wiosenne oczekiwania (prrrawie)narzeczonych .....cz.9!

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

no właśnie-ta waga...4kg w tydzień to sporo-tym bardziej jak Ty sie dużo ruszasz... nie mam pojęcia z czym to sie może wiązać

znalazłam kotka
http://img543.imageshack.us/img543/9...co10042011.jpg

chyba jutro po niego jadę z Tż jkai słodziak ma 7tygodni a ktoś go wyrzucił

eeeextra kicia... nienawidze jak ludzie robia krzywde zwierzatkom i to w dodatku takim malutkim.. wrr


a jesli u mnie ciaza to dupa ze tak powiem.. nie stac mnie:P.. wlasnie czytam ile wyprawka dla małego mmasakra jakas

[paczek1990]

kurcze weszłam na stronę schroniska bo od 2tyg szukamy z Tż kociaka i jak zobaczyłam tą kulkę to aż mi serce zmiękło mam nadzieję, ze jutro jeszcze bedzie
co do robienia krzywdy zwierzakom to aż ręka się otwiera...przecież one nie sa niczemu winne a ludzie tak je traktuję

co di ciąży-fakt-utrzymanie takiego brzdąca kosztuje ale politycy nam karzą dzieci rodzić-za co pytam

[kasiak12]

Witam dziewczyny! Ja nareszcie w domku jestem... tak się cieszę że już niedługo zobaczę się z moim ukochanym...
Zazdroszczę Ci Alu zaręczyn i tych wspaniałych chwil... Też bym już tak chciała. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!!!!!
Sylvi rzeczywiście coś się niedobrego dzieje bo takie tycie jest niepokojące.
Ja kiedyś też szybko przytyłam, ale nie tyle... U mnie to wynikało z tego że przez kilka miesięcy zamieszkałam u babci i babcia mnie tak dokarmiała że musiałam większość spodni odłożyć głęboko na półkę, ale po powrocie do domu (do mamy) i w związku z maturą bardzo szybko zrzuciłam nadmierne kilogramy.

Pisałyście również o dzieciach... Ja chyba nie chcę mieć jeszcze dzieci chociaż bardzo lubię zajmować się siostrzeńcami, a mój facet chyba bardziej lubi dzieci niż ja. Ostatnio jak wziął na ręce moją roczną chrześnicę to nikt nie mógł jej zabrać od niego bo piszczała jakby ktoś ją ze skóry obdzierał, że nawet musiał ją nakarmić i pomóc wykąpać, a nawet położyć spać.

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

co di ciąży-fakt-utrzymanie takiego brzdąca kosztuje ale politycy nam karzą dzieci rodzić-za co pytam

wlasnie jest dyskusja o aborcji na polsacie

[paczek1990]

Kasiak no juz zleci a dzieci ja też nie chcę póki co
Sylvi co za zbieg okoliczności

za kota chca 30zł w tym schronisku no cż-za to zaszczepiony, odrobaczony i dostaje się kupon na bezpłatna sterylizacje tylko kurczę piszą, ze aby dostać zwierzę trzeba mieć obroże, smycz, kaganiec a dla kota transporter-nie wiecie czy wydadzą kota bez tego transportera? bo to głupota dla mnie kupowac takie cos na 1raz

[kasiak12]

oj nie mówcie o aborcji... Będziemy miały dzieci kiedy będziemy chciały, a Ty Sylvi nie martw się na pewno miałabyś inne objawy i zauważyłabyś to.

[sylvi_86]

Napisane przez kasiak12

Witam dziewczyny! Ja nareszcie w domku jestem... tak się cieszę że już niedługo zobaczę się z moim ukochanym...
Zazdroszczę Ci Alu zaręczyn i tych wspaniałych chwil... Też bym już tak chciała. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!!!!!
Sylvi rzeczywiście coś się niedobrego dzieje bo takie tycie jest niepokojące.
Ja kiedyś też szybko przytyłam, ale nie tyle... U mnie to wynikało z tego że przez kilka miesięcy zamieszkałam u babci i babcia mnie tak dokarmiała że musiałam większość spodni odłożyć głęboko na półkę, ale po powrocie do domu (do mamy) i w związku z maturą bardzo szybko zrzuciłam nadmierne kilogramy.

Pisałyście również o dzieciach... Ja chyba nie chcę mieć jeszcze dzieci chociaż bardzo lubię zajmować się siostrzeńcami, a mój facet chyba bardziej lubi dzieci niż ja. Ostatnio jak wziął na ręce moją roczną chrześnicę to nikt nie mógł jej zabrać od niego bo piszczała jakby ktoś ją ze skóry obdzierał, że nawet musiał ją nakarmić i pomóc wykąpać, a nawet położyć spać.

dobrze ze tz ma podejscie do dzieci. a tobie sie moze kiedys odwidziec

no ja za cholere zrzucic nie moge. i nei wiem co jest przyczyna;/ ale w 99% jestem pewna ze to ta tarczyca jeszcze mi przyjdzie jakies dodatkowe hormony brac

[paczek1990]

Sylvi może to coś innego-mniej inwazyjnego

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

Kasiak no juz zleci a dzieci ja też nie chcę póki co
Sylvi co za zbieg okoliczności

za kota chca 30zł w tym schronisku no cż-za to zaszczepiony, odrobaczony i dostaje się kupon na bezpłatna sterylizacje tylko kurczę piszą, ze aby dostać zwierzę trzeba mieć obroże, smycz, kaganiec a dla kota transporter-nie wiecie czy wydadzą kota bez tego transportera? bo to głupota dla mnie kupowac takie cos na 1raz

30 to nie tak zle. po rpstu biora za dotychczasowe leczenie i utrzymanie, a transporter fajna rzecz bo jak cos sie z kotkiem dzieje czy jakies szczepienia to zawsze sie przyda. a pozniej mozna sprzedac. popytaj po rodzinie, znajomych, moze ktos ma. ja mojego kota wkladam w transporter fretki, co prawda ledwo sie w nim miesci ale jakos wlazi..niechetnie ale wlazi

[aQ01]

Paczek Małe kotki są śliczne Oby udało się wam go jutro zabrac

[sylvi_86]

Napisane przez paczek1990

Sylvi może to coś innego-mniej inwazyjnego

Niedoczynności tarczycy towarzyszą często objawy: zwiększenie
masy ciała , uczucie zmęczenia, osłabienie, senność, trudności w
koncentracji, zaburzenia pamięci, stany depresyjne , łatwe
marznięcie, uczucie chłodu , przewlekłe zaparcia , sucha, zimna,
blada, nadmiernie rogowaciejąca skóra, obrzęki podskórne, łamliwe
włosy, czasem przerzedzenie brwi , zmieniony głos, ściszone tony i
powiększona sylwetka serca, nieregularne miesiączkowanie(jak nie bralam tabsow)

podkreslone to to co mi dolega hehs

[kasiak12]

Mój Tż ma lepsze podejście do dzieci niż ja. Co weekend siostra przywozi do moich rodziców dzieci i je zostawia na kilka dni i gdy nie ma tżta u mnie to mój 2,5 letni siostrzeniec do mnie do pokoju nawet nie przychodzi,a jak się pojawia mój chłopak to ani go wygonić tylko każe mu opowiadać jakieś historyjki o zwierzątkach, a mnie czasami już coś trafia bo nie potrafi małemu odmówić i zamiast spędzać czas ze mną to się bawi z dzieckiem mojej siostry.

[sylvi_86]

Napisane przez kasiak12

Mój Tż ma lepsze podejście do dzieci niż ja. Co weekend siostra przywozi do moich rodziców dzieci i je zostawia na kilka dni i gdy nie ma tżta u mnie to mój 2,5 letni siostrzeniec do mnie do pokoju nawet nie przychodzi,a jak się pojawia mój chłopak to ani go wygonić tylko każe mu opowiadać jakieś historyjki o zwierzątkach, a mnie czasami już coś trafia bo nie potrafi małemu odmówić i zamiast spędzać czas ze mną to się bawi z dzieckiem mojej siostry.

moj jak mial wziasc swoja chrzesniaczke na rece to robil sie od razu blady, a jak sie okazalo ze mial ja niesc w kosciele to boze jak przezywal, dobrze ze matka chrzestna miala małą...ale to bylo pare lat temu. teraz nie wiem. watpie zeby chcial trzymac jakiegokolwiek bobasa. ja sie ciesze ze pracuje jako opiekunka bo sobie dam rade z bachorkami od niecalego roku do 3 lat

[kasiak12]

ja się też strasznie bałam gdy miałam zostać pierwszy raz sama na pół dnia ze swoim siostrzeńcem, który miał wtedy 3 tygodnie, a moja siostra miała zjazd na studiach, których nie chciała przerywać,

[paczek1990]

Sylvi no niby tak, ale zawsze można autem jechać z kociem na rekach
kurcze duzo sie zgadza
aQo1 no tez bym chciała żeby Nam się udało

jutro jadę z Tż go zobaczyć, a jak sie okaże ze jest wszystko z nim ok to w sobotę go weźmiemy bo trzeba zakupy zrobić

[kasiak12]

Uwielbiam kotki, ale nie mogę mięć...

[paczek1990]

Kasik czemu nie możesz mieć kotka?
ja tam osobiście wolę psiaki-i juz planowałam kupić w czerwcu ale za dużo wydatków teraz wiec na koniec roku/początek nowego na 100% kupię
a Tż chce kota, jego mama od dawna o kocie marzy a w nd ma urodziny wiec dostanie cudny prezent-jak jeszcze nikt kociaka nie zabrał do domu

sie napaliłam

[sylvi_86]

Napisane przez kasiak12

Uwielbiam kotki, ale nie mogę mięć...

cemu?

[kasiak12]

nie mogę mieć zwierzątka bo mama mnie chyba z domu wyrzuciłaby razem z tym kotkiem, a po drugie 4 dni w tygodniu mieszkam na stancji, a 3 dni w domu więc się tak nie da...

[sylvi_86]

Napisane przez kasiak12

nie mogę mieć zwierzątka bo mama mnie chyba z domu wyrzuciłaby razem z tym kotkiem, a po drugie 4 dni w tygodniu mieszkam na stancji, a 3 dni w domu więc się tak nie da...

ooo widze ze nasze mamy maja to samo zdanie o zwierzatkach

[paczek1990]

Kasik co do mamy to bym nie była taka przekonana ze Cię wyrzuci
dla przykładu: miałam wcześniej psiaka( ) ale był na dworze i mama zawsze-ale to zawsze była przeciwko trzymaniu psów w domu jak wspominałam, że chciałabym pieska w domu to było, ze spałabym z nim na wycieraczce, ze włosy, ze gryzie, że sika itd no i jak już mój piesio odszedł, zaczęłam rozmowy o nowym-znów te same argumenty-ale nie dałam sie, odperałam argumenty, potem pokazywałam zdjecia tych psów, filmiki i mamusia po 3miesiacach juz chciała psiaka w domu

wiec pewno Twoja też by sie zgodziła tyle ze Ciebie trochę nie ma na miejscu

[kasiak12]

Oj nie wiem czy z moją tak łatwo poszłoby bo ona jest strasznie "antyzawierzakowa "

---------- Dopisano o 01:09 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

Uciekam spać bo jakoś zmęczona jestem... pa

[paczek1990]

no powiem Ci ze moja też-ja nie miałam nadziei nawet na to, że pozwoli mi trzymać psa w domujuz chciałam na dworze z braku możliwości-oczywiście wtedy byłaby to inna rasa niż golden a tu taka niespodzianka dobranoc

ja o żwirkach czytam

[studi]

Kamea po pierwsze to gratuluję propozycji pracy ale będziemy pić, przez tydzień nie wytrzeźwiejemy-tyle okazji
Ala kwiaty są boskie-te tulipany-achhh :Ślina:mam czerwone na podwórku ale się przy tych chowają
Kinia może bobo było by rozwiązaniem na wszelkie wasze problemy z datą???
Sylvi do lekarza marsz

Jutro jadę do fryzjera na balejaż-muszę sexi fleksi wyglądać na komunii- w końcu chrześniaka mam jednego a odrosty starsza na odległość

[aluniaaaaa]

Napisane przez kasiak12

oj nie mówcie o aborcji... Będziemy miały dzieci kiedy będziemy chciały, a Ty Sylvi nie martw się na pewno miałabyś inne objawy i zauważyłabyś to.

O, albo i nie bedziemy mialy w ogole

Studi, pokazesz nam potem balejage?

Dzien dobry dzisiaj kupuje flache i idziemy do rodzicow T.

[jlys]

dzien dobry
Ala bezie dobrze dziś , już sie nie stresuj i piona , ja tez sie boje kotow (no i nie lubie równiez, ale kiedyś juz pisalam o tym )
kasia jaki blog , ja nic o niczym nie wiem
aQo1ja jadlam juz 2 smaki: krewetki i kabanostre, te drugie sa piekielnie ostre jak dla mnie a pierwsze mdle i ogolnie nie jadam takich owocow morza i non stop sobie te krewetki wyobrazalam i mi sie niedobrze robilo, wiec zjadlam ze 2 chipsy

a ja sie dziś w koncu umowilam z kolezanka z LO (na wtorek)na opicie zaręczyn..od miesiaca sie umawialysmy. :P. no i skserowala mi cennik do naszej znjaomej ktora robi paznokcie ,rzesy,makijaze itd.ma swoje studio i nie chcialam isc do niej bo drogo..ale przemyslalam sobie , ze wole isc do niej , dac więcej , ale mieć pewność, że bede miec ladne pazurki.Po za tym wybieram sie do niej na przedslubne przeygotowanie(to przy okazji jej o tym powiem ;P) , wiec moze jakas znizke dostane, jak rok teraz bm na pazury pochodzila

[201606201204]

Dzień dobry.

[sylvi_86]

Napisane przez studi

Sylvi do lekarza marsz

no wiec bylam, dostalam skierowanie na morfologie, mocz, tsh i glukoze. krew oddalam, wyniki we wtorek. a i pani przy pobieraniu powiedziala mi ze mam bardzo gesta krew

[Gajaa]

Dzień dobry

Wróciłam wczoraj późno, padłam jak stałam, więc nie było jak wpaść zobaczyć co tutaj ciekawego

Ala, świetnie, że się udało wszystko! Możesz już swoją błyskotkę nosić i jak ślicznie zareagowała ta Twoja rodzina

Kinia, piona. Moja teściowa też "się niezwykle ucieszyła " z zaręczyn Strasznie przykre, że TŻ traktuje to wesele jako możliwość pokazania się jako pan i władca na włościach. Przecież wesele ma być dla Was Dogadałaś się z nim jakoś?

Jlys, bajerancko z tymi kieckami. też się wybieram od jakiegoś czasu, ale nigdy nie ma kiedy. Muszę mamę w święta pomęczyć to a nuż w maju pójdziemy

Kociaczek przepiękny! A transportówka się przydaje. Do weterynarza jak się idzie np (chociaż ja Śnieżynkę kólisia nosiłam na rękach do weta. Tylko ze smyczką i zawiniętą w kocyk. O tyle o ile do weta była grzeczna, tak po z obciętymi pazurkami już usiedzieć nie mogła z radości i próbowała nawiać. Jak ją stawiałam natomiast na ziemi, żeby sobie pokicała, to ze strachu wskakiwała mi na kolana po czym wielkie wiercenie się zaczynało się od nowa... )

Sylvi, marsz do lekarza!

Ta książka o Smoleńsku zapowiada się ciekawie. Lubię teorie spiskowe i sama jestem ciekawa co tam się naprawdę wydarzyło. Ten filmik z neta mnie intryguje cały czas


A mi dziś TŻcik zrobił tosty na śniadanko. Kochany TŻcik. On w ogóle ostatnio jakiś dobry jest...i nie kłócimy się. I jest tak miło, sympatycznie, słodziutko. Jestem w szoku. Oby tak jak najdłużej

[sylvi_86]

a pani doktor sie pytala czy aby w ciazy nie jestem, bo moze akurat(stad to tycie, bo niemozliwe jest przytycie 10kg w miesiac), a na ciaze czas najwyzszy:P