Pytania, pomysły i sugestie dot. funkcjonowania podforum

[skarbiatko]

taaaa ale woreczek strunowy to też koszt , chyba żeby organizatorka miała refundować

[mała82]

taaaa ale woreczek strunowy to też koszt , chyba żeby organizatorka miała refundować

No tak jak powiedziałam, to zawyża koszty
No a może ustalmy jeden koszt wysyłek w regulaminie
sample 6zł
1-2 atomki 7zł
więcej atomków- koszty liczone indywidualni
Jak oraganizatorka zdobędzie tańsze koperty, czy coś, wpisze mniejsze koszty i kupujące będą zadowolone

[kolciag]

Napisane przez mała82

No tak jak powiedziałam, to zawyża koszty
No a może ustalmy jeden koszt wysyłek w regulaminie
sample 6zł
1-2 atomki 7zł
więcej atomków- koszty liczone indywidualni
Jak oraganizatorka zdobędzie tańsze koperty, czy coś, wpisze mniejsze koszty i kupujące będą zadowolone

Wydaje mi się, że różnice są na tyle duże, że to nie przejdzie
I wiesz... 2 atomki 2 atomkom nierówne - można wysłać 2 x 5 ml lub 2 x 22 ml - za 2 x 22 ml płacisz już 9 zł za wysyłkę

Trzeba by było zrobić dokładną rozpiskę każdej możliwości

[Basiek93]

ekhem,


napisałam tylko moje spostrzeżenie, ktore mogłam napisac,
same rozwinęłyscie rozmowe w złą strone
Nic nie mam do cen odlewek w szklanych atomkach, to jest wiadome, ze koszt wysylki z PP to 5,2, 5,7, 6,2 itd nawet 9zł + koperta itp.
przecież one są ciezkie i trzeba je dobrze okleic i nie obchodzi mnie to, ze ktos wychodzi na tym na plus i nie uwazam, ze ktos na tym zarabia
niech ma wiecej,

Chodzi mi tylko o samplerki sa tak male lekkie i nie potrzebuja drogiego owijania, ze powinno sie je wysylac inaczej niz odlewki.


I naprawde, nie naleza do osob wredynych, wypominalskich i zachłannych. Nie podobają mi się naśmiewawcze komentarze

[marlena_smc]

Napisane przez Basiek93

Chodzi mi tylko o samplerki

Dokładnie. Zaczęłam od wysyłki niewinnych samplerków... i wybuchła wojna.


A teraz do pytania jakie chciałam zadać... ktoś miał do czynienia z tymi atomizerkami z Przełomu o których kilka postów wcześniej wspomniała anulek_85?
Warto zabrać się za rzut takich szklanych fiolek? Bo tam minimalne zamówienie jest ogromne! A co by nie było polowa wizażu zaopatrzyła się już w ostatnich dwóch rzutach samplerów.
Czy jednak lepsze plastikowe fambudowe samplery i lepiej nie wydziwiać?

[Basiek93]

Napisane przez marlena_smc

Dokładnie. Zaczęłam od wysyłki niewinnych samplerków... i wybuchła wojna.


A teraz do pytania jakie chciałam zadać... ktoś miał do czynienia z tymi atomizerkami z Przełomu o których kilka postów wcześniej wspomniała anulek_85?
Warto zabrać się za rzut takich szklanych fiolek? Bo tam minimalne zamówienie jest ogromne! A co by nie było polowa wizażu zaopatrzyła się już w ostatnich dwóch rzutach samplerów.
Czy jednak lepsze plastikowe fambudowe samplery i lepiej nie wydziwiać?

wychodzi 44gr za 3ml zampler ze szkła, moze byc super
ja jestem za (+ koszty wysylki)
A ta nazwa, Przełom obila mi sie o uszy

[marlena_smc]

http://www.przelom.com.pl/galeria.html

To pewnie wygląda tak jak ten na pierwszym zdjęciu. W sumie gdybym miała wybierać wolałabym zamawiać takie fiolki w pojemności 4ml. Chyba wyszłoby bardziej uniwersalnie. Szkoda że nie mają korków.. No i gdzie by się znalazło chętnych aż na 1150sztuk

[Dominkab]

Napisane przez Basiek93

ekhem,


napisałam tylko moje spostrzeżenie, ktore mogłam napisac,
same rozwinęłyscie rozmowe w złą strone
Nic nie mam do cen odlewek w szklanych atomkach, to jest wiadome, ze koszt wysylki z PP to 5,2, 5,7, 6,2 itd nawet 9zł + koperta itp.
przecież one są ciezkie i trzeba je dobrze okleic i nie obchodzi mnie to, ze ktos wychodzi na tym na plus i nie uwazam, ze ktos na tym zarabia
niech ma wiecej,

Chodzi mi tylko o samplerki sa tak male lekkie i nie potrzebuja drogiego owijania, ze powinno sie je wysylac inaczej niz odlewki.


I naprawde, nie naleza do osob wredynych, wypominalskich i zachłannych. Nie podobają mi się naśmiewawcze komentarze

Baśku, przepraszam jesli poczułaś się urażona W sumie chodziło głównie o to, że nie zawsze da się wszystko wyliczyć i nie jednokrotnie do całego tego interesu dokładamy. Nie każdy ma możliwość kupowania materiałów hurtowo, a i koszt zakupu samych sampli bywa różny, bo inaczej rozkładają się koszty przesyłki jak ktoś bierze 30 sztuk a inaczej jak 150. Ja akurat za przesyłkę sampli biorę 5.50, ale nic nie mówię, jeśli ktoś bierze 7 Przecież jak nie podobają Ci się koszty przesyłki to możesz nie brać udziału w takich zakupach albo wziąć z kimś wspólną przesyłkę. Po prostu moim zdaniem nie powinno się tego ujmować w regulaminie, bo i tak mamy najostrzejszy regulamin jeśli chodzi o organizatorki zakupów ze wszystkich współzakupowych forów.

Napisane przez marlena_smc

Dokładnie. Zaczęłam od wysyłki niewinnych samplerków... i wybuchła wojna.


A teraz do pytania jakie chciałam zadać... ktoś miał do czynienia z tymi atomizerkami z Przełomu o których kilka postów wcześniej wspomniała anulek_85?
Warto zabrać się za rzut takich szklanych fiolek? Bo tam minimalne zamówienie jest ogromne! A co by nie było polowa wizażu zaopatrzyła się już w ostatnich dwóch rzutach samplerów.
Czy jednak lepsze plastikowe fambudowe samplery i lepiej nie wydziwiać?

Ja miałam z nimi do czynienia. Kiedyś to rozpracowywałam i wszystko można znaleźć w klubie atomkowym. Missala z nich korzysta. One są na wcisk bez koreczków, 44gr to chyba koszt samej fiolki bez atomka i do tego netto, ale mogę nie pamiętać dokładnie. Mi się to wciskanie średnio podobało, zawsze miałam wrażenie, że zgniotę ta fiolkę (miałam kilka do testów). Aby było łatwiej trzeba część atomizerkową podgrzać suszarką, a to przy dużych rozbiórkach bardzo przedłuża zabawę

[marlena_smc]

Napisane przez Dominkab

Ja miałam z nimi do czynienia. Kiedyś to rozpracowywałam i wszystko można znaleźć w klubie atomkowym. Missala z nich korzysta. One są na wcisk bez koreczków, 44gr to chyba koszt samej fiolki bez atomka i do tego netto, ale mogę nie pamiętać dokładnie. Mi się to wciskanie średnio podobało, zawsze miałam wrażenie, że zgniotę ta fiolkę (miałam kilka do testów). Aby było łatwiej trzeba część atomizerkową podgrzać suszarką, a to przy dużych rozbiórkach bardzo przedłuża zabawę

Czyli uważasz że ogólnie nie warto się bawić w próbę rzutu?
Podoba mi się sam fakt, że są szklane. Ale jeśli rzeczywiście tak trudno je wciskać to chyba odpuszczę

[porannarosa]

Napisane przez marlena_smc

http://www.przelom.com.pl/galeria.html

To pewnie wygląda tak jak ten na pierwszym zdjęciu. W sumie gdybym miała wybierać wolałabym zamawiać takie fiolki w pojemności 4ml. Chyba wyszłoby bardziej uniwersalnie. Szkoda że nie mają korków.. No i gdzie by się znalazło chętnych aż na 1150sztuk

Czy te 4-ml atomizerki to nie są te same, które można kupic na Allegro o tu -> http://allegro.pl/fiolka-atomizer-do...549763276.html ? Zanabyłam 10 sztuk takich i niestety bardzo ciężko się je "wciska" - bez porównania gorzej niż nasze samplerki. Organizacja rozbiórki z użyciem większej ilości tych atomków to byłaby istna udręka No i brak korków...

[anulek_85]

O dziękuję marlena_smc za podbicie tematu.. trzeba mieć jednak siłę przebicia..

z tego co mi napisali z Przelomu wynika, że fiolka 3ml kosztuje 0,14 i atomizer do tego 0,30 gr.. faktycznie są to ceny netto, ale to chyba i tak dośc tanio..

co do mozliwości wciskania tego atomizerka to nie wiem, ale jak są tacy co dają radę??

[Dominkab]

Napisane przez porannarosa

Czy te 4-ml atomizerki to nie są te same, które można kupic na Allegro o tu -> http://allegro.pl/fiolka-atomizer-do...549763276.html ? Zanabyłam 10 sztuk takich i niestety bardzo ciężko się je "wciska" - bez porównania gorzej niż nasze samplerki. Organizacja rozbiórki z użyciem większej ilości tych atomków to byłaby istna udręka No i brak korków...

Moim zdaniem to te same
Marlena mi też się podobało to że szklane, do momentu aż nie musiałam ich montować
Ale spróbować zrobić rzut zawsze można Myślę, ze chętne się znajdą.

[Asiuuuuula]

Jak kupowałam próbki w Q to kilka było robionych na miejscu i pani strasznie się siłowała, żeby to wcisnąć , no i dla mnie są skreślone przez brak korków .

Dziewczyny, czyli jak? Zostaje tak jak było? Czyli, że organizatorka nie ma obowiązku do zwrotu czegokolwiek, wszystko zależy o niej i to sprawa między nią a współrozbiórkowiczką, tak?

[marlena_smc]

Przypomniało mi się że miałam fiolki tego typu, ale tak dawno... że nie pamiętałam. Tylko miałam 5ml z matowego szkła, jak na zdjęciu niżej:



Ileż ja sie naprzeklinałam "korkując" je... nawet jedną fiolkę potłukłam próbując obcęgami docisnąc atomkizer dopiero link do aukcji przypomniał mi że to to samo dziadostwo było...

Pomyslę więc o fambudowych plastikach.

[Basiek93]

Napisane przez Asiuuuuula

Jak kupowałam próbki w Q to kilka było robionych na miejscu i pani strasznie się siłowała, żeby to wcisnąć , no i dla mnie są skreślone przez brak korków .

Dziewczyny, czyli jak? Zostaje tak jak było? Czyli, że organizatorka nie ma obowiązku do zwrotu czegokolwiek, wszystko zależy o niej i to sprawa między nią a współrozbiórkowiczką, tak?

mam odlewke od nich (z Q), zaraz zobacze jak sie zachowuje, chodzi mi o to czy moze sie odkrecic, przemoknac i jak sie wciska


Zostaje tak jak było, i choćby nie wiem jaka cena za wysyłkę była a zapach super to i tak biorę


edit: a ja mialam peny ze 3 lata temu, nikt nie mogl ich wciasnac, takie sa naprawde bez sensu


edit 2: nie moge odczepic atomziera, wnisoki sa dwa, bardzo szczelne 2. wniosek, baaardzo ciezko wciasnac

[kamisia_17]

dziewczyny, a może byśmy spróbowały dorwać np 10ml plastikowe peny na wcisk na nasze odlewki? Może to by rozwiązało problem wyciekających atomków i tłukących się w podróży. A plastik to jednak plastik, trudniej go zmiażdżyć, poza tym jest lżejszy i mniej zabawy z pakowaniem Co myślicie o tym?

[Emiks]

Napisane przez marlena_smc

Przypomniało mi się że miałam fiolki tego typu, ale tak dawno... że nie pamiętałam. Tylko miałam 5ml z matowego szkła, jak na zdjęciu niżej:
(...)
Ileż ja sie naprzeklinałam "korkując" je... nawet jedną fiolkę potłukłam próbując obcęgami docisnąc atomkizer dopiero link do aukcji przypomniał mi że to to samo dziadostwo było...

Pomyslę więc o fambudowych plastikach.

Ja osobiście lubię fambudowe samplerki, ze względu na łatwą obsługę i nasadkę na atomizerze.

[Asiuuuuula]

Napisane przez kamisia_17

dziewczyny, a może byśmy spróbowały dorwać np 10ml plastikowe peny na wcisk na nasze odlewki? Może to by rozwiązało problem wyciekających atomków i tłukących się w podróży. A plastik to jednak plastik, trudniej go zmiażdżyć, poza tym jest lżejszy i mniej zabawy z pakowaniem Co myślicie o tym?

Ale one nie są takie ładne jak szklane atomki...
I postawić na półce trudno, tzn. postawić się ale da ale nie są stabilne

[marlena_smc]

Napisane przez Emiks

Ja osobiście lubię fambudowe samplerki, ze względu na łatwą obsługę i nasadkę na atomizerze.

Tylko szkoda że nie mają też 4ml bo faktycznie... na 30 zuzytych sztuk tylko jeden przeciekł. A korkowanie to tylko cpuk i już.

[Dominkab]

Napisane przez marlena_smc

Tylko szkoda że nie mają też 4ml bo faktycznie... na 30 zuzytych sztuk tylko jeden przeciekł. A korkowanie to tylko cpuk i już.

Przeciekł Ci jakiś? No weź mnie nie strasz. Idę posprawdzać, bo nie wszystkie magazynuję w pozycji pionowej.

[marlena_smc]

Napisane przez Dominkab

Przeciekł Ci jakiś? No weź mnie nie strasz. Idę posprawdzać, bo nie wszystkie magazynuję w pozycji pionowej.

Przeciekł przy odlewkowaniu euphorii dla investir... na szczęście przy pakowaniu zobaczylam że cały korek w środku pływał i dorobiłam nową odlewkę, a wadliwy sampler zostawiłam sobie.

[porannarosa]

Napisane przez Asiuuuuula

Ale one nie są takie ładne jak szklane atomki...
I postawić na półce trudno, tzn. postawić się ale da ale nie są stabilne

No właśnie - poza tym 10-ki akurat w większości przypadków są szczelne, nawet jak raz trafiła mi się zniekształcona, karłowata dziesiątka to mimo że pokraczna to szczelna była. Samplerki też są fajne.

Myślę, że warto znaleźć alternatywę dla 5-ek. Te 4-ml bez korków byłyby niezłe, gdyby nie uciążliwa instalacja

[Emiks]

Napisane przez marlena_smc

Tylko szkoda że nie mają też 4ml bo faktycznie... na 30 zuzytych sztuk tylko jeden przeciekł. A korkowanie to tylko cpuk i już.

A to mnie zaskoczyłaś Ja nie miałam jeszcze przypadku, żeby sampler przeciekał i też nie słyszałam od innych osób. A może nie był dokładnie domknięty?

W fambudzie mają jeszcze 2-ml, ale tylko 1 grosz tańsze, więc właściwie się nie opłaca ich kupować.

[marlena_smc]

Napisane przez Emiks

A to mnie zaskoczyłaś Ja nie miałam jeszcze przypadku, żeby sampler przeciekał i też nie słyszałam od innych osób. A może nie był dokładnie domknięty?

W faambudzie mają jeszcze 2-ml, ale tylko 1 grosz tańsze, więc właściwie się nie opłaca ich kupować

Atomizer był dobrze docisnięty a perfumy wylewały się bokiem. Cały korek był wypełniony perfumami, a po przechyleniu samplerka się po prostu wylewały... nie wiem jakim cudem jak zdjęłam nasadkę z atomka to miałam całe ręce w perfumach

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:36 ----------

Zresztą zaraz wypełnię ten samplerek spirytusem i za 15 minut spróbuję pyknąć foto jak to wygląda kiedy tak sobie bokiem poleżakuje...

[Dominkab]

Napisane przez marlena_smc

Atomizer był dobrze docisnięty a perfumy wylewały się bokiem. Cały korek był wypełniony perfumami, a po przechyleniu samplerka się po prostu wylewały... nie wiem jakim cudem jak zdjęłam nasadkę z atomka to miałam całe ręce w perfumach

Widocznie się zdarzają wadliwe. Trzeba będzie uważać Dobrze, że to przy euphorii a nie amłażu jakimś

[marlena_smc]

Nie ma co wpadać w panikę. Ten jakiś felerny bo nawet nie rozpyla rodzyneczek sie znalazł i tyle

[Emiks]

Napisane przez marlena_smc

Nie ma co wpadać w panikę. Ten jakiś felerny bo nawet nie rozpyla rodzyneczek sie znalazł i tyle

Może trafił się wadliwy z produkcji, albo gdzieś przyciśnięty. Na szczęście to sporadyczny przypadek

[speare]

Napisane przez mała82

To ja tak na koniec-miałam zamiar odnieść się do wielu postów, ale już nie ma sensu, niesmacznie się zrobiło i chyba wszystko zostało już powiedziane.
Ja wpadłam na taki pomysł (oczywiście może zawyżyć to koszty wysyłki;p) Gdybyśmy oklejony atomek włożyły do woreczka strunowego, a potem owinęły bąblami, to może gdyby się wylało, to zostałoby w tym woreczku i możnaby sobie z powrotem przelać do atomka
Nie wiem czy to dobry pomysł, no ale jeśli chodzi o przecieki atomków to wydaje mi się sensowny
A co do kosztów to już no comment....

Ja tu co prawda się nie udzielam ale napiszę jednak coś

Bo to ja jestem tą koleżanką Taani co 2 tygodnie nosiła z przyczyn sklerotycznych odlewkę w torebce to był atomek 5ml i był własnie w woreczku strunowym i nie dośc, że przez ten woreczek nie poczułam wcześniej zapachu z wycieku (a atomek był w kieszonce do której nie zaglądam na co dzień) to mimo tego płyn gdzieś się jednak ulotnił dokładnie: ubytek wygląda na jakieś 2-2,5ml, w woreczku nie było raczej płynu widocznego, a mimo to zapach się nie ulatniał dopóki nie otworzyłam woreczka... wniosek z tego taki, że woreczki strunowe nie dość, że raczej nie powstrzymają płynu przed zdematerializowaniem się to jeszcze jest mniejsza szansa, że wykryje sie rozlaną odlewkę zanim odbierze się od listonosza (o ile ktoś ma w zwyczaju nie odbierać wyraźnie rozlanych paczek )

[Natalia 1]

Kupiłam raz atomizerki na wspólnych zakupach na wizazu . Wszystkie dostałam grubo owiniete folią bąbęlkową .

Więc jak organizatorka robiąca rozbiórke perfum może pisać , że kupuje folię do owijania atomków i ponosi na to koszty !!!
Przecież wykorzystuje tą samą folię w której przyszły atomizery

[HulaGirl]

Napisane przez Natalia 1

Kupiłam raz atomizerki na wspólnych zakupach na wizazu . Wszystkie dostałam grubo owiniete folią bąbęlkową .

Więc jak organizatorka robiąca rozbiórke perfum może pisać , że kupuje folię do owijania atomków i ponosi na to koszty !!!
Przecież wykorzystuje tą samą folię w której przyszły atomizery

mi zawsze atomizery przychodziły po prostu wrzucone w pudło beż żadnej folii bąbelkowej