ParóFka tu , ParóFka tam ... czyli trzecią część rozmów Nocnych Marków roz-po-czy-nam

[asik175]

Napisane przez monica82

Znam to uczucie jak człowiek sie atara i robi coś pierwszy raz i dopiero się uczy i zamiast słów otuchy to same krytyki lecą. Mój TŻ mi dzisiaj namarudził że jak ja zasłonki zawiesiłam że żabki mają nierówne odstępy i wlazł na drabinę (doprosiłam się żeby kupił mi drabinę) i poprawił po mnie. no szlag mnie trafił, musiał mi pokazać że nie nadaję sie nawet do zasłon wieszania i na dodatek jego tekst: kobita to powinna mieć wrodzoną umiejętność wieszania firan i zasłon, a ty nie potrafisz!

A ile jego zdaniem kobieta powinna mieć talentów???
Ty umiesz super gotować - więc ja bym się cieszyła na jego miejscu że mam taką babkę w domu - d o tego latasz wokół jego dupy i pod nos mu wszystko podajesz
mógłby być bardziej delikatny - cham jeden

[monica82]

Napisane przez slonko8918

Mykam Dziewczyny spać, muszę wstać o 6 do szkoły Dobranoc

Dobranoc. Miłego pstrykania.

[Olenka_16]

Napisane przez monica82

Z owocowych to tylko wiśniowe mi podchodzą, ale wolę i jogurty i maślankę naturalne. Do jogurtu naturalnego lubię sobie musli egzotyczne z kawałkami owoców wrzucić, poczekać aż napęcznieje i zajadam.

Ja też musli

Napisane przez slonko8918

Mykam Dziewczyny spać, muszę wstać o 6 do szkoły Dobranoc

Dobranoc

[monica82]

Napisane przez asik175

A ile jego zdaniem kobieta powinna mieć talentów???
Ty umiesz super gotować - więc ja bym się cieszyła na jego miejscu że mam taką babkę w domu - d o tego latasz wokół jego dupy i pod nos mu wszystko podajesz
mógłby być bardziej delikatny - cham jeden

No tak się wkurzyłam, bo ustał i się gapił jak ja wieszam, a ja jak wlezę na drabinę to się boję że spadnę, nogi jak z waty (ale sama wołałam drabinę). I krytykował aż sam potem je założył bo wściekła zeszłam z drabiny i rzuciłam zasłonami. Potem jak wołał kawę to powiedziałam mu że ma sobie sam zrobić i mi pokazać bo ja przecież nic nie umiem. To sie zaśmiał że na żartach się nie znam że podrażnić się tylko chciał a ja taka wielce wrażliwa jestem

---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:24 ----------

Napisane przez Olenka_16

Ja też musli


Dobranoc

Takie musli w małym jogurcie nawet zapychające jest nie? Mi to starcza zamiast obiadu.

[Olenka_16]

Monica nie przejmuj się...mogłas mu tymi firankami w buzie rzucić niech sobie sam wiesza jak taki mądry i wszystko umie najlepiej..Faceci to nawet nie umią zrobić zakupów porządnie..a o innych rzeczach to juz nie wspomne..

[asik175]

Napisane przez slonko8918

Ja uwielbiam maślankę zwykłą i smakową, zwłaszcza straciatellę
Kefir też lubię

Ja ogólnie nie przepadam za maślanką ani zwykła ani niezwykła a o maślance o smaku straciatelli to w ogóle pierwsze słyszę i jakoś już sama nazwa mnie odpycha - to połączenie w nazwie znaczy się.

Napisane przez monica82

asik już temp. odpowiednia dla ciebie

O takieeee lubię
Ty wiesz jak mi dogodzić
dziękuję ukofana

Napisane przez slonko8918

Mykam Dziewczyny spać, muszę wstać o 6 do szkoły Dobranoc

Dobranoc słonko
I nie zapomnij fotek pisi z aparatu wykasować

[wsiowy_gupek]

Napisane przez slonko8918

Taki koktajlik bym wypiła
Ja jak mam @ to zawsze jestem zapchana, i mniej jem, a jak się najem to mam brzuch jak babeczka w 4 m-scu ciąży

Ja własnie przed okresem i w 1 dniu mam okropną ochotę na słodkie ic zkeoladę i zjadłabym wszytsko co czekoladowe w niezlicoznych ilościach.

Napisane przez monica82

Znam to uczucie jak człowiek sie atara i robi coś pierwszy raz i dopiero się uczy i zamiast słów otuchy to same krytyki lecą. Mój TŻ mi dzisiaj namarudził że jak ja zasłonki zawiesiłam że żabki mają nierówne odstępy i wlazł na drabinę (doprosiłam się żeby kupił mi drabinę) i poprawił po mnie. no szlag mnie trafił, musiał mi pokazać że nie nadaję sie nawet do zasłon wieszania i na dodatek jego tekst: kobita to powinna mieć wrodzoną umiejętność wieszania firan i zasłon, a ty nie potrafisz!

Cham
Własnie mniej więcej tak postępuje moja mama ze wszytskim co robię i mi się nie udało lub wg niej nie uda...
Mój TŻ wie, ze mi tak nie można mówić bo od razu się załamuję jak ostatnia pipka...

Napisane przez Olenka_16

Ja kocham jogurt naturalny; codziennie jemy z mamą taki duży kubek na pół

Ja też, ale ja nie jadłam od 2 tyg jakoś nic słodkiego, ani co ma w składzie cukier, więc miałam ochotę na waniliowy serek.
Bo ja ogólnie zanim coś zjem to zawsze sprawdzam z tyłu na opakowaniu jaki ma skład i teraz jak ejstem na diecie i gdzies psize cukeir to nie tknę raczej. Jogurty naturalne tez jem bez cukru tylko..I tka będzie dopoki nie będe wazyła 54 kg..

Napisane przez Olenka_16

Wsiowy ale masz dziwną mame..jakas wredna....prezpraszam oczywiscie ze tak mówię

Ona nie jest taka zła, tylko ma swoje jazdy.
Może ona siebie proboje w ten sposob jakoś dowartościować? Nie wiem, że ona taka super jest i nikt jej nie zastąpi?:|
Bo ona krytykuje mnie nawet w takich głupotach typu starcie kurzu, albo umycie naczyń.. Że źle. Jak można do cholery zrobić to źle?! :|
(oczywiście w 80% nie potarfi podac argumentu dlaczego źle)

[monica82]

Moja mama tez taka była, ja w wieku 9 lat przychodziłam ze szkoły odbierałam młodszego brata od babci, musiałam ugotować zupę i prać pieluchy małego. A mama nigdy mnie nie pochwaliła, jeszcze marudziła że przesolone, niedoprane. A okien to dziś nienawidzę myć bo mama potrafiła tak przejrzeć że najmniejszą smugę widziała. I trzeba było poprawiać.

[asik175]

Napisane przez monica82

To sie zaśmiał że na żartach się nie znam że podrażnić się tylko chciał a ja taka wielce wrażliwa jestem[COLOR="Silver"]
.

tiaaa nie ma to jak drażnić kobietę z @

Napisane przez Olenka_16

Monica nie przejmuj się...mogłas mu tymi firankami w buzie rzucić niech sobie sam wiesza jak taki mądry i wszystko umie najlepiej..Faceci to nawet nie umią zrobić zakupów porządnie..a o innych rzeczach to juz nie wspomne..

To ja nie wiem jakich Ty znasz facetów Olenka...
bo u mnie to mój jeździ na zakupy zwykle - ja się czasem dołączam ale ja za zakupami nie przepadam, zwłaszcza za spożywką więc lubię jak mi Luby zakupy zrobi i pod nos przyniesie.
Ba robi je perfekcyjnie - bo nie dość, że kupuje to co ma na liście to dokupuje do tego rzeczy które lubię bo akurat o mnie pomyślał gdy koło nich przechodził. Mogę go również zabrać ze sobą na zakupy na ciuchy- gdzie będzie mi szczerze doradzał - chociaż tutaj czasowo lepiej nie przeginać bo im dłużej tym mniej cierpliwości u niego hahaha
jedynie do sklepu z tysiącem świecidełek i sztucznej biżuteri ze mną nie chodzi bo nie wyobraża sobie spędzić tam godziny w towarzystwie innych rozpychających się łokciami bab


i o te inne rzeczy o których nie wspomnisz to też nie wiem o co Ci chodziło

[Olenka_16]

Wsiowa mi tez wystarcza jak zjem musli z jogurtem

Wiesz może rzeczywiście chccę się dowartościowac..ale mama to raczej wspierac powinna...mi moja zawsze mówi .zebym się patrzylaj ak ona robi to i to bo nie będe jej zawsze pod ręką miała..a ostatnio nawet sama ciacho upiekłam hehe..

[asik175]

wsiowa a ile TY masz wzrostu?????

[Olenka_16]

Napisane przez monica82

Moja mama tez taka była, ja w wieku 9 lat przychodziłam ze szkoły odbierałam młodszego brata od babci, musiałam ugotować zupę i prać pieluchy małego. A mama nigdy mnie nie pochwaliła, jeszcze marudziła że przesolone, niedoprane. A okien to dziś nienawidzę myć bo mama potrafiła tak przejrzeć że najmniejszą smugę widziała. I trzeba było poprawiać.

jejku okropna..ja mimio ze zajmowałabym się bratem to jakby mi tak powiedziala to powiedzialbym jej ze jak sobie dziecko zrobila to niech sobie sama pierze..gdzie 9 letnia dziewczynka pieluchy pierze..ehh musialaby na mnie trafic to ja to mam gadane jak ktos mnie mocno wkurzy

Napisane przez asik175

tiaaa nie ma to jak drażnić kobietę z @



To ja nie wiem jakich Ty znasz facetów Olenka...
bo u mnie to mój jeździ na zakupy zwykle - ja się czasem dołączam ale ja za zakupami nie przepadam, zwłaszcza za spożywką więc lubię jak mi Luby zakupy zrobi i pod nos przyniesie.
Ba robi je perfekcyjnie - bo nie dość, że kupuje to co ma na liście to dokupuje do tego rzeczy które lubię bo akurat o mnie pomyślał gdy koło nich przechodził. Mogę go również zabrać ze sobą na zakupy na ciuchy- gdzie będzie mi szczerze doradzał - chociaż tutaj czasowo lepiej nie przeginać bo im dłużej tym mniej cierpliwości u niego hahaha
jedynie do sklepu z tysiącem świecidełek i sztucznej biżuteri ze mną nie chodzi bo nie wyobraża sobie spędzić tam godziny w towarzystwie innych rozpychających się łokciami bab


i o te inne rzeczy o których nie wspomnisz to też nie wiem o co Ci chodziło

Asik pindo;p powiedzialaam tak ogolnie..no są wyjątki masz racje hehe

[wsiowy_gupek]

Napisane przez asik175

ale chyba ją ogólnie widział????
czy wy tylko w całkowitej ciemni działacie???

Nie no normlanie nie mam oporu bo moja pisia jest śliczna i nic jej nie brakuje

Chociaż teraz jak sobie pomyślę, to mój TŻ woli robić to po ciemku(ale ja mu nie pozwalam bo ja MUSZĘ wszytsko widzieć), może jednak nie jest tak ładna jak sądze

Napisane przez slonko8918

Jogobella ma dobre serki

O tak, z homogenizwanych ma chyba najlepsze, takie kremowe..Ale ja najbardziej lubię waniliowe
Chociaz dziś ten co kupiłam w biedronce był genialny nie wiem cyz nie lepszy niż ten jogobella, chcoiaż może dlatego, ze nie jadłam tyle słodkiego nic.
I czekoladowe ma dobre jakas taka nieznana firma

Napisane przez monica82

Z owocowych to tylko wiśniowe mi podchodzą, ale wolę i jogurty i maślankę naturalne. Do jogurtu naturalnego lubię sobie musli egzotyczne z kawałkami owoców wrzucić, poczekać aż napęcznieje i zajadam.

A to musli kupne to tez pic na wodę. Ja się naczytałam że to jest napakowane dziadostwem i lepiej samemu sobie komponować...
Ja własnie sobie sama robię zazwyczaj. Mieszam: otęby żytnie, owsiane i dodaje wg uznania: świeże owoce, suszoną papaje(jesli mam smaka na typowo słodkie), suszone śliwki, orzechy, itp itd.

I nie ma wtedy rodzynek których nienawidzęęęę , ani wszekich chrupek, czy płatków kukurzydzanych.

[asik175]

Napisane przez Olenka_16

Wsiowa mi tez wystarcza jak zjem musli z jogurtem

Wiesz może rzeczywiście chccę się dowartościowac..ale mama to raczej wspierac powinna...mi moja zawsze mówi .zebym się patrzylaj ak ona robi to i to bo nie będe jej zawsze pod ręką miała..a ostatnio nawet sama ciacho upiekłam hehe..

Powinna tyle, że nie każda kobieta na matkę się nadaje.......

a Twoja mama ma rację bo jak tera cosik podpatrzysz to i przy okazji coś Ci w głowie zostanie i potem będzie łatwiej samemu kombinować - tu myślę zwłaszcza o gotowaniu. Bo ja opuszczając dom to umiałam ziemniaki ugotować tylko - miałam zwykle dużo obowiązków ale akurat gotowanie do nich nie należało - może głównie przez to że owe ziemniaki albo przesalałam albo za mało słone były

[monica82]

Napisane przez Olenka_16

jejku okropna..ja mimio ze zajmowałabym się bratem to jakby mi tak powiedziala to powiedzialbym jej ze jak sobie dziecko zrobila to niech sobie sama pierze..gdzie 9 letnia dziewczynka pieluchy pierze..ehh musialaby na mnie trafic to ja to mam gadane jak ktos mnie mocno wkurzy


Asik pindo;p powiedzialaam tak ogolnie..no są wyjątki masz racje hehe

Słuchaj ja miałam dopiero 9 lat, więc nie wolno było się tak odezwać do rodziców. Moi rodzice chodzili do pracy i dlatego ja się tymi rzeczami zajmowałam. Pomomo że mama była niesprawiedliwa, to miałam dla niej szacunek (do dzisiaj mam) i prędzej bym się w język ugryzła niż tak jej powiedziała. Jak słyszę jak się teraz dzieciaki odzywają i zachowują wobez rodziców i wogóle wobec dorosłych to szok, zero szacunku i dobrych manier. Mama przyjeżdża do mnie pomóc mi do komunii i będę musiała zacisnąć zęby żeby to przetrwać bo inaczej to byśmy sie pozabijały. Ale przetrwam, muszę.

[Olenka_16]

Napisane przez asik175

Powinna tyle, że nie każda kobieta na matkę się nadaje.......

a Twoja mama ma rację bo jak tera cosik podpatrzysz to i przy okazji coś Ci w głowie zostanie i potem będzie łatwiej samemu kombinować - tu myślę zwłaszcza o gotowaniu. Bo ja opuszczając dom to umiałam ziemniaki ugotować tylko - miałam zwykle dużo obowiązków ale akurat gotowanie do nich nie należało - może głównie przez to że owe ziemniaki albo przesalałam albo za mało słone były

a ja znam jeszcze trzecią opcję wyłączyć i zostawić w wodzie
oczywiscie umiem ugotowac ziemniaki tam jakis latwy obiad zrobic surowkę czy cos...teraz musze sie nauczyc roznych cias i zup;p

[asik175]

Napisane przez Olenka_16

jejku okropna..ja mimio ze zajmowałabym się bratem to jakby mi tak powiedziala to powiedzialbym jej ze jak sobie dziecko zrobila to niech sobie sama pierze..gdzie 9 letnia dziewczynka pieluchy pierze..ehh musialaby na mnie trafic to ja to mam gadane jak ktos mnie mocno wkurzy

Olenka ale kiedys były inne czasy...
dzieci miały gówno do gadania trzeba było cicho siedzieć bo wiadomo, że "dzieci i ryby głosu nie mają"
Teraz młodzież jest o wiele bardziej świadoma i bardziej się stawia
za moich czasów ( a monica jest w zbliżonym do mnie wieku) to jak coś było nie halo to na szafie leżała szczyplina (to był taki rzemień na końcu bardzo rozgałęziony - uwierz mi, że jak tym dostałaś w dupsko to już Ci się broić i narzekac na miesiąc odechciewało) i w razie co działała
i nie było mowy o przemocy wobec dzieci .
Ciesz się że żyjesz w obecnych czasach
chociaz moim zdaniem młodzież była kiedyś o wiele bardziej szczęśliwa

[Olenka_16]

Napisane przez monica82

Słuchaj ja miałam dopiero 9 lat, więc nie wolno było się tak odezwać do rodziców. Moi rodzice chodzili do pracy i dlatego ja się tymi rzeczami zajmowałam. Pomomo że mama była niesprawiedliwa, to miałam dla niej szacunek (do dzisiaj mam) i prędzej bym się w język ugryzła niż tak jej powiedziała. Jak słyszę jak się teraz dzieciaki odzywają i zachowują wobez rodziców i wogóle wobec dorosłych to szok, zero szacunku i dobrych manier. Mama przyjeżdża do mnie pomóc mi do komunii i będę musiała zacisnąć zęby żeby to przetrwać bo inaczej to byśmy sie pozabijały. Ale przetrwam, muszę.

No tak ale wiesz...a gdzie mieszkasz? a Ty masz juz dzieciaczka? wiesz bo Ty tutaj dluzej jestes(:? hehe...

[wsiowy_gupek]

Napisane przez monica82

Moja mama tez taka była, ja w wieku 9 lat przychodziłam ze szkoły odbierałam młodszego brata od babci, musiałam ugotować zupę i prać pieluchy małego. A mama nigdy mnie nie pochwaliła, jeszcze marudziła że przesolone, niedoprane. A okien to dziś nienawidzę myć bo mama potrafiła tak przejrzeć że najmniejszą smugę widziała. I trzeba było poprawiać.

Moja jak byłam dzieckiem to nci mi nie pozwalała robić bo ona zrobi lepiej, później zaczęła się dzreć, że nic nie umiem rboić, a jak chciałam żeby mnie nauczyła to mówiła, że lepiej nie bo ona zrobi lepiej...
Wszytskiego uczyłam robić się sama lub z pomoca internetu a ona tylko w kółko krytykuje.
Nawte jak chce ja cos ugotowac/upiec to mówi, że po co, że nic nie umiem i że szkoda marnowac kasy na moje gotowanie które nic nie jest warte
Nie wiem czemu tak robi skoro zawsze to co ugotuje mi smakuje i mojemuTŻowi też...i ona zawsze też wpieprza i mówi, że dobre.
(nigdy nic nie przeypaliłam, nie wyszeł mi zakalec itp..)
A jak nastepnym razem chce coś ugotowac to znowu to samo gada, że bez sensu. nic nie umiem itp.. :/

Napisane przez asik175

tiaaa nie ma to jak drażnić kobietę z @



To ja nie wiem jakich Ty znasz facetów Olenka...
bo u mnie to mój jeździ na zakupy zwykle - ja się czasem dołączam ale ja za zakupami nie przepadam, zwłaszcza za spożywką więc lubię jak mi Luby zakupy zrobi i pod nos przyniesie.
Ba robi je perfekcyjnie - bo nie dość, że kupuje to co ma na liście to dokupuje do tego rzeczy które lubię bo akurat o mnie pomyślał gdy koło nich przechodził. Mogę go również zabrać ze sobą na zakupy na ciuchy- gdzie będzie mi szczerze doradzał - chociaż tutaj czasowo lepiej nie przeginać bo im dłużej tym mniej cierpliwości u niego hahaha
jedynie do sklepu z tysiącem świecidełek i sztucznej biżuteri ze mną nie chodzi bo nie wyobraża sobie spędzić tam godziny w towarzystwie innych rozpychających się łokciami bab

O ja mojego tez pochwalę.
Mój TZ kupi w sklepie wszytsko. Począwszy od żarcia na kosmetykach kolorowych do makijaz u skończywszy
Nie przepada za zakupami ciuchowymi, ale też doradza mi dizelnie i zazwyczaj jego ady i uwagi są trafne
Dodatkowo jest mistzrem w sprzątaniu. Naprawde potrafi zrobić wszytsko- wyszorować (!) dywan, okna, naczynia, pranie, ugotowac coś niezbyt wykwintnego też
A jak czegos nie potrafi szybko i zazwyczaj chętnie się uczy.

Napisane przez asik175

wsiowa a ile TY masz wzrostu?????

167-168cm a co?

[Olenka_16]

Napisane przez asik175

Olenka ale kiedys były inne czasy...
dzieci miały gówno do gadania trzeba było cicho siedzieć bo wiadomo, że "dzieci i ryby głosu nie mają"
Teraz młodzież jest o wiele bardziej świadoma i bardziej się stawia
za moich czasów ( a monica jest w zbliżonym do mnie wieku) to jak coś było nie halo to na szafie leżała szczyplina (to był taki rzemień na końcu bardzo rozgałęziony - uwierz mi, że jak tym dostałaś w dupsko to już Ci się broić i narzekac na miesiąc odechciewało) i w razie co działała
i nie było mowy o przemocy wobec dzieci .
Ciesz się że żyjesz w obecnych czasach
chociaz moim zdaniem młodzież była kiedyś o wiele bardziej szczęśliwa

no tak całkowita racja...moja mama mi opowiadala ze jak miala 7 lat jak mama a moja babcia szla do pracy to musiala wstac o 6 rano wyprawic swoją siostre do przedszkola biec na koniec miasta i jeszcze potem z powrotem na koniec miasta do szkoly.. albo jak byla sobota to musiala stac w kolejce od 7 rano do 15 czekac az babcia z pracy przyleci i cos kupi..kiedys na miesiac kostka masla byla nie wyobrazam sobie zeby teraz tak mialo byc..albo jak mama mowila jak pomarancze jak babcia kupila to na świeta tylko..i teraz mojej mamie bieda nic nie zrobi wszystko umie!!!!
a moja babcia to byl zloty czlowiek najukochansza na swiecie.!

[monica82]

Napisane przez asik175

Olenka ale kiedys były inne czasy...
dzieci miały gówno do gadania trzeba było cicho siedzieć bo wiadomo, że "dzieci i ryby głosu nie mają"
Teraz młodzież jest o wiele bardziej świadoma i bardziej się stawia
za moich czasów ( a monica jest w zbliżonym do mnie wieku) to jak coś było nie halo to na szafie leżała szczyplina (to był taki rzemień na końcu bardzo rozgałęziony - uwierz mi, że jak tym dostałaś w dupsko to już Ci się broić i narzekac na miesiąc odechciewało) i w razie co działała
i nie było mowy o przemocy wobec dzieci .
Ciesz się że żyjesz w obecnych czasach
chociaz moim zdaniem młodzież była kiedyś o wiele bardziej szczęśliwa

Oj asik pamiętam tą szczyplinę, ja nią tak dużo nie dostałam, ale mój starszy brat raz aż prztomność stracił tak od taty oberwał. Najgorzej i tak bolało kablem, jakby skóra przeinana była. A jak np: w szkole się oberwało kijem po łapach to w domu nie lecieliśmy się poskarżyć na nauczyciela jak to teraz jest, wtedy to się baliśmy przyznać bo ojciec jeszcze by dołożył.

Napisane przez Olenka_16

No tak ale wiesz...a gdzie mieszkasz? a Ty masz juz dzieciaczka? wiesz bo Ty tutaj dluzej jestes(:? hehe...

Mam już 9 letnią córkę, i tez ją wychowuję według podobnych zasad co moi rodzice mnie uczę ją szacunku i dobrych manier, nigdy nie dostała lania, ale od małego uczyłam ją że nie wolno mówić do dorosłych na Ty tylko Pan/Pani. Dzień dobry, proszę, przepraszam itd...

[asik175]

Napisane przez monica82

Słuchaj ja miałam dopiero 9 lat, więc nie wolno było się tak odezwać do rodziców. Moi rodzice chodzili do pracy i dlatego ja się tymi rzeczami zajmowałam. Pomomo że mama była niesprawiedliwa, to miałam dla niej szacunek (do dzisiaj mam) i prędzej bym się w język ugryzła niż tak jej powiedziała. Jak słyszę jak się teraz dzieciaki odzywają i zachowują wobez rodziców i wogóle wobec dorosłych to szok, zero szacunku i dobrych manier. Mama przyjeżdża do mnie pomóc mi do komunii i będę musiała zacisnąć zęby żeby to przetrwać bo inaczej to byśmy sie pozabijały. Ale przetrwam, muszę.

ja do swojej matki szacunku nie mam i mieć nie będę bo mam ją w nosie jak i ona mnie

ale do jednego masz rację : był wpajany szacunek do osoby starszej i jakoś nikt nie potrzebował superniani bo dzieciaki się słuchały i były w miarę grzeczne
no ale kiedyś wielu rzeczy nie było

a teraz wiele jest:
galerianki
adhd
spora otyłość u dzieci
hamstwo jedno wielkie i wulgaryzm taki, że ucho odpada
12 wyglądające jak 16 i 14 wyglądające jak 18 - ba zachowujące się jak one
makijaż już w podstawówce
ogólnie jeden wielki cyrk na kółkach

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------

Napisane przez wsiowy_gupek

167-168cm a co?

nic tylko
tak myślałam
czy wiesz, że 54kg przy 168cm = niedowaga????
anorektyczką chcesz zostać czy jak??

[Olenka_16]

Monica i tak ma byc..tylko ja jestem strasznie przeciwna biciu dzieci,..nie nawidze jak ktos tak robi..jak widze jak ktos się bije to odrazu mi sie slabo robi mam na to uczulenie hehe..a jak widze krew to masakra jestem gotowa zemdlec nawet nie wiem czemu tak mam..

[monica82]

Napisane przez asik175

ja do swojej matki szacunku nie mam i mieć nie będę bo mam ją w nosie jak i ona mnie

ale do jednego masz rację : był wpajany szacunek do osoby starszej i jakoś nikt nie potrzebował superniani bo dzieciaki się słuchały i były w miarę grzeczne
no ale kiedyś wielu rzeczy nie było

a teraz wiele jest:
galerianki
adhd
spora otyłość u dzieci
hamstwo jedno wielkie i wulgaryzm taki, że ucho odpada
12 wyglądające jak 16 i 14 wyglądające jak 18 - ba zachowujące się jak one
makijaż już w podstawówce
ogólnie jeden wielki cyrk na kółkach

Tak asik, z moją córa do ZERÓWKI chodził chłopiec który miał kolczyk w uchu, no ja to bym mu ten kolczyk razem z uchem urwała. Ostatnio byłam z tata u lekarza i była kobitka 4 letnim chłopcem i patrzę a on kolczyk w uchu ma, normalnie szok. Jak chodzę do kościoła na próby to dzieciaki przekrzykują się w kościele biegają skaczą przez ławki, zero szacunku do miejsca w którym się znajdują, jakby na placu zabaw byli, a matki nic na to, potrafia plotkować przy samym ołtarzu i to wcale nie szpetem. Ja chyba jakaś starodawna jestem albo co bo nie rozumiem tej kultury, a co dopiero będzie jak te dzisiejsze dzieci bedą miały wl asne dzieci to strach pomyśleć co to dopiero będzie za pokolenie.

[Olenka_16]

Monica?? masz 169 i 54 toz to chudzina jestes jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!!!
maskara;p

ja mam 171 i tez 50 cos waze..

[asik175]

Napisane przez monica82

Oj asik pamiętam tą szczyplinę, ja nią tak dużo nie dostałam, ale mój starszy brat raz aż prztomność stracił tak od taty oberwał. Najgorzej i tak bolało kablem, jakby skóra przeinana była. A jak np: w szkole się oberwało kijem po łapach to w domu nie lecieliśmy się poskarżyć na nauczyciela jak to teraz jest, wtedy to się baliśmy przyznać bo ojciec jeszcze by dołożył.

kablem nigdy nie dostałam
szczyplina u mnie też była używana raczej wyjątkowo
i od nauczyciela/ki też nigdy nie dostałam - do jakiej Ty szkoły chodziłaś?? u mnie takie praktyki były zakazane

[Olenka_16]

Napisane przez monica82

Tak asik, z moją córa do ZERÓWKI chodził chłopiec który miał kolczyk w uchu, no ja to bym mu ten kolczyk razem z uchem urwała. Ostatnio byłam z tata u lekarza i była kobitka 4 letnim chłopcem i patrzę a on kolczyk w uchu ma, normalnie szok. Jak chodzę do kościoła na próby to dzieciaki przekrzykują się w kościele biegają skaczą przez ławki, zero szacunku do miejsca w którym się znajdują, jakby na placu zabaw byli, a matki nic na to, potrafia plotkować przy samym ołtarzu i to wcale nie szpetem. Ja chyba jakaś starodawna jestem albo co bo nie rozumiem tej kultury, a co dopiero będzie jak te dzisiejsze dzieci bedą miały wl asne dzieci to strach pomyśleć co to dopiero będzie za pokolenie.

Monica ja mialam roczek to mialam juz takie ladne kolczyczki w uszach..i to slicznie wygląda u dziewczynki...

[wsiowy_gupek]

Napisane przez asik175

ja do swojej matki szacunku nie mam i mieć nie będę bo mam ją w nosie jak i ona mnie

ale do jednego masz rację : był wpajany szacunek do osoby starszej i jakoś nikt nie potrzebował superniani bo dzieciaki się słuchały i były w miarę grzeczne
no ale kiedyś wielu rzeczy nie było

a teraz wiele jest:
galerianki
adhd
spora otyłość u dzieci
hamstwo jedno wielkie i wulgaryzm taki, że ucho odpada
12 wyglądające jak 16 i 14 wyglądające jak 18 - ba zachowujące się jak one
makijaż już w podstawówce
ogólnie jeden wielki cyrk na kółkach

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano o 00:52 ----------


nic tylko
tak myślałam
czy wiesz, że 54kg przy 168cm = niedowaga????
anorektyczką chcesz zostać czy jak??

Oj te niedowagi to trszkę chyba ściema a raczje nie tzreba tego brać tak dosłownie.
To jest raczej utsalone dla osob wysportowanych. Ja taka nie ejstem nie mam w ogóle mięśni. CHodiz mi po prostu o to zeby stracic torszke tłuszczyku z brzuszka i z 2 cm z ud.

raczej nikt widzac mnie na zywo nie posądziłby mnie o niedowagę nawte jak ważyłam 52 kg co jest w moim przypadku waga optymalną dla mnie

[monica82]

Napisane przez asik175

kablem nigdy nie dostałam
szczyplina u mnie też była używana raczej wyjątkowo
i od nauczyciela/ki też nigdy nie dostałam - do jakiej Ty szkoły chodziłaś?? u mnie takie praktyki były zakazane

W szkole też nigdy nie dostałam, ale jeden z moich starszych braci i potem tata mu poprwił.

Napisane przez Olenka_16

Monica ja mialam roczek to mialam juz takie ladne kolczyczki w uszach..i to slicznie wygląda u dziewczynki...

U dziewczynki tak jaknajbardziej, ale nie u chłopca.

---------- Dopisano o 01:06 ---------- Poprzedni post napisano o 01:05 ----------

ja mam 158cm wzrostu i ważę 53kg

[asik175]

Napisane przez Olenka_16

Monica i tak ma byc..tylko ja jestem strasznie przeciwna biciu dzieci,..nie nawidze jak ktos tak robi..jak widze jak ktos się bije to odrazu mi sie slabo robi mam na to uczulenie hehe..a jak widze krew to masakra jestem gotowa zemdlec nawet nie wiem czemu tak mam..

ludzie tak mają czasem, że na widok krwi mdleją...
też jestem przeciwna przemocy i to wszelakiej

Napisane przez monica82

. Ja chyba jakaś starodawna jestem albo co bo nie rozumiem tej kultury, a co dopiero będzie jak te dzisiejsze dzieci bedą miały wl asne dzieci to strach pomyśleć co to dopiero będzie za pokolenie.

Też się boję przyszłego pokolenia i tego co z nich wyrośnie jak teraz są takie ceregiele.

Napisane przez Olenka_16

Monica?? masz 169 i 54 toz to chudzina jestes jak nie wiem!!!!!!!!!!!!!!!
maskara;p

ja mam 171 i tez 50 cos waze..

to nie monica tylko wsiowa ma 169
monica jest niższa

Olenka a Ty to masz wychudzenie - jeśli tyle mierzysz i tyle ważysz do tego. Czy Ty masz jakieś zaburzenia łaknienia??