i państwowo, mój prywatny robił usg wiele razy i nic nie mowił złego (ale on ma gorszy sprzęt więc mógł nie widzieć) a w przychodni mają lepsiejszy może i babka która robiła wypatrzyła to ale mówiła mi że to się zwykle podnosi i żeby się nie martwić więc chodziłam spokojnie aż do dziś bo mnie moja ginka z przychodni tak bez wazeliny potraktowała, może mam dziś gorszy dzień i trafiło na żyzny grunt jakoś tak mnie powaliło poprostu. Chyba już do tej baby nie pójdę i będę chodzić tylko prywatnie.

będzie dobrze - łożysko powinno się podnieść, a ta baba to chyba naprawdę miała zły dzień, bo nie powinna tak mówić

Napisane przez bianeczkaa

Różnie bywa z tymi lekarzami. Mojej znajomej wykrył guza na jajniku, a okazało się, że to było jajeczko I to prywatnie była więc to nie ma reguły

i bez komentarza

[irmith]

Napisane przez anciaahk

Zobacz tu.

No właśnie to co tu jest napisane mówiła pani dr która wykonywała usg i opisywała je. U mnie dotychczas nie było żadnych plamień ani bóli ale ja od 2 miesięcy w domu jestem bo mój prywatny gin odrazu kazał na l4 iść i luteine brać. Ostatnio dokładnie oglądał szyjke na usg i mówił że ładna. Poprostu nie ma sensu dłużej chodzić na kilka frontów. Posłuchałam dziś choć serduszka i wiem że nic złego sie nie dzieje a ta baba chyba miała gorszy dzień i odbiła na mnie sobie.

Sorka że Wam marudzę, już nie będę trochę mnie uspokoiłyście.

[19natka88]

Napisane przez danika

masakra...nie nadałabym takiego imienia. A dla dziewczynki podobno nadano gdzies w Polsce Guantanamera...no litości

Ciekawe skąd w Polsce ludzie takie imiona wynajdują

Napisane przez MalgosiaM8

Witaj w klubie dziś jak byłam na zakupach to nie wiedziałam co mam kupić, bo jutro mi się odwidzi i zechce czegoś innego


A mi kawa kompletnie nie wchodzi, raz na kilka dni robię, jak mam kryzys spaniowy, malutkiej filiżanki nie mogę dopić
Tak sobie myśle od czego mnie odrzuca jeszcze, ale malo rzeczy już takich bezkonkurencyjny jest czosnek bleee


a ja pasy czarny i fioletowy, już czarny na sobie, maluszek się grzeję i chyba mu się podoba bo się wiercić zaczał odrazu



Co za babka takich rzeczy się nie mówi ! No ludzie, to jak odbieranie nadzieji powystrzelałabym takie
idż do innego!

Zauważyłam że teraz taki trend.... ale kto to promuje jak my sami!
Na ślubie tyle nie dostawałam co mój chrzesniak na komuni.. I tu słuchajcie : dzieciak zebrał 8tys zł , komunia na 30 osób, jedynie ode mnie dostał prezent (mini skuter -750zł) a rodziece za tą kasę kupil sobie samochód .. to ja robiłam wesele na 140 osób to w takim razie powinnam dostać 36tys zł i co może taką kwotę dostałam ? Bez sensu jest dawanie dziecku takiej kasy , jak i tak rodzice ją wydadzą, a młodym soryy ale każdy grosz sie przyda... No ale tak to jest sami sobie to robimy..

Nie jestem głodna ale już myślę czego nie mam w domu a co bym zjadła Mnie jedynie mielone nadal odrzuca Czipsów mi się chce
Mojemu też się podobają nowe spodnie bo się kręci
Co do prezentów to faktycznie sami sobie to robimy, ale żeby za kasę dziecka kupować sobie auto Lepiej na konto mu odłożyć i dać jak 18 skończy.

[anciaahk]

Napisane przez irmith

Sorka że Wam marudzę, już nie będę trochę mnie uspokoiłyście.

Marudź marudź, po to tu jesteśmy .

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

Zauważyłam że teraz taki trend.... ale kto to promuje jak my sami!
Na ślubie tyle nie dostawałam co mój chrzesniak na komuni.. I tu słuchajcie : dzieciak zebrał 8tys zł , komunia na 30 osób, jedynie ode mnie dostał prezent (mini skuter -750zł) a rodziece za tą kasę kupil sobie samochód .. to ja robiłam wesele na 140 osób to w takim razie powinnam dostać 36tys zł i co może taką kwotę dostałam ? Bez sensu jest dawanie dziecku takiej kasy , jak i tak rodzice ją wydadzą, a młodym soryy ale każdy grosz sie przyda... No ale tak to jest sami sobie to robimy..

teraz taki jakiś trend kasowy , no ale nic z tym nie zrobimy ... ja miałam w kopertach różne sumy a zaczynały się od 100 zł. Niektórzy mają takie teorie że np. jak się jest świadkiem na ślubie, albo chrzestnym to trzeba dac więcej.
Ja rozumiem dać kase jeżeli dziecko zbiera na coś konretnego ... można nawet pokryć z tej kwoty częśc kosztów przyjęcia komunijnego, no ale samochód dla rodziców to moim zdaniem nie fair wobec dziecka.
Na chrzest tez kasa ok, ale na litość niech rodzice przeznaczą tą kase na dziecko, a nie na własne potrzeby

[anciaahk]

Ja swoim chrzestnym już zastrzegłam, że żadnej kasy na chrzest. Mogą kupić jakąkolwiek pamiątkę, książeczkę czy zwykły ciuszek. Dla mnie najważniejsze, że są, że się zgodzili. I tyle. Tzn. wybraną mam tylko chrzestną, ale chrzestnemu jak wybierzemy też tak powiemy.
Ostatnio nawet słyszałam, że chrzestny powinien opłacić kościół, zdjęcia i coś tam jeszcze, zapomniałam. Dla mnie to już ludzka bezczelność.

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

teraz taki jakiś trend kasowy , no ale nic z tym nie zrobimy ... ja miałam w kopertach różne sumy a zaczynały się od 100 zł. Niektórzy mają takie teorie że np. jak się jest świadkiem na ślubie, albo chrzestnym to trzeba dac więcej.
Ja rozumiem dać kase jeżeli dziecko zbiera na coś konretnego ... można nawet pokryć z tej kwoty częśc kosztów przyjęcia komunijnego, no ale samochód dla rodziców to moim zdaniem nie fair wobec dziecka.
Na chrzest tez kasa ok, ale na litość niech rodzice przeznaczą tą kase na dziecko, a nie na własne potrzeby

Jak widać jesteśmy nie świadomi tego że dając kasę , dziecko tej kasy na oczy nie zobaczy tylko rodzice ją rozdysponują, trzeba o tym pamiętać. Nie ulegać stereotypowi dawania kasy -> bo tak trzeba, a chyba sami wiecie jak dzieciaki kochają prezenty
Mój chrześniak jak dostał ten jedyny prezent ode mnie, ten mini skuter stał się bożyszczem na wsi a chłopak poszedł rok wcześniej do szkoły, mniejszy , chudszy, a teraz nadrabia ale tatusiowi sie nie chce naprawiać skuteru jak mały zepsuje -> bo on wolał kasę
Dobra koniec, takie tam moje luźne spostrzeżenia


jeju jak mnie mały w środku zaczepia ale nie widzę wybrzuszeń, ale cały czas go czuję, założyłam czarny pas , może mu ciemno

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

Jak widać jesteśmy nie świadomi tego że dając kasę , dziecko tej kasy na oczy nie zobaczy tylko rodzice ją rozdysponują, trzeba o tym pamiętać. Nie ulegać stereotypowi dawania kasy -> bo tak trzeba, a chyba sami wiecie jak dzieciaki kochają prezenty
Mój chrześniak jak dostał ten jedyny prezent ode mnie, ten mini skuter stał się bożyszczem na wsi a chłopak poszedł rok wcześniej do szkoły, mniejszy , chudszy, a teraz nadrabia ale tatusiowi sie nie chce naprawiać skuteru jak mały zepsuje -> bo on wolał kasę
Dobra koniec, takie tam moje luźne spostrzeżenia


jeju jak mnie mały w środku zaczepia ale nie widzę wybrzuszeń, ale cały czas go czuję, założyłam czarny pas , może mu ciemno

na pewno się bawi w chowanego

hehhe no to sie wozi po wsi chłopak nasza dzidzia będzie miało dwóch bardzo różnych chrzestnych pod tym względem ... bratowa tż'ta ma takie teorie jak ja, tzn. prezenty się daje takie na jakie stać, jak nie stać to się nie daje, wazniejsza jest pomoc, zabaranie na spacer itp. a mój brat z kolei będzie chrzestnym a oni z żoną mają teorie że chrzestni równa się lepsze prezenty itd. ale z determinacją wybijam im z głowy takie zachowanie

[bianeczkaa]

Napisane przez anciaahk

Ja swoim chrzestnym już zastrzegłam, że żadnej kasy na chrzest. Mogą kupić jakąkolwiek pamiątkę, książeczkę czy zwykły ciuszek. Dla mnie najważniejsze, że są, że się zgodzili. I tyle. Tzn. wybraną mam tylko chrzestną, ale chrzestnemu jak wybierzemy też tak powiemy.
Ostatnio nawet słyszałam, że chrzestny powinien opłacić kościół, zdjęcia i coś tam jeszcze, zapomniałam. Dla mnie to już ludzka bezczelność.

No jakby mi ktoś tak powiedział, to bym przeprosiła i zrezygnowała z funkcji, matko, ludzie to już nie mają w ogóle godności. Wybierają chrzestnych dla kasy i tyle.

[anciaahk]

Taka propozycja padła dla biednego studenta , nie muszę mówić jaką miał minę.

[acelinka]

pewnie mniej więcej taką

[bianeczkaa]

Napisane przez acelinka

pewnie mniej więcej taką

ja bym stawiała na

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

pewnie mniej więcej taką

Hahaha


A myślałyscie już na chrzestnymi ? Ja mam nie lada problem, mam dwóch braci , a mój mąż też ma brata a siostry brak

[bianeczkaa]

Napisane przez MalgosiaM8

Hahaha


A myślałyscie już na chrzestnymi ? Ja mam nie lada problem, mam dwóch braci , a mój mąż też ma brata a siostry brak

ja bym chciała siostrę mojego męża, wiem, że bardzo jej zależy, tylko nie wiem kogo z facetów wybrać. Ja nie mam nikogo u siebie kogo bym chciała.

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

Hahaha


A myślałyscie już na chrzestnymi ? Ja mam nie lada problem, mam dwóch braci , a mój mąż też ma brata a siostry brak

no ja już mówiłam, mój brat i bratowa tż'ta tż ma siostre ale ona jest taka troche jeszcze przygłupia na chrzestną ze tak powiem pomimo 18 lat

[bianeczkaa]

Zjadłabym śmietnika

[anciaahk]

My też mamy tylko chrzestną, a chrzestnego brak .

Bianeczko - a co to jest śmietnik?

[MalgosiaM8]

Napisane przez acelinka

no ja już mówiłam, mój brat i bratowa tż'ta tż ma siostre ale ona jest taka troche jeszcze przygłupia na chrzestną ze tak powiem pomimo 18 lat

hhaha , ja w wieku 16 lat został chrzestną, nie wiem czy byłam przygłupia

[bianeczkaa]

Napisane przez anciaahk

My też mamy tylko chrzestną, a chrzestnego brak .

Bianeczko - a co to jest śmietnik?

McDonalds

[acelinka]

Napisane przez MalgosiaM8

hhaha , ja w wieku 16 lat został chrzestną, nie wiem czy byłam przygłupia

ja gdy miałam 18 lat, a nawet 16 to miałam już jako tako poukładane w głowie. Ty pewnie też A ona ciągle zachowuje się jak dziecko, ma swoje fochy jak przedszkolak, nie bardzo jej się chce uczyć ... to nie byłby dobry przykład dla dziecka, na pewno. Może kiedyś zmądrzeje to przy drugim dziecku zostanie wzięta pod uwage

[bianeczkaa]

Napisane przez acelinka

ja gdy miałam 18 lat, a nawet 16 to miałam już jako tako poukładane w głowie. Ty pewnie też A ona ciągle zachowuje się jak dziecko, ma swoje fochy jak przedszkolak, nie bardzo jej się chce uczyć ... to nie byłby dobry przykład dla dziecka, na pewno. Może kiedyś zmądrzeje to przy drugim dziecku zostanie wzięta pod uwage

tacy ludzie raczej nie mądrzeją

[acelinka]

Napisane przez bianeczkaa

tacy ludzie raczej nie mądrzeją

ona powoli mądrzeje (chyba ... ) zobaczymy

[bianeczkaa]

Kurcze mam chęć na kotleta z piersi kurczaczka. Dzisiaj jadłam takiego dobrego i znów bym zjadła spróbuję zrobić taką panierkę jak w KFC

[acelinka]

a ja mam chęc na coś i sama nie wiem na co

ale za to mam dzisiaj leczo na obiad która wczoraj miała leczo? Bo właśnie przez nią zrobiłam dzisiaj, bo nie umiałam wytrzymać tylko czekam na męża zeby z nim zjeść ... ale nie wiem czy wytrzymam

w ogóle mój męzuś ostatnio pracuje po 14 godzin wychodzi na 6 do pracy a wraca po 20, masakra totalna

[gerda]

Napisane przez agnyska81

Prawie 90? Ja mam prawie 100

Zmęczyłam się obiadem Idę leżeć i oglądać Allo Allo

ja aż się przez Was zmierzyłam i mam 93cm

[acelinka]

Napisane przez gerda

ja aż się przez Was zmierzyłam i mam 93cm

a ja się nie mierze i już

[bianeczkaa]

Napisane przez acelinka

a ja się nie mierze i już

Ja też przecież to i tak niczego nie zmieni Ja to się śmieje do męża, że niedługo będzie mnie mógł na buchcie sprzeda c

---------- Dopisano o 19:01 ---------- Poprzedni post napisano o 18:59 ----------

Zauważyłam, że jak chodzę to nie mam zgagi ale najchęttniej bym tylko leżała

[agnyska81]

Napisane przez 19natka88

Agnyska dla mnie to dużo bo przed ciążą taki wymiar to moje cycki miały i była to jedyna wystająca do przodu część ciała

Oj tak, widziałam jaka zgrabniacha z Ciebie

Napisane przez AgnesD

w takim razie wygrywam, a przy moim wzroście jak tak dalej pójdzie to będe kulą mam 164 cm i ważę 76.
No i się ujawniłam. oprócz TŻ to tylko Wy wiecie teraz to

Łoj tam, ja 168 cm i dziś przekroczyłam 78 kg

Napisane przez acelinka

tż ma siostre ale ona jest taka troche jeszcze przygłupia na chrzestną ze tak powiem pomimo 18 lat

Dobre hasło!

Irmith, bardzo nieładnie Cię lekarka postraszyła Skoro u swojego lekarza miałaś wizytę 3 tygodnie temu, to pewnie kolejna już niedługo, może uda Ci się przesunąć ją na już? Szkoda Twoich nerwów, a pewno nic złego się nie dzieje, tylko dobrze by było, gdybyś się upewniła

Chrzest - sama nie wiem, czy go chcę... Oprócz innych życiowych kryzysów mam też kryzys wiary, a bez tego chrzest jest dla mnie bez sensu
Ale już widzę tę jatkę w rodzinie, jakbym im powiedziała, że chrztu nie będzie. Jak nie idę w niedzielę na mszę to potem babcia przez kilka dni się do mnie nie odzywa

[gerda]

Napisane przez acelinka

a ja się nie mierze i już

he he ja też chyba przestane

[caroline_1988]

No i sobie pospałam... Dopiero teraz sie obudziłam Ale jak kuło tak kuje (jak się pisze kuje czy kłuje) nadal Teraz tak po lewej stronie podbrzusza i nie tak cały czas tylko tak jakby pulsująco co jakiś czas.
Pisałam do siostry TŻta to mi odpisała, ze ona miała takie bóle jak na okres i to był przedwczesne skurcze ale takiego czegoś nie miała... Ale radzi mi isc jutro do lekarza. Tylko, ze ona jak sama przyznała jest przewrażliwiona bo urodziła wcześniaczka i dlatego. A mi się z jednej strony wydaje, ze po prostu wszystko teraz we mnie się przesuwa, dzidzia rośnie i to dlatego ale z drugiej strony się trochę martwię bo niby skąd mam wiedziec jak wygląda prawdziwy skurcz skoro nigdy nie byłamw ciąży... A może to coś z jelitami? W poniedziałek wizyta mam nadzieje, ze do tego czasu dam radę!